Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/26/16 we wszystkich miejscach

  1. No i juz pierwszy request wykonany. Nuda przyśpiesza prace @SpringHandy Mam nadzieje ze się chociaż troszkę podoba tym razem zrobiłam trochę inaczej niz zazwyczaj, bo zrobiłam duzo cieńszy lineart. Nie wiem czy jest lepiej, ale całkiem podoba mi sie ta mała zmiana Jeszcze będę musiała coś wykombinować z tymi Lunami może zrobie z tych trzech requestow cos ciekawego ^^
    3 points
  2. do

    Jedyny "ponymeet", na którym będę mógł być
    3 points
  3. I owszem, ponieważ najczęściej ten sposób jest zdecydowanie najkorzystniejszy i się zwyczajnie sprawdza. Jakby była lepsza to by wygrała W tym wypadku ostateczny wynik pojedynku zdecydowanie pokazuje która z sióstr jest lepsza. Czysta ocena skuteczności
    2 points
  4. Na klikajcie mi reputacji XD
    2 points
  5. Kilka ostatnich, kucykowych prac Kolejne w produkcji
    2 points
  6. Mam za dużo wolnego czasu (no, w sumie to go nie mam, a przynajmniej nie powinienem mieć, ale prokrastynacja się odzywa), więc zacząłem rozmyślać nad swoją drogą i jak wiele się pozmieniało przez ostatni rok. W sumie ciężko mi uwierzyć, że udało mi się w końcu polubić naukę i utrzymać na jednym z najbardziej wymagających kierunków na UW, gdy wcześniej nie potrafiłem znaleźć w sobie motywacji, by choćby podejść do sesji na pospolitych kierunkach na kiepskich uczelniach czy w ogóle w szkołach policealnych. A może to właśnie wyższy poziom sprawił, że zaczęło mi się chcieć? W sumie patrzę na swoje poprzednie posty w tym temacie i nie poznaję siebie. Nie, nie dlatego, że przestałem myśleć o wyjeździe, wręcz przeciwnie, ale nie wiem już, co mi siedziało w głowie, żeby skazywać się na pracę kucharza. Nie, żeby było to ujmujące, ale stać mnie na więcej. Rok studiów dał mi pewność, jakiej nigdy wcześniej nie miałem. Wciąż co prawda mam ciężki kompleks niższości, ale przynajmniej nauczyłem się analizować innych ludzi, i gdy wcześniej zawsze stawiałem się niżej, tak teraz, gdy na nich patrzę, zawsze odzywa mi się w głowie głosik mówiący - przecież ja wiem od nich więcej, szybciej kojarzę fakty, rozumiem z miejsca rzeczy, nad którymi oni muszą myśleć dłuższą chwilę... Więc dlaczego niby uważam się za gorszego? No, może dlatego, że z pieniędzmi u mnie krucho - ale czy żerowanie na rodzicach, wyjazdy, imprezowanie i regularne żywienie się w niezłych lokalach - a przez to wszystko pozowanie na obytego człowieka - jest lepszym od zarabiania na siebie, nawet jeśli trzeba się trochę martwić o utrzymanie? Pocieszam się, że wiem, co na ten temat powiedziałby Konfucjusz. Mam nadzieję, że jednak uda mi się zrealizować moje nowe marzenie, które znowu zaczyna się od wyjazdu z Polski, ale kończy nie w Australii ani Kanadzie, ale w Chinach albo Japonii, zależnie od tego, gdzie poprowadzi mnie los. A tam, mam nadzieję, uda mi się zostać nauczycielem. Ale przedtem czekają mnie jeszcze 2 ciężkie lata wypełnione nauką i pracą, bo chociaż stypendia chińskiego rządu są hojne, to po pierwsze, trzeba zasłużyć, a po drugie - trzeba mieć trochę własnego wkładu. Wdzięczny jestem rodzicom i losowi, że są w stanie pomóc mi na tyle, że opłacą czesne i dadzą jeszcze trochę szekli, chociaż większość kosztów życia i tak muszę pokrywać sam. Do tego muszę odkładać na bilety, a nie jest to mała inwestycja, zwłaszcza jeśli planuje się chociaż jedną czy dwie wycieczki do Japonii w trakcie stypendium. Przyznam, że chyba najbardziej motywującym do nauki czynnikiem jest praca w Maku. Gdy pomyślę, że mnie czekają jeszcze najwyżej 2 lata (a mam wielką nadzieję, że jednak mniej) takiej pracy, a są ludzie, którzy nie mają ambicji na cokolwiek więcej, od razu chce mi się uczyć. Jednak ciągle im się dziwię. Naprawdę nie potrafię spojrzeć z perspektywy osoby zadowalającej się fizyczną pracą bez żadnych możliwości rozwoju, która znajduje szczęście w pójściu na piwo po pracy i wypełniającej wolne dni piciem na plaży czy ławce w parku. To jest łatwa droga. Masz pracę, w której wiele od ciebie nie wymagają, dość wolnego czasu i pieniędzy na jakieś tanie hobby... I co dalej? Co za 10 lat? Dalej będziesz stać w tym samym miejscu, bogatszy o 10 lat doświadczenia w pracy, którą opanowujesz w tydzień i serię chorób zawodowych? Czasem czuję się w tej pracy jak antropolog badający dzikie plemię. Próbowałem zresztą zadawać te pytania w okrężny i bardziej subtelny sposób, i odpowiedzi zasadniczo nie podobały mi się. Czasem smutno mi, że nie potrafię dostosować się do tego poziomu i przestać stać na uboczu, ale potem myślę o tym wszystkim i dochodzę do wniosku, że nie warto. Dobrze jest należeć do tej niewielkiej części ludzkiej populacji, która może i chce kształcić siebie i innych. No, więc aktualnie tak sobie wyobrażam swoją przyszłość. Wybrałem ciężką drogę i nie jest to droga wyłącznie na następne kilka lat, ale być może na całe życie, i mam nadzieję, że starczy mi determinacji, by z niej nie zboczyć. Tl;dr Arłuk Pauka
    2 points
  7. Autor:Crashie7 (czyli ja na Wattpadzie xD) Uwaga,pierwsze rozdziały są krótkie,gdyż nie miałam kilka miesięcy temu doświadczenia w pisaniu książek Na szczęście,następne są już dłuższe i dłuższe Link do opowiadania na Wattpadzie: https://www.wattpad.com/story/67910178-my-little-pony-podr%C3%B3%C5%BC-do-drugiego-wymiaru Linki do Google Docs: (Jeszcze będę wstawiać :P) Prolog https://docs.google.com/document/d/1N6PwaYn4kjgYH_pygsgcEp17mLdYpSrAv7WXyL70eEQ/edit Rozdział 1 https://docs.google.com/document/d/1qcWSbFO9MYrvJVFNu-l2klHEmrR22eTSEJ2k4tc8EBQ/edit Rozdział 2 https://docs.google.com/document/d/1bgjyzv_yz2zvjQDmzVfm4W8VvjgYy960g-ri_msVv8Q/edit Rozdział 3 https://docs.google.com/document/d/1tLCQ9EnA5k8aqlCr3A_czbEjBOdE5oTJK3XiUyUqWSw/edit Rozdział 4 https://docs.google.com/document/d/1-4aRF0HYAT-YRTPVS0BJVx8QKW1mG9JXK0opkqhPvq8/edit Rozdział 5 https://docs.google.com/document/d/19v2k1pvIST4VtnXdCJZ2jdDKEDzak6XMTogbkeNc4ac/edit Rozdział 6 https://docs.google.com/document/d/1wzZ3McUzO740fgv77gVYOS73q8xvINAgsjO1dKdvYCQ/edit Rozdział 7 https://docs.google.com/document/d/1YtWHRCGqq3qGZksEOvuYjKu-BCC-brVO0s05FTeoYAU/edit Rozdział 8 https://docs.google.com/document/d/1hUPHMr3mN6stQi0G5IkVdYuygiPbhfQmSDAQqKGT5zg/edit Rozdział 9 https://docs.google.com/document/d/1QBIXoZiC6Oz9Q7a3jsbpAHgxD5tGmpD1xsEzGW6vups/edit
    1 point
  8. Nie pamiętam, czy to już tu było:
    1 point
  9. Wybacz, ale patrząc w gwiazdy modlę się do innego boga. Poza tym, kiedy Luny nie było przez 1000 lat, Equestria nie oszalała przez niekończące się koszmary senne. I gdzie w serialu jest stwierdzona ta rzekoma ignorancja? Troszkę bawi mnie fakt, że na podstawie własnej fantazji stwierdzasz, że praca Luny była cięższa i ważniejsza, a jednocześnie mówisz, że nie wiadomo czy Celestia coś zrobiła. Krzywdzisz ją!
    1 point
  10. ' Akurat jeżeli mamy do czynienia z walką o coś tak cennego jak władza nad królestwem czy równie ważnego, to przywołam cytat na który natknąłem się w kilku książkach D. Webera - "Jeżeli nie oszukujesz, to znaczy że za słabo się starasz".
    1 point
  11. Proponuję nazwę "Kuc Wawa" .
    1 point
  12. Dziękuję Triste, jesteś chyba moim jedynym fanem na tym forum O której Derpy mówimy? Tej wielkości dłoni? Bo chyba nie tej poltorametrowej? :-D taka maleńka to koszt od 120zl, w zależności jaka postać :-)
    1 point
  13. Nie króla lecz Władcę lub po prostu Lorda, który jest odpowiednikiem barona jeśli spojrzeć na tytulaturę, a obecnie Dragon Lordem jest kobieta, co patriarchalnym społeczeństwie smoków jest dosyć niezwykłe (przynajmniej w serialu smoki są ukazywane jako szowiniści)
    1 point
  14. Jak dla mnie, to wszystkie części były 10/10, a dotychczasowi wrogowie, również byli na wysokim poziomie.
    1 point
  15. 1 point
  16. Pluszowa Celestia znalazła się w Niedzielnych Aktualnościach na FGE: http://www.fge.com.pl/2016/07/niedzielne-aktualnosci-cclix.html Fajnie ci wyszła
    1 point
  17. 1. Wąż, który pracuje w ogrodzie? Wąż ogrodowy. Macie lepsze:
    1 point
  18. Puki co wszystko przeczytane. Tak więc zaczynam: Człowiek w Equestrii, zamiana w kucyka i tego typu motywy, jak już wcześniej wspominano, są dość oklepane i ciężko wyciągnąć z nich coś więcej. Co prawda w tym opowiadaniu czuć pewien powiew świeżości, ale jednak to za mało żeby mówić o przełomie. Fabuła natomiast wydaje mi się dość prosta, ale za to spójna. Widzę, że coś wynika z czegoś. Przeszłość głównego bohatera oddziałuje na na jego teraźniejsze poczynania. Wszystko łączy się w spójną całość, czego skutkiem jest przyjemna historia. Też zwróciłem uwagę, że mimo iż opowiadanie jest proste, to nie ogranicza się do wątku głównego, a rozwija się o kilka wątków pobocznych, na których kontynuację czekam z ciekawością. Historia prowadzona jest dobrym tempem. Nie za szybkim, ani nie za wolnym, dzięki czemu czytelnik spokojnie przechodzi do kolejnych wydarzeń. Też ukazanie kolejnych wydarzeń jako retrospekcji bardzo przypadło mi do gustu (może dlatego, że sam w podobny sposób pisałem swoje pierwsze opowiadanie? Może ze względu na małą popularność takiego środka?). Co do głównego bohatera mam dość mieszane uczucia. Co prawda czuć, że jest osobą skrzywdzoną przez los, przez co staje się zły, ale z drugiej strony jest też po części dobry. Tak naprawdę określiłbym go jako dobrego chłopaka, który został zahartowany przez ciężkie życie i robi złe rzeczy w tedy gdy niema innego wyboru. Nie zrozum mnie źle, główny bohater dobrze się spisuje w swojej roli, ale jest taki strasznie czarno biały, a przydałoby mu się więcej szarości. Taka luźna sugestia na przyszłość, bo teraz zmiany na siłę wyszłyby głównemu bohaterowi na złe: Powiedzmy, że gdyby sam byłby przekonany o tym, że jest zły do szpiku kości, a wszelkie dobre uczynki jakie robi, robił by dla własnego zysku. Jednak drobne przejawy altruizmu wskazywałyby, że jest w nim pierwiastek dobra, mimo iż samby temu zaprzeczał, jednak potem odnalazłby w sobie dobro. Ogólnie fanfik oceniłbym jako przyzwoity średniak. Choć fabuła nie jest zbyt wymyślna, to nadrabia spójnością. Historia jest dobrze wyważona i prowadzona w odpowiednim tempie, dzięki czemu miło się czyta tekst. Zważywszy na fakt, że jest to debiut autora pozwolę sobie dodać, że tekst spokojnie mogę określić mianem dobrego startu. Jeślim miałbym coś poradzić, to przede wszystkim pisz dla siebie, a nie pod publiczkę. Pisanie na silę nie daje efektów. Też starać się, aby fabuła była spójna, ciekawa i niezapchana niepotrzebnymi scenami. Wątki poboczne starać się prowadzić tak, aby można je było w odpowiednim momencie zgrabnie zamknąć i nie przesadzać z nimi. Lepiej zająć się kilkoma i zrobić je dobrze, zamiast iść po łepkach i postawić na ilość. Też staraj się akcje prowadzić tak, aby nie zanudzić czytelnika, ale też nie skacz za bardzo do przodu. Taka też rzecz oczywista, kontynuuj swoje dzieło. Nawet jak pokażą się negatywne komentarze pracuj dalej bo widać potencjał, ale mimo wszystko potrzebujesz ćwiczyć aby poprawić swój warsztat (ale już między pierwszym a piątym rozdziałem widać postęp jeśli chodzi o język). Również poleciłbym dużo czytać, fanfiki, książki itp. Dzięki temu zobaczysz rożne podejścia do różnych spraw i rozwiniesz język.
    1 point
  19. W następnym numerze gazetki od Egmontu będzie figurka Cadance. http://www.fge.com.pl/2016/07/figurka-ksiezniczki-cadance-w-nastepnym.html
    1 point
  20. Skoro już wróciłem do domu to wypadało by coś dodać. Czyli Pierwszy jest Fashion Plate i zielony recolor Rainbow Dash :I Na jej miejscu zbadałbym sobie wątrobę
    1 point
  21. TYLKO BATTLEFIELD 1 !!!!!!!!!!! #RIPCOD Sorki nie mogłem się powstrzymać :_:
    1 point
  22. No niestety jest wiele sposobów na załamanie człowieka no ale kurde z przyjacielem?(zdrada) tja w styczniu straciłem i przyjaciela i dziewczyne... teraz tylko mogę patrzeć jak się macają i wyobrażać sobie że w nich wjeżdza 18 tonowy tir
    1 point
  23. Uwaga! Uwaga! Niniejszy opis i historia świata nie są do końca moim wymysłem. Co mam na myśli? Historia z filmu, na którym się wychowałem, na arcydziele zwanym "Łowca Androidów", "Blade Runner" lub jeśli ktoś miał okazję czytać "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach". Oznacza to że główny wątek jest inspirowany fabułą filmu i książki. Imię: Red Bucket Płeć: Klacz Rasa: Kuc ziemny Wiek: Około 28 lat Pochodzenie: Brak danych Aktualne miejsce zamieszkania: Los Pegasus Zawód: Funckjonariusz jednoski policji LPPD. Wydział tropienia replikantów "Blade Runners / Łowcy Androidów" W.I.P Geneza świata: Aby nie męczyć się wyjaśnianiem takich detali jak pogoda, co, jak i dlaczego? Uznałem, że Red Bucket pochodzić będzie z równoległej rzeczywistości, w której po rozpracowaniu technologii Vespida, w Equestrii zaczął kwitnąć przemysł wynosząc kraj na wyżyny. Księżniczki widząc korzyści płynące z rozwoju i zadowolenie społeczności, mimo obaw zdecydowały się dalej zezwalać na budowanie Equestriańskiej Technologii. Zbytni postęp i pęd ku niemu wymknął się po latach spod kontroli i większe ośrodki miejskie: Manehattan, Fillydelphia, Los Pegasus etc. stały się wielkimi uprzemysłowionymi miastami fortecami, w których magiczne zanieczyszczenie objawiało się różnorako. Jest rok 2019. Los Pegasus jest przeważnie spowite chmurami deszczowymi, które są wynikiem magicznej anomalii wywołanej przez zanieczyszczenia powietrza. Wiele razy podejmowano zmasowane operacje o kryptonimie CB0 - Cloud Busting 0, jednak tak jak nad lasem Everfree, tak nad Los Pegasus pogoda zaczęła żyć własnym życiem i dalsze operacje CB0 zostały porzucone. Los Pegasus straciło wiele ze swojego uroku. Ze słonecznego miasta przemieniło się w wielką przemysłową fortecę, gdzie najniższe klasy społeczne żyją w tak zwanym starym L.P. - dawnym Los Pegasus, które teraz jest ledwie dolnym miastem skrytym pod gigantycznymi filarami i platwormami, na których osadzone jest nowe L.P. Bogatsi mieszczanie zamieszkują osiedla górnego miasta a ci najlepiej usytuowani społecznie, żyją w ogromnych drapaczach chmur oraz w sektorze powietrznym, który powstał ponad chmurami z pomocą pegaziej inżynierii. W tym świecie tylko najbogatszych stać na oglądanie naturalnego światła słonecznego, a dolne miasto jest non stop zasnute mrokiem, skazane na sztuczne oświetlenie, gdyż światło do niego po prostu już nie dociera. Ten artwork najlepiej Wam uzmysłowi jak może wyglądać Los Pegasus 2019 - W dole widoczne potencjalne stare L.P Historia: Tak jak w filmie, Equestriańska inżynieria genetyczna poszła bardzo do przodu, dzięki czemu zaczęły powstawać roboty zwane replikantami, które najpierw były kopiami zwierząt stworzonymi dla kuców jako przyjaciele rodzin, a w miarę dalszych postępów zaczęto tworzyć replikantów w postaci kuców. Przeważnie replikanci byli tworzeni na wzór kuców ziemskich, których przeznaczeniem było wykonywanie niebezpiecznych lub wyjątkowo wymagających prac jak na przykład, wydobycie unikalnych surowców w miejscach niedostępnych dla zwykłego kuca, lub kolonizacja księżyca i misje kosmiczne. W tym celu replikanci przewyższali siłą swoich twórców a intelektem co najwyżej im dorównywali. Nieliczne pegazie egzemplarze były jednostkami bitewnymi przeznaczonymi do obrony Equestrii. Niestety w miarę udoskonalania inżynierii genetycznej, replikanci stawali się coraz lepsi i zaczęli się uczyć. Poznawali nowe uczucia, zaczęli miewać pragnienia. W tym celu Korporacja Trotther (Odpowiednik Korporacji Tyrell) wprowadziła zabezpieczenie nie do zdjęcia, które było ogranicznikiem życia. Czas życia każdego replikanta wynosi 4 lata. Dotatkowym zabezpieczeniem jest specyficzny cutiemark będący czerwoną literą N od nazwy serii "NEXUS" i numerem serii np. N4. Mimo tego replikanci nauczyli się maskować swoje znaczki poprzez wypalanie laserowe znaczków i zastępowania ich tatuażami. Zabezpieczenia nie uchroniły jednak społeczności przed buntami. W roku 2017 doszło do kilku dramatycznych incydentów podczas których w wyniku buntu replikantów w kopalniach lunarnych diamentów na księżycu, zginęło łącznie 40 gwardzistów. Kolejnym wielkim incydentem był atak w Los Pegasus na placówkę genetyczną Trotther Corp, podczas którego zginęło pięciu naukowców i trzech replikantów. Po tych incydentach został powołany specjalny oddział policji, którego funckjonariuszami byli tak zwani Łowcy Androidów. Jednostka ta cechuje się wyjątkowym przeszkoleniem w zakresie biologii, psychologii i znajomości technik pozwalających na odróżnianie replikantów od zwykłych obywateli. Ich zadaniem jest tropienie oraz eliminacja replikantów. Operacja ta nie jest nazywana egzekucją tylko dymisją. Red Bucket jest łowczynią androidów. Długie lata spędzone w dolnym mieście sprawiły, że z ambitnego młodziaka szybko przemieniła się w poważnego funckjonariusza, który z czasem zaczyna traktować swój zawód jak przekleństwo. Ubrana przeważnie jest w wynoszony brązowawy płaszcz, a uzbrojona jest w pistolet PM-4EX, miotający ładunkiem szynowym, który umożliwia przebicie się przez wewnętrzny szkielet replikantów. Jej ciało jest w ciemno czerwonym kolorze, a grzywa i ogon z bójnie różowego koloru wyblakła z powodu niezdrowego stylu życia i warunków jakie panują w dolnym Los Pegasus. Jak wspominałem do swojej pracy podchodzi poważnie i bezwzględnie dymisjonuje replikantów. Kiedy trafia jej się wolna chwila od prowadzenia śledztwa, lubi spędzać czas w jadłodajni "Złoty Gryf", gdzie próbuje umilić sobie życie cydrem, smażonym makaronem z warzywami i rozmyślając o opuszczeniu Los Pegasus. Myśli te wielokrotnie ją nękają. Zmęczona Red Bucket już kilka razy szykowała się do opuszczenia miasta, jednak za każdym razem jakby coś ją sprowadzało na ziemię. Nie porzuca jednak tych marzeń i czeka na dzień w którym wsiądzie w swój samochód i po prostu odjedzie. W dodatku po przypadkowym zdymisjonowaniu cywila, zaczęła popadać w alkoholizm, który wywołuje u niej dziwne przemyślenia, szczególnie po przemianie. Geneza otrzymania cyber wszczepów. Podczas jednej ze skoordynowanych akcji policji i oddziałów Łowców Androidów, przeciw zmasowanemu przedostaniu się grup replikantów z ksieżyca, doszło do potężnej eksplozji w jednej rafinerii Los Pegasus, w wyniku czego Red Bucket została poważnie raniona. Straciła lewe oko, przednią prawą nogę, część prawej tylnej i lewą część twarzy, przestała słyszeń na lewe ucho, a jej płuca i serce doznały poważnego uszczerbku. Za zasługi dla BL (Blade Runners), dzięki wysoko posuniętej technologii, Red Bucket otrzymała cybernetyczne wszczepy zastępujące jej stracone i uszkodzone organy. Serce i płuca zostały wzmocnione wewnętrznymi implantami, jednak jej cechą szczególną jest duże cyber oko. Dzięki implementacji systemu Eagle Eye, Red Bucket jest w stanie o wiele łatwiej odróżniać replikantów od normalnych kuców. Jak sie okazało, taki ratunek okazał się być dla niej przekleństwem i traktowała to bardziej jak karę od losu. Nie dość, że straciła wiele ze swojej osoby, dobijał ją dodatkowo fakt, że stała się w połowie tym co sama tropi i eliminuje. W połączeniu z przemyśleniami po promilach, powoli zaczęła popadać w stan, w którym zastanawia się czy czasem sama nie jest replikantem, skoro dotąd nie mogła zdecydować się na opuszczenie Los Pegasus. Jej motyw może wydawać się aż nazbyt ponury ale hej, cze oczekiwaliście od solidnego, brudnego i ponurego cyber punka z Blade Runnera?
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...