Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/07/14 we wszystkich miejscach

  1. W tym numerze aż trzy wywiady, jeden z Izeerem, który opowie wam o tajnikach typografi, dwa pozostałe z zagranicznymi muzykami - Aftermathem i Twitchem, przy czym ostatni z wymienionych połączony jest z artykułem o tej osobie. Ponadto obszerny artykuł dotyczący swoistej „mitologii fandomu”. Wydaje mi się, że tekst ten może doprowadzić do ciekawej polemiki. Poza tym kontynuujemy dwie serie artykułów. Pierwsza dotyczy lokalnych fandomów. W tym numerze przeczytacie o bronies z Górnego Śląska. Druga skupia się na poszukiwaniu przez CMC cutie marków, są to artykuły opowiadające o ciekawych zainteresowaniach. Tym razem pod lupę weźmiemy postcrossing. Ponadto kalendarz Brohoofowy i wiele, wiele innych atrakcji Link do numeru -> http://brohoof.pl/2014/01/07/brohoof-120-styczen-2014/ Link do kalendarza -> http://sta.sh/0rma1djv7o5
    4 points
  2. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  3. Blizny Przeszłości "Kiedy twój świat się zawali, gdzie znajdziesz miejsce dla siebie?" [human] [adventure] [violence] [sci-fi] Prolog Rozdział I Opis: Mija niemal dekada od wojny która zachwiała wszystkim co ludzie znali do tej pory. Pokój, tak skrupulatnie utrzymywany przez te lata może rozpaść się w każdej chwili w wyniku serii "incydentów", w których zginęli przedstawiciele obydwu ras. Sytuacja przypomina tykającą bombę, jeden zły ruch, jeden błąd może spowodować ponowne załamanie się wszystkiego co zostało z tak wielkim trudem odbudowane. Na granicy balansują oni: między rasowe oddziały Specjalnego Reagowania. Po której stronie barykady się znajdą? Małe info: Mimo iż opowiadanie znajduje się w dziale MLN, nie zawiera ono opisów gore. Znajdzie się tutaj zdecydowanie silniejsza przemoc, niż jest to dopuszczone w dziale ogólnym i pewne sytuacje, graniczące, z dopuszczeniem w ogólnym. Więc, by nie ryzykować, umieszczam tutaj.
    2 points
  4. Z jednej strony nazwiska jak najbardziej są, z drugiej jednak potrafią znikać. Z Pinkie sprawa jest jasna z jednego względu: pada w serii jej pełne imię i nazwisko: Pinkamena Diana Pie, zresztą według jak najbardziej kanonicznych książek jej rodzina to Marble Pie i Limestone Pie. Problemem są rodzice: Cloudy Quartz i Igneous Rock, gdzie nazwisko Pie już nie pada. Dzieci państwa Cake mają odpowiednio: Pound Cake i Pumpkin Cake. Nazwisko jak się patrzy.
    2 points
  5. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  6. Witam was ponownie! Od czasu kiedy wrzuciłem coś do czytania na tym forum minęło trochę czasu... ale pora to zmienić. Dziś prezentuję wam nowy rozdział mojego solowego fanfika, który postaram się pociągnąć do końca choćby nie wiem co. Z góry jednak chciałbym podziękować wszytskim, bez których to opowiadanie by nie powstało. Korektorom, prereaderom, pomysłodawcom, sugestiom, no i ogólnie opiniom kolegów-pisarzy. Słów kilka od Autora: - Poniższy fanfik opowiada o losach pewnego dość niezwykłego kuca, który przez kilka decyzji i czynów całkowicie zmienia losy świata. Czy ktoś uważany za osobę złą, podłą i niegodziwą może zmienić świat? Czy dane mu będzie zaznać choć trochę szczęścia i dobroci? A może jego przeznaczenim jest utopić ten świat we krwi, przemocy i ciemności? Sami oceńcie. Tu nie ma miejsca na overpower, anthro czy ponifikacje. To nasza Equestria, ale całkowicie odmieniona. Miejscami pojawią się dość ostre słowa i momenty, ale nastąpi to sporadycznie i rzadko. Rozdziały postaram się wrzucać co 10-12 dni, po wcześniejszej korekcie. A teraz, gorąco was zapraszam do lektury. ZMIENIĆ SWE ŻYCIE Akt I : Zbrodnia Rozdział I Rozdział II Rozdział III Rozdział IV Rozdział V Rozdział VI Akt II : Kara Rozdział VII Rozdział VIII Rozdział IX Rozdział X Rozdział XI Rozdział XII Rozdział XIII Rozdział XIV Rozdział XV Rozdział XVI Rozdział XVII https://docs.google.com/document/d/1VjZCzcqHwV2Buduqca8RlSoU5ZsIC01MhJ-m8K4sqSM/edit Rozdział XVIII https://docs.google.com/document/d/1GxRzejPPAhuFXq-btM-nU1HEwQqamrnUa2WK8yHc1do/edit AKT III : Odkupienie Rozdział XIX https://docs.google.com/document/d/1JkycAZQm7zApNd9JDlNxdB7XrkT5Yk-vRcmGeuKGSgU/edit Rozdział XX https://docs.google.com/document/d/1hOd4z_LIC6S_eNKYQ7Nbr62HiV1mtWWGgCc3mG46X3Y/edit Rozdział XXI https://docs.google.com/document/d/1h90zAgXezARXtripXTEAeP2DZuzPXXye7emvRDu3W68/edit Rozdział XXII https://docs.google.com/document/d/1Ett_h3pAB87o5SzgsTuQrAU1m-iQ1UcCfWuWrjQlyzg/edit Rozdział XXIII https://docs.google.com/document/d/1ttoHglFG9fJ5j9WILjrESX1QWzhPVMvQVjF3e0Yr4r4/edit Rozdział XXIV https://docs.google.com/document/d/131bhYGDV1WjAo3KWVvx9eWwBiZvAII_saJsEw-KDB48/edit Postacie główne Lockdown Zethisis Gistrlion Blackfeather Web Spell Gift Spritze Nightshade Lightning Spear Blackout Epic: 210 Legendary: 2/50
    1 point
  7. Skoro już jest kilka tematów o anime, które są dobre lub słabe (SnK), to warto również dać kolejne anime, które ostatnio bardzo mnie wciągnęło. Przyznam się nawet bez bicia, że podbiło moje serce swoim... bytem. Anime to komedia, która opowiada o Yui (i potem reszcie), czyli zakręconej i słodkiej dziewczynie, która dopiero co rozpoczęła naukę w liceum. Musi tam dołączyć do klubu, bez którego... no trudno cokolwiek zrobić. Postanawia więc dołączyć do klubu muzycznego. Reszta... cóż... resztę trzeba zobaczyć samemu, gdyż to jest grzech spoilować tak ciekawe anime. Jeśli chodzi o muzykę, to jest ona ładna i przyjemna w słuchaniu. Fakt faktem anime (1 sezon jest 2009 roku) niby nie jest za nowe, bo ma już swoje 6 lat, ale jednak jest warte chodź by oglądania dla samych utworów, które występują wraz z rozwojem fabuły. Bohaterki główne bohaterki tego anime.
    1 point
  8. To w przypadku Pinkie by dawało trzecie imię. U niej akurat Pie to ewidentnie nazwisko. Mamy Dwa imiona: Pinkamena i Diana oraz nazwisko Pie BTW: Dziękuję za recenzję fanfika na łamach gazety. Za tak pozytywną recenzję - to bardo cieszy, choć osobiście nieco mnie zdziwiła tak dobra ocena. Z tym smokiem to zapożyczyłem od Tosta imię, które mi wyjątkowo dobrze wtedy pasowało (zreszta Legitusa też - ale tutaj to już aluzja do smoczych łez). teraz jednak, kiedy koncepcja nieco się zmieniła i już nie jest tak wesoło, jakoś ciężko to zmieniać Rozdział kolejny in progress:) Mam teraz dodatkową motywację do pisania:) Autorce jeszcze raz dziękuję.
    1 point
  9. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  10. Mogę, Dolar, to samo powiedzieć o Twoim komentarzu. Obalając moje argumenty użyłeś moich argumentów, których ja użyłem do obalenia mitów fandomu. Pinkcepcja 1. Symbole uznawane przez nas za religijne są starsze od wielu religii, jak krzyże (różne). Napisałem o słynnym krzyżu z jaskini Chauvet. Nie powiesz mi, że ludność grawecka czciła ukrzyżowanego Chrystusa. Niektóre elementy współczesnych kultów istniały wcześniej jako symbole rzeczy niekoniecznie religijnych. Nie wszystko, co duchowe, to religia. Przykład: drzewo życia (albo drzewo będące osią świata, np. jesion Yggdrasil) to symbol prehistoryczny, a dopiero wikingowie zrobili z niego na serio religię (z Celtami sprawa dwuznaczna)... choć tutaj można się kłócić, czy każdy mit to na pewno religia. W końcu drzewu nie oddawano czci. Uznawano, że jest takim samym elementem świata jak jakaś kraina geograficzna. Materiał na szerszą dyskusję. Dlatego, jak napisałem, użycie koloratki niekoniecznie oznacza, że ta postać jest kapłanem. Kapłan, to członek kadry jakiegoś sytemu wierzeń. A co zrobić np. z grabarzem? On nie jest kapłanem, a jedynie wykonuje usługę fizyczno-duchową. Podałem przykład, że posługi pogrzebowe istniały w czasach, kiedy na pewno nie było jeszcze religii w pełni tego słowa znaczeniu. Wiara w coś abstrakcyjnego to za mało na religię. Ja wierzę w miłość, ale nie nazwałbym tego religią 3. Staaaaaaaaaary Twój hejt na polonizację robi się zgrzebny Jeśli być tak ortodoksyjnym, jak mówisz, to słowo "pegazy" też nie ma prawa istnieć. Pegaz był jeden. One and only. Język się zmienia. Sto lat temu w języku polskim nie było "czołgu", "cekaemu", "bunkrowania się" i dziś to normalne słowa. Stworzono je na poczekaniu na potrzeby odpowiedniej sytuacji. "Pegazica" jest lingwistycznie poprawna. Fleksję zapożycza od innych feminizacji, takich jak "kot - kocica", "szczur - szczurzyca". 4. W serialu ani razu nie zostaje dokonane rozróżnienie "name/last name". Nawet polscy tłumacze się skumali i nigdzie (jak próbuję sobie przypomnieć) nie ma słowa "nazwisko". Tłumaczyłem w artykule, że "Cake" to wyjątek (jest to nazwisko dziedziczne), a także wyjaśniałem przypadek rodziny Apple. Nie ma kucyka o imieniu "Apple". Zawsze jest "Applecośtam" lub imię, które nie ma wspólnego wrostka czy czegoś, a jedynie merytorycznie jest pokrewne (Granny Smith-Big Macintosha. Dwa gatunki jabłek). Jak ja mam na nazwisko "Orłowski", to nie mogę swego dziecka nazwać "Sokołowski", choć oba to ptaki drapieżne. Ono będzie "Orłowskim" i koniec. Pinkie: jak się pojawią inne kucyki o osobnym słowie "Pie" w imieniu, to będę musiał zweryfikować ten "mit". Na chwile obecną takich nie ma. Tłumaczyłem, że to wszystko to są nazwy rodzin. Dziś coś takiego nie obowiązuje, ale w czasach dawniejszych (którymi inspirowana jest w wielu kwestiach Equestria) istniało coś takiego. Nazwiska bezpośrednio wywodzą się od tego. Przykładem są imiona herbowe. Ktoś nie miał nazwiska, ale był nazywany od figury, która widniała na jego herbie. Urodzenie się w rodzinie nie oznaczało automatycznego odziedziczenia też godności tytułowania się herbem. Widać to po dynastiach panujących. Kazimierz Wielki był z Piastów, ale nie miał nazwiska "Piast". Wtedy nie istniało coś takiego jak nazwisko. Była za to nazwa rodu. Big Macintosh jest z "Applów", ale nie jest "Big Macintosh Apple". OWSZEM! Może w bajkowej Equestrii są inne standardy czy coś, o czym NIE WIEMY. Ale jeśli bawimy się w kucykowe rozkminki, to stawiamy założenia posiłkujące się naszymi standardami, abyśmy w ogóle mogli dokonywać jakichkolwiek analiz. To chyba jasne
    1 point
  11. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  12. Zapoznawałem się z nową znajomą. I w pewnym momencie postanowiłem się przyznać do tego, że jestem związany z Broniaczami. - Siedzę w fandomie Bronies, albo jak wolisz - kucofili, kucopedałów, tych od pedalskich kolorowych koników. I reakcja normalna, ze śmiechem, ale nie śmiechem typu "wyśmianie", lecz śmiechem typu "Zabawny człowiek". Grunt to przedstawić sprawę tak, by pokazać, że to jest jedynie zainteresowanie, a nie jakiś skrajny fanatyzm typu "eMeLPe TO CAŁE MOJE ŻYCIE". Ja widzicie - zaśmiałem się i przy okazji taki pstryczek we własną stronę puściłem, zażartowałem sobie i tym samym pokazałem, że do tego podchodzę na luzie. Potem mieliśmy miły, długi spacer o mieście, bo z kucyków zeszliśmy przez muzykę do kwestii lokalizacji domów Izabeli Łęckiej i Stanisława Wokulskiego.
    1 point
  13. A to Cygnus nie ma być łącznikiem między userami, a Tarrethem? Jeśli chodzi o postulaty Aglet to nie popieram pierwszych dwóch - forum powinno się rozwijać w kierunku dyskusji, nie non stopowych zabaw... Chociaż nie ukrywam, ciekawie byłoby zobaczyć tekst "Skończcie udawać Discorda, bo z kolegom już siem kapnęliśmy, że nim nie jesteście". Zgadzam się z punktem 3., zutylizowałbym też Inne Postacie, albo przynajmniej wprowadził jakiś regulamin wewnętrzny. Już kiedyś o tym pisałem - w dziale swojego czasu był wysyp nowych tematów, każdy poświęcony kucykowi w zasadzie nikomu nieznanemu. I temat kończył się max. na drugiej stronie, bo jak tu prowadzić dyskusję o backgroundzie, na którego wszyscy mają wywalone, bo pojawia się ino raz i to w tle? Rozumiem rozmowy o Vinyl, Octavii, Trixie itp... postacie pojawiają się kilka razy w serialu lub mają mocny fabase, więc dyskusja jest możliwa. Stąd wnioskowałbym albo o skasowanie działu "Inne Postacie" i np. w dziale o MLP utworzyć temat do dyskusji o innych postaciach, albo chociaż regulamin wprowadzić, w którym by się określiło zakres postaci... Bo potem tworzenie tematów innym postaciom ma jedynie za zadanie nabić licznik postów i poprzez bycie założycielem tematu pokazać, jakim to się nie jest aktywnym na forum.
    1 point
  14. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. Wiesz czy nie wiesz nie ma znaczenia, w dłuższej perspektywie okaże się że WT strzelił sobie z łuku w plecy, po wprowadzeniu swych rewelacji stracili sporo graczy i stracą jeszcze więcej. Można nawet powiedzieć że prócz ładnej grafiki i dobrej optymalizacji WT nie ma nic do zaoferowania. Jedyną dobrą żeczą w WT jest to że zmusił on WG do spięcia pośladów, 200 zł za dostęp do bety? a w zamian wielkie zero? support który ma cię w poważaniu? zasada "mów o mnie dobrze albo wcale"? nie no sorry ale ja pasuję.
    1 point
  17. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  18. Wcześniej ktoś zadał pytanie o to jak zaczęła się przygoda z pisaniem. No to czas odkurzyć archiwum pamięci i wyciągnąć na światło dzienne trochę faktów. Można powiedzieć iż start nastąpił jakieś 18-20 lat temu w czasach szkoły podstawowej. Miałem szczęście mieć doskonałą polonistkę, która nie dosyć, że katowała nas wypracowaniami, to zachęcała do pisania różnego typu historyjek. Naturalnie o poziomie ich nie będę się wypowiadał, gdyż jeżeli był on obecny to w stopniu minimalnym. Kolejnym etapem było wkręcenie się w fandom Tolkienowski, gdzie jakieś opowiadanie jedno z drugi udało mi się popełnić, ale jak jakiś czas temu spojrzałem na to co wtedy napisałem to niestety musiałem w celu znieczulenia sięgnąć po sfermentowany owoc winnych pnączy. Jednocześnie bawiłem się w przeróbki różnych piosenek na inne tematy i to wychodziło całkiem znośnie (przynajmniej tak było oceniane). Następnie nadszedł czas odkrycia pewnego czasowp... znaczy czasopożeracza zwanego Ogame. Trochę się pograło, ale po jakimś czasie uznałem, że wklejanie czystych raportów jest nudne i zacząłem do nich dodawać fabularyzowane opisy, jak również na forum prowadzić historię Uni 7 pod nazwą "Kroniki Galaktyki". Złe to nie było, ale i tak większą radochę miałem z pisania wierszy a raczej rymowanek, które czasami przybierały całkiem spore rozmiary (dwie trójscenowe jednoaktówki opisujące największe bitwy tamtego okresu ). Kolejny epizod miał miejsce już po dołączeniu do tutejszego fandomu. Na początek postanowiłem trochę potłumaczyć i tak jakoś wyszło, że zagłębiłem się w tym na dobre. Potem szczuty między innymi przez Albericha rozpocząłem pisanie autorskich tekstów. Co prawda idzie to powoli ale postępuje i nawet jakaś tam renomę zdołałem sobie już wyrobić (choć bardziej jako tłumacz - tu pomaga nieoficjalny wyścig z moim translatorskim arcywrogiem aTOMem Obaj mamy z tego powodu dużo dobrej zabawy ). Bezwstydnie muszę sie pochwalić, iż jedyne moje dokończone opowiadanie zostało przełożone na angielski (za co bardzo dziękuję Airlickowi) i czeka tylko na ostateczne patroszenie przed publikacją i nieuchronną klęską (lub oszałamiającym tryumfem) na fimfiction . To byłoby na tyle. Koniec nudzenia, możecie się budzić
    1 point
  19. Nie jestem wielbicielem opowiadań [Human], z czego nie znoszę przedstawienia typu "kucyki i ludzie znają się od dłuższego czasu, każdy o wszystkim wie i żyją sobie razem". Ale... To jest świetne! A przynajmniej póki co moje widzimisię jest skutecznie tłumione przez epickość tego wytworu. Do rzeczy: Słowem: Polecam! Jeśli nawet mi się to podoba, to znaczy, że jest warte uwagi
    1 point
  20. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  21. Jeśli coś w ogóle istnieje to z definicji nie jest paranormalne, prawda? Więc jeśli kiedyś zobaczę jakąś tam czupakabrę czy ducha, to po prostu uznam że "no popatrz, jednak istnieje", ale to i tak nie będzie paranormalne, bo... istnieje no! XD Ludzie paranormalnym nazywają po prostu to, czego nauka jeszcze nie potrafi zbadać, lub czego sami nie potrafią zrozumieć mimo, że już dawno zostało wyjaśnione (ale oczywicie po co się uczyć o rzeczywistości, lećmy wszyscy do Hogwartu!) Co do kosmitów, to się chyba w ogóle nie zalicza do paranormalnych stworzeń, bo macie do wyboru albo UFO, które albo sobie jest albo go nie ma, ale nawet jak jest to nie byłoby paranormalne. Albo macie jakiekolwiek formy życia pozaziemskiego- to, że jest jakieś 99,9% szans, że istnieją jest chyba dość jasne... Jeśli jesteśmy sami w całym kosmosie, a to wszystko dzieło jakiegoś Stwórcy, to gratuluję, bo skrajnie skopał swój projekt. <slowclap> Przez ciebie zakrztusiłam się herbatą. Przepraszam, ale czuję się w obowiązku odesłać cię do poczytania sobie o psychologii rozwojowej, sądowej i poznawczej, zeby dotarło do ciebie skąd biorą się źli ludzie. XD Polecam też przyjrzeć się szczegółowo życiorysom różnych zbrodniarzy. Rozwijaj w sobie myślenie przyczynowo-skutkowe i analityczne dopóki jesteś młoda, bo jak nie zrobisz tego teraz, to na starość jak twoje procesy poznawcze już całkiem zesztywnieją zostaniesz kolejnym moherem, czy czymś podobnym. Co do wszelkich duchów itp itd mam jedynie hipotezę, że mogą to być istoty stworzone z materii, która przez większość czasu w żaden sposób nie wchodzi w interakcję z materią ze świata jaki my znamy, odczuwamy i potrafimy zmierzyć aparaturą. Gdyby jeszcze dodać do tego 11 wymiarowy model wszechświata można by bawić się w teorie, że taka materia istnieje tylko w niektórych wymiarach i tylko od czasu do czasu możemy mieć z nią styczność- stąd opowieści o zjawiskach paranormalnych. Żeby było zabawniej, można tu dorzucić rozkminy o splątanach kwantowych cząsteczek które nie współistnieją ze sobą w czasie- ciekawe czy to mogłoby w jakiś sposób wyjaśnić duchy rzekomo przestrzegające przed przyszłością lub przepowiednie Nostradamusa. ;D Ale to są moje szalone spekulacje tak dla zabawy, nie sądzę żeby miały wiele wspólnego z faktami.
    1 point
  22. http://piterq12.deviantart.com/art/Trzy-Strony-Medalu-Dont-give-up-425175621?ga_submit_new=10%253A1389041277 Pisz nie marudź!
    1 point
  23. Odcinek pierwsza klasa, jak dla mnie. Pozytywnym aspektem odcinka na pewno był sam pomysł Rarity rzuconej na głęboką wodę świata mody. Spotkanie znajomej, która okazała się swego rodzaju wrogiem. Manhattan jako wielkie miasto nie oszczędza od początku naszej bohaterki, rzuca jej kłody pod nogi i konfrontuje z surowością charakteru większości mieszkańców. Projektantka wraz z jej przyjaciółkami stawia czoła przeciwnościom losu, temu jak dzięki swojej hojności sprowadza na siebie problemy. Jak zwykle podobała mi się piosenka, chociaż ze słowami "jak zwykle" uważałbym. : ) Sam rozwój sytuacji, tego jak wszystko diametralnie się zmienia pod wpływem, zdawałoby się, nic nie znaczących gestów zaliczam jako duży plus. I w końcu Rarity została pokazana jako uosobienie swojego elementu. Dzięki temu odcinek oglądało się naprawdę przyjemnie. Sama Rarity jak zwykle miała swoje teatralne popisy jeżeli chodzi o panikę w sytuacjach stresowych co zawsze witam z uśmiechem. Jako minus na pewno odnotuję traktowanie Spike'a jako prostego tragarza i nie uwzględnienie jego osoby podczas kupna biletów na musical. (o tym już większość tutaj pisała) Dodatkowo nie za bardzo przypadła mi do gustu postawa Rarity, jako postaci artystki brnącej na ślepo do celu, nie zważającej na potrzeby swoich przyjaciół i ich uczucia. Można powiedzieć, że właśnie wtedy mimowolnie upodobniła się na chwilę do Suri Polomare. Nie lubię wypisywać negatywnych cech odcinków, dlatego powrócę jeszcze na koniec do pozytywów. Bardzo podobała mi się ostatnia scena gdy Rarity spogląda na szpulki w kolorach reprezentujących swoje przyjaciółki i jedną wyjątkową w kolorach tęczy. Wiadomo, że ta scena może być albo ładnym akcentem kończącym odcinek, albo czym więcej niż tylko przeglądem nici. Chciałbym pozostać przy tej drugiej opinii... Ocena ogólna: 10/10 (te minusy nie były czymś karygodnym, więc nie wpłynęły znacząco na ocenę) Plusy: + Rarity + Piosenka + Manehattan + Zachowanie Rarity (panika itd.) + Rozwój charakteru głównej bohaterki + Początkowa scena z biletami i dialog między Rarity i Twilight + Applejack i jej „element zbytniej szczerości” co do zachowania Rarity. J etc...
    1 point
  24. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  25. Kolejne moje tłumaczenie odcinka, kolejny raz jakościowo na najwyższym poziomie (patrzcie - piosenka!): http://www.dailymotion.com/video/x19az3p_my-little-pony-s04e08-rarity-takes-manehattan-napisy-pl_shortfilms
    1 point
  26. Cieszy mnie to niezmiernie. Odmaszerować. Przepraszam za zakłócenie ciągu gry. Proszę, można wrócić do zabawy. Tarreth out.
    1 point
  27. Silver rządzi działem, owszem. Decyduje o tym co się ma pojawiać w dziale i jak. Jednak to nie on decyduje, czy niekolorowy użytkownik, NAWET POMOCNIK, może używać kolorku. decyduję o tym JA. I z tego, co widzę... To używasz całej gamy kolorów. A używanie kolorów przez osoby nieupoważnione jest zabronione, bo robi syf i niedopowiedzenia. Czy Pannica życzy sobie dychę, jako swoisty strzał w policzek na opamiętanie? Jeśli nie, to polecam przestać używać kolorku. Niezależnie od tego, co Silver mówi. Jeśli on chce coś w kolorze, niech sam to napisze, ale da wzór Tobie, a potem sam to pokoloruje, bo edytować posty użytkowników tutaj może. Sama z siebie kolorować tekstu nie możesz. Wyrażam się jasno?
    1 point
  28. Niestety to skutki nadmiernej mądrości, też to mam. Użyj swojego intelektu i szukaj bez pomocy oczu! xD Ps.: Po prawej : P.
    1 point
  29. jeśli chcesz go namówić najpierw pość mu to
    1 point
  30. Mój artykuł na okładce, taaaka radość! A tak na poważnie, to zachęcam wszystkich do lektury numeru, jest tu wiele ciekawej treści, zarówno związanej z fandomej, jak i kompletnie dowolnej. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. No i rzecz jasna najbardziej zapraszam do lektury Sekretów Wieży Zegarowej, byłbym bardzo rad, mogąc zobaczyć jakiekolwiek komentarze na ten temat lub twórcze sugestie, bowiem rubryka ta będzie wychodziła cyklicznie. Pozdrawiam serdecznie!
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...