Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 24, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2014 Elizabeth zaświeciła lampkę stojącą przy łóżku. Spojrzała na puste palenisko, a potem na portret. W pokoju wciąż jednak było ciemno, a lampka nie dawałą na tyle światła, żeby mogła zobaczyć zmiany jakie zaszły na obrazie. - Dziwne - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 (edytowany) -Cos tu nie gra...-mruknela Jessy -Nie uwazasz?-zapytala Syda Edytowano Kwiecień 24, 2014 przez Wiecznie uśmiechnięta Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 Jonathan spojrzał na obraz. - Coś nie gra z tym... - powiedział i zabrał Elizabeth lampę którą oświetlił większą część obrazu. Mimo iż sam widział w ciemnościach chciał pokazać to jej. - No i samoistnie gasnący ogień? Chyba będziemy mieć zajęcie... A raczej ja będę miał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 24, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2014 (edytowany) Dziewczyna podeszła bliżej i przyjrzała się obrazowi. Podobnie zareagował obraz - uważnie przyjrzał się Elizabeth, przekazując w swoim spojrzeniu bardzo nieprzyjemne emocje. Odsunęła się z obrzydzeniem. - Gdziekolwiek pójdziesz, idę z tobą. Nie zostanę tu z tym... trupem - ostrzegła. - Uważam. Ktoś coś tu ze sobą wniósł... I to bynajmniej nie demon - stwierdził Syd. Edytowano Kwiecień 24, 2014 przez Oksymoron Van Dort Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 Jonathan spojrzał uważnie na obraz. - No, to miało by sens czemu tu tak zimno... to pewnie duch... Ale skąd? Chociaż... jeśli nie przybył tu żaden żniwiarz i nie oddzielił duszy... - pomyślał na głos. Ściągnął frak i podał go Elizabeth. - Masz. Musimy coś sprawdzić. - powiedział i ruszył ku drzwiom. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 24, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2014 - Co dokładnie? - zapytała. - Czekaj! Wróciła do łóżka i zabrała swój sztylet, próbując ignorować natarczywy wzrok obrazu. Zamknęła drzwi. - Jest dość ciemno. Widzisz cokolwiek? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 - Tak... widzę w ciemnościach. Przystosowanie zawodowe. - złapał Elizabeth pod ramię i ruszył do pokoju w którym spał Anioł. Gdy dotarli puścił Elizabeth i zapukał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 24, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2014 Drzwi otworzyły się. - Słucham, żniwiarzu - powiedział Syd i wpuścił Jonathana oraz Elizabeth do środka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 - Najpewniej macie tu ducha... Dokładniej jakiś siedzi w obrazie... - powiedział ze stoickim spokojem. - Miałem kilka razy takie zadania, i zawsze anioły okazywały się pomocne... Czy pomożesz zatem? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 24, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2014 - Bardzo możliwe, że nie jednego ducha. Nie działałby na takie odległości. Prowadź - powiedział. - Jess, chodź z nami. I proszę o ciszę, wszystkich. Możliwe że inni goście nie borykają się z takimi kłopotami - rzekł. Na dworze tymczasem zaczynała się burza. Z oddali słychać było grzmoty, a i od czasu do czasu błysnął piorun. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 - Skoro tak. - stwierdził, wyszedł na kilka sekund przed pomieszczenie, wrócił już w bardziej normalnym dla niego stroju (czyli jak na obrazku). - Masz coś typowego dla anioła? Wodę święconą lub coś takiego? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 24, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2014 - Zobaczymy, czy będzie potrzebna - odrzekł. - Ale raczej jej nie stosuję. Wolę mniej znane, ciekawsze metody. Wszystkie portrety na ścianie z uwagą śledziły ruchy grupy zmierzającej do pokoju z dziwnym obrazem. Anioł przyjrzał się mu po dotarciu do pomieszczenia. - Ależ ty jesteś szpetny, Dorianie - szepnął. Przyłożył do powierzchni płótna dłoń, która zajaśniała w momencie. Syd oderwał rękę od obrazu. - Ciekawe. Nawet się nie przejął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 -Doranie?