Skocz do zawartości

[Zapisy][Gra](Nie)zwykła szkoła


Mały Hehesz

Recommended Posts

Elinor Uśmiechnęła się do Simona.
- Chyba się nie znamy. Elinor jestem - podała dłoń chłopakowi. Spojrzała później ironicznie na Serene. - Ano te kły to od Halloween ci zostały. Dzieci bawiące się w Vampiry to żenada. A to nie jest pies. Jest wilkiem jakbyś nie zauważyła..- podrapała futrzaka za uchem.

Edytowano przez Cassidy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wilkołakiem - pomyślał i posłał wilczy uśmiech Serenie, po czym zorientował się że Elinor drapie go za uchem odsunął lekko głowę - O jeny, co ją bym jej powiedział gdyby odkryła że jestem wilkiem - gdyby był w formie człowieka byłby cały zarumieniony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elinor Uśmiechnęła się do wilczka.
- Świetny zwierzak. Chyba cię przygarnę... - Powiedziała do futrzaka głaszcząc go.- A właściwie co wam przyszło do głowy by łazić wieczorem po lesie? - Zapytała Simona, Ritsu i Sereny.

Edytowano przez Cassidy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A nic po prostu ładna jesteś. - powiedział zamyślony, w zasadzie to brzmiał dość nieobecnie. Po chwili zrozumiał co powiedział. - Eee... czekaj, co? Co ja powiedziałem? - zapytał.

 

((Nie chodzi o to że on się zakochał tylko się zamyślił nad tą całą aferą z nieludźmi to podświadomie odpowiada.))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Ach te dzikie romanse wszędzie :v )

Sonny uznał, że wystarczy mu tego moczenia się na dziś. Co prawda z chęcią siedziałby tak i do rana, ale biorąc pod uwagę fakt, że gdzieś w oddali słychać było plączących się ludzi, wolał nie ryzykować. A że teraz w pobliżu nikogo nie było to tym bardziej. Wypełznął więc sobie na brzeg, obok swojej torby i zaczął starannie się wycierać swoim zapasem ręczników. Trochę to trwało, ale w końcu zamiast ogona znów miał swoje chude nóżki. 

Teraz zastanawiało go to, czy pójść sprawdzić, cóż to za grupka ludzi się tam zebrała, czy sobie darować i iść do domu, najzwyczajniej w świecie. Ale ciekawość była silna. Ruszył więc mniej więcej w stronę skąd słyszał te szmery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elinor wysłuchała Ritsu.

- Biegać o tej porze? Dobra... A kto podpalił drzewo? - Zapytała patrząc na spalone drzewo obok. - To musiał być ktoś z was, bo nikogo więcej tu nie widzę. No i ktoś wywołał wilka z lasu.- mówiła uśmiechając się i głaszcząc wilka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...