Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/06/20 we wszystkich miejscach

  1. 2 points
  2. Pytania odnośnie blogu proszę zostawiać w temacie zapytajki.Magiczny sklep. Mówią, że magia nie istnieje poza Equestrią. To nie jest prawdą. Moja przyjaciółka niedawno obchodziła urodziny. Szukając dla niej prezentu, trafiłam na niewielki sklepik o wdzięcznej nazwie "Tajemniczy Księżyc". Gdy tylko tam weszłam, zobaczyłam niezliczone ilości kryształów, kadzidełek i mikstur. Panowała tam taka dziwna atmosfera. Ostatni raz czułam coś takiego kiedy byłam jeszcze uczennicą samej Celestii. Po tych kilku latach nie jestem pewna co mną kierowało. Czyżbym chciała władzy? Wszak talentu magicznego mi nie brakowało, wszystko miałam pod nosem. Nie miałam o co się martwić, ale czy na pewno? Pamiętam jak Księżniczka Celestia wspominała o kimś, kto zajmie moje miejsce u jej boku. Tego najbardziej się wystraszyłam. Bałam się, że czar pryśnie i magia ulotni się w parę chwill Jeśli chcecie, mogę opwiedzieć wam, co stało się, gdy odkryłam podróże między wymiarami. Gdy przeszłam przez lustro, starałam się robić wszystko co w mojej mocy, by tylko być numerem jeden. To doprowadziło do wielu krętactw i przekrętów. W końcu zrobiłam coś naprawdę głupiego. Ukradłam kryształ harmonii. Chciałam też pogrążyć Twilight Sparkle i zmusić Ją do pozostania w świecie ludzi. Oj mocno złoiła mi skórę. Dostałam wtedy najważniejszą lekcję w życiu. Od tamtej pory studiuję magię przyjaźni. Właśnie dlatego jestem w tym magicznym sklepie. Sklepik był niewielki, ale przewijalo się tu mnóstwo ludzi. Dojrzałam kolejne półki. Wszelkiego rodzaju zioła, świeczki, książki i asortymenty do odprawiania czaru. Poczułam się jak w Equestrii. W końcu dokonałam zakupu. Kupiłam stożkową świeczkę z wizerunkiem kota, wykonaną z pszczelego wosku. Górski kryształ i białą szałwię. Do prezentu dorzucę jeszcze coś słodkiego i duży kalendarz ze zwierzętami. Mam nadzieję, że spodoba się Fluttershy...
    1 point
  3. Do grona kucykowych nałogów mogę zaliczyć tę piosenkę.
    1 point
  4. Awaria komputera (laptop SnSV). Czeka mnie odzyskiwanie danych, czyszczenie i władowanie nowego systemu (Okno 7). Powinienem już dawno to nareperować bo muli strasznie. Czasem sobie kłaki wyrywam i rzucam mięsem jak Arnold Boczek we wczesnej fazie Kiepskich. Dobrze, że podstawowe smartfony mają już moc komputerów . Mogę działać dalej
    1 point
  5. Judge Dredd to tylko nazwa postaci - a że od początku padają tutaj pełne tytuły gier - Wybacz Sosen - poprawną odpowiedź podał Triste. Dajesz waść dalej. Pełny tytuł to Judge Dredd: Dredd vs. Death.
    1 point
  6. Podpowiedź + google = No, ale niestety nie byłem pierwszy
    1 point
  7. Jeżeli faktycznie są jakieś perełki, to możesz mi podesłać na PW ich tytuły bądź lokalizację gdzie mam ich szukać. Mówię całkiem serio, bo moje obecne stanowisko w sprawie drabbli bierze się z dotychczasowych doświadczeń z nimi, które były... raczej mocno niesatysfakcjonujące. Tak więc można próbować mój punkt widzenia zmienić... lub utwierdzić mnie w nim jeszcze bardziej, zależy jak wyjdzie. Ryzykujemy? No i to jest różnica w moim a Twoim podejściu. Ja uważam, że chcąc uprawiać biegi długodystansowe, nie ma sensu poświęcać czasu trenując bieg na 100m. Ale nie pisałbym tylko dla podyskutowania, bo oto kolejny dzień i kolejne czytanie. Tym razem @Ghatorr. 1. Meh 2. Meh 3. Meh i to takie naprawdę mehowate. 4. Me-eh 5. Kończą mi się pomysły na kreatywne pisanie "meh". 6. Meh, część pierwsza. 7. Meh, część druga. 8. Meh, część trzecia. 9. W tym momencie tak się zastanawiam, czy może nie powinienem nakłamać i napisać, że któryś z tych drabbli powyżej mi się spodobał? Bo z perspektywy osoby trzeciej chyba wychodzę na gbura z tymi wszystkimi "meh". Niemniej, numer dziewiąty też meh. 10. No dobra, poszukajmy pozytywów... ekhm... tu było fajne nawiązanie do kultowego serialu. Znaczy się, serial to był fajny, ale nawiązanie w tym drabblu to już takie... mocno przeciętne, oczywiste i oklepane. 11. Tego to nawet nie rozumiem... 12. Hm... Tego chyba też nawet nie załapałem. Podsumowując... Odnoszę wrażenie, że gust mój i gust Ghattora są chyba najróżniejszymi gustami we wszechświecie, bowiem żaden z tych 12 powyższych drabbli mi się nie spodobał, aż zacząłem tęsknić za tymi wczorajszymi od @Kredke. Nawet na siłę ciężko byłoby mi coś pozytywnego powiedzieć, więc... Uznajmy, że to różnica gustów. Wcześniej myślałem, że przerobię dzisiaj może dwóch autorów, ale... nie, mam dosyć drabbli na dzisiaj.
    1 point
  8. 1 point
  9. Bardzo dziękuje za tak obszerny komentarz dotyczący opowiadania oraz poświęcony mu czas. Wszelkie uwagi i wskazówki uważnie przeanalizowałem. Następnie za twoją radą poświęciłem trochę czasu na wprowadzenie sugerowanych poprawek i doszlifowania opowiadania na miarę moich umiejętności. To tyle z mojej strony.
    1 point
  10. Dolar84 dostał od Was 84 drabble... Liczy nie kłamią... Przypadek? Zanim przejdę do meritum, chciałbym zaznaczyć, że pochwalam inicjatywę, jak zresztą każdą, która w jakiś sposób prowadzi do większej aktywności w świecie fanfikowym. Naprawdę szacunek, że znów chciało się Wam spamować na koniec roku. Jednocześnie też muszę napomknąć, że absolutnie nie rozumiem (i zapewne nigdy nie zrozumiem) miłości Coldwinda do drabbli. Znacznie chętniej ujrzałbym na koniec roku trzy nowe opowiadania niż osiemdziesiąt cztery drabble - ale mówi się trudno, nie mam przecież prawa nikomu dyktować co ma pisać. Skąd niechęć do drabbli, zapytacie? Nie owijając w bawełnę, uważam je za niższą formę literacką, wręcz takie untermenschen wśród fanfików, ponieważ według mnie 100 słów to za mało, żeby napisać coś porządnego. W tym limicie można co najwyżej stworzyć drobne komedyjki, wręcz pojedyncze żarciki czy ponifikacje kawałów. Co mnie zatem skłoniło, żeby tu wejść? Przyznam szczerze, patrząc na ten temat uznałem, że prawdopodobnie nie doczeka się on żadnego komentarza. Skąd taki wniosek? Nie, nie stąd, że "Foley to chędożony pesymista", ale stąd, że skoro drabble powstawały w Klubie, to pewnie każdy kto miał je przeczytać i skomentować robił to już tam, na bieżąco. Drugą przesłanką był inny temat, również stworzony przez Coldwinda, który zawiera masę drabbli z jakichśtam klubowych konkursów (dokładnie nawet nie wiem) i mimo iż zawiera tych drabbli chyba ponad setkę, to komentarzy doczekał się... cóż, sprawdźcie i policzcie sami... I wtedy wpadłem na pomysł, że ja je przeczytam i w ten sposób sam zadam kłam własnemu twierdzeniu! Genialne, prawda? Zatem mimo całej tej niechęci do drabbli jednak pojawiłem się w tym temacie i kto wie, może pod wpływem lektury zmienię swoje zdanie o nich? Wątpliwe, ale spróbujmy... A teraz meritum. Skoro tych drabbli jest aż tyle, uznałem za stosowne nie czytać wszystkich naraz, tylko podzielić je sobie na mniejsze partie. Kolejność taka sama jaką wypisał Coldwind, czyli lecimy po autorach. @Kredke 1. Meh 2. Meh 3. O, to było zabawne! Ciekawy zwrot na sam koniec i już mamy zupełnie inny odbiór tekstu. 4. Cóż, nawiązanie do czegoś, co jest chyba jednym z najpopularniejszych memów internetowych wystarczy, żeby wzbudzić lekki uśmiech, ale to wciąż za mało, żebym mógł nazwać całość "dobrym" lub "zabawnym" drabblem. 5. I to jest dokładnie to, o czym pisałem we wstępie - drabble nadają się do ponifikacji kawałów. Gdybym go nie znał, pewnie bym się zaśmiał, ale znam doskonale, więc tylko mehnąłem. Ale plus, że Kredke na siłę nie próbuje pisać nic górnolotnego, tylko idzie w komedyjki. 6. No i znowu nawiązanie do klasyki, 5 lat temu uznałbym za śmieszne, ale dzisiaj jest już zwyczajnie przestarzałe. 7. W końcu coś naprawdę dobrego! Zabawny i przede wszystkim znacznie bardziej oryginalny niż poprzednie pomysł, plus dobre wykonanie. Póki co najlepszy drabbl. 8. Meh 9. Kolejne nawiązanie do klasyki, kolejny meh. 10. Meh 11. Domyślam się, że to swego rodzaju inside joke, ale dostrzegam też przecudne nawiązanie do klasyki - nie dość, że do dobrej klasyki, to przede wszystkim nie tak oklepanej jak wiele wcześniej użytych. 12. Nieco zabawne, nieco (a nawet bardzo) fandomowe, ale też nieco meh. Dupy nie urywa, ale na wszystkich do tej pory "mehów" wypada lepiej. 13. Meh 14. Jakie to prawdziwe... a nawet odrobinę zabawne... ale też nic nie urywa. 15. Nieco bardziej zabawne, chociaż dla mnie i tak najjaśniejszym punktem były ostatnie dwa wersy, bo przywodzą na myśl genialne powiedzonka Kutang Pana. 16. Znów ponifikacja dowcipu, spieszmy się ją czytać zanim niedługo będzie zbyt oklepana! Podsumowując: moje poczucie humoru operuje na zupełnie innych falach niż Kredkego, ale plus, że przynajmniej celował w zabawne teksty. Parę drabbli na krzyż mi się spodobało, ale szczerze mówiąc, sądzę że one i tak wyglądałyby lepiej (albo minimum równie dobrze) w dłuższych tekstach. No i na swoisty plus można zaliczyć, że w najgorszym razie zdarzały się mehnięcia, żaden z drabbli nie powodował chęci wykąpania oczu. Moim faworytem spośród tych szesnastu okruszków jest numer 7. Tyle na dzisiaj, za kolejne wezmę się... kiedyś.
    1 point
  11. Jeden taki komentarz No więc to chyba tyle, przyjemny tekst bez jakiś dłużyzn czy głupotek, który sprawił, że uwierzyłem, że gdzieś tam w sercach syren czai się dobro. Dzięki!
    1 point
  12. 1 point
  13. Życzę wszystkim szczęścia i radości w Nowym Roku. A oto harmonogram prac na ten rok i zarazem mały spoiler tego, co szykuję. Rok 2020 ogłaszam Rokiem Diany i Azumi. Kroniki Azumi: 1. Wężowe Ziele (2020) 2. Krąg (2019) 3. Przepowiednia (2019) 4. Noc Koszmaru (2019) 5. Siedem Pieczęci (2019) 6. Czerwona Wstęga (2020) 7. Tajemnice (2020) Kroniki Diany: 1. Wzgórze Ognia (2020) 2. Smile (2019) 3. Eliksir Życia (2020) 4. Czas Łowców (2020) Więcej nie zdradzę... Spodziewaj się niespodziewanego...
    1 point
  14. To opowiadanie jest moim pierwszym w życiu, które pisze na poważnie oraz udostępniam szerszej publice. Na ten moment ukończyłem prolog oraz rozpoczynam prace nad rozdziałem pierwszym. Materiału starczy mi na przynajmniej 5-6 rozdziałów. Mam nadzieję, że mój styl pisania i pomysł przypadnie do gustu. Wiele inspiracji w tworzeniu tego fica czerpię z serialu, komiksów oraz pewnej gry. Życzę miłego czytania: Equestria at War: Fall of Harmony [NLR vs SE] [Sad] [Violence] [Alternate Universe] [Political] OPIS: Equestria jeszcze nie tak dawno przeżywała swój najdłuższy okres pokoju od lat. Szereg niebezpieczeństw zażegnano dzięki elementom harmonii i ich posiadaczom. Mimo tego czarne chmury zbierają się nad Equus i jego mieszkańcami. Ziemie Podmieńców rządzone przez Królową Chrysalis pragną rewanżu za upokarzające porażki jakie ponieśli próbując podporządkować sobie kucyki. Na północy ziemie Yaków spowite są w wojnie domowej a do Kryształowego Imperium powraca odwieczny wróg. Na wschodzie Imperium Gryfońskie od lat pogrążone jest w stagnacji pod rządami bliskiego śmierci Grovera V. Podobnie sprawa ma się w państwach członkowskich River Coalition zamieszkanych przez kucyki wschodu, które od lat nie potrafią wdrożyć w życie planu federalizacji wspólnoty. Finalnie w politycznym chaosie coraz bardziej pogrąża się sama Equestria trawiona wewnętrznymi konfliktami, które stanowią pokłosie secesji królewskiego dominium - New Marelandu. Jaka przyszłość czeka świat kucyków oraz młodą księżniczkę przyjaźni? PROLOG ROZDZIAŁ I - "Nowy Świt"
    1 point
  15. 1 point
  16. Mój profil :https://myanimelist.net/profile/xsadi Lista Anime : https://myanimelist.net/animelist/xsadi Lista mang jakie aktualnie posiadam jest tutaj (uzupełniana na bieżąco) :https://docs.google.com/spreadsheets/d/1AWh1aUtxUXI6JqwRVFN9YWO5nGI5XJcHXJjz6nhpn88/edit?usp=sharing A tu dla niedowiarków zdjęcie robione jakiś czas temu :
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...