Skocz do zawartości

Odcinek 19: For Whom the Sweetie Belle Toils


Artem

Odcinek 19: For Whom the Sweetie Belle Toils  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak bardzo podobał Ci się odcinek?

    • 1
      0
    • 2
      0
    • 3
      0
    • 4
      1
    • 5
      0
    • 6
      0
    • 7
      5
    • 8
      13
    • 9
      12
    • 10 <3
      37


Recommended Posts

Odcinek jak poprzedni wyemitowany o 15:30. Zapraszam do dyskusji!
 

Przyznam, że bardzo ciekawy odcinek, spodobała mi się sama koncepcja snu i świetne miny lub efekty jakie wykorzystali animatorzy, po prostu wszystko bardzo dobrze się łączyło ;) I w końcu macie Waszą Lunę! która też bardzo dobrze się prezentowała na tle całej fabuły :D PS. Luna ma innego VA?

10/10

 

Youtube - HD

https://www.youtube.com/watch?v=b49aw2Ha1zs

Dailymotion - HD

http://www.dailymotion.com/video/x1iutv7

 

Napisy PL

http://www.dailymotion.com/video/x1iw6rd

Edytowano przez Dashek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to VA?

 

Epizod bardzo mi się spodobał. Obejrzałam go z ciekawością, akcja cały czas trzymała mnie w napięciu. Bardzo spodobały mi się kostiumy zrobione przez Rarcię dla SB. No i wielki powrót Luny w naprawdę dobrym stylu. Czyżby nawiązanie do "Opowieści Wigilijnej"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yay, dzięki długimi godzinami się nad tym zastanawiałem. Zastanawiało mnie czy napisać, że podobał mi się powrót Shaphire Shore, kolejny odcinek z Luną w snach CMC czy zachowanie młodych klaczy. Jednak stwierdziłem, że jeden emoticon wyraża więcej nić pierdyliard słów.

Edytowano przez Slashwing
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy odcinek był po prostu świetny. Scenarzysta miał dobry pomysł na epizod i w mojej ocenie dostaliśmy wszystko czego Brony może oczekiwać od odcinka typu okruchy życia.

+ Zacznę od początku, czyli od relacji i spięcia pomiędzy Sweetie a Rarity. Muszę przyznać, że było to bardzo realistycznie przedstawione. W gruncie rzeczy ludzie często czują się niepotrzebni z powodu osób które próbują im pomóc. Tak więc jak dla mnie zazdrość Belle była jak najbardziej spodziewana w takiej sytuacji. Generalnie przedstawienie relacji siostra-siostra wyszło tu 100X lepiej niż w przypadku ostatniego odcinka z Apple Bloom i Applejack.

+ Zaraz po sabotażu który Sweetie zrobiła zaczęły się najlepsze smaczki odcinka. Dostajemy Lunę i olbrzymią ilość scen ze świata snów. Przy okazji okazuje się, że mostem pomiędzy snami jest miejsce gdzie Twilight dostała skrzydła. To by znaczyło, że Celestia też potrafi podróżować w snach. Tak czy siak dostaliśmy dużo informacji które rozbudzają wyobraźnie ... fanfikcje nadchodzą!

+ Podobała mi się koncepcja "opowieści wigilijnej" w której Sweetie poznaje przeszłość i przyszłość. Wizja przyszłych wydarzeń były dosyć drastyczne i mimo próśb Sweetie, Luna przytrzymała ją niemal do końca. Ach ta brutalna Luna. Było to czymś na zasadzie podróży astralnej. Przy okazji mamy wyjaśnione dlaczego kiedy Twi była w tym miejscu pojawiły się sceny z jej przeszłości. Inwigilacja w Equestrii nie zna granic! Zastanawiam się co robią Luna i Celestia kiedy jakiś kucyk ma sen XXX ... ach no tak. Przecież to kucyki ... silly me. :flutterblush:

+ Ciekawe porównanie ze strony Luny, kiedy przyrównała siebie do Sweetie Belle w sensie bycia w cieniu starszej siostry.

+ Wraca postać Sapphire Shore, czyli mamy nawiązanie do poprzednich odcinków. Widać też, że Rarity nie jest już jakąś tam projektantką tylko stała się znana. Szkoda tylko, że nadal niema dodatkowych kopyt do pracy, jakichś asystentów czy coś. To by się jej bardzo przydało.

