Burning Question Napisano Grudzień 25, 2014 Share Napisano Grudzień 25, 2014 (edytowany) /Calamity Ten wielki ogier był nieco... straszny w jej oczach mimo, że jak na razie zachowywał się zaskakująco łagodnie. Zrobiła krok do tyłu, żeby lepiej widzieć go całego, ale to nie wystarczyło i musiała zrobić jeszcze pół kroczku w tył. Dopiero wtedy mogła objąć go wzrokiem i nie czuć się przytłoczona jego gabarytami. Jego wygląd był naprawdę niepokojący i dla ducha i dla oka, lecz LS była wojowniczką i widywała już różne nieprzyjemne rzeczy. Tak często, że stres z tym związany nauczyła się zmieniać w coś pozytywnego- maksymalną koncentrację i czujność, oraz opanowanie jakiego wręcz brakowało jej często w codziennych sytuacjach. Był to dość dziwny mechanizm obronny jej umysłu, ale niezwykle przydatny w walce. - Oczywiście, że tak. Przyszłam obserwować i pilnować moich współtowarzyszy. Wiem, że są silni, zdolni i poradziliby sobie, ale... przezorny zawsze ubezpieczony- wzruszyła ramionami wyjaśniając sytuację. Nie wiedziała o co chodzi ogierowi. Mimo, że wszyscy przyszli tu by porozmawiać i poznać przeciwników, mózg LS uparcie nie dopuszczał myśli, że ona może stać się tutaj kimś więcej niż biernym obserwatorem. Ale jeśli... - Przy okazji, nazywam się Light Shield - skłoniła się lekko, bo nawet wrogowi wypadało się przedstawić, lecz nawet w ukłonie nie spuszczała wzroku z dziwnego olbrzyma. Edytowano Grudzień 25, 2014 przez Burning Question Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skajnet12344321 Napisano Grudzień 25, 2014 Share Napisano Grudzień 25, 2014 Centurion zwrócił wzrok w kierunku Rafy i powiedział -Ja nigdzie się nie szlajałem, majstrowałem trochę przy swojej zbroi, trochę się zasiedziałem i dlatego się spóźniłem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cava Herondale Napisano Grudzień 25, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 25, 2014 - Dobrze, że w ogóle przyszedłeś. Cieszy mnie to niezmiernie. - wtrąciła się Cadance. - Racja. Mogłeś w końcu na nas wypiąć swój... - Rafa nie miał szczęścia dokończyć, gdyż został walnięty w głowę przez księżniczkę.- Mogłeś zapomnieć... To chciałem powiedzieć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Grudzień 25, 2014 Share Napisano Grudzień 25, 2014 Ray szedł dalej, zobaczył Lying przy sobie, usłyszał jej pytanie i jad w spojrzeniu. Wynagrodził jej to wrednym uśmieszkiem i powiedział krótko-Poznać prawdę.-Po czym zwrocił się do księżniczki-Witaj księżniczko, wybacz że przeszkadzam w rozmowie, ale w imieniu Lying-gestem wskazał na podmieńca-pytam o sprawę tak samo ważną, dla kucyka i podmieńca, o miłość. Cóż pomagamy wam, minimalizujemy straty w cywilach i... no właśnie. Czy po zwycięstwie możemy liczyć na miłość dla kraju? Spokojnie! Przekazanie części miłości w pokojowy sposób jest praktycznie nieodczuwalny. Pomoże w normalizacji stosunków z Changeą, bo przyznaj, lepiej jest mieć w nas sojuszników niż wrogów i na pewno uszczęśliwi wiele istot. Nie mówię nawet o tym jak w Equestrji będą cię za to wielbić, w końcu Celestia nie będzie się obawiać że Chrysalis znowu zaatakuje.-powiedział dość śmiało, jakby to była rozmowa o pogodzie a nie dykusja mogąca zapoczątkować długą i krwawą wojnę, no bo Cadence się do kolejnej wojny nie śpieszyło a Ray nie mógł jej wypowiedzieć.-Cóż zawsze możesz powiedzieć że "nie mamy na co liczyć" a wtedy Sombra będzie tylko jednym zmartwieniem, czego bym nawet najgorszemu wrogowi nie życzył. Tia to panią zachęciłem do szczerej odpowiedzi... Nie mniej szczerości tylko oczekujemy, ja i ona.-znowu przekazał problem Lying. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cava Herondale Napisano Grudzień 26, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 26, 2014 (edytowany) /Viper - W sumie to lepiej, że go tutaj nie ma... - powiedział Chaol - Gdyby był, już rozpętałby niepotrzebną wojnę. I to w pobliżu Kryształowego Królestwa, gdzie mogą użyć przeciwko niemu mocy Kryształowego Serca. Klacz pokiwała głową na znak, że się z nim zgadza. - Fakt... Taka walka nie potrwałaby długo. Moc Sombry jest niczym w porównaniu z Kryształowym Sercem. W Wyrdzie będziecie mogli walczyć swobodnie. - Rafael chyba już przygotowuje Wyrda na pierwsze Wyzwanie, prawda? - spytał, zmieniając temat, zanim ich rozmówca zrozumie to, co powiedziała o Sombrze. Ponowne kiwnięcie ze strony klaczy. - Nie znam jednak szczegółów. Nawet Cadance. Rafa nałożył na siebie klątwę milczenia. Zostanie ściągnęta dopiero w dniu Wielkiego Wyzwania. - oświadczyła z nieco przekrzywioną miną. To jasne, że dowódcy chcieli wiedzieć, co czeka ich podczas pojedynku pomiędzy drużynami i przygotować swoich podopiecznych. - Raczej nawet po zdjęciu klątwy milczenia nic nam nie zdradzi. Za dobrze się bawi... /Ray & Lying - Oczywiście... Na tym polega cała nasza umowa... Będziemy przekazywać wam co miesiąc energię miłości potrzebną wam do codziennego życia. O ile nas nie zaatakujecie, będziecie mieli regularne dostawy. - odparła Cadance, wyrwana nagle z rozmowy. Spojrzała na klacz. Wierciła ją wzrokiem, szykując prawdy. - Wasza królowa nie powiedziała wam o tym? - spytała i uniosła brwi. - Z tego co wiem... - wtrącił się Rafael - Pierwsza dostawa została dostarczona wczoraj. Edytowano Grudzień 26, 2014 przez Cava Schreave Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 -Masz jeszcze jakieś pytania?-zapytał Lying z tym chol..m uśmieszkiem. -w takim razie niedługo otrzymamy potwierdzenie. Wiesz jednak lepiej wybrać nie mogłaś.-powiedział z uśmiechem do dawnego wroga. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Komputer Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 Lying nienawidziła księżniczki jednak nie okazywała tego jedyne co zrobiła to odwzajemniła spojrzenie chcąc wygrać tą grę spojrzeń, nie lubiła słuchać tego tekstu o miłości niezbędnej dla podmieńców. Jawne nieznanie tej rasy tak to się kończyło. - Zakładając, że po tym wszystkim nie skończy to się nam wbiciem noża w plecy. - odparła próbując być jak najbardziej spokojna. - Dla mnie niezrozumiałe jest pomaganie dawnemu wrogowi jak gdyby nigdy nic i zostanie do końca lojalnym. Świat nie jest tak piękny. - dodała myśląc co powiedzieć, miała ochotę zrobić coś bolesnego Ray'owi ale przy księżniczce wolała tego nie robić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cava Herondale Napisano Grudzień 26, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 26, 2014 Księżniczka spojrzała na klacz, jakby była niemądra. - Tutaj nic nie wygląda tak, jak u Was... Nie jesteśmy kłamcami, łotrami i oszustami. Zobowiązaliśmy się do tego i słowa dotrzymujemy... - odpowiedziała, a następnie odwróciła się od klaczy i uśmiechnęła do Ray'a. - Mam nadzieję, że bawisz się dobrze. Nie miała ochoty rozmawiać z fałszywcami, jednak szanowała Ray'a tak samo, jak innych członków drużyny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
J#42 Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 (edytowany) "Całkiem sprytnie uniknęliście odpowiedzi. Cóż czas pokaże" (pomyślał) -Naprawdę jestem ciekaw miejsca walki jednak widzę że to okaże się niespodzianką dla wszystkich. Szkoda! Jeśli jeszcze można zapytać na jakiej zasadzie będzie przebiegać ta "wojna" gdyż wątpię by obie drużyny od tak po prostu stanęły na przeciw siebie i rzuciły się sobie do gardeł. Choć rozwiązania tego konfliktu przy pomocy np. konkursu "kto najdalej żuci oszczepem" też się nie spodziewam. (powiedział lekko się śmiejąc) Edytowano