Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/21/18 we wszystkich miejscach

  1. CAUTION BELOW: Temat dość mocno sugerujący, że będzie mowa o takich sprawach jak fandom oraz jego "umieranie" i nie oszukujmy się. Niejeden raz podobny wątek był poruszany lub jest stałym punktem śmieszków czy starych wyjadaczy, ale jednak u każdego po dłuższym czasie można zaobserwować rodzaj zniechęcenia, niechęci, krótko mówiąc dostajemy uczucie znużenia tym wszystkim i najlepiej byłoby odejść. Czy aby na pewno? Wpierw warto zwrócić uwagę na to na czym stoimy. 8 lat (no w sumie 7 z hakiem) ma nasza społeczność. Kontent jest potężny, ten fandomowy jak i serialowy i filmowy. Kucyki zapewniły sobie nie małe miejsce w życiu niejednego dorosłego fana Bronies. Czy może pójść coś nie tak? Owszem, a z całą pewnością jest stwierdzenie, które już zostało wspomniane, lecz nie przytoczone czyli "fandom umarł". 1. Zacznijmy od tego, że osoba, która coś takiego powie to świadomy lub nie, chodzący hipokryta, choćby śmieszkował lub nie. Piszą nadal historię tej społeczności i tak na dobrą sprawę tej machiny już się nie zatrzyma, a udowadnia jednocześnie, że ten fandom żyje. No ale to oczywiste oczywistości, przejdźmy do czegoś poważniejszego. 2. Znużenie samo w sobie. W sumie przez ostatnie parę tygodni poczułem coś takiego na własnej skórze, ale coś sobie uświadomiłem w czasie mojego małego kryzysu, ale o tym potem. Wróć. Raczej to wynika nie z faktu, że wiemy wszystko, ale z tego, że nie zagłębiamy się w naszą społeczność. Są nadal osoby będące w fandomie od 4 lat i nie były na żadnym ponymeecie, są osoby, które ani jednego fanfica nie przeczytały, są tacy, którzy nie słyszeli o jakiś muzykach, artystach, tych starych i nowych, są też osoby, które nie tykały sezonu 4 i dalszych, etc. Zmierzam do tego, że brak chęci poznania czegoś nowego sprawia wrażenie, że wiemy wszystko i jednocześnie dochodzi do nas złudne wrażenie znużenia. 7 i 4 miesiące życia tego fandomu wypociło nam niezwykle bogatą historię, ale trzeba się postarać aby do nich dotrzeć. Tak jak ze światem naszym -> jest wiele rzeczy do poznania, odkrycia, ale zwyczajnie się człowiekowi nie chce lub nie podejrzewał, że takie coś istnieje. A nuż też zainteresuje. 3. Życie przeszłością - tak, czyli nie jeden stary wyjadacz powie, że "kiedyś było lepiej", że na meety regionalne przychodziło ze 100 typa, że się chlało, wyrzucało z parku, etc. Coś co mocno potrafi zabić ducha i jednocześnie szkodzi nowym. Pamiętać warto, rozpamiętywać codziennie to już błąd, który tylko prowadzi do bycia osobą po 70. Ostatnio miałem podobno uczucie, że wtedy było tak, a tak, że było lepiej, że ruch na forum był, aż doszedłem do wniosku, że idę w złą stronę. Patrzyłem za siebie i chciałem zostać jak był ten 2015 rok jak do fandomu wszedłem. Czas jest nieugięty, ale warto na niego spojrzeć jeszcze inaczej niż oczami starego dziadka. 4. Migracje - w8 what? Nie w tym rzecz, ale dosłownie, wielu z nas siedzi pewnie na innych portalach społecznościowych. To też potrafi zaszkodzić temu co się aktualnie dzieje. Facebook, Discord, TS, Instagram, to forum ... nie jesteśmy zorganizowani - nie twierdzę że inne fandomy są xD, ale jednak było łatwiej jak większość była tutaj, zanim facebook wszedł i zaczynał powoli zabijać większość forów społecznościowych. Sprawia to, że jest ludzi jest "teoretycznie" i w praktyce mało, a prawda jest zupełnie inna. Nawet na zagranicznym MLPforums wygląda