Jump to content

Kucyki w przeciw ludziom  

85 members have voted

  1. 1. W przypadku konfliktu, kto by wygrał?



Recommended Posts

Uwaga! uwaga! Informujemy, że z dniem dzisiejszym ONZ (a czemu by nie?) wypowiedziało wojnę pozaziemskiej cywilizacji, którą znaleziono za magicznym portalem. Armie natowskie, rosyjskie, azjatyckie oraz wszystkich pozostałych ludzkich państw jednoczą się na miejscu zbiórki. Siły wojskowe są już w pogotowiu, tylko broń nuklearna jeszcze nie dotarła - winne są śniegi w Rosji, skutecznie utrudniające transport.

 

Rozlew krwi nadarzy się lada chwila, więc Księżniczka Celestia zwołała pozostałe władczynie Equestrii, aby wspólnymi kopytami odeprzeć inwazję. Przez portale niebawem nadejdzie dwunożna armia, lecz czeka na nią elitarna gwardia Canterlotu, wspierana wszystkim tym, co udało się ściągnąć nawet z najdalszych krańców Equestrii.

 

Kto zwycięży? Magia czy technologia? Czy ludzkość po raz kolejny bezlitośnie zmiecie swoich wrogów, czy to kucyki wypędzą nowe zło tam skąd przyszło, tak jak robiły to od lat? Jedno jest pewne: pierwszy dzień wojny jest dzisiaj!

 

Temat został zapoczątkowany przez status użytkownika The Lord High Protector, jednak zbyt się rozbudował, aby nie zapytać także was o zdanie.

Link to comment
Share on other sites

Gość zaburza rzeczywistość. Robi ze wszystkim wokół co mu się podoba. Odrywa sobie głowę i wciąż żyje. Więc nie sądzę by te maszynki robiły na nim wrażenie.

Nie zapominaj że w ich świecie słońcem i księżycem trzeba poruszać a gwiazdy są tylko połyskami stworzonymi przez kucyka, więc najpewniej połowa jego zabawy by nie działała bo mamy w naszym świecie zupełnie inną fizykę. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Domy raczej się jednak nie zmieniają w płaski karton. Chmury nie mają możliwości by produkować czekoladę a trawa się nie zmienia w szachownice. No i królikom raczej też tam nie wyrastają szczudła zamiast nóg. Więc sądzę że jego możliwości by się nie zmieniły. W końcu jego moc to chaos.

Link to comment
Share on other sites

Nie zapominaj że na tych samych chmurach chodząc kucyki więc wątpię by były takie jak w naszym świecie. A to że trawa zmieniła się w szachownice nie znaczy że w tym świecie to też działa, bo w Equestrii magia musi być czymś istniejącym w naszym świecie raczej nie. 

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe. Bardzo ciekawe.
Pytanie, co miałoby wywołać taki konflikt. Choć o to mniejsza!
Więc. Jeśli chodzi o walkę wręcz, to leżą kucyki ziemne, mimo pancerza, technologicznie mają się co najmniej źle, nie widzę lepszego porównania jak rzucanie się z maczugą na karabin.
Ale! Mamy coś ciekawego, coś, co zafundowała nam ewolucja uniwersum MLP. Choćby potwory. I nie mówimy tu o jakichś pokrakach... Z pomocą magii kucyki byłyby w stanie walczyć między manticorami, Hydrami, lub tzw. Quarray eel. Equestriańską armię mogą dodatkowo wspierać smoki, które bez problemu wcinają kryształy. Więc jak? Każde żelastwo na złom. Człowiek płacze. Ale zawsze jest coś przeciw!
Teraz większość zależy od wielkości i ilości portali. Jeżeli portale były by na tyle duże, że bez problemu przeleci przez nie nagle masa bombowców, to kuce leżą, tak samo w przypadku dużej ilości portali. Magiczna elita mogłaby połączyć siły w tworzeniu tarczy. Nikt w takim razie by się nie przedostał, tak samo bomby itp.
 

Link to comment
Share on other sites

Najprawdopodobniej kuce inwazję by odparły, bo magia, smoki, potwory typu wszelakiego od mantykor do ursy i do tego jeszcze Discord jako wisienka na torcie to z deczka przekraczają możliwości armii ziemskich. W dyskusję wchodzi to jak bardzo potężny by był Discord, ~ile czasu, jeśli możliwe, zajęłoby ludziom wynalezienie sposobu na jego unieszkodliwienie, to, czy Luna & Celestia to faktyczne boginie czy jedynie niewyobrażalnie potężne i długowieczne śmiertelniczki, oraz stosunek ilościowy kuce:ludzie - ale mimo wszystko nie widzę jak ludzie mogliby wygrać.

Jedyna opcja to urzeczywistnienie Fallout: Equestria przy użyciu faktycznej broni nuklearnej, ale to jest bardziej zniszczenie świata jak podbój, więc w celach podbojowych na pewno nie zbombardowano by całej planety.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Najprawdopodobniej kuce inwazję by odparły, bo magia

Zanim zobaczyliby kule lecące z karabinu to już leżeliby na ziemi z gramem miedzi w mózgu. 

 

smoki

Od czego są pojazdy artyleryjsko-rakietowe i przeciwlotnicze?

 

~ile czasu, jeśli możliwe, zajęłoby ludziom wynalezienie sposobu na jego unieszkodliwienie, to, czy Luna & Celestia to faktyczne boginie czy jedynie niewyobrażalnie potężne i długowieczne śmiertelniczki

Nie ma czasu. Trwa wojna. Luna & Celestia + Discord - Brak nowoczesnej broni = Nuke Bomb załatwi sprawę szybko i bez problemowo.  :kappa:

 

Luna & Celestia to faktyczne boginie czy jedynie niewyobrażalnie potężne i długowieczne śmiertelniczki,

Cholera jasna. Nie zrzuci się w odpowiednim miejscu bomby, nie sprawdzi się tego. Proste, logiczne.

 

Teraz większość zależy od wielkości i ilości portali. Jeżeli portale były by na tyle duże, że bez problemu przeleci przez nie nagle masa bombowców, to kuce leżą, tak samo w przypadku dużej ilości portali. Magiczna elita mogłaby połączyć siły w tworzeniu tarczy. Nikt w takim razie by się nie przedostał, tak samo bomby itp.

Ludzie by z pewnością wykorzystali portale do swoich celów, tworząc na tyle wielkie, że bez problemu przeleci kilka bombowców bądź myśliwców, które zrobią swoje i wrócą do siebie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1.Ludzie mają technologię wojenną, kuce mają magię.Choć aby pocisk trafił wystarczy przycisk,a o magię trzeba się postarać)

2.Ale kto atakuję?Jeśli ludzie atakują kuce,to cały świat Eguestrii się na nas rzuca, w innym wypadku nieświadome osobniki typu Crysalis próbowały by na tym skorzystać.

3.Moc Celestii/Luny Mane 6 itp... ale co z poddanymi?Czyżby mały szantaż w którym ich życie wisi na włosku zmusiłby Celestie do bardziej obronnej pozycji?

4.Portale.A co jakby wysyłały tylko biologiczne rzeczy?Cały arsenał ludzki stałby się niemożliwy do przeniesienia.

 

Tak czy siak stawiam na ludzi,bo jak nie wygrają to zrobią nam tu fallouta jako akt desperacji.

Link to comment
Share on other sites

Cholera. Jakoś gdzieś tak w grudniu zacząłem pisać fanfik, bazujący po części na pomyśle o wojnie kuców i ludzi. Piszę to nie dlatego, żeby się zareklamować (no dobra, po części dlatego), ale ponieważ ktoś mógłby pomyśleć, że zżynam z tego tematu. Choć na pomysł czerpałem z wielu źródeł, to nie małpuję po tym temacie.

Moim zdaniem wojna byłaby wyrównana. Poświadcza to mnogość odmiennych opinii. Kucyki miałyby przewagę w Discordzie, a my w broni wojennej. Sam nie jestem pewien kto by wygrał. Myślę, że walka ta trwałaby bardzo długo i byłaby wyniszczająca dla obu ras.

Link to comment
Share on other sites

Ja uważam że wygrali by kuce , ale z wielkim trudem . Ponieważ ich świat jest dość specyficzny. Jednorożce znają dość mocne promienie co mogły by rozwalić czołg na hita.(Jak by ich posadzić na pegazy to wyszły by prawie myśliwce).

Equestria ma także Discorda , który mógł by się sklonować. Po za tym Kuce mogły by skapować czołgi i samoloty jakimi dysponowała by ludzkość.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

Rehnbau Dasch, najszybszy koń na niebie, z trudem wbija Mach 1 bez obciążenia, a nasze myśliwce naddźwiękowe z fabryk wyjeżdżają seryjnie i zabiją latającą pastelę splunięciem.

Nasze samoloty wyciągają 2 Machy lekką ręką z full obciążeniem  :spike:

Edited by Snuja
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie zapominaj że w ich świecie słońcem i księżycem trzeba poruszać a gwiazdy są tylko połyskami stworzonymi przez kucyka, więc najpewniej połowa jego zabawy by nie działała bo mamy w naszym świecie zupełnie inną fizykę. 

To w końcu ludzkość atakuję Equestrię, czy Equestria atakuje ludzkość?

Link to comment
Share on other sites

Front raczej nie jest jednostronny.

Do czegoś takiego może dojść jedynie w przypadku istnienia kilku/kilkunastu przejść między światami. Jednakże każda strona jest w wypadku ataku na inny świat z góry skazana na porażkę, więc tu dochodzimy do konkluzji, że ta cała wojna nie ma sensu.
Link to comment
Share on other sites

Do czegoś takiego może dojść jedynie w przypadku istnienia kilku/kilkunastu przejść między światami. Jednakże każda strona jest w wypadku ataku na inny świat z góry skazana na porażkę, więc tu dochodzimy do konkluzji, że ta cała wojna nie ma sensu.

Może też dojść do sytuacji gdzie ludzie wycofają się a konie przejdą do ofensywy

Ale każda wojna nie ma sensu.

Link to comment
Share on other sites

Do wojny by zwyczajnie nie doszło. Celestia preferuję politykę pokoju, ale w przeciwieństwie do aliantów (prawdziwych sojuszników mieliśmy tak naprawdę w państwach osi, między innymi Węgry i Japonię) nie pozwoliłaby aby ktokolwiek z jej świata ucierpiał. Nie sądzę żebyśmy poznali w serialu prawdziwą moc sióstr alikornów oraz uważam, że Celestia na pewno wyrzucałaby przedstawicieli naszego gatunku (ciężko mówić o "rasach" gdy dyskutuje się o wojnie kucy z ludźmi) żywcem i próbowałaby zamknąć portale lub jakoś inaczej zablokować je. Ludzie chcą walczyć, to niech wyniszczają siebie nawzajem na swojej ziemi. Nie sądzę też, żeby Celestię interesował podbój sąsiednich krain, inaczej byłoby to jakoś delikatnie ukazane w serialu (tak jak to, że rodzice AJ i jej rodzeństwa nie żyją).

 

Czyli jeśli doszłoby do pierwszego kontaktu doprowadzającego do wojny, to skończyłoby się na tym, że najpotężniejsze istoty Equestrii przeganiają ludzi z powrotem za portale, po czym uniemożliwiają mieszkańcom obu światów przechodzić przez nie.

 

 

A i to, że "cała ludzkość jednoczy się we walce z wspólnym wrogiem" to wymysł hameryki i to tak bzdurny, że nie należy tego powtarzać. Nawet gdyby pożerali nas tytani/olbrzymy z SNK to i tak ludzkość by się nie zjednoczyła. Nie mamy mentalności kucyków z Ponyville, a żaden nas przywódca (zwłaszcza współczesny) nie zasługuje na lojalność i zaufanie w takim stopniu jak Celestia.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 Share

×
×
  • Create New...