Skocz do zawartości

Błonia


Cava Herondale

Recommended Posts

Viper wkroczył na błona nie ukrywając swego zdziwienia jak liczne towarzystwo zastał.

-Czyżbym znowu się spóźnił? Większość już znalazła sobie parę do pogawędki (zasmucony). Widzę że więcej jest osób z naszej drużyny (wtedy spostrzegł księżniczkę) OK liczby się nie liczą!

Nie mogąc znaleźć nikogo nie zajętego rozmową a nie miał nastroju by wtrącać się do czyjejś dyskusji postanowił na razie zająć się badaniem występującej na błoniach bujnej flory.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 205
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Amberly zauważyła nowo przybytego. Chrząknęła tak, aby Cadance na nią spojrzała. Posłała jej pytające spojrzenie, a ta z uśmiechem kiwnęła głową na zgrodę. 

- Dzięki, Cadusiu! - powiedziała wesoło klacz i podeszła do ogiera.

 

/Viper

Podziwiał rośliny, co było dziwnym zajęciem, jak na wojownika Sombry. Stanęła obok i również zaczęła przyglądać jej się badawczo.

- I... Jakieś odkrycia? - spytała po chwili. - Bo ja nie widzę w nich nic zaskakującego.

Zmarszczyła brwi, ale wciąż widziała tylko zwyczajne rośliny.

Edytowano przez Cava Schreave
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/Grey Claw

-Czuję, że ci których się obawiasz właśnie zawitali. Oni są zdolni do tego, lecz ich zamiary są dla mnie niewiadome.

 

/Cadence

-One ci kazały? To nie ich sprawa, to nie ich wojna. Gdyby faktycznie chciały coś zrobić to przecież mogłyby przyjść ci z pomocą. Mimo wszystko jednak sprawę ochrony zostawiłbym twojej pomocnicy. Chyba, że masz ku niej jakieś obiekcję. Co do powodów, to już go mam. Jestem Zabójcą i ty jesteś moim celem, a to, że ciebie nie atakuję jest tylko dlatego, że nie byłem przygotowany na twoje przyjście i mam tylko broń do obrony. Nie żywię do ciebie żadnej urazy, to tylko praca sama rozumiesz. Tak samo nie miałem nic do tej bandy diamentowych psów, którymi się ostatnio zajmowałem dla twojego państwa. A co do Sombry, to cóż on zamiast "Poznawania" woli "Eliminowanie", choć już wśród nas ma jedną czy dwie osoby, które mu podpadły lub zaimponowały. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To władczynie Equestrii. Uwierz mi, że nas odwiedzają, ale mają inne obowiązki na głowie. Kryształowe Królestwo jest pod moją opieką. One tylko zapewniły mi odpowiednią pomoc. Jestem dumna ze swoich podopiecznych i ich postępów. Więcej Ci nie zdradzę. I przecież wiem, że się nie spodziewałeś. Ale cóż... To może i lepiej. Możesz schować broń. Fakt. Jesteśmy po przeciwnych stronach, ale to nasza chwila spokoju i wytchnienia. Będziesz miał jeszcze wiele okazji ku temu, żeby mnie sprać i to na oczach Sombry. Przyda Ci się, gdy popadniesz w niełaskę. Poza tym... Nie tylko ty się zabezpieczyłeś.

Wskazała na swój miecz. 

- Wybrałam najzwyklejszy, żeby nie zdradzać zbytnio swojej taktyki. Sam rozumiesz. Wroga trzeba poznać, ale nie zdradzać zbyt wiele o sobie. Na to pewnie każde z nas ma nadzieję. Wiedziałam, że moje pojawienie wywoła zamieszanie, ale pójdę wszędzie za swoją drużyną. Odpowiadam za nich.

Dała jasno do zrozumienia, że nie opuści swoich ani na krok. Nawet, jeśli musiałaby pognać na koniec Equestrii, to poszłaby tam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Który? Ten czarny pegaz. - odparła patrząc w jego stronę i znowu wracając wzrokiem na Ray'a. - Proponował mi nawet bycie moim mobilnym automatem to uczuć. Zabawne co ogier może zrobić dla klaczy. - dodała z uśmiechem satysfakcji. - Zauroczyłeś jakąś czy na razie nic? - zadała pytanie kolejne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Broń już była schowana odkąd ma skrzyżowane kopyta.)

 

/Cadence

-Dalej jednak zbytnio ingerują w twoje decyzje. Ale to tylko mój pogląd, być może w świecie politycznym ma to jakiś sens. Ja jednak go nie widzę. Niewiele was jednak tu przyszło. I nie bardzo jest z kim rozmawiać, żeby nie był zajęty, a wcinać się jest chyba nieuprzejmie.

Odrzekł schodząc do typowej postawy dla kucyków. Poziomej.

Edytowano przez Serox Vonxatian
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Racja. Jest ogromnie nieuprzejmie. A jednak ja to uczyniłam. Nie przejmuj się. Jeśli urządzają spisek, o któym i tak wiem, to może i lepiej, jeśli przerwie im się, zanim go zrealizują i obie drużyny zostaną pogrążone. Co do księżniczek... To ich obowiązek, żeby mnie kontrolować. Tak przynajmniej uważają. Na razie rządzę dobrze, więc są zadowolone. To już w naszej naturze, aby być gotowym na wszystko. 

Nie wspomniała jedynie, że ktoś może ją zaatakować od tyłu, ale był na tyle mądry, aby też mieć oczy dookoła głowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/Harkon

 

-Życie jest błędem ewolucji, nieprzystosowanym, kruchym, wręcz śmiesznym. Nawet twój gatunek, choć prawie beznadziejny bez pokarmu, jest w stanie przeżyć bez żywych istot. Zawsze również mogę dokonać zmian w twym ciele, pozbyć się zbędnych organów, zastąpić nowymi. Ja mój drogi jestem twórcą ładu. Nie pragnę ani chaosu ani harmonii, powinien zapanować czysty i bezstronny ład, w którym nic nie przemija a wszystko jest wieczne. Nie pragnę zrozumienia, bo żywi i od żywych uzależnieni toczeni są zbędnymi mi uczuciami, od których staram się uwodnić świat. Toczy cie mój drogi strach przed przeminięciem, a wiec odczuwasz emocje. Powinieneś ponownie spojrzeć śmierci w oczy i powrócić czystszy. Doskonalszy...

Edytowano przez Jaenr Linnre
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/Cadence

-Niedokońca nam przerwałaś, bo już prawie skończyliśmy. Fakt jest wiele rzeczy jeszcze do omówienia i podzielenia się radami jak to dwie najemne kuce. Ale to nie miejsce na to.Nikt nie przyszedł tu chyba, by rozmawiać tylko z jedną osobą, choć kto wie.

Spojrzał na Lying i pegaza, który jak się okazało też był Podmieńcem według Grey Clawa. Po raz pierwszy nie patrzył rozmówczyni w oczy, gdy mówił.

-Podobno są tu osoby, z którymi mógłbym porozmawiać ale nie widzę ich tu jeszcze albo są zajęte. Cóż chyba będę musiał poczekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

\Most

 - Gdyż albo jest to u ciebie naturalne, albo ze względu na wpływ silnych substancji mutagennych poszerzających zdolności kucyka pod każdym względem utraciłaś całkowicie na okres stały pigment włosów na ciele. Możliwe też, że twój organizm produkuje znacznie wyższą ilość leukocytów lub niedostateczną ilość erytrocytów, chociaż wątpię, aby zmiany w proporcjach elementów morfotycznych krwi aż tak bardzo wpływały na wygląd zewnętrzny. - Otworzyła swoje juki, spoglądając do środka. - Zapewne nie rozumiesz ani słowa z tego, co powiedziałam, więc w takim razie przydałoby mi się kilka próbek krwi. O ile, rzecz jasna, nie jest to przypadek naturalny - powiedziała i spojrzała na nią pustym wyrazem twarzy, unosząc z użyciem magii niewielką strzykawkę. - A przy okazji, skoro mamy się zapoznawać, jestem Cobalt Whisper. Doktor medycyny ze specjalnością w dziedzinach chirurgii ogólnej, oraz chorób zakaźnych i wewnętrznych. Przynajmniej dopóki nie utraciłam licencji medycznej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zawsze możesz porozmawiać ze mną. Moja pani generał właśnie mnie opuściła, a Wasz Kapitan Chaol, którego dosonale znam, jak zwykle zapomniał wziąć ze sobą języka. - pokręciła głową. Szczerze mówiąc, to nie miała pomysłu na to, z kim mogłaby rozmawiać. - Miałam rozmawiać tylko z członkami mojej drużyny, aby poznać ich trochę lepiej. Nie chce być dla nich tylko i wyłącznie władczynią. Chce ich rozumieć. W końcu kiedy jest się głową całej ekipy, trzeba mieć dla każdego jakiś plan treningowy. Na razie moje rady dla nich się sprawdzają, ale kto wie, co mnie czeka podczas walki? Sombrę znam jak własną kieszeń, jednak Wy jesteście prawdziwą zagadką. 

Patrzyła w kierunku Light Shield, która również miała kogoś, z kim mogła przeprowadzić wymianę zdań. Chętnie poszłaby teraz do niej. Jak na razie dobrze się razem dogadywaly, więc jej towarzystwo bardzo by jej odpowiadało, jednak nie miała na co jeszcze narzekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-tia mam nadzieję że cie nie przekarmii.-powiedział.

-Może powiesz mi coś o swoich kompanach?-zaproponował.

-w międzyczasie może pogadamy z księżniczką na temat tego co ma nam do zaoferowania...

//mentlik czasowy: pytanie co z wyrzywieniem Ray zamierza zadać w koszarach już pierwszego dnia (po symulacji) więc nie wiem do końca co odpowiedzieć na pytanie Komputera :( pomorze mi ktoś się z tym zorganizować? Proszę //

Edytowano przez Arceus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/Cadence

-W też jesteście dla nas zagadką i pewnie po to się spotkaliśmy. A co do rozmowy, to wybacz ale nie ja ją zacznę. Nie przywykłem do rozmów ani towarzystwa takiej... elity? No i przede wszystkim jesteś moim celem i choć moja lojalność nigdy nie była podważalna to zastanawiam się jaka byłaby twoja oferta, gdybyś to ty pierwsza się ze mną skontaktowała.

Wolfast także spoglądał na LS. Ze wszystkich, których opisywał mu Grey Claw ona była zarówno ciekawa jak i obecna. Jednak ona zajęta była tym stalowym kolosem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na twarzy Lying zagościł uśmiech gdy usłyszała propozycję, może przy okazji dowie się też o jego kompanach.

- Może bym powiedziała a może nie. - odparła wymijająco patrząc mu w oczy. - W zamian Ty coś powiedz o swoich kompanach. Zaczynaj. - zmieniła swój ton na miły- Ale szczerze. - dodała zmieniając ton na śmiertelnie poważny. - Potem jednak o tym pogadamy. Jak chcesz to możesz pójść. - nie miała zbytniej ochoty gadać z księżniczką, nie lubiła jej po prostu. Patrzyła na nią przez pryzmat Bitwy o Canterlot tylko i wyłącznie.

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberly stała z przekrzywioną miną. Znudziło ją stanie bezczynnie, więc ukłoniła się i oddaliła szybko w poszukiwaniu kogoś, kto chciał jej towarzystwa. Popatrzyła się w kierunku Ray'a. Czy coś się stało?, zapytała go bezgłośnie. Nie wiedział, że ona WIE. I niech tak pozostanie.

 

-----------

Cadance odchrząknęła.

- I niech tak na razie pozostanie. Szczególnie, jeśli chodzi o moje umiejętności. W pełnym zakresie zna je tylko Amberly i nasz ukochany Rafael. Pewnie niedługo przyjdzie, kiedy zauważy, że nie ma mnie w Komnacie Dam. Może będziesz miał okazję podyskutować właśnie z nim. - uśmiechnęła się do niego. Wyglądała jak zwykle majestatycznie. Nie tak jak Sombra. Biła od niej pozytywna energia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/Cadence

Wolfast zbyt długo był samotnikiem, choć raczej należy stwierdzić, że zbyt krótko miał kontakt z kimkolwiek, by odczuć pozytywną energię. Nie narzucał się ponawiając pytania, na które nie uzyskał odpowiedzi. Może nie dane mu było poznanie ich, choć nie rozumiał czemu mu tego nie powiedziała. Oczekiwał na tego Rafaela. Coś go cały czas gryzło, coraz więcej doświadczonych wojowników miało się tu pojawić. Czy aby na pewno to nie pułapka?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża biała puma pojawiła się przy księżniczce. Była niczym biały cień. Poruszała się bezszelestnie.

- Wasza Wysokość... - przywitał ją niskim ukłonem. Słychać było podziw dla księżniczki w jego głosie.

- To jest właśnie Rafael. - skinęła głową na Rafę, który był całowicie oszołomiony.

- Eee... No tak... Noo... Może i jestem. 

Księżniczka uniosła brwi i pogłaskała go, na co on odpowiedział słodkim mruczeniem.

- Nie daj się zwieść. Rafa to prawdziwa bestia. - ostrzegła i roześmiała się uroczo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/Cadence i Rafael.

-Nie ukrywam, że nie spodziewałem się czegoś takiego. Zwą mnie Wolfast.-wyciągnął kopyto do pumy.- Nie wiedziałem, że są mówiące pumy, a spotkałem ich wiele.

Spojrzał na nowo przybyłego. Fascynujący i podobny do niego. Czuć od razu aurę drapieżnika. Zastanawiał się ile może mu powiedzieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grey potrzebował chwili, aby przetrawić wysłaną mu telepatycznie wiadomość. Był co prawda do nich przyzwyczajony, zastanawiał się jednak, jaką sprawę może mieć do niego Amberly. Ale to była kwestia, która mogła zaczekać, w końcu nie spotka się z nią, dopóki wypad na błonia nie zostanie zakończony.

Ogier zdał sobie sprawę, że rozmowa już dawno poleciała do przodu i jego rozmówca znalazł szukane przez siebie zastępstwo dla niego samego. Nie przeszkadzało mu to, w końcu jak wspomniał Wolfast, rozmowa i tak chyliła się ku końcowi.

 

/Wolfast i Cadence

 

- Widzę, że nie musisz już dłużej szukać towarzystwa, a skoro nasza rozmowa dobiegła końca to ja pozwolę sobie również kogoś poszukać. Trzymaj się Wolfastcie i co by się nie działo nie daj odebrać sobie zyskanej wolności. Mam nadzieję, że uda nam się spotkać ponownie poza polem bitwy - jednorożec podał kopyto czarnemu pegazowi, po tym jak ten przywitał się z pumą, po czym zwrócił się do Księżniczki. - Dziękuję za przekazanie mi wieści. Będę na miejscu zaraz po powrocie z błoni. Życzę miłego dnia. - uchylił głowę, po czym powoli oddalił się od rozmawiających.

 

Kiedy znalazł się w pewnej odległości zagwizdał głośno, na co jego pierzasty towarzysz wylądował z powrotem na jego grzbiecie. Grey udał się nieco na bok, po czym zaczął obserwować resztę obecnych. Wszyscy, którzy byli zainteresowani rozmową byli aktualnie zajęci, tudzież na razie tylko obserwował, mając nadzieję, że uda mu się znaleźć nowego towarzysza do rozmowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafa okrążył swojego wroga, zanim wyciągnął ku niemu łapę. W razie czego był gotowy do ataku w obronie swojej pani.

- A jednak mówię i mam się świetnie, dziękuję... Swój dar zawdzięczam Jej Wysokości Księżniczce Cadance. Podobnie jak życie. 

Trudno było nie zauważyć, że wszyscy, którzy znali Cadance lepiej od pozostałych byli jej wierni i każdy wypowiadał się o niej z szacunkiem. Nie potrzebowała do tego okrucieństwa. 

- Rafo, nie mogłabym Cię zostawić z tymi bandytami. Miałeś niecałe trzy miesiące. 

Patrzyła na niego jak matka na swoje dziecko. Dbała o niego od najmłodszych lat. Sama nie była wtedy dojrzała. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...