-
Zawartość
534 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Wszystko napisane przez Socks Chaser
-
Kiedy w oszalałym amoku wymyślasz z dupy historyjkę na poparcie swojej tezy, po czym tę właśnie zmyśloną opowiastkę zgłaszasz do prokuratury... a ona się nią najprawdopodobniej zajmie. xD
Dammit, gdzie kryją się ci transaktywiści, chciałabym mieć darmowe tittypillz i penistabsy.
- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
Tabletki na zmiany płci......... Ja pier███ę... Czy my cofamy się w rozwoju? Czy ci ludzie wiedzą, jak działa biologia? Ej! A co jeśli oni mówią o SCP-113?
Umieszczam to tu tak w ramach ciekawostki: http://scp-wiki.net.pl/scp-113
A tu dla tych, którym nie chce się czytać:
Spoiler -
I jeszcze tak dodatkowo, bo może ktoś oprócz stałych bywalców tutaj zajdzie i zacznie mówić "Ale to wciąż nielegalne", "Olewactwo rządzących was nie usprawiedliwia!":
Jeśli ktoś chce walczyć z self med, to pierwszym krokiem nie powinno być mówienie jaki to self med jest zły i niedobry czy tropienie trans-dzieciaków na discordowych serwerach, ale umożliwienie osobom trans uzyskania prostej, konkretnej i szybkiej pomocy w kwestii tranzycji, ale też porad psychologicznych i prawnych.
Osoby trans wiedzą dobrze że to działanie na granicy prawa, a może nawet i wbrew jemu. Wiedzą jednak, że wiele z nich nie ma co liczyć na fachową poradę. Wiedzą że ich rodziny nie pozwolą na tranzycję. Wiedzą że prawo jest przeciw nim. Dlatego po self med sięgają.
Chcecie by było legalnie? Sprawcie, by mogło być legalnie.
-
W kontekście osób przywołujących postać Martin Luthera Kinga w odpowiedzi na "złe działania środowisk LGBT":
"Najpierw muszę wyznać, jak ogromnym rozczarowaniem byli dla mnie w ostatnich latach biali o umiarkowanych poglądach. Doszedłem niemal do przykrego wniosku, że prawdziwą przeszkodą w marszu ku wolności jest dla Czarnego nie członek Rad Białych Obywateli ani Ku Klux Klanu, lecz ów biały o umiarkowanych poglądach, który, bardziej niż idei sprawiedliwości, oddany jest idei «porządku»; ten, który woli pokój negatywny, oparty na nieobecności napięć, od pozytywnego, to znaczy obecności sprawiedliwości; ten, który bezustannie powtarza: «Zgadzam się z tobą co do celu, do którego dążysz, ale nie mogę się zgodzić z twoimi metodami działań bezpośrednich»; ten, który paternalistycznie myśli, że może ustalać harmonogram walk drugiego człowieka o wolność; ten, który żyje mitem czasu i stale doradza Czarnemu, by zaczekał na «dogodniejszą porę». Płytkie zrozumienie ze strony ludzi dobrej woli rodzi większą frustrację niż całkowity brak zrozumienia ze strony ludzi złej woli. Letnia akceptacja bardziej miesza w głowie niż jawne odrzucenie”
King dissował takie osoby lata przed pojawieniem się Margot i Parad Równości w Polsce.
- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
Widzisz, bo w kwestii nieprzejmowania się cudzymi problemami, niektórzy chcą po prostu żyć. Starają się nie przejmować pewnym rzeczami, gdyż wtedy mogą spać spokojnie. Nie ma w tym nic złego, po prostu dajmy ludziom żyć tak, jak chcą. Jeśli się zainteresują takim LGBT i będą chciały to wesprzeć, spoko. A jeśli nie, bo nie chcą się mieszać, nie zmuszajmy ich do tego. Polecam troszkę to przemyśleć i postarać się zrozumieć.
