Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/02/14 we wszystkich miejscach
-
4 points
-
Ten temat jest dowodem że za dobry offtop niema punktów karnych! normalnie posypały by się wary...3 points
-
Jak w temacie. Z racji, że jestem leniem totalnym, a wypadałoby się wreszcie podszkolić i w ogóle wziąć do jakiejś roboty, to realizacje zamówień są jakimś sposobem. Tak samo jak było z pisaniem one-shotów na zamówienie, też trochę ze stylem pomogło, więc czas na rysunki. Na razie za darmoszkę, bo moje prace pozostawiają wiele do życzenia, ale, że właśnie za darmochę, to bez ponaglania i takich tam. Tak samo zastrzegam sobie prawo do zaprzestania przyjmowania i wykonywania zamówień. Digitale chcę ćwiczyć, bo mi na razie nie wychodzą. Ale teraz o tym co i jak zamówić. Rysuję OCki i Ponyfikacje. Jeśli chcesz rysunek OCka to potrzebuję: ~ Obrazka Twojego OC, wykonanego w generatorze, narysowanego, ogółem jakiejś formy wizualnej, równie dobrze rzeźba mogłaby być lub ~ Bardzo dokładnego opisu tekstowego, zawierającego wszystkie istotne dane, jak np. kolorystykę, płeć, jak konkretnie znaczek wygląda, ułożenie grzywy, ogona, atrybuty, kształt oka i takie tam. A najchętniej przyjmę zamówienia z połączenia obu tych rzeczy. Wtedy rysuje się szybciej, jak wie się, co trzeba narysować. Jeśli życzysz sobie ponyfikacji, to dostarcz mi: ~ Zdjęcie danej osoby, obrazek ją przedstawiający ~ Dokładny opis znaczka, albo najlepiej rysunek ~ Jakieś wymogi w kwestiach atrybutów? Może to być zarówno ponyfikacja Twojej osoby, jakiegoś aktora, czy postaci fikcyjnej. Pełna dowolność. W obu opcjach dajcie znać, czy chcecie coś na kształt portretu, czy całą sylwetkę. Jedna osoba ma prawo do jednego zamówienia w kolejce. Póki go nie zrealizuję, niech nie prosi o kolejne. Zamówienia przyjmę w komentarzach tutaj, umieszczajcie to wszystko w spoilerze. Możecie też złożyć zamówienie na pw, jeśli tak wolicie. Robię kucyki bez tła na razie przynajmniej. No i najważniejsze pewnie dla potencjalnych chętnych, próbka mojej twórczości, która wiadomo, idealna nie jest. Ktoś? Coś? PS rozważam przyjmowanie zamówień na futrzaki i chibi, ale na razie zostańmy przy kucach. Kolejka: ~ Uszatka ~ Triste Cordis ~ Yax Umarły ~ Sajback Gray ~ Dayan ~ Cahan ~ Gandzia ~ Alciapl v2 ~ Discordia ~ Ryś Raindrops ~ Cersei Lannister ~ Loni ~ Serey CHWILOWO ZBIERANIE ZAMÓWIEŃ WSTRZYMANE, PÓKI NIE OGARNĘ TEJ KOLEJKI.2 points
-
2 points
-
Oto jest pmv stworzone na konkurs na BronyCon, 3 miejsce w kategorii Feel Good. Jak dla mnie w sam raz, bo mocno pospieszony projekt, mało czasu miałem by nad tym pracować A tutaj obiecany time lapse z robienia tego pmv Dodatkowo, byłem częścią collabu, który również był opublikowany na BronyConie Tak że ten, jest co oglądać2 points
-
2 points
-
Odrywając się na moment od magisterki (której pisanie wybitnie mi nie idzie, a kończy mi się czas, nah... zresztą właśnie z tego powodu ostatnio całkowicie zamilkłem), zorientowałem się, że wbrew temu, co napisałem przy okazji "Dwunastu uderzeń", została mi jeszcze jedna praca (króciutka), którą właściwie mógłbym tu opublikować. Opowiadanie pojawiło się w ramach Którejś Tam Edycji Mojego Małego Fanfika na FGE, z której pamiętam jedynie temat: "podróż". W pewnym sensie jest powiązane z moim "Pościgiem", ale nie w sposób, który wymuszałby znajomość obu prac. Tag [Dark] jest może nieco na wyrost, ale wybitnie nie miałem na nie żadnego pomysłu. Tytuł: Delirium Tagi: [One-shot], [Dark] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/16IjCJAO_uSgIfMffdTpDyQ3QRXXlB9OsBdMLnm2jh0k/edit Opis: Szaleńcza wędrówka na południe. Życzę miłej lektury. PS Po skończeniu magisterki planuję/mam nadzieję (niepotrzebne skreślić) napisać jeszcze jedno albo dwa opowiadania powiązane tematycznie z "Pościgiem" i "Delirium". PPS Wiem, że na obrazku jest klacz, a nie ogier, ale poza tym detalem był zbyt DOSKONAŁY, żebym go nie wykorzystał.1 point
-
Na wstępie odrazy mówię, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż ten temat może nie pasować do tego działu i powinien znajdować się w dziale z Luna, ale nie chciałem im tam wrzucać czegoś, czego chcieć nie chcą. Chciałbym tutaj poruszyć kwestie, która od dłuższego mocno mnie intryguje, a mianowicie postać Luny oraz to, jak jest odbierana przez bronis. Luna, jest postacią drugoplanową, która została pokazana jak dotąd zaledwie (nie licząc Nightmare Moon) 8 odcinkach na 65, z czego w w 4 praktycznie nie odgrywała żadnej roli ("A Canterlot Wedding" - Part 1 i Part 2, "The Crystal Empire - Part 2", "Magic Mystery Cure"), w 2 odegrała albo małą ważną role ("The Crystal Empire" - Part 1) bądź była ważna, ale pojawiła się na chwile ("Friendship is Magic" - Part 2), natomiast samej postaci były poświęcone tylko 2 odcinki, czyli "Luna Eclipsed oraz Sleepless in Ponyville, z czego w tym drugim nie była jakoś byłą zbytnio główną bohaterką i pojawiła się na niezbyt długi czas, ale już dobra, uznam, że jest to odcinek o niej. Charakter Luny jest znany, lecz nieznaczenie. Wiemy na pewno, że jest wybuchowa i łatwo się obraża. Chciała by być znana i lubiana oraz ma problemy z "nawiązanie kontaktów". I chyba tyle. Być może coś przeoczyłem, lecz wydaje mi się, że to wszystko. Z wyglądu jest git. Gwiaździsta grzywa falująca na wietrze, którego i tak czasem nie ma. Przyczepić się nie można. Czymś się w serialu wyróżnia? Ma super moc, która pozwala perfidnie wchodzić do czyiś snów, które są najczęściej prywatne. Dla mnie, pomysł fajny, choć dziwi mnie taka moc u Luny, gdyż MLP, można by tak powiedzieć, nawiązuje w wielu aspektach do mitologii, a tak przecież bogini nocy to Nyx (w Rzymie Nox), bogini księżyca to Selene (Luna, skąd mamy nazwę w MLP), natomiast bożkiem snów był Morfeusz. W serialu postanowili wrzucić to do jednego wora, czyniąc Lunę. Osobiście wolałbym, aby dar wchodzenia do snu miał ktoś inny, najlepiej ktoś zły, ale to tylko moje widzimisię. I chyba o samej postaci tyle. Dlaczego to piszę? Gdyż pomimo dość wąskiego zakresu cech, które można przypisać tej postaci oraz w porównaniu do np. mane6, można opisać ją całą w dość krótki sposób, to jest ona, a przynajmniej wynika to z moich obserwacji, najbardziej lubianą postacią w serialu. Zdominowała ona takie postacie, jak Rainbow Dash, Fluttershy, Discorda czy chociażby Derpy. I tu pojawia się pytanie z mojej strony. Dlaczego? Dlaczego akurat ona? Dlaczego Luna, a nie na przykład Chrysalis? I właśnie po to zakładam ten temat. Niektórzy powiedzą, bo mają podobny charakter. No dobra, do jest dobra odpowiedź, ale mam parę zastrzeżeń. Jeśli jesteś wybuchowy, tak samo ja nasza Pani Nocy, to dlaczego nie uważasz Twilight za ulubioną postać, skoro ona także często wpada w złość? Jeśli chcesz być znany i mieć tzw. "rispekt" to dlaczego Rainbow Dash nie jest twoją ulubienicą? Jeśli trudno ci nawiązać kontakt z kimś, to dlaczego w rubryce z ulubioną postacią na twoim profilu widnieje Luna, a nie Fluttershy. Ktoś powie, że akurat tylko w tym jest podobny to Twili, RD i FS a reszta ich cech się go w ogóle nie dotyczy, to uznaje to. Jeśli ktoś powie, że akurat lubi najbardziej te 3 cechy z tych trzech postaci, więc wybrał Lunę, to też uznam. Jeśli ktoś mówi, że Luna jest najfajniejsza, gdyż fajnie wygląda, niech nie gada głupot i nie mam tutaj na myśli, że ta postać jest brzydka. Ale no kurde, czy gry też tylko po grafice oceniasz? Jeśli tak, to masz zły gust i nie wiesz, co dobre. Jeśli mówisz, że uwielbiasz Lunę za to, ze wchodzi do snów (chociaż się z czym takim nie spotkałem) to raczej problemu nie ma, chociaż nie używa tego do jakiś epickich celów, ale nie będę się do tego czepiał. Jeśli uważasz, że luna jest najlepsza, gdyż np. lubisz noc i sny oraz mówisz, że dzięki temu jesteś to niej podobny, to mi ręce aż opadają. To, że lubię dzień oznacza, że Celestia to mój ulubiony kucyk? Nie! To, że lubię cukierki oznacza, że lubię Bon Bon? Nie! To, że lubię muffinki oznacza, że lubię Derpy? Nie! Noc to jest zresztą zbyt ogólna rzecz, aby móc kogoś lubić za to. Idąc waszym krokiem myślenia, powinienem lubić Tuska, jeśli interesuje się polityką, gdyż tak samo, jak on sprawuje władze w Polsce, tak Luna włada nocą w Equestri. Ale załóżmy, że akurat masz podobny charakter, cenisz sobie jej wygląd, chciałbyś wchodzić w czyjeś sny oraz lubisz noc. Wtedy uważanie Luny za najlepszą postać jest jak najbardziej w porządku (taką osobą jest na przykład Arjen, gdyż on od dawien dawnych lubił Lunę tak samo, jak i teraz), lecz byśmy musieli wykluczyć wtedy z połowę, jak nie więcej aktualnych "fanów" Luny. A teraz przejdę do tego, co mnie denerwuje w lubieniu Luny. Jak już mówiłem, Luna jest najbardziej lubianą postacią w serialu. Zabrzmi to bardzo hipstersko, ale wkurza mnie to. I gdyby to było, że po prostu wielu ludzi uważało by ją za najlepszą postać, to dało by się przeżyć, ale jak mamy Lunarny spam, czyli prawie każdy ja uwielbia. Naprawdę olbrzymia część bronis uwielbia to postać, z czego jakieś 85% tych ludzi doszło jakieś 4 miesiące temu, no, może trochę więcej. Raz, wszedłem sobie na 5 losowych, aktualnie aktywnych użytkowników. Z tego, co pamiętam, 4 z nich w "najlepszej postaci" miała Lunę, natomiast piąta osoba miała puste pole, lecz Luna widniała na jego avatarze. Gdy późnij wchodziłem na innych użytkowników, to około 40% tych, co mieli w ogóle coś napisane, to własnie była to Luna, więc niech mi nikt nie mówi, że Luna wcale nie jest tak lubiana. Następna rzecz to to, że fani owej postaci spamują Luną gdzie popadnie. Pełno artów, piosenek, muzyk, ficków, avatarów, koszulek, pluszaków, gadżetów itd. Nie chodzi mi tutaj o to, że ktoś ma koszulkę z Luną czy coś takiego. Chodzi mi o to, że taka osoba ogląda tylko arty z Luną, a inne już nie są tak fajne "Bo