Skocz do zawartości

O Bogu tak po prostu


WhiteHood

Recommended Posts


Skoro transeksualizm jest chorobą... to może istnieć metoda leczenia. Skoro da się leczyć, to nie potrzeba zmiany płci(która i tak nie zmieni chromosomów) wystarczy pewnie coś na psychikę.
Metoda istnieje, to można leczyć i należy, lekami na schizofrenię. Genderyzm to grzech (nie żebym miał coś przeciwko grzechowi, lubię jak ludzie grzeszą), wynaturzenie, samookaleczenie, choroba psychiki która trawi całe ciało, osobiście zakazałbym "zmiany płyci" na terenie całego naszego kraju, a osoby ostentacyjnie obnoszące się z "nieprawidłowościami" kazał przymusowo leczyć.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie uznawałem transseksualizmu za grzech. Dlaczego? Bo uważam, że wynika on z pewnych nieprawidłowości w mózgu. Nie jestem lekarzem ani psychologiem, więc nie ujmę tego ładnie w fachowe słowa i sformułowania, ale to jest choroba. Jeżeli gość ma prącie, to z całym szacunkiem, ale królewną nie jest. Jeżeli tak uważa, jest jakaś nieprawidłowość. 

Trudno mi to wszystko oceniać, bo szczęśliwie ja nie jestem w takiej sytuacji. Piszę, jak uważam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie uznawałem transseksualizmu za grzech. Dlaczego? Bo uważam, że wynika on z pewnych nieprawidłowości w mózgu. Nie jestem lekarzem ani psychologiem, więc nie ujmę tego ładnie w fachowe słowa i sformułowania, ale to jest choroba. Jeżeli gość ma prącie, to z całym szacunkiem, ale królewną nie jest. Jeżeli tak uważa, jest jakaś nieprawidłowość. 

Trudno mi to wszystko oceniać, bo szczęśliwie ja nie jestem w takiej sytuacji. Piszę, jak uważam. 

Ale okaleczasz się, tak? Robisz to świadomie wówczas? Niby wg. prawa i niektórych psychiatrów takie jednostki są w pełni świadome swojego wyboru. To nie dzieci z zespołem Downa czy innym upośledzeniem że nie widzą różnicy między dobrem i złem przez to są jak "zwierzątka", a więc gdy zrobią coś złego to nie odpowiadają za to. O zgrozo "Transki" widzą tą różnicę i chętnie w sposób świadomy dopuszczają się grzechu przeciw swojemu ciału uznając go za mniejsze zło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem, trudno jest mi oceniać ludzi w takiej sytuacji...Ale gdy widzę taką Grodzką, to mi się robi niedobrze. Facet spłodził dziecko, był w związku i nagle każe swojemu potomstwu mówić do siebie "Aniu". Przepraszam, ale to nie jest normalne. To jest osoba chora, która powinna być otoczona opieką i poddana jakiemuś leczeniu. Dlaczego do pewnego wieku stosunek seksualny z kobietą nie sprawiał tej osobie problemu (dziecka chyba nie znaleźli w kapuście), a kilka lat temu zdecydował się zostać kobietą? Jak to wygląda, to już inna kwestia, o której można by było napisać wypracowanie.

Nie uważam transseksualizmu za grzech, a za chorobę taką, jak wiele innych. Ale przecież dzisiaj, w czasach postępu i obrzucania Polski epitetami takimi, jak "ciemnogród", opinie sceptyczne co do takich spraw są wyśmiewane przez "młodych, wykształconych, z dużych miast".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem, trudno jest mi oceniać ludzi w takiej sytuacji...Ale gdy widzę taką Grodzką, to mi się robi niedobrze. Facet spłodził dziecko, był w związku i nagle każe swojemu potomstwu mówić do siebie "Aniu". Przepraszam, ale to nie jest normalne. To jest osoba chora, która powinna być otoczona opieką i poddana jakiemuś leczeniu. Dlaczego do pewnego wieku stosunek seksualny z kobietą nie sprawiał tej osobie problemu (dziecka chyba nie znaleźli w kapuście), a kilka lat temu zdecydował się zostać kobietą? Jak to wygląda, to już inna kwestia, o której można by było napisać wypracowanie.

Nie uważam transseksualizmu za grzech, a za chorobę taką, jak wiele innych. Ale przecież dzisiaj, w czasach postępu i obrzucania Polski epitetami takimi, jak "ciemnogród", opinie sceptyczne co do takich spraw są wyśmiewane przez "młodych, wykształconych, z dużych miast".

No dobrze, ale dla mnie i tak wszystko sprowadza się do jednego, nie mniej jednak uznaję pewne wyjątki. Jeśli ktoś rodzi się "hojnie obdarowany" przez matkę naturę i ma to i to, w teorii może powinien mieć wybór, jednakowoż pojawia się pytanie... kiedy i w jakim wieku aby nie skrzywdzić takiego człowieka. Inna sprawa to jak np. ochrzcić takie dziecko, w przypadku zagrożenia życia pozwolić odejść w "otchłań" do innych z grzechem pierworodnym. Co do "Grockie", trudno się z tobą nie zgodzić, to jest po prostu obrzydliwe, obraza dla kobiet, hańba dla mężczyzn.

 

Odnośnie choroby to się zgadzam, a skoro tak, zacznijmy tych ludzi leczyć. Nie krucyfiksem i biblią a farmakologią i wszelkiej maści terapiami, choćby i na siłę.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział 20 Księgi Kapłańskiej zawiera listę kar za złamanie zakazów z rozdziału 18-tego.

Wers 10 - Za cudzołóstwo - śmierć.

Wers 11 - Za stosunek płciowy z żoną ojca - śmierć.

Wers 12 - Za stosunek płciowy z synową - śmierć.

Wers 13 - Za homoseksualizm - śmierć.

Wers 14 - Za wzięcie za żonę kobiety i jej matki - śmierć poprzez spalenie w ogniu.

Wers 15-16 - Za zoofilię - śmierć.

Wers 17 - Za oglądanie nagości swej siostry - śmierć w obecności ludu.

Wers 18 - Za stosunek seksualny podczas menstruacji - wykluczenie z ludu.

Wers 19 - Za odsłanianie nagości swej ciotki - poniesienie winy (bez szczegółów).

Wers 20 - Za obcownie ze swoją ciotką - bezdzietność.

Wers 21 - Za obcownie ze swoją szwagierką - bezdzietność.

Material z bibli, jednak bóg niezbyt lubi kiedy nie przestrzega sie jego praw.. a przecież mamy wolną wole ;( nie rozumiem poczynań Boga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Material z bibli, jednak bóg niezbyt lubi kiedy nie przestrzega sie jego praw.. a przecież mamy wolną wole ;( nie rozumiem poczynań Boga.

 

Wolna wola bez odpowiedzialności tudzież konsekwencji tak na prawdę nie istnieje.

 

 

Wers 13 - Za homoseksualizm

Tu chodzi o stosunek. Wolę nie wyjaśniać.

 

Tylko jest jedna sprawa co do księgi kapłańskiej. Wszystkie te prawa dotyczą Izraela. Jednak chrześcijanie są duchowym Izraelem. Czy więc to prawo dotyczy ludzi spoza ludu. Szczerze nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania iż istnienie Boga jest bardzo mało prawdopodobne ponieważ żaden cud nie został udowodniony i w bibli jak i w myśleniu Boga choćby chrześcijańskiego jest wiele paradoksów i głupot a przecież bóg jest ideałem wiec owe błędy nie powinny istnieć.

