Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/26/17 we wszystkich miejscach

  1. I tak oto doszliśmy do końcowego terminu. Nikt nie prosił o przedłużenie, zatem konkurs zostanie rozstrzygnięty teraz. Dziękujemy za ogrom prac przesłanych przez Was. Dostaliśmy aż 17 zdjęć! Każdy dostał standardowo 20 dyniek do Halloweenowego Eventu. A teraz pora na wyłowienie zwycięzców... Miejsce 3 otrzymuje... Miejsce 2 otrzymuje... A zwycięzcą 1 miejsca zostaje... Wyróżnienia Było nam ciężko wybierać spośród tych wielu świetnych prac, które zasługiwały na 3 pierwsze miejsca, więc dodaliśmy wyróżnienia (maksymalnie 5), za które wyróżnione osoby dodatkowo dostaną 15 dyniek. Raz jeszcze dziękujemy za udział i mamy nadzieję, że widzimy się na kolejnych konkursach w tym dziale! Pozdrówki!
    4 points
  2. Dziś mhrrrocznie Trochę ciemności, troszkę Jaskra - Pana Ciemności.
    2 points
  3. No, i to się nazywa błyskawiczne rozstrzygnięcie. Gratuluję wygranym oraz wyróżnionym.
    2 points
  4. Dziękuję serdecznie~^^ Nie spodziewałem się, bo wasze zdjęcia były naprawdę dobre. Ale dziękuję za możliwość pokazania zdjątka i fajnej rywalizacji, kocham was misie
    2 points
  5. Witam was ponownie. Tym razem pragnę zaprezentować moje pierwsze tłumaczenie. Opowiadanie zostało zrecenzowane w ostatnim numerze Equestria Times, gdzie pojawiła się również zachęta do przetłumaczenia. Po krótkiej chwili namysłu postanowiłem podjąć to wyzwanie. Teraz obdarzam wszystkich naszych forumowych tłumaczy jeszcze większym szacunkiem. Nie przedłużając, oto jest owoc kilkunastu godzin mojej pracy. @Dolar84 chciał wiedzieć, czy uda się przetłumaczyć tytuł, by wszystkie wyrazy, oprócz "Księżniczki Celestii" zaczynały się na tą samą literę, więc teraz może się przekonać osobiście. Oto jest... *fanfary* Wielka Wyliczanka Wstydliwych Wpadek Księżniczki Celestii Oryginał [ENG] Opis: Rozmowa księżniczek przy śniadaniu zmierza w kierunku długiej historii przegranych walk Celestii. Zapraszam do przeczytania oraz czekam na opinie i sugestie.
    1 point
  6. Cześć! Chciałbym zareklamować swój nowy serwer tylko dla kucozjebów. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi i nie usunie tematu. Zostałem administratorem już drugiego serwera fandomowego Minecraft. Wykorzystując zdobyte doświadczenie z poprzedniego serwera tym razem startuje z czymś lepszym! Tym razem serwer dla ludzi lubiących zimowy i świąteczny klimat! Trochę informacji: Gra: Minecraft ( najnowsza wersja nonpremium/premium) Nazwa: Kucykowy Serwer Zimowy Adres: firstpony.maxcraft.pl Serwer: 24/7, 10 slotów. Silnik: Spigot+Mody Proszę o zapraszanie innych osób z fandomu, które chciałyby zagrać! Jedyną zasadą panującą na serwerze jest szacunek do innych graczy i nie niszczenie istniejących budowli innych graczy. Szanuj włożoną pracę i poświęcony czas innych! Zapraszam! Zalety serwera: - Dla gracza do budowy i eksplorowania oddany jest cały świat! Jedyne zabezpieczenie jest na głównej wiosce spawnu- tam nie można usuwać i stawiać nowych bloków. - Nadchodzące zimowe i świąteczne eventy! Wszystkie eventy są tworzone przeze mnie. Więcej informacji można przeczytać w wiadomościach automatycznych na czacie w grze! - Gra z innymi kucozjebami! - Ciągle nowe dodatki i urozmaicenia! Zasady: - Wzajemne szanowanie się. - Nie niszczenie budowy innych graczy. I to w sumie tyle. Na razie gra mało osób. W porywach do 5 ale jeśli będzie więcej zwiększę liczbe slotów. Zapraszam, kto chce zagrać.
    1 point
  7. łe, troche zapomniałem o tym temacie, a miałem niedawno modernizacje jednostki... A zatem: - AMD Ryzen 5 1400 - MSI Radeon R9 380 Gaming 2G (zazdro tym z 4gb :v) - Corsair Vengeance LPX DDR4 2x4gb 3000mhz (działają na 2667mhz, bo płyta główna) - MSI B350 Bazooka - Corsair VS550 - SandDisk SSD Plus 120gb - Seagate 1TB HDD - Fractal Design Define Mini C Dodatkowe akcesoria to: - białe kable od Phanteks'a I BitFenix'a - jakiś pasek led znaleziony w piwnicy
    1 point
  8. Bondarski rejon w obwodzie Tambovskim. Jeżdżę tam prawie co roku.
    1 point
  9. Ja na swoim X5460 doszedłem do 4.15Ghz Przeróbka jest nieunikniona no i jeszcze do nie wszystkich płyt jest bios z micro-kodami. U mnie pomiędzy 3.16Ghz a 4.15Ghz różnica w grach jest zauważalna w nowszych grach jak Wiedźmin 3, niestety po OC dość znacznie wzrasta temperatura. No i płyta musi mieć mocną sekcję zasilania.
    1 point
  10. Xeony to nadal dobre procesory i do budżetowych kompów gamingowych nadają się idealnie, są też wytrzymałe ze względu na przeznaczenie.
    1 point
  11. Bieda Komp: Intel XEON E5450 3.0GHZ (Daję radę mimo że to proc. typowo serwerowy) 8GB RAM DDR2 800MHZ (Niby beznadzieja ale działa...) Nvidia geforce GTX 960 4GB (Najgorszy zakup mojego życia...) 1TB HDD WD BLUE (Dysk jak dysk.) ZALMAN Z3 BLACK (Nie polecam obudowy. Beznadziejne wykonanie) LG FLATRON L222WS (Stary ekran. Już powoli umiera.) Inne: Roccat LUA + Roccat KANGA small (Świeży zakup. Trochę mniejsza od mojej poprzedniej i przyciski poza tym lekko chodzą. Ale łatwo się przyzwyczaić. Podkładka jak najbardziej na plus) A4TECH KD-800L (Membrana. Nawet wytrzymałe...) Kingston HyperX Cloud I (Bardzo dobre słuchawki. Podłączone pod wzmacniacz oczywiście poprzez wyjście na słuchawki.) Razer Kraken Neon (Nie używam) Wacom Bamboo CTL-470 (Da się porysować.) I trochę innego sprzętu. Wszystkiego nie warto wymieniać.
    1 point
  12. Może to zabrzmi dziwnie, ale ja lubię powtarzające się schematy, czasami ciężko mi się ogląda coś nowego, szczególnie na początku, kiedy jeszcze nie przywykłam. Może to dlatego że w dzieciństwie oglądałam za dużo bajek o Scooby Doo. Stały zestaw postaci jest wg mnie w porządku, chociaż mogliby zmienić to, że ten wredny jest bogaty. Zamiast pouczać , może to doprowadzić do niepotrzebnej nienawiści.
    1 point
  13. Tym czasem festyn w Poznaniu, w tle widać hotel Bazar, gdzie przemawiał Paderewski i w którym rozpoczęło się powstanie Wielkopolskie
    1 point
  14. Swego czasu nudziłem się, więc stworzyłem tekturę skrzydeł.
    1 point
  15. https://www.pcworld.pl/testy/PlayStation-5-data-premiery-cena-specyfikacja-plotki,409183.html "Na start najważniejsze pytanie – czy w ogóle doczekamy się produktu takiego jak PlayStation 5? Otóż – jakkolwiek absurdalnie to brzmi – jest całkiem prawdopodobne, że urządzenie o nazwie PlayStation 5 nigdy nie trafi na rynek." Informacja takowa pochodzi z 10.10.2017, godz. 11:50, podczas gdy teraz gadam z kolegą, który już gra na PS5, które dostał na urodziny, od znajomego mieszkającego w Japonii
    1 point
  16. Mocne 9/10. "Durarara!" nadal pozostaje jednym z moich ulubionych anime. Teraz dla odmiany nie będzie to ani opening ani ending. Piosenka z anime, do którego mam duży sentyment:
    1 point
  17. Jak muzyka mnie prześladuje to zawsze robi to trójkami.
    1 point
  18. Moja bestia jest taka: Płyta: Gigabyte GA-Z270X-Ultra Gaming RAM: Corsair Vengeance 4x8GB 2400MHz CPU: Intel i7-7700K 4.2GHz GPU: GTX 1070 8GB Gigabyte Chłodzenie CPU: SilentiumPC Fortis 3 Dyski: 128GB SSD, 500GB SSD, 500GB HDD, 2TB HDD Zasilacz: Corsair 650W Obudowa: SilentiumPC Gladius M35W Klawiatura: Patriot Viper V760 Myszka: Bloody V7 Monitor: BenQ GW2765HE (27', 1440p), BenQ GW2320 (23', 1080p), LG (23', 1080p), każdy zawieszony na uchwycie Maclean MC-628 Słuchawki: Sharkoon Shark Zone H10 Głośniki: Logitech Z333 Kontrolery: pad do XBOX One, kierownica G29 (obecnie do F1 2017) Do tego musiałem dokupić biurko, by te uchwyty móc zamocować (stare było za małe i nie miało miejsca z tyłu), a także zakupiłem przyklejane uchwyty na kable, by sobie zrobić dobry cable management i nie mieć mnóstwa kabli pod nogami.
    1 point
  19. Fotka księżyca wykonana kilka dni po pełni
    1 point
  20. Mam za dużo wolnego czasu (no, w sumie to go nie mam, a przynajmniej nie powinienem mieć, ale prokrastynacja się odzywa), więc zacząłem rozmyślać nad swoją drogą i jak wiele się pozmieniało przez ostatni rok. W sumie ciężko mi uwierzyć, że udało mi się w końcu polubić naukę i utrzymać na jednym z najbardziej wymagających kierunków na UW, gdy wcześniej nie potrafiłem znaleźć w sobie motywacji, by choćby podejść do sesji na pospolitych kierunkach na kiepskich uczelniach czy w ogóle w szkołach policealnych. A może to właśnie wyższy poziom sprawił, że zaczęło mi się chcieć? W sumie patrzę na swoje poprzednie posty w tym temacie i nie poznaję siebie. Nie, nie dlatego, że przestałem myśleć o wyjeździe, wręcz przeciwnie, ale nie wiem już, co mi siedziało w głowie, żeby skazywać się na pracę kucharza. Nie, żeby było to ujmujące, ale stać mnie na więcej. Rok studiów dał mi pewność, jakiej nigdy wcześniej nie miałem. Wciąż co prawda mam ciężki kompleks niższości, ale przynajmniej nauczyłem się analizować innych ludzi, i gdy wcześniej zawsze stawiałem się niżej, tak teraz, gdy na nich patrzę, zawsze odzywa mi się w głowie głosik mówiący - przecież ja wiem od nich więcej, szybciej kojarzę fakty, rozumiem z miejsca rzeczy, nad którymi oni muszą myśleć dłuższą chwilę... Więc dlaczego niby uważam się za gorszego? No, może dlatego, że z pieniędzmi u mnie krucho - ale czy żerowanie na rodzicach, wyjazdy, imprezowanie i regularne żywienie się w niezłych lokalach - a przez to wszystko pozowanie na obytego człowieka - jest lepszym od zarabiania na siebie, nawet jeśli trzeba się trochę martwić o utrzymanie? Pocieszam się, że wiem, co na ten temat powiedziałby Konfucjusz. Mam nadzieję, że jednak uda mi się zrealizować moje nowe marzenie, które znowu zaczyna się od wyjazdu z Polski, ale kończy nie w Australii ani Kanadzie, ale w Chinach albo Japonii, zależnie od tego, gdzie poprowadzi mnie los. A tam, mam nadzieję, uda mi się zostać nauczycielem. Ale przedtem czekają mnie jeszcze 2 ciężkie lata wypełnione nauką i pracą, bo chociaż stypendia chińskiego rządu są hojne, to po pierwsze, trzeba zasłużyć, a po drugie - trzeba mieć trochę własnego wkładu. Wdzięczny jestem rodzicom i losowi, że są w stanie pomóc mi na tyle, że opłacą czesne i dadzą jeszcze trochę szekli, chociaż większość kosztów życia i tak muszę pokrywać sam. Do tego muszę odkładać na bilety, a nie jest to mała inwestycja, zwłaszcza jeśli planuje się chociaż jedną czy dwie wycieczki do Japonii w trakcie stypendium. Przyznam, że chyba najbardziej motywującym do nauki czynnikiem jest praca w Maku. Gdy pomyślę, że mnie czekają jeszcze najwyżej 2 lata (a mam wielką nadzieję, że jednak mniej) takiej pracy, a są ludzie, którzy nie mają ambicji na cokolwiek więcej, od razu chce mi się uczyć. Jednak ciągle im się dziwię. Naprawdę nie potrafię spojrzeć z perspektywy osoby zadowalającej się fizyczną pracą bez żadnych możliwości rozwoju, która znajduje szczęście w pójściu na piwo po pracy i wypełniającej wolne dni piciem na plaży czy ławce w parku. To jest łatwa droga. Masz pracę, w której wiele od ciebie nie wymagają, dość wolnego czasu i pieniędzy na jakieś tanie hobby... I co dalej? Co za 10 lat? Dalej będziesz stać w tym samym miejscu, bogatszy o 10 lat doświadczenia w pracy, którą opanowujesz w tydzień i serię chorób zawodowych? Czasem czuję się w tej pracy jak antropolog badający dzikie plemię. Próbowałem zresztą zadawać te pytania w okrężny i bardziej subtelny sposób, i odpowiedzi zasadniczo nie podobały mi się. Czasem smutno mi, że nie potrafię dostosować się do tego poziomu i przestać stać na uboczu, ale potem myślę o tym wszystkim i dochodzę do wniosku, że nie warto. Dobrze jest należeć do tej niewielkiej części ludzkiej populacji, która może i chce kształcić siebie i innych. No, więc aktualnie tak sobie wyobrażam swoją przyszłość. Wybrałem ciężką drogę i nie jest to droga wyłącznie na następne kilka lat, ale być może na całe życie, i mam nadzieję, że starczy mi determinacji, by z niej nie zboczyć. Tl;dr Arłuk Pauka
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...