DeDanielosek Napisano Październik 14, 2014 Share Napisano Październik 14, 2014 Dzisiaj śniło mi się że podczas przeglądania internetu mój komputer został zainfekowany virusem RDrus. Działał on tak że zamieniał wszystko co miałem na komputerze na coś co jest związane z Rainbow Dash ( np. tapeta mi się zmieniła na taką z RD i Scotaloo). Wirus ten przeniósł mi się też na tablet (którego w rzeczywistości nie mam) mimo tego że nie był podłączony do komputera, ani przez kabel, ani przez Wi-Fi, ani przez cokolwiek (Nowa generacja wirusów ). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fallout152 Napisano Luty 4, 2015 Share Napisano Luty 4, 2015 W pobliżu mojego domu odnalazłem dom, który wyglądał trochę jak dom RD, do tego miał tęczowe flagi i jej portret. Zrobiłem zdjęcie i szybko wróciłem do swojego domu. Tam czekał na mnie kolejny kucyk, nazywałem ją Pinkie, choć wyglądała bardziej jak Suprise bez skrzydeł (chyba). Pokazałem jej to zdjęcie, albo sama je jakoś wypatrzyła kiedy nie pilnowałem i bardzo ucieszyła się, że gdzieś w pobliżu jest domek jak od RD. Na chwilę straciłem ją z oczów i po pewnym czasie zobaczyłem, że oparła jakąś wielką drabinę o mój dom, bo chciała stamtąd wypatrzeć domek RD. Krzyczałem: Pinkie, złaź na ziemię..., ale weszła na samą górę i jeszcze ustała na jednej nodze, żeby była wyższa. Oczywiście spadła, najpierw uderzyła od dach, a później przekoziołkowała się na ziemię, nawet nie widziałem dokładnie w którym miejscu spadła. Zacząłem jej szukać, długo bez efektów, aż znów wołałem: Pinkie, odezwij się..., i wtedy wyszła z jakiegoś zakamarku, jak gdyby nigdy nic. Kuce są wytrzymałe, wszak nie jedna przeróbka tego dowodzi, a czasem nawet kanon. Mimo wszystko sen był dla mnie straszny, obudziłem się niedługo po nim... z uczuciem kapcie w ryju i wytyranego mózgu. Fajnie było usłyszeć mój głos jak wołałem: Pinkie, to takie fajne słowo, jakoś nie mam okazji sobie go pokrzyczeć w realu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krystian Napisano Maj 4, 2015 Share Napisano Maj 4, 2015 Raz sniło mi się ze luna została prezydentem polski(tego samego dnia dużo czytałem o NLR). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rapid Napisano Maj 12, 2015 Share Napisano Maj 12, 2015 Kucyki przyśniły mi się ze dwa razy,pierwszy (głupi) jechałem samochodem i wyrzuciłem coś z auta pod dom RD,podleciała i kazała mi to posprzątać (nie wiem co przyszło mi na myśl) z całej siły walnąłem ją w twarz i pojechałem :H,drugi sen był o tym jak RD nie mogła wystartować i scotaloo się z niej śmiała choć sama nie umiała latać . Ja nie wiem trudno stworzyć coś takiego aby poniacze się przyśniły,we śnie chciałbym być pegazem ale jeszcze nim nie byłem,tylko śniły mi się te pierdoły ,kolega mówił mi że jak przez pół roku przed przed snem będziemy przypominać sobie co śniło tam się przez ostatnie 7 nocy to będziemy mogli śnić o czym tylko pomyślimy,nie wiem czy to działa nie próbowałem ale sami spróbujcie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Buzun93 Napisano Maj 25, 2015 Share Napisano Maj 25, 2015 Ludziska, co za hardcore. Pierwszy raz przyśnił mi się taki sen. Nie mam tu na myśli postaci jakie tam były. Tylko całej reszty. Sen był na wpół świadomy (świadomy lub nie, zdecyduj się człowieku. A no to dlatego półświadomy, gdyż miałem w nim lekkie poczucie, iż to wszystko jest nierzeczywiste, (Gdy śnimy nie działa część mózgu odpowiedzialna za myślenie logiczne. Więc nie zdziwi Cię to, iż odwiedza cię Godzilla i wręcza ci prezent urodzinowy którym jest planeta. Zamiast tego opieprzysz ją że się spóźniła i że planety są mniejsze.)lecz nie strzeliło mnie to jakoś w pysk, abym zdał sobie z tego sprawę. Robiłem wszystko tak jakby, to rzeczywiście miało miejsce. Gdyby to był świadomy sen, to... by się działo. Na pewno zwiedziłbym kawałek tego świata, z samej tylko ciekawości co potrafi mój mózg. Dobra, nie będę się rozwodził na temat mojego mózgu. (zajęłoby to osobny temat)). Tym, co wyróżniało go od innych były na pewno szczegóły i ich ilość. Jak dotąd nie zapamiętałem tak dużej ilości szczegółów ze snu. Nie wiem czy ich nie było, czy tylko nie zapamiętałem ich. Po drugie, nigdy nie rozmawiałem aż tyle i nigdy tyle nie zapamiętałem. Jeśli już, pamiętałem, że coś/ktoś powiedziało mi o czymś. Lub najwyżej jakieś pojedyncze zdania/słowa. Nigdy tyle i to słowo w słowo. Hmm... na pewno też nie spotkałem się z tak intensywnymi odczuciami. Smak morskiej wody, jej mokrości. Słońce, które waliło po oczach, gdy się na nie spojrzało. Piasek pod stopami, jak i faktura różnych powierzchni. Zapach kwiatów/osób. Na koniec tego „wprowadzenia” do tego snu napiszę. Szkoda, że nie widzieliście mojej miny po przebudzeniu... a właśnie. Gdy się wybudziłem, przez kilkanaście sekund nie wiedziałem, co się dzieje i gdzie jestem (dodam, że pierwszy raz zdarzyło mi się, abym po obudzeniu był zdezorientowany). Po niżej to, co zapisałem zaraz po przebudzeniu. Sen miał miejsce 31.03.2015. Nie miałem internetu, więc dopiero teraz to publikuję. To... to było inne, inne aniżeli wszystkie pozostałe sny. Pierw, chyba, znalazłem się w jakimś mieszkaniu, było to zdecydowanie mieszkanie. Stałem za drzwiami od klatki schodowej z lewej stała szafka na buty połączona z czymś jeszcze. Z prawej także można było uświadczyć szafkę... chyba z lustrem. Chyba, dlatego, iż zauważyłem ją kątem oka. Podłoga była pokryta jasnymi niemal żółtymi deskami. Kawałek dalej z lewej znajdowały się zamknięte drzwi, (ale nie na klucz) to samo z prawej. Szedłem prosto... a, byłbym zapomniał. Ściany wszędzie miały kremowy kolor. Wszedłem do następnego pomieszczenia przez wejście zakończone u góry łukiem (brak drzwi). Pomieszczenie było naprawdę spore. Na środku znajdował się dywan zajmujący gdzieś z 3/5 pomieszczenia. Podłoga była taka sama jak w przedpokoju. Brak było tu jakichkolwiek mebli i przejść do innych pomieszczeń, z wyjątkiem tego, którym wszedłem. Ściany na około, do wysokości metra/metra dziesięć były złote. Zakończone... wróć, były wypukłe. Zakończone jakimś wzorem przedstawiającym pnącza jakichś roślin. Powyżej ściany miały kremowy kolor. Na nich wisiały obrazy ze złotymi ramami z wypukłymi zdobieniami przedstawiającymi liście. Jedne obrazy, przedstawiały owoce, białe i czerwone róże. Nie przyglądałem się wszystkim, nie po to tu byłem. Za mną, z lewej stał pięknie zdobiony w mitologiczne zwierzęta kominek zrobiony z białego marmuru. Nad nim wisiał telewizor, chyba. Nie zwróciłem na to uwagi. Na (wiem, znowu „na”. Za bardzo się spieszę, aby zwracać na to uwagę) środku stał kryształowy prostokątny stolik. Za nim znajdowała się naprawdę duża kanapa (chyba największa, jaką widziałem, ale bez przegięć). Obok na stojaku doniczka z niezwykle pięknym kwiatem, pierwszy raz widziałem taki na oczy. Z prawej, okna i firanki. Na kanapie siedziała piękna kobieta z długimi włosami w kolorze 856b96 opadającymi za kanapę, więc nie mogłem ocenić ich całkowitej długości. Prawdopodobnie była ubrana w dres, w każdym razie miała duży dekolt. Nie zwróciłem uwagi jak była ubrana, gdyż jej twarz była smutna, był to rodzaj smutku, który oznaczał utratę kogoś. Patrzyła w płomień, oczy i nos miała czerwone, jakby przed chwilą płakała. Gdy mnie dostrzegła, momentalnie się rozchmurzyła, ale tylko na tyle ile dała radę. W oczach nadal było widać smutek, ale i jakby iskierkę nadziei. – Kope lat Celestio, ile to... – Osiem, osiem lat Krzysiu. – dokończyła z lekkim uśmiechem. – Co się stało, gdzie ja byłem? – Nie wiem, zniknąłeś z dnia na dzień. Chodź do mnie. – łza popłynęła jej po policzku. Podszedłem, siadłem i wtuliłem się w jej piersi (co ja poradzę, sen, i do tego nie do końca świadomy) przy okazji obejmując ją w pasie rękoma. Poczułem, iż i sam uroniłem kilka łez. Uniosłem głowę i przez okno zobaczyłem, że to ludzkie miasto. – Co robisz na ziemi? – Wyruszyłam razem Luną, by cię odnaleźć, przez przemianę straciłyśmy moc. Pomimo iż nie powiłyśmy. Co innego dom, w którym się znalazłyśmy, było czuć, że przepełnia go magia. Przez przypadek moc musiała połączyć się z tym pokojem, o czym dowiedziałyśmy się później. – Celestio, gdzie Luna? – spojrzałem w jej różowe oczy. – Ona, ona... Przez głowę przeleciało mi najgorsze, a ręce mi opadły. – Nie... nie mów, że ona... – Zniknęła. – odpowiedziała. – Zniknęła tydzień temu. – Co się stało? – co by nie mówić, czułem jak wielki głaz spada mi z serca. – Na początku miałyśmy trochę problemów, bez waszych dokumentów w tym świecie nie istniałyśmy... Krzysiu, co się z tobą dzieje?! Poczułem, jak coś zaczyna mnie ciągnąć do tyłu. W tej chwili poczułem także że ją znajdę. – Krzysiu?! – Znajdę ją. Obiecuję. Mój wzrok zaczął zachodzić mgłą, po chwili zacząłem spadać, a mgła zaczęła się rozrzedzać. Pode mną ogromna przestrzeń wodna, kilka wysp mniejszych i większych. Porośniętych intensywnie zieloną roślinnością. Spadłem w pobliżu jednej z większych. Przy upadku straciłem cały dech i poczułem się, jakbym wpadł pod walec. Znalazłem się pod wodą, a w niej cisza, spokój. Mięśnie rozluźniły się i pogrążyłem się w toni. Wtem coś mnie poruszyło, tonę, brak tlenu. W górę, w górę. Zacząłem przebierać z całych sił członkami. Powierzchnia była tak odległa. Słabłem, lecz nie dawałem za wygraną. W końcu wynurzyłem się i poczułem jak słodkie powietrze, wypełnia me płuca. Żyłem, cieszyłem się jak dziecko. Krzyczałem z radości, by po chwili zamilknąć. – Gdzie jestem? Starałem się wybić jak najwyżej, by móc zobaczyć możliwie największy obszar. Dostrzegłem wyspę, zacząłem płynąć. Gdy dopłynąłem, słońce zbliżało się ku zachodowi. Z wyczerpania nie czułem rąk. Leżałem na plaży, fale obmywały me ciało i wypychały dalej. Nie miałem wcale siły, aby wywlec się kilka metrów dalej. Zasnąłem (spać w śnie, jestem hardcorem, chyba). Gdy się obudziłem, ktoś leżał przy mnie. Była to kobieta, obejmowała mnie. Za moimi plecami strzelał ogień, grzejąc miło. Kobieta pachniała mlekiem kokosowym. Poruszyła się i dostrzegłem jej włosy. Włosy niczym rozgwieżdżone bezchmurne nocne niebo. Tylko jedna istota miała takie włosy. – Luna! – krzyknąłem tak, dla niej niespodziewanie, iż od turlała się kawałek ode mnie. – Nareszcie się obudziłeś! – w międzyczasie usiadłem, a ona po tych słowach rzuciła mi się na szyję. Przytuliłem ją delikatnie (raz pewnej osobie połamałem żebra, pomimo iż nie ścisnąłem z całej siły. Więc udało mi się wychować nawyk, aby nie ściskać nikogo za mocno). – Znalazłem, znalazłem cię. Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście. – Krzysiu gnieciesz mnie. – Przepraszam. – poluźniłem uścisk, Luna odetchnęła. – Co się z tobą stało? Gdzie byłeś, przez ten cały czas? – Nie wiem. Opowiem ci, co pamiętam; ...nie pamiętam. To znaczy pamiętam cię, Celestię i resztę, ale nic z tego jak zniknąłem. Czuję, że minęła kupa czasu, lecz nie potrafię tego określić. Pojawiłem się w jakimś mieszkaniu, a gdy wszedłem do jednego z pokoi, zastałem siedzącą tam Celestię. Wyglądała jak cień dawnej siebie. Jej włosy straciły dawny blask i stały się jakby szaro fioletowe. Rozmawiałem, z nią przez chwilę. Z początku nie czułem smutku, czułem się jakbym, przyszedł w odwiedziny. Wiedziałem, że nie widziałem jej kilka lat. Podczas naszej rozmowy coś powiedziało mi, że cię znajdę, a następnie zaczęło ciągnąć. Pojawiłem się wysoko nad taflą wody, wpadłem i dopłynąłem. Resztę znasz. Wiesz może gdzie jesteśmy? – Nie mam pojęcia, jestem tu od zaledwie tygodnia. Do tego pozbawiona magii, a bez niej nie jest łatwo żyć. – Ale widzę, że jakoś sobie radzisz. – dopiero teraz zauważyłem, iż jest naga. Zresztą ja także. Widok zafundowany moim oczom krzyknął. Baczność! Co też się stało. Teraz spuszczę na ten moment mojego snu kurtynę. – Gdzie moje ubranie? – Położyłam je na tych roślinach. – wskazała ręką jakieś pobliskie krzaki. Udałem się w stronę wody, by się obmyć z piasku. Zanurzyłem się, a gdy się wynurzyłem, Luna stała przy mnie wypłukując resztki pisaku z włosów. Wyszliśmy na ląd, miałem krótki przebłysk i nagle z chwili, gdy szliśmy po odzienie. Pojawiłem się, idąc za nią pomiędzy drzewami. – Luna? – Tak Krzysiu? – odpowiedziała pytaniem, nie odwracając głowy. – Co się stało? Luna zatrzymała się i spojrzała na mnie. Ubrana była w zwiewną sukienkę na ramiączkach. – Dziwnie się czuję, przed chwilą wychodziliśmy z wody, a teraz gdzieś idziemy. – To chyba musi mieć związek z tą wyspą. Odkąd tu jestem, coś takiego zdarzyło mi się kilka razy. – Kończmy już to, wiesz, że to nielegalne. – powiedział jakiś głos. – Co on mnie obchodzi, mało jest ludzi? – Sam wiesz, że takich tak. – Wiesz, że jeżeli teraz przerwiemy, to nawiązanie kontaktu z... – Mikrofon! Po tym usłyszałem coś jak pstryknięcie przełącznika. – Słyszałaś to? – Co? – przystanęła. – Nie jestem obłąkany, ale słyszałem jakieś głosy. Mówiii – Ciało odmówiło mi posłuszeństwa. Paskudne uczucie. – Krzysiu? Krzysiu! Co się... I tak oto skończył się najdziwniejszy sen, jaki do tej pory miałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rdzeniuch Napisano Maj 26, 2015 Share Napisano Maj 26, 2015 Mi się ostatnio śniło że coś odwaliłem na schodach w szkole i Celestia miała mi to za złe. .-. Więcej nie pamiętam XD Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paladyn Zanderson Napisano Maj 27, 2015 Share Napisano Maj 27, 2015 Mi kucyki śniły sie 2 razy w życiu jak na razie 1 zdarzył się na kilka dni przed moimi urodzinami. Śniłem że jestem w pokoju, gdy nagle pojawia się przede mną i mówi, że zrobiła mi imprezę. Powiem byłoby fajnie gdyby nie jeden szczegół, że byłem w samych majtkach , a w 2 śnie usiadła mi swym plotem na głowie i powiedziała, że całkiem wygodna ze mnie pufa Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krystian Napisano Czerwiec 12, 2015 Share Napisano Czerwiec 12, 2015 Zauważyłem ze odkąd powiedziałem swoim rodzicom ze oglądam MLP mam mniej snów o kucykach. Czy to możliwe ze sny o kucykach podpowiadały mi że bym powiedział o tym moim rodzicom a teraz kiedy już to powiedziałem mam mniej snów o kucykach bo nie ma takiej potrzeby? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magrat Napisano Czerwiec 12, 2015 Share Napisano Czerwiec 12, 2015 Na twoim miejscu raczej odczułabym ulgę, że już mi się kucyki nie śnią, to znaczy, mi się jeszcze nigdy żaden nie przyśnił i wolałabym aby tak pozostało. Wystarczy, że oglądam je raz w tygodniu na ekranie komputera Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krystian Napisano Czerwiec 13, 2015 Share Napisano Czerwiec 13, 2015 Tylko że ja w przeciwienstwie do ciebie bardzo chętnie bym snił o kucykach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_KucKorwina_ Napisano Czerwiec 13, 2015 Share Napisano Czerwiec 13, 2015 Ja chcę mieć sny o kucykach! A nie o radzieckiej radzie ministrów (pamiętam, tam była osoba któ©a twierdziła że nazywa się Kliment Woroszylow) albo o pociągu z rozpuszczonymi ludźmi... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Silicius Napisano Czerwiec 13, 2015 Share Napisano Czerwiec 13, 2015 Ja sobie wczoraj obiecałem że przyśnią mi się kuce, a zamiast tego byłem żołnierzem(w jakimś ruchu oporu) i próbowałem się wydostać z miasta pod kopułą, kiedy mi się udało okazało się że wszystko wokół jest zalane. Może dzisiaj mi się poszczęści. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Major Napisano Czerwiec 15, 2015 Share Napisano Czerwiec 15, 2015 Dziś miałem chyba trzy sny,ale jeden zapadł mi w pamięć.Otóż sniło mi się że rozmawiałem ze Spitfire ^^ Pamiętam tylko część rozmowy ale to ta mobilizująca część,bo ostatnio bardzo zaniedbałem się przestałem biegać i ogólnie ćwiczyć jedynie co to na rower,Spitfire mi powiedział żebym wzią się w garść że trening czyni mistrza i mam ograniczyć picie piwa,ja mu mówie że to tylko radler a on na to że niszcze się po przez nawet takie 2% powiedział jeszcze że do 2 miechów mam umieć zrobić 100 pompek,no coż dałem mu Pinki słowo.Rozkaz zostanie wypełniony towarzyszu Spitfire. Takie sny to ja moge mieć bardzo mnie mobilizują do działania,nikt ze mną nigdy takiej rozmowy nie przeprowadził. Nie ma to jak pogadać z kapitanem Wonderbolts Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PanMateo Napisano Czerwiec 15, 2015 Share Napisano Czerwiec 15, 2015 (edytowany) Ja raz miałem Fajny sen po obejrzeniu Mlp raindbow Rocks XD Śniło mi się że spałem z całą 6 głównych bohaterek w wersji ludzkiej. Oczywiście nie jestem clopem. Ale sen był przyjemny zwłaszcza że Flutershy do mnie się przytuliła Edytowano Czerwiec 15, 2015 przez PanMateo Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velvie Napisano Czerwiec 15, 2015 Share Napisano Czerwiec 15, 2015 Hah, niedawno mam same dziwne sny. W jednym z nich byłam w Carrefourze i biegałam po całym sklepie w poszukiwaniu miętowych M&Msów. Znalazłam się przy kasach, gdzie były plakaty o jakimś konkursie Equestria Girls i wtedy zaczęłam się martwić, jak przefarbować włosy na fiolet, by móc cosplayować Rarity Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DeDanielosek Napisano Czerwiec 21, 2015 Share Napisano Czerwiec 21, 2015 Dzisiaj mi się śniła apokalipsa zombie, wszyscy się zaczynają barykadować w domu mojej babci. w ogóle wybuchy pościgi, zombie wchdzące przez okno. Niby nic o kucykach do momentu kiedy nie dowiaduję się że w domu jest działający komputer z internetem, więc postanowiłem sobie sprawdzić jakie strony z moich ulubionych przetrwały apokalipsę. Okazało się że przetrwało to forum jednak dostałem na nim bana za pisanie postów. I tutaj się zatrzymam bo resztę pamiętam jak przez mgłę. Zawsze gdy robię sobie jakąś dłuższą przerwę od forum to po napisaniu posta to zawsze śni mi się że dostaję bana za pisanie postów. Jak to można logicznie wytłumaczyć że za każdym razem we śnie z forum w roli głównej mam bana za pisanie postów i na dodatek jeszcze 15 pkt. ostrzeżeń "za żywota" (na serio tak tam pisze)? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Silicius Napisano Czerwiec 23, 2015 Share Napisano Czerwiec 23, 2015 W końcu się udało! Miałem sen w którym zobaczyłem ogierową(?męską?) wersję Pinkie Pie. Ów ogier nazywał się Thunder cat(chyba nawiązanie do Nyan cat'a) i widziałem nawet jego znaczek: 3 okrągłe balony(zielony, niebieski i czerwony) unoszące się wśród bąbelków, pamiętam że umaszczenie miał w kolorze któregoś z odcieni różowego. Ogólnie ta mała część snu(resztę zapomniałem ale nadal pamiętam że to był jeden z tych tak skomplikowanych jak normalny film) była o tym jak to rozmawiałem z innym bronym i wyobrażałem sobie jego najnowszy pomysł na postać do fanfika. A to co sobie wyobrażałem wyglądało mniej więcej tak: Thunder cat stał na granicy z pustynią i przybierał poze idealną żeby skoczyć jakby to co się zbliżała z naprzeciwka unosząc chmurę pyłu okazało się niebezpieczne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fallout152 Napisano Lipiec 5, 2015 Share Napisano Lipiec 5, 2015 Śniły mi się kuce w Appaloosie, rozwiązywały jakieś supły na linach, jeden był niebieski, ale na pewno nie była to RD. Sen przerwałem, bo maiły jakieś takie krzywe mordy, jak z kiepskich artów, ale teraz tak się zastanawiam: co jeśli będzie taki odcinek i okaże się, że to był sen proroczy...? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sleeping Napisano Lipiec 5, 2015 Share Napisano Lipiec 5, 2015 Mi kuce się śnią średnio raz na tydzień(tak plus/minus). Głównie występują w nich mane6, najczęściej oczywiście RD , w wielu przypadkach latam poprostu bez celu(gdyż zwykle w moich snach jestem pegazem), czasami zdarzy się jakaś sytuacja prawie jak z jakiegoś odcinka, może zacznę zapisywać sobie te sny .To teraz opowiem sen z wczoraj: A zaczęło się to tak..(prawie jak w jakimś opowiadaniu ) bez żadnej zapowiedzi poprostu leciałem, a obok mnie rainbow dash, poznąłem okolice, gdyż była to akademia, do której przyjeli rainbow dash, w którymś tak odcinku(nie chce mi się teraz szukać ), rozmawiałem z nią o lataniu itp... A tu nagle(niestety): Julian... Julian wstawaj jedziemy nad morze... Ale na pocieszenie kupiłem sobie tablet . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kybernetes Napisano Lipiec 22, 2015 Share Napisano Lipiec 22, 2015 Zarejestrowałem się dzień temu, a już następnej nocy śniły mi się kuce[emoji6]. Wcześniej ich nie miałem. Śniło mi się, że opisuję na forum swojego OC-ka, jednorożca. Miał żółto-pomarańczowe umaszczenie, widocznie ktoś mi go narysował, sam rysować nie umiem. Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebastianRichCountryOwner Napisano Sierpień 20, 2015 Share Napisano Sierpień 20, 2015 Niestety nie pamiętam żadnych fajnych snów o kucykach, a jeśli pamiętam, bo miałem w nich bierny udział, czyli tak jakby oglądał nieistniejący odcinek, choć szczegółów, to i tak nie pamiętam. Wiem, że miałem sny związane np. z Apple Bloom czy Fluttershy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arkane Whisper Napisano Październik 12, 2015 Share Napisano Październik 12, 2015 Miałem dość "ciekawy" sen o kucykach.Otóż, w śnie tym zostało przeprowadzone referendum światowe w sprawie Applejack, ale o co dokładnie chodziło, to nie mam pojęcia. Jakoś tak, nie bardzo wiem jak, ale podsłuchałem rozmowę kucyka z G3 (albo wcześniejszego), z kimś, że całe referendum jest jedynie spiskiem, gdyż, tu cytuję z pamięci: "... to Applejack. Łatwo przewidzieć jak zagłosują ludzie, nie mówiąc o Bronych..." (czy coś w tym sensie), dalej już nie pamiętam dokładnie, ale dzięki referendum kucyki z G3 (albo wcześniejsze) miały zastąpić te z G4, o których serial miał zostać zdjęty z anteny. Chciałem kogoś ostrzec o tym podłym spisku, ale mniej więcej wtedy się obudziłem, choć powinienem napisać, że to budzik brutalnie wyrwał mnie z objęć Morfeusza.To nie był pierwszy sen o kucykach, ale z innych nic właściwie nie pamiętam, oprócz tego, że coś o Celestii i Lunie śniłem kiedyś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crystal Dashie Napisano Listopad 7, 2015 Share Napisano Listopad 7, 2015 Ja mam prawie codziennie sny o MLP ^^ Raz miałam sen że Dash była córką Chrystalis (i w tym śnie ja byłam RD -_-) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michalski9 Napisano Kwiecień 19, 2016 Share Napisano Kwiecień 19, 2016 1 minutę temu NiebieskieFrugo napisał: ...właściwie to czemu odkopuję jakieś tematy na forumie zamiast uczyć się do egzaminu gimbazjalnego? No właśnie, leniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Killer Poke Napisano Maj 5, 2016 Share Napisano Maj 5, 2016 U mnie raczej ciężko o kucykowe sny, a szkoda . 5.07.2015 at 22:58 poszkoleps napisał: Mi kuce się śnią średnio raz na tydzień(tak plus/minus) Jak wy to robicie? Ja przez ostatnie 3 lata miałem tylko jeden sen: jak dobrze pamiętam to śniła mi się Celestia siedząca za stołem, a obok niej posągi tzw. terakotowej armii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts