Skocz do zawartości

Socks Chaser

Brony
  • Zawartość

    534
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Aktualizacje statusu napisane przez Socks Chaser

  1. https://szmer.info/post/39681

     

    Tycio spóźniona jestem.

    #TransRightsAreHumanRights

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Co xDDDDDDDDDDDD

      Na jakiej zasadzie "niekoniecznie sensowna"?

      Hmmmm? A czemu ma szukać winnych na swoim podwórku, skoro Milo nie popełniła samobójstwa przez środowisko LGBT+, tylko przez osoby anty? :D Skłonności pedofilskie? Skąd to masz, z tvp.info, może z wykopu, wrealu24? xD Bo jakby, już jakiś czas temu udowodniono, że nie następuje korelacja między byciem np. homo, a pedofilią. Więc o czym mruczysz?

      Hę? Pics or didn't happen, lol. Btw, polecam się zapoznać z pojęciem płci kulturowej, tak na serio, a nie byle odklikać artykuł na wikipedii i uznać że "Gówno, lol". Dupa zaboli jak na osobę trans powiesz zaimkami które ta osoba preferuje? xD

      A to czym jest ta norma społeczna? Podaj definicję "normalności". Jakby, w wielu krajach normą społeczną jest to, że kobiety mają zakrywać całe ciało, a czymś "nienormalnym" jest to, żeby kobieta mogła wyjść sama bez towarzystwa mężczyzny. To jest tam "nienormalne", ale myślę, że z twojej perspektywy to jest właśnie be to, że kobiety łażą całe zakryte i nie mają wielu praw które są podstawą w zachodnim świecie. xD Więc no, bazowane na własnym widzimisię gadki o tym, czy coś jest normalne czy nienormalne gówno znaczą, liczą się jedynie poparte naukowo argumenty. A tych nauka nam dostarczyła bardzo wiele, inna sprawa, że stoją one w opozycji do twojego pierdololo. xDDDDDD

       

      I yeah, używam bardzo ofensywnego i pasywno-agresywnego języka. Do bigotów tylko taki przemawia. :D

    3. Zegarmistrz

      Zegarmistrz

      Wybacz że tak późno, ale forum chyba sobie jeszcze nie radzi z niektórymi rzeczami, nie dostałem powiadomienia T_T

       

      Co to jest norma.

      Dla jednych zespół zachowań opartych na większości jednostek. Dla innych zasady i ich przestrzeganie.

      I wśród dzisiejszej propagandy bijącej z każdego kąta świata - norma staje się nieistotna. Normę dyktują ci, którzy mają siłę by tą normę utrzymać.

      Czy jest to poprawne? Czy właściwe - ciężko powiedzieć.

      Nie mniej - są środowiska które określamy normalnymi i te, które tego miana nie otrzymują.

      Z własnego doświadczenia wiem że ludzie dzielą się w każdej grupie na tych normalnych i tych niekoniecznie.

       

      Przykładem niech będą ci, którzy odpowiadają wulgaryzmami i przemocą słowną na tych, którzy takiej zagrywki nie stosują.

       

      Dam ci taki bardzo przykry oraz skrajny przykład pewnej rzeczy. Bo mam wrażenie że dla niektórych przyczyna i skutek nie jest czymś istotnym.

      W Europie lat 41-45 mieliśmy Holocaust. Tragedia która zabiła miliony.

      Różne jednostki brały w tym udział. Większość złego przypisuje się Niemcom, ale po prawdzie w każdym jednym narodzie znalazł by się jeden lub dwóch takich co uważali że to co się dzieje jest dobre.

      Oczywiście wszyscy wiemy że nie jest, nie mniej w tamtych czasach było inaczej.

      Nie każdy jeden Niemiec był mordercą czy katem, wielu próbowało pomagać, wiemy jak ci złapani skończyli.

      Lecz kiedy porusza się ten temat, nie mówi się o tych co pomagali. Widzi się tylko tych, co zabijali. Bo przecież była ich większość.

       

      Czemu o tym mówię.

      Jeśli jakaś grupa robi coś złego, to patrzy się na nich jak na jeden duży organizm. Jednostki mogą być w niej dobre, ale sporo większość nie jest, to o jednostkach się nie wspomina.

      Osoba o której piszesz wyżej może być właśnie taką jednostką.

      Nie wiem, nie oceniam.

      Wiem natomiast, że grupy z którymi się zadaje, często są podwiązywane pod niezbyt przyjemne akcje czy informacje.

      Czy słusznie - nie mnie oceniać, mnie tam nie było.

      I o takich rzeczach piszę w mojej pierwszej wiadomości.

      Jakby te jednostki zaczęły najpierw pracować nad tym, żeby grupa była widziana dobrze, to może wiele by się zmieniło.

      Cytując "nikogo nie obchodzi jak dobrym jestem pracownikiem i jak bardzo ludzie przeze mnie obsłużeni są zadowoleni, skoro moja firma ma gównianą reputację".

       

      Cytat
      I yeah, używam bardzo ofensywnego i pasywno-agresywnego języka. Do bigotów tylko taki przemawia.

      Tą część mógłbym zignorować, ale skoro nalegasz - nie obchodzi mnie za kogo się uważasz.
      Albo czego oczekujesz od otaczającej cię rzeczywistości.
      Bo każdy może być kim chce i mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza.
      Możesz być mężczyzną, kobietą, hermafrodytą, obojnakiem, mężczyzną udającym kobietę, kobietą udającym mężczyznę i wszystkim pomiędzy.
      Będę bronił prawa do tego, żeby każdy był kim chce.
      Pod warunkiem, że ja w tym udawaniu udziału brać nie muszę.

      I mam wrażenie że osoby, które mają podobne podejście z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu są widziane przez khe, khe pewne grupy jako te złe.

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Zegarmistrz

       

      Idk, nie dostałam powiadomienia i teraz przypadkowo zauważyłam, aż się zalogowałam. 😛 Idk, nie wiem czy jest sens odpowiadać po 7-8 miesiącach, no ale może tak dla zasady...

       

      Cytat

      Co to jest norma.

      Dla jednych zespół zachowań opartych na większości jednostek. Dla innych zasady i ich przestrzeganie.

      I wśród dzisiejszej propagandy bijącej z każdego kąta świata - norma staje się nieistotna. Normę dyktują ci, którzy mają siłę by tą normę utrzymać.

      Czy jest to poprawne? Czy właściwe - ciężko powiedzieć.

      Nie mniej - są środowiska które określamy normalnymi i te, które tego miana nie otrzymują.

      Z własnego doświadczenia wiem że ludzie dzielą się w każdej grupie na tych normalnych i tych niekoniecznie.

       

      Ja tam się nie lubię bawić w takie gadki że "Ciężko powiedzieć". Norma, jak sam zauważyłeś, jest ustanawiana przez tych co mają siłę by ją ustanowić i utrzymać, i zaznaczę, co ważne, mają w tym interes. Ja miałam sporo czasu by sobie toto przemyśleć, i nie widzę powodu by ktoś ode mnie bogatszy, z władzą, miał mi pisać to jak mam żyć i kim mam być, nie znając mnie osobiście. 😛


      Co mnie tu gryzie to to, że sam mówisz że norma "staje się nieistotna". Po tym sam nadajesz jej jakąś wartość, mówiąc o środowiskach normalnych i nienormalnych, podajesz przykład w którym, mam wrażenie, przebija się pewien osąd etyczny, moralny. Trochę to dla mnie niezrozumiałe.

      No i też - jakie środowiska? NIe wiem o jakich środowiskach mówisz.

       

      Cytat

      Przykładem niech będą ci, którzy odpowiadają wulgaryzmami i przemocą słowną na tych, którzy takiej zagrywki nie stosują.

       

      Hmmmm... dlaczego? Like, piszę teraz o 3 w nocy, to też nie chcę tutaj giga tyrad walić. Mocnym utrudnieniem dla mnie jest to, że nie mówisz jasno kim są "ci co przeklinają i stosują przemoc słowną". Ja sporo czasu spędziłam i dalej spędzam w środowisku LGBT, czytam o anarchiźmie, o Zapatystach, Rojavie, aktywistach klimatycznych, rozmawiam z aktywistami. Smutna prawda jest taka, że przemoc, zamieszki, wulgaryzmy itp. to nierzadko głos ludzi niewysłuchanych.

      Ja ci powiem, nawet na tym forum swego czasu zlewało się szambo transfobiczne i homofobiczne, nie wiem czemu żaden mod z tym nic nigdy nie zrobił. Jak tam masz ochotę to możesz podłubać, tak w 2018 koło w wątku Cheese o LGBT pisałam długie wypowiedzi, tłumaczyłam, byłam w swoich poglądach delikatna i wyczulona na formę. Ale jak osoba anty powie, nie wiem, "Homo to choroba", to dla tego kogoś to chwila pisania. Ja, żeby wytłumaczyć dlaczego homo to nie choroba, to mogę jebnąć nawet i kilkunastominutowy elaborat z argumentacją. A to jest nie tylko męczące i psychicznie i fizycznie (bo ja bardzo nie chcę przypominać sobie że np. za moją orientację seksualną wiele osób by mnie chciało zabić), ale też i chcę szanować swój czas, bo jednak pracuję, w pracy giga śmieciowej, więc wypada łapać każdą godzinę. 😛 No i teraz tak to rozwal na kilka-kilkanaście osób do doedukowania.

      No ale też doszłam do wniosku że zwyczajnie wiele osób nie chce słuchać. :D Jakbym pisała w wątku Cheese dzisiaj to bym walnęła, idk, jakieś "Aha, morda" i tyle. Są osoby które nie mają wiedzy ale chcą ją poszerzać. A są osoby jak idk, fallout152 - transfoby piszące shit w złej wierze, co ślina na język przyniesie, byle dojebać drugą osobę.

       

      No i jak mówiłam, ", zamieszki, wulgaryzmy itp. to nierzadko głos ludzi niewysłuchanych". Wszystkie ciecie co tam jebią na nie wiem, np. aktywistów klimatycznych, że są radykalni, wulgarni, agresywni nie łapią, że dla tych młodych osób to nie jest hobby czy coś, tylko walka o przyszłość, walka o życie. Bo prognozy są zatrważające, i już nie mówimy o zatrzymaniu globalnego ocieplenia, ale o minimalizacji ofiar. W tej sytuacji nie dziwię się, że te osoby klną, narzucają się itp. walka, by była skuteczna, musi wchodzić w sfery życia, i zmuszać zwykłych ludzi by ci się zastanowili i obrali stronę.

       

      Ale well, na pewno mogłabym to lepiej wytłumaczyć gdybyś poruszył konkretną sytuację. 😛

       

      Cytat

      Dam ci taki bardzo przykry oraz skrajny przykład pewnej rzeczy. Bo mam wrażenie że dla niektórych przyczyna i skutek nie jest czymś istotnym.

      W Europie lat 41-45 mieliśmy Holocaust. Tragedia która zabiła miliony.

      Różne jednostki brały w tym udział. Większość złego przypisuje się Niemcom, ale po prawdzie w każdym jednym narodzie znalazł by się jeden lub dwóch takich co uważali że to co się dzieje jest dobre.

      Oczywiście wszyscy wiemy że nie jest, nie mniej w tamtych czasach było inaczej.

      Nie każdy jeden Niemiec był mordercą czy katem, wielu próbowało pomagać, wiemy jak ci złapani skończyli.

      Lecz kiedy porusza się ten temat, nie mówi się o tych co pomagali. Widzi się tylko tych, co zabijali. Bo przecież była ich większość.

       

      Eeeee... dokładniej to od 1933, gdyż zagłada żydów. Już w 1933 po dojściu nazistów do władzy rozpoczęto programy rasistowskie i antysemickie. Definicja ludobójstwa - "obejmująca celowe wyniszczanie całych lub części narodów, grup etnicznych, religjnych lub rasowych, zarówno poprzez fizyczne zabójstwa członków grupy, jak i wstrzymanie urodzeń w obrębie grupy, stworzenie warunków życia obliczonych na fizyczne wyniszczenie, czy przymusowe odbieranie dzieci."

       

      Chiny dla Ujgurów nie zbudowali obozów mających na celu masowe mordowanie. Mimo to mówimy tu o ludobójstwie Ujgurów - są zmuszeni do wyniszczającej pracy, izolowani, niszczona jest ich kultura i tożsamość, ci ludzie nie będą mieli do czego wracać. Tak samo Holocaust w III Rzeszy to nie 1941 kiedy dopiero zdecydowano się na "ostateczne rozwiązanie", lecz 1933 w którym to od razu po dojściu do władzy NSDAP wprowadzono programy mające na celu stopniowe wynizczanie społeczności żydowskiej.

       

      Just saying. I dość dobry przykład na to, że to co dla jednego to sekunda, kopiuj-wklej, to dla drugiej osoby dużo pisania. :D

       

      I kinda, nie wiem czy to dobry przykład. Kinda, mogłabym się powołać na prawo Godwina. You can do better, lol.

       

      No i ja się mocno z tym nie zgodzę. :D Co prawda bardzo w temacie nie siedzę, ale na tyle na ile ogarniam to wszelkie rocznice to nie tylko gadka o złych naziolach, ale też gadka o dobrych osobach, Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Polska nie była państwem dobrym dla żydów, polecam poczytać o np. gettach ławkowych, a antysemityzm nie był czymś rzadkim. Mimo to nazwisko Irena Sendlerowa zna każdy, choć niestety, jako że Polska ma najwięcej odznaczonych to rodzi się też mit że Polska nie była państwem antymitycznym. Była. I idzie to w drugą stronę - więcej mówi się o dobrej mniejszości, zapominając o złej większości. :D

       

      Cytat

      Czemu o tym mówię.

      Jeśli jakaś grupa robi coś złego, to patrzy się na nich jak na jeden duży organizm. Jednostki mogą być w niej dobre, ale sporo większość nie jest, to o jednostkach się nie wspomina.

      Osoba o której piszesz wyżej może być właśnie taką jednostką.

      Nie wiem, nie oceniam.

      Wiem natomiast, że grupy z którymi się zadaje, często są podwiązywane pod niezbyt przyjemne akcje czy informacje.

      Czy słusznie - nie mnie oceniać, mnie tam nie było.

      I o takich rzeczach piszę w mojej pierwszej wiadomości.

      Jakby te jednostki zaczęły najpierw pracować nad tym, żeby grupa była widziana dobrze, to może wiele by się zmieniło.

      Cytując "nikogo nie obchodzi jak dobrym jestem pracownikiem i jak bardzo ludzie przeze mnie obsłużeni są zadowoleni, skoro moja firma ma gównianą reputację".

       

      Mówisz że nie wiesz i nie oceniasz. Nie przeszkadzało ci to jednak, w poście o jednej konkretnej osobie, poście mającym sprzeciwić się transfobii i nienawiści, wyskoczyć z "Kolejna niekoniecznie sensowna tyrada?" oraz problemem że szuka się winnych wszędzie ale nie u siebie i o jakiś pedofilach. :D Typie... xDDDDDD

       

      Jakie grupy i jakie nieprzyjemne akcje i informacje? Listen, jeśli chcesz ze mną gadać, to powinieneś też być gotowy na to, by mówić jasno do kogo masz problem, o co problem, i uargumentować ten problem. Jeśli zamierzasz temat poskrobać, ostatecznie waląc ogólnikowym "grupy", "nieprzyjemne akcje i informacje", to jakby, nie pisz, nie tykaj tematu? Bo szkoda i czasu twojego, i czasu mojego.

       

      I znów, "nie mnie oceniać", ale jak trzeba powiedzieć że pedofile się włączają do LGBT to 100% pewności i swój osąd wydasz. :D

       

      Sorry, twoja wypowiedź z tam chyba maja o pedofilach w LGBT, i żeby szukać winnych (Tak jakby to same elgiebety strzelili Milo samobója xD) jest bardzo daleko od tego koślawego wezwania do przemyślenia metod działania które serwujesz tutaj. I moją ostatnią myślą było to, że z tego co tam przejdziemy do tego co tu

       

      I kinda ja tu rozumiem mniej więcej zamysł, ale like, jest to temat który już lepiej wytłumaczyły typki z Myśleć Głębiej o tutaj.

       

      Cytat

      Tą część mógłbym zignorować, ale skoro nalegasz - nie obchodzi mnie za kogo się uważasz.
      Albo czego oczekujesz od otaczającej cię rzeczywistości.
      Bo każdy może być kim chce i mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza.
      Możesz być mężczyzną, kobietą, hermafrodytą, obojnakiem, mężczyzną udającym kobietę, kobietą udającym mężczyznę i wszystkim pomiędzy.
      Będę bronił prawa do tego, żeby każdy był kim chce.
      Pod warunkiem, że ja w tym udawaniu udziału brać nie muszę.

      I mam wrażenie że osoby, które mają podobne podejście z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu są widziane przez khe, khe pewne grupy jako te złe.

       

      "Hermafrodyta" i "obojniak" to przestarzałe pojęcia które nie są od jakiegoś czasu w użyciu w poważnych, liczących się środowiskach naukowych i medycznych. Robisz mocne rozróżnienie między "mężczyzną" i "kobietą", a "mężczyzną udającym kobietę" i "kobietą udającym mężczyznę", a mam wrażenie że nie mówisz tu o crossdressingu (a i tu "udawanie" to mocno powiedziane xD), ale o transpłciowości, więc kobieta transpłciowa już "kobietą" dla ciebie widocznie nie jest.

       

      Mówisz że "Nie obchodzi mnie za kogo się uważasz i czego oczekujesz", potem walisz paroma uwłaczającymi określeniami i to dla ciebie win. 😛 Mówisz że "Będę bronił prawa do tego, żeby każdy był kim chce", ale zaraz stawiasz warunek, że ty nie możesz brać udziału w tym "udawaniu". Więc ja ci tu powiem, ty tu niczyich praw nie bronisz. :D

       

      Używasz przestarzałych lub transfobicznych określeń, nie ma nic złego w braku wiedzy, ale gdy na luzie leci tekst "Mężczyzna udający kobietę" to to trochę absurd. Mówisz że będziesz bronił prawa do tego by każdy był kim chce, ale potem mówisz o tym "udawanie", czyli już mówimy o pewnym wartościowaniu tego - są osoby co są, i osoby co udają, z tego idzie przekaz, że te drugie mogą udawać, ale nigdy nie będą. 😛 A przy tym warunek, że ty w tym nie musisz uczestniczyć, w tym udawaniu. Czyli... mocno teoretycznie, będziesz bronił prawa osoby transpłciowej do tego by być sobą, dopóki ty nie będziesz musiał akceptować jej tożsamości, preferowanych zaimków itp. czyli nie będziesz bronił tego prawa w ogóle, bo defaultowo je odrzucasz? WTF? Bo tak to właśnie brzmi. xD

       

      Kiedy jest to "uczestniczenie"? Kiedy pójdziesz na pride parade? Bruh, nikt od ciebie nie wymaga, najważniejsze to działać w otoczeniu swoim i budować struktury i sieci wsparcia. Ale jeśli samo używanie poprawnych zaimków lub określeń to dla ciebie za dużo to jakby, idk, weź tego nawet wspieraniem nie nazywaj, bo takie wsparcie to koło dupy może lecieć. xD

       

      Maybe? Jakby, to nie bez powodu. xD Ja miałam do czynienia z takimi osobami które niby wspierały, ale wsparcie kończyło się wtedy gdy trzeba było uznać mnie za legit babę (Jestem osobą transpłciową), uszanować że jestem "ona" a nie "on" (i nikogo giga nie ganiam i jestem wybaczająca, więc to nie tak że giga wyczulona xD), czy to, że jestem aseksualna, biromantyczna. Wtedy potrafiły lecieć oczekiwania, wartościowanie, gadki o udawaniu, zachciankach. Nie dziwię się, że takie osoby dostają wypad. Jeśli wspierasz to wspierasz, edukujesz się, pomagasz, szanujesz zdanie. Jeśli to wsparcie kończy się w momencie gdy jakaś mniejszość zrobi coś tycio inaczej niż sobie wymarzysz to sorry, to wsparcie jest gówno warte.

       

      Ale again, "pewne grupy". Bruh, nie sraj w gacie, powiedz że to o LGBT chodzi, lub co teraz na czasie, BLM. xD

       

      Co ciekawe, o takim wspieraniu mówił nawet Martin Luther King:

      "I must make two honest confessions to you, my Christian and Jewish brothers. First, I must confess that over the past few years I have been gravely disappointed with the white moderate. I have almost reached the regrettable conclusion that the Negro's great stumbling block in his stride toward freedom is not the White Citizen's Counciler or the Ku Klux Klanner, but the white moderate, who is more devoted to "order" than to justice; who prefers a negative peace which is the absence of tension to a positive peace which is the presence of justice; who constantly says: "I agree with you in the goal you seek, but I cannot agree with your methods of direct action"; who paternalistically believes he can set the timetable for another man's freedom; who lives by a mythical concept of time and who constantly advises the Negro to wait for a "more convenient season." Shallow understanding from people of good will is more frustrating than absolute misunderstanding from people of ill will. Lukewarm acceptance is much more bewildering than outright rejection."

       

      A dziś powołują się na niego ludzie którzy prezentują postawy które krytykował. Wybielanie (mam tu na myśli uczynienie jego historii oraz postaci bardziej zjadliwą dla dzisiejszej białej społeczności) Martina Luthera Kinga to zresztą szeroki temat.

       

      Przy tym polecam w ogóle całość jego listu:

       

      https://www.africa.upenn.edu/Articles_Gen/Letter_Birmingham.html

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [11 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Cisza i pustka lub "Buuu, jak tak można pytać o motocykle, schowaj się!"? ;3

       

      Sorka, nie mogłam się powstrzymać. :P A może są na forum ludzie co się motocyklami interesują? KamilPL_94 chyba się interesuje, napisałam mu na GG.

    3. Cluvry

      Cluvry

      No i spoko :) Chociaż i tak wydaje mi się, że warto założyć temat na takim forum, bo z większej ilości opinii można czasem więcej wynieść, a tam znajdziesz ich na pewno więcej niż tutaj :D 

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Fakt, ale też trochę... nie lubię robić konta na stronie by napisać 1-2 posty i tyle. Chcę sobie kupić motocykl by sobie jeździć i w ogóle, a nie by się zrzeszać itp. więc też nie wiem co bym mogła na takim forum robić za bardzo. Ale może... zobaczę.

       

      Ogólnie to łatwo mój problem mogłyby rozwiązać jakieś poradniki, ale jednak... mało jest sportów które mieszczą się w 35kW... a w rankingach to zawsze taki miks - trochę enduro, trochę chopperów, trochę naked...

       

      Ogólnie to właśnie te 35kW... no chciałabym się zmieścić w tej granicy. A niestety trudno jest znaleźć coś rozsądnego.

  2. bca3ec652d439dd7e8dfafcf9d214e339d18a328

    Osoba autorska: SamLizzy71

  3. BO6A8334-1024x683.jpg

    fot.: Katarzyna Pierzchała

  4. C2Uld0x.jpg

     

    Kiedy jesteś dobrym detektywem?

     

    Wtedy, gdy dla dobra misji jesteś zdolny do zrobienia wiejskiej podróbki Bracia Figo Fagot...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Desperat że to ogląda xD

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Cóż, po prostu lubi debilne seriale oglądać i się z nich śmiać. :P

    4. Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Hi I'm Uzi Wanna Play?

      To nie jest komedia, tylko

       

  5. c4ab8c23ada9865257850a4580699a2d.big.jpg

     

    Z moich obserwacji wynika, że taktyka dla prawicy polega na zerg rush - zasypywaniu przeciwnika armią słabych jednostek, które mają zdominować wroga za pomocą przewagi liczebnej.

     

    Z jednej strony ma to odbicie w rzeczywistości, no bo hej, pamięta ktoś tego mini Korwina co w dzień dziecka podarł flagę UE? Pewnie że nie... Tak czy siak, siłą przebicia nie grzeszył.

     

    Z drugiej strony... Z tych 4,76% które w wyborach zdobyła partia KORWiN/Wolność/KUCE, zwał jak zwał, to zbyt dobrego zerg rush się nie zrobi...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Talar

      Talar

      "Taktyka", jaką obierał (bo teraz to cicho o nim jest) Mikke by zdobyć elektorat idealnie przedstawia to, jak wolny rynek jest zjebany i ogłupia ludzi.

    3. WilczeK

      WilczeK

      Dobra, ja się wycofuje z dyskusji, bo już czuje co się tu będzie działo. 

      Pozdrawiam

    4. WhiteHood

      WhiteHood

      Cytuj

      "Taktyka", jaką obierał (bo teraz to cicho o nim jest) Mikke by zdobyć elektorat idealnie przedstawia to, jak wolny rynek jest zjebany i ogłupia ludzi.

      Aha.

  6. D4XFhfzUEAA6d11?format=jpg&name=large

     

    Pride Month. Żryjcie LGBT+, with love. <3

     

    Art by Pas (Paxiti)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. SwinkiPinki

      SwinkiPinki

      Ok... ale co ta śliczna praca ma wspólnego z LGBT?

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @PervKapitan

       

      Nie, teraz właśnie sobie pomyślałam że mogłam od razu zaznaczyć autora. Pas (Paxiti). Sama rysuję, ale może raz na rok, tak wielką mam motywację. No i nie tak ładnie jak tu.

       

      @swinkipinki

       

      Postać non-binary, a jej kolorystyka nawiązuje do flagi osób niebinarnych. Skrót "LGBT" często ma dodawanego + lub litery i ten + oznacza właśnie np. osoby niebinarne, aseksualne itd.

    4. PervKapitan

      PervKapitan

      Spoko. Przez te podziękowanie pomyślałam, że może Twoja praca, bo ładna.

  7. dlw2khk.jpg

     

    "Dzień trzydziesty, wciąż myślą, że jestem śmietnikiem."

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Dlatego nie oglądam TV same ścierwa puszczają, nawet Kiepskich przestałem oglądać, te nowe odcinki to dramat od kiedy się ta Jolaśka pokazała ehhh : (

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Albo inna scena, że detektyw siedzi na ławce i podgląda kogoś przez dziurę wyciętą w gazecie. :P

    4. Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Hi I'm Uzi Wanna Play?

      W komediach z lat 90-tych to stosowali xD bo głupie i śmieszne

  8. OcFe8q8.jpg

     

    Ciężkie życie

    1. Cipher 618

      Cipher 618

      Trochę chamsko:

      "Gdy nie stać ciebie na czapkę, a uwielbiasz psy..."

    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Triste Cordis

       

      Spójrz na jego oczy. Prawdziwy filozof zatopiony w rozważaniach.

  9. LGBT.gif.118fe69de7e4058f9f70ea083b086abe.gif

     

    Fun fact - karabin miał przypominać McMillan CS5 :P

  10. Socks.png.edb86ed56fb081e27f38d6a6812022f4.png

     

    Eeeeee... cześć?

    1. BiP
    2. Hoffman

      Hoffman

      No, dzień dobry!

      Jak mogę pomóc? Co leci i jak słychać? ;)

  11. unknown.png.667f9a7a966775a68c0cc93958e72ffc.png

     

    All Cops Are Bastards

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [13 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Nie twierdzę, że policja jest zawsze święta. Ale chociażby niedawna sprawa Margot, to w dużej mierze próba manipulacji i obrony młodocianego chuligana i anarchisty (czy tam młodej chuliganki i anarchistki - sorry, ale takie mamy prawo, że nie można bić i okradać ludzi, nawet tych, co są fanatykami z Ordo Iuris, a chwalenie się tym w mediach społecznościowych oraz dalsze kręcenie dramy, to byłaby głupota, gdyby to nie było wyrachowanie). Natomiast sprawa BLM jest bardzo skomplikowana i wynika z wielu trudnych do zrozumienia z perspektywy Europejczyka zależności społecznych. Zaś sam George Floyd najprawdopodobniej przedawkował dragi i mu serce nie wytrzymało. Widziałam wyniki jego sekcji. Dziwię się, że w ogóle żył. Ogółem uważam, że do dochodzenia, czy policja przesadziła jest przede wszystkim sąd, bo nie wszystko jest takie jak się wydaje.

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Cahan

       

      Margot to osoba niebinarna, ale w polskim nie mamy sensownego odpowiednika "they/them". I tak, była akcja z tą furgonetką. Problem w tym, że fundacja PRO-Prawo do życia miała wyrokiem sądu zakaz rozpowszechniania tych plakatów i materiałów, tak orzekł Sąd Okręgowy w Gdańsku. A mimo to, te "pogromobusy" dalej jeździły i jeżdżą, korzystają z prywatnych parkingów które często są udostępniane przez kościoły, a ostatnio nawet dostały asystę policji. Nic więc dziwnego że ludzie którzy nie mogą walczyć pokojowymi metodami postanawiają wziąć sprawy we własne ręce i uciec się do bardziej radykalnych metod.

       

      Poza tym tu nawet nie chodzi o to że tu toczy się jakieś postępowanie wobec Margot. Chodzi o to, że to wszystko jest robione pod publiczkę - to że porównywano tęczowe flagi na pomnikach do jakiegoś "hitleryzmu", że Margot przywieziono na dołek i policjanci nawet nie wiedzieli co z nią mają zrobić, nie potrafili podać nawet powodu zatrzymania. 2 dni ją potrzymali, potem wypuścili, jakiś czas nic i nagle im się odwidziało i z dnia na dzień chcą ją na 2 miesiące zabrać? Ludzi LGBT gnoi się na każdym kroku, na sucho uchodzi mówienie że mają we krwi "gnojówkę", że chcą gwałcić dzieci, że są gorsi od komunizmu i posługują się metodami hitlerowskimi. Szkody wyrządzone przez Margot oceniono na około 6000zł. A na ile można wycenić życie Wiktora, Milo Mazurkiewicz czy Dominika - młodych osób które popełniły samobójstwa właśnie przez nagonkę którą takie ordo luris czy pro-prawo do życia nakręcają? Nie da się nakręcić takiej nagonki, zrobić z tych osób takich kozłów ofiarnych, i oczekiwać, że te osoby nie spróbują o swoje racje walczyć z bardziej radykalny sposób.

       

      Jeśli Pro-prawo do życia ma do Margot problem, to niech ją pozywa. Ludzie często nie mają problemu że toczyłoby się wobec niej postępowanie, ale mają problem m.in. o to, że gdy facet został pobity pod klubem gejowskim a osoby udzielające pomocy zostały oplute, to policjanci robili wszystko by nie musieć przyjeżdżać na miejsce zdarzenia, ale gdy uszkodzona została furgonetka lub zawieszone zostały flagi tęczowe na pomnikach, to policja potrafi z dnia na dzień się zmobilizować i poszukiwać "zbrodniarzy". Syn Kurskiego gwałcił 9-latkę - śledztwo umorzono 2 razy. Na komisariacie zamordowano Igora Stachowiaka - po trzech latach sprawcy usłyszeli nieprawomocne wyroki dwóch lat więzienia. Ale jeśli chodzi o LGBT to policja jest zawsze gotowa by zrobić zatrzymanie pod publiczkę, by zastraszać i łamać prawa tych osób. Ludzie mają problem o to, że prawo nie traktuje ich tak samo jak innych - że są równi i równiejsi.

       

       

      Uważam, że w tym kontekście dyskutowanie o tym, dlaczego i jak zginął George Floyd nic nie wniesie do tematu (choć nie mogę się przemóc by się do niego nie odnieść). Chodzi o sam fakt, że wtedy, podczas protestów BLM, byli policjanci chętni do tego by stanąć po stronie protestujących. Tego samego nie można powiedzieć o polskich policjantach gdy ci są wysyłani by pacyfikować osoby LGBT.

       

      Yeah... policjant trzymał mu kolano na szyi 10 minut - zginął przez narkotyki. :p Jeśli faktycznie był pod wpływem narkotyków które wpływały na jego zachowanie i możliwości organizmu, załóżmy, np. miał nierówny i płytki oddech, to still, policjant przyduszając go dołożył się do jego śmierci. Sama mam astmę i mam trudności z oddychaniem - gdyby ktoś mnie udusił to wtedy byłaby to śmierć spowodowana uduszeniem, czy przez astmę? Bo mniej więcej na tym poziomie jest mówienie że Floyd zginął przez narkotyki. :p

       

      Już nie mówiąc o tym, że pojawiały się głosy o tym, że obecność narkotyków w organiźmie Floyda była zbyt mała by doprowadzić do jego śmierci. To samo wykazała też niezależna sekcja zwłok.

    4. Cahan

      Cahan

      No to trzeba było iść do sądu, że Prawo do życia ma gdzieś wyrok. Uwierz mi, sama ich szczerze nie znoszę (Prawa do życia, a nie ludzi LGBT). Ale nie można usprawiedliwiać kibolskich zagrywek, kiedy robi to nasza strona. Pro life'owcy też wierzą, że mają rację i będą tej racji bronić jak lwica młodych. Poza tym ten zły sąd jednak to Prawo do życia postanowił ukarać, czyli chyba nie jest aż tak stronniczy, jak niektórzy chcieliby to widzieć.

       

      Jeśli Polacy chcą się naprawdę pozbyć ciemnogrodu, który będzie straszył demonem LGBTQ, to niech dobrze zagłosują w najbliższych wyborach. Ale to nie sprawi, że problemy osób LGBTQ w ogóle znikną. Tego nie sprawi nic. Młodzież będzie gnębiona i będzie popełniać samobójstwa, bo inne głupie gnojki zawsze znajdą powód do prześladowań. A każda inność jest dobrym powodem. Nie mówiąc o podejściu rodzin. Niejedna tolerancyjna rodzinka spłonęła, kiedy to ich dziecko okazało się queerowe. Problemy można najwyżej zmniejszyć.

       

      Oczywiście, szerzenie kłamstw na temat środowisk LGBTQ powinno być karane. A te antyaborcyjne plakaty zniknąć raz na zawsze. Jak chcą pokazać ludziom jak wygląda aborcja, to niech chociaż pokażą im prawdę, a nie bzdury i poronione płody.

       

      A co do wyceny mienia i czyjegoś życia. Będę brutalnie szczera: jeśli ktoś narusza moje mienie, to jak dla mnie automatycznie traci prawo do życia. Nie lubię takich porównań na ile wyceniono straty. Do tego pobicie kierowcy. Nie żeby było mi go żal. Prawo nie pozwala na samosądy. Z jednej strony to może się wydawać niesprawiedliwe, ale z drugiej... Wielu ludzi z prawej strony mocy serio wierzy w bajki z serii, że geje chcą uczyć dzieci masturbacji :rainpriest:. I to złe prawo zabrania im tych gejów pałować. A przecież oni chcieli tylko ochronić dzieci (a przynajmniej niektórzy z nich w to wierzą). Wrzaski z serii "dobra Margot,  nie karać, hurr durr" to nie jest domaganie się równości, tylko wprost przeciwnie. Obie strony tego sporo zesłałabym sadzić tajgę, skoro nie umieją się zachować.

       

      A co do zachowania i mobilizacji policji - wiele zależy od konkretnej komendy i konkretnych ludzi. Wbrew pozorom polska policja naprawdę niewiele może. A w każdej branży trafiają się czarne owce. Ale to sąd i biegli są od stwierdzania, co było nadużyciem, co nieszczęśliwym wypadkiem, a co samobójstwem w areszcie.

       

      "Polscy policjanci pacyfikujący osoby LGBT " - brzmi jak jakaś olbrzymia ogólnokrajowa akcja. Cóż, w Polsce na pewno jest teraz jeden wielki burdel na kółkach, w którym aktualna LGBT afera jest chyba najmniej ważną ze wszystkich. I pandemia na pewno nie jest czasem na koronapar... protesty na ulicach.

       

      Trzymanie kolana na szyi w ten sposób jest ponoć zatwierdzoną procedurą amerykańskiej policji. Może wypadałoby się przyjrzeć amerykańskim procedurom, zamiast linczować policję, demolować miasta, etc.? Amerykanie mają mnóstwo systemowych problemów, ale nie uważam by problem rasizmu był de facto systemowy - raczej wtórny do problemów z chociażby systemem edukacji. A co do astmy - jestem astmatyczką od kiedy pamiętam. Cóż, ucisk na ważne tętnice, tchawicę a odwracalna obturacja oskrzeli to zupełnie różne sprawy. Floyd był pod wpływem m.in opioidów, które mają bardzo fajny efekt uboczny... I nie mówię tu o zaparciach. Opioidy działają depresyjnie na ośrodek oddechowy.

       

      A i tego... Przeczytałam tę fentanylową publikację (akurat mam dostęp do Pubmedu) i tam nie jest napisane, że fentanyl powstaje pośmiertnie, tylko że prawdopodobnie ma miejsce redystrybucja fentanylu z tkanek. Fentanylu, który był przewlekle stosowany i stąd ten wzrost. A co do tekstu z TNYT, to spróbuję odkopać plik z sekcją, porównać i poriserczować.

  12. Nim posypią się hejty - ten status ma charakter humorystyczny, nie poważny.

     

    Przeczytaj to, proszę!

     

    Dwie przyjaciółki, Maciek (90 lat) i Jowita (20 lat) mieszkały na wsi. Pewnego dnia postanowiły spotkać się w nocy, ponieważ ich rodzice wyjechali do Los Angeles. Spotkały się w domu Pawła. Postanowiły wywoływać duchy, wzięły kartkę papieru i narysowały tabliczkę ouija. Na początku była to dobra zabawa, śmiechom nie było końca, wszyscy śmiali się i dokazywali. Nagle rozległ się głośny huk i przez dach do domu wleciało łyse zakrwawione dziecko bez nóg i oczu. Złapało Maćka i zabiło dziewczynkę, kiedy Jowita schowała się pod stołem. Gdy rodzice wrócili znaleźli jedynie krwawy napis w kuchni - "It's a prank, bro!", a w sypialni "You got pranked, motherfuckers!". Gdy spali śniło im się zakrwawione łyse dziecko bez nóg i oczu które zjadało głowę dzieci i mówiło "Tinky Winky to trans". Jeśli przeczytałeś "Tinky Winky to trans" to ciąży nad tobą klątwa. Wyślij to do 666 osób, bo inaczej za 666 lat umrzesz. Nie wierzysz? To dlaczego Kunegunda, lat 66 zmarła na zawał nerki? Chcesz więcej? A jak wytłumaczysz śmierć Teodora, lat 924, który zginął w wypadku? Pośpiesz się bo zegar bije tik tok.

     

     

    Taaaa... czujecie te retro klimaty? Tak... ale wtedy internet był głupi... a nie, wciąż jest... BARDZIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK!

     

     

  13. 17 maja- Światowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii

     

    1065894__safe_artist-colon-rastaquouere6

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. WilczeK

      WilczeK

      Powyżej uderzyłem w tzw. nieomylność. Teraz uderzę w możliwy brak bez stronności.  