nie ma Luny". No kurde, bez jaj. To, że ja nie lubię Rainbow Dash nie oznaczam, że żadnej tapety, arta czy cuś z niej nie chce. Albo coś takiego "Ten fanfick jest fajny min. bo jest o Lunie/Jest w nim Luna". Takie teksty kręcą wory na jajecznice. Tak samo, jak w dziale o odcinkach duża ilość osób w minusach pod odcinkiem pisze "Brak Luny". O...Maj...Gad. Sam osobiście uważam Flima i Flama za najlepszą postać i trochę mnie to drażni, że w fandomie nic nie znaczą, ale nie wypisuje, że odcinek nie był idealny bo nie było w nim Flima i Flama GAD DEMET!!! Dopowiem jeszcze w tej sprawie to, że gdyby Luna była raczej mało zauważaną postacią, to mówienie wtedy, że obrazek/fick jest fajny, bo jest z Luną jest na miejscu, gdyż z takich wypowiedzi wynika, że nawet na ogół nielubiane postacie są przez fanów materiałem na ficka czy też arta, jednak z Luną tak nie jest, więc nie ma o czym mówić. Wielu tzw. "lunarnych" lubi wywyższać swoją ulubioną postać na każdym kroku. Wspominałem wcześniej słuszność Arjena , lecz teraz się go "wyprę" jeśli można tutaj użyć takiego słowa. Otóż chodzi mi o to, że opisują Lune jak jakąś boginie. Najjaśniejsza galaktyka, diament nocy itd. Cały ten opis zajmuje aż trzy i pół linijki ciągłego tekstu, co jest według mnie mocną przesadą. Równie dobrze mógłbym napisać "Luna jest najzaje*istrza. Resztą to dno". Jeśli ktoś mocno wychwala daną postać, to wynika z tego, że albo jest o wiele lepsza od innych, albo po prostu lepsza do upy i taka jest prawda. Jeśli coś mocno wychwalasz, to musi być to o niego lepsze od innych. Zresztą, dlaczego tylko fani Luny piszą takie tekstu? Z żadną inną postacią nie widziałem aby ktoś pisał coś podobnego. Dawno temu na My Little Brony widziałem taki oto zdjęcie: http://cheezburger.com/7769529088. Spójrzcie tylko na ilość "łapek w górę". Zdecydowanie powyżej przeciętnej na tym serwisie (średnia ok. 300). W dodatku, obrazek nic nie przedstawia. Wręcz mocno przypomina on durne i puste ankiety na facebooku, typu "Lubisz czekoladę? Lajk!" albo "Bieber = koment, Nic = lajk". Takie ankiety nic nie znaczą i najczęściej "klikają" w nie pustaki. Obrazek sam w sobie gie znaczy. Gdyby np. ktoś wstawił na taką stronę (niekoniecznie My Little Brony) "Czy uważasz, że banany są dobre?" na pewno nie zdobyło by to takiej ilości łapek. Zresztą, mógłbym się założyć, że gdyby fan Luny wpierw dałby lajka pod obrazkiem, który wstawiłem, a później zobaczył by ten z bananami, to zignorował by go, nawet gdyby rzeczywiście by je lubił. Zresztą, olać banany, gdyby na MLB ktoś wstawił taki obrazek, lecz zamiast Luny, była by np. Twilight, to NA PEWNO było by mniej tych kliknięć i nie chodzi mi tutaj o to, czy ktoś ją lubi, czy nie. Bo może ktoś Twilight lubić, a nie dać lajka, bo co to da? Ja lubię czekoladę, a jakoś nie klikam tego na facebooku. Ale fan Luny nie przejdzie koło obrazku z Luną obojętnie. O nie nie nie. On da lajka, gdyż chodzi tu o Lunę. Zauważyłem, że fani Luny często są nawet jakimiś fanatykami, którzy mają na jej niemalże obsesje, która objawia się właśnie lajkowaniem Luny na lewo i prawo, pisanie wierszy jako ulubiona postać, ból kupra, gdy ktoś powie o niej złe słowo (o czym raza powiem) itd. A teraz czas na to, co tygryski lubią najbardziej, czyli uwieranie anusa. Oto jeden z miliona przykładów: http://cheezburger.com/7768541184, ale również: gdy w nowym odcinku nie będzie Luny, fani kwiczą. Gdy w nowym odcinku mogła by być Luna, ale jej nie ma, fani kwiczą. Gdy w fanfciku o Celestii nie ma Luny, fani kwiczą. Gdy na arcie widnieje Celestia, Cadence oraz nawet Princessa Twilight, a nie ma Luny, fani kwiczą. Raz widziałem, że była jakaś wystawa pluszaków MLP, i były wszystkie księżniczki licząc Twilight, ale Luny nie było i hejt poleciał. Ja pierdyle, opanujcie się z tą Luną, bo aż idzie nią srać. Pamiętam, że jak przeglądałem posty pod tematem do odcinka "Keep Calm and Flutter On" to w prawię każdym poście było "Brak Luny" jako minus. Tyle tego było, że aż sam czułem się jak Luna. Zresztą, gdy jednak w nowym odcinku pojawi się Lina, internet wybucha. Jedyne, co można wtedy wyczytać z tych postów to :"LUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNA".Dlaczego na przykład fani Twilight, Rainbow Dash czy tam Fluttreshy nie mają takich dziwactw? Rzecz, która wprawia mnie w ostra konsternacje jest również to, co niektórzy fani Luny odpier*alają. Mam na myśli to, że np. "Chwała Lunie! Niech żyje nasza Księżniczką!!! Razem obalimy tyranie Celesti i zaprowadzimy nowy ład w Equestrii." Gdy widzę takie teksty (na szczęście, nie są one zbyt częste) to dosłownie wyjeżdżam girami do przodu. Czy ci ludzie wpierniczyli cały kosz grzybów halucynogennych, przy okazji wciągając kreta w hurtowych ilościach? W ogóle ta cała wojna, czy co to tam jest, pomiędzy "Solar imperjum" a "niu Lunar repablik" jest jakiś pomylony, ale to inna bajka. Wracając do tematu, jak trzeba mieć zmieloną czachę, by pisać takie bzdety? Opanujcie się! To jest serial i dwie kochające się siostry, a wy tutaj wyjeżdżacie z takimi rzeczami, które się chyba tylko na Discavery ID zdarza. Dobra, starczy tego. Pisze już tego posta 2 godziny i mam dosyć, ale to jeszcze nie koniec. Teraz czas napisać, co według mnie, spowodowało, że liczba lunarnych jest tak przeogromna. Jedna rzecz: moda. Jestem wręcz przekonany, że to właśnie przez ten czynnik ilość fanów Nocnej Księżniczki jest taka duża. Po prosty naglę Luna została okrzyknięta jakąś super mega postacią. Naglę wszyscy zaczęli widzieć w niej coś spektakularnego i wszyscy się na nią rzucili, jak wściekły tłum na ofiarę. Co za tym idzie, wszyscy Ci, którzy nie umieją wybrać swojej ulubionej postaci z powodu braku zdecydowania/każda postać z mane 6 jest dla nich kiepska bądź taka sama/inne/ postanowili, że wybiorą Lune, pomimo, iż czasami myślą inaczej. Nie powinno się praktykować takich rzeczy, gdyż jest to coś w stylu bycia hipsterem, a przecież każdy wie, że osoba, która hejci wszystko, co popularne, nawet jeśli myśli inaczej, to raczej worek na śmieci, a nie człowiek. Jednak niestety wcale nie jestem pewien, czy to właśnie te czynniki Luna jest tak popularna. To są tylko mogę przypuszczenia. Przecież mamy wspaniałe mane 6, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, a przynajmniej powinien. A jak nie, to mamy przecież bardzo rozbudowany świat postaci i jeśli ktoś nie odnalazł się w mane 6, to powinien chociaż tam. Oczywiście, Luna też wlicza się do tych postaci, ale nie powinno być czegoś takiego, że tylko garstka jest we wszystkich drugoplanowych czy tam epizodycznych postaciach, dość duża ilość siedzi w mane 6, a cała, olbrzymia reszta jest w Lunie. Coś tu jest nie halo. Dobra, czas to wszystko zebrać do kupy i podsumować, bo mam już pierwszą w nocy i chcę iść spać, ale się tu dla was wylewam jak woda z kranu. Reasumując, Luna to prawdziwa enigma (nie, nie ta z Doty, ale jeśli ktoś o niej pomyślał, to ma u mnie plusa ). Moje przypuszczenia wskazują, że uległo to w wyniku mody oraz niezdecydowania niektórych bronys. Fani Luny cechują się odmiennym zachowaniem od np. fanów Applejack czy Rarity (brzmi to jak jakiś program przyrodniczy na jedynce ). Mają częste skurcze odbytu, wydziwiają oraz mają jaką manie na punkcie swojej liderki. A co wy o tym myślicie? A jakie wy macie zdanie na ten temat? Podzielcie się nim z nami wszystkimi. W kocu, po to powstało to forum, nieprawdaż? Na koniec dodam bardzo ważną rzecz. Niech nikt nie myśli, że moje wywody dotyczą każdą osobę która Lune lubi. O nie nie. Są ludzie, którzy albo Lunę lubili od zawsze, albo mają na prawdę sensowne argumenty, dlaczego ją lubią, bądź inne tego typu rzeczy. W tym poście wyrażam się ogólnikowo, lecz te osoby, które wiedzą, dlaczego wybrały akurat tą postać jako swoją ulubiona oraz nie dotyczy ich to, co napisałem, wiedzą, że do nich raczej nie mogę się doczepić. PS. Podczas pisania tego postu słuchałem "HoofSounds" czyli takie radio do Google Chrome, dzięki czemu mam kucykowe radio. Jest na nim stacja o nawie "Luna Radio" która... miała najwięcej słuchaczy, bo aż 32, a reszta miała gdzieś po 12 :O Czyżby to, co napisałem odnośnie "fanatyzmu Luny" przejawia się nawet w taki sposób XD1 point
-
Kolekcja pluszaków własnej roboty. Kilka się rozjechało po świecie, zastało 10 małych i 6 większych: Oprócz nich mam jeszcze BB Rainbow Dash (przezroczystą) i dwie koszulki - jedną z Derpy, drugą ze śpiącą RD, pokazywałam je kiedyś bodajże gdzieś w wątku o gadżetach.1 point
-
BARDZO PROSZĘ, MAM NADZIEJĘ ŻE POMOGŁEM. (W oftopowym temacie piersi) Już myślałem, że to twoje, a potem spojrzałem na nick.1 point
-
N Kolejny... Cassidy najwyraźniej posiada program zmieniający nick co X czasu. Włamałaś się na forum? A Najfajniejszy smok w historii. Toothless... lubiany za charakter czy za to, że jest po prostu uroczy? Tuż za nim jest ten z filmu "Ostatni Smok" S Zmienna niczym prąd. Tym razem "faza" na film o smoku U Lubię. Co się będę rozpisywał PS. "Zastałem Jolkę"?1 point
-
Serio? Wejściówki "VIP"? W Rasiaka się bawicie? Fandom chcecie rozwalić swoimi cholernymi kapitalistyczno-burżuazyjnymi zapędami? Żałośni z was ludzie.1 point
-
Nie wiem czy opłaca mi się zakładać temat z rysunkami, skoro nie wiem czy za miesiąc po prostu nie przestanę, albo coś. Mogłabym odkopać stary temat, ale dużo obrazków w nim wygasło i w ogóle. Chociaż... pomyślę nad przywróceniem go. EDIT. Rysunek dla Kruczka. Living Lost:1 point
-
To ja też se walnę petycją. Będzie krótsza niż poprzednia, ale niemniej ważna: Jak wszystkim powszechnie wiadomo, Arłuk z Wyszkowa, Lord Topielec i Młot na Cygnosa w jednym, należy do przezacnego zawodu cukiernika i podobnie jak znani (i wspaniali) Gracjan Roztocki oraz Rasiak, zajmuje się robieniem ciast. Apel jest taki: Dawaj ciasto! Chcę takie dobre, cytrynowe. Podpisano: ~ Avan1 point
-
1 point
-
Matko... Czytając niektóre pytania czuję się jakby mnie cofnięto w czasie i umieszczono w przedszkolu/podstawówce Tak czy inaczej - witaj na forum! Miłej zabawy i poznania miłych (i równie zakręconych) osób1 point
-
Jest więc Twój OCek XD Znaczy ten no, mam nadzieję, że Ci się spodoba i przepraszam za tą ułomną błyskawicę na znaczku, za nic nie chciała normalnie wyglądać. Ogółem to cały czas ćwiczę różne opcje z tym cieniowaniem, ale wcale lepiej to nie wygląda, meh xD Ale proszę, oto kuc (i tak najfajniej rysuje się okularki XD) : Ach i kolejka uzupełniona o nowych chętnych. Podejrzewam, że te ponyfikacje będą niezłym wyzwaniem, ale w sumie to fajnie. Z tym, że nie bijcie po głowie jeśli się sobie nie spodobacie1 point
-
Co jakiś czas osobie która odpowiedziała na większość pytań właściwie pojawi się na profilu award który po tygodniu będzie zdejmowany.1 point
-
Z tym moim supportowaniem to bardzo różnie bywa... xD Ale robię to z zamiłowania i z miłości do swoich adc Cieszę się, że spodobało Ci się na meecie, że Imeshowi również, bo naprawdę jako organizatorzy wkładamy w to czas i własne serca (przynajmniej ja ;3). Sierpniowy meet będzie o tyle lepszy, że przeanalizowaliśmy własne błędy i coraz lepiej nam wszystko wychodzi. Zapowiada się sporo osób, ale liczymy na równie dobrą zabawę ^^ P.S. Dobrze junglowałeś1 point
-
Nie wiem co wszyscy mają do Flasha, ale ja go lubię. Czekam na odcinek, w którym zagada do Twilight. Mnie nic już w MLP nie zdziwi. Wyszło na to, że Twilight ma brata, dali jej skrzydła, zmienili ją w człowieka, dali jej zamek, to i ślub może się odbyć. W sumie było mówione, że Flash nie pojawi się w 4 sezonie, a mimo to był w 2 odcinkach, co więcej w jednym z nich miał głos. Jestem za Flashlight (tak, jestem wredna i będę ich shippować).1 point
-
1 point
-
(Dobra, widzę, że nic z tego nie będzie, bo i tak nikt nic nie pisze, więc cóż, chyba sesja do zamknięcia. Jeśli ktoś ewentualnie chciałby to wszystko zacząć od nowa itd, to może coś nowego się zrobi, ale tak na dobrą sprawę ciągnięcie tego chyba nie ma sensu...)1 point
-
No dobra. Pierwsza część zabawy za nami, zaraz zrobię dabylposta z ankietami do zdjęć i cytatów. Zaraz - max za tydzień. A teraz ogłaszam wyniki. *ekhm ekhm* Najlepszy user: Najbardziej pomocny user Najbardziej kulturalny user Najzabawniejszy user Najbardziej aktywny user Mistrz ciętej riposty Najbardziej znienawidzony user Największy dysortografik Największy spamer Najgłupszy user Największy hejter Człowiek-butthurt Nyajbardziej rozpoznyawalnya osoba nya forum. Nyajlepszy kolorowy. User, któremu za żadne skarby nie dałbyś żadnego awurda. Nyajbardziej moe user. Nyajoryginalniejszy user. Nyajlepszy były kolorowy. To wygląda właśnie tak. Kolejna edycja zostanie przeprowadzona przez moje kolejne wcielenie. Tymczasem, za jakiś czas, rzucę wam nya pożarcie zdjęcia śmiałków i głupie cytaty śmierci! Pozostańcie Tuńczykami! PS. Zapomniałem jeszcze wyróżnić Generałka, jako największego zrzędę po tej stronie galaktyki! Weź się lecz, czy coś!1 point
-
Imesh już wyjaśnił wszystko co ważne ale i tak podsumuje to ze swojej strony xD Swoją przygodę rozpocząłem o godzinie 7:20, kiedy to pociągiem relacji Warszawa wschodnia-Piotrków Trybunalski wyruszyłem w podróż po nieznane. Cała droga do pewnego czasu mijała przyjemnie, chociaż było trochę ciasno w przedziale, lecz raczej nie można było narzekać, aż do pewnego momentu w którym dwu wagonowy pociąg się zepsuł, a dokładniej jego lokomotywa. Na początku postój (na jakimś odludziu) miał trwać dziesięć minut, potem 30, a w końcu skończyło się na godzinie, a do tego lokomotywa odjechała zostawiając nas tam i wtedy zaczęło się czekanie na następną, która nas "uratuje". Wiedząc iż się spóźnię, postanowiłem poinformować organizatorów o tym, ale co się później dowiedziałem, osoba ta nie wzięła ze sobą komórki. Kiedy w końcu dotarła do nas zapasowa lokomotywa to finnaly mogłem ruszyć dalej. Miałem być o 9:36, a byłem o 12, także, okazuje się, że jadąc polskimi kolejami wszystko jest możliwe. Jak przybyłem, mogłem wejść na neta i sprawdzić numery do pozostałych organizatorów, co zrobiłem, lecz myślałem, że znowu nikt mi nie odpiszę, tak więc poszedłem was szukać na własną rękę i będą już gdzieś koło Ody, dostałem sms'a od kolejnego z organizatorów, że wyruszyła po mnie druga tego dnia ekipa , więc musiałem wracać znowu na dworzec, ale w końcu, po wielu godzinach, znaleźliśmy się. Zostałem bardzo miło na start przywitany, czego nie spodziewałem się, ale szczerze się ucieszyłem. Razem z grupką ludzi, ruszyliśmy w stronę Mac'a do reszty grupy, którą pozostawiono jak to nazwała monti, z bardzo "nieogarniętym" człowiekiem pod opieką. Spotkaliśmy się gdzieś przy rondzie, albo skrzyżowaniu, sam już nie pamiętam, i po przywitaniu się ze wszystkimi (dokładniej z prawie 30 osobami) poszliśmy na trawkę koło fontanny. Tam na miejscu mogliśmy trochę lepiej się poznać oraz miałem szanse podziwiać umiejętności aktorskie okolicznych Bronies. Później po paru wywiadach przeprowadzonych przez "pana reżysera", który zasługuje za olbrzymie uznanie za kręcenie całego meet'a, rozpoczęliśmy konkurs, który jak się okazało był nieco hardcorowy, ponieważ wątpię iż ktokolwiek polizał by kogoś po twarzy. Sam zdecydowałem się wsiąść w nim udział, lecz poległem na wyzwaniu w którym miałem przepłynąć się w fontanie. Po tym jak skończyliśmy część spotkania w tamtym miejscu, to przenieśliśmy się do Oda, a właściwie gromadka osób, bo reszta zdecydowała się wstąpić do biedronki na małe co nie co. W Odzie okazało się, że osoba która miała być odpowiedzialna za jakieś urządzenie przenośne, aby odtworzyć filmy, zapomniała je zabrać....ale na całe szczęście zdecydowałem się wziąść ze sobą laptopa, więc wychodzi na to iż uratowałem was. Po obejrzeniu paru filmików, i przybyciu biedronkowej grupy, organizatorzy zrobili małe poznanko między osobami. Każdy dostawał kogoś z kim mógł porozmawiać i się lepiej poznać, a później opowiedzieć pozostałym o tej osobie. Moją "drugą połówką" okazała się Monti, z którą bardzo miło mi się gadało i, która obiecała mi narysować oc, mam nadzieje, że moje marzenie się spełni. Niestety nic co dobre nie trwa wiecznie i około 17 musiałem się zmyć na pks do łodzi kaliskiej. Fajnie, że zostałem odprowadzony na stacje co poprawiło trochę moje samopoczucie opuszczania was. Pks dotarłem na dworzec w łodzi, idealnie na mój pociąg, lecz mój umysł splatał mi figla, myśląc, że pociąg do Białystoku nie jedzie przez warszawę, a tak naprawdę jechał i przez to minąłem się z nim, co znaczyło iż musiałem czekać godzinę na następny, a to znaczy, że mogłem posiedzieć z wami jeszcze chwile. Do domu dotarłem cały i zdrowy, gdzieś około północy, i byłem tak zmęczony, że jak upadłem na kanapę tak zasnąłem. Reasumując. I Piotrkowski meet uważam za naprawdę udany, i daje mu ocenę 11/10, poznałem wiele ciekawych i interesujących osób i nie mówię tego tylko dlatego, że grają również w lol'a, ale mówiąc szczerze wcale nie jestem nim rozczarowany i to były najlepiej wydane pieniądze w moim życiu. Także poznałem, że ola jest podobno bardzo dobrym supportem i zamierzam to nie długo sprawdzić Bardzo wam dziękuje za wszystko i któż to wiem, być może zobaczymy się w sierpniu1 point
-
Imeszowym wzrokiem, czyli relacja z I (już serio) Piotrkowskiego Meeta (bo teraz mi się zachciało to pisać) 27 lipca 2014 roku - ta data stale zapisze się w annałach piotrkowskiego fandomu. Pierwszy meet z zorganizowaną salą (tym razem pomyślnie ). Wymagania przybyszy były wysokie. Czy organizatorzy zdołali podołać zadaniu? Moja podróż rozpoczęła się z samego rana, gdzie musiałem przebyć pierwszą drogę - ze Zgierza pod stację "Łódź Kaliska". Kiedy dotarłem na miejsce koło godziny 8:00, spotkałem się z moim współtowarzyszem Xelem. Pociąg już czekał na odjazd. Wsiadłszy do czerwonego wagonu "ciapągu" Przewozów Regionalnych spotkała nas miła niespodzianka pod postacią dwóch osób, które również zmierzały w stronę Piotrkowa Trybunalskiego na ponymeet. Nexus i Natsu (bo o nich mowa c: ) spowodowali, że podróż minęła bardzo szybko i przyjemnie. Na miejsce zajechaliśmy tuż przed godziną 10, bodajże z jednominutowym opóźnieniem. Tam spotkaliśmy małą delegację oczekującą przede wszystkim na gościa z Warszawy. Niestety okazało się, że pociąg ze stolicy jedzie z dużym opóźnieniem, dlatego szanowny kolega BROnypony zaprowadził przybyszy do centrum handlowego Focus Mall - miejsca, gdzie meet miał się zacząć. W dziale gastronomicznym, który jest stałym miejscem spotkań, czekało na nas kilkanaście osób. Głównie miejscowi bronies i pegasis, ale także stali bywalcy z Kamieńska, Bełchatowa, Tomaszowa Mazowieckiego i wreszcie ktoś z Łodzi :3 . Grono zostało powiększone także o znanego w piotrkowskim fandomie już Mitchella z Częstochowy, który przybył ze znajomym Jaśkiem. Początkowo wszyscy dzierżyli w dłoniach ołówki i na kartkach papieru tworzyli przeróżne dzieła sztuki. Po spożyciu posiłku ruszyliśmy w stronę Tesco, by zaopatrzyć się w blindbagi. W moje ręce trafiła siostra Snowheart, która "zawsze służy pomocą". Większość osób była raczej zadowolona ze swoich zdobyczy (choć i tak wzięliśmy prawie wszystko, co było, więc ogromnego wyboru nie było ). Po zakupach ruszyliśmy w stronę McDonalda. Tam grono się ponownie poszerzyło i przede wszystkim odbył się kolejny ze stałych punktów programu ponymeetów w Piotrkowie Trybunalskim - Milkshake Challenge. Wygrał Jasiek, prawdopodobnie ustanawiając rekord (nie do pobicia imho ). Kiedy grupa dostała cynk od organizatorów, że przybysz z Warszawy dotarł na miejsce cały i zdrowy, poszliśmy w stronę deptaku. Tam odbyła się część gier i zabaw. Między innymi: - Odgrywanie scen, reżyseria i scenariusz Banan, - Wyzwania typu "Kanapka", "Zimny prysznic" czy bitwa na dissy (Imeś wurst raper ) - ...coś jeszcze było? Ogólnie luźne pogaduchy, relaks etc. Po plenerowej części spotkania nastał czas, by udać się do Ośrodka Działań Artystycznych, gdzie mieliśmy wynajętą salę. Dostaliśmy jakże cudowną wiadomość, że mamy laptopa, co umożliwiło nam użycie rzutnika. Jak można się domyślić - w sali odbyły się projekcje filmów. Najróżniejszych - "Friendship is Manly", "Double Rainboom", "Lil' Miss Rairty" czy najnowsza produkcja StalinaCWHC z Mulan. Niestety dla mnie czas pobytu już się kończył, gdyż o 16:01 mój pociąg do Zgierza już odjeżdżał. Zasmuciło mnie to, gdyż na meecie bawiłem się iście przednio . Po pożegnaniu się z uczestnikami udałem się z eksortą pod dworzec kolejowy. Tam wsiadłem w "Stoczniowca", który zawiózł mnie z małymi problemami (awaria pod Gałkówkiem oraz drzwi, które nie chciały mnie wypuścić z wagonu ) do rodzinnego miasta. Z ponymeeta przywiozłem z rzeczy materialnych wcześniej wspomnianego blindbaga. Z niematerialnych - obrazy uśmiechniętych uczestników, szczęścia, fantastycznej zabawy. Cieszę się, że pomimo małego doświadczenia, organizatorom udało się wszystko dopiąć na ostatni guzik, przez co nie spotkała nikogo żadna niemiła niespodzianka. Jeśli wszystkie spotkania w Piotrkowie w skali makro mają być takie, jak ten z 27 lipca, to gorąco zachęcam wszystkich bronies i pegasis z Polski do przybycia. Imesz może zagwarantować: - Dobrą zabawę, - Nadmiar pozytywnych uczuć, - Śmierć z nadmiaru hugów, - Fantastyczne osoby z fandomu. - Wiele, wiele wincyj! Jeszcze raz wielkie dzięki i mam nadzieję, że nie raz jeszcze tu zawitam! Dla ciekawskich: zdjęcia by me: https://www.dropbox.com/sh/eobg5kc9f98ifnz/AAA3ID1vgRbFjTCGCYrnpFuna1 point
-
Ja też się podpisuję. I jednocześnie dam dla Ciebie tani drogi Airlicku racjonalny powód/ody dlaczego powinieneś upiec nam ciasto. Po pierwsze: spójrz na swój nick! Pisze tam "Airlick" co odrazu nasuwa na myśl to, że: -ciasto ma w środku powietrze (air!) które dostaje się tam podczas pieczenia z powodu drożdży -Kolejne litery twego nicku: - A - jak ananas będący częstym dodatkiem do ciast - I - jak indywidualizm, bo ty nigdy nie korzystasz z instrukcji - R - jak rolada, a ona poprostu jest pyszna <33 - L - jak lukier, co to za ciasto bez lukru? - I - znów indywidualizm, a co - C - jak cukier, a nie jakieś sztuczne słodziki :3 - K - jak karmel, myślę że szybko załapiesz aluzję Mógłbym jeszcze wymieniać i wymieniać, ale pamiętaj, głosowi ludu się nie odmawia!1 point
-
Atlanstis powiem tak. Słyszałem że jest wolne miejsce na MG, Idź zapisz się, zostań MG, zrób własna sesje i zobaczymy jak to będzie u ciebie wyglądać. Pamiętaj że "Pozukiwanie Harmoni" to nie jedyna sesja Kapiego i inne sesjie też oczekują na odpisy. Więc nie rób problemu tam gdzie go nie ma. Ja po fizycznej pracy w fabryce czasami jak przychodze (mam nocki) to nie jem kolacji tylko jak przyjde to kłade się do łóżka. Kapi ma pasje by być dobrym uczniem, wiec poświęca temu cały czas jaki może przeznaczyć. Gadałem z nim.... 3 godziny czytania postów i teraz pisze duzy odpis. Ciesz się że Kapi nie robi jak inni MG jakich poznałem (grałem w Amerykańskiej Sesji ) np. Atlantis poszedł spac i mu się śniły koszmary (tyle), Kapi to osoba która lubi rozwinąc tekst, z chęcią rozwinie i napisze o czym był koszmar itp. Więc Atlantis bardzo cię prosze.... Uszanuj to.... Szanuj innych a sam będziesz szanowany ~Czytał Piotr Fronczewski1 point
-
Po ponad 3 miesiącach od momentu zarejestrowania w końcu wziąłem się do napisania tematu powitalnego, wcześniej zawsze coś mi przeszkadzało, albo brak czasu, albo brak pomysłów żeby powitanie nie skróciło się do formy: „How are you holding up? BECAUSE I'M A POTATO… [clap][clap][clap]” Stwierdziłem, że będę improwizować, bo nadal nie mam pomysłu o czym napisać, dlatego pomińcie fakt działalności Discorda w tym temacie, postaram się napisać trochę o sobie. Powitanie jest naprawdę dłuuuugie, ale jeżeli mam się przedstawić, a wy chcecie się o mnie czegoś dowiedzieć, polecam czytać dalej. Powodzenia! To od początku: CZEŚĆ WSZYSTKIM Na imię mam Daniel, wiekowo wpisuje się w klasyczny model Bronego (18 lat) , oraz jak mówi slogan „Gdynia – moje miasto”. Historia jak tu się znalazłem, oraz jak zostałem Bronym jest trochę długa (zamieszczę ją, ale w odpowiednim dziale, i jak w końcu ją spiszę), dlatego w skrócie: Serial zacząłem oglądać na początku kwietnia zeszłego roku, wraz z dwoma przyjaciółmi, po dość krótkim czasie (+-3dni) wszyscy się w to wkręciliśmy. Osobiście wcześniej nic nie wiedziałem o istnieniu tej wersji MLP, nie oglądałem żadnych przeróbek…. A nawet to nie widziałem, że sygnatury niektórych przedstawiają kucyki (tylko jakiś-tam bohaterów z jakiegoś anime)! Oglądaliśmy chronologicznie, od początku 1 sezonu, do końca 2 sezonu (który skończył się tydzień wcześniej zanim my go nie obejrzeliśmy), czasem razem (za pierwszymi kilkoma razami specjalnie się umawialiśmy na „oglądanie kucyków”), czasem osobno po nocach. Potem, gdy dowiedzieliśmy się, że będzie 3 sezon, nie mogliśmy się doczekać (podobnie jak teraz na 4 sezon). W międzyczasie „znalazłem fandom”, a to forum w okolicach grudnia, ale jakoś nie zebrałem się w sobie by się wtedy zarejestrować, no ale wchodziłem i czytałem jakieś wątki które mnie zainteresowały, jakieś opowiadanie też się nawinęło, przeglądałem memy (więc jesteście przeze mnie obserwowani przez dobre pół roku ). Dezycja by się tu zarejestrować (tak to nazwę) zapadła podczas oglądania finałowego odcinka sezonu 3. Lecz jak widać, ta decyzja jak wino, musiała dojrzeć, tak jak mobilizacja do napisania tego wstępu. I na tym ta historia się kończy. Co więcej o mnie? To może o mnie, ciąg dalszy. Spokojny, trochę małomówny (chyba że rozmawiam o czymś co mnie interesuję, wtedy ciężko mi przestać) , po 18 latach jeszcze ciekawy świata, lubię wiedzieć jak wszystko działa (a jak nie wiem, to rozkładam na części pierwsze żeby się dowiedzieć), lubię czasem posiedzieć samemu (profesjonalna nazwa na to zachowanie: introwertyk), interesuję się fizyką, wolę mieć wszystko poukładane w plan (lecz rzadko taki istnieje), żeby było zrobione porządnie, od początku do końca, lubię skoncentrować się na zadaniu (pod warunkiem że jest interesujące), w sytuacjach awaryjnych zawsze próbujący pomóc jak może. (Za dużo "lubię" w tym zdaniu… ) Ponadto wiecznie spóźniony, odkładam wszystko na później, robię wszystko na ostatnią chwilę, leniwy, wiecznie nie wyspany. To teraz może… ulubiony kucyk? Jako tako to nie mam, ale jeżeli już mam wybierać, to Rainbow Dash i Twilight. Dlaczego akurat te? Twilight może za to, że też interesuje się nauką, oraz za jej umiejętność planowania, a Rainbow za jej dynamiczność, niesamowitość i wygląd. Pewnie i więcej argumentów bym miał, ale żadne się teraz nie nasuwają… Jakiej muzyki słucham? Rodzajowo tu jest pod tym względem rozstrzał, ale zasadniczo to muzyka lat ’80 i ’90. Często słuchani przeze mnie wykonawcy to: -Eurythmics (również solowa kariera Annie Lennox, rzadziej solowa Dave’a Steward’a) -Dido Trochę rzadziej, jednak też często -Genesis (również solowa kariera Phill’a Collins’a) -Anastacia -Michael Jackson -Tinna Turner -Madonna -Shania Twain Oraz czasem dobrze posłuchać niektórych kawałków takich zespołów jak: -Dire Straits -Mike + the Mechanics -Mike Oldfield -Ace of Base -The Cure -Queen (chyba wszystkie najważniejsze wypisałem) Czym się interesuje? Poza fizyką (przez co idzie interesowanie się techniką, urządzeniami, maszynami), to interesuję się komunikacją miejską i koleją (czyli jestem Miłośnikiem Komunikacji Miejskiej oraz Miłośnikiem Kolei) i zauważyłem że nie jestem jedynym połączeniem MKM-a czy MK i Bronym. Większość czasu wolnego spędzam właśnie zajmując się tym moim miłośnictwem, na różne sposoby, chociażby poprzez jeżdżenie po Trójmieście i zapamiętywanie przebiegu linii wraz z rozkładem jazdy (brzmi kosmicznie, ale mi to nie sprawia żadnego kłopotu, powiedziałbym że wręcz z automatu to się dzieje), czy fotografowaniem pojazdów, infrastruktury z tym związanej. Tak na prawdę to zbyt dużo mógłbym napisać na ten temat, żeby to zmieścić w jednym poście-powitaniu, więc jak coś z tej materii chcecie wiedzieć, wyjaśnić coś - zadawajcie pytania. W jakie gry najbardziej mi się podobają? Są to głównie różnego typu symulatory (V-Bus, OMSI, TRS2006, MaSzyna, Traffic Gigant Gold, Simutrans, Cities In Motion), ale lubię też pograć w „majstersztyki swojej kategorii” (Minecraft, Mafia, The Neverhood) a wisienką na „torcie” (bardziej pasowałoby w tej sytuacji: wisienką na „cieście”) jest Portal (obydwie części). Jakie filmy/seriale lubię oglądać? Z filmów to parodie innych filmów (m.in. te z Leslie Nielsenem), komedie (tj. American Pie), klasyki uznane za naprawdę warte obejrzenia (przykładowo Pulp Fiction), oraz to stare polskie filmy ( Barei jak: Miś, Poszukiwany poszukiwana)(Poranek Kojota, Chłopaki nie Płaczą, Killer, Fuks). A seriali to najbardziej lubię Dr. House'a…. No i oczywiście My Little Pony – Friendship is Magic. I na tym zakończę, bo ile można pisać o sobie. Tym co wytrwali i przeczytali wszystko stawiam babeczkę. ... znaczy się chciałem postawić, ale ktoś je zjadł. Zgadnijcie kto? Jak macie jakieś pytania, czegoś o mnie więcej dowiedzieć, śmiało pisać (mogłem zapomnieć napisać o czymś co was zaciekawiło u mnie. Mogę też wytłumaczyć jakąś kwestię której nie rozumiecie a chcecie zrozumieć), a odpowiem na nie (w ulubionym przeze mnie okresie czasu: jakoś tak, ale nie później). <Zobaczmy czy ktokolwiek zauważył moje pojawienie się tu>1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00