Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/23/13 we wszystkich miejscach

  1. Można tym wnuczków straszyć.
    3 points
  2. Astrologowie ogłaszają tydzień MLK. Populacja meet'u zmniejsza się
    3 points
  3. Ylthin prałdli prezents: Ballada krótka o przygodach, jakie w magicznych ziemiach Equestrii wiódł pewien broniacz albo Opowieść o Wieczniewolnym Lesie ...czyli wypadkowa z niechęci do sztampowych fanfików o "bronim w Ekłestrii" i nudy na lekcji WFu. Gwoli ścisłości: to nie jest pojazd po ludziach, które takie fanfiki piszą lub czytają, ale po samej idei (którą skrytykowano zresztą na FGE w jednym z nielicznych fajnych postów). Oslo, nie umiem pisać wierszy, więc dostajecie taki niezbyt rymowany zlepek. Opowieść o Wieczniewolnym Lesie Enjoy!
    2 points
  4. Krótkie opowiadanie, które chciałem wrzucić na straszne historie.pl. Była 8:00 nad ranem, gdy usłyszałem ten dźwięk. Ktoś dzwonił na dzwonek ale ja znałem te sztuczki, nie mogłem odebrać, nie mogłem spać. Przez piętnaście minut, zadzwonił jeszcze 5 razy............ Wtedy miał dość, ja też miałem dość. Po godzinie to coś, znowu dzwoniło. Wtedy nie miałem wyboru.......... Dorwałem do ręki słoik cukru z kuchni, Usłyszałem ostatni raz jak "Potwór" dzwoni. Potem zaczeło się pukanie do drzwi, dostałem szału, otwarłem drzwi..... Widziałem jego twarz, w niczym nie przypominał potwora, był wręcz przystojny ale ja tym razem nie dałem sie nabrać. Zanim zdążył wypowiedzieć swoje sławne słowa-Witaj sąsiedzie, czy moge pożyczyć cukie.....- Roztrzaskałem z impetem mu słoik cukru o głowę, krew tryskała wszędzie polała mi buty, zalała potwora a ja zostałem sam...... Koniec Pisane na szybko. P.S: Żaden sąsiad nie ucierpiał.
    2 points
  5. Poprawione. Robiłem małe zmiany w szablonach i uciekła mi zmiana w jednym z plików :F
    2 points
  6. https://docs.google.com/document/d/1zhmJDVgvPvfb22zwYKpfO50vbc8G4rAkB8JDAucYRG0/edit W Equestri od zawsze było pełno wynalazców, którzy w jakiś sposób przysłużyli się jej, aby kucom żyło się milej i lepiej. Twilight znajduje o nich książkę. To wydarzenie daje początek zupełnie dla nikogo niespodziewanych zdarzeń, których klacz jest główną prowodyrką. Ze zwykłej klaczy i studentki staje się bezlitosną maszyną do zabijania. Przez to wszystko żadna z jej przyjaciółek nie może już być bezpieczna. Twilight bowiem chce dokonać za ich pomocą czegoś bardzo wielkiego i wyniosłego. Chce stworzyć zupełnie nowy gatunek kuca. Chce stworzyć nową istotę. W tym wszystkim pomagać jej będzie inna "Istota" - najgorsze, co może być w jej mózgu, jej własny, ukryty i nieokiełznany, gdy już jest na wolności demon.
