Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/07/13 we wszystkich miejscach
-
2 points
-
Wydało mi się to strasznie pocieszne, gdy wyobraziłem sobie tą wesołą klacz, szybującą wśród płatków śniegu i podśpiewującą owy utwór. Dlatego też, postanowiłem się moją radością podzielić z innymi. Derping through the snow In a one hoof open sleigh O'er the fields we go Laughing all the way Bells on bob tails ring Making spirits bright What fun it is to laugh and sing A derpy song tonight Oh, jingle derp, herp derp, derp Jingle all the way Oh, what fun it is to ride In a one hoof open sleigh Jingle derp, jingle derp Jingle all the way Oh, what fun it is to ride In a one hoof open sleigh A day or two ago I thought I'd take a flight And soon my little muffint Was almost in my sight The pony was lean and lank Misfortune seemed his lot We got into a drifted bank And then we got upsot Oh, derpy bells, derpy bells Jingle all the way Oh, what fun it is to ride In a one hoof open sleigh Jingle derp, jingle derp Jingle all the way Oh, what fun it is to ride In a one hoof open sleigh yeah Derpy bells, derpy bells Jingle all the way Oh, what fun it is to ride In a one hoof open sleigh Jingle bells, jingle bells Jingle all the way Oh, what fun it is to ride In a one hoof open sleigh A dla tych, co nie znają melodii... https://docs.google.com/document/d/14aY28uqHtj3M28llkPfDsQU3VmfDbXCwyWbWdXA0JkA/edit?usp=sharing <<< Oraz dla tych, co wolą Google Docs.2 points
-
2 points
-
Witajcie. Chcę rozpocząć nową dyskusję na temat Rarity, a w szczególności na temat, który nie został poruszony w innych dyskusjach. Dlaczego Rarity jest tak nielubiana? Ktoś może pomyśleć, że wcale tak nie jest, ale fakty mówią same za siebie. W każdej ankiecie, jaką widziałem, jasno wychodzi, że Applejack i Rarity mają najmniej fanów (Applejack to osobna sprawa, jest według mnie najmniej charakterystyczną z M6, poza tym ma zdecydowanie najmniejszy udział w serialu - mało odcinków poświęconych wyłącznie jej, żadnych godnych zapamiętania kwestii, nawiązań do popkultury, etc.). Żeby nie było, że jestem gołosłowny, oto kilka ankiet. Nasza forumowa ankieta - tu jest naprawdę gigantyczna dysproporcja, większa niż w jakiejkolwiek innej ankiecie - zapewne kwestia małej ilości odpowiedzi, ale to i tak daje do myślenia. To samo wychodzi po spojrzeniu na listy fanów M6 - RD i Fluttershy około 30 fanów, AJ i Pinkie po niespełna 20, Twilight 13, Rarity 11. http://desmond.imageshack.us/Himg515/scaled.php?server=515&filename=beztytuuzaw.jpg http://desmond.imageshack.us/Himg256/scaled.php?server=256&filename=beztytuu1od.png Powyższa ankieta skłoniła mnie do założenia dyskusji - zwróćcie uwagę, jak wielka różnica w tabelce dotyczącej najmniej lubianego kucyka jest między Rarity a całą resztą, oprócz AJ, ale znowu - AJ to osobna kwestia. Ale to ma być dyskusja, nie referat. A więc, biorąc pod uwagę te czy też inne ankiety, wasze osobiste doświadczenia i znajomość kucyków, jak myślicie, dlaczego tak jest? Dlaczego Rarity jest tak nielubiana, czy też, jeśli wolicie to tak ująć, dlaczego tak mało osób się z nią uosabia? Czy jest zbyt elitarna i niezrozumiana, czy może po prostu niewarta uwagi? Czy chcielibyście, żeby się zmieniła, czy lubicie ją za to, jaka jest? A może inne kucyki są zwyczajnie bardziej interesujące niż ona, i dlatego ma tak mało fanów? Mogę mnożyć te pytania, ale nie o to chodzi. Chcę tylko was skłonić do przemyślenia tej kwestii i podzielenia się waszymi opiniami. Zapraszam do dyskusji!1 point
