Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/27/14 w Posty
-
3 points
-
POUNCH'e Przecinek przed "ale". Przecinek przed "a" oraz przecinek lub kropka przed "czysty". Naucz się pisać, a dopiero potem śmiej się z hejtów dzieciaku.3 points
-
W chwili przerwy od większych projektów, poszczuty przez Kredke, postanowiłem dokonać tłumaczenia doskonałej, pełnej angielskiego humoru komedii. Lojalnie ostrzegam, iż lektura może doprowadzić do bólu brzucha, a w niektórych przypadkach do zerwania przepony ze śmiechu. Przed Wami: Today is a Good Day to Die Autor: Aragon Opis: Pewnej nocy, tak po prostu, Celestia uświadamia sobie, że umrze w ciągu najbliższej doby. Oryginał Tłumaczenie Mam nadzieję, iż będziecie się przy tym bawić równie dobrze jak ja. Życzę Wam udanej lektury i uważajcie na podatki. I rumianek! Do następnego tłumaczenia! Dolar841 point
-
Patrzę, że jakaś dyskusja się tu toczy, zajrzałem i, zaciekawiony, przeczytałem. Wnioski i spostrzeżenia zanotowane podczas lektury znajdziecie poniżej: - brak w dokumencie tytułu, tagów itp. - niby nic, ale mnie to strasznie kłuje w oczy. To brzmi dziwnie. Niezgrabne zdanie (jedno z wielu). Tyloma królowymi można by całą Europę obsadzić i jeszcze by zostało. Do tego kuleje stylistyka (jak wszędzie w tym tekście). Na cholerę to coś? Ponownie stylistyka. Ten opis jest zbyt długi, bezsensownie psuje rytm paragrafu, w którym się znajduje. To zdanie boli mnie jako tłumacza znającego jego oryginalną wersję. Zbyt kolokwialne. Znowu niepasujący, dziwnie długi opis, do tego ostatnie zdanie jest z dupy, bo kuce i tak wszędzie chodzą nago (albo prawie nago). Dawno temu mój brat nazwał tak swojego żółwia. Nie używajcie tego słowa w kontekście podmieńców. Określenie bardzo "techniczne", psułoby klimat, gdyby w tym 'fanfiku' takowy istniał. Ale to już wina naszego ubogiego języka. "Gwałcą ją, dopóki jej się to nie spodoba" - typowa zagrywka z hentajców. Jeden z najcięższych grzechów clopów ogólnie. Minus pierdyliard punktów lansu dla autora. Sam nie wiem czy z tych słów się śmiać, czy nad nimi płakać. Bądź przeklęty, języku polski! To nie Judea za czasów Piłata, jeśli już to "rozkrzyżowana". Przyznam się, że musiałem wygooglać to słowo - nie wystarczyłby zwykły "pejcz" albo coś? Dziwne i dezorientujące czytelnika. Taka dawka promieniowania na taką ilość tekstu grozi czytelnikowi chorobą popromienną. Ruchy zaczęły się wsuwać coraz głębiej? Że co? . . . . Dzieło to jest najgorszego sortu ordynarnym clopem. Zdaję sobie sprawę, że takie było założenie, jednakże nie mogę wybaczyć tego, że 'dzieło' to powiela najcięższe grzechy kiepskich clopów, nie starając się nawet zadbać o takie podstawowe rzeczy jak stylistyka. Nie ma tu fabuły, nie ma tu ładu i składu, cholera, nie ma tu nawet nic, od czego człowiekowi mogłoby się coś "zjeżyć", że tak zacytuję Maleńczuka z czasów, kiedy sędziował w "Idolu". Więcej podniety znajdzie się w reklamie Blend-a-medu. Właśnie takie koszmarki jak ten tekst sprawiają, że fandomowa literatura dla dorosłych to szambo i kupa gruzu (pomijam tutaj to, jak absurdalny jest fakt, że istnieją tego typu 'dzieła' o kucykach - przez te parę lat zdążyłem się już do tego przyzwyczaić, ba, kilka nawet sam przeczytałem, a jeden przetłumaczyłem). Na koniec prośba do autora. Nie pisz więcej clopów. W żadnej formie i postaci. Wyjdzie to wszystkim na dobre, zaufaj mi.1 point
-
To ty pędzisz bimber i mnie nim nie poczęstowałeś przy okazji Ambermeeta? Oj Spidi, bo się pogniewamy...1 point
-
A Ukeź dziś siedział na omegle w instantowym cosplayu pewnej postaci, bułka dla tego, kto zgadnie kimże Ukeź był XD1 point
-
1 point
-
To by było ciekawe. Ej, a może narysujemy Triste? Mnie w to nie mieszaj... chcesz to maluj. Daj mi chwilkę... ["chwilkę" później] Taaadaaa!!! Lyra... spodziewaj się niespodziewanego. [minęło 10 godzin] Uff... trochę tego było, ale dałam radę. Lecę na pocztę! Nie rób tego... Mam złe przeczucia co do tego. [tydzień później] Lyra, co my tu mamy: zwiększona populacja, większa liczba rozwodów, szokujące wyznania (Colgate i Carrot Top!? Dwie klacze... ten teges?), wymieniać dalej? Nie chcę wiedzieć co ci zrobią, gdy prawda wyjdzie na jaw. Elektryczne? W sumie czemu nie... Lepsze to, niż te ze skarpet.1 point
-
1 point
-
Oficjalnej Ci nie podam, bo takiej nie ma. Myślę, że chodzi o taki, którego czyta się bez zażenowania i nagłych wybuchów śmiechu połączonych z załamywaniem rąk nad kolejnym... barwnym, a niezbyt pasującym do klimatu synonimie męskiego organu płciowego. Równie ważne jest dodanie sensownej fabuły, żeby nie opowiadanie nie składało się z samego sedna. Pewna otoczka, byłaby jak najbardziej w cenie. W tym opowiadaniu podjęto taką próbę, jednak nie była ona do końca udana. Edit: Przykładem dobrego jest tłumaczenie "Fallout: Equestria - Klacz dla której warto walczyć". Tak naprawdę mogłoby zostać uznane za kolejny rozdział normalnego Fallouta, ponieważ zawarte w nim sceny seksu, mimo iż są (wybaczcie płaski kalambur) jądrem całego opowiadania, to jednocześnie stanowią jedynie część większej całości,1 point
-
Surgeon Simulator 2013 wysłane do Triste Cordis Septerra Core wysłane do Dżuma Crash Time 2 wysłane do Dayan Final Slam 2 wysłane do ATIMKOS Dungeons - The Eye of Draconus Gorky 17 wysłane do Arachik Quest of Dungeons wysłane do arent7 Into the Dark - Ultimate Trash Edition wysłane do Chwalmy Sonatę i Shimmerkę RIP - Trilogy wysłane do Triste Cordis Sacraboar wysłane do Dayan SpaceChem wysłane do Downdraught1 point
-
1 point
-
Cóż, a więc ja powininienem podziękować...Dziękować. Kiedyś grałem...Ale jakoś mi nie podeszło. Mam Planeta, może jak już go kompletnie zepsują... Wolność. Tak podejrzewam. Jutro pewnie inna decyzja, ale cóż... Kto mnie tam wie...Mam słabą pamięć. Albo po prostu szukałem czegoś o serialu...Albo szukałem czegoś do czytania fanfików. (Zgaduje, że to drugie)1 point
-
1 point
-
Cavo, dziękuję, że zapytałaś się mnie o to, czy nie mam nic przeciwko startu Wielkiego Wyzwania TERAZ. Bo wiesz, może być tak, że dziś DS pozbędzie się jednej osoby (nie Rexa, jakby co). Dziękuję jeszcze raz za to, że wiesz, iż nie zajmujesz się ST sama i powinnaś uzgadniać ze mną sesje dla obydwu drużyn.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Pomyślałbym, że to sen i zrobił coś dziwnego Co byś zrobił/a gdybyś był/a kulturystą?1 point
-
Jesteś zdecydowanie za młody na forum o różowych konikach. Ić stond. No proszę cię I tak jesteś w friendzonie Kiedyś założyłem się z ziomkiem że nie zje szkolnej paprotki. Zjadł, potem spuchł jak balon i zabrała go karetka. Najlepiej wydane 20 zeta w całym moim życiu Bany nic tu nie dają. Sam miałem perme 2x a jakoś do ciebie piszę To mówisz że ile masz lat? Mama wie że fapujesz do dziecięcej bajki? Żeby nie było że jestem niemiły, witam na forum w imieniu kościoła świętego arkadiusza.1 point
-
Znalazłem bardzo ciekawą bazę danych w plikach gry. Jest w folderze tym samym katalogu co katalog files, plik o rozszerzeniu .db Właśnie zacząłem budować Townshall i levelowałem Fluttershy. http://puu.sh/dJUAQ/a104cddf75.png ciekawe, czy można to jakoś modyfikować i podmieniać. (oczywiście, na razie tylko komunikaty) Aktualizacja. To od McKey'a działa bardzo dobrze. Jednakże, należy bardzo uważać na GLUID KEY który się tam uzyskuje. Patrzcie na wielkość znaków, albo wklejcie sobie z SQLite do notatnika i zmieńcie czcionkę na fantazyjną.1 point
-
Tak z ciekawości - dlaczego badasz rynek? Chcesz rozszerzyć ofertę Spidimarketu ?1 point
-
1 point
-
To film dokumentalny. Nikt nie płacił twórcom za zrobienie fajnej reklamy fandomu, z której wynika, że jesteśmy bezkonfliktewym, purytańskim kółkiem wzajemnej adoracji. Filmbrony zrobił film na podstawie tego, co zaprezentował fandom, a fandom zaprezentował to, co uznał za istotne. Bo to jest istotne. Jednak, jak już mówiłem, dodałbym jakiś komenatrz zza kadru, gdyż w filmie mamy dziwny przeskok z tego, jak fandom jest różowy... i nagle BUM! Pornografia i gore! Ktoś, kto zupełnie nie wie o co chodzi, może po pierwsze nie zrozumieć filmu, a po drugie faktycznie odnieść wrażenie, że clopy to istota działania fandomu, skoro poświęcono im aż tak dużo czasu antenowego. Przydałaby się chociaż plansza "fandom ma też swoje mroczne strony" czy cokolwiek podobnego. A clopy to jest rzecz niemała, ale na pewno nie warunkuje tego, jaki nasz fandom jest. Tej pozytywnej, a dużo większej części twórczości fandomu poświęcono nieadekwatnie mało miejsca. O clopach mamy dwa obrazki Ruhisa, to o dobrej twórczości powinno być z 10, aby oddać proporcje. Mam wrażenie, że ten film powstawał w strasznym pośpiechu. Brakuje podpisów wszystkich osób. Nie znałem dwóch, to miałem nadzieję, że znajdziecie ich w internecie. Mogą poczuć się pominięte, a to niepotrzebne. Czasem mamy ujęcie, jak ktoś się zastanawia nad odpowiedzią, zająkuje na początku przez długi czas lub mówi coś, co niekoniecznie ma związek ze sceną. Nie ma też tych angielskich napisów, szkoda. Na początku pisałeś o animacji. Tego też zabrakło. Żałuję, że nie udało mi się wam załatwić licencji od duocratoonist i innych, ale tydzień czasu to o wiele za mało. O montażu wypowiadał się Skradacz. Ogólnie, to jak znam resztę Twoje, bardzo dobrej twórczości (Predator!), to "Bronies..." mocno odstają. Wiem, że to projekt niekomercyjny, ale i tak szkoda, że zabrakło tutaj czaru i oprawy, na który bardzo liczyliśmy. Mamy szczere wypowiedzi osob pytanych, to jest super i o to chodzi. Ale bez komentarza zza kadru ich interpretacja może bardzo rozmywać się rzeczywistością. Może i tak miało być, taki typ dokumentu, aby każdy rozumował po swojemu, a dziennikarz tylko uwiecznia, ale... no ja dodałbym do tego coś więcej. Za to Mrozińska przemawiająca głosem Rainbow Dash uwiodła moje serce! Podobało mi się, że dobrałeś tak różne osoby do tego materiału, pokazałeś takie jakie są. Moją wadę wymowy, dla przykładu.1 point
-
Wiem, że fragment ten na pewno dla wielu wyda się niepotrzebny czy kontrowersyjny, ale w moim researchu nieraz trafiłem na takie materiały. Poza tym, jeden z rozmówców przedstawił mi różne statystyki na ten temat i wynika z nich, że jest to rzecz na niemałą skalę. Wiem, że tego typu materiały znajdzie się w wielu społecznościach - ale nie jest to wytłumaczenie. Starałem się, żeby wybrane przeze mnie fragmenty wywiadów wskazywały że oglądanie tego typu treści nie dotyczy wszystkich, poza tym spotyka się z oporem np. administracji niektórych serwisów. By jednak materiał miał charakter obiektywny - coś takiego musiało się w nim znaleźć. Myślimy z perspektywy ludzi dorosłych, którzy wiedza jak przeglądać sieć czy selektywnie wybierać treści - nie zapominajmy jednak, że w internecie jest mnóstwo dzieci, może jakiś rodzic po zobaczeniu dokumentu nauczy dziecko jak unikać tego typu rzeczy.1 point
-
Po ponad pół roku oczekiwania film w końcu jest online! Wiem, że na pewno wszystkich nie zadowoli - niektóre poruszone wątki się nie spodobają, o niektórych tematach będzie za mało, a o innych za dużo. Chciałem stworzyć coś, co spodoba się i bronym i tym, którzy z tematem mają niewiele wspólnego. W tak krótkiej formie niestety wszystkich się nie zadowoli, ale może mój dokument zainspiruje kogoś do stworzenia czegoś pełnometrażowego Zobaczcie i oceńcie sami: Jeszcze raz pragnę podziękować całemu fandomowi za udzieloną mi pomoc w realizacji dokumentu, a jeszcze bardziej za cierpliwość - bo wiem, że niektórzy potracili nadzieję, że projekt powstanie. Od czasu do czasu zajrzę na forum żeby odpowiedzieć na wasze pytania, ale w najbliższym czasie mogę być trochę niedostępny. SPIDIvonMARDER, dnia 08 Gru 2014 - 11:17 PM, napisał: Na razie nic nie obiecuję, ale możliwe że tak - jednak za jakiś czas.1 point
-
Dostałem srogą rekomendację, co do tego fanfika, i to akurat w momencie, gdy potrzebowałem czegoś do czytania. Wygrałem życie! TO. JEST. FENOMENALNE. Ogólnikowo mówiąc: kopiłeś mnie jak tanią kiełbasę. A czym? Pięknymi opisami, zarówno miast, historii i zwyczajów, jak i bohaterów. Kreacja głównej bohaterki jest tak świetna, ze się w tej klaczy po prostu zakochałem. Ma w sobie tyle sympatii i fajnych cech, że... NGHHHH! Ale to bardzo ogólnikowo... Teraz czas na nieco więcej szczegółów! Nie jestem ekspertem od recenzowania opowiadań, ale lubię się wypowiedzieć, więc nie traktuj tego jako bardzo rzetelnej wypowiedzi. Znalazłem w tekście kilka błędów, literówki, nieładne powtórzenia itd. ale jest ich BARDZO mało i nie utrudniają odbioru. Ot, pojedyncze omsknięcia. Dobra, nie chce mi się już tyle pisać... Zyskałeś fana i czytelnika. Pozdrawiam.1 point
-
1 point
-
W przeciwieństwie do części osób, które tu wyraziły swoją opinię, uważam, że prolog był świetny. Fakt, Weratyr to kawał sukinielenia (w ogóle "ieleni" to świetna nazwa - tak prosta, a jednocześnie twórcza), no i zakończenie prologu było takie... hmm, nagłe, ale czytało się świetnie dzięki OPISOM. Mi również od razu do głowy przyszedł Sapkowski i pewien fragment Sagi Wiedźmińskiej, w podobny sposób opisujący las i Leśniczych (i czyżby to właśnie oni były inspiracją ileni?). Ale serio, opisy są fenomenalne. A narracja, choć momentami nietypowa, także wg. mnie może być policzona na plus. I na przekór większości znów, postać Whisky Jara jakoś niespecjalnie mi podeszła (choć zobaczymy, co przygotowałeś dla niego w dalszych rozdziałach). "Zabij jednego jako ostrzeżenie" - tak! Cóż za piękne zerwanie ze schematem! Już myślałem, że Oski każe Weratyrowi wypuścić wszystkich, a tu strzała w oko. "strzeżonego las strzeże" - świetne zdanie. Jedynym zgrzytem, jaki dostrzegłem to zbyt długa "definicja" na samym początku. Wydaje mi się, że sporą dozę tychże informacji mogłeś spokojnie przemycić w samym tekście. Albo to ja jestem zbytnio przyzwyczajony do jednozdaniowych wstępniaków z powieści Ericsona W każdym razie, prolog bardzo mi się spodobał i na pewno przeczytam też kolejne rozdziały, a przemyślenia swe tutaj ujmę.1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00