      Więc...

      Argument numer dwa, co do manipulacji autorytetów właśnie... Kiedyś kapłanom, czyli uczonym swoich czasów, autorytet, tą drogą zdobyty, pozwolił narzucać na innych swoją opinię. Teraz może być dokładnie tam samo, nie masz pewności czy nie robili badań pod oczekiwane wyniki, i w sumie tyle w temacie. 

      Pewien youtuber, (Marco Kubiś) powiedział bardzo fajne zdanie, ,,Jak kolwiek pomyślisz, - pomyśl odwrotnie.''

      Możliwe, że natknąłeś się  na jakiś artykuł mówiący o tym. Ale czy później poszukałeś o psychologach o innych zdaniach? Może oni po prostu nie są tak bardzo nagłaśniani. 

       

      A jakie jest moje zdanie o psychologi? Totalnie żadne, nie znam przypadków aby komuś za specjalnie pomogła (a poznałem trochę ludzi którzy się tak leczyli) a ni nie znam przypadku, aby komuś zaszkodziła. Taka tam ''futurologia'', studiowana dla zabawy.  Wszyscy ci co poznałem mówili, że pomógł im pozytywny kontakt z innymi ludźmi i często sport, też się przewijał.  Czyli takie podstawowe, prymitywne potrzeby człowieka. 

       

      Jak dla mnie o wiele lepiej samemu studiować psychologię, rozmawiając z ludźmi i poznawaniu ich i ic historii.  Bo zadajesz się właśnie z nimi, a nie z jakiejś próbki statystycznej ściągniętej z całego świata i wychodzą totalnie niepraktyczne dane.   

    3. Talar

      Talar

      Ufam psychologom nie dlatego, że mają doktorat, tylko że badają ludzi (na ogół jedno wynika z drugiego, no ale widocznie musiałem to sprostować). Piszesz, że każdy człowiek jest inny, co mi nasuwa myśl, że przy taki toku myślenia powinno się przypuszczać, że płci jest znacznie więcej, niż te 50 parę. Porównywanie odkrycia radu do badań społeczeństwa jest trochę nie na miejscu, bo tamtejsza nauka nie umiała wykazać, że rad szkodzi, a wymyślenie 50 nowych płci chyba nie pozabija w męczarniach tysięcy osób? Poza tym, jeśli okażę się, że badania kogoś tam były poparte własnym zdaniem czy coś takiego, to prędzej czy później ktoś je obali. I ja nie mam z tym kompletnie żadnego problemu, gdyż:

      1. Nie jestem fanem żadnej teorii na ten temat i to, co powie nauka, uznam za prawdę.

      2. Nie mam wymaganej wiedzy, aby kwestionować to i owo.

      3. Sam temat płci jest mi w sumie kompletnie obojętny i mam kompletnie w dupie, czy tych płci będzie 2, 5, 50 czy milion. I w sumie nie rozumiem, dlaczego to dla Ciebie jest takie ważne. Myślałem, że interesujesz się lotnictwem, a nie sposobem myślenia ludzi trzecich o własnej świadomości płciowej.

      Bo taką postawą jak Twoja to w sumie można podważyć praktycznie wszystko i jeśli planujesz mi odpowiedzieć, że moją postawą mogę przyjąć wszystko (tzw. łatwy do zmanipulowania) to jeszcze raz powiem, iż ostatecznie gówno mnie obchodzą sprawy płci, a własne hipotezy i dochodzenie do prawdy wolę sobie tworzyć tam, gdzie mam jakieś pojęcie o temacie, a nie przy każdej okazji.

    4. WilczeK

      WilczeK

      A ja myślałem, że temat już z ''50 płci'' zeszedł na ogólną psychologie (nawet w ostatnich 2 postach o tym nie wspominałem) i nie ma on więcej wspólnego niż, to, że w jakiś tam sposób podpada pod niego.  Więc spokojnie, nie oto mi chodziło. 

      Co do radu. No cóż, właśnie o to chodzi, obecna nauka może nie być w stanie stwierdzić, że cała psychologia może być o dupę potłuc. Choć jak to później napisałeś, tak można zanegować wszystko. Dokładnie tak. Ale nie o negowanie tu chodzi, tylko o trzymanie do wszystkiego dystansu. 

      Rozumiem, że mogę się interesować lotnictwem i tylko nim? Czyli powinienem się zamknąć w hangarze z samolotem i nic więcej nie robić? XD  No cóż, lubię poznawać ludzi i dużo myślę. 

      Jeżeli o mnie chodzi:

      1. To nie tak że neguje naukę,  tylko  po prostu nie traktuje psychologi jako dziedziny ścisłej, bo naukę ścisłą charakteryzuje to, że da się coś ''zamknąć w ramkach i poukładać.'' A jak dla mnie psychika taka nie jest. Więc jest nauką taką jak polonistyka, masą teorii - właśnie. 

       

      Za to nauką ścisłą jest biologia, bo jak to mówią ,,wszystko jest i działa'' więc można to poukładać. Płeć dla mnie nie jest niczym innym jak podziałem za względu na role w naturze.  A psychologia robi z tego typ charakteru. XD I to mnie śmieszy. 

       

      Mam to gdzieś, czy facet przebiera się, za kobietę, delfina,  śmigłowiec czy może jakiego 4th gender. (co kolwiek to jest).   Ale niech nie robi z tego płci, to jest jego cecha charakteru. I myślę że w tym jest problem. Ludziom się pomyliło co jest cechą osobowości, a co płcią.

       

      Tak wróciłem do płci... ale jako przykład. 

       

      Tyle  

       

  14. Bajpas Tan- Trzy życzenia:

     

    Marysia, Weed, Lolo, Grube Lolo, Bacik, Skunik, joincik, joint, mmmm~

     

    Pamiętajcie, Overwatch jest zbyt mainstreamowy a ćpanie jest dla słabych. :P

     

    Mmmm, Grube Lolo~

    1. Beerbarian

      Beerbarian

      Tia, Fangotten pozdrawia

    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Beerbarian

       

      Taaa... PrPraktycznie wszystkie żarty z moich statusów pochodzą od Gargamela lub Fangottena. Najmocniej przepraszam za zżynanie żartów. :P

  15. Byłam w Biedronce.

     

    Modele Airfix za 24,99 i książka Charamsy, "Kamień Węgielny", też za 24,99.

     

    Wybrałam modele. ;_;

     

    Więcej grzechów nie pamiętam. :P 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. WilczeK

      WilczeK

      No to jutro lecę do biedry i robię nostalgiczny powrót do modelarstwa. 

      A widziałaś może  P-40? Bo już od jakiegoś czasu mam ochotę się za niego zabrać.

      PS. Jak będziesz mogła to wstaw zdjęcia Spitfite'a. chętnie by sobie go zobaczył. :) 

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Raczej szybko tych zdjęć nikt nie zobaczy. Ale może kiedyś.

       

      P-40 nie widziałam, bo jednak trochę czasu minęło. Był jednak Spitfire Mk I, Hurricane Mk I i Bf 109 E-3. Trafiłam na końcówkę akurat. Może był jeszcze jakiś japoński samolot, ale tutaj nie mam 100% pewności - był tylko na obrazku przy napisanej cenie. :P

       

      http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&p=984024

    4. WilczeK

      WilczeK

      Nigdy nie miałem tych airfixów w rękach, ale wyglądają całkiem nieźle. Zobaczymy jutro, może będę miał szczęście czy coś. 

  16. Chwilę przed tym jak miałam opublikować swojego posta, Bester kazał trzymać się wątku i nie offtopować.

     

    Bester... serio? No jak mogłeś. D: 2-3 minuty dzieliły mnie od kliknięcia w "Zatwierdź". ;_;

     

    Tak czy siak, jako praworządna użytkowniczka forum (Aha, aha...) zastosuję się do polecenia Bestera. Nie chcę jednak by post się zmarnował, więc wyślę go tutaj. @Accurate Accu Memory, jeśli chcesz, to możesz się odnieść do tego wszystkiego. Niestety, zaraz schodzę z kompa, więc na długie odpowiedzi z mojej strony nie ma co liczyć...:

     



    Lol, siadłam na kompie na chwilkę, ale chyba posiedzę dłużej.

