@Uszatka
Akurat możliwość pokazania, że się z kimś nie zgadzamy istnieje na forum od zawsze, i służą do tego posty. Ale niestety, są widocznie osoby które wolą dać bez słowa minusa, niż przedstawić swoje stanowisko. Bo nie wiem... lepiej jest zminusować kupą?
@Cahan
Tak, zauważyłam to np. u Zodiaka. Oczywiście zdziwiło mnie to trochę, ale machnęłam na to ręką, uznałam, że jakiś błąd. Gdy ujemne repki zostały wprowadzone był limit, i myślałam, że ten limit wciąż jest.
Tak się składa, że już temat repek podejmowałam na SB gdzie gadałam z Decaded i odniosłam wrażenie, że zostałam totalnie olana. Teraz dostałam 10 minusów pod dwoma postami. Dla mnie to nie jest przypadek, że akurat pod dwoma postami pojawia się ponad 10 minusów. Zdaję sobie sprawę z tego, jaką mam reputację u niektórych osób, ale nie jest to powód by minusować mnie ot tak, bo "Ona jest niefajna". Wtedy, na SB, wyglądało to jak fakt dokonany, nikt mni nie odesłał do tego tematu, uznałam, że dodane, nie chcą zmieniać, trudno. Dopiero dzisiaj dopytałam dokładniej i dowiedziałam się, że jest okres próbny, że można zgłaszać problemy. Wtedy nikt mnie nie wysłał do tego tematu, jedyne co otrzymałam to olewanie mnie oraz teksty w stylu "A to cię te repki interesują? xDDDDD". Gdybym otrzymała od kogoś informację to nie miałabym problemu w tej kwestii.
Cahan... bardzo cię nie lubię. Mam swoje poglądy, mam swoje zdanie które chcę wyrażać. Wiem, że nie każdemu się to zdanie podoba. Wiem, że niektórzy mają o mnie negatywne zdanie. I wiem, że zdarzały się przypadki, że ktoś odradzał komuś rozmawianie ze mną. Obgadywanie innych za plecami nie jest ok. Ostatnio poznałam kogoś, z kim miałam dawniej mały konflikt, i podczas rozmowy powiedział on, że bardzo miło się zaskoczył, że nie jestem taka, jak mówią inni. Rozumiem, mam trudny charakter, niecodzienne podejście. Ale osoby które mnie krytykują, które mnie obrażały często nawet nie spróbowały zamienić ze mną paru zdań na prywatnym. A są ludzie którzy uważają mnie za przyjaciółkę, kogoś, komu mogą zaufać. Nie przypominam sobie bym otrzymała od ciebie wiadomość prywatną, co nie przeszkodziło w pewnym konflikcie między mną a tobą.
Czy moje posty są kontrowersyjne? Tak. Ale czy fakt, że pod dwoma postami, w krótkim czasie, otrzymałam -10 reputacji jest czymś "normalnym"? Dla mnie to bardzo śmierdzi czymś w stylu "Zminusujmy ją", szczególnie, że jak mówiłam, nie jestem przez niektóre osoby lubiana (często niesłusznie). Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza to proszę, może ze mną dyskutować. Ale nie minusować w grupie, bo to już nic innego jak zmniejszanie komuś reputacji z czystej złośliwości.
Ale ten + dla ciebie za to, że chociaż jesteś przeciwko, masz obawy co do ujemnych repek.
@Lemi
Nie no, liczę się z tym, że reakcje mogą być różne - sprawiedliwe, niesprawiedliwe, pozytywne, negatywne, głupie, inteligentne. Problem w tym, że ja swoją reputację zbierałam bardzo długo, z każdego punktu się bardzo cieszę, ale te punkty mogę bardzo łatwo stracić - jedno złe słowo i tyle. Lub samo napisanie posta, statusu - w tej kwestii zerknij niżej, na odpowiedź dla Perv, tam o tym wspominam. Ujemna reputacja daje furtkę do zaniżania reputacji dla użytkowników.
Sytuacja akurat kontrolowana nie jest i nie wiem jak by to miało wyglądać. Okres próbny jest, ale mnie o tym nie poinformowano gdy poruszałam temat na SB, tak samo jak nie poinformowano poprzez stosowny post.
@PervKapitan
Wiedziałam, że się odezwiesz...
Wiesz... jak mówiłam wcześniej - dla mnie 10 minusów w krótkim czasie nie jest czymś "normalnym", i trochę śmierdzi mi to robieniem komuś na złość. Tak, mogą się ze mną nie zgadzać, wiem, że jak coś piszę to może się to komuś nie spodobać. Wiem, że w twojej głowie jest obraz mnie jako kogoś wnerwiającego i mało kumatego (pochopne ocenianie), ale zapewniam cię, ten obraz jest błędny, i nie musisz specjalnie zaznaczać dużymi literami tego, na co muszę zwrócić uwagę.
Hmmm... napisałam, że "nienawidzę forum". Spore uogólnienie, mój błąd. Wcześniej dostałam też parę minusów za jeden z żartów w statusie. Gdy zostały zaimplementowane ujemne reputacje to zażartowałam, że to "spisek by mnie z forum wykurzyć". Oczywiście dostałam parę minusów, oraz wiadomość o treści mniej więcej "Dałem ci minusa, cieszysz się?". Minus za nic, tyle.
Zależy. Kiedyś grałam w MMORPG przeglądarkowe gdzie było forum. Ludzie mieli tylko jedną ujemną reputację do przyznania na dzień i nie dawali jej za nic. Na MLPPolska jest inaczej, bo jak widać na moim przykładzie (oraz przykładzie Talara) ludzie ujemne repki potrafią dać tylko dlatego, ze jakiegoś użytkownika nie lubią lub powiedziało się coś nie tak.
Tak, gdy rozmawiałam z nim na SB to o tym mówił. Nie oznacza to jednak, że ujemne repki powinny zostać - jak coś działa nie tak jak powinno to nie ma sensu tego implementować. Nikt nie chciały np. SB który ma tylko połowę funkcji, tła które źle się ładuje czy postów które wycinają tekst w losowych miejscach. Tak samo ja (I jak widać też i kilka innych osób) nie chcę systemu ujemnych reputacji który nie działa tak jak powinien.
Mnie bardzo obchodzi treść. Jeśli ktoś jest przeciwko mnie to zawsze może napisać do mnie, podyskutować, wbrew temu co mówią niektórzy ze mną da się rozmawiać normalnie, spokojnie. Reputację traktuję jednak jako pewien wyznacznik "doświadczenia", na każdy punkt pracuję, i nie chcę tracić reputacji bo ktoś mnie nie lubi więc mnie zminusuje. Albo żarcik w statusie się nie spodobał...
Problem w tym, że żeby wprowadzić powiadomienia trzeba wyzerować reputację dla każdego. A tego nie chcieliby przeciwnicy ujemnej reputacji, i założę się, że również pewna część tych, co za ujemną reputacją są.
Reputacje ujemne w teorii są po to, by pokazać, że się z kimś nie zgadzamy. W praktyce jednak są używane do grupowego obniżania reputacji dla nielubianych użytkowników lub minusowania bo np. żart się nie spodobał, lub, jak mówił Talar, że rzecz A spodobała się bardziej od B. Nawet tutaj, w tym temacie, dostałam -2 do reputacji, mimo iż przedstawiłam swoje zdanie w porządny, szczegółowy sposób, podczas gdy WarmKapitan za śmianie się ze mnie, obrażanie które nic do tematu nie wnosi, dostał +8.
To zależy. Jak napisałam pod postem Triste, kiedyś grałam w pewną grę MMORPG, gdzie też był system reputacji, i nikt nie minusował się "dla beki". Na MLPPolska za to jest inaczej.
Oczywiście, potrafię krytykę znieść. I nie czepiam się o sam fakt, że dostałam ujemną reputację. Czepiam się o fakt, że w krótkim czasie dostałam sporą liczbę ujemnej reputacji od osób które np. za mną nie przepadają. Ujemną reputację otrzymałam również pod statusem gdzie zażartowałam na temat wprowadzenia ujemnych reputacji, i wydaje mi się, że ten żart został przez niektóre osoby potraktowany... dosłownie. Więc sorry, ale uważam, że na tym forum można dostać za nic, i nie mam tu na myśli jedynie ujemnej reputacji.
To nie była rozmowa o forum. Napisałam do jednego z użytkowników, luźno rzuciłam, że "nienawidzę forum", nic więcej. Serio, forumowicze tak bardzo kochają to forumcio, że dają minusy dla każdego kto forumcio nie lubi? Wątpię.
"Nienawidzę forum" zostało rzucone luźno, i mogłam przesadzić. Prawda jest taka, że ja forum na zmianę nie cierpię, i je uwielbiam. Nie lubię podejścia wielu użytkowników, niepoprawianych błędów, pewnych zjawisk występujących w fandomie i na forum, ale z drugiej strony to tutaj poznałam osoby które stały się moimi przyjaciółmi, zamierzam napisać fica i go opublikować. W jednej chwii mam ochotę rzucić to wszystko, a w drugiej potrafiłabym walczyć o to, by to forum nigdy nie zniknęło. Więc nie, nie "Fuck logic". Moje podejście do forum jest bliskie pojęciu "Guilty pleasure" - coś, czego nie lubisz, ale mimo to coś cię do tego ciągnie.
Akurat mój wizerunek jest już tak zły, że gorszy chyba być nie może. ;3 Szkoda tylko, że osoby które za mną nie przepadają rzadko gadały ze mną na prywatnym. Pewna osoba spróbowała i się miło zaskoczyła.
Oczywiście, mam swoje poglądy, piszę co myślę. W planach miałam rozwiązanie sprawy gwałtów w ficach w taki sposób, by i przeciwnicy i zwolennicy takich wątków byli zadowoleni. Ostatnio straciłam zapał, może kiedyś do tego wrócę. Oprócz tego przyczyniłam się do pojawienia się kilku konkursów w MLS. Gdy w ficach konkursowych miał być używany tylko Word do liczenia słów to napisałam, że to zły pomysł i wytłumaczyłam dlaczego. Dolar powiedział, że rozważy tę kwestię. Staram się zmienić forum na tyle na ile mogę. Teraz też chcę coś zmienić, jak widać są osoby które mają takie same lub podobne zdanie jak ja, więc... jaki problem?
O wadach ujemnej reputacji już napisałam, wspominał o nich też Talar.
Hoffman napisał, że to tylko statystyki. Nie zmienia to faktu, że jest za tym, by wrócił poprzedni stan. Mu osobiście reputacja bardzo nie przeszkadza, ale wie, że ujemna reputacja może sprawiać problemy np. dla osób które na prawdę się o nią troszczą. Póki co nie dostałam ujemnej reputacji za "coś". Za to otrzymałam ją za nic np. żart w statusach. O kwestii "nienawidzę forum" już mówiłam, ale tutaj jestem zdania, że zminusowana zostałam z czystej złośliwości, a nie dlatego, że grupa użytkowników poczuła się wielce dotknięta tym, że zła i niedobra Socks im forumcio obraża. Gdy na SB są podśmiechujki z innych stron to nikt się nie czepia, ale gdy już ktoś obrazi MLPPolska to od razu wszyscy czują obowiązek zminusowania złej i niedobrej buntowniczki?
Zależy od osoby. Ja na reputację patrzę jak na wyznacznik "stażu", szacunku na forum. Każdy punkt jest dla mnie ważny. Nie chcę tracić reputacji dlatego, że komuś nie spodobał się mój żart czy dlatego, że ktoś postanowił zminusować mnie z czystej złośliwości. Nie chcę też by ktoś mnie minusował, a ja mam dowiedzieć się dopiero po kilku godzinach, bo kątem oka zauważyłam ujemną cyfrę pod postem. Nie chcę też by zmiany, zmiany mające jakiekolwiek znaczenie, były wprowadzane bez konsultacji, wiedzy użytkowników. Kwestia kosmetyczna? Sorry, ale jakoś nikt nie ma problemu z tym, że jak jest wprowadzane nowe tło to Dec musi koniecznie o tym poinformować w oddzielnym poście. A przecież to też kwestia kosmetyczna, do tego nie każdy korzysta z tego nowego tła.
Owszem, należy przyjmować opinię innych. Szkoda tylko, że nie każdy szanuje opinię moją, o czym świadczy np. to, że z pewnych źródeł dowiedziałam się, że pojwiało się pewne obgadywanie mnie w niektórych miejscach.
Pisząc, że "Nienawidze forum" nie pokazałam, że nie akceptuję zdania innych. Wyraziłam swoją opinię, i tak samo byłoby, gdyby ktoś napisał "Kocham forum!", a ja na to "Nienawidzę forum". Inaczej by było gdybym powiedziała "Ty gamoniu, forum jest beznadziejne, masz go nienawidzić!". Ale nie powiedziałam tak, napisałam swoje zdanie, i nie oznacza to, że nie zgadzam się z cudzym.
Powody oczywiście mam, ale czy zawsze gdy mówię, że "nie lubię forum" mam dodawać pełną listę wszystkich zażaleń? Nie lubię forum, nie lubię podejścia użytkowników, kółek wzajemnej adoracji, cwaniactwa, kłamania, krycia się nawzajem. Pasuje?
Negatywne zjawiska to np. admin który przeklina na SB i nie daje kar za przeklinanie, mimo iż bluzgi na SB są zabronione. Ja mam po prostu swoje zdanie. Powody dlaczego forum nie lubię podałam, moje podejście nie jest negatywnym zjawiskiem, szczególnie, że mam powody by mieć takie a nie inne zdanie. Nie czuję obowiązku by za każdym razem tłumaczyć się dlaczego, po co, na co.
EDIT: Długość posta oczywiście nie przeszkadza w przeczytaniu i przeanalizowaniu go w 3-4 minuty i przyznaniu ujemnej reputacji. ;3 Wybornie.