Gildia Nocnych Braci [gra]

[Arcybiskup z Canterbury]

- Rozumiem. Ładnie tam? - zapytała.

[Mephisto The Undying]

- Śnieżno, ale pięknie. Uwielbiam Islandię... - powiedział rozmarzony. 

[Arcybiskup z Canterbury]

- Nigdy nie byłam - odpowiedziała. - Nie wiesz może gdzie mogę załatwić sobie nocleg?

[Mephisto The Undying]

Mephisto wzruszył ramionami. - Nie wiem, ile tu miejsca zostało... Bo jak na razie to mieszkam z kucykiem i człowiekiem. 

[Arcybiskup z Canterbury]

- A kto to wszystko załatwił? - zapytała. Wpatrzyła się po raz kolejny w sufit i przestała kontaktować.

[Komputer]

(Skoro mogę zacząć... )

 

W Ponyville po dachach budynków skakała chuda postać, z dużą szybkością to robiła. Przez co przyciągała uwagę wielu kucyków, jednak On ma swój cel. Na chwilę się zatrzymał.

- Ciekawe miejsce. Jestem tu ledwie kilka godzin, a tu jest dość kolorowo. - powiedział do siebie wracając do skakania po dachach, w swej gildii nie jest zbyt znany. Można powiedzieć że nie istnieje tam, ale to sprawa nie jest ważna. Musi się zaklimatyzować.

[Mephisto The Undying]

Podszedł do Alice i pstryknął kilka razy palcami przed jej twarzą. - Ej, Mniamałyga poczeka. W sumie to mnie tu zaprowadziła Dandie. - powiedział i spojrzał na kucyka. - Kto to organizuje? 

[Arcybiskup z Canterbury]

Alice w dalszym ciągu wpatrywała się w sufit, chwiejąc się rytmicznie. Po kilku minutach skierowała wzrok na Mephisto.

- Proszę?

[Sajback Gray]

Odszedłem na kilka chwil od Pinkie i wyszedłem na dwór. Może znajdę coś do zabawy. Czuję się teraz bardzo wypoczęty.

[Cassidy]

- Organizują to Star Wing i Night Wing, bracia, założyciele gildii nocnych braci. - ukłoniła się. - do usług. Nie wiem niestety gdzie teraz mogą się podziewać..A czemu pytacie ? Wyłączyłam się w połowie rozmowy...

[Arcybiskup z Canterbury]

- Nie wiem co tu robię i gdzie mam mieszkać. Witaj - powiedziała dziewczyna.

[Sajback Gray]

Zauważyłem jakiś ludzi i chyba kucyka. Skierowałem się w ich stronę, zasłaniając twarz kapeluszem.

[Cassidy]

- Cześć. - spojrzała za drzwi - kto to? Idzie tu kolejny ludź! Nie! za dużo was...Zjedliście kucyki ? To podejrzane, że was tyle...

[Komputer]

Tajemnicza postać która skakała po dachach, usiadła na jednym z nim wpatrując się w dal. Widać że był zamyślony.

[Sajback Gray]

Podszedłem bliżej, nie odsłaniając twarzy i w płaszczu. Na oczach miałem moje okulary. Zaciekawiła mnie ta klacz. Co robi z tyloma ludźmi?

[Cassidy]

- Ej no, ale na serio skąd was tylu ? Wiem, że dostaliście się tu inaczej, ale po co ? Dlaczego ? Czemu? By nas zjeść?! - wzniosła się w powietrze i latała nad nimi tuląc się sama z sobą. - Ponina nie smakuje najlepiej...

[Mephisto The Undying]

((Sajback widzi przez ściany tak?)) 

Mephisto złapał klaczkę za kopytko i ściągnął ją niżej. - W sumie to nie jesteśmy tu by was zjeść, ja nawet nie wiedziałem że tu się znajdę... Nawet nie wiesz jak ciężko mi jest teraz nie wybiec i tulić każdego kucyka śmiejąc się jak wariat, i ciesząc że jestem w świecie którego fanem byłem... 

[Arcybiskup z Canterbury]

- I nie ma tu leków! - pisnęła Alice z radością. Coś koło jej nogi zaczęło mruczeć.

[Mały Hehesz]

Ulicą szla sobie dlugowlosa dziewczyna. Widac bylo ze idzie niepewnie i jest zaklopotana.

[Sajback Gray]

[bo nieogarnąłem gdzie jesteście]

Chodziłem nadal myśląc co dalej. Późno strasznie już było. Kto może nie spać o tej godzinie? W jednym z domów się paliło światło. Podszedłem w okolice domu. I tak nie mam co robić.

[Mały Hehesz]

Dziewczyna zauwazyla jakiegos chlopaka ktory zmierzał w kierunku jakiegos domu. Podbiegla do niego. Chciala cos powiedzieć ale wlasciwie nie wiedziala co. Stala tak a on dziwnie sie na nia patrzyl ((chodzi o sajbacka))

[Cassidy]

Dandie Doux zleciała na ziemię i się uspokoiła, bo okazało się, że to tylko typek co umie patrzeć przez ścianę .  

- Też chcę patrzeć przez ścianę!

[Sajback Gray]

Pojawiła się jakaś dziewczyna. Odwróciłem się w jej kierunku. Coś dużo tu ludzi ostatnio.

- Kim jesteś?

[Mały Hehesz]

Dziewczyna jakby sie ocknela

-Jestem Jessy, znalazlam sie tu w dziwny sposob i nie mam zielonego pojecia co robic... a ty co tu robisz?

[Mephisto The Undying]

((On jednak nie patrzył przez ścianę...))

- Gdzie mieszka Rarity? Albo Derpy? - zapytał znienacka.