    1 point
  7. Zajmuję się figurkami typu Blind Bag. PRZERÓBKI (CUSTOM) Poprawiona Luna Daring Do. Figurka została wystawiona na aukcji charytatywnej na Kartuskim Meecie. OC "zniewieściały ogierek". Zupełna przeróbka figurki Applejack. Poprawiona grzywa Rarity OC Kambodża Doctor Whooves i moje OC kolejne OC. Przerabiam figurki na tak zwane customy. Są to OCeki, zmiana znaczków i tak dalej. W grę wchodzi malowanie figurek, doczepiania rogów, skrzydeł, a także ich usuwanie. Poprawianie figurek oryginalnych (na przykład naprawienie różowej grzywy Rarity, czy dziwnych kolorów u Luny). Generalnie nie boję się wyzwań. Chcesz mieć figurkę swojego OC? Sądzę, że dam radę ją zrobić! Jak widać na powyższych zdjęciach, nie ma problemów z różnorodnością kolorów, dorabianiem rogów i tak dalej. Jak zamówienie zawiera edycję znaczków, robię je zawsze z dwóch stron, a nie z jednej, jak mają te zabawki oryginalnie. Każda zamówiona u mnie malowana figurka ma zagwarantowany serwis. Używam farb modelarskich, które nie są odporne na brutalne traktowanie, typu noszenie w kieszeni (szczególnie razem z kluczami), rzucanie lub pocieranie. To są figurki kolekcjonerskie, które służą do prezentowania się na półce i podróżowaniu w woreczkach i pudełkach. jednak w miarę możliwości, naprawiam ubytki w farbie za darmo. CENY: Cena zależy od skali wyzwania. Co innego poprawić grzywę Rarity, a co innego przemalować całą Lunę. Ale uśredniając, oto orientacyjna stawka: Przeróbka: 30 zł (w cenie figurka, ta z tych łatwo dostępnych) Danie własnej figurki obniża cenę o 10 zł. Przesyłka - wedle życzenia klienta. Na terenie Trójmiasta + ew. okolic, za darmo. BIŻUTERIA Chcesz mieć kolczyki, wisiorek, breloczek zrobiony z Blind Baga? Żaden problem! Dam radę zrobić z figurek i takie gadżety. CENY: tutaj też zależy od wyzwania. Zazwyczaj są to symboliczne opłaty w granicach 1-5 zł + wartość figurki. FIGURKI SAME W SOBIE! UNIKATY, STARE SERIE, FIGURKI ZWYKŁE Posiadam spora kolekcję różnych figurek typu Blind Bag, a także podobnych figurek z zestawów. Jeśli szukasz figurek unikatowych (typu Pinkie Pie Metallic), pochodzących ze starych serii (typu Wave 1), rzadkich (księżniczki) lub pochodzących z zestawów (Apple Bloom, Gilda, Zecora), to spytaj mnie, a ja może taką mam lub jestem w stanie załatwić. Dla przykładu, aktualnie dysponuję wszystkimi księżniczkami, Nightmare Moon, potworami z odcinka "Elements of Harmony part 2", rodziną Apple, rodziną Cake, Wonderbolts i wieloma innymi. Oczywiście załatwiam też wszelkie powszechne figurki. Od ręki wave 6 i 7. Ceny: bardzo różne, zależy od figurki. Niektóre są dostępne tylko za granicą, to i więcej kosztują. INNE Masz pomysł, którego nie ma na powyższej liście? Na przykład... zrobienie z figurki sztućca? Napisz do mnie, zobaczymy, co da się zrobić RABATY Krótko: im więcej u mnie kupisz lub zamówisz przeróbek, tym większe rabaty, zależnie od skali. Serdecznie zapraszam do korzystania z moich usług. Można mnie spotkać na ponymeetach i konwentach, gdzie oferuję malowanie Blind Bagów" na miejscu", wymianę figurki za figurkę, a także serwis już zrobionym pracom.
    1 point
  8. https://docs.google.com/document/d/1w2KdUxtiwt1BbuLhtSFF0-c6pfksg-BCNKZJfd-bwPI/edit Oto jedno z moich największych dzieł. nie dlatego, że jest dobre, o nie. Ja je po prostu lubię, bo w nim jest zawarta największa część mnie. To powieść poetycka. Powieść o tym, jak mały ogier za pomocą wyimaginowanego przyjaciela poznaje co to miłośc, szczęście i radość z sensu życia.
    1 point
  9. Kiedy pytają mnie, co myślę o tym, co działo się w ten weekend, myślę: źle zrobiłem. Dałem się sprowokować trollom, powiedziałem o kilka (często fałszywych) słów za dużo. Wykorzystywałem swoją pozycję do robienia chorych eksperymentów na użytkownikach Shoutboxa. Doprowadziłem do tego, że coraz więcej osób ma mnie dość... z dość słusznych powodów. Fakt, pewne moje pomysły były zbyt ostre. Fakt, wiele z nich nie ma po prostu sensu. Fakt, mogłem z nimi się na siłę nie pchać. Fakt, wyłączenie emotek było najlepszym przykładem niewłaściwej reakcji na shitstorm, zresztą wywołany przeze mnie. Fakt, każda moja decyzja od ostatnich dni wywołała burzę i lament. Fakt, wiele rzeczy zrobiłem źle. I za te rzeczy... Przepraszam. Przepraszam administrację za to, że musieli tłumaczyć się z moich ekscesów. Przepraszam Decadeda za to, że tyle mu się oberwało z powodów bardziej osobistych niż forumowych. Przepraszam Cygnusa za to, że przypadkiem prawie go odesłałem do szpitala. (Naprawdę.) Przepraszam Sipera za to, że przeze mnie musiał tyle razy opanowywać sytuację na SB. Przepraszam moderatorów za to, że im też się oberwało za mnie. Przepraszam Bohena za próby cenzury wywołane butthurtem o jego serwer. Przepraszam wszystkich, które moje zachowanie sprowokowało i doprowadziło do problemów. Przepraszam każdego, którego wyzwałem, którego przekląłem. Przepraszam też każdego użytkownika, którego w jakiś sposób zraniłem swoimi działaniami lub czuje się urażony tym, co robiłem. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy.
    1 point
  10. Uwalniam wątek meetów warszawskich od offtopu. Zapraszam do zgłaszania chęci. Lyrze, wierzę, że dalej to zorganizujesz?
    1 point
  11. Mi też się te czarne nie podobają. Mają być kolorowe. No i zróbcie sobie wątek na te czarne kucyki a nie tutaj oftopujecie.
    1 point
  12. Sprawdzałeś spam? U mnie była w spamie (gmail)
    1 point
  13. Cytat Z tego wynika, ze dwie figurki dworca w ciemności oraz wszystkie mierzą 2,5 cala. Są to całkiem duże figurki. Sam liczę na figurkę Lyry lub BonBon Tak wyglądają poszczególne figurki: Te dwie nie czarne figurki swieca w ciemności
    1 point
  14. Brawa za puentę. "Nienawiść do Human in Equestria, tak zostałem wychowany."
    1 point
  15. 1 point
  16. Rodzice: Wiedzo Rodzeństwo: Wie Odległa Rodzina: Wie klasa: Wie, bo widziała mojego FB Znajomi z Internetów: Wiedzo Po co się ukrywać. ukrywanie się z czymś, co tego nie potrzebuje to udowadnianie tego, że jest to chore.
    1 point
  17. Tak jak pisałem, każdy ma swoje preferencje w tym względzie
    1 point
  18. Było wyraźnie, że do 22.09, zresztą zazwyczaj w niedzielę termin mijał A "kucyk" to nie brzmi dziecinnie? Sorry, musiałem Ja z kolei łapię facepalm'a widząc "twarz"
    1 point
  19. 1 point
  20. PISKLAKOZAUR złożyłem z dwóch wyrazów: Pisklak-to Nazwa własna. Imię mojego ptaszyska- nimfy, bardzo czepliwej, drażliwej i słodkiej O - to spójnik -zaur, to kawałek wyrazu zaczerpnięty od Tyranozaura. I tak właśnie powstała Equestria ^^
    1 point
  21. Fascynujące, naprawdę.
    1 point
  22. ... To ma być... opowiadanie...? Z całym szacunkiem, ale za krótkie nawet jak na streszczenie i na dodatek denne...
    1 point
  23. Olaf, licze na przypinkę Po drugie, znalazłem całkiem ładne figurki, i chciałbym zamówić dwie http://www.toywiz.com/funkoponymysterypack.html Czy znajdzie się jeszcze jakis brony z Warszawy co chodzi na meety i jest zainteresowany kupnem tego czegoś? Razem będzie taniej za przesyłkę, oraz ja niemoge wysłać do siebie do domu (Nie przeczytałem całości, nie jest pewien, czy można zamawiać z określonymi postaciami w bb)
    1 point
  24. Ciemna strona jest jedyną słuszną ścieżką, nie jest tak zniewolona jak jasna strona. Tylko ona jest jedyną ścieżką do prawdziwej potęgi i odkrycia pełnego potencjału mocy.
    1 point
  25. Nabijanei skilla w TF2 nie jest użyteczne? Poprawiam koordynację ręka-oko =3
    1 point
  26. Nawet nie myślcie żeby Dallak miał cokolwiek wspólnego z organizacją treningów polegałyby na tworzeniu plutonów, takie treningi można sobie robić w wolnym czasie(jeśli się takowy ma). p.s. to on założył sollune więc pod żadnym pozorem nie dawajcie mu niczego organizować.
    1 point
  27. Gdybyś to powiedział 15 lat temu, to by Cię wyśmiali i poszli grać w piłkę. Teraz to standard, to nie jest uzależnienie, to są smutne realia XXI wieku, gdzie nie pójdziesz telefony, laptopy, tablety, pecety. Okuliści zarabiają, informatycy zarabiają. E-gospodarka sięga szczytów, komputer zastępuje tradycje. Randomowe ankiety z internetu. Ty nie masz problemu, to całe społeczeństwo ma problem.
    1 point
  28. Meetełe w niedziele o 14:00 na patelni i jedziemy na festiwal gier planszowych na narodowym
    1 point
  29. Nie myślę, że to jest jakieś mega poważne uzależnienie . Jednak... Zauważyłeś, że to nie jest w porządku. Krok pierwszy - osiągnięty Na start nie próbuj zbyt drastycznie - dzień bez komputera - tylko działaj metodą małych kroczków. Może na początek 2 godziny bez PC? Moja rada - znajdź sobie hobby, kilka książek do czytania, zajmij się nauką. Po prostu - wypełnij sobie czas.
    1 point
  30. Zgadzam się, podłożyli Sunset naprawdę fajny głos, nawet Flash'a dobrze zdubbingowali. Ale ja nadal nie mogę przeboleć tego cukru który jest dosypany do ich głosików, dodać do tego piosenki żywcem wrzucone do blendera bo tak właśnie brzmią! Co do wyglądu: Twi wyglądała jak kujon, pasuje. Rarity wygląda świetnie pomijając fakt iż przypomina trupa. Fluttershy jest ok Pinkie jest ok Applejack jest świetna. RD jest cudna, przez ułożenie włosów jej mordka wydaje się słodsza. Celestia jest ok choć nie ukrywam, że ma mega długie nogi. Luna wygląda jak siny ksiądz. SS jest ok.
    1 point
  31. tutaj Smooze(to to fioletowe) z naszymi wiedźmami Ano cwaniaki z nich były. Nie wiem jak zwały sie w oryginale ale w pl zwą się "Florkami" i były w odcinku z Posey "Ścigane kwiatki" LINK Polecam ten odcinek bo szczegoólnie ciekawe jest w nim przedstawienie anagonistów
    1 point
  32. Jakby kogoś to interesowało, to jest już plan imprezy
    1 point
  33. Tesco - Sam przyjechałem, gdzie musiałem odnaleźć innych - szukałem na gorze i dole, nie znalazłwszy ich. W końcu postanowiłem wyjść na dwór, by tam czekać. Szczęśliwie spotkałem Chemika, Twitcha i Olafa. Perfidnie zacząłem za nimi iść, gdzie po jakimś czasie zorientowali się, że za nimi idę. Derp Spotykając resztę grupy, zauważyłem jakiegoś lekko pijanego faceta, który o czymś rozmawiał z nimi, ten bohater jeszcze nie umarł. W środku każdy pokupywał, co trzeba - Wielką puszkę 10%-tową, kilka kiełbasek do zwęglenia prosto z węglowego Śląska, 10 kajzerek za 2 złote, niedobre picia z 90%-tową szansą na wystąpienie mutacji oraz Colę. Wnerwiło mnie jedna rzecz - przy kolejce, pojawiło się miejsce. Po dojściu do kasy, musiałem czekać z Olafem i jego mutującą wodą parę minut, zanim nie obsłuży poprzedniego klienta. Po Kijek wzywać następnego klienta, kiedy się jeszcze poprzedniego nie obsłużyło. Na zewnątrz czekaliśmy jakiś czas, aż wszyscy pokupują resztę niezbędnych rzeczy. Po 20-sto[chyba] Minutowych przygodach Tescowych, wyruszyliśmy w stronę lasu kabackiego. Parę osób się odłączyło, by iść po inne. Wyprawa do Kabat - Połowa osob gdzieś poszła, więc szliśmy w 5 osob, gdzie po drodze spotkalismy jakas fajna dziewczyne. Zapytała się nas, czy idziemy na meeta. Nie chcelismy powiedzieć randomowi, ze idziemy na kucykowego meeta, wiec poprzestało na tym, że ja Chemik i Olaf się śmialiśmy. W końcu przekonałem ją, by powiedziała na jakiego meeta idzie, powiedziała "Ponymeeta" w stylu Fluttershy w pierwszych odcinkach - Cicho i coraz ciszej. Rozbawiło mnie to lekko, ale od tamtej pory było już fajnie ^^,. Chemik wyciągnął swoją maskotkę Flutterki, która była po prostu słodka i całkiem ładna. Skończyło się na tym, że każdy kto miał ją w ręce, to nie chciał oddać. Po drodze spotkaliśmy Ślimaka, który szedł po Ravina i FlutterFana do metra. Przez resztę drogi, gadaliśmy o jakiś różnych rzeczach, gdzie powracającym tematem niczym bumerang był temat "Daleko jeszcze". Na szczęście, zawsze można było odpowiedzieć w lesie: "Widzisz tamto drzewo? Musisz dojść do niego i w piz*u dalej" Spotkanie przy ognisku - Byłem miło zaskoczony, widząc osoby, które przyjechały na rowerze. Zajęli jeden z domków, więc nawet jakby zaczęło padać, moja gitara była by szczęśliwa pod daszkiem zdala od mokrego deszczu. Teraz najtrudniejsza część, opisywanie przebiegu meeta: z tego co pamiętam, wyciągnąłem gitarę, gdyż ciekawy Amolek był ciekawy, jaka jest moja gitara. Stwierdził że są blisko siebie struny. Przez jakiś czas Kszmar z Markiem grali jakieś piosenki - Marek grał, Kszyśmar śpiewał. W między czasie pewna grupa osób znajdowała się przy ognisku, piecząc nielitościwie kapiące tłuszczem kiełbasy. Sara [Która była blisko grupy gitarowej] rysowała jakieś ładne rysunki. Po pewnym czasie Kszmar zauważył pewien fajny szczegół na tym rysunku - Wygięty róg OC przypominał lekko róg Soraki z popularnej gry LoL. Sara się obraziła, wylała część napoju Twitcha i poszła gdzieś w las, a dwie dziewczyny za nią, by ją pocieszyć i uspokoić. Pragnę zauważyć, że żadna z osób komentująca obrazek nie chciała obrazić Sary, oraz żadna z uwag nie była zła/uprzykrzająca życie/krytykująca. Nie pamiętam co się dalej działo więc powiem tak: Przyszedł Linur i Ravin. Dokończono resztę kiełbasek i chleba. Poddtrzymywano ogień. Następna cześć meeta którą dobrze pamiętam, to część rysunkowa, którą zawsze lubiłęm najbardziej. Chemik i Octavia mnie wyśmiewali, że "Przerysowywuje", a tak naprawdę rysowałem na podstawie. Linur przypalił drewno, robiąc w nim czarny napis "PONIEZ" Jakiś czas później razem z Klaudią zaczeliśmy rysować jakieś kucyki, gdy Wild Chemik Appeared - wtedy zaczęły się pojawiać jakieś dziwne obrazki. Śmiechowe i dziwne. Ja narysowałem "You next" Syskola przy muzyce, którą grał Linur. Reszta skończyła się baaaaardzo dużym harmiderem, który średnio mi się podobał. Pod koniec rysowałem Smutną Pinkamenę. Chemik może wstawi nawet zdjęcie. Część