-
Przypadkiem otrzymałem dziś bardzo interesujący list wysłany przez Twilight Sparkle (wygląda na to, że Derpy omyłkowo dostarczyła go do mnie, zamiast do Księżniczki Celestii, do której był oryginalnie zaadresowany ). Przed odesłaniem go pod właściwy adres, po prostu musiałem zrobić kopię i podzielić się nią z Wami, bo jego treść wywala mi kory! Twilight opisuje w nim swoje zadziwiające odkrycia w dziedzinie genetyki kucyków; odkrycia, które odpowiadają na wiele istotnych pytań, jakie wielu z Was na pewno sobie zadawało od dawna, jak np. "paradoks bliźniąt Cake", czy córka Derpy i Doktora Whooves , albo przyszłe źrebieta Księżniczki Cadence i Shining Armora . Myślę, że to może być bardzo użyteczne dla ludzi zajmujących się shippingiem (związkami uczuciowymi między kucykami). Lecz dotyka także spraw nieco głębszych, np. pochodzenia Jednorożców i Pegazów, albo możliwości zostania Alikornem. Zainteresowani? :-> Poniżej cytuję cały list, lecz pozwoliłem sobie gdzieniegdzie wstawić nieco dodatkowych wyjaśnień (w nawiasach klamrowych), by podobieństwa między genetyką znaną ludziom, a genetyką znaną w Equestrii, stały się bardziej widoczne. Dla czytelności dorzuciłem też kilka nagłówków. Z powodu ograniczeń technicznych tego forum, musiałem też podzielić ten list na kilka części. Po zamieszczeniu pierwszej z nich będę musiał odczekać 1 dzień, lub aż ktoś skomentuje tę pierwszą, by móc zamieścić następną. Na wszelkie takie komentarze odpowiem dopiero pod koniec całej serii, by nie rozwalać tematu, więc proszę o cierpliwość. OK, bez dalszej zwłoki, oto pełna treść listu: Droga Księżniczko Celestio. Niedawno w Ponyville miało miejsce dziwne wydarzenie, które natychmiast przykuło moją uwagę: państwu Cake urodziła się para bliźniąt: Pound Cake (Pegaz) i Pumpkin Cake (Jednorożec). Podczas wizyty w szpitalu moja przyjaciółka Applejack zadała mi ciekawe pytanie, które naprawdę mnie zaintrygowało: Jak to możliwe, że te bliźniaki są Pegazem i Jednorożcem, skoro oboje ich rodziców jest Ziemskimi Kucykami?! Pan Cake próbował nam wyjaśniać, że jego pra-pra-pra-pra-pradziadek był Jednorożcem, podczas gdy dalszy kuzyn ciotecznej babci z drugiego pokolenia był Pegazem. Jednak pan Cake sam też wydawał się gubić w tych relacjach rodzinnych. {Fani też się w tym gubią i wielu twierdziło, że był to błąd scenarzystów. Wkrótce przekonacie się, że to wcale nie był błąd, i da się to naukowo wyjaśnić } Ta sprawa bardzo mnie gnębiła, więc postanowiłam przeprowadzić małe studia nad tym, jak kucyki dziedziczą cechy po swoich przodkach i jak to wszystko działa. Studia te okazały się bardzo owocne i doprowadziły do pewnych interesujących odkryć, które przerosły moje początkowe oczekiwania. Nie tylko wyjaśniają one "paradoks bliźniąt Cake", lecz także stawiają w całkiem nowym świetle małżeństwo Cake i ich korzenie. Zdecydowałam więc, by niezwłocznie Ci o nich napisać, ponieważ mogą one mieć istotne skutki dla całej Equestrii i jej przyszłości. Rzucają także nieco światła na naszą przeszłość i pochodzenie. Pomogły mi nawet poczynić trochę przewidywań na temat przyszłego potomstwa Księżniczki Cadence i mojego brata, Shining Armora. Teoria bąbelków W starych, zakurzonych księgach Jednorożców w bibliotece Canterlot znalazłam informację, że Kucyki są zbudowane z całego mnóstwa maleńkich bąbelków. {Myślę, że Derpy Hooves spodobałby się ten pomysł, zważywszy jej znaczek } To dlatego, że wszelkie Życie rozpoczęło się w wodach mórz. {To mi bardzo przypomina nasze teorie na temat początków życia, a te "bąbelki" wydają się być tym, co my nazywamy "komórkami" żywych organizmów.} Nasze ciała są jak morska piana zrobiona z bąbelków, a wewnątrz każdego takiego bąbelka zamknięte jest Światło Życia. Przyjmuje ono formę dwóch wstęg kolorowej tęczy -- jednej od matki, jednej od ojca -- które są ze sobą splecione jak warkocz lub podwójna spirala, co przedstawiam na poniższym obrazku: {To wydaje się być bardzo podobne do naszej idei cząsteczek DNA, które też przyjmują kształt podwójnej spirali. Wygląda jednak na to, że Starożytne Jednorożce mogły wiedzieć o DNA coś więcej, niż my, bo piszą coś o jakimś Świetle Życia, w postaci tęczy, co przypomina mi pełne widmo promieniowania elektromagnetycznego. Czyżby naukowcom w naszym Świecie Ludzkim umykał jakiś ważny szczegół? } Warto zauważyć, że ta podwójna spirala tęczy wygląda bardzo podobnie do efektów potężnej Magii wytwarzanej przez Elementy Harmonii. Dlatego myślę, że oba te zjawiska mogą mieć coś wspólnego: mam teorię, że te żyjące bąbelki tworzą jakąś Magię Harmonii, by utrzymywać się przy życiu, i że funkcjonują podobnie do Elementów Harmonii, lecz w dużo mniejszej skali. To może też oznaczać, że moc Elementów Harmonii objawia się, gdy te wszystkie małe bąbelki rezonują ze sobą w Harmonii, a wtedy ich tęcze łączą się ze sobą w jeden wielki promień podwójnej tęczowej spirali. Wróćmy jednak do tematu mego listu... Tęczowe warkocze Ciała Kucykow mogą mieć różne cechy: mogą mieć różne kolory oczu, grzyw, umaszczenia itd. No i oczywiście istnieją różne rodzaje Kucyków: mamy Ziemskie Kucyki, Pegazy, Jednorożce, oraz Alikorny (jak Ty i Luna). Wiadomo też, że dzieci dziedziczą niektóre z tych cech po swoich rodzicach. W jaki sposób to się odbywa? Według ksiąg Jednorożców cała informacja o budowie ciała kucyka jest zapisana w tych tęczowych warkoczach. Księgi nie mówią w jaki sposób ta informacja jest tam zapisana, jednak wydaje się sensowne zakładać, że tęczowe warkocze muszą jakoś przechowywać informacje zarówno od matki, jak i od ojca (najpewniej każdą z nich na jednym z dwóch pasm tęczy). Ponadto każda cecha jest dziedziczona niezależnie od pozostałych, więc musi być zapisana na oddzielnym tęczowym warkoczu. {Wydają się one odpowiadać naszej idei chromosomów.} Poniższy obrazek przedstawia pojedynczy bąbelek, w którym zawarte jest kilka tęczowych warkoczy. Każdy z nich przechowuje informację jednej cechy, np. koloru oczu, albo wyglądu ogona. {Według ludzkiej Nauki fragment DNA kodujący daną cechę to gen, a różne wersje tego samego genu to tzw. allele. Kucykowe nazewnictwo jednak jakoś bardziej do mnie przemawia, bo jest dużo prostsze.} Ukryte cechy Jak już wspomniałam, każdy warkocz zawiera dwie wersje danej cechy: jedną odziedziczoną po matce, drugą odziedziczoną po ojcu, każdą na osobnym pasmie warkocza. Skoro tak, to skąd wiadomo, którą z nich wybrać? Przecież organizm może mieć tylko jeden kolor oczu na raz, jeden wygląd ogona itd. Zazwyczaj tylko jedna z wersji danej cechy się ujawnia, a druga pozostaje w ukryciu. Taką sytuację będziemy nazywać przesłanianiem. Tą z dwóch wersji danej cechy, która się ujawnia, będziemy nazywać silniejszą, a tą, która jest przesłaniana, będziemy nazywać słabszą. {Ludzie nazywają to allelem dominującym i allelem recesywnym.} Silniejsza wersja danej cechy potrafi przesłonić tą słabszą i całkowicie zablokować jej ujawnienie się {ekspresję genu}. Jednak Ta słabsza cecha wciąż tam jest, i może ujawnić się, gdy będzie miała okazję (np. w następnym pokoleniu). Czasami jednak różne wersje tej samej cechy mogą się ze sobą mieszać i ujawniać się jednocześnie w jakichś proporcjach. {Ludzie nazywają to współdominacją lub kodominancją.} Obie te sytuacje przedstawia poniższy obrazek: W przypadku zabarwienia ogona mamy do czynienia z mieszaniem: granatowy ogon odziedziczony po ojcu miesza się z białym ogonem z fioletowymi pasemkami. Granatowy kolor zastąpił biały, ale fioletowe pasemka pozostały, więc w efekcie wyszedł granatowy ogon z fioletowymi pasemkami. Tak właśnie było w przypadku mojego ogona, który jest mieszanką barw ogonów moich rodziców. W przypadku koloru oczu mamy do czynienia z przesłanianiem: wersja z zielonymi oczami odziedziczona po ojcu jest silniejsza od wersji z pomarańczowymi oczami odziedziczonej po matce, więc przesłania je, i kucyk będzie miał zielone oczy. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku Applejack i Big Macintosha, którzy mają zielone oczy, ponieważ odziedziczyli zarówno pasek tęczy dla zielonych oczu, jak i pasek tęczy pomarańczowych oczu po swoich rodzicach. Mają oczy zielone, ponieważ ten kolor jest silniejszy. Apple Bloom ma oczy pomarańczowe, tak jak Babcia Smith, ponieważ jej trafiły się aż dwa paski tęczy dla pomarańczowych oczu po obu rodzicach, więc nic już nie przesłania wersji z pomarańczowymi oczami i może ona się ujawnić. Na dowód zamieszczam ich zdjęcie: Niestety czasami interakcje różnych wersji danej cechy są bardziej skomplikowane. Nie udało mi się do tej pory zrozumieć ich działania dla koloru umaszczenia, grzyw i ogona kucyków. Ale w przypadku rodziny Apple da się zaobserwować pewien schemat: Big Macintosh ma taki kolor grzywy i ogona, jak umaszczenie Applejack. Ona z kolei ma taki kolor grzywy i ogona, jak umaszczenie Apple Bloom. Natomiast Apple Bloom ma taki kolor grzywy i ogona, jak umaszczenie Big Macintosha. Wygląda więc na to, że te kolory są ze sobą jakoś powiązane i mogą się wymieniać między sobą. Być może oznacza to, że znajdują się na tym samym tęczowym warkoczu. {My, ludzie, powiedzielibyśmy, że ich geny znajdują się na tym samym chromosomie.} Jak widać, różne kombinacje pasków tęczy wewnątrz bąbelków dają ostatecznie różny wygląd zewnętrzny kucyka, w zależności od tego, które wersje danej cechy zostaną wprowadzone w życie i ujawnią się. {U nas zestaw genów nazywamy genotypem, a wygląd organizmu, który powstaje na ich podstawie, nazywamy fenotypem.} Za chwilę pokażę Ci, jak ten mechanizm określa, czy dany kucyk będzie Pegazem, Jednorożcem, Ziemskim Kucykiem czy Alikornem, co było głównym tematem mojego listu. A tym czasem zostało jeszcze wyjaśnić, jak informacja dziedziczna przekazywana jest dalej, od rodziców do dzieci. Nasiona Życia Gdy kucyki się kochają i chcą mieć źrebięta, ich organizmy produkują specjalny rodzaj bąbelków, które zawierają tylko połowę z całej tęczowej informacji {połowę genomu}. Każdy tęczowy warkocz rozplątuje się i jego paski oddzielają się od siebie, po czym bąbelek rozpada się na dwa mniejsze. Każdy z takich bąbelków staje się Ziarnem Życia, z którego może wykiełkować nowy kucyk. Takie ziarno zawiera tylko po jednej wersji każdej cechy dziedzicznej: albo tej od matki, albo od ojca; ale nigdy obie na raz. To, czy do danego ziarna trafi tęczowy pasek od matki, czy od ojca, jest dziełem przypadku. Przedstawia to poniższy magiczny ruchomy obrazek: {W ludzkiej genetyce taki sposób podziału komórki nazywa się mejozą, a powstałe komórki rozrodcze nazywane są gametami. Widać w przeciwieństwie do kucyków, nasi naukowcy lubią trudne słowa, których nikt poza nimi nie rozumie } Dlaczego bąbelki dzielą się w tak dziwaczny sposób, by utworzyć Ziarna Życia? Dlaczego nie przekazują całej informacji, tylko połowę? Dzieje się tak dlatego, że poczęcie nowego kucyka wymaga połączenia Ziaren Życia od matki i od ojca, i połaczenia się tęczowego Światła Życia od obu rodziców. Gdyby przekazywana była cała tęcza od ojca i matki, to nowy kucyk musiałby mieć dwie tęcze, czyli o jedną za dużo. Ale gdy przekazywana jest tylko połowa tęczy, po połączeniu dwóch połówek powstaje znów pojedyncza tęcza, która może skręcić się w warkocz. Nowy kucyk dostanie po jednym pasku tęczy od matki i od ojca i będzie miał po dwie wersje każdego z pasków, tak jak opisywałam wcześniej. OK, może tutaj zróbmy przerwę. Zapoznajcie się dokładnie z tą częścią, bo następna część będzie używać całej powyższej wiedzy, by wyjaśnić pochodzenie różnych rodzajów kucyków (Pegazów, Jednorożców, Ziemskich Kucyków i Alikornów), oraz ich genetykę. Może zdołam tam również zmieścić rozwiązanie paradoksu bliźniąt Cake, albo dopiero w trzecim odcinku (bo następna część będzie zawierać wiele ilustracji i nie wiem, czy się z nimi zmieszczę). Ciekaw jestem jak Wam się podoba to, co do tej pory zobaczyliście, i jak bardzo ciekawi Was, co znajduje się w dalszej części listu1 point
-
Witam serdecznie Tak więc oto jest temat, w którym chciałbym się podzielić moim FanFiction. Jak możecie zauważyć jest ono jeszcze w bardzo wczesnym stadium rozwoju(tak jak i mój zmysł literacki), tak więc proszę o konkretną krytykę(mam nadzieję, że obędzie się bez hejtów :3). Tak więc oto przed wami: The Pony Scrolls: SKYRIM Prolog Pozdrawiam i życzę miłej lektury ^^. ~ Johnny1 point
-
Temat służy do składania życzeń na różne okazje . Od świąt po urodziny, od życzeń dla wszystkich do życzeń indywidualnych. Ode mnie lecą życzenia z okazji rozpoczęcia jako takiej zimy: Zima wszystko przystroiła: pola, drogi, rzędy drzew, białym śniegiem naprószyła, jest przepięknie jak we śnie. Wesołej zimy, ciepłego kakao i miłych chwil nie mało. Życzy ja.1 point
-
Rarity ma specyficzne podejście do pewnych rzeczy. Jeśli się tego nie dostrzega na pierwszy lub drugi rzut oka, to niestety powstają konflikty i niedomówienia. Jak widać w odcinkach Rarcia nie lubi samotności, pegazica jest jej najlepszą przyjaciółką. Widać to w wcześniejszych odcinkach. Zreszta kto z nią co tydzień jest w SPA? Dokopywanie w ten sposób Rarity jest bezpodstawne i wyssane z palca. Kto jej nie lubi, to raczej zdania już nie zmieni. Co dziwne, mało posługuje się swoją magią. W sytuacjach podbramkowych musi się bardzo skupić, aby z niej skorzystać. W butiku korzysta z swojej mocy bez problemu. Wytworzenie światła lub w pierwszym sezonie, zmiana drzewa w ładnie przystrzyżone krzaczki, sprawiły Rarity bardzo dużo problemu. Nie wiem co dokładnie twórcą chodzi po głowie, ale powoli zaczynam myśleć, że Rarcia boi sie używać swojej mocy jednorożca, poza znajomym terenem.1 point
-
Spamerski temat, nie zapowiadający rzeczowej dyskusji. Zamykam. Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum. Nie umiesz się bawić, Bester. A chcesz to przywracaj ~Draues. Nie chcę. Niech płonie.1 point
-
Odcinek obejrzany a jakie odczucia cóż będąc najzupełniej to raczej 3 i to na szynach + + humorystyczne podejście do ogólnofandomowych relacji + zamaist listów do Księżniczki mamy dziennik przyjaźni + fajny morał + Indian Ponies are Now canon :yay:u - fanatyczne oraz głupie zachowania w obecności :darling doo: (gdy zobaczyłem tą akcję z kapeluszem i RD wołająca hej Draling doo mam twój kapelsusz,to normalnie w myśl "ta teraz napewno Darling potrzebny ten kapelusz, świetny pomysł, zwłaszcza gdy słyszy to czarny charakter") -płaska dosyć fabuła - lucyki bandyci -nie wiem jak wy ale, ale minie równanie Zarost + kuycyk = zły jest pójściem na łatwiznę i to w najgorszym możliwym stylu - Autor książek okazuję się ich bohaterem - trochę to naciągane i jakoś mi nie leży, choć może mieć to znaczenie dla dalszej fabuły sezonu1 point
-
a mnie to było tak: w trzeciej klasie podstawowej na zielonej kolonii(jak to było dawno temu) moja koleżanka zupełnie przypadkowo znalazła figurkę Pinki. Dała mi ją, a po powrocie od razu siadłam na kompa i zaczęłam oglądać. Pierwszy odcinek, drugi, trzeci... i tak się wciągnęłam. (historia opisana w skrócie, nie chce się rozpisywać bo pewnie pozasypiacie)1 point
-
>>Ogłoszenie!!! Dobra, dziś będzie krótko, ponieważ czas zaczynać - czas również na wyniki ostateczne!! xI 4.DiceMuz (Diceman321) 1.Funny Mane (Baffling) Z.Green Friend (kapi) D.MoonSun (Nightmare) E.Thunder Pink (RD1-9) X. (Kitsun) B. Sylly Leranel (Legolas) ~~ @.Akwarela Chase (Magiczna) 3.Animal Heart (WilczaNati) 7.Blue Plate (Daffy) 8.Brushie Nelle (Happy Pinkie) 9.Candy Sweets (Karmelek) 0.Colour Shy (Leah) Z.Deft Lissom (sajback) 6.Food Streack (Cassidy) %.Night Star (Twilight66) $.Rain Sky (Raindrops) Chyba każdy domyśla się, co poniektóre kolory oznaczają, hm? ^^ Aby nie przedłużać oczekiwań na konkretne zajęcia, zamknięto rekrutacje, przeto gratulację przyjętym!! Jeśli ktoś inny miałby jakieś zastrzeżenia, niech się do mnie zgłosi, a może dostanie ciasteczko~ ^^ W jakimś czasie powinny się pojawić tematy zajęć w tym wątku i instrukcje do nich, zaś na razie możecie świętować (właściwie, ze względu na charakter klasy, powinniście xd) przyjęcie na uczelnie do klasy Pinkie Pie!! Jeszcze raz gratulujemy!! ^^ ~~ Nooo... to nie było jakoś specjalnie krótkie ogłoszenie, Diss x) Aj tam, tak wyszło xP To kiedy będę mogła powitać nowych studentów? Już niedługo, Pinkie, do następnego ogłoszenia, dobrze? ^^ Śledźcie ten wątek, uczniowie, dobrze? .__. <<1 point
-
Ogólnie po tym odcinku stwierdzam, że Dashie jest kretynką Zupełnie jak nie ona. No ok, jest fanką Daring i nieco ją poniosło, ale aż do przesady. Twilight też nie lepsza. Rozwaliła mnie ta scena, gdy Rainbow stwierdza, że "muszą coś zrobić", a wcześniej stały i się gapiły przez okno na to, jak nasz drogi czterokopytny antagonista kradnie pierścień No i później Dash tak łatwo daje się schwytać. Nie wiem, co się z nią stało w tym odcinku, ale chyba nie zjadła Snickersa. I dobrze też Sos na sb zauważył - dlaczego ten taki ciężki pierścień w końcówce nagle robi się taki lekki? xd No i też irytowały mnie sceny, w których Rainbow robiła maślane oczka do swojej idolki ;p No niby IRL też tak jest, jednak nie zmienia to faktu, że wkurzało mnie to. Na plus: rozmowa Dashie z Twilight o książkach, nowe-stare postacie, wyśmianie niejako przebrań w filmach animowanych, klimat filmów przygodowych, no i zakończenie okraszone morałem i miłym prezentem xd No i Pinkie rysująca linię - cudowny random *** Niemniej jednak, sporo gorszy odcinek od trzech dotychczasowych: 5/101 point
-
Osom, osom, osom. Teraz tylko znaleźć kogoś, kto to zaśpiewa i nagra1 point
-
Postanowiłem jednak wstawić zdjęcie. A ja myślałem że decyzja Aglet, to największy szok jaki dzisiaj przeżyłem. A oto ja:1 point
-
Lol, nawet nie zauważyłam, że miałam ksywkę ._. Wściekłe zoo wat? Wolę Sombrę. Pinkamenę trudno wyciągnąć z Pinkie Pie - tak, jak ja. PESEL xD1 point
-
Konkurs jest, to dobrze . Ja mam propozycję do zabawy. Może zabawa ''przypasuj maskę''. W zabawie jak widać trzeba przypasować użytkownikowi maskę. Zecora coś ma w swoim domu, więc zawsze jest jakieś nawiązanie...1 point
-
1 point
-
1 point
-
I tak jest 10000000 razy lepsza od innych OC tego pokroju. Ale 10000000 razy zero to nadal zero :<1 point
-
@Hole - Czy ty przypadkiem nie mieszkasz na podzamczu? :3 Smerfna czapka, smerfny kolor i smerfny hug1 point
-
1 point
-
Te opinie mnie bolą xD To może ja powiem to i owo. UWAGA! Tekst może zawierać wiele spoilerów specjalnie że z jakiegoś powodu nie wszystkim spoilery się wyświetlają. Z tego też powodu nie używam bbc spoiler. Zatem czytacie na własną odpowiedzialność. Zacznijmy od genezy. To nie tak że jako opening wykorzystano piosenkę. Piosenka ta to geneza, od niej się zaczęło. Jeden muzyk narysował postać, drugi natchniony tym wykonał utwór. Dodano dwa do dwóch i powstał klip z Vocaloidami w roli głównej. Potem ktoś wykorzystał marketingowy chwyt że fanów Voca jest dużo i powstało anime. Anime miało mieć prosty przekaz i sporo walki. A wyszło trochę inaczej. Akcja anime dzieje się w 2 światach. Jeden to nasza szara rzeczywistość, z jej problemami i radościami. Drugi to alternatywa - miejsce gdzie lalki odpowiadające nastolatką z tego pierwszego, tłuką się na śmierć i życie. I gdzie tu logika? Jesteśmy co chwila atakowani pokazami tamtego świata by nagle bez ostrzeżenia skoczyć i popatrzyć co robią bohaterki tego. Całość jest chaotyczna a mimo to oglądałem to z przyjemnością. Nie jest to może najlepsze anime jakie miałem okazję oglądać, ale też nie jest najgorsze. Pokrętnie usprawiedliwiono fakt, że tylko dziewczęta mają swoje avatary po tamtej stronie. A czymże są te avatar? Ano są "pozbawionymi emocji wojowniczkami stworzonymi z emocji" - pokrętne prawda? już tłumaczę. Im większy zapas negatywnych emocji posiada po tej stronie nasza niewiasta, tym chętniejszy do bójki jest jej avatar. A mimo to nie odczuwa on żadnych emocji, tylko potrzebę walki, by przeżyć. Zaś problem zaczyna się wtedy gdy jedna z niewiast zamienia się z avatarem miejscami. I poniekąd cała fabuła krąży wokół postaci którą uważamy za 3 planową a która okazuje się gwoździem programu... Fabularnie jest tyle niedopowiedzeń że to aż boli, zatem za fabułę to ja dałbym niestety 4/10. Muzyka z kolei jest dobra, nie wspaniała, ale dobra. Pasuje do tego co dzieje się na ekranie, nie jest ani zbyt namolna ani niewyraźna, ot w sam raz. Muzyka dostaje u mnie 8/10. Postacie są różnorodne, ich zależność od siebie ciekawa i nawet interesująca. Niestety fabuła bije je strasznie po twarzy przez co dostają tylko 6/10. No i grafika - można by było lepiej jak na ten rok 2010(OVA) i 2012(TV) - 4/10. W podsumowaniu. Mogę polecić to anime fanom vocaloida którzy słyszeli już piosenkę BRS ale nikomu ponad to. Jest to anime z półki - oglądasz na własną odpowiedzialność i licz się z tym że twoja opinia może być daleko inna od dowolnej recenzji". Całość podsumowuje na 6/10 i ani punktu więcej niestety.1 point
-
seks, a clopanie, to są dwie inne rzeczy, chyba, że o czymś nie wiem za co ma autor artykułu przepraszać, że nie uważa clopów za sztukę? czy może za to, że odważył się o tym napisać? czy autor artykułu napisał gdzieś, że nienawidzi cloperów i powbijałby ich na pale? nie. rozumiem drogi Fiesto, że od dzisiaj mamy pisać tylko na tematy z góry przez Ciebie zatwierdzone? dziękuję bardzo za zainteresowanie numerem. jakby ktoś nie wiedział Brohoof, nie ma własnej osobnej "linii politycznej" każdy redaktor ma prawo wyrażać swoje opinie, celem magazynu, nie jest, żeby kogoś gonili z kamieniami i kijami, lecz, żeby ludzie czasem zastanowili się nad sobą, nad fandomem, a także, żeby mieli dużo frajdy z czytania magazynu. widzę, że kolega Fiesta, chyba ma inne poglądy na to co Brohoof przedstawia, jest mi niezmiernie żal z tego powodu1 point
-
Rarity jest moim ulubionym kucykiem. Po prostu jest coś w niej magicznego, coś co przyciąga i urzeka. Imo zdecydowanie ma najciekawszą osobowość ze wszystkich kucyków.1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00