M.a.b Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) Ad up. Jeśli uważasz, że nawalenie się i naćpanie to jest sposób na wyszalenie się, to nie dziwie się, że masz takie skrajne poglądy. Człowiek normalny to ten, co szprycuje się psychotropami to normalny? Meh, takiego gadania to od dawna nie słyszałem, a ostatnim razem jak Giertych się bawił w naprawę szkolnictwa. Człowiek wychowany, elokwentny i ciekawy nie musi się, wybaczcie za słownictwo, naj***ać jak ostatni debil czy odlecieć na latającym Snoop Dogu, by się wyszaleć. Świat jest tak bogaty, że można znaleźć na wszystko metodę. Co do używek na meetach - zakaz całkowity na całym terenie. Ktoś chce zajarać - odpowiednie miejsca są na mieście. Napić się - podobnie, ale zalany się nie pokazuj. Naćpać - won całkowicie, to nie Haszland. Nie potrafi się ktoś bez tego się obyć - wybacz, ale ma problem i pora się leczyć. Popieram listę, bo nie mam ochoty patrzeć nawalonemu w trzy dupy głupkowi w gębę, który potrzebuje alkoholu/narkotyków, by znaleźć sobie sposób na "rozluźnienie się i wyszalenie". I odpowiadam - wszystko jest dla ludzi, oczywiście, tak samo jak arszenik, benzyna w drinku czy wylizywanie petownicy z popiołu. Umiar i rozum... Umiar i rozum... Rzadkie cechy w dzisiejszych czasach, azaliż... Edited January 27, 2015 by M.a.b 9 Link to comment Share on other sites More sharing options...
SPIDIvonMARDER Posted January 27, 2015 Author Share Posted January 27, 2015 Na większości meetów Tribrony tabaczenie lub e-fajki są dozwolone, lecz tutaj sytaucja była szczególnie surowa, gdyż meet był na terenie należących do Kościoła Katolickiego, gdzie obowiązują inne zasady, niż na terenie nieprywatnym. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Resset Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Śliwa prawi bullshit. Dziękuję dobranoc c: 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Orest Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) Po kolei. Po pierwsze, parę osób wypowiada się tutaj nie mając pojęcia jak wyglądał meet. Ktoś tam coś napisze o burdach, ktoś o ćpaniu, ktoś o zagrożeniu życia i się tak zapętlacie w krąg wymysłów. A prawda jest taka, że meet był bardzo spokojny, przyjazny i bez afer. Afera powstała dopiero tutaj. Powinniśmy się wszyscy cieszyć, bo polski fandom chyba nie może być spokojniejszy, skoro niektórym aż tak brakuje afer, że doszukują się ich tam, gdzie ich nie ma. Jeszcze raz: nie było burd, nie było wrzucania rac na murawę ani wyrywania krzesełek (komuś się klimaty pomieszały). Była jedna potencjalnie groźna sytuacja - spożycie alkoholu przez kogoś, kto jest na niego uczulony / ma niską tolerancję / jakkolwiek to się zwie. Nie wiadomo jednak jak do tego doszło i się tego nie dowiemy. Najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że ktoś przemycił alkohol w pojemniku po innym napoju i pozostawił na widoku, po czym spragniony Pancerny to wypił. Kto ten alkohol tam wniósł, tego nie wiadomo - mogła to być kompletnie inna osoba niż te wymienione. Przewinęło się 100 osób i niemal na pewno wśród nich są osoby poza Pingotem i Czajnikiem, które lubią się napić na meecie (choćby nawet jednego piwa). Swoją drogą, zapis o alkoholu był w regulaminie nie ze względu na to, że ktoś może być uczulony na alkohol, ale ze względu na regulamin szkoły, w której impreza się odbywała. Fajnie jest jeśli osoby, które wiedzą o uczuleniu Pancernego są ostrożni z alkoholem w jego obecności, ale nikt nie ma takiego obowiązku, to on sam powinien uważać żeby nie brać napojów nieznanego pochodzenia. Ale nie chcę, żeby to zabrzmiało, że oskarżam go o nieostrożność czy coś, bo w końcu nie wiemy jak doszło do sytuacji na meecie. Tak więc, na czym polegała zbrodnia Pingota i Czajnika? Na tym, że wyszli do pobliskiego lasu się napić i wrócili pod wpływem (nie oceniam pod jak dużym). Sam należę do ludzi, którzy piją mało i bardzo okazyjnie. Lubię