Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Uruchomiłem windę żeby zjechać na poziom na którym czeka na nas Julia. Ciekawe co dziś wymyśliła. Elizabeth coś mówiła o tym dzisiejszym stworzeniu. Ale na własne oczy lepiej ocenię sytuacje. Swoją drogą ciekawe co dziś robi na poziomie A. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Julia z włosami niczym sowie gniazdo przywitała was lekkim skinięciem głowy i zaprowadziła do jednej z sal na poziomie F, gdzie w pomieszczeniu znajdował się widziany już przez Thomasa Obiekt-Sowa. Stał w klatce. - Dzisiaj będzie przenoszony do Ameryki, ale wymaga pewnych.... cóż. Chodźcie - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Poszedłem z Julią. Popatrzyłem w milczeniu na stworzenie. Ostatnio trochę mnie poharatało -Więc Julio co dokładnie będziemy robili? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 - Najpierw trzeba zabezpieczyć pazury - podała wam jakieś dziwne bandaże, ale jakby zimne i gumowe - ona ich nie przetnie. No. Do roboty, każdy pazur osobno - otworzyła klatkę, a sama zaczęła przygotowywać jakiś specyfik. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 (edytowany) Mam nadzieje że nie poharata mnie jak ostatnio. Powoli podszedłem do istoty. Ciekawe co Julia chce jej zrobić. -Uważaj Aleksandrze te szpony są naprawdę ostre. Wiesz mi coś o tym wiem Zacząłem bandażować każdy pazur. Zgodnie z poleceniem. Edytowano Lipiec 10, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 -Julio możesz już chyba zaczynać. Szpony są zabandażowane jak chciałaś. Mamy przytrzymać obiekt? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 - Tak, jak najbardziej, ale mocno. Uśpię go i kontynuujemy jeszcze kilka... zabiegów - mruknęła podchodząc do Obiektu Sowy ze strzykawką. Obiekt zaczął się gwałtownie wyrywać, a silny był. Na prawdę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 (edytowany) Zacząłem trzymać z całej siły stworzenie na szczęście szpony były zablokowane więc tym razem mnie nie udrapie. Naprawdę było silne te stworzenie. Kto by pomyślał że taka manipulacja genami może dodać tyle sił. -Ja jestem gotowy Edytowano Lipiec 10, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Julia wbiła strzykawkę, a stworzenie powoli uspokajało się, aż zasnęło. - Połóżcie Obiekt na ziemi, owiniecie go specjalną tkaniną, która go zabezpieczy, ale uważajcie na skrzydła i zróbcie to tak, że zostawić twarz, nie może się udusić - wręcz warknęła i wyciągnęła z szuflady dziwną, lśniącą tkaninę podając ją wam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Nie zwróciłem uwagi na ton Julii już do tego przywykłem. Zgodnie z instrukcjami zacząłem owijać stworzenie ostrożnie by nie uszkodzić skrzydeł i trzymałem się z dala od twarzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 (edytowany) - Zostawcie go tutaj, Piotr i ten drugi po niego przyjdą - wymruczała jakby sama do siebie Julia. Mieliście już wolne. Cóż, szybko poszło. Edytowano Lipiec 10, 2014 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 -Wolne na dzisiaj? Cóż fajnie można chwilę odpocząć. Choć Aleksandrze idziemy stąd Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Milczałem chwilę patrząc w drzwi windy -Jutro jedziemy do klubu. To, że ja i Elizabeth jesteśmy blisko. Nie czyni mnie lepszym. Jestem tutaj taki sam jak każdy pracowni. Nie mieszamy życia prywatnego i zawodowego. Nie mogę ci nic powiedzieć o burzy przykro mi. Nawet gdyby wiedział nie mógłbym nic powiedzieć. Sam słyszałeś, czym grozi zdradzanie tajemnic. Jutro idziemy do tego klubu. Ale jak chcesz mogę dać ci, jaką płotkę, z którą możesz zatańczyć. Ja muszę przygotować się na jutro Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 -Więc choć ze mną do pokoju dla pracowników dam ci zdjęcie i potrzebne dane Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 -Więc kogo wolisz Aleksandrze szuje na której zarobisz od jakiejś wściekłej rodziny czy jakąś płotkę Christophera? Za ludzi Christophera ja płacę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 (edytowany) Uśmiechnąłem się, po czym wyjąłem zdjęcia -A, więc ten człowiek pracuje dla Christophera. Odbiera część jego pieniędzy za sprzedaży broni różnym organizacjom przestępczym. Taki jego kurier. Były recydywista. Siedział za handel narkotykami. To nie powinno być trudne dam ci za niego dwa tysiące dolarów. Myślę, że to dobra cena. Pojawia się w knajpie w centrum miasta. Często chodzi w ciemny płaszczu i trzyma się tłumów uważając, że wtedy będzie bezpiecznie. Kieruje się zawsze do najbliższego banku by wpłacić pieniądze na konto. Drugi gość porwał syna bogatej rodziny dla okupu. Pomimo zapłaty okupu dostali tylko zwłoki. Teraz ukrywa się na obrzeżach miasta w starym budynku. Nie wiem czy będzie sam. Rodzina chce go żywego lub martwego twój wybór. Nagroda za jego głowę to sto tysięcy złoty. Zgadza się ostro zalazł im za skórę. Jednak może być groźny. Więc bierzesz obu? Edytowano Lipiec 10, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Elizabeth wślizgnęła się za Aleksandrem do pokoju dla pracowników. - No witaj - powiedziała cierpko do Thomasa i zrobiła sobie kawę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Komputer Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 - Dobra fabryka w dobrym stanie, każde urządzenie było sprawdzane oraz każdy pracownik pracuje z dobrym stanem fizycznym. Czyli zero obrażeń czy coś w tym sensie. - kończył pisać policjant o imieniu Adam Wołoszycki. - Teraz idziemy zrobić krótką inspekcję bez zbędnego wchodzenie wiadomo gdzie. Byle mieć to z głowy. - dodał do reszty. Nelberg westchnął gdy wychodził z swoimi kolegami po fachu, teraz tylko laboratorium i krótkie przejrzenie stanu technicznego i innych rzeczy. - Jak daleko one jest? - zapytał innego policjanta. - Niedaleko, gdzieś tak trzy-cztery ulice stąd. Szybko zejdzie. - Poinformowani są o naszej wizycie? - Nie mam pojęcia, pewnie nie. Ale co ja tam wiem... - odparł cicho. (Niższych poziomów jakby co nie chce mi się sprawdzać, zwykłe lenistwo.) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 (edytowany) Laboratorium Rozsiadłem się i zrobiłem sobie kolejną kawę. Przynajmniej dzisiaj był w miarę spokojny dzień. Jutro za to czeka mnie niezła zabawa. Napiłem się kawy. Nagle do pokoju weszła Elizabeth. Uśmiechnąłem się widząc ją. -Witaj czy coś się stało? Bank W stronę banku jak mówił Thomas szedł spacerkiem gość w płaszczu krótko ostrzyżony z niewielkim zarostem w ręce trzymał kopertę. Nie zwracał większej uwagi na nic. Mając pewność, że tu jest bezpiecznie. Edytowano Lipiec 10, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 W końcu dojechał do Warszawy. Zegarek w momencie mijania znaku oznajmiającego wjazd do Warszawy wskazywał za pięć drugą. Jonathan przypomniał sobie miejsca, które miał odwiedzić. Znaczna część znajdowała się na przedmieściach - tam były domy co ważniejszych osób. Lecz dwa miejsca znajdowały się w centrum - bank Odźwiernych oraz biuro Światowida. W obecnej sytuacji jedno z rodzeństwa musi tam być. Godzinę później zajechał pod bank - bliższy z dwójki budynków. Zsiadł z motocyklu, wytłumaczył rzadkim przechodniom jakim sposobem jego motor działa, po czym wszedł do środka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 - Ah, wiesz. Ciekawy dzień, Klara prawie wypuściła Piramisia przypadkiem, Michael trochę pobawił się z Arią, jestem w ciąży, Kamila dzisiaj też odsyła Obiekt ze skrzydłami. A tobie jak minął dzień? - zapytała pogodnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Słuchałem co mówi Elizabeth pijąc kawę. Znowu ta Klara i Piramiś. Dobrze że nie musiałem tego widzieć. Chwila co ona powiedziała. Na twarzy pojawił się kompletny szok -Czy możesz powtórzyć to co powiedziałaś przed Kamilą i odsyłaniem obiektu? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 - Jestem w ciąży - powiedziała po prostu i usiadła ze swoją kawą przy stoliku. Wyglądała jak ostoja spokoju. Na zewnątrz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 (edytowany) Dziwnie się poczułem. Nigdy się tak nie czułem. Nie wiedziałem co się dzieje dalej bo nagle zobaczyłem ciemność i straciłem kontakt. Całkowicie urwał mi się film. Spadłem z miejsca na którym siedziałem na podłogę i straciłem przytomność. Edytowano Lipiec 10, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Lipiec 10, 2014 Share Napisano Lipiec 10, 2014 Elizabeth stała chwilę zdziwiona, a potem wzruszyła ramionami i wyszła. W końcu się obudzi. Poszła do swojego gabinetu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts