Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/03/15 w Posty
-
Foalcon jest bezwzględnie zakazany (jako pedofilia). Albo podbijesz wiek postaci, albo Dolar urwie ci głowę (also, obnoszenie się z zamiarem pisania clopów...).6 points
-
6 points
-
5 points
-
Przeczytałem na razie pierwszy dokument, ten z czterema rozdziałami. Jutro spróbuję nadrobić resztę, ale nie wiadomo, jak to u mnie będzie z czasem, więc może będziesz musiał na to poczekać. Co sądzę o fanfiku? Trudno powiedzieć. Na pewno nie jest to fanfik zły, bo zdarzało mi się już widzieć bezsensowne potworki poprawnościowo i fabularnie leżące i kwiczące, a to opowiadanie się do nich nie zalicza. Jednak widzę tu spory miszmasz, mieszankę zarówno dobrze zrealizowanych pomysłów, ciekawych konceptów na poprowadzenie fabuły, jak i tej gorszej strony. Dłuższy komentarz wysmażę, jak przeczytam całość, teraz rzucę raczej tylko parę uwag. Po pierwsze – doradzam włączyć komentarze. Ortów jako takich nie widziałem, błędy też nie rzuciły mi się w oczy, ale niektóre zdania lub sformułowania dobrze byłoby przeprawić na lepsze. Ogólnie czytelnicy są u nas dość pomocni, więc włączenie komentarzy (gdzieś w "udostępnij" jest ta opcja) na pewno Ci nie zaszkodzi, a może nawet pomoże. No i sprawa niezwykle istotna – FLUTTERSHY, nie "Flattershy". Jak dołączyłem do fandomu też mi się to myliło. Nie chodzi już nawet o takie umiłowanie poprawności, ale przede wszystkim taki błąd może odepchnąć od tekstu czytelników, bo skoro autor nawet nie potrafił poprawnie napisać imienia... Nie ma się co przejmować, tyko hurtem to zmienić, milić się jest rzeczą ludzką. Tekst jakby nie patrzeć ma kilka zalet. Przede wszystkim sam koncept astronomiczno-emocjonalny jest znakomity, jak dla mnie wystarczająco dobry, by obronić tekst przy dobrym jego użyciu. Po wielu zawładnięciach światem, odległych misjach i dziwacznych intrygach, pomysł na katastrofę, która polega na nieokiełznanych emocjach z powodu braku strażnika – spadającej gwiazdy, zdaje się tak cudownie świeży. Oprócz tego budujesz atmosferę, nakreślasz misję, dość jasno pokazujesz, czego można się spodziewać po tym fanfiku, jednocześnie zostawiając sobie pole do jakiegoś zaskoczenia... Okejka! Problemy od strony wykonania też są, niestety. Przede wszystkim całość wydaje mi się troszkę przegadana, to znaczy, że opisy zaczynają nieraz stać na drodze, a nie wyjaśniać. Jedne rzeczy dzieją się bardzo szybko, inne bardzo wolno, dysonans tempa bywa kłopotliwy. W dodatku efekt przedstawienia niektórych wydarzeń wyszedł ciut "ciapciato", jakby emocje były takie bardzo jak z bajki dla dzieci. Rozumiem, że MLP było w domyśle serialem dla najmłodszych, ale jego niekwestionowaną zaletą jest dojrzałość problemów i całkiem sensowne pokazanie charakterów, gdzie nie wszystko rozwiązuje się cukrem. Oczywiście, potem może się to zmienić, nie mam też całkiem prawa winić Cię za to, że jest mnóstwo emocji w opowiadaniu o emocjach... nie zmienia to jednak faktu, że mogłyby być bardziej prawdziwe, a mniej jak polanie kartofli melasą. Ogólnie jestem ciekaw, co dalej, dlatego przy najbliższej okazji wrócę i nadrobię braki. Miło, że od czasu do czasu ktoś jeszcze wrzuca swój gotowy fanfik. A dla Ciebie, drogi autorze, kilka rad: Czytaj jak najwięcej, pisz jak najwięcej, zastanawiaj się i nad tym co poznajesz, jak i nad tym co tworzysz, co czyni to dobrym, a co nie. No i szukaj prawdy i rzeczywistych emocji, bo to zawsze jest w cenie. Masz potencjał i szkoda byłoby go nie wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niebawem, gdy doczytam resztę!4 points
-
4 points
-
4 points
-
3 points
-
Hit the bell ring Ding Dong! Przybywam z kolejną pracą tym razem dla Ginger: Myślę, że nowe eksperymenty ładnie się rozwijają i oby wam spodobało się tak jak spodobało się to Ginger Biorę się jutro za kolejne prace! Małe żale od Paweła: Porównuję tak swój progres odkąd zacząłem rysować i jestem bardzo zadowolony mimo że i tak cholernie dużo pracy przede mną aby osiągnąć kiedyś wysoki poziom. Marzę żeby rysować jak Tsitra360 czy inni wspaniali artyści ale myślę że przez niecałe 2 miesiące pracy zaszedłem dosyć daleko:Praca z 8 sierpnia. Zacząłem rysować tak w ogóle od samego początku gdyż nigdy przedtem nie skupiałem się na rysowaniu w moim życiu chyba pod koniec lipca. Po tygodniu około już taką pracę potrafiłem wykonać. 3 października i myślę że moje prace mają już poziom średni/znośny jak widzicie powyżej zresztą jak tylko jesteście zadowoleni z tego co dla was robię to zawsze się będę czuł spełniony w sercu.Chcę podziękować wszystkim osobom na tym forum które na moim starym temacie z dziełami komentowały ochrzaniały czy wychwalały to co czynię. Mam sporo własnej motywacji ale dzięki wam stałem się kimś więcej i rysowanie zmieniło moje życie na lepsze wewnętrznie i przybliżyło do samego fandomu.Dziękuję starym wyjadaczom co są ze mną od początku dziękuję tym dla których tworzyłem i stworzę.3 points
-
3 points
-
3 points
-
Skoro już przy wnioskach jesteśmy... Wnoszę o przemianowanie grupy Moderator Działu czyli popularnych różowych na Opiekun Działu a grupy Moderator Globalny po prostu na Moderator. Otóż nazwa moderator działu jest lekko myląca zwłaszcza dla nowych użytkowników, którzy są nieobeznani z terminologią forumową. A dlaczego przemianować Moderatora Globalnego tylko na Moderatora? Cóż nie widzę tu żadnego globu to raz; dwa i tak nikt nie korzysta z tej nazwy i wszyscy i tak mówią o tej grupie zieloni/ogóry/modzi a trzy, że tak jest po prostu krócej3 points
-
2 points
-
Raczej klasyk ale i tak wstawię , uwielbiam tą piosenkę.2 points
-
@bolish77 Nie wiem czemu tą muzyczkę kojarzę tylko z jakimiś tępymi filmikami na YT A samą piosenkę przy okazji uwielbiam bo wpada w ucho i nie chce za cholerę wyjść. Dzięki w sumie za przypomnienie mi o niej A ja wrzucę coś od siebie: Jakby co trochę krwi itp. na teledysku to ostrzegałem2 points
-
https://www.youtube.com/watch?v=tat49m9Cjqo Nie mogę się od niej uwolnić.2 points
-
2 points
-
2 points
-
2 points
-
2 points
-
Siedziałam wczoraj na Skype do 23.40, czytając z pseudobrytyjskim akcentem o placówkach badawczych na Marsie i klonowaniu japońskich licealistów. Mój facet usiłował w tym czasie nie umrzeć ze śmiechu. Panie i panowie, moje życie towarzyskie.2 points
-
2 points
-
2 points
-
I kolejny wniosek moim zdaniem w dziale serwis & regulamin jest zbyt dużo podpiętych tematów, więc sugerowałbym odpiąć te, które są już dawno nieaktualne, jak na przykład tematy napisane dawno temu jak np ten: http://mlppolska.pl/topic/10889-aktualne-rekrutacje/ proponowałbym również odpiąć tematy o kasacji działów trixie i diamond tiary, prośba o wsparcie forum, ogłoszenia WA, skoro i tak ww przeszły do tematu ogłoszenia od administracji, oraz przyszłe zmiany na forum, skoro zmiany te zostały już wprowadzone. Wnoszę także o podpięcie tego tematu, czyli cygnusa wniosków.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Ja z chęcią, ale może rankedy na początek kolejnego sezonu lub później? Teraz nie ma sensu wbijać rangi, a lepiej zacząć zbierać drużynę i ćwiczyć na normalach - taktyki, sprawdzać różne kombinacje Champów, znaleźć wspólny język.... Nie wychodźmy od razu z wbijaniem na ranki. Ja tam gram od 5 lat, a najdalej byłem w plat 5 - teraz w gold 1 i tak niech zostanie gdyż nie mam siły, od 2 miesięcy wbijać wyżej (nie ogary, flamerzy, słabi gracze, a po takich grach mam niedosyt). Jak już team robić to niech inni się też znajdą, ale z jako takim doświadczeniem i z wymaganym 30 lvl (no to akurat oczywiste).1 point
-
Czekaj co. CZYLI NIE WIEM NIC O PIRATACH ALE KOCIA ZAŁOGA TO TEŻ PIRACI KAPITAN MATJAS NA ZAWSZE W NASZYCH JELITACH GRUBYCH [*]1 point
-
Nie trzeba, dzięki xd Tak tu tylko wspominamy. Poza tym załoga się wykruszyła/śpi z rybami [*]1 point
-
HA! Jebany xD Aż się łezka w oku kręci jak sobie przypomnę to ciągłe zapierdalanie dzień w dzień i spamowanie wszystkim żeby zaczęli odpisywać, albo żeby przestali pisać bzdury XD1 point
-
RETRO FORUM (czyli tłumaczymy, dlaczego dawniej było lepiej) Witamy w naszym jednorazowniku poświęconemu tłumaczeniom randomowym newfagom, dlaczego dawniej było lepiej i mają pecha, że nie zarejstrowali się X lat wcześniej! W dzisiejszym odcinku na tapetę weźmiemy bardzo stary, antyczny wręcz temat o piratach, żartobliwie nazywany "rolplejem", z zasadami istniejącymi tylko teoretycznie; leci lynk: http://mlppolska.pl/topic/2896-dołącz-do-piratów-plądruj-siedem-mórz/?page=1 Na czym polegała niezwykłość tego niewątpliwego w tamtych czasach fenomenu socjologicznego? NIE MAM ABSOLUTNIE POJĘCIA Spinwide był kapitanem, wszyscy robili co chcieli, ponoć była jakaś fabuła, było bicie syrenek, Arielki topless, kapitan wkurzał się na wszystkich, wszyscy wkurzali się na Reda, i jakoś to szło, od popijawy celu do popijawy do celu. Osobiście uważam, że był to jeden z fajniejszych tematów, w których starałem się udzielać. Byliśmy wtedy młodsi, piękniejsi i bardziej chętni do zabawy, nie to co teraz Serdecznie zapraszam pozostałe skamieliny do podzielenia się wspomnieniami1 point
-
Witam. Ja zrozumiem wiele rzeczy, lecz... W momencie gdy ktoś rejestruje się na forum dyskusyjne, robi to w celu rozmowy z innymi osobami. Dlatego też nie rozumiem jak można tak bardzo pieprzyć ortografię oraz (głównie) interpunkcje. Bez tego mało osób Cię zrozumie, a jeżeli zrozumie to będzie patrzeć na Twoje wypowiedzi z niesmakiem. Jak jeszcze ortografię można dzięki każdej przeglądarce poprawić, tak z interpunkcją już gorzej, ale naprawdę... Polska interpunkcja nie jest trudna.1 point
-
Witamy witamy! Niedługo świętujemy rocznicę rozumiem A powiesz może coś więcej o sobie? Jak masz na imię czy skąd jesteś? ^^ Chyba że wolisz pozostać tajemniczą osobą1 point
-
Gdyby Rainbow Dash trafiła do Piekła to zaczęłaby je gasić.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Uwielbiam tę prace ;D Gdy twoje requesty zaczną umierać pamiętaj... Złoże koleine zamówienie1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Wybitny producent https://www.facebook.com/kuracyja?ref=ts&fref=ts Masz Szabę i Sipera w znajomych, ja też. ZGADNIJ JAK TO DZIAŁA1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Jak najbardziej się z tobą zgodzę mac. Sam uważam, że „po prostu” spełnia taką funkcję jak napisałeś. Moja wypowiedź miała jedynie pokazać, że wcześniej zacytowany zwrot mógł zostać wykorzystany trochę za często, a tym samym powodować poczucie narzucenia interpretacji, pozbawiając tym samym odbiorcę subiektywnej oceny (przynajmniej tak było w moim przypadku). Śmiem również twierdzić , że zawsze można, a nawet powinno się dyskutować na każdy temat. Również w tym wypadku należało by zadać sobie pytanie, czy faktycznie, dla tamtych osób, te proste czynności były takie zwyczajne, a może jednak były czymś więcej?1 point
-
O ile dobrze widziałem, wersja kanadyjska różniła się od amerykańskiej tylko i wyłącznie tym, że nie było reklam w przerwach na nie przeznaczonych xd1 point
-
Wiele można było się spodziewać po przeciwnikach, w każdym pojedynku magicznym... Każdy czarodziej, czarownik, czy ogólniej mówiąc osoba posługująca się siłami naginającymi świat dookoła siebie, była wyjątkowa pod tym względem i na swój własny sposób, jako że każda robiła to na inny przepis, charakterystyczny tylko dla siebie. Wielu już widziano na nieskończonej ilości aren i niewiele już mogło zaskoczyć tych, którzy obserwowali uważnie każde starcie doszukując się powiewu świeżości, dlatego i to nie powinno być żadnym wyjątkiem od reguły... A może ktoś jednak jeszcze zdoła ich zaskoczyć, czymkolwiek? Zza zakrętu, z tunelu prowadzącego na arenę ,słychać było ledwo słyszalne stąpanie, które nie mogło należeć do ciężkiego człowieka... To mogła być pierwsza wskazówka, kto dokładnie tam idzie. Wsłuchując się odrobinie lepiej, dźwięk stamtąd pochodzący nie był typowym dla dwunoga z powodu częstotliwości wykonywanych kroków, tylko raczej dla większej ilości nóg, na przykład czterech... Postać ta też nie mogła mieć popularnych na tym forum kopyt, tylko raczej miękkie poduszki, przyklejające się do skały. Stąd właśnie pochodził charakterystyczny mlaskający krok. Znawcy tego gatunku o którym mowa już bez problemu powinni wiedzieć kto dokładnie tak chodzi. Cicho, wiecznie niespodziewanie i przekradając się nie zawsze tam gdzie wolno. Czasami nawet po ścianach i tam gdzie się by go nie spodziewano zobaczyć. Na podłodze pojawił się niewielki cień, a zaraz potem z półmroku na arenę wyszedł kot o srebrnym cętkowanym futrze, bielejącym w stronę brzucha... Z początku wystawił tylko głowę, uważnie nasłuchując otoczenia swoimi naturalnymi, niezależnymi kierunkowymi radarami. Jego ogon ruszał się nerwowo na boki idealnie obrazując jego stan emocjonalny. Że nerwowo szykuje się do walki, tylko czy taki osobnik naprawdę mógł znać się na magii i coś pokazać oprócz mruczenia i swej naturalnej słodkości? Zwierciadłem duszy podobno od zawsze były oczy, a te u tego kociaka były równie zwyczajne co u jego pobratymców w barwie żywego agrestu, jednak przyglądając się im uważniej, najlepiej mówiąc jednocześnie do niego, można było odnieść wrażenie że ukrywa coś pod swoją niewinną naturą. Że rozumie i myśli więcej niż przepisy przewidują... Na jego szyi widać było wykonaną z wybielonej skóry obróżkę i na niej okrągły medalik zrobiony z srebrzystego medalu z czerwoną cienką obwódką i schematyczną, pofalowaną ścieżką zbiegającą się ku górze w tym samym kolorze. Oprócz tego na nim znajdowało się 6 pomniejszych gwiazd na planie 6 kąta foremnego położonego na jednym z boków. Największa, siódma znajdowała się u szczytu tejże ścieżki. Taki właśnie talizman nosił na piersi. Co symbolizował? Mógł to wiedzieć właściciel lub też on... Usiadł na środku areny, czekając na tego kto ma się zjawić i stawić mu czoła... Jego uszy były w ciągłym ruchu wyłapując relaksujący szum płynącej rzeki... Oczy miał zamknięte, podczas swojego oczekiwania, próbując usłyszeć czyjeś kroki...1 point
-
* Wyciąga swoją długą sękatą laskę maga spod szarego płaszcza* Gotowy do walki *stawia runę Cirth na liście *1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00