czasem wypić piwo dla smaku, ale nie potrzebuję alkoholu żeby się bawić. A jednocześnie nie czuję się z tego powodu lepszy od innych i nie przeszkadza mi to, jeśli inni piją, o ile nie zachowują się agresywnie. A osoby, o których mowa, agresywne nie były! Czajnika nie znam, ale Pingot jest równie spokojny narąbany, jak i na trzeźwo. Jestem świadom, że orgowie nie chcą mieć problemów z dyrekcją szkoły, która udostępnia nam sale i nie kłócę się z regulaminem. I jeśli istnieje ryzyko, że ktoś z pracowników szkoły przyuważy uczestników na paleniu/piciu w budynku, to można delikwentów grzecznie z niego wyjebać. Ale pisanie, że ktoś z tego powodu jest "niebezpieczny", to kompletny absurd i bezpodstawne, żeby nie powiedzieć kłamliwe, oczernianie czyjegoś imienia. Edited January 27, 2015 by Orest 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Accurate Accu Memory Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Po prostu takiemu delikwentowi tak obrzydza się życie, by sam się wyniósł. To też trochę nie ten teges... Nagabywanie i obrzydzanie komuś życia, chyba nie jest zbytnio honorowe, ani legalne. Ale trzeba se jakoś radzic. Np. ja mógłbym codziennie rano nielubianemu sąsiadowi dzwonić dzwonkiem do drzwi i wiać np. Czy celowe dzwinienie, by go wkurzuć i obrzydzić życie, byłoby przestępstwem? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cahan Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Nie przesadzajmy, jeszcze nikt nie umarł od sprzedania do burdelu jako męskiej dziwki ani od oskarżenia od kozo<cenzura>. [autentyk] Zresztą, regulamin takich imprez raczej zakłada, że gracz godzi się np. na pałowanie bronią bezpieczna. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Accurate Accu Memory Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) na pałowanie bronią bezpieczna. Cahan? Masz na myśli obelgi? Bo co jak co, ale to, że ktoś złamał regulamin, wcale nie zezwala na oczernianie go od najgorszych, na usunięcie owszem, ale wyzwiska pod adresem, czy uprzykrzanie zycia... Sam wynosiłem info o jednym userze w screenach na inne fora, jak się zachowywał[na innych]. To oskarzono mnie o stalking... Bo bawiłem się w "grypsy", czyli coś takiego, co idzie np. za pedofilami, jak przeniosa ich do innego więzienia. Zostałem potepiony za to :( Mimo, że KAŻDY, ma raczej prawo wiedzieć, z kim tak naprawde gada To tak, jakbym gadał o tobie, że pijesz i palisz, gdziekolwiek sobie pójdziesz, opowiadał ludziom na około i psół ci opienie w świecie... Nie, ja popieram wilcze bilety, ale nie wpuszczenie, powinno iść, z nie obgadywaniem, poprostu nie wpuścić... nie trzeba odrazu rozpowiadać wszystkim... Co do LARPA, to GMowi wystarczy Edited January 27, 2015 by Accurate Accu Memory Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariusz391 Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 To też trochę nie ten teges... Nagabywanie i obrzydzanie komuś życia, chyba nie jest zbytnio honorowe, ani legalne. Ale trzeba se jakoś radzic. Np. ja mógłbym codziennie rano nielubianemu sąsiadowi dzwonić dzwonkiem do drzwi i wiać np. Czy celowe dzwinienie, by go wkurzuć i obrzydzić życie, byłoby przestępstwem?Ale to trochę inna sytuacja. Bo sąsiada można nie lubić, ale on mimo wszystko innego mieszkania nie ma, więc jesteście na siebie ,,skazani''. Natomiast wszelkie spotkania odbywają się bo ktoś CHCE na nie chodzić. Więc wtedy pokazywanie takiej osobie że nie jest mile widziana co najwyżej może sprawić że nie będzie CHCIEĆ w nich uczestniczyć, natomiast taki osobnik ma ciągle wybór czy chce na nie chodzić mimo wszystko czy nie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cahan Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Eeee? To nie wychodzi u nas poza środowisko. W sensie - nie psujemy tym osobom opinii poza nim. Obelgi? Proszę! Są bardziej wyrafinowane metody Link to comment Share on other sites More sharing options...
Accurate Accu Memory Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) natomiast taki osobnik ma ciągle wybór czy chce na nie chodzić mimo wszystko czy nie Tak samo, sąsiad ma wybór, czy sie przeprowadzić, czy nie Jak mu obrzydzam zycie Eeee? To nie wychodzi u nas poza środowisko. W sensie - nie psujemy tym osobom opinii poza nim. No cóż, z jednej strony nie powinno, a z drugiej, motyw Grypsu w więzieniach, moge mylic określenie. Ale jak ktoś jest przeniesiony z więzienia do więzienia, info często idzie za nim. Z jednej strony niemoralne, a z drugiej... Nowe środowisko ma niejakie PRAWO, wiedzieć, kogo ma u siebie... I tu są zgrzyty... Czy powinno się mówić, o "zbrodniach" danej osoby i uprzykrzać zycie... Tu juz o moralność chodzi, która rzecz jasna, różna, w różnych środowiskach jest... Edited January 27, 2015 by Accurate Accu Memory Link to comment Share on other sites More sharing options...
SPIDIvonMARDER Posted January 27, 2015 Author Share Posted January 27, 2015 Ale pisanie, że ktoś z tego powodu jest "niebezpieczny", to kompletny absurd i bezpodstawne, żeby nie powiedzieć kłamliwe, oczernianie czyjegoś imienia.Sądzę, że rodzice 10 letniego chłopca, któremu Pingot dawał alkohol na meetcie w czerwcu powiedzieliby co innego. I jego matka też. I rodzeństwo. I 10 świadków. A także Irwin, który w porę wykazał się refleksem i wytrącił dziecku butelkę z rąk. Tak wkurzonego Jarwina jeszcze nie widziałem. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morning Crash Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Zauważ pewną rzecz Śliwa... W całej sprawie z alkoholem poszło o to, że osoby pełnoletnie wyszły z terenu meeta wraz z osobami niepełnoletnimi celem spożycia alkoholu. Za osoby niepełnoletnie osoba podpisująca umowę (czyli w tym wypadku ja) bierze odpowiedzialność. I wprawdzie ZAZWYCZAJ lasek na morenie nie jest miejscem gdzie można spotkać policjanta, ale w razie JAKIEGOKOLWIEK wypadku, choćby poślizgnięcia i połamania to ja ponoszę odpowiedzialność a nie rzeczone osoby. I stąd (oraz ze sprawy z nieświadomym [mam nadzieję] podaniem alkoholu osobie która go spożywać nie może) krzyk o nieodpowiedzialnych osobach, i to wcale nie podnoszony przeze mnie, mimo, że to ja bym najbardziej oberwał. Może i masz trochę racji, że każdy może sobie być w takim stanie w jakim mu się podoba, ale pod warunkiem, że nie naraża tym innych na szkodę. Nie tylko fizyczną. Prawną też. Już pomijając fakt, że ani ja, ani nikt z Tribrony, ani tym bardziej Mk nie chciałby świecić oczami przed Panią Dyrektor w razie jakichkolwiek problemów, bo komuś chce się pić gdzie mu się podoba. Zwłaszcza że stosunki z ową szkołą mamy jak na razie bardzo dobre. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
M.a.b Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) Pozwolicie że zacytuję kodeks karny co do tego całego zdarzenia z rozpijaniem nieletnich: "Art. 208 Kodeksu Karnego. Kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" Skoro nie dociera elokwentnie, powiem wprost - alkohol na meetach to porażka i jak sytuacja się powtórzy, nie omieszkam przy takim wezwać policji. Zero skrupułów dla pijackich idiotów, co nie mają w głowie niczego, tylko gorzałę... Edited January 27, 2015 by M.a.b 7 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ares Prime Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Popieram jak najbardziej. Sam, przyznaję, nie stroniłem od alkoholu w czasie meetu, ALE! Po pierwsze nie przychodziłem pijany na meet, ani nie spożywałem alkoholu, bo przyjechałem tam aby spotkać się z ludźmi, pokazać się z najlepszej strony, a nie pić na umór a tymbardziej zachecać do tego innych. Ludzie, którzy tak się zachowali zdecydowanie potępiam. Neiesety tak to jest jak ktoś zryje sobie baniak prochami i gorzałą zaczynając od najmłodszych lat. Nic tym sobą nie reprezentujecie, tylko własną głupotę. Wstyd, panowie. A cytując pewnego filozofa - "jak pić, to z kulturą i bez szkody dla postronnych". 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sun Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 A ja zapytam inaczej. Zwłaszcza tych pełnoletnich. Idziemy na imprezę, o której wiemy,że gościć będzie również młodzież w wieku szkolnym, czy możemy się więc powstrzymać od picia na terenie tejże imprezy? Czy alkohol jest nam wtedy naprawdę potrzebny do zabawy? Czy podanie go nieletniemu jest takie fajne? Nie. Nie mam nic do ludzi, którzy sobie wyjdą gdzieś kulturalnie poza teren, napiją się w miłym towarzystwie i wrócą przytomni nie robiąc awantur (pod warunkiem, że są w wieku 18+). Prosta sprawa, zachowywać się tak żeby nie przeszkadzać innym i nie robić kłopotu organizatorom, którzy się narobili by nam to zorganizować. Do palaczy, ani tabakowców nie mam nic, bo ci pierwsi siedzieli sobie na dworze (a przynajmniej nie zauważyłem palenia w budynku), a tabakowcy nie rzucali się specjalnie w oczy. Z resztą tabaka jest z tego wszystkiego chyba najmniejszym złem. Już pomijając fakt, że ani ja, ani nikt z Tribrony, ani tym bardziej Mk nie chciałby świecić oczami przed Panią Dyrektor w razie jakichkolwiek problemów, bo komuś chce się pić gdzie mu się podoba. Zwłaszcza że stosunki z ową szkołą mamy jak na razie bardzo dobre. Dobrze by było, żeby nie psuć relacji z tą szkołą, bo jest całkiem niezła miejscówka. Dużo miejsca i dobry dojazd. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śliwa Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) @Resset jak zwykle bóldupi o używki, bo dalej się nie pogodził z tym, że wszyscy dookoła niego mają wyjebane na jego zdanie w tym temacie, dziękuję dobranoc Pozwolicie że zacytuję kodeks karny co do tego całego zdarzenia z rozpijaniem nieletnich: "Art. 208 Kodeksu Karnego. Kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" Skoro nie dociera elokwentnie, powiem wprost - alkohol na meetach to porażka i jak sytuacja się powtórzy, nie omieszkam przy takim wezwać policji. Zero skrupułów dla pijackich idiotów, co nie mają w głowie niczego, tylko gorzałę... Jakże się cieszę, że nie mieszkam u Was :3 Nikt u nas nikogo policją nie straszy, każdy robi co chce i jest spokój, nikt nie umarł, 10latki nie latają pijane i naćpane, a nikt nie musi mówić nikomu żeby się ogarnęą, bo będzie drutowanko szczęki Używki są dla ludzi odpowiedzialnych (co nie, Resset? Porozmawiajmy o administracji WoE :3), nie dla nieświadomych idiotów czy dla ludzi bez umiaru, albo dla gimbazy... kiedy się do cholery nauczycie, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem i kulturą? Dzwoń se po niebieskich, co oni zrobią? He? Dorosłym ludziom, jeśli nie zostaną przyłapani na spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym nic nie możesz zrobić tak samo jak i policja ;D A co do KK... rzucaj se paragrafami, też mogę, pogramy w szczypiorniaka? Tylko jaki to ma sens, prawo nic nie znaczy, dopóki wie się jak je obejść, prawo nic nie znaczy, dopóki łamanie go nie wyrządza nikomu krzywdy... Widzisz sytuację gdzie ktoś daje alko osobie za młodej? Interweniuj. Widzisz, że ktoś sie zatacza, robi burdel? Interweniuj. A nie jak pipka przez internet mów, że będziesz dzwonił po policję. Usunięto fragment, który był obraźliwy i przyznano ostrzeżenie. Radzę unikać takich odzywek w przyszłości. ~Gold Edited January 27, 2015 by GoForGold Link to comment Share on other sites More sharing options...
M.a.b Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) Ad Up Wiesz, twoje słowa są tak głębokie jak moje szambo, co zalałem betonem. Możesz mnie obrażać i ubliżać, ale to nie daje tobie żadnej wyższości, poza tym ja ciebie nie obraziłem. Piękny pokaz dorosłości. I tak, to była część skierowana do mnie, bo sam tak napisałeś, więc jakby nie patrzeć, też można podciągnąć to pod karę oczerniania mej osoby. Interweniuj i co? Może dojść do pobicia, wtedy pijany zaskarży za napaść i co? Szkoła czy ośrodek to jest miejsce publiczne wg prawa. Skoro dla ciebie normalne jest bycie pijanym i robienie krzywdy innym, to rób tak dalej. Ktoś z moderacji - można poprosić o pousuwanie niepotrzebnego spamu z tego tematu? Zrobiła się tu już tylko czcza gadanina. Edited January 27, 2015 by M.a.b 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niklas Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Skoro dla ciebie normalne jest bycie pijanym i robienie krzywdy innym, to rób tak dalej. Emm... ale czy akurat Śliwa nie napisał o piętnowaniu takich? Link to comment Share on other sites More sharing options...
M.a.b Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Nie widzę, głównie widzę tylko bezpodstawny najazd na moją osobę i ubliżanie mnie i mojej rodzinie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niklas Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Końcówka posta: Widzisz sytuację gdzie ktoś daje alko osobie za młodej? Interweniuj. Widzisz, że ktoś sie zatacza, robi burdel? Interweniuj. Link to comment Share on other sites More sharing options...
M.a.b Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) Interweniuj? Ok to robię - szkoła (gdzie najczęściej są meety) to miejsce publiczne, a jak sam Śliwa napisał, jak coś się nie dzieje w miejscu publicznym, nie może policja nic zrobić. Poza tym jak napisałem wcześniej - coś się zrobi nie tak, pijak jak wytrzeźwieje zaskarży do sądu o napaść i jak udowodnisz, że jesteś niewinny? Można zrobić to rękoczynami, tylko późniejsze efekty mogą być bardzo szkodliwe dla osoby, która chciała pomóc. A świadkowie często mają mgłę na pamięci podczas rozpraw sądowych. Co nie zmienia faktu, ze cała wypowiedź Śliwy jest nacechowana taką nienawiścią i chęcią ubliżania, że to jedno zdanie nie zmienia całości wydźwięku. Plus końcówka? Proszę... Edit: Co do tej "internetowej pipki" to może przyjedziesz na meeta i powiesz mi to prosto w twarz? Łatwo jest obrażać przez neta, ale czy powiesz to prosto w oczy komuś, kto akurat nie boi się twojego "najazdu", panie Śliwa. Edited January 27, 2015 by M.a.b 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Garin Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Weźcie mnie od meetów nie odstraszajcie/zachęcajcie w ten sposób. Nie rozumiem, po jaką, ciasną anielkę delikwent taki wybiera się na spotkanie z normalnymi ludźmi, którzy mają wspólnego hopla na punkcie kolorowych osiołków lub aby spotkać się ze znajomymi. Ja rozumiem, że chcą wyszaleć, ale bez wydurniania się. Są bezpieczniejsze sposoby na wyszumienie. Modzi pewnie już szykują młotki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoForGold Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Dobra, widzę że zaczęło się tutaj robić nieprzyjemnie. Radzę troszeczkę spuścić z tonu, bo wysypie się więcej warnów. Naprawdę nie tak trudno jest zachować minimum kultury wypowiedzi. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śliwa Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 (edited) Spoko, mogę Ci to powiedzieć ze trzy razy Może i pięć Dziesięć? Ile chcesz, mogę Ci to powtarzać naokrągło, kochanie :3 Akurat z mówieniem ludziom różnych rzeczy w twarz (i nie tylko mówieniem) nie mam problemu Tyle, że... po co mam jechać w tym celu aż na pomorze czy bóg wie kaj Ty mieszkosz.A co do nacechowania mojej wypowiedzi... jestem uczulony na głupotę i ignorancję, a więc czemu mam ją tolerować w Twoim przypadku, skoro wypowiadasz sie na temat na który nie masz zielonego pojęcia?Co do warna, takie małe info dla moderacji, nie umiecie czytać ze zrozumieniem, albo czytacie między wierszami :3@wytłumaczenie poniżej...Trzeba być istnym... uh, nie powiem nawet czym, żeby nie zauważyć dopisanego w nawiasie "przykład ogólny nie mający na celu obrazić niczyjej rodziny". Nie mówiłem o Twojej ani o niczyjej rodzince, koleżko, powiedziałem tylko, żebyś zajrzał do szafki z lekami w Twoim domu i dowiedział się czym faszerują się Twoi bliscy zanim zaczniesz nazywać ludzi narkomanami z powodu podpalania trawki... a co miał ten tekst na celu? Uświadomić Cię, że w owej szafce z lekami (o ile w ogóle mieszkasz z kimkolwiek, bo możesz mieszkać sam, nie mam pojęcia, lol, nie obchodzi mnie to w sumie ) na 99% znajdują się rzeczy o wiele sroższe niż to na co tak uparcie wjeżdżasz :3 Bo leki takie są... bo leki np. na serce to bardzo często adrenolityczne beta blokery oddziaływujące na OUN w podobny sposób co TWARDE narkotyki... mało osób wie, dużo bluzga :]Sposobów na wyszalenie się czy zrelaksowanie jest wiele, ja np. lubię pobawić się w udawaną wojnę na airsoftowym polu, pójść do SPA... ale żeby nie było offtopu, jeśli chodzi o meety... a nie potraficie zrozumieć, że w FANDOMIE są grupki znajomych dla których meet jest taką właśnie okazją? I są ludzie, którzy NIE CHCĄ przeszkadzać w tym co robią innym, ale wasze gadanie na temat tych nieodpowiedzialnych powoduje, że tym odpowiedzialnym też się często obrywa. Edited January 27, 2015 by Śliwa Link to comment Share on other sites More sharing options...
Garin Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Śliwa, zawsze możesz przecież złożyć odwołanie. Sposobów na wyszalenie się czy zrelaksowanie jest wiele, ja np. lubię pobawić się w udawaną wojnę na airsoftowym polu, pójść do SPA... ale żeby nie było offtopu, jeśli chodzi o meety... a nie potraficie zrozumieć, że w FANDOMIE są grupki znajomych dla których meet jest taką właśnie okazją? I są ludzie, którzy NIE CHCĄ przeszkadzać w tym co robią innym, ale wasze gadanie na temat tych nieodpowiedzialnych powoduje, że tym odpowiedzialnym też się często obrywa. Okazją do czego, do rozróby? Albo trzymamy się zasad i obyczajów panujących na danym meecie albo nie przychodzimy na niego wcale. To zachowanie, co wystąpiło ostatnio było skrajnie nieodpowiedzialne, wręcz idiotyczne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now