-zapytala Jessy przyglądając sie Sydowi Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 24, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2014 - Tak. To był obraz pewnego Doriana. Pomińmy tę kwestię. Żniwiarzu, wiesz co ta maszkara oznacza? Gdzieś tu w rezydencji zginął człowiek. W ciągu ostatnich dwóch godzin - poinformował Syd. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 25, 2014 Share Napisano Kwiecień 25, 2014 Jonathan przyglądał się obrazowi. - Czyli zabójca wie że jest tu śmierć... Nie wyczułem że ktoś umiera. Co u żniwiarzy się nie zdarza. - stwierdził. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 25, 2014 Share Napisano Kwiecień 25, 2014 Albo wiesz co Lacie, może lepiej nie idź spać, osobiście Ci zabraniam - powiedziała demonica patrząc na obraz, do którego złośliwie się uśmiechnęła. Zaraz usłyszała na korytarzu rozmowę, którą zaczęła słuchać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 25, 2014 Share Napisano Kwiecień 25, 2014 -Ale jak sie pozbyc ducha?-zapytala Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 25, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 25, 2014 - Albo jest tu drugi shinigami - przypuściła Elizabeth. - Sądzę, że powinniśmy poszukać ewentualnych zwłok. To w końcu tylko domysły - rzekł Anioł. - Ducha pozbędziemy się rano. Poza tym, nie przeszkadza. Tylko patrzy... - Otworzył drzwi i wyszedł na korytarz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Kwiecień 25, 2014 Share Napisano Kwiecień 25, 2014 - Co nagle tak zmieniłaś zdanie? - spytała Lacie, która już była w koszuli nocnej. Zrobiła złośliwy uśmieszek. - Czy ty się o mnie martwisz? Myślałam, że demony myślą tylko o sobie. -oznajmiła, po czym usiadła na łóżku. - Coś nie tak? - zapytała demonicę. Wtedy zauważyła portret. - A c... czy ona nie patrzyła w okno? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 25, 2014 Share Napisano Kwiecień 25, 2014 Oczywiście, że ja jestem dla siebie najważniejsza, co to za dziwne przemyślenia - powiedziała oburzona szeptem, po chwili dodała z małym wrednym uśmieszkiem, nadal szepcząc - A ona się patrzyła, tak to prawda. Jednak teraz cicho! Rozmawiają na korytarzu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Kwiecień 25, 2014 Share Napisano Kwiecień 25, 2014 Lacie po słowach demonicy położyła się na łóżku. Czuła się nieswojo. - Co tu się dzieję? - wyszeptała tak, że tylko ona sama to słyszała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 25, 2014 Share Napisano Kwiecień 25, 2014 Jonathan zaczął próbować wyczuć ewentualnego trupa. - Gdzie można by tu coś ukryć... Coś sporego, ale tak by żaden z gości nie zauważył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 26, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 26, 2014 - Ha, ha, ha. Zapytaj lepiej, gdzie nie można tu czegoś ukryć. Ten dom jest pełen zakamarków, pomijając już poddasze i piwnice pod nim. Jedno jest pewne: jeśli ktoś tu został zamordowany, sprawca nie ucieknie. Spójrzcie tylko. - Syd wskazał na okno na końcu korytarza. Burza była wyjątkowo potężna, a niosła ze sobą porywisty wiatr i oberwanie chmury. Oczy portretów na korytarzu z powrotem zwróciły się ku grupce ludzi. Elizabeth przysunęła się trochę bliżej Jonathana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nie sądzę Napisano Kwiecień 26, 2014 Share Napisano Kwiecień 26, 2014 Alois ponownie odezwała się do Lacie - Słyszałaś? Może być ciekawie, mamy tu jakiegoś trupa i to nie moja sprawka. - rzekła nadal z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 26, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 26, 2014 - Wiem. Chodźmy sprawdzić najpierw, czy to przypadkiem nie sprawka demona - zaproponowała Elizabeth. I wtedy rozległ się przeraźliwy, choć przytłumiony nieco krzyk jakiejś kobiety. Dobiegał z wyższego piętra. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts