Skocz do zawartości

Sny o kucykach


Xan

Recommended Posts

Śniło mi się, że przeglądałem Devianta. Widziałem arta na którym była szafa z szufladami i widocznym kawałkiem podłogi pod nią. Na podłodze tarzała się na grzbiecie radosna Pinkie, kila innych kuców stało obok niej i się na nią patrzyło. Z szuflad wystawały kolejne kuce, które machały kopytami.

 

Żeby było ciekawiej, obrazek był przedzielony kreską na dwie części, po prawej szafa z kucami, po lewej taka sama szafa, ale miejsce kuców zajęły pokemony. Ze wszystkich pokemonów mogłem rozpoznać tylko stojącego plecami do szafy Pikachu, który zresztą był w kostiumie Shadow Bolts(oczywiście szytym na miarę). Za każdym razem jak spoglądałem na jakiegoś pokemona słyszałem jego odgłosy, ale najlepszy był taki jeden lodowy, chyba Spheal. Ten się jeszcze dodatkowo animował, wiercił się jakby przeszkadzał mu hałas pozostałych. W pewnym momencie krzyknął freeze i chyba chciał zamrozić wszystkie dookoła, ale zamroził tylko sam siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem jakimś ciemno-niebieskim pegazem i cały czas gonił mnie ten cholerny niedźwiedź, którego w jednym odcinku biła Flaterka. Nigdzie nie mogłem wylądować, bo on wszędzie już na mnie czekał. Kila razy tak go wykiwałem ,tak że jak biegł w moją stronę, to robiłem unik i ten wpadał np. w przepaść, albo do wody,  ale po chwili wyłaził jeszcze bardziej zdenerwowany. W między czasie odpoczywałem na jakiś wyższych wzgórzach, albo dachach jakiejś wioski i udało mi się zobaczyć, że na dole chodzi sobie jeszcze jakiś człowiek. Tak się zastanawiałem, skąd w ogóle wziął się ten człowiek, ale bardziej mnie interesowało czemu ten niedźwiedź nie dorwie tego człowieka, tylko uparł się na mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w Grecji znowu mawiedzila Pinkamina. Jednakze miast byc jej ofiara (jak to zwykle bywa w snach z Pinkamina) to bylem jej pomocnikiem. Dokladnie snilo mi sie ze robie Cupcakes z Kotolke i Fionki. Ta pierwsza byla twarda i mowila ze Mefisto ja zbawi i ze dal jej sile a druga plakala, krzyczala, blagala zebym przestal ale jej agonia tylko... "Napedzala" mnie do dalszej "pracy" i dawala mi satysfakcje. Jedyne co zauwazylem i zapamietalem z tego co robila Pinkamina, to ze jej ofiarami byli poslowie z koalicji PiS, Samoobrona, LPR i ze prawdopodobnie aktualnie robila "Cupcakes" z Ziobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sen o kucykach miałam tylko jeden raz, to było kilka dni po obejrzeniu pierwszego odcinka MLP. Śniły mi się dwa pegazy, jeden brązowy z zielonymi oczami i czarno-kremową grzywą, a drugi ciemnoniebieski z pomarańczowymi oczami i czarno-błękitną grzywą. To było już dość dawno, więc nie pamiętam niczego, ale to właśnie przez ten sen stworzyłam dwie moje OC. :rainderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie snilo ze wlamalem sie do bazy gdzie powstawaly roboty syntetyczne dla FOL, zabilem tamtejszych naukowcow podlozylem ladunki wybuchowe i gdy mial mnie zabrac statek, ktorym bym odlecial to zlapal mnie jeden z ich syntetykow i urwal mi noge az do wysokosci kolana ale Applejack zniszczyla CKMem droida a Twilight mnie zabrala na poklad tego statku ewakuacyjnego a potem razem z Fluttershy mi przywracaly noge.

Zastanawiam sie czy to juz mi sie kiedys nie snilo :D

 

Kolejny sen byl bardziej creepy.

Snilo mi sie ze kupilem wszystkie sezony MLP:FIM za lacznie 25 zlotych (dwa pierwsze sezony po 10 zl a trzeci jako ze mial mniej odcinkow to 5 zl). Wlaczylem DVD, uruchomilem plytke, ale gdy chcialem wlaczyc 1 odcinek to nagle mi przeskoczylo na 25... Potem jak pojawila sie scena z obledna Pinkie to nagle w jednym kadrze Pinkie zrobila sie Zalgo... Tlo zrobilo sie czerwone i wypelnilo sie jakby krwia (screamer z Luna Game 2) i rozlegl sie krzyk... Ale zamiast niezrozumialego krzyku rozlegly sie slowa "I KILL YOU BEZI". Wzialem M249 z szafy obok telewizora ale Pinkamina wyszla z ekranu i miala pile... Nie czekajac na nic wyprulem w nia cala tasme 200 naboi nim ta wlaczyla pile... Potem martwa Pinkamina miala twarz... Fionki...

Edytowano przez MasterBezi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja śniłem kiedyś, że kucyki wyszły przez tajny portal w Rosji i zaatakowały ludzi. Oczywiście główne bohaterki serialu miały tę swoją dziwną osobowość, np. Pinkie z Cupcakes lub Dashie z Rainbow Factory, więc ogólnie rozróba była ciekawa. Pamiętam jak (nadal w śnie) oglądałem TV, a wiadomości pokazały Pinkie bawiącą się dziwnym czerwonym guziczkiem do bomby atomowej xD. Wtedy wstąpiłem do wojska, a jakiś oficer na podstawie jakiegoś testu wysłał mnie do wywiadu Rzeczypospolitej. Potem jakieś bla,bla,bla, atak na Europę, desant w Rosji, pogrom Chinoli przez kucyki, a ja zaczynam misję zabicia Celestii. Zaczęła prowadzić atak z Moskwy, ale ja trafiłem do Smoleńska, gdzie mój tajny samolot się rozbił  :shrug2: . Trochę pobiegałem, zaczęły gonić mnie dziwne kucyki, wpadłem do jakiegoś pociągu, jechałem , jechałem... i się obudziłem xD. Taka mała przygoda wytworzona przez mój mózg.

Kucyki sniły mi się również tak, że byłem normalnym kucem w Equestrii, więc tylko raz taki odpał  :derptongue: . A szkoda, bo licze na więcej  :aj5: . Chociaż raz byłem w śnie na koncercie Octavii i Vinyla, więc normalne sny też spoko. Dobre i tyle  :yay:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że dawni temu śnił mi się jakiś ostro pochrzaniony sen. Jak zwykle moje sny są takie, że najpierw np. ścinam drzewo packą na muchy, a potem patrze, jak Jaś Fasola leci helikopterem. Po prostu ma wiele snów po kolei. Więc miałem takie kilka snów, a jeden z nich był kucykowy (o dziwo, tylko ten jeden z nich wszystkich pamiętam i to jeszcze nie za dobrze). Było tak, że Twilight i jakaś inna postać, nie wiem, czy Sunset Shimmer czy może Trixie. A może nawet obydwie złączone w jedną wersje. Tak czy siak, Twilight oraz ta druga postać (od razu mówię, że była to klacz) były w... hmmm... przypominało mi to sklepy Chata Polska bądź Piotr i Paweł z miasteczka, w którym mieszkałem za młodu tzw. Swarzędz. Tak więc obie klacze były w tym sklepie ( przy kasach dokładnie) i... napierniczały się. Walczyły ze sobą. Nie przy pomocy magii, lecz kopyt. Nie była żadnej krwi ani nic. Po prostu się nawalały, jak z podmieńcami na weselu. Pamiętam, że jedna z nich przygwoździła drugą do podłogi. Patrzyły na siebie wkurzone prosto w oczy. Nagle, zaczęły się zmieniać. Stawały się... ludźmi i w tej samej pozie zamiast kucyków, stały, a tak właściwie leżały, ich ludzkie odpowiedniki. Patrzyły przez chwilę na siebie, po czym złość z ich twarzy znikła. Tak jak w anime, zaczęły im tak jakby, migać źrenice (wiecie, jak w anime czy czym takim ktoś patrzy się na coś co najmniej ładnego, zawsze ma roździabiony pysk i takie białe, lekko drgające źrenice). Patrzyły tak sobie w oczy i nagle... zaczęły się całować (ech... z... eee... "języczkiem" FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU) potem, wciąż się całując wstały i... Nie wiem. Nie pamiętam. Wiem, że do żadnych scen łóżkowych nie doszło (bo gdzie niby łóżko w Chacie Polskiej). Te ich odpowiedniki świńskich ryjów (czytaj: ludzi) były dość zmienione, tyle wiem. Jestem strasznie wściekły, gdyż kucykowy sen śni mi się chyba raz na rok (wiem, że śniły mi się chyba tylko 2 takie sny, z czego tylko ten jeden pamiętam. W ogóle rzadko mi się coś śni), i śniło mi się coś takiego. Nie lubię łączenia kucyków z jakąkolwiek pornografią, wliczając w to całowanie, obmacywanie i inne świńskie "zabawy". Nie wiem, skąd u mnie taki sen. I pewnie się nie dowiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Śniło mi się dzisaj, że umiałam latać(byłam wtedy na jakiejś paradzie czy coś), a potem wszyscy zmienili się nagle w ziemskie kuce, wszyscy oprócz mnie. Ja znikąd stałam się Rainbow Dash. Nadal latałam nad całą paradą, a potem, gdy te kuce patrzyły się na mnie (pegaza) z większym zaciekawieniem niż na latającego wtedy człowieka (mnie) postanowiłam dla popisu wykonać ponaddźwiękowe bum. Lecz prędkość jaką rozwinełam była tak niebezpieczna, że przyciągnęła wszystkie najgroźniejsze wirusy z okolicy. Wtedy przed śmiercią mógł mnie uratować tylko super szybki lot. Niestety przez te wirusy nie mogłam latać szybko, ani nawet wysoko. Mogłam jedynie lekko unosić się nad ziemią. Byłam już na granicy śmierci (i pewnie też związanego z tym przebudzenia), jednak wogóle nie czułam bólu. Mogłam tylko patrzeć jak marnie wyglądam. Moja skucykowana rodzina płakała wszyscy wokół byli pogrążeni  w smutku, gdy nagle z super prędkością (nie większa niż prędkość Rainbow Dash i moja gdy się zaraziłam oczywiście :kuv81: ) podleciała Scootaloo  :1xkfz: . W jednej chwili mnie zabrała, a ja lecąc dzięki niej bardzo szybko wyzdrowiałam. Gdy znalazłam się na ziemi Scootaloo zniknęła, a wszyscy znów byli ludźmi. Zaraziłam wtedy tą dziwna chorobą jedną osobę, więc zapamiętując narażanie dla mnie swojego zdrowia przez Scootaloo, też swoje naraziłam, i jako latający człowiek uratowałam tamtego ludzia. Gdy go uratowałam obudziłam się. Obudziłam się o 10 min. wcześniej niż zwykle to podejrzane  :lie: . Od razu stwierdziłam, że sen był co najmniej dziwny (o dziwo bardziej zdziwiło mnie, że Scootaloo umie latać niż cokolwiek innego  :rainderp: ).

Edytowano przez Rainbow Dash ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to miałem chory sen. Śniło mi się, że byłem w świecie metina (i na tym polega chorość mojego snu :D) a co gorsza nie jako postacie, które tworzymy tylko jako my sami i nie expiłem z dziewczynami (znaczy z Mane6 i Derpy) tylko robiłem rozróbę :D

Jedyne co zapamiętałem, że to było na lodowej ziemi.

PS. Nie myślałem że przyśni mi się background z gry, którą rzuciłem 3 lata temu.

Edytowano przez MasterBezi
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno miałem kolejny sen.

Siedziałem sobie przed komputerem, grałem w HZ, aż tu nagle wywaliło mi dziiwny błąd z DNS. Jakieś trzy sekundy później monitor zaczął przyciągać wszystko niczym odkurzacz (nawet moje palce, czułem że powierzchnia ekranu była z gęstej cieczy), a po kolejnych trzech sekundach wyskoczyła Pinkie Pie i ten monitor mi roztrzaskała, jakby był ze szkła :v

Ja miałem na twarzy wymalowane takie "WTF?" ale Pinkie pomyślała dwa kroki naprzód, bo jakoś mnie uspokoiła. Potem, w przeciągu kilku sekund przeniosła mnie do parku w Ponyville (don't ask how, it's Pinkie Pie), gdzie zaczęła rozmawiać z Twilight (która nad głową miała pasek z HP, jakby była jakimś bossem z RPGa czy coś :P) o tym, skąd się tu wzięła, a ja stanąłem sobie pod drzewem i podsłuchiwałem. W końcu doszło do momentu, kiedy Twilight spytała "A co to jest komputer?". Na to Pinkie odparła "Zapytaj jego" i wskazała na mnie kopytkiem. Twilight do mnie podeszła, i kiedy spojrzała mi w oczy... Sen się urwał xd Może i lepiej, bo walki już bym nie przetrwał xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi tam świta... Śniło mi się kiedyś, że sam byłem kucem i prawdopodobnie pegazem ^^  :rdhug: Ale dalej nic nie pamiętam ;(


Ja miałem sen w którym była moja ponyfikacja...

Budzę się i mówię:F*ck to tylko sen...   :fluttersad:

I know that feel, bro... Smutłem kiedy się obudziłem  :rainbowcry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 4 weeks later...

Mój drugi(pierwszego nie zamierzam publikować) sen z kucami.

 

Jechałem na rowerze przez wiadukt w Mazańcowicach(owy wiadukt jest dość stromy, jeśli jedziesz w górę, nie widzisz drugiej strony, dopóki nie będziesz na "szczycie"). W słuchawkach grał Elvis Presley. Dojeżdżając do szczytu, zobaczyłem tylko coś niebieskiego, poczułem ból(dostałem czymś twardym po czole) i... zleciałem z roweru. Ten z kolei spadł na dwupasmówkę. Samochody zaczęły trąbić, ja starałem się jakoś pozbierać ze środka jezdni, leciała mi krew z nosa i rozbitego łuku brwiowego. Całe zajście trwało dwie, góra cztery sekundy. Po tym słyszałem wtedy śmiech. Obejrzałem się za siebie, ma chodniku stała Rainbow Dash. Kiedy w końcu skończyła się śmiać, powiedziała "Jestem Robert Kubica, jahahe" i... odleciała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj (wczoraj?) udalo mi sie miec swiadomy sen. Moge powiedziec, ze byla tam Twilight, a reszty nie powiem bo regulamin :P

EDIT:

Sen byl tak jakby pol-swiadomy, wiedzialem, ze to sen ale nic nie robilem. Chociaz moze robilem. Nie pamietam :D Magia snow.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu(dopiero teraz sobie przypomniałem), że śnił mi się jakiś kucykowy festyn odbywający się na przedmieściach jakiegoś dużego ludzkiego miasta, słońce akurat zachodziło. Byłem na nim przez chwilę, ale przez ten czas zdążyłem wyżreć chrupki Rainbow Dash :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca pamiętam ten sen ale byłam z Pinkie, Twilight i Applejack w górach.

Nie chciało nam się wchodzić więc Twi nas źle przeteleportowała na szczyt, który okazał się stromym przejściem,

Z którego smyknęła się Pinkie, Apple ruszyła i trzymała ją za ogon, ja Applejsck a twilight mnie za bluzkę,

Stwierdziła że nas przeteleportuje i wyczarowała portal w przepaści. Pinkie się puściła i spadła prosto w portal

, który przeniósł naszą czwórkę na trawiastą łąkę, która była zasiana na szczycie góry.

Koniec.

To było dziwne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem dzisiaj zwalony sen 0-0

Patrzę sobie wokół, byłem na jakichś rozległych trawiastych przestrzeniach (świat graficznie wyglądał jak w MLP). Była noc, ale na księżycu nie było Luny. Przede mną stała wieża, wyglądająca jak jedna z tych z Canterlotu (te takie charakterystyczne czarno - złote zdobienia miała i taki kopulasty dach zakończony czubkiem). Na ścianie wieży był balkon z tym nieproporcjonalnym teleskopem, co Luna przez niego w niektórych odc. patrzy - po chwili na balkonie zjawiła się Celestia. Oparła kopyta na poręczy i patrzyła na stojącego obok mnie Shining Armora, naprzeciw którego był dół w ziemi/rozkopany grób. Ten z kolei miał wściekły wyraz twarzy i walił, doslownie za przeproszeniem j***ł łopatą (miał ją w kopytach) w ziemię :0

Potem sen się urwał i miałem coś że jako kuc stałem na jadącym pociągu w metrze, potem przywaliłem w ścianę a pociąg pojechał dalej :/

Na końcu był sen z czarnym tłem i wielką lewitujacą głową Twilight rodem z odcinka gdzie tego downa dostała :O

Ftw...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To macie świetne sny, ja już od dawna nie mam żadnych snów, nie tyle co nie mam tylko chyba niczego nie pamiętam, jak bym w ogóle dzisiaj nie śnił, a co dopiero kucykach, czemu tak jest? Zbytnio skupiam się na czymś na czym nie powinienem? Czy po prostu to normalne, że nie mam snów już kilka miesięcy lub w ogóle ich nie pamiętam?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...