Skocz do zawartości

Wyżal się.


Mellie

Recommended Posts

Liczę na to, że jak już będę po wizycie to wrócą mi chęci do życia i czegokolwiek i ten powrót też jakoś się ogarnie. Byle do Wawy dojechać, najwyżej zagadam z gościem, by wyrzucił mnie w takim miejscu, żebym miał jak na wylotówkę dojechać w moją stronę. I coś ogarnę, no, haha.

Jakby nie to, że ta wizyta w jakimś stopniu też mnie motywuje do tego wszystkiego, to już dawno bym pewnie ją przełożył, kolejny raz. Ale chcę pojechać jednak. Tylko, byle było okej.

I byle ten życiorys był okej, bo mam coraz więcej wątpliwości względem tego. Wygląda jak pokraczne opowiadanie, khem.

Pisałeś o swoim życiu więc Ty najlepiej wiesz czy dobrze napisane ;) i nikt lepiej tego nie zrobi niż Ty sam więc napewno ok wszystko!

Oceny Ci nie wystawią to chociaż tyle dobrze jedynki się nie bój :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę państwa, oto najlepszy argument za wprowadzeniem downvote'ów na forume. :lyra3:

O, to ty. Niestety nie udało ci się mnie sprowokować, czy coś w tym stylu, próbuj dalej, ale może załóż do tego osobny temat bo tutaj robisz offtop.

Edytowano przez Trieber
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Trieber  Nie powinieneś się wkurzać, po udawaniu obsesji na punkcie ogólnie znienawidzonego piosenkarza ludzie Ciebie "hejcą". Bieber zbyt głęboko wszedł kulturę, by większość ludzi nie uwarunkowała się z nim - w taki czy inny sposób - i nie zaczął budzić emocji. Ten cały hejt lecący w jego stronę odcisnął piętno na typowym użytkowniku internetu (w tym na mnie). Więc nie dziw się, że ludzie traktują Cię w taki sposób. Wygląd profilu jest naszą wizytówką. Twoja wygląda (przynajmniej według mnie) kiczowato i krzykliwie. Wali po oczach.

 

Ogółem trochę mnie zaskakuje też, że oczekujesz po internetach tolerancji, zrozumienia i niestereotypowego myślenia. Internet jest zaprzeczeniem tego wszystkiego.

 

 

PS. Sorry, ale muzyka Biebera jest prymitywna, temu chyba nie możesz zaprzeczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Sorry, ale muzyka Biebera jest prymitywna, temu chyba nie możesz zaprzeczyć.

Bardzo dobrze mogę zaprzeczyć, ponieważ nie jest prymitywna. Swoją drogą ciekawi mnie czemu - jak się domyślam, ale mogę się mylić - mimo braku wiedzy na temat jego muzyki piszesz taką opinię.

Ogółem trochę mnie zaskakuje też, że oczekujesz po internetach tolerancji, zrozumienia i niestereotypowego myślenia. Internet jest zaprzeczeniem tego wszystkiego.

Nie sądzę, żeby internet był zaprzeczeniem tego wszystkiego. Poza tym, nie trzeba być bardzo skrajnym lewakiem (:rainderp:) żeby po prostu ogarnąć, że człowiek nie traci swojej wartości po tym, jak posłucha Biebera i ustawia go sobie na avatar, szczególnie, że co niektórzy znają mnie tu 3 lata, jeszcze inni przynajmniej ponad rok. Więc czy to, że słucham JB, nawet ogólnie hejtowanego, powinno cokolwiek zmieniać?

Sprawa jest dla mnie zakończona, po prostu będę się dalej udzielał na forum, tyle że z polskimi znakami i bez "xddd". No i nie będę wchodził na SB, bo po co.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triq to nie o polskie znaki chodzi. przeciez i bez nich da sie odczytac czyjegos posta a jak komus to przeszkadza to moze nie czytac. albo cos. imho raczej o to nagla zmiane 'zachowania'. to szok dla ludzi a kontrast jak i przepasc miedzy tym co bylo a tym co jest. xddd jest smieszne, przypomina mi mojego kumpla ktory zmienil sie w podobny sposob. bieber to taki symbol hejtu, wiec sie go hejtuje. doloz to do naglej zmiany stylu bycia o 360 stopni i masz. a sb rzadzi sie innymi prawami niz worum to fakt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu jedyne co piszesz to "hej [nick bez polskich znaków] xddddd", ostatnio jeszcze złorzeczenie na ludzi którzy cię blokują.

Wcale nie pisałem jedynie przywitań. Rozmawiałem z ludźmi, pytałem co u nich. Pisłem to, co zawsze pisałem, jedyną zmianą był brak polskich znaków i "xddd" na końcu.

Chcesz słuchać, spoko, ale jak się z nim obnosisz na prawo i lewo i w górę do kosmosu, a do tego każesz ludziom patrzeć na jego mordę za każdym razem gdy coś piszesz, to licz się z tym że ludzi to odpycha. Jeśli umiesz powiedzieć to:

"wiem że X jest gówniane i na jaskiniowym poziomie, ale mi się to podoba i tego nie zmienię"

to jesteś na dobrej drodze.

"Obnoszenie się" jest obok "Afiszowania się" moją ulubioną sentencją ze słownika małego narodowca (nie, żebym mówił, że Ty nim jesteś) Justin ma twarz, a nie mordę, poza tym wygląda na to, że nie jestem na właściwej według Ciebie drodze, ponieważ mnie mam zamiaru przyznawać wbrew swojej woli, że coś jest gówniane. Gdyby JB robił faktycznie gównianą muzykę, nie podobałaby mi się ona, bo po prostu nie słucham czegoś co uważam za gówniane. Jest na bardzo dobrym poziomie i wiem to, ponieważ w przeciwieństwie do większości ludzi hejtujących "dla zasady" posłuchałem nieco więcej piosenek, niż jedną, którą nagrał na początku swojej kariery, będąc wówczas jeszcze dzieciakiem przed mutacją. Utalentowanym, ale dzieciakiem.

Kiedyś byłeś, jak na standardy forum, poważny. I pisałeś poważne rzeczy. Merytoryczne, z treścią

To się nie zmieniło, jedyne co uległo zmianie to forma i nic poza tym. W niewielu tematach mam cokolwiek do powiedzenia, a dyskusje ciekawe aczkolwiek kontrowersyjne typu temat o LGBT są zamykane przez durni, którzy wchodzą w dyskusję na temat, o którym wiedzą nic albo tą wiedzę czerpią ze starożytności. Chociaż nie chcę, zwcząłem pisać z polskimi znakami i bez "xd", więc nie powinieneś mieć do mnie więcej pretensji.

Edytowano przez Trieber
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trieber tylko dodam że racja jest jk dupa każdy m swoją, a o gustach się nie dyskutuje.

Musimy tu i teraz wypracować kompromis, bo wtedy to wszystko będzie się ciągnęło cholera wie jk długo i wszyscy będą obrażeni i pokrzywdzeni...

Wysłane z mojego ST21i przy użyciu Tapatalka

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś o swoim życiu więc Ty najlepiej wiesz czy dobrze napisane ;) i nikt lepiej tego nie zrobi niż Ty sam więc napewno ok wszystko!

Oceny Ci nie wystawią to chociaż tyle dobrze jedynki się nie bój :D

 

Mam wrażenie, że kobita wyglądała na rozbawioną (a może tylko się uśmiechała ot tak), jak zaczęła to czytać, gdy ja wypełniałem jakieś testy w międzyczasie. Haha, serio, poczułem się jak w szkole, po oddaniu pracy domowej i pisaniu kartkówki. I poniekąd "ocena" też z tego jest. Bo znów sporządziła całą stronę notatek na temat mojej osoby i wyników tych testów. Lekarze mnie coraz bardziej przerażają, haha. 

Jedyne co mnie boli, to to, że muszę do niej jeździć wręcz 300 km na te wizyty, a skierowanie na badanie, które od niej dostałem, no cóż, termin badania - styczeń. Ale jak mam wybulić minimum 400 zł i zrobić to badanie prywatnie, to jednak poczekam. Co nie zmienia faktu, że to strasznie długo, no. 