     
    Dnia 25.06.2017 o 12:31, Accurate Accu Memory napisał:

    Ale ja wiem, że się sprawdza, mówię tylko, że nie trzeba ich AŻ tyle :) Fallout Pink Eyes, i fallout the Deserter/AkA Cold, Cold Hearth, miały idealną proporcję długości rozdziałów, do ilości przekazanej treści. Dobrze się czytało, a jednocześnie nie były AŻ tak rozdrobnione:)

     

    Cóż... o Austraeoh nie wiem nic oprócz tego, że ma masę rozdziałów które liczą po góra 1000 słów. Jeśli to jest, jak mówił Dolar, eksperyment to... niech sobie taki eksperyment robi. Sztuka według mnie ma swoje granice, ale nie oznacza to, że nie można zaszaleć - na przykład formą, stylem, czy poeksperymentować.

     

    Dnia 25.06.2017 o 12:31, Accurate Accu Memory napisał:

    A co do prośby, to zawsze pytam z grzeczności, ew. Z szacunku jakim darzę Autora/Tłumacza. Nie znaczy to jednak, że nie czytam dzieł, na które zgody nie mam - choć dotąd, zdarzyło się to tylko raz. Ze Autor, nawet nie tłumacz, odmówił - Gdyż dzieło było na tyle epickie, że zbrodnią było nie zachować go dla większej liczby ludzi i nie chodziło nawet o fejm czy wyświetlenia, a b\rak zgody dotyczył faktu, że fik nie jest skończony.

     

    Wiesz Accu... pytanie z grzeczności jest spoko, i według mnie każdy powinien to robić. Kiedyś spotkałam się z opinią, że jak ktoś zacznie pisać fanfica fanowskiego w świecie mojego fica, to ja nie mam prawa się o to czepiać. Mniej więcej. Ale jest coś takiego jak grzeczność, szacunek do drugiego człowieka. I uszanowanie jego próśb, decyzji. I dlatego, w takiej sytuacji, mam prawo się czepiać. ;3

     

    Niestety, pozytywne wrażenie jest niszczone już po chwili, gdy otwarcie przyznajesz, że czytasz dzieła na które zgody nie masz. I tak, zdarzyło się to tylko raz, ale wiesz... jakbym była na miejscu autora tego fica, a ty byś przeczytał go bez mojej wyraźnej zgody, to byś oberwał. Mocno oberwał.

     

    Dnia 25.06.2017 o 12:31, Accurate Accu Memory napisał:

    Drugim przypadkiem, kiedy czytam bez zgody, jest sytuacja, kiedy ktoś sam nie był dla mnie w porządku, wtedy po prosyu go nie respektuje. Np. Dzieło Verearda przeczytam w przyszłości, a to dlatego, że kiedyś powiedział wprost, że ktoś może dokończyć za mnie moją opowieść PB Alternativ. Bo nie mam do niej praw.

     

    Eeee... "Dzieło". xD

     

    Nie wiem co powiedzieć... ty ten festiwal głupich pomysłów, bezsensownej brutalności i wszystkiego co najgorsze w ficach grimdark/gore nazywasz "dziełem". xD

     

     

    Oczywiście jeśli chodzi ci o "Mroczne Wieki". ;3

     

    Anyway, on ci się naraził, to ty zamiast pokazać, że jesteś lepszy, zniżasz się do jego poziomu. Z jednej strony... spoko, bo mu pewnie wisi to, że ty jego fica będziesz czytał, ale z drugiej... uważasz, że masz prawo do swojego fica (Sama tak uważam) i nikt nie może go dokończyć za ciebie. A teraz nagle występujesz naprzeciw swoim poglądom, ideałom, i chcesz czytać jego fica bez jego pozwolenia...

     

    Poza tym... jeśli masz na myśli "Mroczne Wieki"... czemu? Czemu chcesz to czytać? Nie tak dawno sam napisałeś, że masz przerwę bo masy brutalnych ficów się naczytałeś. Człowieku, tam jest wyrwanie głowy z kręgosłupem, żałosna scena seksu i grupowy gwałt! I fakt, ja sama najpierw się naczytam różnego gówna a potem przez to cierpię, ale ja to robię bo mam w tym jakiś cel, w czytaniu syfu, a ty czytasz bo lubisz, więc czemu chcesz czytać fica Verarda, skoro przez tego fica cierpisz?

     

    Poza tym... kurde, Verard powiedział co myśli, i tak, dla mnie jego zdanie jest głupie, ale kurde, na cholerę się przejmujesz? Lej na niego, a nie sobie wiochę robisz, występujesz przeciw swoim racjom i jeszcze sobie psychikę psujesz jakimś badziewiem.

     

    PS: Fani Verarda, nie zabijajcie mnie.

     

    46 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:

    Do głównego Autora się napisało, jeśli mail poszedł, to nie będę musiał pytać drugi raz Colda. Z resztą odmówił tylko dlatego, że powiedziałem co myślę o długości rozdziałów, a to głupota :D Pytałem też kiedyś dolara o to, on jako opiekun nie miał nic przeciwko, żebym wstawił link do głównego kanału, zabronił jedynie do samego lektoratu. Jestem wstanie dowód z korda pokazać. Choć dotyczyło to innego dzieła.

     

    Cold odmówił bo w jego mniemaniu wykazałeś się ignorancją. Czy to prawda? Cóż... mogłeś mieć na myśli coś innego mówiąc "tasiemce na siłę". Reakcja Colda jest według mnie przesadzona. Lepiej by było gdyby obgadał to z tobą prywatnie czy coś takiego. Wciąż nie zmienia to faktu, że publicznie przyznałeś się do łamania praw autorskich.

     

    Jeśli autor oryginału dał ci pozwolenie - spoko. Wtedy lektoruj po angielsku lub zrób własne tłumaczenie. Cold nie dał ci zakazu na fica, ale na tłumaczenie. Obgadaj to z kimś, język angielski ma to do siebie, że można go różnie tłumaczyć, stąd też są różne wydania tych samych książek, z różnymi przekładami wielu tłumaczy. Zapewne nie będzie problemu byś ty zrobił własne.

     

    19 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:

    Słuchaj no marudo, lektorat jest tak jakby pstyczkiem w nos dla dziecinnego zachowania Colda... Mam inne zdanie co do jego ubóstwianego dzieła? To dlatego mi nie dał zgody...

     

    Nie dał ci zgody bo wykazałeś się ignorancją. Taka forma, 200 krótkich rozdziałów, to eksperyment, coś, co ma cel. Aktor grający Josha z Watch Dogs 2 czytał książki o Zespole Aspergera, by lepiej wczuć się w postać która Aspergera ma. Lektor powinien wiedzieć co czyta. To nie jest takie, że zaliczę tekst i tyle. Nie. Żeby zrobić dobrego audiobooka trzeba wiedzieć o co w ficu chodzi, czym się kierują postacie, jaki jest cel tylu rozdziałów. I tak, Coldwind mógł obgadać to na spokojniej, ale ty sam jesteś niezłe ziółko. Zamiast "Przepraszam, tyle rozdziałów ma jakieś znaczenie, cel? Widocznie czegoś nie zrozumiałem, może obgadamy to na prywatnym, na spokojnie?" zacząłeś się bawić w wielkiego mściciela.

     

    19 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:

    Jasno z tego wynika, że Coldwind dostał bólu dupy po tym, jak ktoś wyraził odmienne zdanie co do jego uwielbianej - i kilku innych też - serii, a właściwie technikalii jej rozdziałów. NIE ZGADZASZ SIĘ ZE MNĄ, ni8e dam ci zgody. Bardzo dojrzale. Tak, jego prawo, ale bez przesady... W końcu trafi na osobę, która da mu pstyczek w nos, by bardziej szanował poglądy innych, nawet jeśli seria jest wynoszona pod niebiosa...

     

    Ból dupy... a sam dostałeś takiego bólu dupy przez Verarda, że teraz planujesz czytać jego fica bez jego zgody...

     

    19 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:

    Cahan np. tak się nie zachowała, gdy odmówiła mi lektoratu Cienia Nocy, ale grzecznie, bez krzyków na mnie, uszanowałem jej prośbę. Choć sama przyznała, że praw3nie nie może mi jednak zabronić. Da się? Da się...

     

    Miała szczęście. Na przykładzie Verarda widać, że wystarczy byle gówno by cię wpienić.

     

    Przed chwilą, Accurate Accu Memory napisał:

    Zachowałem się tak jak on, by zobaczył, jak to jest. Ja mu nic nie zrobiłem, wyraziłem opinie. to on był Gawłem, ja mu tylko pokazuje,...Może następnym razem tego nie zrobi w ten sposób? Może to go czegoś nauczy? Podaje dziecinny przykład, dla dziecinnego zachowania. Uważam, że nie godny jest wymyślania lepszego ten, który nawet tego nie zrozumie :) że się niepotrzebnie spiął

     

    Niepotrzebnie spiął? A kto teraz wymyśla zemstę, chce się mścić za to, że ktoś mu powiedział "Ktoś może napisać kontynuację twojego fica", i teraz planuje złowrogie czytanie jego "dzieła"?

     

    I czy "następnym razem tego nie zrobi w ten sposób"? Myślę, że twoje zachowanie może poskutkować tym, że następny, początkujący lektor mający zapał i chęci zostanie odesłany z kwitkiem, bo Coldwind będzie miał lektorów dość.

     

    Przed chwilą, Accurate Accu Memory napisał:

    Sorry, ale w tamtym momencie, przeczytałem CO BYŁO. Teraz przeczytałem 10 rozdziałów i nadal nie zbiło to moich wątpliwości, tłumaczu. Mogę jednak powtórzyć, co napisałem - ale bester prawdopodobnie i to ukrył - że fik mnie zaciekawił, nawet nie formą, lecz tematyką. Jest dobry, ale nie rewelacyjny...

     

    A co do godności, jak śmiesz o niej mówić, skoro zareagowałeś tak na zwykłą opinie, która po prostu odbiegała od wychwalanych opinii kilku innych z półświatka?

     

    Jeśli Cold przesadził, to nie reaguj agresją. Było mu napisać na prywatnym, na spokojnie. A teraz wyszło jak wyszło. I tak, może to od Coldwinda się zaczęło, ale nie zapominajmy o tym, kto tutaj chce się "mścić" o byle gówno.

     

    Przed chwilą, Accurate Accu Memory napisał:

    @BesterMi chodzi tylko o pewną sprawiedliwość... Oskarża się mnie o szczeniactwo, a nie zwraca uwagi na dziecinny powód odmowy. Wyraziłem szczerą I WŁASNĄ opinie o dziele. Po przeczytaniu dostępnego tekstu... A tłumacz zarzuca mi nie przeczytanie fika. Może na tym forum  z oceniającego robi się agresora, a z osoby która się dziecinnie zachowuje, wielką ofiarę, gdy ktoś w odpowiedzi zachowa się dla niej, jak ona sama wobec oceniającego. Ale ta drama jest śmieszna. Ja NIC nie zrobiłem Coldowi oceniając dzieło, za to on strzelił focha, BO MOŻE. Samym tym faktem nie powinno się tłumaczyć. Właśnie dlatego SILICIUS dostał to, co dostał od grupy której członkiem jestem. Bo też zrobić BO MÓGŁ, gdy inni mieli inne zdanie. A to n ie jest sprawiedliwe...

     

    Accu, teraz trochę... ci przyznam rację. Na forum nie jest dobrze. Ludzie są chamscy, obrażają innych, rozmawiałam z ludźmi którzy odeszli z fandomu, forum, i którzy mówili wiele rzeczy - cwaniactwo, kółka wzajemnej adoracji... tego w tym forum nie lubię. Z agresora nie robi się ofiary, bo nie trzeba - agresor po prostu może robić co chce, o ile ma wsparcie innych agresorów.

     

    To prawda. Ale nie zmienia to faktu, że twoje zachowanie również nie jest ok. Zamiast próby spokojnego wytłumaczenia sprawy - atakujesz. I o ile można to wybaczyć, to inaczej jest z kwestią tych audiobooków - "Na złość przeczytam jego fica". Verard nie powiedział dobrze. Bo prawo, owszem, nie przewiduje kar za napisanie fica w świecie cudzego fica. Ale jest coś takiego jak empatia, dobre zachowanie, szacunek. Nikt nie miałby prawa napisać kontynuacji twojego fica bez pozwolenia. Ale ty, zamiast olać, snujesz zemstę. I o ile jest ona zrozumiała gdyby doszło do np. obrażania, otwartego ataku, to już w zaistniałej między tobą, a Verardem sytuacji... nie. I o to mi chodzi. W ten sposób z ofiary stałeś się agresorem...

     

     

    I Accu, gdyby jeszcze te twoje audiobooki były dobre... pamiętasz scenę gwałtu z 11 rozdziału KO? Znam osobę która z ciekawości słuchała tych audiobooków. I ona poczuła się zwyczajnie nieswojo. Dlaczego? Bo przeczytałeś to tym swoim "zwykłym", "wesolym" tonem. Tak jakby to było nic. Pomijam już to, że jestem stanowczo przeciwna takim wątkom w ficach, takim scenom. Ale u ciebie po prostu... niezbyt. Średnia jakość, ciągle ten sam, jeden ton, brak tonacji... Według mnie audiobook powinien wyglądać tak:

     

    I tak, wiem, Mirek Wieprzewski to zawodowy aktor który grał Gargamela. Ale to podstawowe są rzeczy - tonacja, pauzy...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. WilczeK

      WilczeK

      A więc wojna. 

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @WilczeK

       

      Skończyła się nim się zaczęła. :P

    4. WilczeK

      WilczeK

      To znajdę nowy powód. 

      Daj mi chwilę. 

  17. Człowiek staje się faktycznie dorosły dopiero wtedy, gdy zda sobie sprawę że oglądanie Rick & Morty nie oznacza że jesteś inteligentną osobą, a bycie edgy-don't-give-a-fuck osobą nie znaczy że masz rację, za to częściej oznacza że racji nie posiadasz.

    Taki mój hot take na dziś.

    Btw, komuś się chciało naprawiać forum...?

    1. Cipher 618

      Cipher 618

      Nie chciało. Zostali do tego zmuszeni. Kto odmówi, będzie musiał czytać na głos w galerii najgorsze z najgorszych clopów. 

    2. Zegarmistrz

      Zegarmistrz

      A nie jest wprost przeciwnie? Nie jesteś osobą dorosłą jeśli "dorosłość" innych oceniasz przez pryzmat tego co lubią oglądać?

      Dla przypomnienia - siedzimy na forum o kucykach stworzonych dla małych dziewczynek. Na wypadek gdyby ktoś zapomniał...

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Jakby, nie oceniam ludzi za to co oglądają, oceniam ludzi za to, jakie mniemanie o sobie wyrabiają na podstawie tego co oglądają. Choć przyznam że mojej wypowiedzi zabrakło kontekstu, a kontekst jest taki:
       

       

      A co do "siedzimy na forum o kucykach stworzonych dla małych dziewczynek. Na wypadek gdyby ktoś zapomniał..."... duh, nie jesteśmy w 2011 by dzielić na płeć. To nie te czasy że faceciki jarające się koniami są ewenementem na skalę światową, i są przez ten pryzmat oceniani. 😛

×
×
  • Utwórz nowe...