- Hasbro oddawać Button'a! ... aj to nie ten post XD

Podsumowując, odcinek był prześwietny. Bawiłem się wyśmienicie i mogę z całą powagą powiedzieć, że w 100% zasługuje na ocenę
 

10/10

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My sweet Sombra, znowu CMC?

Czy twórcy nie mają już pomysłów? Ciagle tylko te dzieciory bez znaczka.

Jeszcze tylko dodać Applejack ._.

Cóż, ja poczekam na wersję z napisami, ale jak widzę, ze jest Luna, to może będzie fajnie.

Ale chyba ciężko będzie mi obejrzeć ten odcinek, i tak mam zaległości w tym sezonie, to przez AJ i CMC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. A więc tak...

 

    Odcinek poświęcony Sweetie Belle. Nikogo nie powinno to dziwić. Scootaloo i Apple Bloom miały już epizody w tym sezonie, więc teraz przyszła kolej na ostatnią( moją ulubioną) członkinie CMC. A ponieważ te trzy małe klaczki są w tym sezonie dość mocno rozchwytywanymi i docenianymi postaciami, spodziewałem się bardzo dobrego epizodu. Nie muszę chyba mówić, że się nie zawiodłem. Zresztą, jak mógłby mi się nie spodobać odcinek z udziałem najlepszej księżniczki?

 

    Sweetie w tym odcinku została, z całą pewnością, przedstawiona w najgorszym jak dotąd świetle w całym serialu. Po raz kolejny pokazała jak bardzo zawiłe i skomplikowane relacje ma ze swoją starszą siostrą. Podobnie jak w odcinku "Sisterhooves Social" między nią a Rarity doszło do scysji. Tym razem jednak  to mały, biały jednorożec ją spowodował. Motyw przewodni odcinka jest dość często spotykany – siostrzana zazdrość. Klaczka zaczęła być zazdrosna o swoją starszą siostrę – o jej reputacje, sławę, oraz denerwowało ją to, że nikt nie zwraca na nią uwagi. Sama nie mogąc osiągnąć swojego celu postanowiła pozbawić Rarity dobrej reputacji. Została zaślepiona przez gniew, co sprawiło, że stała się wredna i strasznie krótkowzroczna w swoim postępowaniu – nie interesowało ją jakie konsekwencje może mieć skompromitowanie Rarity. Poza tym Sweetie postąpiła w stosunku do niej strasznie niewdzięcznie – siostra uszyła jej i jej przyjaciółką piękne suknie na występ, a ona w zamian ona zniszczyła jej pracę. To wszystko było spowodowane przez zwykłą zazdrość. Po tym jak Luna odwiedziła ją w snach oczywiście próbowała za wszelką cenę naprawić swój błąd, uświadamiając sobie jak ważne jest to dla jej siostry. Innymi słowy odcinek ukazał Sweetie Belle jako postać o dość dynamicznym charakterze – z jednej strony żądny splendoru i uznania dzieciak, a z drugiej osoba, która nie chcę, żeby bliska jej osoba cierpiała. W odcinku widać było jak nigdy, że Sweetie to jeszcze dziecko – jedna z postaci, które dopiero się kształtują, często nie rozumieją swojego postępowania, działają pod wpływem emocji, mają swoje blaski i odcienie.

 

    Rarity w tym epizodzie naprawdę mi się spodobała. Zachowywała się jak prawdziwa dobra starsza siostra. Starała się pomagać Sweetie Belle, spełniać jej prośby, wybaczać błędy i ratować ją z opresji – widać to szczególnie w scenie wspomnienia przyjęcia i kiedy przyniosła CMC uszyte przez siebie stroje. Choć miała swoją własną, wyjątkowo ważną pracę, znalazła czas na swoją młodszą siostrę. Żal było patrzeć jak mimo jej starań Sweetie z nieznanego jej powodu się na nią rozgniewała. W przeciwieństwie do wcześniej wspomnianego „Sisterhooves Social” to ona zachowywała się w porządku. Chciała robić wszystko, aby nie zranić swojej siostry, nawet zaufała jej w sprawie stroju dla Sapphire Rose. Podobnie jak Applejack w ”Some Pony To Watch Over Me” Rarity pokazała, jak nigdy dotąd jak bardzo zależy jej na swojej młodszej siostrze.