Ale mam swój mały sukces - pojechałem całkiem SAM do Łodzi, przez Warszawę. Gdzie panicznie boję się wielkich miast, ludzi i komunikacji miejskiej. Miałem dobrą motywację tą wizytą, haha. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Mam wrażenie, że kobita wyglądała na rozbawioną (a może tylko się uśmiechała ot tak), jak zaczęła to czytać, gdy ja wypełniałem jakieś testy w międzyczasie. Haha, serio, poczułem się jak w szkole, po oddaniu pracy domowej i pisaniu kartkówki. I poniekąd "ocena" też z tego jest. Bo znów sporządziła całą stronę notatek na temat mojej osoby i wyników tych testów. Lekarze mnie coraz bardziej przerażają, haha. 
Jedyne co mnie boli, to to, że muszę do niej jeździć wręcz 300 km na te wizyty, a skierowanie na badanie, które od niej dostałem, no cóż, termin badania - styczeń. Ale jak mam wybulić minimum 400 zł i zrobić to badanie prywatnie, to jednak poczekam. Co nie zmienia faktu, że to strasznie długo, no. 
Ale mam swój mały sukces - pojechałem całkiem SAM do Łodzi, przez Warszawę. Gdzie panicznie boję się wielkich miast, ludzi i komunikacji miejskiej. Miałem dobrą motywację tą wizytą, haha. 

 

Ocena może jest ale chyba nie da się oblać takiego testu? ^^ 

Chociaż masz pół roku wolnego do badania :D Ale jakbyś na operacje skomplikowane czekał to by 3 lata minęły i dalej byś siedział w kolejce to tutaj pół roku bez tragedii.

Znam twój ból z takim strachem. Ja zawsze jak gdzieś się wybieram to wolę mieć towarzystwo. Tylko Ty wyboru nie miałeś  :squee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w jednym z tych testów wyszło mi, że mam bardzo dużo lęku przed ludźmi i fobię społeczną. I mówiła mi, że dobrze by było jakbym się tym gdzieś u siebie zajął w okolicach u jakiego psychologa, czy coś dodatkowo. Także - poniekąd oblany, haha.

Nie wiem czy całkiem wolne, bo jestem też w kolejce oczekujących na drugą część badań, psychologiczną i będą do mnie wydzwaniać, albo ja będę do nich wydzwaniać, żeby ogarnąć kiedy będzie termin wolny. Także kolejne miesiące dzwonienia i orientowania się co i jak mnie czeka.

 

Jakby nie fakt, że musiałem jeździć przez Warszawę to chyba byłoby spokojnie. W sensie - na trasie mogę gdzieś jechać, ale jak dochodzi do tego konieczność przejeżdżania przez duże miasto, jeszcze z punktu A (tam gdzie wysiadam) do punktu B (tam gdzie wsiadam w następny transport) to już w ogóle. A jeszcze w Łodzi też wylądowałem w kompletnie nieznanym mi miejscu, ale jakoś tramwajem dotarłem gdzie trzeba, haha. No ale przeżyłem. Zawsze kolejne doświadczenie na koncie i mały sukces, bo jestem tak nieprzyzwyczajony do komunikacji miejskiej, że naprawdę szkoda gadać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko da się zmienić więc jednak warto się oddać w opiekę psychologów. Trochę nas tego życia czeka i lepiej się pogodzić z tym, że ludzie będą się tu i tam przewijać. Oby Ci pomogli  :aj3:

Ładnie ja to u siebie w Bielsku się potrafiłem dawniej zgubić czy pojechać w drugą stronę miasta :D Ale komunikacja miejska ssie potwierdzam. Sam wolę na nogach lecieć jak tylko się da i nie ma takiej męczącej pogody... Ale przetrwałeś podróż i nie było źle to ważne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ty masz prawo zionąć na mnie Bieberem i swoim udawanym idiotyzmem, ja mam święte i niezbywalne prawo ignorować cię.

Skorzystaj z tego prawa jak najszybciej, bo akurat po twoim ignorze nie będę płakać :kappa:

No i w końcu - mnie to naprawdę kurde dziwi, że ciebie dziwi, że ja tak łatwo blokuję Ja zawsze dzieliłem świat na dobrą i złą połowę, i to było dobrze widać na forum.

No ale jak już piszę normalnie (choć to niewygodne) to odblokuj mnie i powiedz tym, których namawiałeś do blokowania, żeby też odblokowali :(
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak cię widzą tak cię piszą,

Jestem tu około miecha, pierwsze wrażenie?

Gorsze niż gimbaza umysłowa,

Co było wcześniej nie wiem, nie było mnie tu, na twoim miejscu bym się choć o 10% procent ogarnął, bo po prostu wk#*#asz ludzi.

Coś stracisz jak tak zrobisz?

A może stracisz status ,,prawdziwego wiernego fana justynka" ?

Jk się dziwisz że mają o jego fanach takie zdanie a sam jakoś nie przeczysz temu stereotypowi swoim zachowaniem...

Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć ale nie takie odpały, ogarnij się.

Edytowano przez LeszyJLB
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mnie co najbardziej boli to postrzeganie mnie od wielu lat tylko jako kujona od którego można wziąć notatki. Za każdym razem ludzie myślą, że jedyne czym się zajmuje to książki i siedzenie w domu. Tylko że nie widzą, że tak nie jest. Poza książkami mam też obowiązki w domu, chodzę na dyskoteki(sama), rozwiązuje krzyżówki.

Sprawa się nie zmieniła nawet na studiach. Uczęszczam też na spotkania obu sekcji informatycznych(uczę się tam C#), które działają u mnie na uczelni(studiuję Ekonomikę Menadżerską na PWSZ Elbląg) i tak do 15 maja myślałam, że osoby, które są w tej sekcji są fajni(a są tam sami chłopacy i poza mną jedna dziewczyna) tylko, że ten dzień pokazał mi jacy chłopacy potrafią być. Rozchodziło się wówczas o wyjazd na konferencję do Politechniki Gdańskiej na wydział ETI dotyczący nowości w Unity. Oni oczywiście już namawianie mnie, żebym pojechała lecz oni oczywiście nie pojechali bo na 2 godziny(a ta konferencja zaczęła się o 9 a skończyła o 10)to im się nie chce. Przykro mi się zrobiło bo mi się wydawało, że jeżeli się należy do jakiejś paczki to się razem gdzieś chodzi. Oni też oczywiście nie mogli pójść do wykładowcy pogadać o przełożenie zaliczenia jakie wtedy mieli(a u mnie bez problemu dogadałam się z wykładowcą co do przełożenia mojej prezentacji która miała się odbyć tego dnia co jechałam do Gdańska). Zabolało mnie to, że pojechali potem na maraton programistyczny do Rzeszowa.

Żal największy mam do nich jak był Imagine Cup w Warszawie i oni pojechali jako widzowie nie zapytali mnie nawet czy bym chciała pojechać z nimi(chociaż tyle). Bardzo długo to odchorowywałam bo mnie zabolało to jak mnie potraktowali. A doskonale wiedzieli bo byłam z nimi 24 kwietnia na integracji, że chcę iść na informatykę w trybie zaocznym na inżyniera, a potem magistra.

Od tamtego czasu nie potrafię ich polubić. Chodzę tam co najwyżej po to by się może nauczyć czegoś co mi pomoże na studiach informatycznych. Nie czuję już tej przynależności do tej grupy. Przez jakiś czas nie chodziłam na spotkania obu kół naukowych, ponieważ musiałam sobie coś na temat tej grupy przemyśleć. Raz się co prawda zjawiłam bo wygrałam tablet graficzny więc musiałam go jakoś odebrać) Od pażdziernika ostatni semestr studiów zaczynam bo potem mam obronę pracy licencjackiej i wiem jedno nie chcę utrzymywać z nimi jakichkolwiek kontaktów.

Długi czas bo od gimnazjum to się zaczęło co najwyżej obserwuję jak ludzie gadają ze sobą na przerwach, widzę po ich kontach na facebooku jak razem jeżdżą i się bawią. Mi najwyrażniej nie jest to dane by należeć do jakiejś paczki.

Cieszę się bynajmniej z tego, że moi rodzice akceptują to, że chcę po ukończeniu Ekonomii pójść na studia informatyczne w trybie zaocznym najpierw w celu uzyskania inżyniera, a potem magistra. Informatyka mnie interesuje i staram się w niej rozwijać. Kiedyś chciałam przestać interesować się informatyką, ale nie jestem w stanie bo to lubię i się z tym stykam.

Edytowano przez Serena
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Najlepiej po prostu trzymać się z dala od takiej paczki. Po co się przejmować ludźmi którzy mają nas kompletnie gdzieś. Pokazali Ci jak bardzo sami się Tobą przejmują.
Skupiaj się na tym co lubisz czyli nauka infy i wkrótce znajdziesz jakichś lepszych ludzi. Może poszukaj jakichś fajnych grup czy ludzi którzy szukają towarzystwa w tych kręgach. Zawsze się znajdą inni szukający kontaktu.
Tylko nie pozwól żeby inne negatywne osoby przeszkadzały Ci w karierze.
Możesz mieć nadzieję że w przyszłości na studiach informatycznych znajdziesz w końcu godnych znajomych :fluttershy4:
Najgorsza rzecz to przejmować się ludźmi którzy ledwo co Cię zauważają. Odrzuć ich. Zapomnij. I szukaj innych znajomych. Może nie jest to takie łatwe ale jeśli brak Ci takich kontaktów to na jakichkolwiek wykładach czy spotkaniach tematycznych z infy powinni być jacyś ciekawi ludzie ;)

Powodzenia życzę i pozytywnego nastawienia.

PS: C++ master race :spike: 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:twilight2:Ta wypowiedż podniosła mnie na duchu. Postaram się zapomnieć choć łatwe to nie będzie, ponieważ oni mi uświadomili to, że powinnam była zamiast w Ekonomii rozwijać się w informatyce. I wtedy pojawił się pomysł pójścia na studia informatyczne. (gdyż wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, że powinnam iść na to z czym się stykam i co mnie interesuje)

Poza tym to nie wiem czy będę chodziła od października na spotkania obu kół naukowych z infy. Ostatni czas pokazał mi jacy oni tak naprawdę są w stosunku do mnie i co o mnie myślą. Trochę to boli bo myślałam, że w końcu znajdę tam jakąś paczkę i nie będę czuła się samotna, ale trudno. Trzeba iść dalej i skupić się na własnym rozwijaniu w informatyce

 

Edytowano przez Serena
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co żałować dawnych wyborów bo i tak ich nie zmienisz. Lepiej się pogodzić i naprawić wszystko w przyszłości ;) *Past Sins intensify*
Pomyśl tylko że będziesz ogarniała i ekonomię i informatykę :fluttershy4:
Życie aż takie krótkie nie jest i sam miałem problemy z odnalezieniem się w towarzystwie. Czasy podstawówki kiepsko gimnazjum średnio. 9 lat w sumie nie miałem nikogo bliższego wśród znajomych ale czasy liceum są wspaniałe. Są gorsze chwile i właśnie przez takie przechodzisz ale miej nadzieję bo ja mam że wszystko Ci się naprawi wkrótce ;) Życie zwykle nie zalewa nas smutkiem przez cały czas.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabolało mnie to, że pojechali potem na maraton programistyczny do Rzeszowa

Co za goście. Zamiast na żużel albo mecz iść ci na seminarium informatyczne.

Powiem wprost. Czasami trzeba użyć mocniejszych słów i ich ochrzanić. Opierdantusem od mężczyzny mężczyzna się nie przejmie, ale od kobiety już tak. Problem jest w tym, że ci goście to chłopcy i mogą nie przejąć się tym co mówisz. Powiedzmy sobie szczerze, muszą zacząć się z tobą liczyć.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za goście. Zamiast na żużel albo mecz iść ci na seminarium informatyczne.

Powiem wprost. Czasami trzeba użyć mocniejszych słów i ich ochrzanić. Opierdantusem od mężczyzny mężczyzna się nie przejmie, ale od kobiety już tak. Problem jest w tym, że ci goście to chłopcy i mogą nie przejąć się tym co mówisz. Powiedzmy sobie szczerze, muszą zacząć się z tobą liczyć.

Czytając ten post przypomniałem sobie dlaczego miałem cię w ignorowanych. Drogi kolego, nie każdy mężczyzna musi lubić sport. Może dla nich żużel czy mecz nie jest czymś co lubią oglądać. Zastanów się następnym razem.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten post przypomniałem sobie dlaczego miałem cię w ignorowanych. Drogi kolego, nie każdy mężczyzna musi lubić sport. Może dla nich żużel czy mecz nie jest czymś co lubią oglądać. Zastanów się następnym razem.

 Przeczytaj UWAŻNIE mój post jeszcze raz. Jeśli ktoś nie czyta moich postów UWAŻNIE wtedy właśnie wynikają takie sytuacje. Następnie przeczytaj post Serena i połącz całość. Nigdzie też nie napisałem, że mężczyzna lubi to czy tamto.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...