sprawzdania "Rozmawialiśmy o" pomijam, gdyż maszerowałem z jednej grupy do drugiej, niewiele mówiąc. Przez większość meetu widziałem, jak bodajże FlutterFan siedział sam, patrząc jak Kszmar grał na gitarze. Pytałem się Linura, czy by nie podejść do niego razem, i zacząć z nim rozmawiać. Skończyło się na tym, że idąc do niego, zgubiłem się we własnym myślach, i kompletnie o tym zapomniałem. Szkoda :C Jeszcze jedno, przechodząc między grupami, usłyszałem z ust jednej z pegasis, że Lyra jest Ujowa. Nawet tego nie skomentowałem. Powód dla którego lubię Lyrę: Rozstanie z Fandomiarzami - Zaczęliśmy się żegnać, każdy z każdym. Dużo nas było, więc trwało to długo. Po 20 minutach hugowania oraz dokańczaniu rozmów, Amol, Arctic, chyba FlutterFan i Ja pomaszerowaliśmy w kierunku metra Kabaty. Po drodze spotkaliśmy jakieś kompletnie pijanego już faceta sikającego do krzaków. Prosił o jakieś grosze. Znalazłem w swojej kieszeni 10 groszy. Gdy chciałem mu je dać, popatrzył na mnie krzywym wzrokiem. Zapytał się mnie po tym, czy potrafie grać na gitarze. Już się bałem, że on chce, bym grał za pieniądze i mu je przekazał. Na szczęście, chyba, zapytał się, czy mogę zagrać dla niego i jego dziewczyny jutro. Zgodziłem się, a on obiecał zadzwonić, by ustalić, gdzie się spotykamy. Opuściłem go, zanim podałem mu swój numer telefonu. Wtedy zauważyłem drugą część meeta, która zmierzała do metra Kabat. Od tamego momentu, po zniszczonym chumorze przez tego pijańca nie odzywałem się przez resztę drogi do Kabat. Metro Kabaty. Powrót - Przy wejściu do metra, spotkaliśmy grupę księży. Wsiadając do metra, weszła także ta grupa, wraz z gitarzystą. Przez drogę do jakiegośtam przystanku, śpiewali fanatyczne piosenki o świątyni. Pogorszył mi się jeszcze bardziej chumor. Gdy zaczęli do tej piosenki klaskać, myślałem że zwiariuję, i przeszedłem do innego wagonu. Przy wychodzeniu, ksiądz powiedział, że jeszcze jeden przystanek. Okłamał mnie - byli w wagonie przez 2 przystanki. Wróciłem do grupy powracającej i nic nie robiłem przez resztę powrótu. Znaczna część wysiadła przy Politechnice do KFC'a. Amol wysiadł na ratuszu Arsenał z chyba Oleqiem. Linur zaraz po nich na Gdańskim. Z Arcatem rozmawiałem przez resztę drogi o wycieczkach intergacyjnych oraz ich sensie. Samotny powrót - Na Młocinach stałem około 20 minut przy przystanku tramwajowym, by zauważyć jedną rzecz - Tramwaje nie kursują w soboty. Podchodząc do autobusu, sprawdziłem jego rozkład jazdy. Startował za jakiś okres czasu. Postanowiłem pójść do sklepu, bo byłem głodny. Wracając, autobus znikł. Podbiegłem z pustymi rękami [sklep był zamknięty], by zauważyć kolejny fakt - Popatrzyłem na rozkład jazdy w ciągu tygodnia, zamiast na soboty i święta. Z opuszczonymi rękami czekałem 8 minut, na to, kiedy w końcu ten autobus ruszy. Oceniając meet - 7/10 Miło mi, że tak wiele osób miało zamiar pójść na meeta po tym, jak powiedziałem, że ja także na to idę. Przepraszam was wszystkich za to, że pod koniec nie potrafiłem normalnie rozmawiać w wesołym tonie, a głębokim i nudnym. // Bez tej wiadomości zaczynającej się od tej liniki, wychodzi razem tylko 7075 znaków