 

    Przejdźmy jednak do najważniejszej rzeczy tego odcinka – wystąpienia Luny. Na usta, aż pchają się słowa „Lepiej późno niż w cale”. Księżniczka Nocy nareszcie pojawiła się w odcinku, w znanej nam już ze „Sleeplees In Ponyville” roli piastunki snów. Widać było jak bardzo ważną rolę odgrywa w życiu kucyków – aż żal, że mimo to pojawia się tak rzadko. Tym razem pomogła Sweetie Belle uporać się z koszmarami i wskazać błędy i pomóc w ich naprawieniu. Mam nadzieje, że kiedyś doczekamy się, odcinka o podobnej fabule, poświęconego Apple Bloom. Tak swoją drogą, zauważyliście, że Luna i CMC dobrze do siebie pasują? Celestia jako starsza władczyni ma starsze uczennice, a Luna jako młodsza księżniczka powinna mieć młodszych uczniów. CMC stanowiły by dobre kandydatki na jej studentów.

 

    Nie sposób nie wspomnieć też o innych zaletach odcinka min. Spphire Rose – kolejny przykład „odkurzania postaci”. Gdzieś ze sterty staroci twórcy wygrzebali znaną z sezonu pierwszego postać i postanowili ją znacznie rozbudować. Ubogacanie uniwersum zawsze bardzo mnie cieszyło – czy to przez dodawanie nowych charakterów, czy to przez rozwijanie tych starych. Warto też wspomnieć o źrebakach, które pojawiły się w retrospekcji przyjęcia. Jak dotąd znaliśmy kucyki niemowlaki( rodzeństwo Cake) i w wieku szkolnym. Odcinek pokazał nam kucyki w wieku około 4-5 lat. Brakowało mi pośrednika pomiędzy niemowlakiem, a szkolniakiem.

 

    Reasumując odcinek był bardzo dobry – niejednoznaczny charakter Sweetie Belle, wystąpienie Luny, Rarity jako dobra siostra, wystąpienie Luny, powrót i rozbudowa postaci Sapphire Rose, wystąpienie Luny, pokazanie kucyków w wieku przedszkolnym, wystąpienie Luny, postacie z tła przemówiły i eee…. wspominałem o Lunie?

 

  tumblr_mq7qpb7tEe1sae1ylo1_500.gif

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Sapphire Rose

 

Akurat ona to Sapphire Shores.

 


jej przyjaciółką

 

przyjaciółkom* ;-;

 

***

Miałem coś pisać o tym odcinku, ale w sumie muszę go chyba obejrzeć raz jeszcze... Ogółem tym razem Sweetie Belle bardzo zawaliła, ale zdołała to naprawić, no i też dowiedzieliśmy się, dlaczego zarzuciła siostrze, że ta zawsze musi być na piedestale.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może poprzedni odcinek bardziej mnie rozbawił, ale ten chyba został jeszcze lepiej napisany. Nie "rozłaził się w szwach", brak rozwiązań wziętych "z tyłka", żadna postać nie została popsuta na potrzeby fabuły. Ja generalnie mam dużą tolerancję do drobnych błędów czy nieścisłości w MLP, ale doceniam też bardzo dobrą robotę :)

No bo tak:

 

- problem życiowy, myślę, że sporo osób ma na koncie epizod zazdrości wobec rodzeństwa/bliskiej osoby

- Rarity pokazana bardzo pozytywnie, może to trochę uciszy jej antyfanów ;)

- Luna nie została wepchnięta na siłę, więc nie powinno być zarzutów "dali jej rolę pod fandom"

- Sweetie Belle... no ok, zrobiła świństwo, ale zrzućmy to na karb rozgoryczenia i wieku... poza tym szybko zrozumiała i naprawiła swój błąd

 

Jedyne do czego można się przyczepić to brak szczególnie zabawnych momentów, ale takie "obyczajowe" odcinki też są potrzebne i też je lubię. 

Najlepsza część to oczywiście sen. Zwłaszcza nawiązanie do konfliktu Luny z Celestią i ponura wizja przyszłości Rarity. Powrót Sapphire Shores uznaję za dodatkowy plus; widzieliśmy ją w tle stosunkowo niedawno, ale nie dostała żadnej kwestii od pierwszego sezonu. 

