Witajcie. Od pewnego czasu zastanawiałem się gdzie na liście najpotężniejszych postaci serialu umieścić Starlight Glimmer. Według mnie zajmuje ona pierwsze miejsce. Przeanalizujmy jednak jej drogę, by zrozumieć, dlaczego tak uważam.
Wszyscy wiemy, że Starlight nie uczęszczała do szkoły dla utalentowanych jednorożców, a samej magii uczyła się w młodości wraz ze swoim przyjacielem Sunburstem. Nie była w tym dobra co pokazywały sceny z jej przeszłości gdzie to właśnie Sunburst pomagał jej prawidłowo opanować poszczególne czary. Postępy robiła niewielkie i kto wie, czy w ogóle zainteresowałaby się magią tak na poważnie, gdyby nie jedno wydarzenie z przeszłości. Mowa oczywiście o zdarzeniu, w czasie którego Sunburst ratuje pannę Glimmer przed spadającymi książkami. Sunburst otrzymuje wtedy znaczek i zostaje zabrany do szkoły magii.
Zdarzenie to dotknęło Starlight i zasiało w niej ziarno nienawiści do znaczków. Było ono swoistym motorem napędowym jej działań zmierzających do usunięcia wszystkich znaczków z całego świata, a to wymagało, aby posiadła bardzo potężne zdolności magiczne. Znaczki bowiem obdarowują kucyki wyjątkowym talentem i zdolnościami jak np. umiejętnością kontroli pogody i najpewniej są tworem magicznym i tylko magia jest w stanie je zlikwidować lub zmienić… bardzo potężna magia.
Z magią taką pierwszy raz mamy do czynienia, gdy Twilight jeszcze nie będąc księżniczką, zamienia przypadkowo znaczki swoich przyjaciół. Jest to naprawdę niezły wyczyn, ale wciąż nie dorównuje temu, co możemy zobaczyć u Starligt. Glimglam tak bardzo zgłębiła magię, że nie dość, że była wstanie usunąć znaczek kucyka to jeszcze całkowicie pozbawić go wszystkich umiejętności, a także stworzyć dla niego zupełnie nowy znaczek. Czy to już nie brzmi imponująco? Oczywiście, że tak, ale to jeszcze nie koniec. Lecimy dalej…
Kolejnym przykładem zdolności panny Glimmer jest jej niezwykłe wręcz panowanie nad zaklęciami. W pojedynku z Twilight nasza klacz używa jednocześnie zaklęć ofensywnych, obronnych, jak i sama siebie lewituje i chodzi po chmurach. Nawet Twilight przyznała, że ten ostatni czar jest dla niej bardzo trudny, a panna Glimmer używa go bez problemu. Uwięzienie Twilight w krysztale sprawiło, że Glimglam wyłączyła ją na jakiś czas z walki. Za to ten sam czar zastosowany przeciwko Starlight spowodował co najwyżej sekundowe opóźnienie. Uwolniła się z niego bez najmniejszych problemów.
Kolejną wskazówką, która pokazuje nam jak bardzo opanowała kontrolę nad magią jest jej sugestia o zniewoleniu całego Ponyville za pomocą jednego czaru. Może po prostu rzuciła to dla żartu, ale wszystko, co do tej pory widzieliśmy, każe nam sądzić, że panna Glimmer byłaby do tego zdolna.
Koniec? Nie jeszcze nie…
Starlight jest również pierwszym kucykiem zdolnym do dosłownego wyciągnięcia swoich emocji lub emocji innych i w fizycznej postaci umieszczenie ich w wybranym przez siebie pojemniku. Podobną umiejętnością dysponują podmieńce. Używają jej do wysysania ze swych ofiar miłości. Nie potrafią jednak jej gromadzić w formie jakichś zapasów, a przynajmniej nigdzie nie widzieliśmy takich zapasów.
Pomyśleć można, że to już bardzo wiele, ale jednak nie… Starlight przechodzi niemal samą siebie i dosłownie zamienia znaczki zdawałoby się najpotężniejszych alicornów Equestrii. Robi to, jakby samą siłą woli nie tracąc czasu na rzucanie skomplikowanego zaklęcia. Dodatkowo jest to czar, którego nie znają same uczennice Star Swirla. Gdzie Starlight opanowała taką magię… któż to wie. Może magia stanowi część samej Starlight i używa jej spontanicznie. No cóż, widać wyraźnie, że wśród zwykłych kucyków i alicornów nie ma za bardzo postaci, która może się równać z jej zdolnościami magicznymi i chyba tylko Discord jest w stanie coś poradzić.
Pan Chaosu potrafi siłą woli wpływać na rzeczywistość i jego moc jest niezwykła. Został pokonany tylko za pomocą klejnotów Harmonii, gdyż nie ma na świecie siły, która mogłaby wyrządzić mu krzywdę. Cóż za naiwne stwierdzenie… W starciu z naszą Starlight pan Chaosu może i wyszedł… prawie cało, ale tylko duchem. Moc, jaka w niego uderzyła, unicestwiła jego ciało fizyczne i zapewne spory kawałek Equestrii. No cóż, zlikwidować ciało istoty chaosu to jest niezły wyczyn, ale ot tak odtworzyć je to jeszcze lepsza akcja, a przecież to właśnie zrobiła Starlight. Zniszczyła jego ciało, a potem jak gdyby nigdy nic je odtworzyła. Zaiste niesamowita moc.
Czy to już koniec? Praktycznie tak, ale pozostaje jeszcze jedna kwestia. Gdy Starlight była uwięziona przez Cozy w bańce, do której spłynęła cała magia Equestri to, co się tam mogło dziać? Czy ta magia jakoś na nią wpłynęła? Czy wzmocniła jeszcze bardziej jej i tak już ogromne zdolności? A może nic się nie stało? Cóż… zapewne by się tego dowiedzieć, przyjdzie nam poczekać do sezonu 9.
Podsumowując.
Wszystkie te przykłady sugerują mi, że Starlight jest jedną z najpotężniejszych, jeśli nie najpotężniejszą postacią Equestrii. Utwierdzają mnie w tym również słowa samej Twilight, która stwierdziła, że nie pokonałaby Starlight i wygrała tylko dlatego, że ją przekonała do jasnej strony mocy. Alicorn nie pokonałby Starlight. Jak dla mnie więcej dowodów nie potrzeba.
Czy Starlight według was również zasługuje na pierwsze miejsce, a może macie własną kandydatkę?