-
Nie no, tak, ale właśnie myślę że jest bardzo krótka droga od "neutralności" do zwykłej ignorancji. Wiele osób chce żyć spokojnie, tak po prostu, ale gdy człowiek styka się z jednoznacznym złem i dyskryminacją, to przejście obok zawsze jest złe, choć może być zrozumiane, bo wiadomo, są przecież takie zjawiska jak rozproszenie odpowiedzialności.
Ja to przemyślałam sprawę, i stanowisko mam jakie mówiłam. Myślę że nie ma nic złego w byciu niewolnikiem instynktów, zależności które wpływają na naszą psychikę (rozproszenie odpowiedzialności), choć mogą one prowadzić do złych rzeczy. Ale myślę też, że wiele osób nieświadomość i bierność wybiera na własne życzenie.
-
"Dziwi mnie, że tyle osób nie rozumie, że ludzie heteronormatywni pouczający queerowe mniejszości jak walczyć o swoje prawa to taki odpowiednik facetów uczących kobiety feminizmu. To mówienie do nas protekcjonalnym językiem, upupianie. To, czy coś wywalczymy czy nie, odczujemy na własnej skórze my. To, jaką przyjmiemy taktykę, odczujemy my. Nie oni."
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Zależy, na pewno uważam że clou wypowiedzi jest inne, a skupia się na kwestiach LGBT, feminizmu używa jako przykładu, porównania. Kwestia feminizmu została użyta tylko po to by zobrazować dany problem na przykładzie, stąd nie jest w tej wypowiedzi najważniejsza.
Ale czy "czasem mają rację"... a bo ja wiem. Ruchy, grupy i nurty feministyczne są różne. Uważam że jeśli ktoś uzna "Bieganie nago po mieście nie pomaga" to ameryki nie odkrył. Problem w tym, że feministki z mainstreamowych ruchów feministycznych, dalekich od takiego Femen, wciąż są pouczane przez facetów, którzy często z tymi ruchami nie mają nic wspólnego, oraz nie muszą w codziennym życiu borykać się z tymi problemami co kobiety, i nie mówimy tu o jakiś na prawdę radykalnych ruchach, ale o zwykłych kwestiach jak np. równe płace dla mężczyzn i kobiet.
Tak samo jest z osobami LGBT które walczą o swoje prawa, ale często osoby cishetero nie mające pojęcia o problemach społeczności, uprzywilejowane w stosunku do osób LGBT (mają większe prawa, nie muszą spotykać się z dyskryminacją itp.), próbują pouczać co, jak i gdzie, i nierzadko bierze się to z pewnego umniejszania tym osobom, poczucia że "my wiemy lepiej". Osoby z pełnymi prawami, które nie muszą się bać że np. oberwą w łeb za trzymanie się za rękę, ale jednak próbują dyrygować i pouczać, dziwnie moralizować, tak jak się to robi dzieciom - nie idźcie tam, może skończcie z paradami, no ok, wiemy że was biją i wsadzają do aresztu za byle co, ale Martina Luthera Kinga też wsadzano.
Oczywiście nie oznacza to że osoby hetero jako ogół są be, jak to chyba uznał kolega Szonszczyk wyżej. Hetero i cis allies są spoko, ale są spoko dlatego, że pomagają, utożsamiają się, wspierają, a nie moralizują, pouczają jak dzieci i tylko pilnują by mniejszości się za bardzo nie wychylały.
-
Cóż, tu radziłabym przeczytać cały artykuł, bo on tę kwestię rozwija.
Nic nie przeszkadza. Nie ma problemu by cishetero ally dyskutował z osobami LGBT na temat następnych akcji, doradzał jakie decyzje podjąć, na czym się skupić. Problem w tym, że jest masa osób cishetero spoza środowiska LGBT, które niewiele wiedzą o problemach osób LGBT, a które przy tym próbują dziwacznie moralizować, mówić co robić, czego nie robić, i w pewnym sensie sądzić, że skoro jest się w większości to ma się prawo by mówić tym z mniejszości jak powinni walczyć o swoje prawa. Dobrze obrazuje to ten cytat:
"Ale kurczę, dostajemy jakieś porady od ludzi, którzy się teraz obudzili, bo aresztowano 50 osób, kogoś pobito, kogoś molestowano seksualnie na posterunku policji. I treścią tych porad jest, żeby robić wszystko, co przez kilkadziesiąt lat walki o prawa LGBT już naprawdę wypróbowaliśmy… "
O tym mówi artykuł i mówię ja. Osoby LGBT nie potrzebują moralizatorstwa, grożenia paluszkiem, oczekiwania że wpiszą się w sfetyszyzowany przez uprzywilejowaną cishetero większość i dzisiejszą kulturę obraz "pacyfistycznych bojowników". Osoby LGBT potrzebują sojuszników, i to nie takich co odwrócą się plecami wtedy, gdy ktoś zawiesi tęczową flagę na pomniku, zaczną bawić się w wujka dobrą radę lub uznają że osoby trans w sumie źle w Polsce nie mają i można je olać na rzecz osób homo.
Oczywiście że nie trzeba. Ale feministę od mężczyzn podanych w cytacie i mojej wypowiedzi odróżnia to, że feminista nie próbuje uczyć feministek jak mają walczyć o swoje prawa, nie szuka jakiś "ale" i wyjątków, nie próbuje dziwacznie moralizować. Feminista może w codziennym życiu nie ma takich problemów jak kobieta, ale problemy kobiet widzi, i wspiera je w walce z nimi. Ten drugi typ nie ma problemów, i zamiast zaakceptować że ktoś problemy ma i walczy z nimi, to zacznie grozić palcem, i stawiać się w roli eksperta od walki o równość.
-
- Pokaż poprzednie komentarze [15 więcej]
-
Potrafię robić długie wywody, szczególnie gdy jest na co. Wypowiadając się pod statusem zgadzasz się na to, że ktoś ci odpisze, ale zamiast się ustosunkować to wychodzisz z jakąś prywatą, że "wiem po prostu, jakie ona potrafi robić wywody", co jest dosyć... żenujące, jak dla mnie. Odradzam, na tym się daleko nie zajedzie. :p
Również zapraszam na PW, nikogo nie blokuję.
-
All Cops Are Bastards
- Pokaż poprzednie komentarze [13 więcej]
-
Nie twierdzę, że policja jest zawsze święta. Ale chociażby niedawna sprawa Margot, to w dużej mierze próba manipulacji i obrony młodocianego chuligana i anarchisty (czy tam młodej chuliganki i anarchistki - sorry, ale takie mamy prawo, że nie można bić i okradać ludzi, nawet tych, co są fanatykami z Ordo Iuris, a chwalenie się tym w mediach społecznościowych oraz dalsze kręcenie dramy, to byłaby głupota, gdyby to nie było wyrachowanie). Natomiast sprawa BLM jest bardzo skomplikowana i wynika z wielu trudnych do zrozumienia z perspektywy Europejczyka zależności społecznych. Zaś sam George Floyd najprawdopodobniej przedawkował dragi i mu serce nie wytrzymało. Widziałam wyniki jego sekcji. Dziwię się, że w ogóle żył. Ogółem uważam, że do dochodzenia, czy policja przesadziła jest przede wszystkim sąd, bo nie wszystko jest takie jak się wydaje.
-
Margot to osoba niebinarna, ale w polskim nie mamy sensownego odpowiednika "they/them". I tak, była akcja z tą furgonetką. Problem w tym, że fundacja PRO-Prawo do życia miała wyrokiem sądu zakaz rozpowszechniania tych plakatów i materiałów, tak orzekł Sąd Okręgowy w Gdańsku. A mimo to, te "pogromobusy" dalej jeździły i jeżdżą, korzystają z prywatnych parkingów które często są udostępniane przez kościoły, a ostatnio nawet dostały asystę policji. Nic więc dziwnego że ludzie którzy nie mogą walczyć pokojowymi metodami postanawiają wziąć sprawy we własne ręce i uciec się do bardziej radykalnych metod.
Poza tym tu nawet nie chodzi o to że tu toczy się jakieś postępowanie wobec Margot. Chodzi o to, że to wszystko jest robione pod publiczkę - to że porównywano tęczowe flagi na pomnikach do jakiegoś "hitleryzmu", że Margot przywieziono na dołek i policjanci nawet nie wiedzieli co z nią mają zrobić, nie potrafili podać nawet powodu zatrzymania. 2 dni ją potrzymali, potem wypuścili, jakiś czas nic i nagle im się odwidziało i z dnia na dzień chcą ją na 2 miesiące zabrać? Ludzi LGBT gnoi się na każdym kroku, na sucho uchodzi mówienie że mają we krwi "gnojówkę", że chcą gwałcić dzieci, że są gorsi od komunizmu i posługują się metodami hitlerowskimi. Szkody wyrządzone przez Margot oceniono na około 6000zł. A na ile można wycenić życie Wiktora, Milo Mazurkiewicz czy Dominika - młodych osób które popełniły samobójstwa właśnie przez nagonkę którą takie ordo luris czy pro-prawo do życia nakręcają? Nie da się nakręcić takiej nagonki, zrobić z tych osób takich kozłów ofiarnych, i oczekiwać, że te osoby nie spróbują o swoje racje walczyć z bardziej radykalny sposób.
Jeśli Pro-prawo do życia ma do Margot problem, to niech ją pozywa. Ludzie często nie mają problemu że toczyłoby się wobec niej postępowanie, ale mają problem m.in. o to, że gdy facet został pobity pod klubem gejowskim a osoby udzielające pomocy zostały oplute, to policjanci robili wszystko by nie musieć przyjeżdżać na miejsce zdarzenia, ale gdy uszkodzona została furgonetka lub zawieszone zostały flagi tęczowe na pomnikach, to policja potrafi z dnia na dzień się zmobilizować i poszukiwać "zbrodniarzy". Syn Kurskiego gwałcił 9-latkę - śledztwo umorzono 2 razy. Na komisariacie zamordowano Igora Stachowiaka - po trzech latach sprawcy usłyszeli nieprawomocne wyroki dwóch lat więzienia. Ale jeśli chodzi o LGBT to policja jest zawsze gotowa by zrobić zatrzymanie pod publiczkę, by zastraszać i łamać prawa tych osób. Ludzie mają problem o to, że prawo nie traktuje ich tak samo jak innych - że są równi i równiejsi.
Uważam, że w tym kontekście dyskutowanie o tym, dlaczego i jak zginął George Floyd nic nie wniesie do tematu (choć nie mogę się przemóc by się do niego nie odnieść). Chodzi o sam fakt, że wtedy, podczas protestów BLM, byli policjanci chętni do tego by stanąć po stronie protestujących. Tego samego nie można powiedzieć o polskich policjantach gdy ci są wysyłani by pacyfikować osoby LGBT.
Yeah... policjant trzymał mu kolano na szyi 10 minut - zginął przez narkotyki. :p Jeśli faktycznie był pod wpływem narkotyków które wpływały na jego zachowanie i możliwości organizmu, załóżmy, np. miał nierówny i płytki oddech, to still, policjant przyduszając go dołożył się do jego śmierci. Sama mam astmę i mam trudności z oddychaniem - gdyby ktoś mnie udusił to wtedy byłaby to śmierć spowodowana uduszeniem, czy przez astmę? Bo mniej więcej na tym poziomie jest mówienie że Floyd zginął przez narkotyki. :p
Już nie mówiąc o tym, że pojawiały się głosy o tym, że obecność narkotyków w organiźmie Floyda była zbyt mała by doprowadzić do jego śmierci. To samo wykazała też niezależna sekcja zwłok.
