Skocz do zawartości

Save me [Epic][Z][Slice of life][Human][Postapocalyptic]


Recommended Posts

Zatem jestem już po przeczytaniu dostępnej całości.

 

Tym razem do czytania przydała się płyta Nine Inch Nails - The Fragile.

 

***

 

Brak korekty, jak widziałem, no ale cóż... Lubię twoje wypociny, więc ponownie się przez nie przeorałem, czyniąc je troszeczkę bardziej... zjadliwymi. Dodałem głównie przecinki, kilka razy skasowałem jakiś wyraz, czy też coś dodałem, by lepiej pasowało.

 

Cóż mogę rzec o tej misji. Od razu było wiadomo, że coś jest nie tak. Taka rozróba, a zamiast kary wysyłają ich na jakąś misję? Sprawa śmierdząca bardziej niż trup Zero-Szóstki w kanałach. Miejsce akcji było idealne... Ale to już sobie przeczytacie, dlaczego. Końcówka mocna i pełna emocji. Idealnie zastosowany cliffhanger, który sprawia, że mam ochotę cię kopnąć w dupsko, byś szybciej pisał :crazytwi: Zatem... *kopie bestera*

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeknę ładnie... MOOOOOOORRRRRRREEEEeeeee...!!!!! Nie wiem skąd wziąłeś pomysł na to, ale wiedz, że jeśli zrobisz z tego książkę to kupię ją nawet za 100000000000000.... do n-tej.
Co do samego opowiadania, powiem tyko że jest zaje*iste. Jak skończysz pisać, to się wysilę na wymyślenie plusów do EPIC :D

P.s.
Także przyłączam się do akcji kopalnianej :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*dołącza się do akcji kopania w dupsko*

A poza tym: masz nowego czytelnika.

Cholernie dobry cliffhanger nam zaserwowałeś na końcu szóstego rozdziału. Rzucam pieniędzmi w ekran, ale dalsza część nie chce się pojawić :(

Pisajuj dalej.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skopali mnie po dupie... :octcry:

W każdym razie, mam dla was dobrą nowinę. Mianowicie zabrałem się za pisanie kolejnej części. Jednak, jak to często bywa, jest jakieś "ale". W tym przypadku "alem" jest fakt, że piszę w domu, gdzie jako takich, komfortowych warunków do tego nie mam. Ciągle ktoś coś chce, albo przychodzi mi do pokoju. Taki stan rzeczy skutecznie mnie rozprasza, co rzutuje na szybkość pisania i moje zadowolenie z tego. W wyniku tego, piszę wieczorami, a wieczorami wiadomo jak to jest. Oczy się kleją, głowa już nie pracuje jak trzeba i dłużej się zastanawiam nad niektórymi rzeczami.

Znaczną część swoich fików napisałem w DS, gdzie miałem względny spokój od takich rozpraszaczy, pisząc je w dzień.

 

Tak więc, cierpliwości, kolejna część powstaje, tu jest nawet screen pliku:

2465d78685.jpg

Taką roboczą nazwę noszą pliki z rozdziałami :v

 

W sprawie książki.

Jeśli ktoś ma ochotę się tym zająć, jeśli faktycznie uzbierało by się odpowiednio dużo chętnych, to drukujcie sobie. Jeśli cena byłaby przystępna, to i ja bym się skusił na egzemplarz. Sam nie mam czasu na coś takiego, ani doświadczenia co, jak gdzie i z kim załatwiać. Jeśli ktoś uznałby, że chce się tym zająć - proszę bardzo. Niech się tylko ze mną w tej sprawie skontaktuje, może jakieś pozdrowienia strzelę na stronę powitalną :v

 

Więc, póki co to tyle, cierpliwości, tworzy się :fluttershy3:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tym razem korekta była

 

Przekonamy się :>

 

No jest lepiej, zdecydowanie, acz pod koniec chyba twój korektor się lekko zmęczył, bo zgubił kilka przecinków związanych ze słowem "który". A co do akcji... Trochę flashbacków, mieliśmy fajny obraz Londynu sprzed katastrofy, kilka kolejnych wątków z początkami przyjaźni Maksa z Mid, no i teraźniejszą końcówkę, podczas której... dowiedzieliśmy się w zasadzie nic :P No i kolejny cliffhanger i czekanie do następnego rozdziału po jakieś odpowiedzi.

 

A, i śmiesznie ci zrobiło z tekstem o końcu rozdziału, bo go przerzuciło bezczelnie na nową stronę :P

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się doczekałem VII części, yay! No dobrze... o dziwo praktycznie zero akcji! nic dno nul... ale jest to miła odmiana. Mglisty opis wydarzeń mających miejsce przed nazwijmy to "zagładą" plus lekki motyw z kucogackiem, słodko. Ale to zakończenie(po raz trzeci) zostawiło mnie z miną typu WTF... czyli główny bohater, jednak przeżyje, no cóż gdyby wąchał kwiatki od dołu oznaczało by to koniec FF a tego przecie nie chcemy prawda? kto go uratował? czy można mówić o ratunku? co? gdzie? kiedy? jak?... tego dowiemy się w następnych częściach. Jak zwykle się nie zawiodłem, czytało się z czystą przyjemnością,  czyli tak trzymać i dawać więcej bum!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja po krótce coś dodam.

 

No i się doczekaliśmy... Jak najlepiej określić ten rozdział? Myślę, że użyję tego samego słowa, co podczas pre-readerowania: majstersztyk! :rdhug:

 

Głodny rozdziału tłum wali drzwiami i oknami, bo zżera go ciekawość, co się stało z bohaterami. W końcu pojawia się rozdział i czytelnik rzuca się na niego z szaleńczym uśmiechem i szeroko rozwartymi oczami, a tu...

A tu świetny chwyt ze strony autora! Dalej trzyma nas w niepewności. Pędzimy dalej, czytając, bardzo dobry swoją drogą, obraz miasta "sprzed" tego wszystkiego, następnie przechodzimy do kolejnego wspomnienia, tym razem o naszym kochanym gacku :rarityawesome:

I w końcu docieramy do teraźniejszości! Ale zaraz... A to cwaniak! A to huncwota! Malutkie wyjaśnienie w zasadzie tylko jednej kwestii i kolejny cliffhanger! Mistrzowskie zagranie, że tak powiem :brohoof:

 

Czyli autor wciąż trzyma nas w napięciu (może tylko o kilka procent mniejszym), jednak do wcześniejszych pytań dochodzi masa kolejnych, a jedną tajemnicę zastępują kolejne... Tak, to mi się podoba :sjf1O:

 

Czekamy na więcej :rd3:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z moimi przedmówcami. Wyjaśniło się w sumie mniej niż się nazbierało. Powiem szczerze, że czekałem na kolejną część, jak wygłodniały wilk na ochłap mięsa. A dostałem... plasterek pysznej szyneczki i wołam "JESZCZEEE!!". Narobiłeś smaka i znów urwałeś w najlepszym momencie (dla ciebie :D).
Ogólnie rozdział, nie wiedzieć czemu, wydał mi się za krótki. Więc mówię pisz, pisz więcej, pisz do upadłego :)

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy rozdział „Save Me”, miło.

 

Napiszę, bo zapomnę: gdzieś po drodze mignęło mi „nie cwaniaku” zamiast „nie cwaniakuj”. A, i spoko logo.

 

Podobało mi się, a jakże. Przed zapoznaniem się z rozdziałem poczytałam sobie komentarze, więc wiedziałam, co mnie czeka i nie nastawiałam się na rozwiązanie zagadki z końca poprzedniej części. Dostałam za to dwie solidne retrospekcje, z których cieszę się niezmiernie, bo i wyjaśniają co nieco, i pogłębiają obraz świata, i charakteryzują głównego bohatera, i w ogóle wszystko jest na swoim miejscu. No i narracja pierwszoosobowa w twoim wykonaniu naprawdę cieszy oko. Nie wyobrażam sobie tego opowiadania napisanego w inny sposób.

 

Faktycznie ładna zagwozdka nam się znowu zrobiła. W sumie cały czas nie wiem, jakim cudem Max przeżył, ale żywię nadzieję, że wreszcie to wyjaśnisz i to w taki sposób, że nie będę musiała uruchamiać Generatora Ironii :v.

 

Podobało mi się spokojne tempo opowieści. Po ostatnich rozdziałach wypełnionych akcją (te pościgi! te wybuchy!) ten to naprawdę miła odmiana. No i rozbudziłeś moją nadzieję na kolejne refleksyjno-opisowe części, skoro Max jest zbyt ranny, żeby chociaż wstać ;).

 

No nic. Czekam na ósmy rozdział, bo mnie to wciągnęło. No i lubię Maksa.

 

Pozdrawiam,

Made

 

PS

Na FGE to zawsze takie opóźnienia? W ostatniej fanfikowej aktualizacji mignął mi chyba dopiero VI rozdział.

Edytowano przez Madeleine
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na FGE to zawsze takie opóźnienia? W ostatniej fanfikowej aktualizacji mignął mi chyba dopiero VI rozdział.

 

Ja "Złodziei" wysłałem 6 lipca i chyba coś utonęli, niczym BEN ;P Tak więc śmiem twierdzić, że owszem, są opóźnienia.

 

 

No, ale żeby nie było, że Hoffman offtopuje w nie swoim temacie - muszę w końcu się zabrać za tego fanfika, bo swego czasu przeczytałem chyba tylko pierwszy rozdział i kawałek drugiego, a potem codziennie sobie powtarzałem, żeby dokończyć a wychodziło odwrotnie. Przepraszam.

 

Następnym razem będzie już pełnokrwisty komentarz ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie cały czas nie wiem, jakim cudem Maks przeżył

W zasadzie to jedno wyjaśnienie sama już napisałaś :) Drugie, co mi przyszło do głowy to medycyna - w dzisiejszych czasach potrafi naprawdę zaskakiwać. Szczególnie jak jest silny organizm, szczęście, kwestia przypadku i blabla (nie znam więcej czynników, bo nigdy nie uważałem na biologii :P).

 

Ale może nie będę mnożył swoich szalonych teorii spiskowych, bo i tak rzadko kiedy się sprawdzają :raritylaugh:  Chociaż z drugiej strony mogłaby z tego wyjść ciekawa dyskusja w oczekiwaniu na kolejny rozdział... :rariderp:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za komentarze i cieszę się, że się podobało :fluttershy5:

 

Na FGE to zawsze takie opóźnienia? W ostatniej fanfikowej aktualizacji mignął mi chyba dopiero VI rozdział.

Zasadniczo to jak mi się przypomni to wysyłam na fge kolejne rozdziały. Ale raczej bardziej skupiam się na forum i wszelkie fiki czy rozdziały najpierw trafiają tutaj.

 

Następnym razem będzie już pełnokrwisty komentarz

Czekam zatem :godpony:

 

Ale może nie będę mnożył swoich szalonych teorii spiskowych

Dobra teoria nie jest zła :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, bardzo dobry ruch z tą częścią. Dobrze pomyślane i napisane i jak dla mnie, cliffhanger z poprzedniego rozdziału, jaki pozostawił wszystko pod znakiem zapytania i został, można rzec, rozciągnięty, nie irytuje, bo dodałeś kawałek historii z codziennego życia głównego bohatera, który dopełnił obrazu jego postaci, choć oczywiście nadal nie wiemy o nim wszystkiego, co moim skromnym zdaniem można uznać za plus, bo akcja przyjemnie zwolniła po tych eksplozjach i wybuchach z poprzednich części.

 

Ogólnie, biorąc te wszystkie rozdziały w jedną całość, zaczyna Ci wychodzić co niezmiernie dobrego i widocznie rozwijającego się, co tylko świadczy o autorze oraz jego doświadczeniu, a ostatnia część jest na to przykładem. Słowem: widać postęp, w czymś co i tak już oceniam bardzo wysoko! :)

 

Czy myślałeś o zwiększeniu wartości bojowej bohaterów, poprzez wyposażenie w AK-74, którego pociski zaczynają koziołkować po trafieniu w cel, powodując większe obrażenia? :badass:

 

Pozdrawiam serdecznie!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy myślałeś o zwiększeniu wartości bojowej bohaterów, poprzez wyposażenie w AK-74, którego pociski zaczynają koziołkować po trafieniu w cel, powodując większe obrażenia?

Obecnie stawiam na fińskie rozwiązania militarne w kwestii uzbrojenia. Głównie też przez wzgląd na fakt iż FN P90 i FN 2000 mają kozacki wygląd. A, no i jeszcze są zdecydowanie bardziej poręczne w terenie zurbanizowanym. Są po prostu krótsze od AK-74 i nieco lżejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam już wspominałem, że na zero-szóstki skuteczniejsze mogłyby się okazać AA-12 czy M203 :rd4:

Ale P90 też jest niezłym wyborem :rdblink:

Nie wiem jak bardzo zero sześć jest twarde, ale jeśli nie ma zbyt dobrego pancerza, to Kriss Vector będzie siał spore spustoszenie, o ile ktoś nadąży z wymianą magazynków. A tak poza tym, to Lord mówi słusznie, ale ja bym poszedł o krok w stronę klasyki i dał AK-47. Jak szaleć to szaleć.

 

Sam rozdział świetny, niby nic się nie dzieje, ale trzyma w napięciu i dodaje całej tej historii więcej niepewności. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla ścisłości napomnę, że "AK-47" jest niepoprawną nazwą. Numerek dodajemy dopiero przy 74 i dalszych. Pierwszy, klasyczny "kałach" to po prostu AK. Tylko Amerykanie kiedyś wpadli na pomysł, żeby dodać "czterdzieści siedem" dla odróżnienia i pół świata po nich powtarza :rd4:

I tak będę obstawał przy czymś o większej średnicy lufy. Strzelba wydaje się być przeciwko zero-szóstce najlepszym rozwiązaniem. Wydaje, bo nie wiadomo, co autor "zaplanował" dla 0-6 :rdblink:

Tak czy inaczej, czekamy na kolejny rozdział :pinkie4thwall: (a czekanie umilamy sobie rozmową jak widać).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...