Skocz do zawartości

Wyżal się.


Mellie

Recommended Posts

Najważniejsze żeby się nie przejmować. Po co gonić za ludźmi którzy się nami nie przejmują.

Wiadomo rana zostanie ale może kiedyś zmieni zdanie ta osoba. W moim życiu też już sporo osób dobrych było i minęło. Życzę spokoju ducha bo to najważniejsze w tej sytuacji :yay: Najgorsze tylko że Ci dobrzy dla innych muszą cierpieć. Mam nadzieję tylko że to nie zmieni zbyt twojego nastawienia do innych.

Przyjdą lepsi ludzie i lepsze czasy. Trzymaj się do tego czasu *męski hug :lunahug2:*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem z tych, co to zbytnio wierzą w życie po śmierci, ale jeśli człowieka czeka coś po opuszczeniu tego świata, a zwierząt nie, to jest to cholernie niesprawiedliwe.

Dzisiaj mój pies, Brutus, został uśpiony. Przez 15 lat rozweselał mi życie, a teraz rak mi go odebrał. Od jakiś kilku tygodni wiedziałem, że to nastąpi, a jednak... uderzyło to we mnie mocniej, niż sądziłem. Zwłaszcza, że raczej do tych uczuciowych to nie należę. Nawet nie wiem, czemu to piszę.

Kurde. Muszę wziąć się w garść. W pracy jestem.

:fluttercry2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde. Muszę wziąć się w garść. W pracy jestem.

 

 

Nie jestem z tych, co to zbytnio wierzą w życie po śmierci, ale jeśli człowieka czeka coś po opuszczeniu tego świata, a zwierząt nie, to jest to cholernie niesprawiedliwe.

Sprawiedliwość nie znaczy równość. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż człowiek, którego uważałem za swojego przyjaciela, albo chociaż dobrego znajomego, z nieznanego mi powodu odwrócił się ode mnie. Stało się to jakieś 2-3 tygodnie temu, ot gadaliśmy przez GG jak co wieczór po robocie, aż tu nagle ten zamilkł. Myślę, może poprostu zajęty, ale jak tydzień minął a tu nic. Ani be, ni me ni pocałuj mnie w dupę. Piszę na gg, przez forum, maila - nic. Kompletnie nic. Wreszcie musiałem prosić innego znajomego z którym tamten kontakt utrzymuje stale i co? Nie wiem o co jest na mnie obrażony, czy wściekły, widziałem jego rozmowę z tamtym gościem - on ze mną gadać nie będzie nigdy. A wczesniej nawet żeśmy się nie kłócili. Nie wiem o co mu poszło, trudno, tak bywa, ale poprostu... kuźwa, no kiedy ciebie przyjaciel w taki sposób olewa, to nie jest miłe. Żeby choć powiedział dlaczego - ale nie. Nie wiem czemu tak zerwał znajomość i kontakt, w sumie teraz mało mnie to obchodzi. Ale i tak jest przykro zwłaszcza, że nigdy mu źle w żaden sposób nie życzyłem.

Może znalazł dziewczynę? :) Chociaż to objawia się bardziej drastycznym zmniejszeniem ilości wolnego czasu który poświęca koledze aniżeli obrażeniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arkane Whisper

Każdy dobrze wie jaki jest cykl życia. Przychodzimy żyjemy i umieramy. Z pewnością przeżyliście wiele wspaniałych chwil. Ważne żebyś pamiętał o tym wszystkim. Życie przemija ale jesteśmy wieczni w myślach i duszach innych. Mieliście piękną więź i wiadomo koniec jest zawsze bolesny. Mam nadzieję że będziesz szczęśliwy już wkrótce i będziesz szczęśliwy właśnie dzięki temu co przeżyliście razem.
Kiedyś nadejdzie czas waszego spotkania. Po prostu w to uwierz.
Trzymaj się życzę całym serduszkiem :yay:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś się dowiedziałam, że kolejna koleżanka, którą znałam się żeni. Nie wiem po co ludzie w tak młodym wieku się żenią. Z jednej strony cieszę się, że jestem singlem :yay:, ale z drugiej jak widzę jak w otoczeniu ludzie są w związkach to czasami się zastanawiam dlaczego to mnie omija. Żaden facet się mną nawet nie interesuje. A informatycy to są tacy że szkoda gadać. Podkochiwałam się w jednym z chłopaków z sekcji informatycznej do której uczęszczałam, a poznałam go wcześniej zanim trafiłam na koła naukowe, które on prowadzi, ale on by nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Nie domyśliłby się, że coś do niego czuję. Wysłałam mu po koleżeńsku walentynkę z tymże napisałam, że to od walentynki. Nawet mi nie podziękował. :fluttershy6:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś się dowiedziałam, że kolejna koleżanka, którą znałam się żeni. Nie wiem po co ludzie w tak młodym wieku się żenią. Z jednej strony cieszę się, że jestem singlem :yay:, ale z drugiej jak widzę jak w otoczeniu ludzie są w związkach to czasami się zastanawiam dlaczego to mnie omija. Żaden facet się mną nawet nie interesuje. A informatycy to są tacy że szkoda gadać. Podkochiwałam się w jednym z chłopaków z sekcji informatycznej do której uczęszczałam, a poznałam go wcześniej zanim trafiłam na koła naukowe, które on prowadzi, ale on by nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Nie domyśliłby się, że coś do niego czuję. Wysłałam mu po koleżeńsku walentynkę z tymże napisałam, że to od walentynki. Nawet mi nie podziękował. :fluttershy6:

Informatykom tylko programowanie w głowie nie martw się :crazytwi: Sam miałem takie podejście do miłości ale po co się tym przejmować. Uczucie podobno przychodzi w najmniej spodziewanym momencie to wystarczy zająć się własnym życiem a jak coś ma być to i tak nas odwiedzi. W tym wieku trzeba się skupić niestety na własnej karierze i nauce żeby jakoś się potem w życiu ogarnąć. Miłość może być w tym sporą przeszkodą.
Nie można też niestety oczekiwać od innych że odwzajemnią nasze uczucia. Ja sobie tak zrujnowałem rok życia :yay:
Więc jak ktoś nie jest zainteresowany Tobą to trzeba się z tym pogodzić iść dalej do przodu i być osobą szczęśliwą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden facet się mną nawet nie interesuje. A informatycy to są tacy że szkoda gadać. Podkochiwałam się w jednym z chłopaków z sekcji informatycznej do której uczęszczałam, a poznałam go wcześniej zanim trafiłam na koła naukowe, które on prowadzi, ale on by nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Nie domyśliłby się, że coś do niego czuję. Wysłałam mu po koleżeńsku walentynkę z tymże napisałam, że to od walentynki. Nawet mi nie podziękował.

Ja wiem, że dla kobiety wystarczy uśmiech i już wie, że chłopak ją lubi, ale dla nas. Dla nas mężczyzn często potrzebny jest wybuch atomowy, by połączyć wątki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informatykom tylko programowanie w głowie nie martw się :crazytwi: Sam miałem takie podejście do miłości ale po co się tym przejmować. Uczucie podobno przychodzi w najmniej spodziewanym momencie to wystarczy zająć się własnym życiem a jak coś ma być to i tak nas odwiedzi. W tym wieku trzeba się skupić niestety na własnej karierze i nauce żeby jakoś się potem w życiu ogarnąć. Miłość może być w tym sporą przeszkodą.
Nie można też niestety oczekiwać od innych że odwzajemnią nasze uczucia. Ja sobie tak zrujnowałem rok życia :yay:
Więc jak ktoś nie jest zainteresowany Tobą to trzeba się z tym pogodzić iść dalej do przodu i być osobą szczęśliwą.

Dobrze wiedzieć, że oni tacy są i nie ma czego się więcej po nich spodziewać. :twilight7:. Niby się trzeba skupić tylko, że jest tak, że w tym okresie dużo osób ma drugie połówki czy są w związkach i czasami jak się to widzi to trudno jest się nie zastanawiać nad tym dlaczego jest się samemu. Jutro rano mam wylot z Warszawy do Francji na 4 dni i oczywiście dziś słyszałam te teksty o podrywie Francuza. Ja się już zirytowałam bo mam wrażenie, że najchętniej by się mnie pozbyli w ten sposób z domu.

No cóż to trzeba jakoś żyć z tym, że będzie się zasilać statystyki singli.

Ja wiem, że dla kobiety wystarczy uśmiech i już wie, że chłopak ją lubi, ale dla nas. Dla nas mężczyzn często potrzebny jest wybuch atomowy, by połączyć wątki.

Dobrze wiedzieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiedzieć, że oni tacy są i nie ma czego się więcej po nich spodziewać. :twilight7:. Niby się trzeba skupić tylko, że jest tak, że w tym okresie dużo osób ma drugie połówki czy są w związkach i czasami jak się to widzi to trudno jest się nie zastanawiać nad tym dlaczego jest się samemu. Jutro rano mam wylot z Warszawy do Francji na 4 dni i oczywiście dziś słyszałam te teksty o podrywie Francuza. Ja się już zirytowałam bo mam wrażenie, że najchętniej by się mnie pozbyli w ten sposób z domu.

No cóż to trzeba jakoś żyć z tym, że będzie się zasilać statystyki singli.

Dobrze wiedzieć.

Sam jestem na drodze do bycia informatykiem i widzę przynajmniej że mało kto z tego środowiska się tym przejmuje tak. No ale liceum to jeszcze nie czas na wielkie miłości chociaż się takie też zdarzają.
Ale źle patrzysz na bycie singlem/singielką. Po prostu każdy jest na swój sposób wyjątkowy i ta druga połówka się jeszcze nie trafiła. Raczej największe szanse na znalezienie kogoś mają te najprostsze osoby. Ja sam bym mógł szukać dziewczyny w bliskim otoczeniu ale wiem po prostu że nie odnajdę kogoś kto mnie zrozumie całkowicie. (Nie chodzi mi o wywyższanie innych ludzi tylko o różne złożoności osobowości)

I chyba ciut przesadzasz że chcą się Ciebie pozbyć ^^ Może chcą żebyś się dobrze bawiła i poznała nowe osoby. Być może masz zły odbiór sprawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE CHCE ISC DO SZKOOOŁY :cadance:

Nie dziwię Ci się ( mimo, że ja chętnie chodzę ), ale i tak musisz, więc postaraj się to wykorzystać. Jeżeli na lekcji masz wolny czas, to zajmij się swoimi sprawami ( np. rysowaniem ). Jeżeli wolnego czasu nie ma, to skup się i postaraj o dobre oceny, zawsze jakaś satysfakcja z tego będzie.

Ale skoro nie chcesz iść do szkoły to mam dwie tony węgla do wrzucenia, łopata czeka... A jednak wolisz do szkoły? Niesamowite!

Może Cię to zdziwi, ale ja w wieku gimnazjalnym chętnie bym zamienił szkołę na przerzucanie węgla, czy jakąś inną pracę. Niestety ( i na szczęście zarazem ) mamy taki system, ze raczej trzeba chodzić do szkoły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Cię to zdziwi, ale ja w wieku gimnazjalnym chętnie bym zamienił szkołę na przerzucanie węgla, czy jakąś inną pracę. Niestety ( i na szczęście zarazem ) mamy taki system, ze raczej trzeba chodzić do szkoły.

Chodzi o to że lepiej się uczyć, zdobyć wykształcenie i być szefem niż do usranej śmierci biegać z łopatą po budowie i grosze z tego mieć...

Nie zaprzeczę, czasem z nudnej histy fajniej się zerwać i pomóc konserwatorowi przy zakładaniu siatek, porządkowaniu strychu ( można się wyżyć i zrobić rozpiździel )

Ale jeśli nie porządna szkoła to łopata, taki mamy klimat...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe jest to, co mówisz. 

Ironia...

Pomijam tu ludzi po studiach co muszą robić w macu, ale specjaliści są w cenie... Jak nie u nas to za granicą.

Ale druga sprawa to wyznaczone sobie cele...

Wątpię czy czyjąkolwiek życiową ambicją jest 1200 zł na rękę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam tu ludzi po studiach co muszą robić w macu, ale specjaliści są w cenie... Jak nie u nas to za granicą.

Tak i zazwyczaj zatrudniają ich ludzi bez dyplomów. Bo ci ludzie rozwijali swoje firmy kiedy inni stawali się "specjalistami"

Powiedźmy sobie szczerze, magister kiedy idzie do pracy nawet nie wie jak używać mopa.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serena, zdradzę Ci sekret. Faceci to jest takie cholerstwo, że kiedy masz ich gdzieś pod względem szukania sobie partnera, to bandy przegrywów będą się dobijały do drzwi 24h/7. Dlatego olej to, bądź arogancką, wredną suczą skupioną tylko na sobie, a potem wyciągnij kałacha i strzelaj... 

A tak bardziej serio - niby czemu miałby dziękować za walentynkę? Ja już parę dostałam i w życiu za żadną nie podziękowałam. To raczej coś co drugą stronę stawia w dość niekomfortowej sytuacji. 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już parę dostałam i w życiu za żadną nie podziękowałam.

Boś złą kobietą jest.

A cóż pod słowem przegryw się kryje? Jakie jest twoje pojmowanie tej osnowy. Co ja pierdziele, chyba trzeźwy jestem.

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...