Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 (edytowany) Jonathan czekał aż Elizabeth wróci, usiadł przy stole i czekał. Westchnął. Edytowano Kwiecień 23, 2014 przez Mephisto von Pheles Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - A właśnie, że nie! - krzyknęła jeszcze głośniej Lacie wychodząc z pokoju. - Oświecisz mnie Alois? - spytała oglądając się za demonicą Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Alois za chwilę znów była za Lacie - Do jakiejś Perceval, z tego co kojarzę - odparła krótko - Zostałaś zaproszona na dwunastą, jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy - dodała znudzonym tonem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 23, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Elizabeth wróciła chwilę później. Kilka godzin później była natomiast ubrana w błękitną suknię z dekoltem i rękawami do łokci, zdobionymi koronkami. Na dłoniach miała rękawiczki, a włosy miała spięte w koński ogon. - Jestem gotowa - oznajmiła. O tej samej porze służba w rezydencji Perceval kończyła przygotowania do balu. Miało zjawić się wielu gości, ale i sala balowa była wielka i bogato zdobiona. Stół zastawiony był wieloma różnymi potrawami i trunkami. Syd przechadzał się po posiadłości, nadzorując przygotowania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - No, no. Ślicznie wyglądasz. - powiedział Jonathan otwierając drzwi przed Elizabeth. - Gdybym był człowiekiem mógłbym się zakochać. - zażartował. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 23, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - Gdybym była shinigami, to... Nie wiem, jakie tam macie zwyczaje - przyznała. - Ale wyglądasz bardzo dobrze. Dwie godziny później dotarli pod gmach rezydencji należącej do rodu Perceval. Zaproszenie informowało, że goście zostać będą mogli także na noc. Elizabeth przyjrzała się posiadłości. - Bardzo ładne miejsce, powiedziałabym. Ale ogród mamy ładniejszy. Pod rezydencją stały już inne pojazdy zaprzęgowe, a więc w środku byli już inni goście. - Panno Jess - odezwał się Syd. - Kolejni goście, proszę się przywitać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Laacie! - krzyknęła demonica - Nie chcę Cię martwić, ale się spóźnisz jeśli zaraz nie wyjdziesz - mówiła dość głośno, by dziewczyna ją słyszała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - Dobra, dobra. Zaraz... - krzyknęła Lacie zbiegając na dół. Była w czarnej sukience i na szybko upinała włosy w koka. - Może być? - spytała pokazując się Alois. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - Fakt, nasz jest ładniejszy. - stwierdził poprawiając frak. - Chociaż ten ten jest całkiem w porządku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Ta, nie najgorzej. Jednak jeśli myślisz, że pójdziesz tam sama to się mylisz. Oczywiście idę z tobą, a gdyby ktoś pytał jestem twoją siostrą - rzekła. Ubrana była w czerwoną sukienkę i buty czarnego koloru - Powinnaś się spieszyć... - dodała powtarzając Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Jessy zbiegla na dol pelna emocji. Byla ubrana w piękna, czerwoną sukienke a włosy upiete miala w jakiegos powydziwianego koka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - No chodźmy! - Lacie podeszła do wyjścia. - A gdzie to jest? - spytała zażenowana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Gdy zobaczyla mezczyzne z blizną na nosie cala zbladla. Nie mogla z siebie nic wydusic. Bała sie go. Kto to wogole jest? Stala teraz jak slup soli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 23, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - Panna Elizabeth Anna Heathaway, oraz Pan Jonathan Marcus Pentilentia, opiekun - wyczytał lokaj z listy. - Niezwykle mi miło gościć państwa w naszym domu - rzekł Syd i skłonił się. - Nam również przyjemnie poznać państwa - odezwała się Elizabeth. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - Wyglądam jakoś nie tak? - zapytał cicho Elizabeth. - Chyba pani gospodarz się mnie przestraszyła. - Dodał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Jessy wziela gleboki wdech. -Jestem Jessy Perceval. Witam-powiedziala najuprzejmiej jak mogla Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 23, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Elizabeth zachichotała, kiedy już oddalili się od gospodarzy. - Wrażliwa panna - skomentowała dziewczyna. - Może gorszych blizn nie widziała. Wiesz, dla mnie to nie wygląda tak źle - podsumowała. Shinigami - usłyszał Jonathan szept. Usłyszał go tylko on, bo i tylko do niego był skierowany. Syd wbijał chłodne spojrzenie w żniwiarza. - Apeluję o rozwagę, Panie Pentilentia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 (edytowany) Masz szczęście, że nie na drugim końcu świata... niedaleko... - powiedziała - Ale to raczej nie twoja w tym głowa, tylko tego, kto nas zawiezie - dodała do wypowiedzi. Gdy dotarły na miejsce rozejrzała się, a pod drzwiami ponownie przemówiła do Lacie - teraz już wiesz, gdzie - Nic więcej nie powiedziała. Wyczuła bowiem, że w pobliżu jest jeszcze ktoś kto nie jest człowiekiem, co ani trochę jej sie nie spodobało. Edytowano Kwiecień 23, 2014 przez Elfka z Amanu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - Dziękuję Alois. - Lacie uśmiechnęła się pogodnie. Następnie podeszła do drzwi i zapukała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Jonathan spojrzał na Syda. - Anioł. - Tym razem to on usłyszał szept. Spojrzenie żniwiarza nie było jednak chłodnę. Było raczej puste. Jakby kalkulował wartość Anioła na którego patrzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 23, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Drzwi otworzył lokaj i zaprosił obie do środka. - Panny Lacie i Alois Baskerville - oznajmił. Syd ukłonił się przed obiema. - Hrabia Syd Perceval, niezwykle mi miło - przywitał się. Czy jesteś pewna, że chcesz tu wejść? - zabrzmiało w głowie demonicy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - N... nam też miło poznać.. - Lacie uśmiechnęła się, po czym szturchnęła Lacie, by coś powiedziała. - Możemy wejść? - spytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 - Anioł i Demon w jednym miejscu? Niedobrze. - Szepnął do Elizabeth, i spojrzał wciąż w taki sam sposób na Demonice, po chwili przeniósł wzrok na Anioła. - Prosiłbym o nie walczenie... Chyba że chcecie zostać odesłani. - usłyszeli obaj. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Jessy patrzyla sie na wszystkich. Wyglądali tak jakby rozmawiali ze soba jakims szyfrem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 23, 2014 Share Napisano Kwiecień 23, 2014 Oczywiście, że chcę wejść, ale czy przebywać to już inna sprawa - Mógł ułyszeć anioł w swojej głowie, słowa demonicy brzmiały za to zupełnie inaczej i przyozdabiał je niewinny uśmiech - Bardzo miło nam poznać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts