[Zapisy][Gra] Internat

[Gość Nie sądzę]

((Sry))

Reani odsłoniła Zarakiemu kostkę i zaczęła jej się uważnie przyglądać, próbując określić stopień skręcenia - Nie powinno zaboleć - rzekła i delikatnie przyłożyła i przycisnęła do kostki ziele, po czym zaczęła powtarzać powoli i w kółko - Gerich faelas nîn, mellon nîn... Gerich faelas nîn, mellon nîn... Gerich faelas nîn, mellon nîn... - po około 5 minutach nieustannego powtarzania przestała i zabrała ziele. Ból zniknął.

[Dean Ambrows]

Zaraki podniósł brwi. - Dziękuję.- powiedział z uśmiechem. - Nie boisz się mnie? - zapytał

[Gość Nie sądzę]

Raczej nie mam powodów. A nawet gdyby... elfy nie znają strachu - odparła wesoło elfka.

Edytowano Wrzesień 7, 2014 przez Elfka z Amanu

[Dean Ambrows]

- Nawet tego żem szalony. - powiedział wstając i patrząc na nią z góry jak lord żartobliwie.

[Mały Hehesz]

((Tak Hehesz myśli... Te wszystkie rasy są takie op mają jakieś moce, zbroje, nie mają strachu, a kotołaki takie gunwienko xd ))

Yuki dotarła na stołówkę i usiadła obok Emily i Add'a.

-Hej-mruknęła

[Krulig]

((Ignor lvl - uczestnicy sesji ))

Po dłuższym czasie Oz ruszył w kierunku jadalni. Nie był zbytnio głodny i zastanawiał się, czu nie wrócić do pokoju. Późnie oparł się o ścinę.

[Mephisto The Undying]

((Moja postać oślepła na jedno oko przez używanie swojej pełni mocy .-. ))

- Hej. - przywitał się. 

[Cassidy]

((A moja postać to idiotka i pół kot . -. OP! )) 

Agnes wybiegła ze stołówki i zamknęła się w pokoju 

[Gość Nie sądzę]

Reani zaśmiała się - Każdy na swój sposób jest szalony - rzekła i spojrzała na Agnes, która weszła do pokoju.

((#kotołakitakiesuabe))

Edytowano Wrzesień 7, 2014 przez Elfka z Amanu

[Krulig]

Oz spojrzał na Agnes wybiegającą z jadalni - Co jej się stało? - pomyślał i pobiegł za nią. - Agnes, co się stało? - spytał

[Szeregowa WW]

Emily nagle spoważniała i zakryła twarz dłońmi. Wyglądała trochę jakby było jej smutno.

[Mephisto The Undying]

- Emliy, coś się stało? - zapytał. 

[Szeregowa WW]

Dziewczyna nagle się zaśmiała.

- Nie... Wszystko w porządku. Po prostu coś sobie przypomniałam. - powiedziała i znów zaczęła się uśmiechać.

Edytowano Wrzesień 7, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Mephisto The Undying]

- Masz wahania nastroju? - zapytał. 

[Szeregowa WW]

- Nie.... Po prostu ogarnęły mnie smutne myśli. Nic więcej. - powiedziała i zaczęła się huśtać na krześle.

Edytowano Wrzesień 7, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Mephisto The Undying]

- Hm. Myślałem że jesteś wieczną optymistką. - stwierdził. 

[Cassidy]

- Nie interesuj się , bo kociej mordy dostaniesz... - odpowiedziała siadając na łóżku

(z dedykacją dla malinki ) 

[Szeregowa WW]

- Prawie zawsze jestem wesoła. Jeśli raz na jakiś czas przyjedzie mi mieć zły humor chyba nic nie stanie, nie? - zaśmiała się.

[Mephisto The Undying]

- Nie pytaj się mnie, ja zawsze mam zły humor. - wzruszył ramionami. 

[Krulig]

((Nie trzeba było ))

- Ałć... to zabolało... - odpowiedział zszokowany

[Cassidy]

- Ej! Ja jestem kotołakiem  i nie narzekam, nie wiedziałam , że kocia morda jest aż taka obraźliwa, ale dobra tam. Możesz wejść.

((oh nie bądź taka skromna )

Edytowano Wrzesień 7, 2014 przez Cassidy

[Szeregowa WW]

- Nie rozumiem tego za bardzo... I czasem się zastanawiam jak to jest zawsze mieć zły humor... - powiedziała.

[Krulig]

- Nie mówiłem, że to mnie obraziło, tylko, że zabolało. Martwiłem się, bo nagle wybiegłaś z jadalni... - mówił wchodząc do pokoju

[Mephisto The Undying]

- Dla mnie normalnie. - stwierdził. 

[Szeregowa WW]

- No ale... To bez sensu... Tak się nie da żyć... - powiedziała.