-
No to trzeba było iść do sądu, że Prawo do życia ma gdzieś wyrok. Uwierz mi, sama ich szczerze nie znoszę (Prawa do życia, a nie ludzi LGBT). Ale nie można usprawiedliwiać kibolskich zagrywek, kiedy robi to nasza strona. Pro life'owcy też wierzą, że mają rację i będą tej racji bronić jak lwica młodych. Poza tym ten zły sąd jednak to Prawo do życia postanowił ukarać, czyli chyba nie jest aż tak stronniczy, jak niektórzy chcieliby to widzieć.
Jeśli Polacy chcą się naprawdę pozbyć ciemnogrodu, który będzie straszył demonem LGBTQ, to niech dobrze zagłosują w najbliższych wyborach. Ale to nie sprawi, że problemy osób LGBTQ w ogóle znikną. Tego nie sprawi nic. Młodzież będzie gnębiona i będzie popełniać samobójstwa, bo inne głupie gnojki zawsze znajdą powód do prześladowań. A każda inność jest dobrym powodem. Nie mówiąc o podejściu rodzin. Niejedna tolerancyjna rodzinka spłonęła, kiedy to ich dziecko okazało się queerowe. Problemy można najwyżej zmniejszyć.
Oczywiście, szerzenie kłamstw na temat środowisk LGBTQ powinno być karane. A te antyaborcyjne plakaty zniknąć raz na zawsze. Jak chcą pokazać ludziom jak wygląda aborcja, to niech chociaż pokażą im prawdę, a nie bzdury i poronione płody.
A co do wyceny mienia i czyjegoś życia. Będę brutalnie szczera: jeśli ktoś narusza moje mienie, to jak dla mnie automatycznie traci prawo do życia. Nie lubię takich porównań na ile wyceniono straty. Do tego pobicie kierowcy. Nie żeby było mi go żal. Prawo nie pozwala na samosądy. Z jednej strony to może się wydawać niesprawiedliwe, ale z drugiej... Wielu ludzi z prawej strony mocy serio wierzy w bajki z serii, że geje chcą uczyć dzieci masturbacji . I to złe prawo zabrania im tych gejów pałować. A przecież oni chcieli tylko ochronić dzieci (a przynajmniej niektórzy z nich w to wierzą). Wrzaski z serii "dobra Margot, nie karać, hurr durr" to nie jest domaganie się równości, tylko wprost przeciwnie. Obie strony tego sporo zesłałabym sadzić tajgę, skoro nie umieją się zachować.
A co do zachowania i mobilizacji policji - wiele zależy od konkretnej komendy i konkretnych ludzi. Wbrew pozorom polska policja naprawdę niewiele może. A w każdej branży trafiają się czarne owce. Ale to sąd i biegli są od stwierdzania, co było nadużyciem, co nieszczęśliwym wypadkiem, a co samobójstwem w areszcie.
"Polscy policjanci pacyfikujący osoby LGBT " - brzmi jak jakaś olbrzymia ogólnokrajowa akcja. Cóż, w Polsce na pewno jest teraz jeden wielki burdel na kółkach, w którym aktualna LGBT afera jest chyba najmniej ważną ze wszystkich. I pandemia na pewno nie jest czasem na koronapar... protesty na ulicach.
Trzymanie kolana na szyi w ten sposób jest ponoć zatwierdzoną procedurą amerykańskiej policji. Może wypadałoby się przyjrzeć amerykańskim procedurom, zamiast linczować policję, demolować miasta, etc.? Amerykanie mają mnóstwo systemowych problemów, ale nie uważam by problem rasizmu był de facto systemowy - raczej wtórny do problemów z chociażby systemem edukacji. A co do astmy - jestem astmatyczką od kiedy pamiętam. Cóż, ucisk na ważne tętnice, tchawicę a odwracalna obturacja oskrzeli to zupełnie różne sprawy. Floyd był pod wpływem m.in opioidów, które mają bardzo fajny efekt uboczny... I nie mówię tu o zaparciach. Opioidy działają depresyjnie na ośrodek oddechowy.
A i tego... Przeczytałam tę fentanylową publikację (akurat mam dostęp do Pubmedu) i tam nie jest napisane, że fentanyl powstaje pośmiertnie, tylko że prawdopodobnie ma miejsce redystrybucja fentanylu z tkanek. Fentanylu, który był przewlekle stosowany i stąd ten wzrost. A co do tekstu z TNYT, to spróbuję odkopać plik z sekcją, porównać i poriserczować.
-
https://oko.press/trwa-lapanka-obroncow-aktywistke-lgbt/
"Zastanów się, co by było, gdyby zabroniono ci być sobą"
-
- Pokaż poprzednie komentarze [12 więcej]
-
Cytat
Good job
Pytanie - po co to komu? To co wyprawia kościół jest po prostu karygodne, ale takie akcje nie mają sensu. Jedyne co mogą wywołać, to oburzenie wśród przewrażliwionych ludzi i pogorszenie sytuacji. Dla większości osób będzie to powieszenie kawałka materiału na kawałku brązu, ale dla innych obrazą uczuć religijnych.
CytatCóż, dla mnie to śmiechu warte. Gdy osobom LGBT+ się grozi, pluje na nie, bije i gnoi to rządzący nawet łzy nie uronią,
To samo tyczy się żydów, czarnoskórych i innych mniejszości. Niestety żyjemy w chorym kraju, w którym rząd daje ciche przyzwolenie na takie akcje (ci wszyscy "patrioci" to w końcu ich wyborcy).
CytatA tak na marginesie, możecie przestać mi minusować za to, że wyrażam swoje zdanie? Wyrażam je w kulturalny sposób. Ja wam jakoś nie minusuję, mimo, że mogę się z kimś nie zgodzić. To po prostu wkurzające.
Ten przycisk jest po to, żeby wyrazić swój sprzeciw jednym kliknięciem. Jeśli ktoś ma pretensje o wystawienie minusa na jakimś tam forum, to powinien przemyśleć swoje postępowanie. I witaj w Internecie. Miejscu, w którym każda opinia może spotkać się z krytyką
-
Cytat
"Pytanie - po co to komu? To co wyprawia kościół jest po prostu karygodne, ale takie akcje nie mają sensu. Jedyne co mogą wywołać, to oburzenie wśród przewrażliwionych ludzi i pogorszenie sytuacji. Dla większości osób będzie to powieszenie kawałka materiału na kawałku brązu, ale dla innych obrazą uczuć religijnych. "
Tylko że nawet wtedy gdy flag nie wieszano to politycy, religijni fundamentaliści i prawicowa szuria nie miała problemu z tym by po osobach LGBT jechać np. przed wyborami. Powiem więcej, nawet gdyby osoby LGBT przez lata siedziałyby cicho, to by robiono z nich kozła ofiarnego. Czy by tę flagę na pomniku zawiesili czy nie, nienawiść rządzących, religijnych szurów itp. byłaby taka sama, więc uważam że nie ma co rozpatrywać tego w ramach "To tylko pogarsza wszystko!". Nie, nie pogarsza, obraz LGBT w oczach pisowców zostanie taki sam jak wcześniej.
Jeśli to jest dla kogoś jakaś "obraza uczuć religijnych" czy inna "profanacja" to sorry, uważam że tym się przejmować nie ma co. Jak sam powiedziałeś, "jedyne co mogą wywołać, to oburzenie wśród przewrażliwionych ludzi". Właśnie, przewrażliwionych. Zdanie jakiegoś biskupa który będzie wył o "ataku na chrześcijaństwo" bo ktoś położył kawałek szmaty na kamieniu nie powinno nikogo interesować, ale wzbudzać śmiech politowania. Poza tym ta akcja była skierowana nie tyle w chrześcijan, co do osób LGBT.
Na dialog i spokojne metody można postawić gdy ktoś dialogu chce. A gdy ktoś cię dehumanizuje, nazywa "zboczeńcem", "ideologią", chce ci odbierać prawo do wolności i szczęśliwego życia, to idealnie świadczy to o tym, że ten ktoś dialogu nie chce. W sytuacji jaka jest teraz w Polsce, spokojne, milutkie dostosowanie się i czekanie to najgorsze wyjście dla osób LGBT, bo rząd pis, kościół rzymskokatolicki i reszta faszystowskich (bo nie ma co udawać że u nas grup otwarcie faszystowskich nie ma) mętów ani myślą by dla osób LGBT dać prawa jakiekolwiek. Powiem więcej, marzą by odebrać nawet te ochłapy które środowisko LGBT jakimś cudem ma.
Cytat"To samo tyczy się żydów, czarnoskórych i innych mniejszości. Niestety żyjemy w chorym kraju, w którym rząd daje ciche przyzwolenie na takie akcje (ci wszyscy "patrioci" to w końcu ich wyborcy). "
Więc czemu z tym nie walczyć? :p I wiesz, no możemy dyskutować o metodach, które są skuteczne, które nie. Ale ja uważam że nie ma się co mamić, że spokojnym czekaniem i samym tylko dialogiem coś ugramy. Praw trzeba się jednoznacznie, otwarcie domagać, upominać i o nie walczyć, póki nie jest za późno, bo samym tylko proszeniem i czekaniem nie ugra się niczego. Zresztą wywieszenie flag na paru pomnikach wciąż się wpisuje w dosyć pokojową formę protestu.
Tęczowa flaga nie obraża, a pomniki, nawet świętych, nigdy nie będą i nie powinny stać wyżej od życia ludzkiego. Jeśli mam wybrać czy chcę systemową dyskryminację i ciągły pojazd ze strony Góry i czekanie jak ten mlon aż się coś zmieni, czy jednak cipomaryjkę i tęczową flagę na Syrence, to wolę to drugie.
-
W Polsce osoba trans musi:
- Wpisać się w stereotyp jednej płci, inaczej coś z taką osobą nie tak i sama nie wie czego chce. Osoby nonbinary to w ogóle nie wiadomo co a genderfluid to SJW i lewactwo.
- Musi pamiętać że pewna grupa osób panicznie boi się surprise buttsex. Z tego powodu najlepiej ujawniać się już na początku znajomości, bo kogoś może zaboleć duma.
- Przyjąć do wiadomości że dla niektórych osób transpłciowość to kit i będą do osób trans mówić według płci przypisanej przy urodzeniu, czyli chłop/baba w przebraniu. To ich poglądy, oni się nie muszą dostosowywać do mniejszości.
- Pracodawca może wywalić z roboty bo ma prawo z jakiegoś powodu nie chcieć osoby trans, a w aptece jest klauzula sumienia więc można odmówić sprzedaży hormonów. Żaden problem, bo aptek jest wiele, tak samo miejsc pracy.
- Zaakceptować że dla niektórych bardzo ważne jest to, że defaultowo ta osoba urodziła się w męskim/żeńskim ciele i będą chciały to zaznaczyć w ewentualnej rozmowie, mimo że w ogólnym rozrachunku nic to nie zmienia.
- I wiele innych, podobnych kwestii.
Teraz, gdy mniejszość zna zasady życia z większością, to dostaje prawo do istnienia. Szkoda tylko że to istnienie jakieś takie do dupy.
- Pokaż poprzednie komentarze [41 więcej]
-
Pora na suchara. Jaka jest różnica między Polakami a Rosjanami?......... Żadna. Polacy po prostu więcej chleją *ba dum tss*
-
-
Pride Month. Żryjcie LGBT+, with love.
Art by Pas (Paxiti)
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Nie, teraz właśnie sobie pomyślałam że mogłam od razu zaznaczyć autora. Pas (Paxiti). Sama rysuję, ale może raz na rok, tak wielką mam motywację. No i nie tak ładnie jak tu.
Postać non-binary, a jej kolorystyka nawiązuje do flagi osób niebinarnych. Skrót "LGBT" często ma dodawanego + lub litery i ten + oznacza właśnie np. osoby niebinarne, aseksualne itd.