Skocz do zawartości

Save me [Epic][Z][Slice of life][Human][Postapocalyptic]


Recommended Posts

Rozdział miodny, choć mógłbym się przyczepić do jednej wady (zalety?) Rozdział jest wg mnie za krótki (a może się go już tak szybko/lekko/przyjemnie (niepotrzebne skreślić) czyta?..) Oczywiście zakończony w idealnym momencie, tak, żeby czytelnik czekał na więcej ;) Pozostaje zagadka co zrobią ocalali :-)

Nawiązując do komentarza wyżej, to uważam, że filozoficzne gadki są jak najbardziej na miejscu i w czasie. Żyjąc w świecie, gdzie Twoim jedynym zadaniem jest przeżyć, w dodatku w grupie miałbyś mnóstwo czasu na takie przemyślenia i z braku lepszego zajęcia byś go wykorzystywał ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział jest wg mnie za krótki

Mnie czytało się dłużej niż poprzedni mimo że tamten ma 3 strony więcej :/

Giga plus że nie puścili "Let The Bodies Hit The Floor", bo mimo że fajny kawałek to był czas że dawali do każdego filmiku, najwyżej ocenianym komentarzem zawsze był wtedy Let The Cursor Hit The Mute biggrin.png Jak zawsze, czekam na następny rozdział.

Edytowano przez SzymonL
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem jedno (w odniesieniu do rodzaju muzyki) MOOOOOOOOOOOOOOOOOOORRRRRRRREEEEEE!!!!!!
Czekam już na widowiskowy opis tej, jakże zacnej, akcji. Nakręciłeś mnie człowieku/kucu jak mało kto. 
Jednakże wiedz, że jeśli zepsujesz następny rozdział, znajdę cię nawet na drugim końcu świata i zrobię ci takie [Gore], że Cupcakes przy tym to będzie bajeczka dla dzieci (MUHAHAHAHAHAHAHAHA!!!)(ale wiadomo, byle opowiadanie do MLN nie wylądowało :D)

A tak na poważnie, rozdział zacny milordzie. Opis strefy i rozważania bohatera, na temat buntu i życia są widzę coraz bardziej udoskonalane. A jeszcze to przywiązanie do Midnight, mimo że było ukazane wcześniej, teraz stało się klarowniejsze. Coś tu wyczuwam ale nie powiem co, bo nie wiem :D 
Pisz dalej, bo nie mogę się doczekać :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zakończenie spodziewałem się rytmów AC/DC, Metaliki, Megadeath, Motorhead albo Black Sabbath... a tu proszę Dope, normalnie z uznaniem pokiwałem głową. Co do samego rozdziału... tradycyjnie zakończony w najlepszym momencie, tradycyjnie świetny mamy całkiem zgrabny plan działania który zakłada "rozpierdol totalny" co mnie cieszy. Oczywiście znowu mamy zestaw pytań dotyczących np. nadanego sygnału itp. Innymi słowy, jest tak jak być powinno... Wincyj kurde! bum!

Edytowano przez Alder
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadgonione.

 

Piąty i szósty rozdział były w mojej ocenie dosyć nijakie, jednak teraz obserwujemy solidną tendencję wzrostową. Nic nie wybuchało, strzelanin nie było - miły dla oka odpoczynek. Relacja głównych bohaterów też ciekawie wyewoluowały - miłym akcentem jest ograniczenie żarcików o kąsaniu - gdy jest ich mniej, to każdy kolejny cieszy bardziej. Teraz w oczekiwaniu na finałowy rozdział jestem ciekaw tak naprawdę dwóch rzeczy - jak efektowna będzie końcowa eksplozja (a może Bester nas zaskoczy i plan nie wypali? To by dopiero było coś!) no i jak bardzo zawiodą wszelkie nadzieje ocalałych, kiedy okaże się, że ratunek jednak nie nadejdzie - mam naprawdę, naprawdę wielką nadzieję, że nie zobaczymy tu happy endu. To by zepsuło cały klimat. Tak, wiem, jestem złym i okropnym okrutnikiem :crazytwi:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie happy end byłby tu na miejscu (tak, wiem, że wtedy było by to zbyt słodkie, lecz happy end może być również taki, że będą dalej żyć w Londynie, bo np nie będą mogli się połączyć z okrętem ;) )

Ale i tak wszystko zależy od autora i jego zamysłu na zakończenie :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam naprawdę, naprawdę wielką nadzieję, że nie zobaczymy tu happy endu. To by zepsuło cały klimat. Tak, wiem, jestem złym i okropnym okrutnikiem a5Gw5.png

Co to za tekst, w którym wszyscy ci, którzy się liczą - giną? Toż to same najgorsze, pokroju "Antygony" czy "Nie-Boskiej Komedii". Gdzie tu sens, gdzie logika? :dunno: O ile jestem często antyspołeczny (i chętnie bym co niektórym zrobił sporą krzywdę), to jednak w fanfikach nie lubię takiego podejścia :rdwild:

 

Nie zdziwię się jeśli nie będziemy mieć ani happy endu, ani sad endu :P Natomiast prawdopodobne wydają mi się zakończenia otwarte lub "niedopowiedziane". W końcu to opowiadanie przygotowało nas do tego, że nie wszystko będzie podane pięknie na talerzu.

 

a może Bester nas zaskoczy i plan nie wypali? To by dopiero było coś!

Plan, który wypali bez problemu jest niezwykłą rzadkością :ming:

 

Jedno jest pewne: będzie się działo :evilshy:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za tekst, w którym wszyscy ci, którzy się liczą - giną? Toż to same najgorsze, pokroju "Antygony" czy "Nie-Boskiej Komedii". Gdzie tu sens, gdzie logika?

 

Polecam lekturę "Ostatniego Brzegu". Klasyka zimnowojennej literatury postapokaliptycznej. Opcją jest również obejrzeniu filmu, byle starej wersji (Gregory Peck), bo nowa jest straszna!

 

"Antygona" i "Nie-Boska Komedia" słabe? Panie, gdzie Pan masz gust? Toż to absolutne hity biggrin.png

 

A odpowiadając na Twoje pytanie - to absolutnie doskonały tekst! A sens i logika? Zachowane w 100%!

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


"Antygona" i "Nie-Boska Komedia" słabe? Panie, gdzie Pan masz gust?

Dobra, może z "Nie-Boską..." lekko przesadziłem, ale wciąż nie są to wysokie loty MjYKs.png  Jeśli coś nie jest w MLN to wybijanie większości pieczołowicie rozwijanych bohaterów jest złem wcielonym.

 

Ale cóż, mój gust zawsze odstawał od tych "wielkich i wychwalanych" autorów, tekstów, motywów...

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


ale wciąż nie są to wysokie loty

 

Zgadza się. To są najwyższe loty! :derp: Ale jasne - gust ma tu wiele do rzeczy.

 


Jeśli coś nie jest w MLN to wybijanie większości pieczołowicie rozwijanych bohaterów jest złem wcielonym.

 

Polecam w takim razie lekturę "Wiecznej Wojny" ku zmianie tego nastawienia. A poza tym nie ma niczego zabawniejszego niż ukształtować cudowną postać, a potem zabić ją przypadkowo potrąconą doniczką, czy otwartą studzienką kanalizacyjną. To zwyczajnie zabawne i powoduje zabójcze reakcje czytelników :D

 

Jednak nie offtopujmy tutaj. Jeżeli masz ochotę kontynuować to zawsze możemy przejść do Stowarzyszenia Żyjących Piszących :crazytwi:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie umiem pisać recenzji, ale powiem tyle, kolejny bardzo dobry rozdział.

Pomysł ze statkiem, który nadaje sygnał ratunkowy przez radio nie jest jeszcze szczególnie oklepany, ale nawet jeśli by był, to nie mam mu nic do zarzucenia. W końcu trzeba dać im w końcu jakąś nadzieję. Jeśli nie sprawny samolot, czy ,,Największy i najszybszy kościół boży na kołach" to statek (swoja drogą, statek i tak lepszy od kościoła

Pomysł z koncertem, genialny w swojej prostocie. Kolejny wielki plus za niego.

Nawiązanie do łowcy dusz moze nieco bezpośrednie i oczywiste, ale ujdzie (wolę sam się domyślać, albo i nie, co do obecnych w tekście nawiązań)

Wracając do statku, to nie wiem czy bardziej bym chciał zobaczyć scenę kiedy niedobitki Londyńczyków wchodzą na statek ze łzami w oczach i tulą się do marynarzy, czy kiedy stoją w porcie i patrzą na znikający w kuli ognia ostatni ratunek. I tak nie mów co wymyślisz.

Podsumowując, rozdział trzyma wysoki poziom i tylko dzięki wrodzonej cierpliwości ( a także stosu innej literatury i zajęć) mogę się doczekać kolejnego. Zatem pisz spokojnie i miło nas zaskocz pewnego dnia.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie i jeszcze bardziej spowalniające akcję, ale podobały mi się przemyślenia typu: dlaczego oni, a nie my? Moim zdaniem zastosowane w odpowiednim miejscu i czasie z zachowaniem swojej głębi i pozwalające czytelnikowi zastanowić się nad przewrotnością losu i szukania w nim ukrytego sensu. Oceniając rozdział jako całość: krócej, (nie wiem kiedy przeczytałem!) ale lepiej niż poprzednio. Również chciałem pogratulować wyboru piosenki. \m/

 

Mam tylko smutne wrażenie, iż powoli zbliżamy się do końca historii Maksa i Mid. (nie nie mam na myśli, że zginą, ale że Save Me się skończy) :(

W każdym razie daję dużego plusa i pozdrawiam serdecznie.

Edytowano przez The Lord High Protector
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko smutne wrażenie, iż powoli zbliżamy się do końca historii Maksa i Mid.

I jest to prawidłowe wrażenie. Kolejny rozdział będzie zarazem ostatnim.

 

Dziękuję za wszystkie komentarze i witam nową czytelniczkę :fluttershy5:

Edytowano przez Draques
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak oto dotarliśmy do końca tej opowieści. Przed wami ostatni rozdział opowiadania:

 

Część X

 

Korektę ostatniej części przeprowadził Decaded, za co serdecznie mu dziękuję.

 

Ponadto, poza ostatnim rozdziałem, daję wam jeszcze kilka faktów, które mogą pomóc w pełnym zrozumieniu całego opowiadania. To co znajduje sie w spojlerze polecam przeczytać dopiero po lekturze ostatniego rozdziału! Zawarte są tam spoilery całkowicie zdradzające historię. Jeśli nie chcecie sobie popsuć zabawy podczas czytania, wstrzymajcie się.

 

Oto one:

Masz jeszcze czas, żeby to zamknąć, jeśli nie czytałaś/czytałeś X części.

https://docs.google.com/document/d/1mZ0wMJkKzejzGXEz0qRkIV0r3pnB4AiWg9Oa-Oeca-8/edit

 

A także: podziękowania i muzyka użyta przy pisaniu.

 

Więc, to by było na tyle, jeśli chodzi o ten fan fik. Mam nadzieję, że się podobało.

 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc, dotarliśmy do końca. Teraz mogę zrobić to, co chciałem już od dawna. Mianowicie, wnioskuję o nadanie "Save me" tagu [Epic]. Powody? Gdybym był leniwy to wkleiłbym tu wszystkie moje komentarze dotyczące rozdziałów z PW, ale nie jestem AŻ tak leniwy. Zatem oto moje uzasadnienie w skrócie:

 

- POMYSŁ i fabuła - nie znajduję nawet słów, żeby opisać genialność tego, co wymyślił Draques. Jestem pełen podziwu za złożoność i przemyślaną fabułę, znakomicie owianą aurą tajemnicy. Majstersztyk, cudo... Mógłbym gratulować godzinami.

- klimat - świetny postapokaliptyczny klimat, który czuć niemal przez cały czas opowiadania. Awesome!

- bohaterowie - główna dwójka została znakomicie stworzona, są nadzwyczaj "żywi", czytelnik szybko się do nich przywiązuje. Ponadto postacie drugoplanowe (jak np. Thomas) również są bardzo zadbane i przemyślane.

- zakończenie - jak przeczytacie to się dowiecie. Mimo iż wcześniej mieliśmy dosyć wyraźne znaki, że możemy się takiego spodziewać, to jednak... Tego się nie da opisać, to trzeba przeżyć.

- opisy - naprawdę, począwszy od strzelanin i wybuchów, po uczucia i miejsca, wszystkie opisy są bardzo obrazowe i świetnie działają na wyobraźnię.

 

Wielkie gratulacje raz jeszcze :brohoof:

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, well, well.

Oto dotarliśmy do tego upragnionego zakończenia.

 

Po pierwsze: gratuluję, bester. You made it! Skończyłeś fika! Teraz możesz w spokoju zająć się kolejnym, pisać go przez pół roku i po tym czasie zacząć mieć totalnie dosyć, że coś niedokończonego ci wisi nad głową, duh!

Po drugie: miło mi, że moje komentarze wpłynęły pozytywnie na to opowiadanie (bo na ciebie to może nie do końca, a już na pewno nie zawsze, ale ty wiesz, że cię uwielbiam mimo mej zgryźliwości :v).

Po trzecie: do meritum.

 

No mówię, że spoiler, no ;-;

A więc jednak!

Wiedziałam, po prostu wiedziałam! Już wtedy, kiedy w komentarzu wyraziłam wątpliwość, czy ten świat aby na pewno istnieje, a oni żyją, a ty się wymigiwałeś od konkretnej odpowiedzi, WIEDZIAŁAM. Czyściec, taaak. Bardzo dobry koncept. Genialna końcówka. No i jeszcze katastrofa lotnicza, w której zginął Maks... Fantastyczne. Doskonałe. Bester, nie czytałam wszystkich twoich opowiadań, ale to jest jedno z lepszych.

 

I jeszcze co do tego, co mi na PW pisałeś - tak, racja, że ten suplement ze spisem spoilerów to był dobry pomysł. Widzisz, te wszystkie szczegóły, zwłaszcza wrak samolotu - one gdzieś tam migały, czytelnik omiatał je wzrokiem i przyjmował do wiadomości, ale żeby połączyć to w jedną całość, to już nie do końca. Zresztą, tutaj nic nie wskazywało na to, że to będzie tego typu opowiadanie - czytelniku, patrz uważnie, bo tutaj ważny jest każdy detal... A tu się okazuje, że było kompletnie odwrotnie. I tak jak powiedziałam - dla ciebie to było oczywiste, wręcz wyeksponowane, ale ty od początku wiedziałeś, znałeś fabułę i nie byłeś obiektywny.

 

Co do samego rozdziału: czytało się go wyśmienicie. Tak, jak przypuszczałam, było w nim sporo akcji, i to takiej prawdziwie besterowej, w najlepszym wydaniu. Przechodziłam płynne od jednego akapitu do drugiego, patrząc na tę całą uroczą rozpierduchę. A żeby było ci mniej miło, przyczepię się do strony technicznej, bo coś to u ciebie ostatnio zaniedbałam - literówki były, czasem kropka zamiast przecinka, wielkie litery tam, gdzie miały być małe, brak przecinków przed bezpośrednimi zwrotami do adresata, hue, hue! Jak Niklas przyjdzie, to pewnie znajdzie więcej i ci łaskawie pozaznacza, bo to Niklas i ma serce tam, gdzie ja mam ziejącą Czarną Dziurę :v.

 

W każdym razie - ostatnia scena z Mid wyjaśnia wszystko do tego stopnia, że w sumie to wytłumaczenie nie jest aż tak potrzebne. Znaczy, ono jest super - dla kogoś, kto miałby ochotę wszystko dokładnie zrozumieć, dojrzeć więcej, cofnąć się pamięcią do miejsc w historii, które przegapił, bo wydawały mu się zwyczajnie błahe.

 

Podsumowując: doskonały rozdział, który wyjaśnia wszystko, idealne zgranie fabularne, koncepcja świetna...  Możesz być dumny z tego tekstu. Ja bym była.

 

Pozdrawiam serdecznie, pewnie mnie jeszcze spotkasz pod innym swoim dziełem,

Madeleine

 

PS

Ktoś zna Dreamtale *.*

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I stało się... z czystym sumieniem umieszczam "Save me" na liście moich ulubionych FF, a owa lista jest krótka, naprawdę. Czas na ocenę końcową. Z całą pewnością opowiadanie zasługuje na okraszenie go tagiem "epic" pomysł może i prosty ale genialnie zrealizowany, czyściec i te sprawy? miód chociaż szło się domyślić(przynajmniej połowicznie) co i jak, dobrze rozrysowani bohaterowie do których szło się przyzwyczaić a nawet ich polubić, np. Mid bo jak tu gacka nie lubić? Max...tak max w pewnym momencie miałem wrażenie że to jakiś rambo, ale kilka połamanych kości zmieniły ten obraz, jego relacje z mid mistrzowskie. Sam sposób opisania życia jednostki oraz przeprowadzanych akcji bardzo spójny i czytelny, a wszystko polane syropem akcji i dramatyzmu... miodzio. Zakończenie ciekawe i pasujące do całości, a całość... genialna, nie jestem jakimś tam koneserem FF ale jak dla mnie wszystko jest na swoim miejscu. Gratuluje pomysłu i wykonania i jak mówiłem "Save me" ląduje na liście ulubionych FF z tagiem epic...jeszcze raz gratuluję jest moc... BUM!

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytane.

 

No, no, no. Jestem pod wrażeniem ostatniego rozdziału. Panie Bester, pan mnie pozytwnie, panie, zaskoczyłeś. Nie dosyć, iż dostaliśmy wybuchy i akcję w przyjemnym, nieprzesadzonym wymiarze, to jeszcze sporo rzeczy się wyjaśniło. Muszę powiedzieć, iż plot twist mnie zaskoczył - fakt, w ostatnich rozdziałach dawałeś sporo wskazówek, jednak nie wszystkie z nich zdołałem zauważyć, poza tym ładnie wszystko zamotałeś, tak że kiedy dochodziło się do końca to zaskoczenie było mocne. Tak zakończenie jest najmocniejszą stroną, tego skądinąd bardzo dobrego opowiadania. Fakt - zdarzyło mu się mieć słabsze momenty, ale nie było ich dużo, no i to że są "słabsze", nie znaczy że są "słabe". Kreacja świata, bohaterowie, akcja, spokojniejsze części, wszystko razem tworzy wyborny koktajl, który się czyta z prawdziwą przyjemnością. Z pewnością jeszcze do tego opowiadania wrócę.

 

Achievement unlocked: głos na Epic.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głosuje na EPIK, nie spodziewałem się TAKIEGO ŚWIATA, a i cierpienie bohaterów ma swoje wyjasnienie. Historia trzyma w napięciu, no i kocham POST APO. Ale to nie wystarczający motyw na Epic, więc...

 

Z napięciem czekałem na kolejne rozdziały, bałem się wręcz o MID I MAKSA :) Wykreowałeś ich tak, że mogłem się poczuć tak, jakbym ich widział na własne oczy, ich zmagania, walke o przetrwanie... I mimo zakończenia cieszę się, gdyż wiem... No właśnie, to spoiler, a nie chce dawać ich duzo.

 

Zafundowałeś im coś pomiędzy PIEKŁAM, a NIEBEM.

 

I to w doskonałym stylu!

 

Powiem więcej, jeśli wróce do lektoratów, a stanie się to napewno, bo zaczyna mi się lekko nudzić. To będzie to pierwsze opowiadanie, jakie przeczytam po przerwie!

Edytowano przez Night Shade
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co żeś uczynił Draquesie, jestem rozdarty. Mam cię zatłuc za zakończenie tegoż jakże Epickiego (nie, nie chodzi że jest z epiki) dzieła, czy też  chwalić za takie, a nie inne zakończenie. Wybieram to drugie :) Czyli głosuję na EPIC.

Argumenty do epic w spoilerze bo Draques kazał pochować fabułę a mnie się nie chce (kit że dużo wcześniej, ale wykład to wykład)

Oryginalna fabuła - nigdzie takiej nie znajdziesz, mimo że widziałem/czytałem wiele obrazów/dzieł przedstawiających życie po śmierci jakoś nie natrafiłem na podobne do twojego. Od początku do końca czytelnik nie wie (chyba że jest domyślny) gdzie znajdują się bohaterowie. Nie wiem ile dopracowywałeś fabułę, lecz wiedz że zrobiłeś to dobrze :)
Akcja - cóż to by była za opowieść Post Apo bez epickich ucieczek/pościgów wszelkiego rodzaju broni, masy eksplozji (w sumie chyba była tylko jedna, albo czegoś nie pamiętam) i innych tego typu rzeczy.
Opisy - tutaj waćmość dałeś popis, gdy wczytywałem się w jakikolwiek z nich dosłownie przenosiłem się do tego miejsce, a wiedz że rzadko tak mam, chyba że opisy są naprawdę dobre.
Bohaterowie - poznawanie ich charakterów nie od razu tylko wraz z rozwojem akcji jest jednym z lepszych jeżeli nie najlepszym zabiegiem. A co do ich osobowości i relacji przedstawiłeś to bardzo szczegółowo, co oznacza, że pracowałeś nad tym dłuższą chwilkę :) Ze wszystkich (moim skromnym zdaniem) najciekawiej jest przedstawiona Mid, polubiłem tego złośliwego gacka :)
Zakończenie - tutaj nie wiem co napisać, taki trochę sad-happy end Ci wyszedł. Czemu sad? Bo wszyscy giną, a raczej już zginęli. Czemu happy? Ponieważ większość, zwłaszcza główna dwójka zaakceptowała siebie i zwalczyła swoje grzechy.

 

Oto moje argumenty o otrzymanie EPIC dla tegoż oto opowiadania :)

 

Tylko powiedz mi jeśli możesz, czemu Mid odchodzi jako ostatnia, dobra wiem, że potrzebowałeś kogoś, kto by opisał historię po wybuchu ale czemu Ona? Przecież Thomas nigdy nie żył tak? Więc chyba to on był jakby przewodnikiem.

Edytowano przez Add
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...