Pawlex Napisano Październik 7, 2014 Share Napisano Październik 7, 2014 - Nie rozkazuję ci młoda damo. Chcę ci dać do zrozumienia że bez nas najprawdopodobniej twoje zwłoki będą trawione w brzuchu mutanta - Odpowiedział po czym zaczął badać wzrokiem ludzi którzy zaczęli się zbierać. To będzie naprawdę ciekawa zgraja. Dzieci, psychopaci...do wyboru do koloru. John podszedł do drzwi i otworzył je tak że prawie wypadły z zawiasów. - Wydaje mi się że pukanie jest już bezcelowe - Powiedział z uśmiechem do dziewczyny siedzącej na murku i wszedł do środka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Październik 7, 2014 Share Napisano Październik 7, 2014 - Nie mów tak - szepnęła dziewczynka. Zwróciła swoje ciemnobrązowe oczy w kierunku ludzi, którzy właśnie zmierzali do budynku. To dobrze, że było ich tylu. Tak było... bezpieczniej w mniemaniu Julii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Październik 7, 2014 Share Napisano Październik 7, 2014 Oni wszyscy włazili do tej budowli. Baza? Bandyci? Może sekciarze? Nie, bandyci nie, mieli dzieciaka. Baza albo sekta. W domu coś jest, to pewne. Michaił podszedł powoli bliżej, nie przerywając ani na moment nieprzychylnego, niskiego mruczenia. Grzechocząc kadzidłem, relikwiarzem u pasa i zdumiewającą ilością medalików i krzyży na szyi, zatrzymał się gwałtownie, jakby wybudził się z transu, o kilkanaście kroków od drzwi. Wejść? Zostać? Na razie stał jak widmo w habicie z kapturem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cassidy Napisano Październik 7, 2014 Share Napisano Październik 7, 2014 Lucy uśmiechnęła się miło po czym rozglądając się , powoli weszła za reszta do środka nie odzywając się . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Październik 7, 2014 Share Napisano Październik 7, 2014 Mężczyzna stał w ciszy przyglądając się mnichowi, a raczej jakiemuś mistycyście, wciąż ściskając w ręku swój krzyż. Jego oczy latały, a na twarzy na przemian pojawiało się zadowolenie strach oraz grobowy spokój. Jedynie usta wciąż się poruszały wydając z siebie jedynie tchnienie, choć jego zimne oczy i to gdzie padał jego wzrok nader wyraźnie odkrywały słowa ukryte w oddechu. "Witaj mroczny kapłanie" chciało powiedzieć jego ciało, jednak umysł protestował pozostając w bezdźwięcznym pomruku miarowych wdechów. Mężczyzna cierpliwie czekał i najwyraźniej niespieszno mu było wchodzić do starego budynku... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Białowłosy mężczyzna szedł powoli w stronę budynku. Poruszał się tak powoli jakby mu się wcale nie śpieszyło. W ręku trzymał katanę.- Już wszyscy?- zapytał gdy podszedł do stojących. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Październik 8, 2014 Autor Share Napisano Październik 8, 2014 Yuki rozejrzała się. Nie sądziła że informacja o spotkaniu dotrze do tak wielkiej jak na te czasy liczby ludzi. Zeskoczyła z parapetu. -Cześć wszystkim. Jestem Yuki Kame. Cieszę się że tyle was dotarło, chociaż kto wie czy to już wszyscy. Proponuję jeszcze chwilę zaczekać.-odparla dosyć spokojnie, a przecież chodziło o wspólną walkę na śmierć i życie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Katrine szła ulicą ne spoglądając na nic. Udawała, że nie widzi zniszczonych budynków, zwłok i wszechobecnego smutku. Nie chciała ich widzieć, podążała ślepo na przód. Wiedząc dobrze, gdzie zmierza, jeszcze kilkaset metrów przed owym starym budynkiem skręciła. Tym sposobem doszła do budynku od tyłu. Nie czuła chęci, by jeszcze tam wejść, więc z pomocą liny i własnej sprawności, wdrapała się na dach. Stamtąd zauważyła stojące przed obiektem osoby, którym cicho się przyglądała. Postanowiła wejść, dopiero, gdy one wejdą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Julia zdecydowała, że lepiej będzie jednak wejść do budynku. Wyminęła człowieka wyglądającego w jej mniemaniu na choinkę i drugiego, z bardzo intrygującą ekspresją na twarzy i popędziła na wyższe piętro. Gdy już znalazła się w mieszkaniu, zajęła niby to przypadkiem miejsce obok Johna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 (edytowany) Emily szła przez miasto z szerokim uśmiechem na twarzy. Nie miała powodu żeby się cieszyć, ale tak już było w jej zwyczaju, uśmiechała się prawie zawsze. Zmierzała do starego, zniszczonego domu, żeby poznać parę ludzi. Gdy dotarła na miejsce wskoczyła do środka przez okno bez szyby. - Dobry. - powiedziała z uśmiechem do obecnych tam ludzi. Edytowano Październik 8, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 - Siemasz. Jestem Dante Aligieri.- powiedział do dziewczyny która siedziała na parapecie poprawiając włosy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Przez miasto przechodził wysoki mężczyzna w wojskowych ciuchach. Rozglądał się spokojnie. Wiedział gdzie ma iść. Nie wiedział co tam może spotkać. W ręku trzymał spory nóż. Bryan rozglądał się po okolicy aż jego wzrok natrafił na zbiorowisko ludzi zgromadzonych przy jednym z budynku. Zaczął powoli zbliżać się do nich mając nóż w pogotowiu. Bacznie ich obserwował. -Cóż za dziwne zbiorowisko.- Powiedział cicho do siebie podchodząc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Dante spojrzał na podchodzącego. - To chyba wojskowy.- mruknął patrząc na nóż. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Bryan popatrzył na zebranych. Katana, dziecko, dziewczyny...hmm to pewnie cywile. Pomyślał żołnierz patrząc na zebranych. Nauczono go aby nie odzywać się niepotrzebnie więc postanowił się do tego dostosować i milczał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cassidy Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Lucy milcząc usiadła na fotelu i z ciekawością przyglądała się reszcie zebranych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Imię i nazwisko: Shana Nightingale Wiek: 17 Charakter: Z pozoru oschła i chłodna pesymistka. Zazwyczaj prawie nic nie mówi. Bywa naprawdę niezdarna i nieufna. Mimo swojej nieufności jest bardzo lojalna i łatwo się przywiązuje do ludzi. Ma bardzo częste huśtawki nastroju. Mało kto może uwierzyć, że jeszcze dwa lata wcześniej cały czas się uśmiechała. Chodzą plotki, że stworzyła swoje "alter ego". Sama jednak nie chce o tym mówić. Wygląd: Ciekawostki: Posiada kilka zaburzeń psychicznych przez które: - ma omamy wzrokowe i słuchowe - bywa agresywna - ma amnezję - prawdopodobnie ma nerwicę Posiada swoje "alter ego". Jest ono nietypowe, gdyż jest przeciwnej płci(lol? Nie bijcie za ten punkt) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Październik 8, 2014 Autor Share Napisano Październik 8, 2014 (edytowany) ((MaLinka, kp przyjete. Miłej gry )) Yuki poczuła jakąś napietą atmosferę więc postanowila to zmienić. -Chyba juz większość jest, wiec zaczniemy...-powiedziala po czym przez chwilę milczała. -Jak dobrze wiecie jestesmy tu aby razem odnaleźć sposób na pokonanie mutantów. Muszą mieć jakiś słaby punkt, prawda? Ale... moze niech najpierw się wszyscy przestawią, hm? A jak juz mówiłam jestem Yuki.-odparła i popatrzyla na małą dziewczynkę siedząca nie daleko. Taka mała tutaj? Edytowano Październik 8, 2014 przez Mały Hehesz Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Katrine zauważyła, że do budynku weszlo jeszcze pare osób. Szybko ześlizgnęła się na dół i weszła, a następnie udała się na piętro - Spóźniona? - zapytała, po wejściu przez drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 - Jestem Dante Aligieri.- przedstawił się uśmiechając się do dziewczyny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 - Jestem Emily Williams. - powiedziała wciąż się uśmiechając. Usiadła pod ścianą i zaczęła się bawić włosami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Bryan stuknął piętami i schował nóż po pochwy przy pasie. -Bryan Fury.- Odparł krótko. Nie lubił za dużo mówić i starał się tego trzymać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 - Na co się gapisz? - zadała pytanie dziewczynka, patrząc złośliwie na Yuki. - Nazywam się Julia Burton i mam siedem lat - przedstawiła się, kładąc nacisk na "siedem" i wychodząc nieco bardziej na środek pomieszczenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 Bryan położył dłoń na twarz. -Siedmiolatka tutaj? Coś mi tu nie pasuje.- Powiedział cicho zasłaniając usta dłonią. Nie wiedział co dziecko robiło w takim miejscu samo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Październik 8, 2014 Share Napisano Październik 8, 2014 John zachichotał cicho. Ta dziewczynka jest całkiem twarda jak na swój wiek. - Nazywam się John Huxley. Jeżeli chodzi o tego dzieciaka to natknąłem się na nią w drodze tutaj. Chyba nie myśleliście że zostawię ją samą? - Zapytał patrząc po wszystkich. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Październik 8, 2014 Autor Share Napisano Październik 8, 2014 -I co my z nią zrobimy? Chyba nie będzie z nami walczyć. -odparła Yuki Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts