-
Zawartość
1158 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
45
Wszystko napisane przez Hoffman
-
pojedynek [Pojedynek] [B] Nocturnal Van Dort vs Zegarmistrz
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
W porządku, zamiast jednego tygodnia ankieta potrwała dwa + dodatkowe godziny, ale na dłuższą metę, chyba nic się nie stało. Pojedynek był wystarczająco zacięty, by utrudnić głosowanie, więc jeśli ktoś był niezdecydowany, te dodatkowe siedem dni mogło okazać się zbawienne... Tak więc najwyższy czas sprawdzić, jak rozłożyły się głosy. Otwieramy urnę i... Nocturnal Van Dort - 4 Zegarmistrz - 6 Przewagą dwóch punktów, starcie wygrywa Zegarmistrz, weteran magicznych pojedynków! Jedni zapewne powiedzą, że wynik ten nie jest żadnym zaskoczeniem, drudzy zaś, ze zdziwienia złapią się za głowę. Wszystko dlatego, że Nocturnal Van Dort okazała się godnym i trudnym do pokonania przeciwnikiem, więc pojedynek był wyrównany, a jego wynik trudny do przewidzenia. Życzymy Nocturnal powodzenia i żywimy nadzieję, że jeszcze nie raz ujrzymy ją na arenie, natomiast Zegarmistrzowi gratulujemy dobrej passy i jego również zapraszamy do dalszych zmagań!- 26 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
Jak wiadomo, niedawno rozpoczęły się nowe przygody dla Twilight i jej przyjaciółek, i jak dotąd nie było żadnych zgrzytów z powodu jej przemiany. Wszystko wskazuje na to, że faktycznie nie było czego się obawiać. Twilight Sparkle znów sobie poradziła, a to dzięki komu? Cóż… Akurat latanie nie jest moim największym zmartwieniem, bo dzięki pomocy Rainbow Dash to kwestia kilku godzin, góra dni, zanim będę latać jak prawdziwy pegaz. Albo alicorn. Do skrzydeł już się przyzwyczaiłam, co mnie nieco szokuje, w ogóle nie uwierają, ani w niczym nie przeszkadzają. To już zupełnie inna sprawa. Martwię się, że prędzej czy później władza uderzy mi do głowy i zacznę traktować inne kucyki czysto instrumentalnie. Celestia i Luna zachowują perfekcyjny balans, jeśli chodzi o te sprawy. Wiedzą kiedy i jak zwracać się do innych tak, by ci nie poczuli się urażeni, wykorzystywani. Są takie dobre dla swoich poddanych… Bardzo chciałabym być tak samo dobrą księżniczką i staram się brać z nich jak najlepszy przykład, ale nie jestem pewna, czy koniec końców, uda mi się osiągnąć tą samą równowagę. Tak, spokojnie, już to przerabiałam. Pamiętam jak sobie radzić z tymi sprawami. Zapamiętam to. Dziękuję. Nie chciałabym tu wskazywać kopytkiem, bo to trochę niegrzeczne, ale wiem, że wiele osób wolała jak byłam zwykłym jednorożcem. Myślę, że to stało się o wiele za szybko i to dla tego nie wszystkim to podpasowało. Słyszałam nawet teksty w stylu „to nic trudnego – dokończ zdanie, a zostaniesz księżniczką!” Pewnie chodzi o dokończenie zaklęcia… To wcale nie było tak! To BYŁO trudne! I jeszcze to zamieszanie ze znaczkami… Uważam tak samo. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że mogłabym kwestionować decyzje Celestii, nawet, jeśli nie do końca je rozumiem. Aczkolwiek, prawdą jest, że mam pewne wątpliwości, czy zostałam księżniczkom we właściwym czasie. Nigdy nie chciałabym zaszkodzić Equestrii w żaden sposób i Celestia o tym doskonale wiedziała, kiedy mianowała mnie księżniczką. Zatem, wszystko wskazuje na to, że masz rację… Na początku może się to wydawać błahostką, ale jak przyjdzie co do czego, gdy spotkasz się oko w oko z kucykami, którymi masz rządzić, gdy wzrok wszystkich jest skierowany na Ciebie, kiedy to mkniesz gustowną karetą, a za tobą gra orkiestra… No i kiedy masz przed sobą całą panoramę stolicy, wtedy dociera do Ciebie jak odpowiedzialne zadanie Ci powierzono. Wtedy uświadamiasz sobie, że nie możesz nikogo zawieść, bo wszyscy liczą na Ciebie tak bardzo, że wręcz nie dopuszczasz do siebie myśli, że coś mogłoby pójść źle. No i wtedy przychodzi trema, a zaraz potem panika. Czy sprostam nowym wyzwaniom? Czy w kryzysowej sytuacji poradzę sobie na nowym stanowisku? Czy będę sprawiedliwa? Tak wiele pytań i wątpliwości, a tak mało czasu. Teraz, kiedy zostałam księżniczką, wszystkie tamte wyzwania wydają się proste i takie… „zwyczajne”. Mam nadzieję, że moje relacje z przyjaciółkami nie zmienią się, a wręcz polepszą, gdyż czuję, że będę ich potrzebować bardziej niż kiedykolwiek. Tak jak i Was. Tak, wiele razy słyszałam, że najlepiej jest uczyć się na błędach, jednakże z przyzwyczajenia unikam ich popełniania jak ognia. Po latach tak mi już zostało, a teraz, muszę się starać jeszcze bardziej. O właśnie, słyszałam, że kiedy ktoś stara się za bardzo, wtedy po prostu wszystko idzie źle. Nigdy nie potrafiłam zrozumieć dlaczego czasem tak się dzieje. No i nie mam najmniejszego zamiaru przekonywać się o tym na własnej skórze. Jak już wspominałam wcześniej, muszę znaleźć w tym wszystkim równowagę. Łatwe to nie będzie… Oby tak było. Ja uważam, że wiek nie ma tu większego znaczenia. Jeśli zostałam księżniczką, to znaczy, że nadszedł już właściwy czas i że stać mnie na przekroczenie kolejnych granic. Granic własnych możliwości. Chociaż… Jakoś nie wydaje mi się, by od Cadance wymagano zbyt wiele, gdy była bardzo młoda, więc może mnie też potraktują ”ulgowo”? Władza potrafi zmienić kucyka, z reguły na gorsze. Wierzę, że więzy przyjaźni będą w stanie wytrzymać nawet te gorsze chwile, tylko po to, by jeszcze bardziej scementować nasze relacje i uczynić nas silniejszymi! Ale naturalnie, chciałbym w ogóle uniknąć tych gorszych chwil… Twe słowa bardzo mi schlebiają, jednakże ze stwierdzeniem, że „księżniczki mogłyby się ode mnie uczyć” wolałabym uważać… Po prostu nie chciałabym wpaść w samo zachwyt. Nigdy nie chciałam, by inni czuli się ode mnie gorsi, czy też słabsi, jako księżniczka chcę być taka sama jak przedtem. Będę nad sobą pracować i dążyć do doskonałości, ale nie w taki sposób, by na końcu patrzyć na innych z góry… Z pogardą… Ze świadomością, że jestem aż tak lepsza i w ogóle… Oczywiście, miło mi słyszeć tak ciepłe słowa, ale uważam, że nieco słodzisz… Musze się jeszcze sporo nauczyć i minie sporo czasu, zanim będę mogła uczyć „księżniczkowania” innych. To naprawdę podnosi mnie na duchu i przekonuje, że jestem już gotowa. Dziękuję! Postaram się i Was nie zawieść i dać z siebie jak najwięcej, byście nie musieli się krzywić, śledząc moje kolejne poczynania. To także zapamiętam. Dziękuję! Cóż, wszystko wskazuje na to, że Mitnick, Kruk Van Dort oraz Talar przekonali świeżo upieczoną księżniczkę, że idealnie nadaje się na swoje nowe stanowisko i że jest w stanie roztoczyć nad Equestrią i mieszkającymi w niej kucykami opiekę, by zapewnić im bezpieczeństwo. Na lata... Wieki... Tysiąclecia! Dokładnie tak, pod Twymi skrzydłami wszyscy będą czuć się bezpieczni, a ty sama będziesz stawać się co raz silniejsza, by w przyszłości sprostać kolejnym wyzwaniom! Mam nadzieję, że tak będzie. Udało mi się już położyć kres jednemu zagrożeniu i czuję, że mogłabym to zrobić jeszcze raz. No widzisz! Twoi przyjaciele znowu mieli rację! Masz już za sobą kilka nowy przygód i jak widać, nie było czego się obawiać! Te skrzydełka i ta aura „księżniczkości” wokół Ciebie to nic strasznego i z czasem wszyscy do tego przywykną. „Księżniczkości”? Od kiedy zacząłeś tworzyć nowe wyrazy? Cóż, nowej konstytucji nie piszemy, ale możemy stworzyć nowiutki słownik, no bo dlaczego nie? Może to nie jest właściwy moment… Ano, racja. Wszak zbliżają się święta! Czas spotkań z rodziną i przyjaciółmi, czas dawania, radowania się, ale także odpoczynku, postanowień na nowy rok i… Robienia miejsca w brzuchu na świąteczne potrawy, zbierania sił na kolejne dwanaście miesięcy, wymyślania życzeń… No i delektowania się świąteczną, magiczną atmosferą. Zaczynamy? Owszem! Moi drodzy, w tym roku Twilight, jako nowa księżniczka Equestrii, postanowiła obdarować kucyki prezentami! Nasza lawendowa klacz wybierze się w podróż po całym kraju, by uczynić te święta jeszcze bardziej magicznymi i upewnić się, że w tym roku spełnią się marzenia absolutnie wszystkich kucyków, dużych i małych! To odpowiedzialne i trudne zadanie, więc znów przyda się Wasza pomoc. Znacie jakiś skuteczny i szybki sposób na przemierzanie całego kraju i bezpieczne dostarczenie prezentów? Może wiecie o jakimś wyjątkowym zaklęciu? A może chodzą Wam po głowie konkretne kucyki, które mogłyby pomóc? Albo macie jakiś zupełnie inny, oryginalny pomysł? Specjalne życzenia? Unikalny sposób pakowania świątecznych paczek? Jakieś mapy, plany, która droga byłaby najlepsza? Śmiało, pomóżcie Twilight Sparkle uczynić te święta jeszcze bardziej magicznymi!
-
Nadszedł czas na rozwiązanie zagadki. Jak się okazuje, chodziło o Gorgonę, a konkretniej, najgroźniejszą z nich, czyli Meduzę. O wszystkim co trzeba w swych opisach wspomnieli Gandzia i Braviary, jednakże muszę wybrać jeden, który zdobędzie trzy punkty. Biorąc pod uwagę ilość zawartych informacji, przy jednoczesnym zachowaniu zwięzłości, trzy punkty otrzymuje opis Gandzi, zaś opis Braviary - dwa. Czas na kolejną zagadkę. Przyjrzyjcie się dobrze i oświećcie nas, co my tutaj mamy?
-
Cień Nocy [NZ][Fantasy][Dark][Violence][Adventure][Romans]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
W porządku, tak jak kiedyś (chyba, bo nie mogę teraz tego znaleźć) obiecałem w temacie Night Shadow, postanowiłem zamknąć się i przeczytać dzieło, w którym to jest ona główną postacią. Jak na razie, jestem po piątym rozdziale. Przede wszystkim, co tyczy się prologu, który wprowadza nas w realia fika - odniosłem wrażenie, że historia została przedstawiona zbyt skrótowo i chaotycznie, wspominane są kolejne, istotne dla niej postacie, jednakże początkowo ciężko załapać kto jest kim dla kogo. Potem mamy scenkę, w której Night Shadow ucieka i choć nadal wydawało mi się, że wszystko odbyło się nieco za szybko, to jednak było już lepiej. Na tyle, by zachęcić mnie do sięgnięcia po pierwszy rozdział. Z czasem dotarłem do piątego. Póki co, najwięcej jest tutaj tagu [Adventure], ze [slice of Life] na drugim miejscu, moim zdaniem oczywiście. W fabułę zostały plecione elementy humorystyczne, co nieco dodaje smaku do całości (Night Shadow zjawia się w siedzibie Randomowych Seksistów Poszukiwaczy Przygód), akcja nieco zwolniła, pojawiło się więcej opisów, co oczywiście stanowi kolejny plus. Czyta się to całkiem przyjemnie, a losy głównej bohaterki śledzi się z zaciekawieniem, mimo wspomnianych przez autorkę rzeczy, które mogłyby odrzucić potencjalnych czytelników. Fakt, mamy tu dużo alikornów (żeby nie powiedzieć, że za dużo), a imiona postaci i nazwy poszczególnych lokacji są dosyć "mhroczne". Czasem odnosi się też wrażenie, że niektóre są zbyt... Oczywiste (Awful Look, Random Adventure) ? Jest to coś, do czego trzeba przywyknąć podczas lektury. Po jakimś czasie przestaje się na to zwracać uwagę i w rezultacie, pozostaje kawał dobrze zapowiadającej się historii, przygody. Martwią mnie trochę sprawy techniczne. Czasem brakuje wyraźnego podziału na akapity, przez co raz po raz ma się do czynienia ze ścianą tekstu. Brakuje też wydzielenia dialogów od reszty tekstu. Wpływa to trochę na "lekkość" czytania i ogólne wrażenie. Niemniej jednak, jeśli chodzi o samą fabułę - podoba mi się. Dobry alikorn nie jest zły, ale kilku, lub też cała gromadka? Przekonam się. Sporo rozdziałów przede mną, ale wiem już, że będę kontynuował lekturę. Zapowiada się ciekawe, z każdym kolejnym rozdziałem jest lepiej, zarówno pod względem fabularnym jak i technicznym. Liczę też, że w miarę upływu czasu charaktery postaci zostaną bardziej rozwinięte, tak, by można było się z kimś identyfikować, znaleźć swoją ulubioną postać, itp. Ogółem - warto poświęcić trochę czasu. Na początku fik wydaje się dosyć "typowy", ale potem jest już tylko lepiej. Może z tego wyniknąć naprawdę ciekawa i skomplikowana historia, na co liczę. Następnym razem - rozdział szósty. Mam sporo do nadrobienia... -
Leniwie przeciągając się i ziewając, udałem się w stronę mechanizmu otwierającego wrota na arenę. Nie miałem pojęcia, kto był aż takim głupcem, by zamiast zwykłego zamku na niewielki kluczyk, umieścić tutaj masywną machinę, która reagowała tylko na specjalną kombinację magicznych run. Przecież to tylko zbędne utrudnienie, które opóźnia rozpoczęcie nowego magicznego pojedynku! Nareszcie! Runy znalazły się na swoich miejscach i od otwarcia wrót dzieliła mnie już tylko jedna inkantacja, którą wyrecytowałem bez zająknięcia. W końcu, bogato zdobione drzwi otworzyły się, a oczom magicznych wojowników ukazała się wielka, trójkątna arena, na której podłożu znajdowało się streszczenie historii magii nowożytnej, zapisane w jakimś niezrozumiałym języku. Ściany pokryte były malowidłami, a w centrum areny znajdował się posąg Celestii walczącej z Nightmare Moon. Oni chyba nigdy tego nie zapomną... Czas rozpocząć kolejny pojedynek! Tym razem przyjdzie nam śledzić poczynania wyznawcy mroku, komputera, a także jego oponenta, Hole Hoovesa. Obaj wojownicy są dosyć tajemniczy, więc nie mam pojęcia czego się po nich spodziewać. Poza tym, że rozniosą arenę i rozjaśnią niebo swoją mocą. Przestrzegajcie zasad i pamiętajcie, że póki co, obowiązuje was limit postów! Walczcie czysto i dajcie z siebie wszystko! Powodzenia!
- 7 odpowiedzi
-
- magia
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
Po raz kolejny przyszło mi otworzyć masywne wrota prowadzące na bogatą i przestrzenną arenę, tylko czekającą na śmiałków, którzy postanowili stanąć naprzeciw siebie, by zmierzyć się w kolejnym pojedynku i tym samym udowodnić, że to właśnie ONI zasługują na to, by trafić na karty leksykonów i ksiąg poświęconym największym i najpotężniejszym magom, jakich kiedykolwiek widział ten świat! Choć na kartach historii magicznego współzawodnictwa mogą trafić oboje, to jednak oficjalnym zwycięzcą pojedynku może być tylko jedno z nich. Kto to będzie? Przekonamy się... Mechanizm zaskoczył i koła zębate zostały wprawione w ruch. Z sufitu spadło trochę pyłu. Zgrzyt, a po nim skrzypienie. Ooo tak, wrota otworzyły się, a arenę rozświetliły magiczne lampiony. Chmmm... Ta arena ma kształt sześciokąta foremnego. Ciekawe... Mógłbym przysiąc, że w projekcie zaznaczyłem, że ma ona być okrągła. Nadszedł czas na kolejne starcie! Po mojej prawej stronie widzimy gotową na wszystko Timber, która cechuje się niesamowitym poczuciem humoru, interesuje się jazdą konną, grafiką komputerową i oczywiście magią! W innym przypadku nie stawałaby w szranki z widocznym po mojej lewej stronie Talarem, który sam siebie nazywa wrogiem debilizmu i głupoty, nie wspominając już o clopach i saucy, które także stara się tępić, by szerzyć dobro, przyjaźń i zdrową tolerancję. Jeśli nie rozumieliście jego metod i działań, być może zrozumiecie je w trakcie tego pojedynku! Już za chwilę moce dwóch, przewspaniałych magiowładnych zderzą się ze sobą, właśnie na tej arenie! Przypominam Wam o zasadach panujących na Salach Magicznych Pojedynków! Uważajcie na swoją energię i grajcie czysto! Wstępnie, obowiązuje Was limit postów, ale w razie zmiany zdania, zwróćcie się bezpośrednio do sędziego. Powodzenia!
- 43 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
pojedynek [Pojedynek] [C] PiekielneCiastko vs Vieg
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
Jak zwykle zaspałem... No nic, czasu było wystarczająco dużo, by przemyśleć swoją decyzję i oddać głos. A zatem, zobaczmy jak rozłożyły się głosy i wyłońmy zwycięzcę tej batalii! PiekielneCiastko - 4 Vieg - 3 PiekielneCiastko zwycięża przewagą jednego głosu! Ten doświadczony i pełen energii wojownik wygrywa swój drugi pojedynek w sekcji Casual! To było długie i bardzo wyczerpujące starcie, jednakże obaj uczestnicy zdołali wytrwać i walczyli do końca! Szkoda, że zwycięzca mógł być tylko jeden, gdyż obaj pokazali, że stać ich na wiele i jeszcze trochę. Niemniej jednak, gratuluję obu wojownikom i żywię nadzieję, że jeszcze niejeden raz zobaczymy Was na arenie!- 52 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 2 więcej)
-
pojedynek [Pojedynek] Greeny vs. Sharon de Ville
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
Cóż, minęło naprawdę sporo czasu od momentu rozpoczęcia pojedynku i niemało od momentu założenia ankiety. Od tamtej pory głos oddała... Jedna osoba. I ten głos został oddany na Greeny'ego. Ponieważ i tak minęło już zbyt wiele czasu, nie pozostaje mi nic innego jak ogłosić, że w pojedynku zwycięża Greeny! Co prawda pojedynek nie został dokończony i przy głosowaniu tłumów nie uświadczyliśmy, jednakże to był najwyższy czas by rozstrzygnąć starcie... Gratulujemy Greeny'emu i życzymy powodzenia zarówno jemu, jaki pni De Ville, w przyszłych pojedynkach!- 16 odpowiedzi
-
- epic
- sala magicznych pojedynków
- (i 2 więcej)
-
Odnośnie spolszczania tego i owego - uważam, że imion (chyba, że istnieją polskie odpowiedniki) i nazw własnych (tzn. oryginalnych) tłumaczyć się nie powinno. Jeżeli już, to, tak jak wspominał Scootaller, tylko to, co faktycznie da się przełożyć z sensem, by nie zmieniało znaczenia oryginału i brzmiało wystarczająco dobrze. Do przykładu WładcyCiemnościIWszelkiegoZła dorzucę takie nazwy jak chociażby "Canterlot", czy "Baltimare" - tego nie ma co tłumaczyć, czy zmieniać. Natomiast "Galloping Gorge" - czemu nie? Po polsku całkiem ładnie brzmi (moim zdaniem). Odnośnie "Psiej kości!" - limit słów dał tu o sobie znać, ale po małych rozszerzeniach w postaci opisów, faktycznie, otrzymamy mini-scenariusz na pełnoprawny, nowy odcinek serialu. Czytając opowiadanie miałem wrażenie, że akcja leci trochę za szybko, aczkolwiek zakończenie było bardzo przyjemną niespodzianką, po której byłem ciekaw co mogło wydarzyć się później. A historia Coy w moim odczuciu ma niemały potencjał, a wrażenie, że jest "ledwo dobra" uważam za efekt takiego a nie innego limitu słów. Serio, czasem mam wrażenie, że te limity to tacy dodatkowi niby-uczestnicy konkursu. Niby nie publikują swoich prac, ale wystarczająco wpływają na nasze, by utrudnić nam zadanie i nie jeden raz powalić na łopatki.
-
Moje najnowsze opowiadanie, które zdobyło pierwsze miejsce w IX edycji Konkursu Literackiego. Ponieważ według Dolara84 udało mi się zachować "złoty środek", nie będę go przerabiał ani wydłużał, żeby go przypadkiem nie zepsuć. No, chyba, że wy - Drodzy czytelnicy - przekonacie mnie, że jakieś rozszerzenia będą w 100% bezpieczne Popatrz mordeczko, oto słoneczko! Siewczyni niezgody [Oneshot] [slice of Life] [Comedy] [Random] Kolejny z pozoru zwyczajny dzień w uwielbianym przez wszystkich Ponyville. Dlaczego z pozoru? Ano dlatego, że to właśnie dziś, bez wyraźnego powodu, Applejack postanowiła, że będzie ostro masakrować wszystkich dookoła swym unikalnym talentem, którym jest w stu procentach szczera szczerość. Czy ta klacz zdaje sobie sprawę, że pogrąża całe miasteczko w niezgodzie? Odkryjcie tajemnicę nadzwyczajnej uszczypliwości farmerki! Pozdrawiam!
- 12 odpowiedzi
-
- 4
-
-
- Oneshot
- Slice of Life
- (i 3 więcej)
-
Póki pamiętam, chciałbym przedstawić opowiadanie, które swego czasu zajęło pierwsze miejsce w VIII edycji Konkursu Literackiego. Prawdopodobnie będzie to moje jedyne opowiadanie w uniwersum Biur Adaptacyjnych, ponieważ na ogół brakuje mi pomysłów na historie osadzone w tym świecie. Zatem nie przedłużając... Słyszę, że ktoś tu nie chce iść spać... Szkarłatny uśmiech [Oneshot] [TCB] [Crossover] [Dark] Podczas, gdy siły Frontu Ocalenia Ludzkości bez ustanku ścierają się z Ponyfikacją dla Odnowy Ziemi, po kilku latach pozostawania w ukryciu, legendarny morderca daje o sobie znać. Doskonale odnajdując się w tych niepewnych czasach, atakuje zarówno ludzi jak i kucyki. Krótkie, zrealizowane w konwekcji creepypasty. Zastanówcie się dwa razy, gdzie stawiacie eliksiry ponyfikacyjne! Pozdrawiam! Odnośnie obrazka tytułowego - opiekun działu potwierdził, iż "nie jest za ostry do ogólnego".
-
Czyli „iskra” w jakiś sposób w całości przeskoczyła do „Siewczyni…” i już tam została… Dobrze wiedzieć. Serdecznie dziękuję za wyjątkowo pozytywną mini-recenzję, a także wysoką ocenę strony technicznej. Szkoda tylko, że tym razem z przerwami między akapitami przesadziłem w drugą stronę. Poza tym, wydaje mi się, że póki co była to najzabawniejsza, najbardziej komediowa edycja. Bardzo dużo randomu, jeszcze więcej humoru, no i wyrównany poziom, co widać po ocenach, które znakomicie uzupełniły mini-recenzje. Znów, pragnę pogratulować wszystkim uczestnikom, gdyż przewinęło się wiele naprawdę ciekawych pomysłów na opowiadania, przy czym moim osobistym faworytem był tutaj „Najbardziej interesujący Kamień na Świecie”, aczkolwiek wspomnę jeszcze o „Konkursie”, który także szczególnie mi się spodobał. Jednocześnie, ciekaw jestem jak bardzo specjalna okaże się nadchodząca, X edycja. Tym razem opowiadanie trafi do nowiutkiego pisma, więc już zapowiada się interesująco. Może fakt ten przyciągnie nowych uczestników? Czas pokaże. Kto wie, może jubileuszowa, X edycja stanie się tą najliczniejszą, co w połączeniu z ukazaniem się nowego pisma urośnie do rangi mini-eventu? Cokolwiek to będzie, liczę, że uczestników nie zabraknie. Pozdrawiam!
-
pojedynek [Pojedynek] [B] Nocturnal Van Dort vs Zegarmistrz
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
A więc to by było na tyle! Trzymając się zasad, jestem zmuszony ogłosić, że to już koniec magicznego starcia i że czas wyłonić jego zwycięzcę. Cóż, nie da się ukryć, że na arenie wiele się działo i z całą pewnością pojedynek trwałby w najlepsze, gdyby nie fakt, że czas na niego przewidziany minął, co oznacza utworzenie stosownej ankiety. A zatem, droga publiczności - kto zaimponował Wam najbardziej? Kto zwyciężył na tej arenie i popisał się większą mocą? Czy była to Nocturnal Van Dort, czy też może Zegarmistrz? Wybór należy do Was! Głosowanie rozpoczęte.- 26 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
turniej Arena XXV - Matalos vs Zmara [zakończony]
temat napisał nowy post w I Turniej Magicznych Pojedynków
Pomyliłem tygodnie, w związku z czym głosowanie trwało dłużej, ale z tego co się orientuję, przez pewien czas głosy rozłożone były po równo, więc w pierwszym terminie i tak nie wyłonilibyśmy zwycięzcy. Nie przedłużając, czas przedstawić wyniki ankiety. Matalos - 4 Zmara - 2 Jak widać, w tym starciu zwyciężył Matalos, przewagą dwóch głosów! To właśnie jego zobaczymy w półfinałach! Gratulujemy! Szkoda, że pojedynek nie był zbyt długi, no i że samych głosów także nie było zbyt wiele, ale miejmy nadzieję, że to się zmieni w nadchodzącej, nowej rundzie! Liczymy, że zwycięzca pojedynku nie zawiedzie nas, tak samo jak jego rywal i że już wkrótce będziemy mogli obserwować nowe zmagania obu wojowników. Czy w innych okolicznościach i z innymi oponentami po drugiej stronie areny? Czas pokaże.- 5 odpowiedzi
-
- sala magicznych pojedynków
- pojedynek
- (i 3 więcej)
-
Ponybius [Z][Seria][Gore][Grimdark][Slice of Life]
temat napisał nowy post w [+18] My Little Necronomicon
Kolejna aktualizacja i kolejny dodany rozdział, a mianowicie - trzeci. Wszystkie linki znajdziecie w pierwszym poście. Pozdrawiam i - jeżeli ktoś to czyta - proszę o komentarze i uwagi. -
Snucie planów odnośnie oczekujących na realizację projektów przypomniało mi o tym, że już dawno miałem opublikować to opowiadanie. Jest to fanfik typu "last minute", który zajął pierwsze miejsce w VI edycji Konkursu Literackiego. Poniżej zamieszczam jego oryginalną, konkursową wersję (z tym, że pauzy zamieniłem na półpauzy, tekst pozostał niezmieniony) jak i wersję rozszerzoną i poprawioną. Powrót do domu [Oneshot] [sad] [slice of Life] wersja konkursowa wersja rozszerzona W starej, baltimarskiej manufakturze nigdy nie brakuje pracy i jeden z bardziej doświadczonych pracowników, Shiny Corridor, wie o tym najlepiej. Kiedy cały interes idzie z dymem, ogier postanawia o nim zapomnieć i wrócić do domu, by wreszcie spędzić trochę czasu z rodziną, którą tak bardzo zaniedbał. Opinie i uwagi mile widziane. Pozdrawiam! Edycja: No tak, jak zwykle musiało coś pójść nie tak. Przez przypadek założyłem temat dwa razy i zgłoszenie wysłałem oczywiście przed tym jak się skapnąłem, że sam mogę usunąć dubel z nieswojego działu. Przepraszam za kłopot...
- 6 odpowiedzi
-
- 4
-
-
[Konkurs] Konkurs Literacki edycja specjalna - "Niepodległościowa"
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Konkursy uważam za świetną okazję do "treningu" i próbowania swych sił w różnych, czasem nietypowych kombinacjach tagów, przy jednoczesnym sprawdzeniu siebie na tle innych. Poza tym, mogę śmiało powiedzieć, że dzięki konkursom znacznie poprawiła się strona techniczna moich opowiadań, a ja sam zacząłem zwracać na nią większą uwagę. Poza tym, konkursy rodzą różne pomysły. Część z nich zostaje zrealizowana jako prace konkursowe, część z nich trafia na listę i czeka na realizację. Prędzej czy później... A na razie, tak w ramach "czegoś poza", piszę kontynuację "Ponybiusa", postępy można obserwować w stosownym temacie. Poza tym, myślę o [sci-Fi] osadzonym w naprawdę odległej przyszłości, gdzie technologia całkowicie wyparła magię, kiedyś snułem plany o czymś z tagiem [Alternate Universe], gdzie mógłbym zupełnie bezkarnie wywrócić to i owo do góry nogami i napisać coś "po swojemu", nie dbając o kanon, a jedynie realizować własne pomysły na nową historię. Ale to wymaga znacznych zasobów wolnego czasu, których na razie nie mam. Odnośnie braku "magii" - może spróbuję rozszerzyć opowiadanie, tak, by wyglądało jak według pierwotnego planu i zobaczymy, czy coś to zmieni. Tak w ramach "czegoś poza"- 67 odpowiedzi
-
[Konkurs] Konkurs Literacki edycja specjalna - "Niepodległościowa"
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Kolejna edycja specjalna za mną, tym razem nie udało się nic ugrać, ale to nic, tak bywa. Prawdę mówiąc, w obliczu tylu potężnych dzieł, przewidywałem taki obrót spraw, ale za nic w świecie nie mogłem odgadnąć kto które miejsce zajmie. Pełne zaskoczenie na tym polu. Pragnę pogratulować zwycięzcom zasłużonych miejsc na podium, a także weny i niekwestionowanej kreatywności w tworzeniu opowiadań na tą wyjątkową okazję. Cieszy mnie dość wysoka frekwencja i liczę, że nie inaczej będzie przy okazji kolejnej edycji specjalnej. Może będzie to coś z okazji zbliżających się świąt? A może tak dla odmiany, coś zupełnie innego? Czas pokaże. Nie zbaczając zbytnio z tematu, ogromnie cieszy mnie powrót mini-recenzji biorących udział w konkursie opowiadań. Aczkolwiek, ciekaw jestem czym było to brakujące "coś" w moim opowiadaniu. Zgaduję, że przez limit słów i pewne cięcia w trzecim i czwartym rozdziale, druga połowa nie pokryła się jakościowo i klimatem z tą pierwszą. Muszę się nauczyć lepiej rozkładać akcję na poszczególne części... Jeśli faktycznie chodzi o to, rzecz jasna. Tak więc, jeszcze raz gratuluję wszystkim, którzy znaleźli czas na wsparcie literackiej części Eventu Niepodległościowego i mam nadzieję, że spotkamy się przy okazji kolejnej edycji specjalnej, której z kolei życzę, aby pojawiła się na horyzoncie jak najszybciej. Pozdrawiam wszystkich, którzy połamali swe pióra! Jesteście wielcy!- 67 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Ogarnąłem nieco spoilery odnośnie czwartego sezonu (najwyższy czas, co nie?) i zastanawiam się, czy tylko ja mam wrażenie, że chcą z tego zrobić kucowe Final Fantasy?
- Pokaż poprzednie komentarze [6 więcej]
-
Celestia umiera i prosi Twalot o bycie jej Living Legacy, Luna podpala jej rodzinną wioskę i umiera, a Kredensja martwi się, że jest potworem i też umiera? 10/10, would watch
-
Final Fantasy mówisz... pierwsze moje skojarzenie z Drzewem harmonii - Drzewo Lifa (FF IX). Powiem nawet więcej, byłbym bardzo zadowolony, gdyby ta bajka poszła w tym kierunku. Brakuje mi już tylko Garlanda, niszczącego Canterlot, z okrętu kosmicznego i mówiącego: co za prymitywna cywilizacja bez nawet średniej magii i technologii, ale dusze można im zabrać.
-
Najwyższy czas na rozwiązanie zagadki. A zatem, przedstawiam Wam Harpię, która, z tego co widzę, wyprowadziła wielu w pole. Bezbłędnie zgadł tylko Gandzia i z tego tytułu otrzymuje trzy punkty. Jednakże, postanowiłem przyznać Generalkowi jeden punkt, gdyż pierwotnie, kobiety ze skrzydłami, zarówno w mitologii greckiej jak i rzymskiej, były określane mianem Syreny. Generalek wspomniał o tym w swoim, bardzo dobrym zresztą opisie i dlatego też zdobywa punkcik. Dziwi mnie, że nikt nie pomyślał o Sukkubusie. Sądziłem, że to właśnie to będzie główna "zmyłka", ale jak widać, myliłem się. Cóż, czas na kolejną zagadkę! Cóż to takiego może być?
-
pojedynek [Pojedynek] [C] PiekielneCiastko vs Sakitta
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
Czytając w myślach magicznych wojowników, a także widząc ich determinację oraz ogromną moc, skład sędziowski postanawia znieść pierwotne ograniczenia i umożliwić dalszą walkę. Jak to mówią, "do końca". Pamiętajcie o zasadach sekcji! Zatem na co czekacie? Arena Wam stygnie! PS. Hoffamn, osobiście Ci dziękuję, bowime czytam to z radością i już się bałem że to koniec @_@ ~Zegarmistrz Zegar, dwie literówki, Ty chyba pijany byłeś jak to pisałes ~Tric To ze szczęścia ^ ^'''` ~Zegarmistrz- 118 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
Tak jak sądziłem, zdecydowana większość uczestników wybrała [Random] jako dodatkowy tag. Ja także. W sumie, od początku myślałem, że w obliczu takiego limitu słów [Random] lub [Human] będzie najsłuszniejszą opcją, ewentualnie [Crossover]... Ale to już inna historia. Aczkolwiek, jest jeszcze szansa, że ktoś uraczy nas inną kombinacją tagów. Może [Dark]? Nie przeciągając, przedstawiam Siewczynię niezgody, pomysł, na który wpadłem przedwczoraj. 700 słów, po odjęciu tytułu i innych, 691, więc jest ok. Pozdrawiam!
-
Z nieopisaną przyjemnością witam Was na nowej arenie i jednocześnie zapowiadam kolejny pojedynek, który jak mniemam sprawi, że już niedługo będziemy szukać ekipy remontowej, która będzie musiała "posprzątać", jak już będzie "po wszystkim". Gdybym miał jakoś nazwać nową arenę, nazwałbym ją "smoczym okiem". Zgoda, tradycyjne płaskorzeźby, przedstawiające wybitnych magów, zwalczających różne, mityczne bestie, być może nie mają zbyt wiele wspólnego z samymi smokami, jednakże ten charakterystyczny, bursztynowy środek areny przypomina mi właśnie smocze ślepie. Odpowiednie zaklęcie uformowało z chmur zupełnie niegroźne, mini-trąby powietrzne, które już za chwile uniosą się ku górze, a specjalnie wytresowany zespół czarnych kruków przetnie powietrze, oficjalnie otwierając pojedynek. Czemu kruki? Cóż, białych gołębi nie mieli. Dziś naprzeciw siebie staną Zegarmistrz oraz Nocturnal Van Dort! Znany i surowy inkwizytor, mający za sobą wiele pojedynków i niemałe doświadczenie zmierzy się z kreatywną i wiernie służącą Nightmare Moon, Nocturnal Van Dort! Jak zatem widzicie, będzie się działo, a to wszystko na warunkach określonych opcją B! Innymi słowy, pojedynek ten potrwa dwa tygodnie, a zakończy się ankietą dnia 01.12. o ile znowu nie spotkają mnie jakieś opóźnienia... W porządku, czas rozpocząć pojedynek! Powodzenia!
- 26 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
turniej Arena XXV - Matalos vs Zmara [zakończony]
temat napisał nowy post w I Turniej Magicznych Pojedynków
Cieszę się, że chociaż jedno starcie nie zakończy się walkowerem, gdyż mamy co oceniać i nad czym się zastanowić. A zagadnienie jest następujące - kto z tych dwóch wojowników okazał się lepszy? Pojedynek nie był zbyt długi, jednakże nie zabrakło w nim oryginalnych pomysłów i finezji. Jak to mówią, jakość przed ilością... Jasne, że dobrze mieć i to i to, ale nie zawsze jest to możliwe. A zatem, zapraszam do głosowania! Matalos, czy Zmara? Kogo zobaczymy w półfinale? Decydujcie!- 5 odpowiedzi
-
- sala magicznych pojedynków
- pojedynek
- (i 3 więcej)
-
turniej Arena XXVIII - NimfadoraEnigma vs Hilianus [zakończony]
temat napisał nowy post w I Turniej Magicznych Pojedynków
Wygląda na to, że kolejny pojedynek kończy się walkowerem, a mnie pozostaje jedynie ogłosić jego zwycięzcę. A jest nim Hilianus, czyli Skrzynek, Tekstościanowiec Nieposkromiony! To właśnie jego zobaczymy w półfinale! Oby w następnym pojedynku znalazł się ktoś, kto przeciwstawi się jego mocy... Wszak już wystarczająco spokojna była ta runda, prawda?- 2 odpowiedzi
-
- sala magicznych pojedynków
- pojedynek
- (i 3 więcej)