    1 point
  34. Kucyk Pony wersja Sjabck.
    1 point
  35. Ostatni, ostatni offtop; Co ma do tego podtytuł? To, że brzmi on ''Przyjaźń to magia'', oznacza, że zwykła kreskówka będzie zmieniać ludzi? Forum tworzą użytkownicy, a to, że od czasu do czasu wystąpi pewien konflikt, jest rzeczą naturalną. Usprawiedliwianie braku aprobaty takich zjawisk gdziekolwiek w fandomie poprzez przypominanie o podtytule serialu jest co najmniej niedorzecznym posunięciem. A stłamszony jest z własnej winy, bo zamiast po ludzku rozwiązać trapiącą go sprawę, woli pluć się, operować wyzwiskami, zarzucać wszystkim nieudolność działań, gnoić kogoś za poglądy, oraz wybielić swoją osobę klasyfikując siebie samego jako ''prawdziwego bronyego'', który (jak sam profesjonalnie określił) jest obecnie ''reliktem fandomu'' oraz jedynym celem Inkwizycji, bo owa grupa nie ma nic innego do roboty, prócz rzekomego dręczenia MasterBeziego. Gdyby umiał się zachować - sprawa zapewne zostałaby rozwiązana w maksymalnie godzinę - dwie, ale Ten wybrał inną metodę, dzięki której ukazał siebie jako osobistość idealną, a całe forum zmieszał z błotem. Tylko dlatego, że nie pozwolono mu rozstawiać ludzi po kontach wedle własnych kaprysów. Pocytuję trochę z dostępnych mi źródeł: ''Na moim rejonie nie pisze się inkwizycja z wielkiej litery''. ~MasterBezi ''Bezsensowna to jest inkwizycja'' ~MasterBezi ''Jesteście do dupy'' ~MasterBezi ''Znęcacie się nad prawdziwymi bronymi takich (?) jak ja'' ~MasterBezi ''Nie jestem pierwszą osobą, która zbuntowała się waszej żałosnej, nieudolnej inkwizycji'' ~MasterBezi I któż to nie wykazywał chęci współpracy? Pozdrawiam.
    1 point
  36. Wczoraj uświadomiłem sobie, że nie mam zupełnie nic do nowego rozdziału... Dwa konkursy, scenariusz i zapomniałem o tym! Ale wystarczyło kilka godzin w nocy i jest Rozdział 3. Fakt, krótki, ale jakoś... Tak wyszło. Naturalnie przepraszam za jakiekolwiek błędy, ale pisanie na telefonie dotykowym, kiedy oczy same się zamykają, nie należy do łatwych zadań... Proszę również o komentarze co się nie podobało, bądź co się podobało EDIT: Dodałem również ankietę, który bohater podoba Wam się najbardziej. Wielokrotnego wyboru, (bo czasami ciężko ustalić jest tego jedynego) ale może nie zaznaczajcie wszystkich, co?
    1 point
  37. Jest doskonałym uzupełnieniem Fluttershy. Nadrabia jej skrajności, odbijając w drugą skrajność, co nadaje ich współpracy równowagi. Jest dobry. A że nie jest miły? Bycie dobrym i szczerym też często nie łączy się z byciem miłym.
    1 point
  38. Charakter Angela to raczej ciemny odcień szarości, ale żyje on z Fluttershy w czymś w rodzaju symbiozy. Bywają chwile, że ona go potrzebuje. Poza tym jest dla niej czymś w rodzaju lekcji. Po pierwsze żeby przyparta do muru jednak potrafiła się postawić. Po drugie lekcji tolerancji, bo skoro wytrzymuje z Angelem, to wytrzyma z każdym. Nawet Sokrates miał swoją Ksantypę.
    1 point
  39. Ehhh, a sądziłem, że po shippingu Rainbow Dash ze zlewem nic mnie już nie zaskoczy. Jakiż ja byłem naiwny!
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...