Grudzień 26, 2014 przez J#42 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 Spojrzał na twarz Lying-świetnie tylko jeden drobiazg jak ja was nie nazywam egoistami i mordercami wy nie wyzywajcie nad od kłamców. Kłamać może każdy nie zależnie od rasy-poprawił polityczne podknięcie szefowej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cava Herondale Napisano Grudzień 26, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 26, 2014 - Każdy z Was ma narzuconego przez Króla Wyrd przeciwnika. Czyli innymi słowy przez Rafaela. - wyjaśniła Amberly. - Snajperzy walczą między sobą, gdyż mają... No cóż... Mniejsze pole do popisu. Jej twarz trochę się wykrzywiła. - Jeśli ktoś zakończy pojedynek wcześniej, może wspomóc swojego kompana podczas walki. Prawdopodobnie to walka pomiędzy Sombrą i Cadance będzie najzacieklejszą, jednak oni mogą również zostać przydzieleni do kogoś innego. Więcej zdradzić nie mogę. ------- - Wiesz co mam na myśli... - spojrzała surowo na klacz. - Jeśli chcesz udawać, to nie ze mną takie numery... Rafa warknął na nią groźnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Komputer Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 Lying przekręciła oczami na teksty o niej, postanowiła nie komentować bo jeszcze urazi jej "królewskie ego". Choć była ciekawa reakcji księżniczki, ciekawość zwyciężyła na razie. - Z całym szacunkiem księżniczko ale nie mam pojęcia o co chodzi. - odparła bezemocjonalnie, postanowiła chwilowo zgrywać, że nie wie o co chodzi. Dla radości własnej oczywiście. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cava Herondale Napisano Grudzień 26, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 26, 2014 - Wmawiaj to sobie dalej... - warknął Rafa. - Księżniczko, musimy porozmawiać o przygotowaniach Wyrdu na Wielkie Wyzwanie. - Rzeczywiście. - klacz skinęła głową. Rafael jednak nie chciał towarzystwa podsłuchiwaczy. Cadance spojrzała znacząco na Ray'a. - Drogi Obrońco, jeżeli nie masz nic przeciwko, poproszę Was o oddalenie się. Rafael ukłonił się z oddaniem. - Dziękuję, Wasza Wysokość. - powiedział jak zwykle z wielkim szacunkiem. - Mam nadzieję, że Księżniczka Celestia zjawi się niedługo w Królestwie. - Przykro mi. Ma ważniejsze sprawy na głowie... - Cadance była najwyraźniej tym zasmucona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 Wolfast uspokoił się i postanowił, że nie będzie przez cały czas tak latał. Jeszcze sobie eilitki pomyślą, że szykuje się do pikowania. Zniżył lot i zdecydował, że wyląduje obok dwóch klaczy. /Most i Cobalt Z gracją wylądowawszy obok nich, lekko się skłonił i powiedział spokojnie. Przypomniał sobie rozmowę z Grey Clawem i dzięki nim uśmiechnął się lekko ale szczerze. Nie chciał wyjść jak ktoś z drużyny przeciwnej, których uśmiech jest tak sztuczny, że aż jawny. -Mam nadzieję, że nasz towarzyszka się nie narzuca. Z góry zauważyłem, że jest bardzo podekscytowana spotkaniem. A swoją drogą nazywają mnie Wolfast. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Komputer Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 (edytowany) - Zapatrzeni w siebie ignoranci. - warknęła pod nosem odchodząc. - Nie mam zamiaru dyskutować z tą "księżniczką" bo to pozbawione jest sensu. - dodała cicho kierując się pod drzewo by odpocząć, to tylko potwierdza, że z Kredensem nie ma co negocjować. Nie dość, że uważa się za wszechwiedząca to myśli, że jest mocna. Najwyżej jak walczy z pijanym kucem najwyżej a nie. Była pewna, że dobrze wybrała dołączając do Sombry. Edytowano Grudzień 26, 2014 przez Komputer Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
J#42 Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 -W takim razie zapowiada się ekscytujące starcie! Jeśli jednak nie mają państwo nic przeciwko oddale się gdyż czeka mnie tu jeszcze trochę "pracy". Chyba że chcą państwo teraz zapytać o coś mnie? W końcu to niegrzeczne tak wypytywać a potem "uciekać". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 -Cóż, sądzę że to Cię nie przekonało, masz więcej swobody więc postaraj się dowiedzieć czy rzekomy transport miłości rzeczywiście miał miejsce. Niedługo się pewnie spotkamy, wtedy będziesz mogła sobie ulżyć. Swoją drogą dołączenie do Sombry to był twój wybór, czy odgórne polecenie?-zapytał tak naprawdę rozwiewając wszelkie wątpliwości i powoli kończąc rozmowę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Komputer Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 Lying spojrzała na niego patrząc mu w oczy, skoro chce wiedzieć to niech się dowie. - Rozkazy królowej. Swoją drogą wolę być po stronie Sombry niż tej księciuni. Arogancka i zapatrzona w siebie, pod tym względem Sombra jest lepszy ale nie mi oceniać. Jak ty w jej obecności wytrzymujesz? Ja bym po prostu podeszła i czymś przyłożyła bo takiego festiwalu hipokryzji nigdzie nie znajdziesz. - odparła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 -Uwierz mi bywało gorzej, ale Ty nie jesteś z KWKC, prawda? Cóż, samokontrola, opanowanie, spokój, i umiejętność ignorowania tego co Cię wkurza. To się przydaje, i nie jest takie proste, jak już zauważyłaś, ale przydatne. No dobra to mogę na Ciebie liczyć?-zapytał i powoli wycofywał się z rozmowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 /Most i Cobalt -Możesz na mnie mówić Wolfast. Tak na mnie wołają. Miło mi cię poznać. Odpowiedział jak zwykł spokojnie. -Dziwne urządzać takie spotkania na początku wojny. Choć w sumie to w każdym momencie takie spotkanie jest niezbyt rozsądne. Nieprawdaż? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Riddle Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 /Wolfast Cobalt spojrzała na czarnego pegaza, który dosłownie przed momentem obok niej wylądował. - Witaj, ehm, Wolfast. - przyjrzała mu sie dokładniej, jakby znowu się zamyślając. - Tak właściwie, to skąd ciebie znam? Bo napewno kojarzę z kolorów... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Komputer Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 - KWKC? Nie kojarzę skrótu. - odparła zdziwiona. - Najlepiej jakbyśmy za jakiś czas tu się spotkali i wymienili informacjami. - dodała szeptem, miała pewność, że ktoś podsłuchuje niech tylko znajdzie tą osobę. - Może spotkamy się jak królowa ordery będzie nam dawała. - wypowiedziała ostatnie słowa jakie chciała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 /Most & Cobalt Wolfast na pytanie klaczy przewrócił oczami i cierpliwie tłumaczył. -Jestem po twojej stronie jako wsparcie z dystansu. Miałem odczucie, że każdy na mnie patrzył choć przez chwilę, gdy tylko podleciał do mnie Sombra. Ale ja twojej walki nie widziałem, a przecież byłaś na początku symulacji. Odpowiedział patrząc jej w oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 -Pewnie-powiedział i podał jej kopytko na znak zgody i pożegnania. -Do zobaczenia-powiedział odchodząc do Wolfasta. /Wolfast -witam.-powiedział do nieznajomego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Grudzień 26, 2014 Share Napisano Grudzień 26, 2014 /Rey? /Ray? jak to szło Tak to jest jak się nie piszę do kogo się zwracasz, a potem idziesz do innych ludziów. Wolfast odwrócił się do nowo przybyłego. Jak pamiętam z opowieści Greya to był Podmieniec. -Witam? Robi się tu już ciekawa grupka do rozmów. Nic, a nic nie przeszkadzało mu to, choć nie przywykł do sporych grup to do wszystkiego podchodził spokojnie i z opanowaniem. Nie to co niektórzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts