Bosman Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 -Jess tylko nie udawaj, że nie wiesz czemu jestem ostrożny,- Powiedział z wyrzutami. Po chwili ściszył głos.- Obawiam się tej nowej dziewczyny. Jest jakaś dziwna. Tylko na mnie popatrzyła i wiedziała, że nie jestem człowiekiem. Lepiej mieć ją na oku.- Szepnął jej do ucha. Wiedział, że tylko elfka mogłaby to usłyszeć poza Jess. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Ach. Bałam się, że zrobiłam coś niestosownego. - Machnęła ręką. Zauważyła, jak demon szepcze coś do wampirzycy... Jess? Wiele dałaby, aby wiedzieć o czym mówią. Spojrzała na Nicka, ale zaraz odwróciła wzrok, ukrywając swoją ciekawość. Mógłby bardziej taktownie pokazywać, że jej nie lubi. W głębi Kaveri czuła się urażona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ukeź Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 Fen znowu jakby nagle wyrósł przy tej całej grupce uczniów, która zaczęła się tutaj zbierać po skończonych lekcjach. - Jak wrażenia po pierwszym dniu? - zwrócił się do Hinduski, uznając, że w sumie nie ma lepszego pomysłu by wtrącić się tutaj do ewentualnej rozmowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Nie przejmuj się nim. On jest dziwny. Strasznie się też wywyższa. - powiedział do Keveri. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 Alice spojrzała na Nicka i nadepnęła mu na nogę. - A pan nie wie że nieładnie jest szeptać w towarzystwie? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 Kaveri ponownie obdarzyła Fena promiennym uśmiechem, uśmiechem wdzięczności. - Dobrze. Przyjemnie, ale nauczyciele i uczniowie dziwnie reagowali na mnie. Już wiem dlaczego, chociaż myślałam, że to przez moje zachowanie. Czy będziecie teraz gdzieś chodzić? Coś robić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 -Ała. A to za co?- Popatrzył z wyrzutami na Alice.- Miałem prywatną sprawę do Jess. Nie musisz mnie od razu deptać co?- Dodał patrząc na Alice z lekką złością w oczach. -Dobra ja stąd spadam. Mam już dość tego całego wytykania, wampirów i dziewczyn, które od razu wiedzą, że wszyscy wokół nie są ludźmi.- Powiedział. Po chwili podszedł jeszcze do Alice. -I trzymaj ten swój krzyżyk z dala od tego wampira. Bo jeszcze przyjdzie mu do głowy głupi pomysł aby mnie nim poczęstować.- Szepnął do dziewczyny po czym szybkim krokiem odszedł rozstrajając każdego, kto stał mu na drodze. Wyszedł przed szkołę i usiadł na ławce. Spuścił głowę tak, że włosy zasłaniały mu twarz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ukeź Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - A skoro już to dla ciebie wszystko jasne to dobrze - stwierdził. - Przyzwyczaisz się. - "W odróżnieniu ode mnie, lekcje to tak nudny koszmar..." dodał już w myślach. - A co do ewentualnych planów co teraz, to niestety nie mam pojęcia, czy jakieś w ogóle są. Bo jeśli nie, to ja się pewnie przejdę do lasu, a co z resztą nie mam pojęcia. - Wzruszył ramionami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Zimno tu u was - stwierdziła Kaveri z pewnym niezadowoleniem. Zaczęła szperać w swojej torbie w poszukiwaniu swetra, którego też nie znalazła. Westchnęła ciężko. Była przyzwyczajona do wyższych temperatur. - Chciałąbym również iść do lasu, ale muszę najpierw wrócić do domu po coś do... - gestem pokazała, jakby zakładała sobie bluzę na ramiona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ukeź Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Rozumiem, rozumiem, coś do narzucenia na wierzch - przytaknął, uśmiechając się lekko. - Znaczy jeszcze nie wiem, czy na pewno pójdę do lasu i w ogóle, zależy, czy reszta ma jakieś ciekawsze pomysły. Jak nie to pewnie zostanę przy tamtym. - Wzruszył ramionami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Coś do narzucenia na wierzch... - powtórzyła. Wyjęła z torby notatnik i długopis, po czym zapisała w nim zwrot. - Tak. Właśnie. Mogłabym wymienić się z wami numerem telefonu? - zapytała, dumna z poprawnie złożonego zdania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Lipiec 26, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 26, 2014 -Chodźmy lepiej do tego lasu, dziwnie się gada na terenie szkoły-powiedziała Jessy -Ej, panie księżniczko! Idzie pan z nami?-krzyknęła do Nicka Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Idę z wami... - mruknęła. Ciągle po głowie krążyły jej myśli jaki Nick jest... Wkurzający. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 Ayano pośpiesznie wybiegła ze szkoły. Mimo, że się stara nikt jej nie zauważa. Kiedy już miała pobiec w kierunku domu znów zobaczyła grupkę osób. Wiedziała, że ją zignorują, ale postanowiła podejść. Kiedy już była blisko usłyszała, co powiedziała Jessy. - Idę z wami. Może i mnie nie zauważacie, ale chciałabym was poznać bliżej. - powiedziała. Tym razem się nie uśmiechała głupawo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ukeź Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 (edytowany) - Mogę ci swój podać - zwrócił się do dziewczyny z Indii i powoli podyktował jej telefon, tak, żeby ta mogła spokojnie zapisać. - Ale dobrze, idźmy do lasu. Tylko pytanie, czy trafisz tam potem? - zapytał jeszcze nową. Skoro chciała zahaczyć o mieszkanie, by wziąć jakieś ubranie to potem mogłaby ich nie znaleźć czy coś. - Ja cię czuję - zwrócił się rozbawiony nieco do wilkołaka. - Nie jesteś taka niewidzialna. Edytowano Lipiec 26, 2014 przez Ukeź Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Nie wiem. Nie wiem, gdzie jest las. Chyba raczej nie - odparła z zakłopotaną miną. Schowała telefon z zapisanym numerem do torby. - Ale nie musicie na mnie czekać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Lipiec 26, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 26, 2014 -O rany Ayano... Chodź z nami, będziemy Cię zauważać. I już nie rób takiej miny-powiedziała z uśmiechem Jessy i poklepała ją po ramieniu. Popatrzyła się na Kaveri po czym zdjęła bluzę którą miała na sobie i podała ją dziewczynie. -Masz, i chodźcie już Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 Kaveri była bardzo mile zaskoczona gestem Jess, o czym nie zapomniała wspomnieć, gorąco jej dziękując za uratowanie od zamarznięcia. - To którędy do lasu? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ukeź Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - No to sprawa rozwiązana - oznajmił i ruszył powoli. - Więc faktycznie nie stójmy tu jak kołki, niedługo to będzie też wzbudzać podejrzenia - dodał jeszcze. Jemu jakoś specjalnie zimno nie było i sam może wcześniej pożyczyłby dziewczynie bluzę, ale wtedy nie miałby kaptura i jego uszka ujrzałyby światło dzienne, a tego jednak nie chciał. Dżentelmenem to on nie zostanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Lipiec 26, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 26, 2014 Wszyscy weszli do lasu. -To co? Macie jakieś pomysły co do pani dyrektor?-zapytała Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Czym jest wasza pani dyrektor? Znam różne sposoby, aby unieszkodliwić potężnych wrogów. Problem jest tylko taki, że mogą wam się nie spodobać - mruknęła bez przekonania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mały Hehesz Napisano Lipiec 26, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 26, 2014 -Jest demonem. Mamy już na nią krzyż. A co? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krulig Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Krzyż to ją raczej spłoszy. - mruknęła Ayano. - Moim zdaniem najlepiej zaciągnąć ją do kościoła. - powiedziała ponownie się uśmiechając. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Czasem krzyż nie wystarcza, jeśli ktoś jest odpowiednio silny. Czasem zabija tylko na chwilę, a potem demon odradza się, jeszcze bardziej silny. - W trakcie mówienia Kaveri żywo gestykulowała, pomagając sobie w doborze słów. - Mamy metody, aby tak się nie stało. Ale najpierw muszę wiedzieć, czym idealnie... nie, dokładnie jest ona. Jakim demonem - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ukeź Napisano Lipiec 26, 2014 Share Napisano Lipiec 26, 2014 - Jak niby chcesz ją zaciągnąć do kościoła? Jak jest demonem to sama ot tak tam się zabrać nie da - stwierdził, nieco się krzywiąc. - Będzie się ateizmem czy takimi tam tłumaczyć jak się jej to po dobroci zaproponuje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts