Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/25/13 we wszystkich miejscach

  1. Olaf, tak mnie teraz ciekawi, czym argumentujecie obecność Octavii i/lub mamy Buttona, bo uzasadnienie w stylu "bo mi się podobają" jest do... plota. Tak samo ja mógłbym teraz walnąć ogromny post, dlaczego to właśnie Twilight powinna być na fladze, mało tego, samemu ją zaprojektować i szantażować ludzi, że i tak ją zamówię, bo się wszyscy kłócą. Sorry, ale tak odbieram twoje wypowiedzi. Jeżeli jakiś kucyk "nie alicorn i nie OCek" miałby być, to najodpowiedniejsza byłaby Fluttershy, która też swego czasu została chyba uznana za "opiekunkę" Warszawy.. znaczy Flutterszawy. Ja optuję za ukazaniem "prawdziwie warszawskiego" kucyka, nieważne czy to będzie Sawa czy OCek syrenki (która też, nomen omen, nazywa się Sawa). Also, proponuję, aby przygotować kilka projektów z tych które tutaj padły, a potem ogół warszawskiego fandomu wybrałby najwłaściwszy. Jak będziemy widzieli "jak to w rzeczywistości ma wyglądać", to będzie nam łatwiej zdecydować
    5 points
  2. To ma być flaga warszawskiego fandomu. Ma być warszawska i ma być fandomu. Octavia, Lyra czy mama Buttona niewiele mają do Warszawy, a pomysł 3 bronies który nie podoba się reszcie fandomu niewiele ma do warszawskiego fandomu. Dlatego.
    5 points
  3. Proponuję usunąć posty dotyczące rozmowy o fladze, będzie tu trochę przejrzyściej. (ten post ten usunę)
    4 points
  4. Na forum obowiązuje zasada, że można się ubiegać o dział w przypadku kiedy są zainteresowani użytkownicy. I nie mówię tutaj o 2-3 osobach, bo taka mała grupka może sobie na prywatnym czacie siedzieć. Nie będziemy zakładać działu dla pojedyńczej grupy osób. To się nie opłaca, bo najczęściej po paru tygodniach/miesiącach dział umiera i jedynie co trzeba zrobić to wykopać albo do archiwum przenieść. Dlatego jeśli ubiegacie się o taki dział - nie ma najmniejszego problemu, ale jedno zasadnicze pytanie. Ile osób jest nim zainteresowane? Pokażcie, że to nie jest malutka grupka 3-4 osób, niech ktoś się zainteresuje nim jako opiekun, wymyślcie jakieś pomysły co do działu i... napiszcie PW. To tyle.
    4 points
  5. stereotyp gimbomroka w pełnej okazałości: - ateizm? Jest - mhroook i satanizm? Jest - lubi morderstwa? Jest - "ludzie się mnie trochę boją" Jest - metal, metal, metal? Jest - pisze mhroooczne opowiadania? Jest - wiek gimnazjalny? Brak (i to działa na twoją korzyść) Niemniej i tak witamy w naszej skromnej społeczności. Znajdziesz tu haterów, rewolucjonistów, aspołecznych, faszystów, komunistów, mądrali, zj*bów, metali, homoseksualistów, raperów, górników, studentów, uczniów, drwali, kierowców, prawiczków, dymaczy wioskowych, wielu innych i nawet Bobula. Mam nadzieję, że znajdziesz także coś dla siebie. A! I bym zapomniał:
    3 points
  6. Bez obaw przybyszu, ja nie Jehowy, nie przyszedłem porozmawiać o Bogu, przybyłem podyskutować o życiu. Jak również o podejściu pewnej fikcyjnej postaci do tej sprawy. John Kramer, w serii filmów "Piła" wziął sobie za cel uświadamiać ludzi o tym, jak ważny dar otrzymały wszystkie żywe istoty, po prostu dar życia. Nie popieram jego metod którymi resocjalizował tamtejsze istoty ludzkie, jednak cel był tak słuszny, jak jasna cholera. Wszystko co powinniście wiedzieć, Ci którzy omijali serię tych filmów szerokim łukiem, macie tutaj. John resztki swojego życia poświęcił na nauczanie ludzi, jak wielką wartością jest ludzkie życie. Jego postać przypomina biblijnego Ezechiela, który za główny cel obrał sobie nawracanie ludzi. Kramera interesowała ludzka natura i postanowił ją zgłębiać do końca życia, gdyż uważał że po śmierci, nadal będzie mógł wpływać na przebieg wydarzeń. A więc Bronies i Pegazis, uważacie że jesteście dobrymi ludźmi? Jakie jest wasze podejście do daru zwanego życiem? Czy je szanujecie? Czy gdyby przyszło wam umrzeć w tej chwili, bylibyście dumni z tego, co dotąd sobą prezentowaliście? I na koniec, jakie jest wasze podejście do fikcyjnej postaci: Johna Kramera? Wpadłeś tutaj żeby napisać komentarz w stylu "Masło masło, mózg na ścianie, śniadanie, niezłe branie, kanapka albo kebab" ? Przepadnij. Nie jestem psycholem, zwolennikiem sposobów Johna, ale gdy patrzę do czego ten świat zmierza, to zaczynam się wahać. Zrobiłem ten temat, bo zebrało mi się na refleksje, gdy przypomniała mi się wiadomość sprzed paru miesięcy. W jakiejś szkole, koledzy tak bardzo gnoili jednego chłopaka, że doprowadzili do jego samobójstwa. Co sprawia że ludzie przestają szanować życie swoje jak i czyjeś. Morderstwa, wszelkie przestępstwa których parę godzin by wymieniać istniały, istnieją i będą istnieć. Ludzie nie pomyślą o tym, dopóki to nie dotknie ich samych lub osób bliskich, dlaczego coś musi się stać, zanim ludzie pomyślą dokładniej o tym co wyrabiają? Apeluję, usiądź spokojnie, zastanów się nad życiem, to tak mało a tak wiele. Wiem, można powiedzieć "Czy on nawołuje do siedzenia zamiast działania naprzeciw temu wszystkiemu co złe?". Owszem, nie mam powodu żeby nawoływać do działań przeciwko wszystkiemu co plami planetę ziemię, bo i tak palcem jak i dupą nikt nie ruszy. Więc zamiast penetrować internet z memów, velociraptorów w okularach oraz mrówkojadów w swetrach, usiądźcie czasami i zastanówcie się co sobą prezentujecie. Zapewne będą komentarze typu "Daffy stul pysk", zaraz znajdziecie jakiś kruczek w mojej wypowiedzi, przyjdzie dowcipniś, humorystycznie podkreśli żałosne części tej wypowiedzi i obsypiecie go repką, ale wisi mi to i powiewa, zaprawdę. Zatem odpowiadajcie na pytania pogrubione, odpowiadajcie w ankiecie, to tyle ile mogę dla was zrobić, bo nie będę wam wbijał na chatę i was resocjalizował, bo nie umiem. Trudny temat, nie liczę na dużo komentarzy, ale głos w ankiecie też się liczy. OGAAAARNIJ SIĘ!!! ~Dem w internetach Post scriptum: To nie shit do zbierania repki, bo mam tego w cholerę a nie wymienię tego na darmowe żarcie w Burger Kingu.
    2 points
  7. Nigdzie nam się z tym nie spieszy z tego co wiem, możemy się kłócić. Osobiście uważam, że lepiej mieć jakąś sensowną, przemyślaną reprezentację przed innymi miastami niż jakiś kucozlepek montowany na chybcika z koncepcji jednoosobowej i potem pąsowieć za każdym razem gdy ową flagę trzeba będzie wyjąć. Ty tak zrobiłeś i patrząc prawdzie w oczy nie zakładamy tego jak nie musimy, bo sekwencja rozwoju ziemniaka nie ma za dużo wspólnego z kucami co by z dumą wywiesić na piersi, ani specjalnie rozpoznawalna dla postronnych nie jest. Jestem za głębszymi dywagacjami na temat flagi, która bądź co bądź ma reprezentować nas wszystkich.
    2 points
  8. https://sphotos-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/s720x720/562645_144050769062969_143789787_n.jpg https://sphotos-b-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/s720x720/306969_147365092064870_5821605_n.jpg - wygrana opcja https://sphotos-b-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/s720x720/581111_144051075729605_766247319_n.jpg Macie 3 kuczyki, które jakościowo są niezłe i brały udział w konkursie na warszawskiego kuca
    2 points
  9. To może byście się pochwali jaki wzór już macie zatwierdzony?
    2 points
  10. Nie ja nie mogę odpowiadać na pytania do tej ankiety, kiedy widzę tyle błędów. Rozumiem jeżeli była by to literówka, ale nie błędy które nie popełnia się już w połowie podstawówki. Rozumiem że z twojego profilu wynika że jesteś ścisłowcem, ale czy upoważnia Cię to do tego byś kaleczył nasz ojczysty język? Jeżeli w ankiecie są takie błędy to automatycznie na nią leje i odechciewa mi się ją czytać. Popatrzyłem na twój profil, masz 17 lat. Proszę nie tłumacz się swoją Dysleksją bo to co tym nazwiesz ja uważam to za przejaw lenistwa i ignorancję naszego języka, ba nawet głupoty. Jest takie coś jak poprawianie błędów w przeglądarce. Takimi bykami wyrażasz brak szacunku do nas tutaj wszystkich, to dlaczego my mamy mieć aż jego nadmiar w stosunku do twojej osoby? Możecie się ze mną nie zgodzić ludzie, ale takie błędy nie są normalne W takim razie, ja nie zwracam już uwagi na Twoje wszystkie posty bo mnie to irytuje. Przepraszam że to powiem, ale śmiem twierdzić że trochę przez takich użytkowników jak Ty, którzy popełniają błędy poziom forum trochę spada. Uznaj to za motywację do dalszej pracy nad sobą.
    2 points
  11. Te pytania jak i cały temat jest na poziomie ankiet dla uczniów pierwszej klasy podstawówki, a skierowany jest przecież do ludzi nieco starszych. Gdzie sens, gdzie logika? Widząc tytuł a raczej jego początek, miałem nadzieję na chemikopodobny wykład nt. chemii i biologii Ale niestety dostałem robioną na "odwal się" nafaszerowaną błędami ortograficznymi ankietkę na poziomie przedszkola Mam jeszczę takie pytanie w jaki sposób sprawdzasz Ph? Sądząc po poziomie całości zapewne wlewasz do jeziora sok z czerwonej kapusty i obserwujesz zmianę koloru
    2 points
  12. Panowie i Panie, spokojnie. Przede wszystkim - na tym forum na pewno SĄ entuzjaści starych generacji, więc niech nikt nie argumentuje dezaprobaty pomysłu tylko dlatego, że nie przepada za poprzednimi generacjami. Niech nikt nie prowadzi tu wojenek typu ''mów za siebie, ja lubię, musi być, nienawidzę tego, niech to zniknie!'' bo nie wnosi to nic, i przez tego typu wypowiedzi wątek może wylądować w koszu. Co do samego pomysłu - IMO, zamiast działu można stworzyć więcej zagadnień o starszych generacjach w dziale Ogólnej Dyskusji Na Temat Kucyków, co zrekompensowałoby potencjalną zawartość sugerowanego działu. Sam nie mam nic przeciwko, mimo, że nie lubię wcześniejszych generacji serialu, fani tychże generacji na pewno się znajdą, i na to nic się nie poradzi. Niech więc zakładają tematy, rozmawiają. Tylko nasuwa się pytanie - czy rzeczywiście osobny dział jest potrzebny, skoro można założyć więcej tematów o starszych generacjach, wykorzystując dział Dyskusji Ogólnej? Osobiście sugerowałbym przemyślenie mojej propozycji. Informuję z góry - o avatarach tamtejszych postaci nie ma mowy. Więc, Turoniu, przemyśl opcję, którą zasugerowałem, albo skontaktuj się z jednym z Administratorów za pomocą systemu wiadomości prywatnych, w celu omówienia sprawy . Do pozostałych użytkowników kieruję prośbę o zaprzestanie spamu i offtopu na temat tego, jak to bardzo nienawidzicie tych pierwszych generacji.
    2 points
  13. Może zabawa kwiaciżart? Czyli ihnes pisze nazwę jakiegoś usera i my wubieramy co mu się może przydażyć za żart czy coś w tym stylu.
    2 points
  14. Od jakiegoś czasu (w sumie od początku) zauważam wielkie niedopatrzenie na tym forum. Forum bowiem zwie się "Mlppolska", nie "MlpFIMpolska". Tak więc forum dotyczyć powinno ogólnie wszystkich generacji "My Little Pony". G4 (FiM) ma poświęcone kilka działów, a serie takie jak My Little Pony G1 ,czy G3 nie ma DOSŁOWNIE NIC! Moim zdaniem kucyki z innych wcześniejszych generacji jak najbardziej zasługują na swój własny osobny dział! Bo bez żadnego uwzględnienia poprzednich generacji forum jest po prostu niedokończone. A przecież mlppolska ma właśnie taką tematykę, a nie inną. Wiem, że wiele osób ma gdzieś poprzednie MLP, ale na pewno nie wszyscy. Bo nie wolno zapominać,że gdyby nie poprzednie generacje nie byłoby My Little Pony Friendship is Magic!!!
    1 point
  15. Tak oto nadeszła ta chwila. Druga część mojego opowiadania! Dziękuję za wspólnie spędzony czas. Mam nadzieję, że się podobało Część II
    1 point
  16. A może darować sobie Tavi, mamę Button'a i zwyczajnie dać pośrodku Księżniczkę Sawę, a po bokach Lunę i Celestię? Z jakimś przyjemnym tłem
    1 point
  17. Octy, bez obrazy, ale aż dałbym Ci repka w dół za tego posta. Świetne pomysły, to ma mniej więcej tyle wspólnego z Warszawą co Button's Mum.
    1 point
  18. Oczywiście, że będzie. Na świecie jest wielu artystów a i ten u którego zamawiasz nie daje jednej szansy. Anyway, mogłem odnieśc mylne wrażenie, ale napisałeś to tak, jakby ten w. w. jeszcze nawet niezaczęty art stuprocentowo musiał zostac umieszczony na fladze Warszawy. Moja propozycja, jak wyżej. Sponyfikowany herb Warszawy, Syrenka zastąpiona jej majestatyczną Ponyfikacją (sea pony dzierżący tarczę i miecz), jako tło simple żółty i czerwony.
    1 point
  19. Z tą resocjalizacją bywało bardzo różnie. Owszem, mamy grupkę ludzi, która wydaje się być „nawrócona” (sugeruje to „Piła 3D”), ale z drugiej strony, mamy niemało przypadków, w których gracze niczego się nie nauczyli. Naciągając niektóre fakty – już w pierwszej części mamy Davida Tappa, który na siłę wciąga się w „test”, przy okazji narażając innych (Stevena Singa). Czy doświadczenia z pierwszej „Piły” go zmieniły? Jasne, że nie. A wielki test, który przeszedł w „Saw the video game”? Gdzie tam. Dalej mamy Erica Matthewsa („Piła II, III, IV”), który nie słucha nikogo i wszystko wie lepiej. Następnie, mamy Jeffa („Piła III”), którego zemsta zżarła na tyle, że gdy ludzie przed nim umierają w potwornych mękach, on po prostu stoi i patrzy, a gdy już zdecyduje się zareagować, to z reguły jest już za późno. I tak kończy marnie, zabijając wszystkich dookoła. Peter Strahm („Piła V”) też nie wyciągnął żadnych wniosków ze swej gry, nie chciał odpuścić, a w efekcie przegrał wszystko. Simone („Piła VI, 3D”) także nie wydaje się być wdzięczna za swoją lekcję. Najlepszymi jednak przykładami są dwie osoby, którym John zaufał i którym powierzył kontynuowanie swego dzieła. Mowa oczywiście o Amandzie Young i Marku Hoffmanie. Każdy, kto oglądał trzecią część serii wie, co się stało z Amandą, a jeśli oglądał i „szóstkę”, to wie również, dlaczego. Jasne, była szantażowana, ale już wcześniej używała pułapek, by zabijać, a nie resocjalizować, do czego w końcu się przyznaje przed Johnem. Z kolei Mark z kogoś, kto mógłby być faktycznym następcą Johna, diametralnie zmienił się w maszynę do zabijania, co bardzo mi się nie podobało. Aż się zdziwiłem, że po przeczytaniu scenariusza do „Piły 3D” Costas Mandylor zgodził się to zagrać… Anyway, podobnie bywa w prawdziwym życiu. Ludzie rzadko kiedy wyciągają wnioski i mają skłonność powtarzać ciągle te same błędy. Rozmowa co raz rzadziej skutkuje, na dłuższą metę nie daje pożądanego rezultatu. Co raz częściej słyszę, że prawo chroni zbrodniarzy, że więzienia nic nie dają, że nikt się nie zmienia… No i coś w tym jest. Moim ulubionym przykładem jest pani Katarzyna „Wu”, z której swego czasu zrobiono celebrytkę, a z tragedii niewinnego dziecka – niezły interes. Taa, przyznaję, ta pani to ktoś, kogo sam chętnie zapakowałbym w RBT i rozpoczął odliczanie… Aczkolwiek, prawda jest taka, że żadna pułapka nic nie da, jeśli człowiek sam nie będzie chciał się zmienić i zrozumieć swych błędów. Myślę, że właśnie to pokazuje „Piła”. Każdy musi sobie sam pomóc, ale tej pomocy musi jeszcze chcieć. Inaczej, nie ma mowy o trwałej zmianie na lepsze. Bo dla nich była to dobra zabawa. To jest dość częste zjawisko, nie tylko w polskich szkołach. Małolaty czują się dorosłe i jednocześnie bezkarne. To niesamowite, że czasami w tym chorym poczuciu własnej wyższości, młodocianych dręczycieli wspierają rodzice, głównie matki zapatrzone ślepo w swoje pociechy. To nic, że są nagrania z kamer, to nic, że są świadkowie, to nic, że gość sam się przyznał, że doprowadził kolegę do załamania nerwowego/ samobójstwa. „Moje dziecko jest niewinne, ja mu ufam, nie, nie, to na pewno nie on, to był ktoś inny!” - niestety, ale taka postawa bynajmniej nie pomaga, bo potem taki ktoś, gdy już wkracza w dorosłość nadal będzie czuł się bezkarny, nietykalny. I znów, w ten sposób nie ma mowy ani o nauce odpowiedzialności za własne czyny, ani o nauce życia. I myślę, że to dlatego w „Pile” tak często słyszymy „wybór należy do ciebie”, albo „wybór jest twój” . Gry Johna mają też na celu uświadomienie ludziom, jak wiele znaczą podejmowane przez nich decyzje, że mogą one oddziaływać nie tylko na nich, ale też na ich otoczenie. Nie da się ukryć, że często najpierw coś robimy, a potem myślimy, a wiec nie do końca zdajemy sobie sprawę z konsekwencji z własnych czynów. A to przecież bardzo ważne. Nie pomyślą, bo dopóki nic im się nie stanie czują, że ta sprawa ich nie dotyczy. Całkiem typowe. Po prostu nie dopuszczają do siebie myśli, że to samo może przytrafić się im, że pewne sprawy dotyczą także ich. Cóż, ludzie z reguły nie lubią pakować się w kłopoty, albo po prostu są zbyt leniwi by się nad sobą zastanowić ALBO po prostu nie czują takiej potrzeby, bo czują się lepsi/ bezkarni/ nietykalni/ niepotrzebne skreślić. Najczęściej, dopiero tragedia, albo ekstremalna sytuacja pobudza do działania, bo to właśnie wtedy nagle się okazuje, że wcale nie jesteśmy nietykalni i zaczynamy się obawiać o swoje cztery litery. I może właśnie dlatego metody Johna były tak drastyczne? Bólu boi się każdy i każdy z reguły stara się go unikać, na każdym kroku. A strach może być potężnym narzędziem manipulacji. Polegając na strachu można zmusić ludzi do czegoś, czego normalnie nie byliby w stanie zrobić. I to chyba właśnie ten aspekt ludzkiej natury starał się wykorzystać John. Nawet, jeśli ktoś przejdzie test, to przecież nie będzie chciał pakować się drugi raz w pułapkę i znosić potworny ból, co nie? Zatem nie powtórzy drugi raz tych samych błędów? Cóż, nie lubię oceniać siebie samego, bo taka ocena nigdy nie będzie obiektywna. Jednakże, uważam, że… Złym człowiekiem nie jestem. Mam wiele wad, z którymi staram jakoś sobie radzić, co moim zdaniem coś znaczy. Nie szkodzę innym i nigdy nie robić czegoś wbrew sobie. Mam też swoje zdanie… Które niestety czasami wciskam innym jako jedyna prawdę objawioną, a to bardzo źle. Niemniej jednak, pracuję nad sobą, a to raczej plus. Uważam, że tak. Nie szkodzę ani sobie, ani innym, więc chyba według zasad Johna, „jestem czysty”. Raczej nie, ale tylko dlatego, że zbyt wielu planów nie zdążyłem jeszcze zrealizować. W myśl „Piły II”, by stać się „nieśmiertelnym” i uczynić swe życie godnym zapamiętania, muszę jeszcze trochę pożyć i podziałać, gdyby mój żywot zakończył się teraz, byłbym BARDZO nieusatysfakcjonowany. Jego metody były okrutne, a to, czy on sam był mordercą, czy też może zbawicielem to nadal kwestia sporna. Nie można jednak zaprzeczyć, że miał zasady i ideologię, której się trzymał, a która była poparta doświadczeniem życiowym. Moim zdaniem, Kramer wiedział co robi i chciał, by jego gracze przechodzili jego próby. Wszystkim chciał pomóc… na swój własny, oryginalny sposób, który może i był skuteczny (pisałem wcześniej jak to z ta resocjalizacją bywało). Niestety, fakt, że większość jego potencjalnych następców zawiodła może świadczyć o tym, że wciąż, nie jest to metoda skuteczna (pomijając wszelakie spory moralne). Czyżby ludzie byli aż tak niedoskonali, że nawet tak drastyczne sposoby nie odnosiły rezultatu? Nie mam pojęcia. Na zakończenie, chciałbym wspomnieć, że jeśli chodzi o „Piłę”, to część pierwszą, trzecią oraz szóstą uważam za absolutnie najlepsze części cyklu, gdyż w mojej opinii traktują one o najczęstszych i najważniejszych problemach ludzkości. Przede wszystkim, w części pierwszej i trzeciej dużo jest mowy o rodzinie i o tym, jak bardzo jest ważna, z czego często ludzie nie zdają sobie sprawy. Naprawdę, nie trzeba tak ekstremalnych sytuacji, jak przykuta do rury noga i piła do metalu, albo stalowy kołnierz z ładunkami wybuchowymi, by pojąć, że o rodzinę trzeba dbać i z nią być. Jak to obecnie wygląda wszyscy wiemy. Masa ludzi nieodpowiedzialnych i nieprzygotowanych do życia w rodzinie i nieszczęśliwe, porzucone dzieci. W trzeciej „Pile” nie tylko przekonujemy się, jak bardzo John cenił sobie wartości rodzinne, ale także widzimy, jak zemsta potrafi zeżreć człowieka od środka, co także jest współcześnie często spotykane, aczkolwiek niekoniecznie przez tragedię, ale przez zazdrość, tak sądzę. W części szóstej zaś widzimy zimno korporacji (dokładniej, to agencji ubezpieczeniowych), które zachłyśnięte własnym bogactwem decydują o tym, kto będzie mógł liczyć na ich cenne wsparcie (czyli kto będzie mieć szansę na przeżycie), a kto zostanie na lodzie, zdany na niełaskę losu (czyli najprawdopodobniej nie przeżyje). Nie kierują się tym, kto faktycznie chce żyć i kto owe życie docenia, albo kto ile dzieci osieroci. Liczy się tylko kasa. Nie da się ukryć, że współcześnie pieniądz rządzi światem i z reguły, ci którzy pieniądze mają, lubią patrzeć się na innych z góry, choć nie zawsze. No i jeszcze kwestia biurokracji, która współcześnie potrafi być zmorą niejednego człowieka. Często tak jest – sterta papierów do wypełnienia, a wystarczy jeden błąd i wszystko nadaje się do kosza. „Piła 3D” porusza jeszcze kwestię kłamstwa, które to jest kolejnym najczęściej spotykanym i najważniejszym problemem ludzi, ale w tym filmie zostało to tak kiepsko przedstawione, że aż się nie rozpiszę. Może trochę nadinterpretuje pewne rzeczy, ale nic na to nie poradzę – właśnie tak dla mnie wyglądają sprawy. Pozdrawiam wszystkich, dla których „Piła” to nie tylko pokaz gore i widzą w tej serii coś więcej.
    1 point
  20. Nie raz miałam styczność z ludźmi którzy krytykowali generacje I,II,III nawet nie mając zielonego pojęcia o tym wszystkim. Nie czarujmy się ,bo 80% fanów My Little Pony FiM rozpoczęło swoją przygodę z kucykami od IV geny i nie znając kompletnie przeszłości krytykują ją ...jaka ona była beznadziejna. Kolejna sprawa jaka mnie drażni...Ehhh wszyscy chyba wiedzą o bojkocie wobec firmy "Sokołów" ..Tak sobie czytałam posty od ludzi...a tutaj w fanpage zakładu mięsnego ktoś wstawia "delikatnego" clopa. Gratuluje głupoty Dobra moj błąd Podaje link.... Każdy wchodzi na swoją odpowiedzialność http://sta.sh/01ecv6z73w9j
    1 point
  21. Yup, meet świetny, więcej takich. Makao świetne, zresztą poker i zamek też spox ;D Jakuby na plus, dużo steampunk'u xD Xsadi, masz moje naklejki! Zaraz dam link do zdjęć. EDIT: Link: https://plus.google.com/photos/103715521491019915290/albums/5916060450126522273?authkey=CKfxkJqGiJyCPA
    1 point
  22. OttonandPooky - bez przesady. Hejt jest przeważnie głównie na generację 3, czy tam 3.5. Rzadko kiedy spotykam się z hejtem wobec G1, które osobiście lubię. Oglądałem jako dzieciak. I bez przesady, że bez poprzednich generacji nie byłoby obecnej. Śmiem twierdzić, że FiM zawdzięczamy jedynie generacji pierwszej. Lauren Faust wychowywała się na tej generacji i już wtedy lubiła kucyki. Projektowała własne postacie itd. Bez G3, czy tam 3.5, które co jak co, ale dla mnie było totalną katastrofą, FiM też by powstało, jedynie pojedyncze kucyki byłyby albo całkowicie z głowy Lauren, albo bazowałyby na innych kucykach z G1. Sama udowadniasz tą tabelką, którą wrzuciłaś, że concept arty bazowane są tylko na G1, a niektóre kucyki są bazowane tylko na G1 (np. AJ). Wersje finalne to nie koniecznie zasługa G3/3.5. Zmiany kolorów w niektórych koncepcjach mogły równie dobrze się wziąć z tego, że uznano, że w takich, a nie innych wersjach są lepsze po prostu bądź tak jak wskazuje twoja tabelka - Hasbro nie miało praw do kucyków G1. Żeby miało te prawa, zapewne w serialu ujrzelibyśmy kucyki w wersji z concept artów. Tak nawiasem ciekawe, czy wówczas serial miałby tyle samo fanów i czy prymat dalej wiodłyby niektóre kucyki. Nie no, wypraszam sobie, ja nie miewam bólów plota za żarty o kucach, za shippingi, czy clopy. Takie uogólnienia są krzywdzące. Ja przykładowo jestem tolerancyjny, momentami za bardzo. Tak więc mi clopy, shippy itd. nie przeszkadzają. Owszem, nie lubię np. clopficków o tematyce pedofilskiej, ale HALO! Nie lubię, to nie szukam ich i nie czytam, więc skąd miałbym mieć ból plota o to? Niby się gada o wciskaniu clopów wszystkim wszędzie, ale nie zauważyłem, by ktoś do mnie podszedł i gadał "Pedofilskie clopficki są najlepsze, czytaj je!", albo zasypywał mnie artami o tej tematyce... Co jak co, ale w fandomie wiele osób ma skłonności do wyolbrzymiania pewnych problemów. Ale owszem, jest w tym poście coś, czego nie lubię, czyli spolszczanie nazw typowo fandomowych i to na siłę. Kucobracia i pegasiostry? Nie. Dla mnie istnieją tylko określenia Bronies i Pegasis. Takim spolszczeniom plus "Poniacze", "poniaki" mówię zdecydowane NIE.
    1 point
  23. Zgadzam się z tym, co pisał Vunlinur: Flaga jeżeli miałaby być wykorzystywana poza meetami warszawskimi (MLK, Krakowskie Ponymeety, delegacje na Śląskie Meety lub inne, zjazdy MLP Polska itp.) to wypadałoby, by reprezentowało jakoś Warszawę. Przykładowo Poznań ma dwie flagi. Pierwsza z racji, że ich kucykiem patronowym jest Luna (a miasto przemianowali na Lunań), to mają Lunę i napis "Bronies Poznań". Druga (zdjęcie niżej) to skucykowany herb Poznania i ten sam napis co wcześniej. Wrocław by się wyróżniać na meetach to kiedyś miał koszulki ze skucykowanym herbem Wrocławia i nickiem Bronego, który nosił ją na sobie. Zdjęcia mam gdzieś na przenośnym twardzielu, który spoczywa w Warszawie gdzieś w odmętach mojego pokoju. Trójmiasto ma w sumie też coś, co ich wyróżnia. Grafika z Discordem (ponieważ w Trójmieście jest jeden wielki chaos i ciągle jakieś shitstormy), chyba jego kontur, dokładnie nie pamiętam, a w tle barwy, które w zasadzie jak się na nie patrzy to można mieć skojarzenia z północą, morzem. Szczególnie w czasie burzy I nie jestem pewien, czy przypadkiem Szczecin i Rzeszów nie mają flagi... W każdym razie podoba mi się pomysł FlutterFana. A, że to jest stolica i mamy zarówno wyznawców Luny, jak i Celestii, można by walnąć obydwie. Choć mam wątpliwości, czy by pasowały graficznie... Jeszcze można by pomyśleć nad skucykowaniem herbu Warszawy. Dawno temu była super grafika herbu Warszawy z Rarity, ale zaginęła. Taka grafika mogłaby być dobra, równie dobrze pasowałaby na jej miejsce AJ, czy Octavia, więc szło by się dogadać jakoś. Chociaż jak patrzę na temat flagi na Warszawa Bronies na FB to mam wątpliwości... póki co, głównie z racji "śmiech, dla jaj" itd wygrywa opcja arta w klimatach nazistowskich. Owszem, nie widać tam swastyki, bo symbole są przerobione pod uniwersum MLP:FiM, ale dla osób postronnych (PATELNIA, poza-warszawskie duże meety) może to się skojarzyć z nazizmem (trudno się dziwić i myślę, że jak każdy się tu zastanowi poważnie to przyzna rację...). A zapewne wiecie, że promowanie nazizmu w Polsce jest zabronione i takie coś grozi więzieniem. Wystarczy, że ktoś na was doniesie i może być tak, że cała grupa będzie miała problem. Dla jasności - chodzi o ten art: http://moderatelydeviant.deviantart.com/art/My-Little-Nazis-Solution-is-Final-286567323 . Do tego takie coś może wywołać shitstormy poza Warszawą plus przy okazji podburzyć już i tak obecnie nie najlepszą opinię warszawskiego fandomu. A co jak co, ale taka flaga to w zasadzie szansa na podbudowanie nieco oceny.
    1 point
  24. Na starcie muszę napisać że kojarzę serię Piła, niestety nigdy nie dane mi było obejrzeć, nie wiem dlaczego. Nie przeczytałem całego, nie dlatego że mi się nie chciało ale uważam że aby pewne rzeczy do końca zrozumieć to trzeba je obejrzeć a nie przeczytać jakieś streszczenia. W żadnym wypadku, wczoraj miałem tego przykład, pozwólcie jednak że zachowam go dla siebie. Trudno odpowiedzieć na to pytanie, szanowanie życia to nie tylko nie odbieranie go ale również okaleczanie go poprzez narkotyki, alkohol czy świadome pakowanie się w kłopoty. Nie mam problemów z alkoholem czy narkotykami jednak gdybym napisał że szanuję życie to bym przed wszystkimi skłamał. Traktuję życie jako coś co jest lecz za chwilę może zgasnąć więc po co się tym przejmować ? Czy szanuję swoje życie ? Nie, ja bym to raczej nazwał strachem przed końcem lub tym co jest po nim ( o ile coś jest ). Dlatego też chciałbym mieć wystarczająco dużo sił oraz samozaparcia w chwili gdybym mógł oddać moje życie aby uratować kogoś kto je szanuje ( co z pewnością nie było by proste ). Z pewnych czynów byłbym dumny, jednak w żadnym wypadku nie byłbym dumny z tego co sobą reprezentowałem niestety ( patrząc od strony moralnej. Nie jestem przestępcą czy coś, tutaj raczej chodzi o bardzo częstą znieczulicę oraz obojętność na cierpienie innych, nierzadko również idę po trupach do celu ). Jak już pisałem nie zdarzyło mi się oglądać piły jednak mam inne przemyślenia w tej sprawie ( nawracania ). Wojny - jakkolwiek brutalne i bezsensowne by nie były to wybuchały, wybuchają oraz będą wybuchać. Mam co do tego pewną teorię; wojna jest to festiwal okrucieństwa oraz zła we wszelkiej postaci, ludzie którzy taką wojnę przeżyją będą z całych sił próbowali zapobiec zapętleniu się historii. Lata mijają, rodzą się nowi ludzie, znający wojnę tylko z opowieści, pokolenia takie ulegają "zepsuciu", wojna znów wybucha a historia zatacza koło. My ludzie jesteśmy mądrzy dopiero po szkodzie, dlatego też często dzieje się wokół nas tyle zła a dopiero po fakcie reagujemy, to się raczej nie zmieni.
    1 point
  25. Czy według Ciebie, słowa "Jeżeli człowiek nie szanuje życia, nie zasługuje na nie" są prawdą? Według mnie słowa te są prawdziwe. To co teraz przeczytasz to są moje indywidualne opinie na temat seansu, każdy może wychwycić dla niego coś innego, jakąś inną lekcję. John zastosował bardzo radykalne i drastyczne metody. Według mojej opinii reżyser chciał pokazać nam to tak drastycznie, aby zmusić nas do refleksji, czy naprawdę ja się szanuję? Czy wykorzystuję życie w 100%? Czy krzywdzę innych, pomagając sam sobie ? Czy jestem pieprzonym egoistą? Na te pytania trzeba odpowiedzieć sobie sami, zrobić sobie mały rachunek sumienia, bo takimi czynami jak ranienie innych psychicznie, oszukiwanie, zażywanie narkotyków tylko sobie szkodzimy może nawet o tym nie wiedząc, bo jesteśmy ślepcami. W każdej chwili możemy stracić nasze życie, a wtedy już przecież nie będzie szansy na odbudowę tych wszystkich rzeczy, które uczyniliśmy. Napisałem to jako chrześcijanin, który walczy o niebo. Miałeś/łaś kiedyś styczność z serią filmów "Piła"? Tak, seans oglądnąłem 2 razy po 7 części. Także jeżeli nie oglądałeś Piły, to serdecznie polecam zasiąść wieczorem przy komputerze/laptopie/telewizorze i włączyć sobie po kolei części i może popatrzysz sobie to na jako zwykłe tortury, a może wyniesiesz coś z tego. Uważacie że jesteście dobrymi ludźmi? Nie nie jestem, często zadaje ból psychiczny innym, szczególnie w szkole. Zawsze sobie powtarzam żebym tego nie robił, nie śmiał się z kogoś ale niestety nie mogę, presja otoczenia niestety tego wymaga. Chociaż staram się to ograniczać, bo wiem że jest to głupie zachowanie naśmiewanie się z kogoś, bo sam nie jestem idealny. A w dodatku, to jest trochę takie kozactwo w grupie, bo komuś w twarz nie potrafię tego zrobić. Staram się nad tym pracować i na azie są jakieś efekty xD Jakie jest wasze podejście do daru zwanego życiem? Czy je szanujecie? Staram się szanować, choć nie zawsze to wychodzi. Czy gdyby przyszło wam umrzeć w tej chwili, bylibyście dumni z tego, co dotąd sobą prezentowaliście? W tej chwili jako teraźniejszość to niestety ale nie.
    1 point
  26. Hmm, zatem postanowiłem skomentować tego fica stosownym obrazkiem: Wątpię, by była potrzeba dodawać czegoś więcej
    1 point
  27. Wybacz, ale to nie jest postawa godna naukowca... Chemik, biolog czy jakikolwiek naukowiec powinien dbać o szczegóły, porządek miejsca pracy, szukanie i poprawianie błędów w badaniach. Smutne jest, że podchodzisz do tego z takim nastawieniem. Równie dobrze możesz nie poprawiać błędów w obliczeniach "bo po co?".
    1 point
  28. Tak to wszystko jest tam do poprawienia Tylko taki zarys pomysłu mojego chciałem dać.
    1 point
  29. A tak, to dzisiaj był jakiś nowy człowiek na meetcie ale niestety nie zdążył się ze wszystkimi przywitać, mimo że było nas 5? Przeszkodził nam jakiś człowiek z koszulką Veturilo, który po rozmowie z nami stwierdził że musi obejrzeć choć jeden odcinek. Padł rekord bo zgubiliśmy nowego w rekordowym czasie, wychodząc z Patelni.
    1 point
  30. Czyż flaga warszawskiej części fandomu nie ma przypadkiem nawiązywać do... Warszawy? United Equestria średnio pasuje do Warszawy, zważając na horrendalne ilości lokalnych podziałów, nie wspominając już o Button's Mom. Proponuję wysilić się odrobinę bardziej (burza mózgów na meecie chociażby), i znaleźć coś stricte warszawskiego.
    1 point
  31. Jak dla mnie można rysować co się chce, bylebym przypadkowo nie musiał trafiać na takie rzeczy, szukając zwyczajnych rysunków kucyków. A jeśli już na takie coś nawet trafię to po prostu ignoruję, zamiast się długo przyglądać. Boli mnie że niektórzy w fandomie postępują tak jak pewien samozwańczy obrońca przed sektami wobec pewnego artysty: usłyszeli o czymś, oglądają to celowo, a potem narzekają, że ich obraża.
    1 point
  32. Wiemy o tym, jeden z naszych administratorów zrobił to celowo. Temat zamykam.
    1 point
  33. Macie klaczysyny ~I'm Twilightliscous A teraz..... UWAGA....Najlepsze!
    1 point
  34. Ja osobiście nie przepadam za kucami z G4 są zbyt "słitaśne" i nawet nie przypominają prawdziwych kuców , są wychudzone z dziwnie zaostrzonymi pyszczkami wole starsze generacje które miały swój urok.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...