Solidna ósemka się należy, choć oczywiście moja ocena może się zmienić po kolejnym obejrzeniu (jak już to raczej na plus, zazwyczaj z czasem podwyższam pierwotną notę ;)). Serial wraca do formy - po trzech średnich odcinkach (15, 16, 17) dostajemy już drugi bardzo dobry. Przynajmniej w moim odczuciu.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano żyję, po prostu odeszłam z Youtube (a raczej Youtube mnie wykopało, a przy okazji na starego maila też już nie zaglądam), ale dziwne, że dopiero teraz się dowiadujesz, bo piszę co tydzień w tematach z odcinkami.

 

Żeby nie było, że offtopic, to parę słów o odcinku:

Polsky ma w swoim stylu coś takiego, że świetnie pisze historie typu 'slice of life' i to mu się chwali, choć nie jest to moja ulubiona cecha u scenarzysty MLP. Gdyby Polsky pisał scenariusze normalnych filmów, to dramaty w jego wykonaniu byłyby doskonałe, ale w filmach akcji mógłby nieco przynudzić widza. Historia była jak najbardziej pouczająca i życiowa. W zasadzie odcinek można podsumować słowami "Bardzo fajna historia, choć w sumie prawie nic się w niej nie działo". To chyba dlatego postanowiono przyprawić ten odcinek ciekawymi elementami wizualnymi i są one śliczne, ale nie nienaturalne (jak kurczak i krokodyl w Pinkie Pride).

 

Z innej beczki, potwierdziły się (znów) moje zarzuty, jakoby Luna była niegdyś po prostu złym kucykiem, a nie ofiarą omamioną przez coś zewnętrznego, w co uparcie wierzy znaczna część fandomu. Ja też lubię Lunę, ale przykro mi bardzo, takie są fakty :)

 

Niech żyje Solarne Imperium! Na pohybel Nowej Lunarnej Republice!

Edytowano przez Mystheria
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luna była niegdyś po prostu złym kucykiem, a nie ofiarą omamioną przez coś zewnętrznego

 

A może i była, ale to coś sprawiło, że uwierzyła, że wszystko co zrobiła wtedy było jej winą? :P

 

Ale tak serio, myślę, że była bardzo podobna do Sweetie swego czasu. Nie widziała troski Celestii i uważała, że wszystko co robi jej starsza siostra, jest po to, by ją zdegradować, podczas gdy ona sama się pławiła w blasku świateł. Zabrakło kogoś, kto byłby dla Księżniczki Nocy tym, kim ona była dla Sweetie, co doprowadziło do eskalacji problemu i w efekcie do erupcji, zakończonej przemianą w Nightmare Moon. Podejrzewam, że niedoświadczona Celestia albo za mocno skupiła się na obowiązkach i tego nie zauważyła (podobnie jak Twilight, gdy się skupi na czymś, vide Spike at your service), albo uznała, że jej młodsza siostra zbytnio dramatyzuje i że jej przejdzie. Cóż... wciąż nie znamy całej historii, a jedynie jej strzępy.

 

Taa, niby odcinek o Sweetie, a jakoś zacząłem dużo pisać o Lunie. No ale cóż... Jak sama powiedziała, niegdyś była dokładnie taka sama jak ona. Anyway... jak powszechnie wiadomo, nie przepadam za piankami, zwłaszcza za tą starszą. Tymczasem jednak rabanu narobiła młodsza. Przyznam szczerze, że na początku zupełnie nie rozumiałem jej pretensji do Rarity, która ODERWAŁA SIĘ od bardzo ważnego zamówienia, byleby tylko pomóc swojej siostrze, a ta... zachowała się bardzo niewdzięcznie, wręcz bez powodu. Cóż, dopiero później mogliśmy zobaczyć, że jej zachowanie nie było wywołane pod presją chwili, ale było odbiciem pewnego wydarzenia sprzed wielu, wielu lat. Stąd też rozwinęło się w Sweetie poczucie, że wszystko, co jej siostra robi, służy temu, by tkwiła cicho w cieniu, kiedy ona cieszy się wśród blasku jupiterów. Jednak to też, w mojej opinii, świadczy również o winie Rarity. No bo wychodziło na to, że przed te wszystkie lata Sweetie nie wiedziała, dlaczego jej starsza siostra zaczęła rozdawać te zabawki zanim ta przyszła na swoją imprezę urodzinową. Czyżby więc Rarcia nigdy jej tego nie wyjaśniła? Hmm, a może po prostu nie dostrzegła tego, tak jak niegdyś Celestia złości Luny?

 

Tak czy siak, wyszły z tego dwa morały... Chociaż raczej jeden, a drugi się z nim łączy. W skrócie: zazdrość jest toksyczna. Luna dość dobitnie (oczywiście to wciąż bajka dla dzieci, hue) ukazała Sweetie Belle, jak może wyglądać przyszłość po fiasku jakie zafundowała siostrze u Sapphire Shores. Utrata reputacji i zostanie pośmiewiskiem to ta łagodniejsza strona medalu. Drugą, szorstką, jest popadnięcie w obsesję doskonałości, sprawdzanie wszystkich pojedynczych szwów po kilkadziesiąt razy, by w efekcie stwierdzić, że i tak jest niedoskonałe i zacząć od nowa. Izolowanie się, popadnięcie w szaleństwo, zaniedbanie siebie i zakładu... zdziczenie. Tyle mogłaby zdziałać Sweetie Belle tylko przez to, że w swojej złości wyciągnęła nić przytrzymującą pióropusz dla Sapphire. A ten drugi morał to: nie oceniaj sytuacji zbyt pochopnie, być może nie wiesz, dlaczego ktoś zachował się, jak się zachował.

 

Zatem... tak, uważam to za udany odcinek. Poznaliśmy bardziej nasze pianki, zobaczyliśmy kilka naszych backgroundowych pucków [CLOUD KICKER, Y U NOT TALK?! ;-;], fajne, acz nieco psychodeliczne pomysły mieli twórcy w sekwencji snu. A, no i udział Luny jako opiekunki snów i przewodniczki, która naprowadza nas na właściwy tor.

 

9/10.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slice of life. W sumie to chyba najlepiej opisuje cały odcinek. Zazdrosna Sweetie Belle, która wkurza się z powodu tego, że stroje Rarci przyćmiły całą resztę przedstawienia i sądząca, że to był na pewno celowy zabieg starszej siostry - jeśli ktoś ma rodzeństwo, to najpewniej od razu przypomniał sobie w tym momencie przynajmniej pięć tego typu sytuacji, która zna z doświadczenia. No i oczywiście największy plus, czyli powrót Luny (choć chyba się jej VA faktycznie zmienił... za leniwy jestem, żeby to sprawdzić :rainderp: ). Był też multum znanych backgroudów, czyli to, co fandom lubi najbardziej. Jeśli chodzi o scenę snu: Sweetie Belle na psychotropach. Choć bardzo podobało mi się "podwodne" przejście między snami - które w dodatku okazało się mieć później istotne znaczenie! Lubię takie smaczki.

 

Zastanawia mnie tylko, skąd Luna wytrzasnęła "ujęcie" Rarity próbującej przekonać dzieciaki do zostania na imprezie. Wyciągnęła je ze snu krawcowej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek jak najbardziej zasługuje na 10. Sweetie Belle pokazała jak w prosty sposób działa zazdrość i brak wspólnego języka ( dogadania się). Wysoko oceniam zachowanie Rarity wobec jej siostry w tym odcinku. W przypadku tej dwójki, zawsze widać to najlepiej. Można powiedzieć, że historia wyciągnięta z prawdziwego życia.

Im dłużej oglądam tą dwójkę, tym bardziej widzę, że idealnie się uzupełniają. Zastanawia mnie też fakt, własnego pokoju w butiku Rarity. Pamiętamy, że Sweetie Belle mieszka ze swoimi rodzicami. Tutaj widać raczej zupełnie co innego. Ukrywa się raczej drugie dno i osobna historia, a i opieka głównie Rarity nad siostrą, daje sporo do myślenia. Tutaj zwrócił bym waszą uwagę, na ten właśnie aspekt odcinka. Chyba teraz jest błędnie oceniać tą dwójkę od tak. Rarity po mimo swoich obowiązków wypełnia też, bardzo dobrze role opiekuna niezdarnej klaczki. Widać, że chce dla niej jak najlepiej. Co prawda zdarzają się i drobne ekscesy, ale w przypadku tej dwójki jest to całkowicie dopuszczalne.

Spoglądając na wysoką ocenę odcinka, nie przypisuje tego obecnością mojej ulubienicy :P, tylko obecnością Luny i dawnych znajomych. Muszę przyznać, że za pamięci, smuci mnie fakt wycięcia sceny z Rarcią w odcinku Luna Eclipsed. Tutaj miało za zadanie chyba lekko to nadrobić ( Luna ma chyba plany, co do małej trójki urwisów?)

Co do snu Sweetie Belle wychodzi na to, że sumienie dało jej ostro popalić. Szkoda, że ją tylko ten piorun nie trafił (żarcik).

Ocena: 10/10

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


(choć chyba się jej VA faktycznie zmienił...

 

Nic na razie o tym nie wiadomo.

 


Wyciągnęła je ze snu krawcowej?

 

A czemu nie? W końcu obydwie spały, a Luna, jak wiemy, z łatwością porusza się wśród snów i wspomnień.

 


sceny z Rarcią w odcinku Luna Eclipsed.

 

Jakbym miał wybierać sceny z Luną tutaj a tamtą sceną, wybrałbym zdecydowanie to, co działo się w dzisiejszym odcinku. Akurat niespecjalnie ciekawie się zapowiadała tamta scena z Luną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie też fakt, własnego pokoju w butiku Rarity. Pamiętamy, że Sweetie Belle mieszka ze swoimi rodzicami.

Rarity ma duży dom, więc może mieć specjalnie wydzielony pokój dla siostry. To trochę tak jak w rodzinach po rozwodzie, gdzie dziecko bywa raz u jednego, a raz u drugiego rodzica. Czasem tak się robi, jak oczywiście stać na wydzielenie osobnego pomieszczenia.

 

 

 

Co do odcinka, to jako dziecko pewnie bardzo bym się go przestraszył, szczególnie Psycho Rarity (Psychority? Ragerity?). Jednak jestem dorosły i nie przejmuję się tym  :crazytwi3:

 

Chyba mam nowy ulubiony odcinek, co po "Lekcji Zerowej" wydawało mi się niemożliwe. Jednak tutaj zmieszczono w ciągu 20 minut tak zasobny materiał do rozkmin, tyle wiadomości o relacjach między kucykami i ogólnie tak pokaźny ładunek mądrości...

 

Tak! Ten odcinek był zaskakująco mądry! Bez niedomówień, bez nielogiczności. Za to z (nareszcie) naprawdę życiowym morałem, gdyż każdy młodszy członek rodzeństwa ma zapewne takie bóle jak Sweetie Belle i Luna. 

 

Tak na marginesie, to niech hejterzy cudzych wysiłków artystycznych też wyciągną naukę z tego odcinka, że oceniać należy całokształt pracy, a nie wyłącznie jeden element, jak np literówki.  :twiangry:

 

Moi przedmówcy już dość się nachwalili, więc nie będę przynudzał, pomimo faktu, że jak już wspomniałem, to chyba mój ulubiony nowy odcinek. Obecność Luny zawsze podwaja jakość epizodu, a tutaj Luna miała rolę fabularną! Dostawa nowych wektorów z tulącymi się siostrami... czegóż chcieć więcej?

 

+świetnie zarysowana psychologia fochliwej dziewczynki.

+Sweetie nie słucha złej muzyki :D

 

 

 

Mamy tutaj odpowiedź na wiele pytań, o których myślałem. Ale i powstały kolejne pytania:

 

Ile lat mają kucyki?

 

Wszystko wskazuje na to, że korzystają z naszej skali. Sweetie ma w retrospekcji 5 lat i jest jak ludzki 5-latek. Minęło kilka kolejnych lat (nie więcej, bo Rarity się nie zmieniła), podrosła troszkę i ciutkę zmądrzała :P Teraz się zgadza to, co planowała Lauren Faust, że Apple Bloom była projektowana jako 8-lat. Sądzę, że biorąc pewną poprawkę na niedoskonałość takiego projektu, to dziewczynki mogą mieć 9-11 lat w IV sezonie.

 

Czy Sweetie Belle ma talent artystyczny?

 

Ma i niech nikt w to dłużej nie wątpi :P 

 

W snach kucyki są egalitarne

 

Sweetie zwracała się na 'ty' do księżniczki. To akurat mniej mi się spodobało.

 

Luna jest opiekunką snów

 

Na pewno dzieci, ale czy też dorosłych? Jak to u nich działa?

 

 

OCENA: 10/10! Nareszcie!

 

Dwie rzeczy mi się nie spodobały:

-zegar w retrospekcji z urodzin. Miałem nadzieję, że dzięki upływowi czasu na nim będzie można dostrzec kolejność odgrywanych scenek. Niestety, ale godzina 11:50 jest tam stała.