Jaki jest sens w poddawaniu nas próbie w świecie w którym mamy styczność za młodu ze jeżeli na cos nie ma dowodu to to nie jest brane aż tak brane pod uwagę jak cos udowodnionego. Poza tym większość z ludzi jest katolikami tylko dlatego, ze ich rodzicie tez są katolikami i od młodego dzieciaka wciska sie mu zasady i teoretyczny świat chrześcijaństwa czy ew innej religii.

Bóg jest wszechwiedzący zatem wie wszystko co sie stanie i wszystko co sie dzieje. Gdzie jest nasza wolna wola jeżeli bóg zna przyszłość ?

W Biblii miłosierny bóg zabija miliony ludzi kolejny paradoks.

Na niektóre pytania i najbardziej zagorzały katolik nie odpowie..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie jestem jakimś specjalnie zagorzałym katolikiem, a jednak na pytania spróbuję odpowiedzieć.

 

Otóż Bóg nie jest ograniczony przez prawa logiki, więc próba a) zrozumienia go b) oczekiwania wobec niego konsekwencji c) wiele innych, jest z góry skazana na porażkę. Po prostu starasz się ogarnąć logiką byt, którego za nic nie zrozumiesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie jestem jakimś specjalnie zagorzałym katolikiem, a jednak na pytania spróbuję odpowiedzieć.

Otóż Bóg nie jest ograniczony przez prawa logiki, więc próba a) zrozumienia go b) oczekiwania wobec niego konsekwencji c) wiele innych, jest z góry skazana na porażkę. Po prostu starasz się ogarnąć logiką byt, którego za nic nie zrozumiesz.

Zatem dlaczego osadził nas w świecie logicznym i spójnym ?

Aj no tak znowu próbuje ogarnąć logicznie a przecież sie nie da ;P ciekawe wytłumaczenie ale niespójne i z troszka głupie..

Bóg stworzył świat (logiczny świat gdzie wszystko działa) wiec to ze robi cos nie logicznego jest po prostu dziwne.

Stworzył nas na swoje podobieństwo wiec dlaczego ma nie uwzględniać logiki ?

Te tłumaczenie jest nie zrozumiałe ,ciekawy trick prawie jak Swiadkowie Jehowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie jestem jakimś specjalnie zagorzałym katolikiem, a jednak na pytania spróbuję odpowiedzieć.

 

Otóż Bóg nie jest ograniczony przez prawa logiki, więc próba a) zrozumienia go b) oczekiwania wobec niego konsekwencji c) wiele innych, jest z góry skazana na porażkę. Po prostu starasz się ogarnąć logiką byt, którego za nic nie zrozumiesz.

 

Racja, szkoda że w rozmowie z kimś to jest dobry argument, który jednak mało kogo przekona.

 

Bóg jest wszechwiedzący zatem wie wszystko co sie stanie i wszystko co sie dzieje. Gdzie jest nasza wolna wola jeżeli bóg zna przyszłość ?

 

Jeżeli wiesz, że ktoś popełni samobójstwo ( znasz przyszłość ), to znaczy że on nie ma wolnej woli w tej sprawie? Chyba nie, tak samo Bóg wie co będzie, to znaczy tyle, że wie jakie podejmiemy decyzje, ale one nie są narzucone przez Boga. Po za tym Bóg nie jest ograniczony przez czas, tak jak my, postrzeganie sprawy w ten sposób nie ma więc sensu.

 

Jestem zdania iż istnienie Boga jest bardzo mało prawdopodobne ponieważ żaden cud nie został udowodniony i w bibli jak i w myśleniu Boga choćby chrześcijańskiego jest wiele paradoksów i głupot a przecież bóg jest ideałem wiec owe błędy nie powinny istnieć.

Jaki jest sens w poddawaniu nas próbie w świecie w którym mamy styczność za młodu ze jeżeli na cos nie ma dowodu to to nie jest brane aż tak brane pod uwagę jak cos udowodnionego.

 

Moim zdaniem nie da się udowodnić że świat powstał bez Boga, a to już coś.

 

Poza tym większość z ludzi jest katolikami tylko dlatego, ze ich rodzicie tez są katolikami i od młodego dzieciaka wciska sie mu zasady i teoretyczny świat chrześcijaństwa czy ew innej religii..

 

Masz racje, tak samo jest ze wszystkimi religiami, to naturalne.

 

W Biblii miłosierny bóg zabija miliony ludzi kolejny paradoks.

 

Bóg jest dobry dla ludzi, ale to nie znaczy że za grzech nie ma kary.

 

Na niektóre pytania i najbardziej zagorzały katolik nie odpowie..

 

Ja w prawdzie nie jestem katolikiem, ale myślę że niejeden by Ci udzielił odpowiedzi.

Edytowano przez Phoenix13
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii Bóg poddał się ograniczeniom logiki. Już wyjaśniam. Jeśli nie poddał by się tym ograniczeniom Jezus nie musiał by przychodzić bo nie byłoby czegoś takiego jak kara. To tak w skrócie.

Uważam, że istnienie Boga jest o wiele bardzie prawdopodobne niż jego nieistnienie. Sama logika poucza, że nic bez przyczyny się nie dzieje. Obraz stworzył malarz, a rzeźbę rzeźbiarz.

Co do Boga który zabija ludzi. Bóg jest miłosierny, ale też jest sprawiedliwy to tylko jego dobra wola, że nie zabija bo ma taki kaprys, a mógłby i nikt nie mógłby powiedzieć, że nie jest miłosierny. On ma władze i robi co chce, ustala wszystko. Bóg też nigdy nie zabronił zabijać. W Biblii jest bardzo dużo sprzeczności pozornych. Po głębszej analizie okazuje się, że wszystko jest spójne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, szkoda że w rozmowie z kimś to jest dobry argument, który jednak mało kogo przekona.

Jeżeli wiesz, że ktoś popełni samobójstwo ( znasz przyszłość ), to znaczy że on nie ma wolnej woli w tej sprawie? Chyba nie, tak samo Bóg wie co będzie, to znaczy tyle, że wie jakie podejmiemy decyzje, ale one nie są narzucone przez Boga. Po za tym Bóg nie jest ograniczony przez czas, tak jak my, postrzeganie sprawy w ten sposób nie ma więc sensu.

Moim zdaniem nie da się udowodnić że świat powstał bez Boga, a to już coś.

Masz racje, tak samo jest ze wszystkimi religiami, to naturalne.

Bóg jest dobry dla ludzi, ale to nie znaczy że za grzech nie ma kary.

Ja w prawdzie nie jestem katolikiem, ale myślę że niejeden by Ci udzielił odpowiedzi.

1. Wolna wola to podejmowanie decyzji przez nas. Wiec jeżeli zakładamy taki obrót sprawy jaki napisałeś to przeznaczenie istnieje a biblia kłamie.. Kolejna sprzeczność.

2.Nie da sie tez udowodnić ze świat powstał za pośrednictwem Boga. Checkmate.

3. Wiec wszyscy złe czynimy ze nie zabijamy grzesznych ,tak jak bóg zabijał.

4.Racja źle to ująłem miałem na myśli odpowiedz która będzie spójna i można ja będzie uznać za dobrze wyargumentowaną..

Przepraszam za takie numerowanie ale nie jestem w stanie ogarnąć dłuższych odpowiedzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W mojej opinii Bóg poddał się ograniczeniom logiki. Już wyjaśniam. Jeśli nie poddał by się tym ograniczeniom Jezus nie musiał by przychodzić bo nie byłoby czegoś takiego jak kara. To tak w skrócie.
Problem jest taki, że poddanie się prawom logiki... wymaga bycia ograniczonym przez logikę. Wybacz, to czy jesteś ograniczony czy nie, też jest wartością logiczną. Poza tym, to by stało w sprzeczności z jego wszechmocą.

 


Zatem dlaczego osadził nas w świecie logicznym i spójnym ?
Aj no tak znowu próbuje ogarnąć logicznie a przecież sie nie da ;P ciekawe wytłumaczenie ale niespójne i z troszka głupie..
Bóg stworzył świat (logiczny świat gdzie wszystko działa) wiec to ze robi cos nie logicznego jest po prostu dziwne.
Stworzył nas na swoje podobieństwo wiec dlaczego ma nie uwzględniać logiki ?
Te tłumaczenie jest nie zrozumiałe ,ciekawy trick prawie jak Swiadkowie Jehowy.

Znowu to robisz. Próbujesz zrozumieć byt nieskończenie doskonalszy od Ciebie. Powtarzając tok rozumowania. To trochę jakby kamień próbował "zrozumieć" Ciebie. Nie dziw się, że takie próby doprowadzają do absurdów.

 

I to nie jest trick czy chwyt erystyczny, tylko fakt, Trochę abstrakcyjny, ale bardzo spójny i niemożliwy do obalenia, lecz możliwy do udowodnienia ad absurdum.

 


Nie da sie tez udowodnić ze świat powstał za pośrednictwem Boga. Checkmate.

???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki, że poddanie się prawom logiki... wymaga bycia ograniczonym przez logikę. Wybacz, to czy jesteś ograniczony czy nie, też jest wartością logiczną. Poza tym, to by stało w sprzeczności z jego wszechmocą.

 

 

 

Znowu to robisz. Próbujesz zrozumieć byt nieskończenie doskonalszy od Ciebie. Powtarzając tok rozumowania. To trochę jakby kamień próbował "zrozumieć" Ciebie. Nie dziw się, że takie próby doprowadzają do absurdów.

 

I to nie jest trick czy chwyt erystyczny, tylko fakt, Trochę abstrakcyjny, ale bardzo spójny i niemożliwy do obalenia, lecz możliwy do udowodnienia ad absurdum.

 

 

 

???

 

Więc.. Bóg nie ogranicza się przez logikę?

Nie chce obrażać i w ogóle ale..

Bóg i religie działają na zasadzie ignorancji zauważyłeś ?

Kiedyś nie było wiadomo co to takiego pioruny więc tłumaczyło się to Bogiem [...]

Teraz nie wiadomo jak powstał świat i też się to (w niektórych przypadkach) tłumaczy Bogiem.

Mam nadzieje że Bóg nie zniesie mnie do piekieł o ile takie istnieją za próbę myślenia i tłumaczenia sobie zjawisk... 

Oby po śmierci było cokolwiek bo będzie trochę słabo :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzystencja Boga jest dla mnie pewniakiem. Nie wiem, czy Boga Izraelitów, czy może Zeusa czy Ozyrysa, ale na pewno jakiegoś. 

Nie da się udowodnić, że świat powstał za pośrednictwem Boga...Nie ma też dowodów na to, że Hitler wiedział o holokauście. Możemy iść dalej tą drogą, albo wejść na nieco wyższy poziom dyskusji. Wyobraźmy sobie pustkę. Nie ma niczego oprócz istoty wiecznej, nieograniczonej przez prawa fizyki. Istota ta stwarza świat w symboliczne 6 dni (podkreślam, symboliczne). Zauważmy, że Księga Rodzaju, w której stworzenie jest opisane, jest jedną dużą alegorią. Osobiście nigdy nie wierzyłem w to, że człowiek zjadł owoc z drzewa pod namową Złego i to sprowadziło na niego nieszczęścia i choroby. Wierzyłem, że człowiek złamał prawo Stwórcy i dlatego spotkało go to, co go spotkało. Nie musiał być to owoc. 

Przez całe życie masz wolną wolę. Możesz zabić człowieka? Możesz. Ale zapewne trafisz za to do więzienia. To są konsekwencje. Tak samo konsekwencją złamania pewnych praw Boga jest piekło. 

Bóg raczej Cię nie ześle do piekieł za takie myślenie. On uważa Cię za istotę ograniczoną, która próbuje dociec prawdy. Jak my wszyscy. 

Piszę to wszystko jako osoba bardzo błądząca, która po prostu w jakiś sposób chce pomóc innym w ich problemach związanych z religią. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nie było wiadomo co to takiego pioruny więc tłumaczyło się to Bogiem

 

My tylko opisaliśmy zasadę tworzenia, czy więc Bóg nie może działać w pewien sposób jaki sam ustalił?. Czy jeśli opiszemy zasadę działania takiego pioruna to znaczy, że nie może mieć stwórcy? Matematyka czy fizyka są tylko językiem do opisywania pewnych rzeczy. Samie nie tworzą rzeczywistości tylko ją opisują

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Bóg i religie działają na zasadzie ignorancji zauważyłeś ?

Między innymi. Być może w ten sposób przetrwały tamtejszy okres. Wiesz, Bóg "wybrał" optymalne rozwiązanie. Poza tym, jeżeli Bóg stworzył prawa fizyki, to ci ludzie mają rację.


Teraz nie wiadomo jak powstał świat i też się to (w niektórych przypadkach) tłumaczy Bogiem.

Wiadomo. Wielki wybuch jest bardzo mocno poparty dowodami. Dostrzegam podobieństwo do piorunów, tyle że jest ono trochę mylące, gdyż nie mamy prawa się dowiedzieć było przed nim. Po prostu jest to matematycznie niemożliwe, nie jest to kwestia odpowiednich narzędzi pomiarowych.

 

@White Hood fizyka tak, matematyka nie. Matematyka akurat jest bardzo skomplikowanym pod względem filozofii bytem. Bo i ile fizyka to po prostu przybliżenie rzeczywistości, to matematyka jest strasznie abstrakcyjnym zbiorem aksjomatów i konstrukcji, z których wynikają pewne własności. Więc matematyka jest stworzona sama w sobie, nie opiera się na czymkolwiek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


w bibli jak i w myśleniu Boga choćby chrześcijańskiego jest wiele paradoksów i głupot

To to tak jak w nauce


Egzystencja Boga jest dla mnie pewniakiem. Nie wiem, czy Boga Izraelitów, czy może Zeusa czy Ozyrysa, ale na pewno jakiegoś.

Sprecyzuj czym jest dla Ciebie "Bóg"

 

 

Uważam że jeszcze przez wiele(tysięcy?) lat nie będziemy nawet blisko dowiedzenia się co stworzyło nasz świat. Aktualnie wszystkie te tezy, biblijne czy naukowe to IMO tylko spekulacje, popartymi bardzo nikłymi dowodami. Chcemy wiedzieć co działo się na początku czasu ale, zapominamy że coś takiego jak czas nie istnieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wolna wola to podejmowanie decyzji przez nas. Wiec jeżeli zakładamy taki obrót sprawy jaki napisałeś to przeznaczenie istnieje a biblia kłamie.. Kolejna sprzeczność.

2.Nie da sie tez udowodnić ze świat powstał za pośrednictwem Boga. Checkmate.

3. Wiec wszyscy złe czynimy ze nie zabijamy grzesznych ,tak jak bóg zabijał.

 

1. Bóg już wie co my zrobimy, ale to my sami to określiliśmy, jeszcze o tym nie wiedząc. To nie jest takie przeznaczenie, jak je zazwyczaj ludzie postrzegają. Większość rozumie je jako coś co musi się z nami stać, niezależnie od naszych decyzji, podczas gdy to właśnie my je kształtujemy, czyli nie jest z góry narzuconym losem. Trzeba tylko wybiec poza tradycyjne postrzeganie czasu, nie ma żadnej sprzeczności.

 

2. Da się za pomocą Biblii, ale to oczywiście żaden argument. To tak, jak z domysłami na temat kształtowania się ziemi i planet dookoła niej, wszystko jest spójne i logiczne, pod warunkiem że w to uwierzysz, coś na zasadzie:

 

X: Sytuacja 2 miała miejsce dziesięć lat temu.

Y: Ale czemu tak sądzisz?

X: Bo nastąpiła dziesięć lat po sytuacji 1, która nastąpiła dwadzieścia lat temu.

Y: A skąd wiadomo, że dwadzieścia lat temu?

X: Bo nastąpiła dziesięć lat przed tą dwójką, sprzed dekady.

 

3. Żeby zabijać wszystkich grzesznych, trzeba by zabijać dosłownie wszystkich ludzi. Bóg zabijał w szczególnych przypadkach, a nie każdego grzesznika. Po za tym sądzę, że nasz osąd jest mniej sprawiedliwy niż osąd Boga, polecam poczytać o inkwizycji.

Edytowano przez Phoenix13
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@White Hood fizyka tak, matematyka nie. Matematyka akurat jest bardzo skomplikowanym pod względem filozofii bytem. Bo i ile fizyka to po prostu przybliżenie rzeczywistości, to matematyka jest strasznie abstrakcyjnym zbiorem aksjomatów i konstrukcji, z których wynikają pewne własności. Więc matematyka jest stworzona sama w sobie, nie opiera się na czymkolwiek.

 

Panie ja się na tym nie wyznaje, ja tu tylko sprzątam.

 

 

Wiadomo. Wielki wybuch jest bardzo mocno poparty dowodami. Dostrzegam podobieństwo do piorunów, tyle że jest ono trochę mylące, gdyż nie mamy prawa się dowiedzieć było przed nim. Po prostu jest to matematycznie niemożliwe, nie jest to kwestia odpowiednich narzędzi pomiarowych.

A co z tą ich nową(starą) teorią, że wszechświat istnieje od zawsze. Wielki bum zbyt na stwórce wskazywało to musieli zmienić.

 

 

Bóg to dla mnie istota, która wprawiła to wszystko w ruch. Nie jest do ogarnięcia przez ludzki mózg, dla niej czas nie istnieje

Ja czas nie istnieje dla niej? Po prosty nie podlega jego wpływom, co więcej to czas podlega jej wpływom.( Wiem złapałem cię za słówka)

 

 

1. Bóg już wie co my zrobimy, ale to my sami to określiliśmy, jeszcze o tym nie wiedząc. To nie jest takie przeznaczenie, jak je zazwyczaj ludzie postrzegają. Większość rozumie je jako coś co musi się z nami stać, niezależnie od naszych decyzji, podczas gdy to właśnie my je kształtujemy, czyli nie jest z góry narzuconym losem. Trzeba tylko wybiec poza tradycyjne postrzeganie czasu, nie ma żadnej sprzeczności.

Jedna są też rzeczy które muszą się wydarzyć niezależnie od naszych wyborów (proroctwa)

 

 

2. Da się za pomocą Biblii, ale to oczywiście żaden argument. To tak, jak z domysłami na temat kształtowania się ziemi i planet dookoła niej, wszystko jest spójne i logiczne, pod warunkiem że w to uwierzysz, coś na zasadzie:

 

W mojej opinii każda rzecz ma stwórce. Jak patrzysz na komputer to raczej sam z siebie nie powstał.

 

 

3. Żeby zabijać wszystkich grzesznych, trzeba by zabijać dosłownie wszystkich ludzi. Bóg zabijał w szczególnych przypadkach, a nie każdego grzesznika. Po za tym sądzę, że nasz osąd jest mniej sprawiedliwy niż osąd Boga, polecam poczytać o inkwizycji.

Mamy prawo do troszkę innego osądu, by wykluczyć kogoś ze zgromadzenia. 

 

 

Nareszcie temat żyje. Jestem taki uradowany :yay:

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A co z tą ich nową(starą) teorią, że wszechświat istnieje od zawsze. Wielki bum zbyt na stwórce wskazywało to musieli zmienić.

Wielki wybuch nie wyklucza tego, że coś było przed nim. Co do istnienia wszechświata od zawsze w takiej formie w jakiej jest teraz, to ogółem rzecz biorąc, raczej mi się ta teoria nie klei. Entropia i inne takie rzeczy. No, chyba że jest to jakość zgrabnie ujęte z dylatacją czasu - teorie względności dają możliwość opisania zjawisk, które w jednych układach trwają nieskończenie długo, a w innych się kończą.

 


To to tak jak w nauce

Tutaj częściowo się nie zgodzę. W fizyce i matematyce, jak coś jest sprzeczne, to się to traktuje jako dowód ad absurdum, przez co teoria/opis który podlega rzeczywistym paradoksom jest uznawany za błędny. Jak jest z innymi naukami to nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Kiedyś nie było wiadomo co to takiego pioruny więc tłumaczyło się to Bogiem [...]
Teraz nie wiadomo jak powstał świat i też się to (w niektórych przypadkach) tłumaczy Bogiem.

 

Człowiek jest istotą niedoskonałą i to my właśnie tworzymy naukę, która także jest niedoskonała, gdyż pochodzi od niedoskonałego twórcy. Dlatego też nigdy nie będziemy wiedzieć wszystkiego ze wszystkich możliwych dziedzin. Co za tym idzie, zawszę będzie ta „luka” na Boga i ludzie zawsze będą Go tam wstawiać, co osobiście uważam za słuszne i racjonalne. Są pewne logiczne ciągi tłumaczące, dlaczego Bóg jest najbardziej prawdopodobną opcją.

 


Chcemy wiedzieć co działo się na początku czasu ale, zapominamy że coś takiego jak czas nie istnieje.

 

Rozwiń to proszę, Arkadiuszu, synu Życia i Miłości. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to tak jak w nauce

"Nauka – autonomiczna część kultury służąca wyjaśnieniu funkcjonowania świata, w którym żyje człowiek. Nauka jest budowana i rozwijana wyłącznie za pomocą tzw. metody naukowej lub metod naukowych nazywanych też paradygmatami nauki poprzez działalność badawczą prowadzącą do publikowania wyników naukowych dociekań. Proces publikowania i wielokrotne powtarzanie badań w celu weryfikacji ich wyników prowadzi do powstania wiedzy naukowej. Zarówno ta wiedza jak i sposoby jej gromadzenia określane są razem jako nauka." Definicja Nauki.

Paradoksy to błąd myśleniowy i szczerze mówiąc nie wiem gdzie w Nauce występują głupoty...

Sam bóg jako idealny nie powinien posiadać żadnych błędów. (Tak wiem @MordoTyMoja Bóg omija logikę ,ale szczerze wydaje mi się że to już jest teoria wymuszona)

 

Człowiek jest istotą niedoskonałą i to my właśnie tworzymy naukę, która także jest niedoskonała, gdyż pochodzi od niedoskonałego twórcy. Dlatego też nigdy nie będziemy wiedzieć wszystkiego ze wszystkich możliwych dziedzin. Co za tym idzie, zawszę będzie ta „luka” na Boga i ludzie zawsze będą Go tam wstawiać, co osobiście uważam za słuszne i racjonalne. Są pewne logiczne ciągi tłumaczące, dlaczego Bóg jest najbardziej prawdopodobną opcją.

Nie uważasz że jest nas dosyć sporo i nie każdy człowiek musi być wszechwiedzący? Jest nas wiele więc możemy się wzajemnie uzupełniać tak jak teraz jest to w nauce.

[...]Zaraz zaraz co? Bóg jest najbardziej prawdopodobną opcją ?

Więc jeżeli w czymś masz lukę ,której jeszcze nie odkryłeś uważasz że to w 51% Bóg? 

Nie no przepraszam ale to już jest wyjątkowo bez sensu ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...