to trochę biednie, ale nadal osoby się udzielają, zresztą tu też. Czy np. idąc na ponymeet'a widać, że ci ludzie są. 5. Strach, ale nie taki, jak mamy grając czy oglądając horror, ale strach, który prowadzi do rezygnacji. A rezygnacje niejeden raz potrafi namieszać w naszym życiu. Uczucie prowadzenia donikąd, bezcelowości, braku aktywności, jednak .... przez fandom? Tak jak w życiu mamy tą rzecz / te rzeczy które sprawiają nam niezwykłą radość, zapał oraz chęci do robienia nowych rzeczy. Co w takim razie sprawiło, że wchodząc w ten fandom za pierwszym razem dawało nam ten motor, dawało siłę? Warto ten element znaleźć, przypomnieć sobie, aby odkryć jeszcze raz co tak naprawdę nas tu trzyma. Nie mogę jednak tutaj zapomnieć o tym, że każdy z nas jest inny. Inaczej do życia podchodzi, spraw codziennych, problemów. To co napisałem wyżej to skrawek myśli, poglądów osób / przyjaciół których poznałem, miałem okazję porozmawiać. Te 5 elementów najczęściej rzuca się w oczy będąc w fandomie już blisko 2 i pół roku. I tak na dobrą sprawę nadal chce tu być. Człowiek szuka miejsca, w którym będzie się czuł prawie jak w domu, wśród swoich, rozwijając jednocześnie siebie jak i swoje środowisko. Czy moje wypociny pomogą? Ktoś powie, że nie warto, że jakiś poważny członek się znalazł i morały zaczyna prawić. Na zakończenie podzielę się czymś mądrym swojego własnego autorstwa, co pozwoliło mi wyjść z kryzysu: Nie ważne to co było, Najważniejsze jest to, co z tego mamy. Ile osób zwróciło uwagę na to ile treści zostały wyprodukowane przez serial przeznaczony nie do targetu jakim są dorośli faceci? Ile talentów oraz umiejętności osoby nabyły i nabywają w fandomie i inspirują i zadziwiają w internecie. Ja to uważam za skarb, choćby jak banalnie i infantylnie to brzmiało. Myśląc o tym co było w 2013 mentalnie tam zostajemy, otaczamy się bańką, która nie dopuszcza niczego nowego, a nawet to bagatelizując. A co z tego wychodzi to już plus minus opisałem wyżej. Po co? Co masz zostając w tyle? Co masz z faktu mówienia o tym, że kiedyś to może się skończyć? Odpowiedź raczej każdy zna i to nie różni się niczym od starszych osób nie chcących poznawać dalej świata, a patrząc się w elementy przeszłości, które tylko do nich docierają. I każdy z nas będąc tutaj odpowiada za część tej całej machiny. Ci nowi, starzy, obecni ... każdy ma wkład, który kształtuje twór jakim jest fandom czy społeczność internetowa. Zostając w tyle odłączamy te tryby, mechanizm zaczyna pracować wolniej. Wyjścia są dwa - albo będziesz patrzył aż kolejny tryb wypadnie i zaczniesz się użalać nad tym jak to wtedy pracowało, albo sprawisz, aby ta machina trwała dalej pomagając dalej iść z czasem. Pytanie zostaje jedno - czy ci zależy?
    2 points
  2. Czemu ptaki siadają na linii wysokiego napięcia?
    2 points
  3. Co powie każdy informatyk, gdy dostanie pendrive na swoje urodziny?
    2 points
  4. Kolejna porcja sucharów Jakie są ulubione ryby matematyków? Jakie drewno ma głupie pomysły? Jak nazywają się ulubione chipsy hydraulików? Jak się czuje ogórek w śmietanie?
    2 points
  5. @turbo638 Dlaczego Francuzi mają opalone pachy? Dlaczego Francuzkie czołgi mają po dwie białe flagi na wyposażeniu?
    2 points
  6. Ilu Francuzów potrzeba do obrony Paryża? Dlaczego francuskie czołgi mają lusterka boczne? Francuskie czołgi mają trzy biegi do tyłu i jeden do przodu. - Po co im ten do przodu? Dlaczego francuski samolot myśliwski nazywa się Mirage?
    2 points
  7. Jeśli o mnie chodzi to powiem, że "fandom umiera" dopiero, gdy nie będę mogła znaleźć żadnej aktywności związanej z fandomem. Póki co on kwitnie. Filmiki powstają nadal, kanały kucykowe nadal są, a ileż to jest obrazków nadal tworzonych na deviantarcie! Chociażby. Boli mnie jednak, że nasz polski fandom tak się rozlazł. Tak jak mówisz, część siedzi na fejsie, część na you tubie, deviantarcie, fejsie, discordzie it. Z jednej strony fajnie, że fandom jest w tylu miejscach, ale z drugiej przynajmniej to nasze forum na tym cierpi, bo tutaj aktywność jest znacznie mniejsza niż była, no niestety. Szkoda wielka, gdyby wszyscy ci ludzie związali się z forum i tutaj się udzielali to byłoby nas znaaaaacznie więcej, a i ciekawiej by się tu zrobiło No i na koniec chciałam jeszcze wspomnieć o "nudzeniu się". Ja obecnie mam taki fandomowy kryzys już w sumie dłuższy czas. Przestałam zbierac kucyki, mało jakie kupuję, nie oglądam odcinków po kilka razy, na forum zaglądam znacznie rzadziej, ale jednak nie odchodzę i raczej długo jeszcze nie odejdę. Jestem pewna, że wena na kucyki mi wróci. Być może z początkiem nowego sezonu?
    1 point
  8. Dobry wieczór, oto przybyły kolejne rozdziały! Rozdział 31: Luna Rozdział 32: Nawroty Rozdział 33: Prawda Rozdział 34: Petals Rozdział 35: Stwory Zapraszam do lektury, a może potem i do komentowania!
    1 point
  9. 1 point
  10. Kolejny dowód na koniec fandomu...
    1 point
  11. Do gustu przypadło mi całokształt: postacie, miejsca, fabuła. Nowe postacie bardzo interesujące, a w szczególności podoba mi się: nowa Sanset i Winged Hussar. A jeśli chodzi o przedatawienie wojowników Lyoko to według mnie całkiem nieźle, bardzo podobało mi się przedstawienie Jeremiego w Lyoko. Poza tym bardzo dobre przedstawienie Odda. Z momentów zapamiętałem szczególnie większość scen z Pinkie Pie (według mnie bardzo dobre jej odwzorowanie, aż mi się przypomniał Crisis Equestria), również zamek w Canterlot, który Discord przerobił. A z rozdziałów to Rozdział 11: Spotkanie dwóch światów
    1 point
  12. Cóż duuużo czasu minęło. Ale w każdym razie nareszcie opublikowałem nowy rozdział! Nosi on tytuł "Droga do wieży", jak zwykle dostępny na dokumentach google i mojej stronie. A co w najnowszym rozdziale? Kolejny rozdział niestety będzie dopiero po sesji. Aha i jeszcze taka mała prośba do wszystkich czytelników (niezależnie czy znających Kod Lyoko czy nie) - czasem mi tu zarzucano, że fabuła zanadto wymaga znajomości Kodu Lyoko, podczas gdy mi się wydaje, że praktycznie nie wymaga... chciałbym więc wiedzieć jak to generalnie waszym zdaniem jest, więc proszę was o oddanie głosu w tej małej ankiecie. Aha i @Lonley Shadow a może byś tak coś więcej napisał? Co Ci najbardziej przypadło do gustu, jak podobają Ci się nowe postacie(może nawet masz jakiegoś ulubioeńca?), a jak oddanie oryginalnych? Jakieś ulubione momenty/wydarzenia? Może ulubiony rozdział?
    1 point
  13. 1 point
  14. https://translate.google.pl/#de/en/Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer%3F Ja! ... Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput. Dobre.
    1 point
  15. No nie, śmieszki to nie hipokryci. Na tej zasadzie używanie ironii to kłamstwo Ludziom pewne rzeczy się nudzą. Po prostu. Nagle dostrzegają więcej wad czy przestawiają się na coś innego. Gwarantuję Ci, że część rzeczy, które kiedyś lubiłeś teraz co najwyżej dałaby Ci raka. Sama miałam tak z "Tabalugą". Mówisz o starych Śląskich? Oczywiście, że tak. Część z nich próbowało chodzić na nowe śląskie i się odbiła. Jak to mówią "dzieci i mangozjeby". I mają trochę racji, bo sama się chyba ze 2 razy o te meety otarłam. To faktycznie jest w dużej mierze tzw. dzieciarnia. Chociaż podejrzewam, że lepiej bawiłabym się z dzieciarnią niż weteranami Hanysowa. Jednak mimo wszystko nie dziwię im się. To już nie są meety dla nich. I oni od wielu lat mają wywalone na kuce, a na meety chodzili dla kumpli, piwa i fajek. Ale ich drogi się częściowo rozeszły - związki, studia, praca, życie. Siedzą tam gdzie siedzą ich znajomi albo jest im wygodnie. Era forów internetowych się kończy. Teraz rządzą social media. Takie rozdrobnienie kiedyś też było. Ale na inne kucykowe fora. Poza tym część z tych osób ma bana na forum. TS i Discord to głosowy, wspólne granie i SB. Do szybkiej konwersacji to lepsze niż forum. Fejsik też jest luźniejszy. Mnóstwo oldfagów trzymają znajomości. Czy np. fanfiki. Wybacz, Cheese, ale obawiam się, że dość kiepsko znasz stary fandom. Zgadzam się, że często jest marudny i żyje w bańce "kiedyś to było". Ale to nie jest tylko kwestia tego. Obawiam się, że za parę lat sam to lepiej zrozumiesz.
    1 point
  16. nie rozumiem tego całego halo z "odchodzeniem z fandomu" ludzie coś robią, potem się zniechęcają, odkładają to na bok i rozkręcają wokół siebie własne, małe zamieszanie, bo oni odchodzo, hurr durr fandom już nie ten sam kiedy dopada cię uczucie zniechęcenia i chcesz odejść to po prostu robisz sobie przerwę, nikt cię tu nie trzyma na siłę, nie jesteś też częścią jakiejś wielkiej misji i jest bardzo prawdopodobne, że bez ciebie fandom się nie posypie (nie zwracam się bezpośrednio do nikogo) sam czasami jestem znużony taboretami i ludźmi którzy je wychwalają i znikam na jakiś czas, bywało że miesiąc, dwa, nawet rok i więcej serio, jeśli ktoś chce się męczyć i narzekać to jego sprawa a co do sławetnego "fandom umiera" to nie widzialem jeszcze zadnego logicznego argumentu ktory by stał za tym tekstem, w zasadzie w większości przypadków słyszę to od śmieszków, czasami od idiotów a czasami od ludzi jak silver cheese, którzy są temu przeciwni i rozkładają całą sytuację fandomu na czynniki pierwsze więc nie wiem jak dla was, ale dla mnie wyjść jest dużo więcej niż dwa i moje ulubione - przerwa, solidne wyjście tylnymi drzwiami bez melodramatu jeszcze nigdy mnie nie zawiodło a czy mi zależy? nie wiem, jakoś niespecjalnie, nigdy się za bardzo nie przejmowałem wyniosłem z fandomu dużo więcej niż bym się mógł spodziewać - przede wszystkim przyjaźnie z zajebistymi ludźmi i mam zamiar nadal się udzielać w sposób w jaki udzielałem się do tej pory - oglądam koniki, od czasu do czasu coś napiszę, przejrzę fandomowe prace i pośmieszkuję
    1 point
  17. Przyjacielska rada od kogoś, kto miał kiedyś 16 lat (co prawda prawie sześć lat temu, ale pamiętam... aż za dobrze), płakał po nocach i dorobił się bez mała fobii społecznej przez ludzką podłość: to, co piszesz, to nie fanfik. To dosłownie wpis, jaki zostawiłabym na gimbazjalnym blogu w przypływie doła. I pisanie tego tu, w tym dziale i w tej formie... to nie jest dobry pomysł. O nie. Co jest dobrym pomysłem w takich sytuacjach? Psycholog. Psychiatra. Jak najszybciej i na poważnie, nie ma w tym żadnego wstydu i jest zdecydowanie "po co"... zakładając, że cała historia jest pisana poważnie, a nie jako głupawy żart. Nawet z perspektywy własnych doświadczeń reaguję na takie sytuacje z dawką sceptycyzmu i nie bierz mi tego za złe - po prostu cię nie znam i nie mogę zweryfikować, ile w tym prawdy, ile hormonów, a ile wyłudzania uwagi i nadużywania empatii. Bez urazy.
    1 point
  18. Puk, puk! Przybyły kolejne rozdziały! Rozdział 26: Przybycie Rozdział 27: Windthrow Rozdział 28: Hushtail Rozdział 29: Wintergate Rozdział 30: Sladesteed Przy okazji mam takie małe pytanko. Już powróciłem do regularnego tłumaczenia, przynajmniej na razie, i zastanawiam się, jak dalej publikować rozdziały: rozdział co 3 dni czy może większa paczka co jakiś dłuższy okres? Proszę o wskazanie najlepszego według was rozwiązania. Zapraszam do lektury i komentowania!
    1 point
  19. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zyzuś_tłuścioch Jaka...urocza nazwa
    -1 points
  20. N: Często zmieniany, ale obecny jest ok. A: Nie przepadam za tego typu awatarami, ale pasuje. S: Fajna, ale nie kminię o co idzie w niej. U: Spoko opiekun
    -1 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...