-Twilight znowu jest backgroundem, który zapomniał, że jest najmądrzejsza z całej szóstki i do tego dyplomatką. Widząc dziwny konflikt zamiast spróbować wesprzeć Rarity, ona się głupio uśmiecha. Sądzę, że gdyby wspólnie wytłumaczyły dziewczynce o co chodzi, to by nie doszło do tego wszystkiego (i nie byłoby odcinka :P )

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


- jak to przerobiła na delfina, oko Horusa było lepsze.
To nie miało nic wspólnego z Udżat, czyli okiem Horusa. To po prostu stylizowane oczko ;)

 

Oko Udżat ma brew, łzę, zawijas i wyraźny, czarny makijaż.

 

Co do Luny, to odcinek nie było Lunie, więc nic dziwnego, że pojawiła się w połowie. W końcu to support. A Sweetie zorientowała się, że to sen, bo ujrzała wiadomo kogo :P Sądzę, że na co dzień kucyki nie widują w nocy Luny bez powodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było świetne! Jest to chyba mój ulubiony odcinek z 4 sezonu.

 

+LUNA!

+odcinek z Rarity i Sweetie Belle

+Siostrzana kłótnia

+Nawiązanie do życia Luny i Celestii

+Sen Sweetie Belle

+Cofnięcie do wspomnień (nawiązanie do początku 2 sezonu)

+Gonitwa Rarity za CMC

+Tytuły piosenek xD

+Obraz przyszłości Rarity jak z jakiegoś horroru.

 

10/10 oczywiście. Czekam na więcej Luny!

 

W sumie... gdy Rarity i Sweetie Belle mają swój odcinek, zawsze się kłócą, w Sisterhooves Social też tak było, to i pewnie w następnym będzie tak samo :D .

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nigdy nie pisałem komentarzu do żadnego odcinka, ale ten jak najbardziej na to zasługuje. Według mnie najlepszy z 4 sezonu z czym wiele osób może się nie zgodzić, ale dlaczego akurat ten jak na razie stawiam na 1 miejscu? 

Po pierwsze przyzwyczaiłem się do tego, że w 4 sezonie do dużej ilości fantazji dorzucamy troszeczkę normalnego życia, tutaj jest jednak inaczej. Pokazane zostało życie takie jakim jest, bez przesadnej ilości potworów i magii. Kłótnia między siostrami jak już napisali inni była przedstawiona wręcz perfekcyjnie. Wszystko było pokazane naturalnie, nic nie wciskano na siłę, co wzbogaciło odcinek o bardzo mile odczuwalną atmosferę i mnie osobiście urzekło.

Po drugie wizerunek Rarity. Twórcy nie wcisnęli kolejnego odcinka, gdzie jej reputacja jest opluwana. Można zobaczyć, że naprawdę daje od siebie ile może i mimo nawału pracy i opóźnień szyje piękne suknie na spektakl swojej małej Sweetie Belle. Na imprezie urodzinowej też nie pozwoliła by goście wyszli z przyjęcia urodzinowego jej siostry. W tym odcinku jej reputacja w moich oczach naprawdę skoczyła do góry.

Po trzecie nasza pani nocy powróciła. Odcinki z księżniczkami są rzadkimi rarytasami, a jak zostaną dobrze pokazane to już wgl.  :rarityawesome:  Pięknie pokazano jej charakter. Nie powiedziała Sweetie Belle w prost tego co powinna bądź nie, ale pokazała jej konsekwencje czynów oraz jej błędy i niedopatrzenia. Jedynie na koniec troszeczkę utorowała jej drogę w kierunku delfika  :lunathink: Odcinek dał nam w ten sposób całkiem sporo informacji o jej charakterze.

Mimo tego, że wiele się nie działo odcinek był bardzo przyjemny, jak dla mnie 10/10

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Odcinek ze Sweetie Belle w roli głównej.

 

>HURR 11/10 BEZ OGLĄDANIA DURR BEST EPIZOD EVAH 100% IMESH APPROVED!!!111ONEONEONE.

