Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Jutro


Mały Hehesz

Recommended Posts

Ayano właśnie dobiegła na teren szkoły. Znów myślała, że się spóźniła. Tak jak myślała przy ławce była grupka osób, które wczoraj spotkała. - Witajcie. Co takiego kombinujecie? - spytała weseło podchodząc do grupki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Chung ja nie żartuje. Jeśli tylko mnie tym dotkniesz to nie będę się powstrzymywał. Spalę ciebie i to coś. I mało mnie będzie obchodzić, że się o mnie dowiedzą- Powiedział ciszej Nick aby usłyszeli go tylko zebrani przy ławce.- Będę miał przynajmniej satysfakcje, że spaliłem wampira.- Dodał lekko się uśmiechając jednak nadal obserwował wampira z krzyżykiem w ręce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-No dobra dobra-powiedział już spokojniejszym głosem. Jednak nadal obserwował Chunga.- Tylko trzymaj ten krzyżyk z dala od tego pajaca.- Wskazał na wampira.- Bo to się naprawdę źle skończy.- Dodał po czym wrócił i usiadł na ławce obok Jess. Jednak nie popatrzył na nią tylko zaczął ponownie obserwować niebo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Moja postać przesypia znaczne części doby, bo zawsze robicie ranek jak mnie nie ma, lolz :v Ale to kot, więc kij.)

 

Fen przywlókł się do szkoły, choć z wygodnej kanapy zlazł naprawdę niechętnie. Właściwie to w nocy miał zamiar trochę się wybiegać, czy popolować w kociej formie, ale ostatecznie spał cały ten czas. To wczesne wstawanie do tej nieszczęsnej ludzkiej szkoły daje mu się we znaki.

Gdy dotarł pod budynek zauważył grupkę znajomo wyglądających osób, a że jeszcze było trochę czasu to i do nich podszedł.

- Dziś też tematem numer jeden są kłótnie demona i wampirów? - zapytał rozbawiony, wyrastając jakby nagle tuż obok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do szkoły zbliżyła się średniej wysokości dziewczyna o ciemnej skórze i czarnych, długich włosach spiętych w kucyk. Ubrana była w bordowe, tradycyjne dla hindusek sari, a na jej ramieniu wisiała wzorzysta torba. Dziewczyna przekroczyła ogrodzenie i weszła do budynku, rozglądając się po nim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cóż jak dla mnie powinniście sobie takie sprawy załatwiać na osobności tylko we dwójkę, ale ja się tam nie znam... - Fen ziewnął, nieco znudzony tym wszystkim. Znowu stanął tak, by specjalnie zachować jak największą odległość od wilkołaka. Nie żeby się bał, ale no, zasada ograniczonego zaufania i takie tam. 

Zaraz zaczął się rozglądać, zastanawiając, czy będzie się dziać tu coś ciekawego, czy będzie jakieś atakowanie dyrektorki, czy coś. Bo tak sterczeć jak kołek to średnio miał ochotę w tym wiecznie skłóconym towarzystwie. Zauważył za to ciemnoskórą dziewczynę zbliżającą się do szkoły, której nie widział wcześniej. "Ciekawe, czy to zwykły człowiek?" zastanowił się, poprawiając spory kaptur, pod którym to dziś chowały się jego kocie uszy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaveri Niranjana - bo tak nazywała się owa hinduska - zauważyła przypatrującego się jej jegomościa  w bluzie, więc postanowiła do niego podejść. Gdy znalazła się niecały metr od niego, położyła prawą rękę na sercu i skłoniła się z gracją.

- Haya. Nazywam się Kaveri Niranjana - przedstawiła się i posłała chłopakowi promienny uśmiech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fen przez chwilę był tym naprawdę zaskoczony, ale skoro już dziewczyna podeszła się przywitać, to chyba i wypadałoby gdyby i on to zrobił, nie?

- Cześć. Jestem Fen. Fen Magnus - przedstawił się także. Chociaż praktycznie nigdy nie przedstawiał się wraz z nazwiskiem. Też się lekko uśmiechnął, choć właściwie nie wiedział z kim ma doczynienia. Jego, jedno czerwone, a drugie złote, oczy wpatrywały się w nią z ciekawością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Namaste. Niezwykle miło mi cię poznać - stwierdziła. - Przepraszam cię za błędy, które mogę jeszcze popełnić w mowie i w piśmie. Nie jestem tu od dawna, więc nie mówię jeszcze zbyt dobrze tym językiem - przyznała. Na czole Kaveri widniała czerwona kropka - bindi. - Za niedługo zaczynają się lekcje, tak?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Całkiem dobrze mówisz, jak na kogoś z innego kraju - stwierdził szczerze, wciąż się jej przypatrując. - I tak, co do pytania o zajęcia to chyba powinny jakoś niebawem się zaczynać - dodał w odpowiedzi. Zastanawiał się, czy to kolejna osoba z którą będą w klasie, czy też była tu wcześniej, ale jeszcze jej nie widział, bo w końcu też uczęszczał tu raptem od wczoraj. - Jesteś nowa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Z Indii? To faktycznie chyba daleko jest - stwierdził kotołak, zastanawiając się nad tym, gdzie właściwie Indie są. Nigdy jakoś specjalnie geografia go nie interesowała. Jak zresztą dużo innych rzeczy. - Właściwie też się tu niedawno sprowadziłem, ale tylko z innej części kraju - dodał zaraz, w sumie nie wiedział po co. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick wstał z ławki i poszedł w kierunku szkoły. Po chwili zobaczył Fena jak rozmawia z nową dziewczyną. Zastanawiał się kim ona może być. Czy po prostu człowiekiem czy nie tylko. Nick zatrzymał się kawałek od tej pary i przyglądał się im.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hinduska przytaknęła.

- Rozumiem. Co ty... lubisz robić? Jakie jest twoje hobby? - zapytała. Spojrzawszy w oczy Fena, odkryła jakiej jest rasy. Na szczęście to jej pozostawiono, choć czuła że i ta umiejętność jest bardzo przyćmiona przez ludzkie ciało. Spojrzała w bok, na stoącego niedaleko Nicka. Kiwnęła do niego ręką, aby podszedł bliżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"O pan demon się zbliża" przemknęło mu przez myśl, gdy zauważył Nicka, ale w sumie w żaden sposób tego nie skomentował.

- Szczerze? Lubię spać - odpowiedział uśmiechając się nieco. Taa, nie ma to jak ambitna odpowiedź, ale w sumie taka prawda. - A ty? - zapytał od razu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick patrzył na machającą do niego dziewczynę. Nie wiedział czemu. Ostrożnym krokiem podszedł do Fena i nowej dziewczyny.

-Witaj.- Powiedział ostrożnie. Nie wiedział kim jest ta dziewczyna. Jeśli była zwykłym człowiekiem Nick będzie musiał uważać. Jeśli nie to tym bardziej.

Nie czuję od niej wampirzej aury. Może to nie jest kolejny wampir. Uff. Pomyślał  z lekką ulgą Nick.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...