Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'Alicorn'.
Znaleziono 15 wyników
-
Witam, chciałbym pochwalić się swoim pierwszym Oryginalnym Charakterem. Jestem z niego bardzo dumny, mam nadzieję, że się wam spodoba. Imię: Cień Krwi Rasa: Alicorn Wiek: 666 lat Cechy: zła, mściwa, wierna, bezlitosna Uroczy Znaczek: półksiężyc ociekający krwistoczerwoną krwią Oczy: krwistoczerwone Grzywa: krwistoczerwona Ogon: krwistoczerwony połączony z różowym Sierść: krwistoczarna Pochodzenie: Cesarstwo Mroku Status Społeczny: Księżniczka Mroku Historia: Cień Krwi to córka Księżniczki Celestii - została przez nią stworzona w rytuale wymagającym m.in. cukru oraz różnych słodzików. Niestety pojawił się mały problem - do mieszanki, z której Cień została później ulepiona wpadł kawałek Końsykańskiego kapelusza. Niestety Celestia tego nie zauważyła i kontynuowała swój rytuał. Jak łatwo się domyślić, nie skończyło się to dobrze - zamiast kolejnego, słodkiego kucyka powstała Cień Krwi - mrok wcielony. A stało się to równo 334 lata po wygnaniu Księżniczki Luny na księżyc, gdzie przygotowywała ona swą własną Armię Ciemności. Cień Krwi została wygnana na północ (bo gdyby znalazła się na księżycu to mogłaby pomóc Koszmarowi Księżyca w ucieczce), gdzie doskonaliła swe zdolności korzystania z magii śmierci i zła. W wieku 66 lat stała się prawdziwą mistrzynią, lecz to jej nie wystarczyło. Pragnęła większej potęgi. Z tego właśnie powodu przez kolejne 66 lat uknuła spisek mający na celu zdetronizowanie Księżniczki Celestii i zdobycie władzy nad Equestrią. Prawie by się jej to udało, gdyby nie ci cholerni przodkowie Grzywowej Szóstki, którzy z pomocą Elementów Harmonii zdołali ją odeprzeć i pozbawić niemalże całej mocy. Swoim ostatnim zaklęciem zdołała przenieść się do alternatywnego wymiaru, gdzie czas płynął inaczej. Spędziła tam 666 lat na doskonalenie siebie i swojej mocy. Odpowiednio odmierzyła czas tak, że jej powrót pokrył się dokładnie z tysięczną rocznicą wygnania Księżniczki Luny na księżyc. Koszmar Księżyca zaplanowała powrót z całą swoją Armią Ciemności, która została jednak przechwycona przez Cień Krwi, która w mroźnych krainach północy stworzyła z jej pomocą własną Armię Mroku. Aktualnie znajduje się na misji infiltracyjnej mieszkając w chatce na obrzeżach lasu Everfree korzystając z uprzejmości i beztroski tutejszych kucyków. Korzystając ze swej potężnej magii zmusiła już Pinkie Pie do zamordowania Rainbow Dash, co pozwoliło jej pochłonąć duszę tęczowego kucyka. Zdaje sobie sprawę, że jej magia jest niczym w obliczu Magii Przyjaźni, więc postanowiła zlikwidować to zagrożenie - podmieniła Pinkie Pie wspomnienia na fałszywe oraz stworzyła klona Rainbow Dash będącego całkowicie pod jej kontrolą. A to zaledwie początek jej Wielkiej Rewolucji Mroku... Proszę tylko o poważne komentarze, bardzo się starałem i nie życzę sobie tutaj komentarzy jakichś żałosnych trolli, które nie umieją wymyślić własnych OC, więc wszystkich tylko hejtują.
-
Zachęcony przez Dolara poczyniam nieco poważniejszą publikację tego tekstu. Miał przyjemność wygrać na wiosennej edycji specjalnej konkursu literackiego. Zatem oto prasłowiańskie ujęcie kucyków: GOI, GOI, ALICORNIE! Objętość tekstu: 6 stron. Inspiracja: "Yarilo" by Arkona. Tagi: [alternate universe] [oneshot] Opowiadanie „Goi, goi, Alicornie” jest przesycone nawiązaniami do folkloru i różnych mitologii. Ponieważ nie każdy czytelnik jest obyty w tym bardzo specyficznym temacie, czuję się winny zamieścić listę wyjaśnień różnych detali, które tłumaczą także dlaczego ich użyłem. Oto ta lista. Pragnę jeszcze wspomnieć, że zastrzegam sobie prawo do błędu bądź rozbieżnej interpretacji. Folklor i mitologie to problemy badawcze bardzo płynne, gdzie ilu naukowców, tyle wizji... niemalże jak w zaklęciach połaźnika „ile iskier...”. Co więcej, swoją wiedzę opieram na różnych książkach i nich też pojawiały się problemy. To, co słyszałem na wykładach też nie musiało pokrywać się z innymi teoriami. I ostatecznie, czasem musiałem coś nagiąć tu i tam...
-
Więc tak to troszkę podejrzane Twi alicorn,Shining Armor dowódca straży królewskiej,cadance alicorn i nie wiadomo jak się sprawa rysuje z jej rodzicami.Przypadek?Nie sądzę jakaś super rodzina czy cuś.
-
Według Lauren Faust Cadance miała na początek być jednorożcem, jednak twórcy zmienili ją na alikorna. Wszystko było by oczywiste, gdyby nie to ,że w oficjalnej(?) książce była wzmianka o tym ,że była ,,małym pegazem" . Więc... O co chodzi? Była jednorożcem i dostała skrzydła ( wersja bardziej prawdopodobna, bo trudno sobie wyobrazić pegaza odkrywającego magię) czy miała skrzydła i dostała róg? Wersje są różne, ale bardziej wierzę ,że była jednorożcem.
- 11 odpowiedzi
-
- księżniczka
- dyskusja
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Imię: Aquamarine (Akwamaryn) Tytuł: Księżniczka Płeć: Klacz Rasa: Alikorn Wiek: 1000 lat (mało jak na Alikorna) Zawód: Sprawowanie kontroli nad Atlantydą. Zachowanie: Aquamarine jest klaczą, która nie lubi się kłócić i najczęściej wierzy w to co mówi. Jest odporna na wszelkiego rodzaju manipulacje. 3 kolory jej grzywy i ogona odnoszą się do coraz mniejszej widoczności im głębiej się zejdzie pod wodę. Zawsze mówi prawdę. Historia: Nikt nie wie, kto jest jej rodzicami. Podobno powstała z wody. Przygarnął ją pewien kuc-rybak i opiekował się jak własną córką. Wkrótce poszła do Akademii Alikornów prowadzonej przez rodziców Luny i Celestii. Tam poznała Lunę i Celestię, a one zapoznały ją z Cadance. Po ukończeniu szkoły z wyróżnieniem, wyruszyła w świat szukać zajęcia. Nie znała odpowiedzi na pytanie skąd się wzięła. Jej ojczym opowiedział jej wszystko co sam wiedział. Opowiedział jej jak znalazł ją na plaży i gdyby nie on, nie przeżyłaby. Aquamarine zanurkowała w morskie odmęty. Bardzo spodobał się jej podwodny świat i nie wynurzała się spod wody tak długo, że Księżniczki i jej ojczym zaczęły się niepokoić. Ale ona pomyślała o wszystkim. Wykradła z biblioteki akademii księgę o podwodnych czarach. Wyczarowała sobie skrzela i z podwodnego piasku zbudowała sobie podwodny zamek. Luna i Celestia też znały to zaklęcie, więc zanurkowały w poszukiwaniu Aquamarine. Gdy płynęły coraz głębiej dostrzegły światło w oddali. Zbliżyły się do poświaty i zobaczyły wielki pałac. Wiedziały już do kogo należy. Po krótkiej wymianie zdań ustaliły, że mianują Aquamarine królową podwodnego świata i powieżą jej kontrolę nad Atlantydą. Będąc w Canterlocie poznała Twilight Sparkle, która wkrótce wyruszy do Ponyville nawiązać przyjaźnie. Tutaj można by zakończyć historię, ale Aquamarine wciąż dręczyło jedno pytanie - skąd się wzięła? Długo szukała odpowiedzi. Przeszukała całą bibliotekę Atlantydy, ale nawet tam nie znalazła odpowiedzi. Księżniczka Celestia wiedziała, że ten temat prześladuje jej przyjaciółkę już od dawna, więc powiedziała jej o bibliotece w zamku dwóch sióstr. Aquamarine niezwłocznie się tam udała. Po dotarciu na miejsce okazało się, że zamek zniszczono. Zostały z niego ruiny, ale biblioteka przetrwała. Aquamarine zaczęła pośpiesznie przeglądać regały z magicznymi księgami. Po kilku dniach szukania straciła nadzieję. Usiadła na skraju urwiska obok zamku i zaczęła płakać. I wtedy stała się rzecz niezwykła. Jej łza uaktywniła jakieś zaklęcie i otworzyła portal. Aquamarine nie wiedziała dokąd on prowadzi, ale wiedziała, że to jej przeznaczenie. Po przejściu przez niego zobaczyła... swoich rodziców. Przez kilka minut stała w bezruchu, nie wiedząc co powiedzieć. Nigdy wcześniej ich nie widziała, ale coś podświadomie mówiło jej, że to właśnie oni. Chwilę później zapanowała radość. Aquamarine nie kryła zaskoczenia, co jej rodzice tu robią. Oni już wiedzieli po co przyszła. Udali się wraz ze swoją córką do tajemniczej komnaty i wszystko jej wyjaśnili. Aquamarine dowiedziała się, że wiele tysięcy lat temu wybuchła wojna pomiędzy Atlantydą, a Królem Sombrą, który chciał panować nad całą Equestrią. Królestwu groziła zagłada, więc Rodzice Aquamarine przekazali całą magię magicznym falom oceanu. Z czasem zregenerowali swoja moc, ale moc przekazana falom nie mogła krążyć po świecie bez końca. Cała ta energia wybuchła i z niej powstała Aquamarine. Znamy już początek tej historii, ale czy to jej koniec? CDN Obrazek: http://zapodaj.net/a904bfab2e9e4.png.html
- 2 odpowiedzi
-
- Aquamarine
- princess
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Enycklopedia wg. Qebora Tom II W czasie pisania Autsajdera przychodziły mi do głowy fajne pomysły, ale nie nadające się do tamtego fica, więc zrobiłem drugi. Nie wiem jak pogodzę pisanie dwóch FF na raz, ale trzeba mieć nadzieję. Zapraszam do czytania. Grupka ocalałych z mordu alicornów postanawia zemścić się na Lunie i Celestii za dawne zbrodnie. Czwórka kucy wyrusza w podróż, której koniec wpłynie na historię Equestrii. Rozdziały: Prolog Rozdział I
-
Zainspirowane "wydarzeniami" na facebookowej grupie MLP Nasze OC wraz z moją przyjaciółką Metką stworzyłyśmy naszego własnego OC alicorna. Pomyślałam, że z wami też podzielę się tym cudownym stworzeniem. Pragniemy przedstawić wam księżniczkę Potencję. Ilustrację wykonałam ja, zarys jej historii napisała zaś Metka. Btw.: Wszystkie kolory na Potencji były wzięte pickerem ze zdjęć ziemniaków, kolory jej grzywy zaś ze zdjęcia stonki ziemniaczanej. Ten kucyk o królewskiej aparycji to nie kto inny, lecz tajemnicza księżniczka Potencja. By uniknąć pomówień o nieczyste myśli, zastrzegam, iż jej imię znajduje swoje uzasadnienie, które pojawi się w dalszej części jej - a jakże - burzliwej historii. Potencja narodziła się w warunkach sterylnych i podziemnych, a konkretniej w piwnicach zamku Canterlot, w czasach tajemniczych i zamierzchłych. Potencja była bowiem skutkiem eksperymentów biologicznych Celestii, mających na celu zakończenie ówczesnej plagi głodu w Equestrii. Kucyk miał posiadać nowy rodzaj magii, pozwalający na przekształcanie bezużytecznej materii organicznej w pożywienie. Jednak możliwości nowo narodzonej księżniczki były mocno ograniczone. Udało się doprowadzić jedynie do uzyskania zaklęcia przemieniającego ożywioną tkankę zwierzęcą w ziemniaki - i tylko w ziemniaki. Stąd też pochodzi imię, wywodzące się od angielskiego słowa Potato. Było to lepsze niż nic, lecz oznaczało poświęcenie wielu istnień, by naród mógł delektować się plackami ziemniaczanymi. Celestia była poważnie zaniepokojona; Potencja miała potężną moc, która skierowana w niewłaściwą stronę mogła prowadzić do zagłady. Zamierzała uciąć eksperyment, jednak klacz przejrzała jej plany i uciekła, zamieniając strażników w dorodne kartofle. Wiele lat ukrywała się w lesie Everfree (jak każdy solidny mhroczny alicorn), doskonaląc swoje zdolności, ćwicząc zaklęcie - jedyne zaklęcie, jakie posiadała - na przedstawicielach leśnej fauny. Sprzyjał temu jej wieczny, niezaspokojony głód, który jednak malał nieco jedynie po spożyciu kartofli własnej produkcji. Pewnego dnia napotkała Zecorę, która nieświadoma jej pochodzenia zaprowadziła ją do Ponyville. Czuła się nieswojo w społeczeństwie, gdyż dorastając w laboratorium, a spędzając resztę życia w głuszy, nie miała pojęcia o kontaktach międzykucnych. Szybko jednak okazało się, iż Potencja jest wielkim niebezpieczeństwem, kiedy w napadzie złości i bolesnego głodu przemieniła klientów SPA w okazałe pyry. Dopiero spożywszy te smakołyki, doznała poczucia nasycenia. Gdy zmieniwszy część miasteczka w świeże warzywa, zjadła je, a nie mogła znaleźć żadnych innych kucyków - które pochowały się w popłochu - wyruszyła w ziemniaczaną krucjatę, która trwała całą jesień i zimę. Na wiosnę zaczęła odczuwać zaspokojenie; nie miała już tej obsesyjnej potrzeby jedzenia. Była pełna, pełna doskonałej skrobi, i delikatne dreszcze zaczęły przechodzić po jej ciele. Czuła się lżej, łagodniej i bardziej chimerycznie; gdy ujrzała swoje odbicie w zwierciadle stawu, okazało się, iż zakwitła. Jej cutie mark, przepiękny ziemniak, wypuścił pędy i delikatny kwiat widniał teraz na jej zadzie. Listki oplotły kawałek jej boku i nogi, a tęczówki - wcześniej złociste jak dobrze wypieczona frytka - zieleniły się. Oparła łeb na ziemi kartoflanego pola, i pomyślała o tym, jak wiele kuców straciło życie z powodu jej zachłanności. Poczuła energię kumulującą się we wnętrzu i po prostu musząc dać jej upust, wystrzeliła zaklęciem w leżącą u jej kopyt pyrę, która ku jej zdumieniu zaczęła rosnąć i na jej oczach przemieniła się w kuca. Przyjrzała mu się i rozpoznała pegaza, którego niegdyś pożarła, lecz bez skrzydeł - a jego skóra, grzywa i ogon były w odcieniach skórki ziemniaka. Siedział oszołomiony na ziemi. Od tej pory Potencja co jesień i zimę szaleje w furii niespętanego głodu, by na okres wiosny i lata zakwitnąć - o ile tegoroczne plony były wystarczająco obfite w skrobię - i przywrócić zjedzone dusze światu, jednak w zmienionej postaci. --- Wizerunek w postaci zakwitniętej pojawi się wkrótce. Czekamy z niecierpliwością na wasze posty. (Tworząc Potencję byłyśmy całkowicie trzeźwe.)
- 7 odpowiedzi
-
- 22
-
No tak, niby wiadomo, że jest alicornem (choć, jak wiemy dzięki Rarity, alicorny nie istnieją ), ale wciąż się zmienia, co można zauważyć porównując dawną Twalot z obecną księżniczką. Pamiętacie być może te obrazki z 4chana, gdzie TS została przedstawiona już jako w pełni rozwinięty alicorn: była wyższa, z dłuższymi rogiem i skrzydłami, ze zmienioną grzywą i kształtem pyska. Choć w tym wypadku był to fejk (raczej), to chyba coś jest na rzeczy i wszystko zmierza w tym kierunku. Naprawdę, spójrzcie tylko na ten obrazek: Jest tutaj wyraźnie wyższa, ma inne skrzydła, no i dłuższy róg. A co wy myślicie o tej przemianie na naszych oczach?
- 26 odpowiedzi
-
- twilight sparkle
- dyskusja
- (i 4 więcej)
-
UWAGA!!!!!! Temat ten jak i sama postać to czysta satyra nabijająca się ze znanego Wam syndromu Mary Sue i NIE MA NA CELU obrażania jakiegokolwiek twórcy OCeków z tego forum i nie tylko, dlatego informuję że zbieżność jej zdolności i elementów historii może być przypadkowa - dlatego proszę nie brać tego do siebie. Postać ta ma wywołać śmiech lub hejt Imię: Over Poweria Rodzaj: Super Cryptonium Alicorn Imiona rodziców: Ideał nie potrzebuje rodziców Wiek: To coś jest przedwieczne Pochodzenie: Over Poweria ma wiele wcieleń, jest jednocześnie pochodzenia ziemskiego ale miała też konszachty z kosmitami, pra istotami, coś tam też było o cywilizacji Majów, Była też smokiem, transformersem więc w sumie nie wiadomo skąd pochodzi. Po prostu jest i to starczy Kolor sierści: ZŁOTY Kolor grzywy i ogona: Yyyy... nie chce mi się tego liczyć. Nie starczy, że część grzywy płonie? Strój: Wiecie jak ubierał się Elvis Presley? Cutie Mark: Tutaj nie widoczny = wielki napis "OP" Specjalny talent: Ona potrafi wszystko Rodzaj magii: WSZYSTKO! Charakter: Over Poweria cechuje się stoickim spokojem jednak potrafi być nerwowa i bezwzględna. Potrafi kochać i rozsiewać miłość lepiej niż Cadence i jednocześnie jest bardziej przepełniona rządzą tyranii od Sombry. Jest mądrzejsza od Twilight, bardziej szczera i uczynna od AJ, zabawniejsza od Pinkie, szybka i bardziej zarozumiała od Rainbow Dash (2 pary skrzydeł...YOLO! ), piękniejsza i zna się na modzie lepiej niż Rarity a jej nieśmiałości, słodyczy może powstydzić się Fluttershy a gada ze zwierzętami lepiej niż ona + Dr. Dooitle razem wzięci. Uwielbia gotować i jest w tym lepsza od AJ i państwa Cake, świetnie śpiewa, tańczy, uwielbia czytać, potrafi posługiwać się bronią palną, lata samolotami i jest dzięki temu świetnym pilotem mimo, że grzywa, ogon i skrzydła zasłaniają jej cały widok w kabinie a na jej róg długości mostu Golden Gate trzeba było wyciąć specjalny otwór w owiewce. Jest bardzo kontaktową, odważną osobą w dodatku nie potrafi przejść obojętnie wobec problemów innych, jest super hojna - ubrała wszystkie bezdomne kucyki w Equestrii, zapobiegła głodowi, chorobom i bezrobociu. Zdolności: Wiedziała od początku co się kryje w składziku Fluttershy, zna Mane6 i przyjaźni się z nimi. To ona ubrała Sombre w zbroję i wie jak wyglądała Crysalis jeszcze sprzed czasów syndromu sera, potrafi wypić 100 hektolitrów Cydru by jeszcze było jej mało. Jako jedyna przeszła Super Mario Bros w lewą stronę, Need For Speed'a na rowerku stacjonarny oraz zdobyła maksymalne levele we wszystkich najnowszych strzelankach typu Battlefield czy Call of Duty w godzinę po premierze. W swoim ogonie trzyma cały wszechświat bo od zawsze chciała mieć takie małe terrarium oraz jest w posiadaniu dyskietki z całym internetem. Potrafi przeczytać i obejrzeć całe 120% twórczości fanów i mam tu na myśli także tą zrodzoną po ciemnej stronie, jednocześnie nie tracąc zmysłów, wiary w ponykind. Jest bardziej cool od Luny i rozkręca lepsze imprezy od Pinkie i Vinyl Scratch. Potrafi przywoływać wielkiego różowego, zionącego ogniem tyranozaura o imieniu Jeff, jest lepszą morderczynią od Pinkameny i z łatwością obaliłaby obecne księżniczki aby rządzić Equestrią ale nie wiadomo czy jej się chce czy nie. A co według Was potrafi jeszcze Over Poweria?
-
~ Dusty Cloudlet ~ Ciekawość przypomina wesołego kolegę, któremu nie można zaufać. Podpuści cię, ile może, potem w odpowiednim momencie się zmyje. A człowiek sam musi dalej sobie radzić, próbując zebrać się na odwagę. - Haruki Murakami Słowem wstępu Jak pewnie wszyscy zdążyli już zauważyć (i przeczytać - postanowiłem zadbać o odpowiednie ostrzeżenie już w samym tytule wątku) postać jest alicornem. Wszystkich obawiających się herezji, łamania tabu i malowania fallicznych symboli na ścianach pragnę jednak uspokoić, że jest to postać reprezentująca tak zwaną "sztukę dla sztuki". Co to oznacza? Nie zamierzam upychać jej w żadnych fanficach, czy wciskać do wszelkich innych mniej lub bardziej ambitnych prób literackich czy artystycznych - nie ma więc obawy, że uniwersum zostanie zbeszczeszczone kolejnym "pegazorożcem". Po prostu tworzenie OC mnie w pewnym sensie odstresowywuje, a rozpisywanie ich i wrzucanie do przysłowiowej szuflady nie ma większego sensu, bo, nie ma co się oszukiwać, chcę zobaczyć czy moja wizja zyskałaby szerszy poklask. Nie przynudzam więc dalej i zapraszam do czytania. Miłe złego początki Co tak napawdę wiemy o alicornach? Niewiele. Czy można się urodzić jako przedstawiciel tego gatunku, czy trzeba, tak jak Twilight Sparkle, stworzyć własny rodzaj magii, z którego pochodzić będzie niedostępna innym smiertelnikom moc? Można przekopać się przez najrzetelniejsze i najobszerniejsze canterlockie roczniki, ale nie sposób znaleźć dokładnego rodowodu Celestii i Luny, obie księżniczki mają tak wiele lat, że sposób w jaki osiągnęły swoją boskość ginie w mroku historii. I choć pozostaje to zazwyczaj skrzetnie unikanym tematem, w całej Equestrii są kuce, jednorożce i pegazy, które wciąż zadają sobie pytanie: "jak to mozliwe". A ciekawość to często pierwszy stopień do piekła... Dusty Cloudlet była urodzoną w Canterlocie energiczną, nieco zbyt roztrzepaną klaczą, która całe swoje życie poświęciła nauce. Nigdy jednak nie potrafiła zatrzymać się nad konkretną dziedziną, zawsze nim dogłębnie się czegoś nauczyła, jej uwagę odwracało kolejne, nieznane i nowe zagadnienie. Nim się spostrzegła, zaczęła chłonąc jak gąbka, wszystkie, nawet najbardziej nieistotne informacje i zbierać często bezużyteczne ciekawostki - od wagi przeciętnej cegły aż po liczbę zębów w paszczy dorosłego smoka. Przy czym rzadko kiedy mogła się powstrzymać, żeby nie sprawdzić danej informacji osobiście, co czasami skutkowało naprawdę zbyt bliskimi spotkaniami np. z łuskowatymi przedstawicielami zionącego ogniem gatunku... Pewnego dnia pchana swoją dociekliwością ruszyła na poszukiwanie rozwiązania zagadki istnienia alicornów. I nie wiedzieć czemu, czy to poprzez wyjątkowo dobre kojarzenie najmniejszych faktów i wskazówek, czy niespotykaną wcześniej pośród badaczy energię przy poszukiwaniu wszelkich wzmianek w zwojach i księgach, udało jej się natrafić na ślad wiekowego zaklęcia, takiego, które było stare i zapomniane już za czasów Starswirla Brodatego. Zapisane fragmentarycznie, niejasno i wymagające kilku dość rzadkich artefaktów było wartościowym, ale niezbyt przekonującym znaleziskie, wystarczyło jednak, by zainteresować niespełna 25 letnią klacz do tego stopnia, iż wykorzystując swoje znajomości w antykwariatach (które regularnie odwiedzała w poszukiwaniu nowych, niezwykłych rzeczy do zbadania) zebrała niezbędne rzeczy i w ramach eksperymentu mającego potwierdzić jej teorię postanowiła przygotować w swoim domu owo zaklęcie. Jedną z podstawowych zasad bezpieczeństwa jest ta mówiąca, że nigdy nie należy odczytywać zaklęcia do końca, lub przynajmniej zmieniać losowe samogłoski. Jednak podekscytowana współdziałaniem magii i zgromadzonych przedmiotów jednorożec zupełnie zapomniała o środkach ostrożności. Nim zdała sobie z tego sprawę, błysnęło swiatło i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jej wysokość Można wyobrazić sobie masę gorszych konsekwencji niż przebudzenie z nieplanowaną parą skrzydeł, jednak dla Dusty, która niezwykle szanowała księżniczki, przemiana w alicorna była nie lada szokiem. Nie planowała czegoś takiego, pragnęła jedynie sprawdzić, czy zaklęcie ma jakąkolwiek siłę, tymczasem stała się - w swoich własnych oczach - uzurpatorką, odrzucającą wszystkie od dawna ustalone w equestriańskiej społeczności prawa. Przecież nie można zostać ot tak kimś pokroju Celestii czy Luny, nie powinno się samowolnie wtrącać do spraw wywyższonych. Klacz była przerażona, zaś strach spotęgował fakt, że gdy spróbowała unieść za pomocą magii znajdujące się w kałamarzu niedaleko niej pióro (mimo wszystko uważała, że należy dokładnie zapisac wynik eksperymentu), zamiast dobrze jej znanej szarej magicznej poświaty, jej róg zabłysnął żywą, pomarańczową barwą. Zaskoczona zaprzestała próby, a po chwili postanowiła podjąć ją na nowo. Tym razem kolor był zielony... Zdezorientowana, przekonana o swojej winie, zdecydowała się na ucieczkę. Zarzucając na siebie jedynie ubranie i płaszcz maskujący skrzydła natychmiast ruszyła byle jak najdalej od Canterlotu i księżniczek. Postanowiła spędzić resztę życia w odosobnieniu, jednak jej ciekawość była silniejsza od postanowień. Nie wytrzymała w samotności nawet tygodnia, w krótkim czasie powróciła na cywilizowane tereny, aby dalej zbierać fakty i wiedzę, którą mogłaby zapisywać w targanych przez nią specjalnie przygotowanych pustych książkach. Oczywiście w żadnym miejscu nie pozostaje zbyt długo, skrzydła zaś skrzętnie ukrywa przed wzrokiem wszelkich innych kuców. Ponura prawda Zaklęcie rzucone przez Dusty nie jest oryginalnym, prawidłowym zaklęciem, jakie doprowadziło do wyniesienia do rangi księżniczki Twilight Sparkle, a jedynie jego nieudolną kopią wymyśloną przez pragnących władzy i potęgi dawnych magów. Owszem, klacz zyskała olbrzymie rezerwy magii i skrzydła, a także (częściową) długowieczność, jednak odbyło się to wielkim kosztem. Cloudlet dzięki swojemu analitycznemu i szybko kojarzącemu fakty umysłowi na podstawie obserwacji zmieniającej się barwy swojej magii zaczęła - słusznie zresztą - podejrzewać, że jest swego rodzaju pasożytem, żerującym na mocy magicznej znajdujących się w pobliżu istot, jednak prawda jest znacznie gorsza. Czar połączył klacz magicznymi więzami ze wszystkimi, którzy w trakcie jego rzucania znajdowali się w promieniu kilku kilometrów od niej. Od tej pory stali się nieświadomie zbiornikami, z których może bez problemu czerpać moc oraz energię życiową potrzebną do długowieczności. Zatem im więcej potężnych zaklęć rzuca, tym bardziej nadwyręża siły pechowych mieszkańców Canterlotu, zaś wraz ze śmiercią ostatniego z nich zniknie też jej nieśmiertelność. Lecz nie należy zapominac, że nawet Celestia i Luna nie uniknęły niszczycielskiego wpływu czaru i one także zostały związane z młodą jednorożec. Dusty wiedząc, że coś jest nie tak, zaprzestała używania magii w ogóle, co było o tyle kłopotliwe, że musiała zupełnie od podstaw nauczyć się pisania tylko przy pomocy pyszczka. Zatem chociaż jest alicornem unika zarówno latania, jak i korzystania z magii - chyba, że następuje sytuacja zagrażająca jej lub czyjemuś życiu. Uzupełnienie Pomimo wyraźnie zauważalnej nerwowości ruchów i niepewności wobec kuców, które zbyt długo się jej przyglądają (paranoicznie wręcz boi się wyjścia na jaw prawdy o skrzydłach), jest miła i optymistycznie nastawiona do świata. Często się uśmiecha, stara się żartować, choć z racji na znaczne braki w obyciu towarzyskim spowodowane notorycznym siedzeniem pośród książek jej dowcipy często bywają zupełnie niezrozumiane przez innych. Nigdy nie przepuści okazji do rozmowy na jakiś interesujący temat, nierzadko sama wręcz podstępnie wciąga postronne osoby w rozmowy dotyczące nieznanych jej faktów i nim nieszczęśnik się zorientuje, co się święci, wyciąga pióro i zaczyna notować wszystko, co tylko usłyszy, co jakiś czas przerywając skrobanie by nieco sepleniąc poprzez trzymane w pyszczku narzędzie pisarskie zadać pytanie dotyczące jakiejś nieścisłości. Jest energiczna, chętna do działania i bardzo porywcza. cdn.
-
Imię: Lucienne Land von Merelin (w skrócie sierżant L) Wiek: 20 lat Rasa: alicorn Miejsce zamieszkania: Merelin w Germaneigh Historia: Urodziłą się w Merelin jako najmłodsza córka z tamtejszej rodziny królewskiej. (Jest to stopień niższy niż ród Luny Celestii). Tak jak wszystkie alicorny swój znaczek otrzymała jako młode źrebię. Jej CM przedstawiał znak stopnia wojskowego (stosowanego także w niektórych innych formacjach zmilitaryzowanych). Symbilizował on sprawiedliwość i porządek. Jako dość młoda klacz zawarła przymierze z Equestrią, oraz zakończyła wojnę z Gryfim królestwem. Gdy skończyła 14 lat, założyła straż, która w ciągu dwóch lat rozrosła się na cały kraj, a także Equestrię i parę regionów otaczających garmaneigh państw. Spisała Kodeks Karny, oraz "Prawa Kucyków i innych istot żywych". Spotkała tam pewnego jednorożca, w którym zakochała się. Po ukończeniu szkoły zaproponowała tamtemu przeprowadzkę do Merelin, ale on się nie zgodził. Po tym Lucienne zmieniła się nie do poznania. Wróciła do Garmaneigh, lecz opuściła dwór królewski. Oddała stanowisko Marszałka i skróciła imię do L. Z czasem zaczęto ją nazywać Sierżant L. Zamieszkała pod granicą z Equestrią, przy rzece Fastycurrent, w miejscowości, która nie wymieniana jest na żadnej mapie, ze względu na swoją wielkość. Założyła tam mały oddział straży. Po roku nudnego życia stwierdziła, że brakuje jej emocji. Zaczęła zwiedzać świat, poczynając od Equestrii i kończąc na... Equestrii. Nie udało jej się dotrzeć daleko, gdyż podróżujący samotnie młody alicorn wzbudzał podejrzenia. Powróciła więc do Canterlotu, uzyskała pozwolenie i założyła następny oddział straży, na pograniczach miasta. Było to chyba najbrudniejsze, najbrzydsze i najmniej odwiedzane przez kucyki o zdrowych zmysłach miejsce w Equestrii. Jako, że żaden kucyk nie chciał wykonywać tej roboty, sama pracowała. Ukrywała skrzydła i próbowała nie rzucać się w oczy kucykom., jednak zawsze pilnowała porządku. Po paru latach zapragnęła znowu spróbować podróżować i odkryć świat. Znalazła sobie współpracownika, który następnie miał przejąć oddział w Canterlocie, a sama zajęła się przygotowaniami do wyprawy. Po miesiącu przygotowań wyruszyła w samotną podróż. Pewnego dnia w państwie zamieszkiwane przez zebry trafiła na portal. Bez zawahania wkroczyła w niego. Ze zdziwieniem stwierdziła, że nic się nie stało. Ruszyła więc dalej na południe, by odkrywać nieznane dotąd lądy i ludy. CM: ZNACZEK Oznacza on sprawiedliwość i dążenie do ustanowienia pokoju między wszystkimi. _______________________________________________ Cierpliwie czekam na hejt _______________________________________________ Zmieniłam końcówkę na jeszcze bardziej bezsensowną ciekawą od poprzedniej. Miłego czytania
-
Wstęp: Poprzednia wersja mojej oc była.. Nie taka jak chciałam by wyszła. Przez parę miesięcy tworzyłam jej nową wersje i jestem zadowolona, iż właśnie tak mi wyszła. Włożyłam w nią dużo pracy i mam nadzieję, że przypadnie innym do gustu C: Ta wersja jest wersją poprawioną. Imię: Amber Nazwisko: Royal Wiek: 18lat Rasa: Alicorn Talent: Walka, zaklęcia. CM: Niebieska iskra. Rodzina: Matka- Crystal Note - Jednorożec Ojciec- Brave Fight - Pegaz Miejsce zamieszkania: Canterlot . Charakter: Amber jest miłą i przyjazną klaczą. Jest lekko zamknięta w sobie ale mimo tego bardzo odważna, i pomoże w razie potrzeby. Oprócz tego jest inteligentna, sprytna i uparta. Gdy robi jej się na złość ignoruje to. Jest ambitna, bystra, cierpliwa. energiczna, skromna i czasem umie być złośliwa (ale do tego musi mieć powód) . Historia (Jest dość długa.. ) : Korekta: Magneta Fabulous Jak zdobyła CM?: Swój CM zdobyła w czasie podróży po Krainie Czarów. Pod czas walki z potworem użyła zaklęcia zwanego “Magiczne ostrze” które umocniło jej broń i dało mu magiczny efekt, który pozwala na dawanie większych obrażeń. Dzięki temu udało jej się pokonać tzw. “Kosiaża kart” i przejść do zamku Królowej Kier. Dodatkowe informacje: -Umie całkiem ładnie śpiewać. -Nie lubi jak ktoś przeszkadza jej pod czas snu. -Lubi się przytulać -Nie lubi się popisywać. I to chyba tyle Zanim zadasz pytanie przeczytaj spoiler pod tym zdaniem a może znajdziesz tam odpowiedź c: Tu znajdziecie parę art'ów z nią = http://tiveria.deviantart.com/
-
To nie jest mój kolejny OC, tylko kuc wymyślony z nudów. imię: Nira wiek: 17 rasa: alicorn płeć: klacz znaczek: skrzydło na chmurze talenty: manewry powietrzne, łatwo odnajduje się w terenie cechy charakteru: jest dość arogancka i zakochana w sobie, uważa że jest najlepsza we wszystkim i nikt nie ma prawa twierdzić inaczej, jest leniwa i opryskliwa, wyznaje tylko jedną zasadę: Dbać tylko o przyjaciół. Rodzina: Matka: jasno-fioletowy jednorożec o piwnych oczach i blond grzywie. Ojciec: ciemno-brązowy, wręcz hebanowy jednorożec zielonych oczach i czarnej grzywie. Siostra: brązowy jednorożec z zielonymi oczami i hebanową grzywą. Historia: Nira urodziła się jednorożcem, niestety kiepsko szła jej nauka magii. Za to jej siostra Flara, miała bardzo dużą moc, praktycznie żadne zaklęcie nie było dla niej problemem. Minusem było to że nie potrafiła się nimi umiejętnie posługiwać. Kiedy obie były jeszcze małe, postanowiły pobawić się w czarowanie. Przez pewne zaklęcie rzucone przez Flarę, Nirze wyrosły skrzydła. I jak się okazało czaru nie da się odwrócić. Nirze nie przeszkadzały skrzydła, bardzo lubiła latać. Ale i tak powtarzała siostrze że zniszczyła jej życie, głównie po to by się nią potem wysługiwać. Klacz w przeciwieństwie do siostry nie mogła zdobyć znaczka, za to też ją obwiniała. Koniec końców, wyrosła na naprawdę wredną i obojętną klaczkę. Pewnego dnia postanowiła że weźmie udział w wyścigu, a swoją siostrę siłą zaciągnęła do pomocy. Praktycznie cały czas na nią wrzeszczała, wysyłała ją po nieistniejące rzeczy, a kiedy tego nie przynosiła, siostra dostawała kopa. Najgorsze było to iż Nira nie widziała nic złego w swoim zachowaniu i w kółko powtarzała,, To nie moja wina że jestem lepsza ". Niestety ,w końcu Nira tak mocno kopnęła swoją siostrę że ta spadła z platformy (bardzo wysokiej) na której pegazy ustawiały się do startu. Na początku klacz nie miała zamiaru jej ratować ,a nawet była z siebie zadowolona. Jednak kiedy usłyszała jej przeraźliwy krzyk, zdała sobie sprawę z tego że siostra tak naprawdę nie zrobiła jej nic złego. I że to właśnie ona zniszczyła życie Flarze a nie odwrotnie. Wtedy rzuciła się za nią. Udało jej się ją uratować ale sama zaryła o ziemię. I złamała skrzydło. Nie była to nic bardzo poważnego bo założono jej specjalną metalową konstrukcję na skrzydło by mogła latać, a kość w między czasie się zrosnąć. Co prawda siostra nie chciała się już z nią pogodzić, ale klacz zrozumiała że musi się zmienić. Oprócz tego na jej boku pojawił się w końcu znaczek. Nie wiedziała czy to dzięki uratowaniu siostry czy po prostu teraz dorosła do posiadania znaczka. W każdym razie cieszyła się że w końcu przejrzała na oczy.
-
Cześć, właśnie tak czytałem sobie trochę angielskiego forum i zetknąłem się z ciekawym tematem. Postanowiłem się podzielić też tutaj, ponieważ nie ma na tym forum takiego tematu to czemu mógłby nie postać, aby troszkę jeszcze rozruszać te podforum o Twilight. Jeżeli każda z księżniczech, coś kontroluje/symoblizuje naprzykład Luna wiadomo noc/księzyć Celestia dzień/słońce Cadence nie jestem pewnien miłość/pacyfizm Wychodzi więc na to, że Twilight będzie symobolem potężnej magii, harmonii czy przyjaźni? A może zapronujecie jakiś własny? Tak więc zapraszam do dyskusji... Osobiście uważam że nasza Twilight będzie symbolem księżniczki przyjaźni którą każdego da się pokonać. Harmonii według mnie nie. Nie można wykluczić też Magii, tak więc zapraszam jak powiedziałem do konwersacji.
- 11 odpowiedzi
-
- Twilight Sparkle
- Księżniczka
- (i 4 więcej)
-
Coś dla fanów naszej kochanej lawendowej klaczy x3 http://twilightsparkle.pl/ Wszystko stoi na silniku napisanym przez asiekierkę, któremu bardzo dziękuję za niego .