 

Tak by pewnie wyglądała moja kompletnie nieobiektywna recenzja odcinka przed jego obejrzeniem :ming:

 

Teraz zmagając się z grypą obejrzałem odcinek i zrobię trochę mniej nieobiektywną recenzję :rainderp:

 

Nie ukrywam - jak zobaczyłem tytuł odcinka, to miałem mieszane uczucia. Z jednej strony cieszyłem się, że w epizodzie pierwsze skrzypce będzie grała Sweetie Belle, czyli mój best poni, waifu etc. (pewnie nikt jeszcze o tym nie wie :ming: ), przy okazji dość zabawna gra słów. Z drugiej strony ten tytuł... aluzja do książki Hemingwaya - brzmi trochę dziwnie :v . Wiadomość o tym, że scenariusz zostanie napisany przez Dave'a Polsky'ego również nie napawała optymizmem (choć "Rarity Takes Manehattan" był dobry, więc może teraz też nie będzie źle).

 

Cóż... nie zawiodłem się <3 . Dla mnie drugi po "Bats!" najlepszy odcinek czwartego sezonu. Mamy kolejny problem z serii "slice of life". Mamy świetnie ukazane relacje między rodzeństwem. Sweetie Belle, która stara się być jak najbardziej samodzielną klaczą odnosi sukces tak naprawdę dzięki Rarity, która zmieniła jej niezbyt udane kostiumy w cudowne kreacje (wiadomo - chciała jak najlepiej). Młodsza z sióstr przez to staje się zazdrosna, gdyż wbrew pozorom to ta starsza odnosi sukces. Myślę, że niektórzy ludzie mogli mieć podobnie (choć raczej nie posunęliby się tak daleko, jak Sweetie Belle :v ). Z odcinka zadowoleni być powinni wszyscy "lunarni", w końcu wreszcie pojawiła się księżniczka Luna. Nie ukrywam, że podczas scen z koszmarem Sweetie autentycznie zaniemówiłem. Jeśli ktoś jeszcze raz mi powie, że to bajka dla małych dziewczynek, to pokazuję tej personie sceny z najnowszego odcinka :D . Jezu, jaka schiza! Przyznam, że doskonale ukazany został koszmar senny. Niczym bad trip :rainderp: . Odcinek dla mnie miał wszystko, co powinien. Ukazany problem (w tym przypadku dość poważny - zazdrość), kilka gagów (głównie z tytułami utworów Sapphire Shores), akcja(sic!). Cieszę się, że dane mi było obejrzeć ten epizod. Jestem bardzo zadowolony.

 

Plusy:

 

+ Problem - poważny, ale bardzo życiowy. Zazdrość myślę dotyka każdego człowieka na świecie. Nie inaczej jest w kucykowym świecie.

+ Relacja Sweetie Belle - Rarity - zazdrosna młodsza siostra, która chce odnosić sukcesy i starsza, która po prostu chce dla swojej siostry jak najlepiej. Dlatego narodził się ten zgrzyt. Uważam, że relacja dość życiowa.

+ Księżniczka Luna - nawet nie chodzi mi o samą jej obecność. Podoba mi się to, w jaki sposób jest ukazana. Inteligentnie stara się rozwiązać problem Sweetie Belle. I świetnie daje sobie z tym radę ^^.

+ Ukazanie snu - wow, po prostu fantazja autorów odcinka mnie przerosła. Świetne, a zarazem myślę dość realistyczne ukazanie koszmaru.

+ Squeaky Belle - w końcu chyba nie ma nic słodszego :D

+ Sapphire Shores - fajnie, że twórcy MLP nie zapominają o postaciach z poprzednich odcinków.
+ Gagi, akcja - dzięki temu tak się przyjemnie ten odcinek oglądało.
+ "Let me see: You just rescued me from maniacal-laughing Rarity cloud... Yeah, I'm probably dreaming" - lucid dream is now canon? :crazytwi3:

 

Minusy:

 

- Jestem brutalny, ale dałbym odcinek bez happy endu :rainderp: . Myślę, że dzięki temu lekcja byłaby bardziej... dosadna :crazy: Tak, wiem że to nadal bajka dla dzieci :ming:

- Delfin zwierzęciem szczęścia? Trochę to dziwne, zwłaszcza że nie było większego uzasadnienia OK, było uzasadnienie, ale mnie nie przekonuje :v .

 

Drugi odcinek tego sezonu, któremu wystawiam 10/10. Mam nadzieję, że reszta epizodów będzie trzymała równy poziom. Jeśli ktoś jeszcze nie obejrzał "For Whom the Sweetie Belle Toils", to radzę nadrobić zaległości ;)

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...