Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/03/15 we wszystkich miejscach

  1. Joł. Jestem tu od godziny. Rysuję poniacze od.. (Czekajcie, system ładuje się.) Ok. 2 miesięcy. Oto moje 2 pierwsze prace, jeszcze na starym koncie. http://orig04.deviantart.net/3d03/f/2015/277/2/1/21c6f758d090ca492e1d0ce299d2a0c6-d9by4bn.jpg http://orig04.deviantart.net/26bc/f/2015/246/d/a/it_s_me_by_thourinne-d987y63.png Coś strasznego. Okropieństwo! No, ale, cóż.. Było, minęło. Potem już było lepiej.. Plus nowe konto. http://pre15.deviantart.net/6dce/th/pre/f/2015/296/8/a/derpy_by_setco-d9e2qzz.png http://pre11.deviantart.net/f60f/th/pre/f/2015/295/3/f/snowdrop_by_setco-d9dyyo0.png Potem jeszcze lepiej.. http://pre15.deviantart.net/334f/th/pre/f/2015/294/a/8/the_world_is_in_my_hand_by_setco-d9dwaqx.png http://pre12.deviantart.net/984d/th/pre/f/2015/317/c/b/must_be_princess_by_setco-d9gjzc6.png Teraz prace, z których byłam naprawdę dumna. http://pre14.deviantart.net/6e16/th/pre/f/2015/316/6/e/6e7b6bdddb3214cf89a797fd7939e3d4-d9gf6nu.png http://pre11.deviantart.net/ce26/th/pre/i/2015/321/c/4/angelic_bell_by_setco-d9h0jl8.png http://orig09.deviantart.net/7405/f/2015/321/1/7/angelic_bell_fursona_by_setco-d9h0wsv.png No cóż, to teraz moje 2 najnowsze. (Mój ukochany pierworodny OC'ek. To nowa wersja tej na chmurce z początkowych linków.) http://pre10.deviantart.net/e57b/th/pre/f/2015/332/2/0/furious_might_fursona_by_setco-d9icc2u.png (I dla Wildy Rock. Pozdrawiam Afrodytę. <3) http://pre11.deviantart.net/386a/th/pre/f/2015/333/4/8/wildy_rock_by_setco-d9ig734.png A, jak wyglądały wasze pierwsze prace? I.. Eh, co sądzicie o moich? ;o;
    3 points
  2. Trochę myślałem nad tym i chyba udało mi się coś wymyślić na temat zaklęcia na podróż w czasie Starswirla brodatego. Wszyscy pewnie widzieliśmy jak TS użyła zaklęcia Starswirla na podróż w czasie, jednak tylko na paręnaście sekund. To dlaczego SG przeniosła się na dłużej? Otóż najpierw zakładam, że są to te same zaklęcia, tylko to zapisane na pergaminie zostało odpowiednio zmienione(po co? zaraz napiszę). Każde zaklęcie potrzebuję jakiegoś źródła energii, zwykle jest nim kucyk który owe zaklęcie rzuca. Tak było w przypadku TS(dlatego przeniosło ją na chwilę, żaden kucyk nie ma tyle energii by przenieść się na dłużej). Jednak SG tak zmieniła zaklęcie żeby jego zasilaniem stała się znaczkowa mapa, dlatego też za każdym razem kiedy TS wracała do teraźniejszości mapa była tuż pod nią(choć zamku brak). Dlaczego zaklęcie znikło po naprawieniu linii czasu oraz dlaczego SG zawszę pamiętała o TS choć była w przeszłości? Zaklęcie było jednorazowe, miało przenieść kogoś do przeszłości a później odstawić do tej samej teraźniejszości. Jednak z powodu tego, że teraźniejszość cały czas się zmieniała, zaklęcie nie mogło się skończyć. Dlatego możliwy był powrót i naprawa zmian. A SG pamiętała o wszystkim ponieważ dla niej oraz TS czas biegł ciągle. Za każdym razem kiedy TS wracała do tego samego punktu w przeszłości (wyścig RD) Z punktu widzenia SG cały świat wokół niej się resetował(ona też się tak jakby cofała do tego samego momentu). Po tym kiedy nie wprowadziły żadnych istotnych zmian w biegu wydarzeń, zaklęcie przeniosło ich do poprawnej teraźniejszości i wykonało swoje zadanie(wtedy mogło zniknąć). Zachęcam do czegokolwiek, co się w takich tematach robi... PS Przepraszam za taki niechlujny i prawdopodobnie niezbyt czytelny styl tego posta, jednak chciałem wyrzucić to z siebie zanim bym zapomniał. Jeśli ktoś nie ma pewności, nie zrozumiał itp. to chętnie wyjaśnię dokładniej albo coś... po prostu wiem, że nie umiem zbytnio składać swoich przemyśleń do czytelnej kupy
    3 points
  3. Do moich ulubionych piosenek należą "All I Want For Christmas Is You", "Santa Claus is Coming To Town" i "Winter Wonderland" - oczywiście w oryginalnych wersjach, szczególnie dwie ostatnie Kiedy wstawiam starą* płytę do starego odtwarzacza i słyszę tę starą, piękną muzykę aż przechodzą mnie dreszcze Frank Sinatra tak świetnie śpiewa... W piosenkach takich jak ta jest po prostu zawarta historia ^^ Polskie piosenki i kolędy również są mi bardzo bliskie. Wierzcie mi, kiedy na wigilii u cioci i wujka pięćdziesiąt osób od lat 3 do 90 śpiewa "Bóg się rodzi", naprawdę czuć klimat świąt, ciepło rodzinne, a jak jest się osobą wierzącą, to także obecność Chrystusa. Wydaje mi się, że gdyby nie kolędy i piosenki, święta byłyby zupełnie inne ^^ PS Pamiętam, jak jako dziewczynka z podstawówki śpiewałam z kuzynostwem "Cichą noc" w pięciu językach. To było takie urocze
    3 points
  4. Po konsultacji z kilkoma osobami i waszymi opiniami postanowiłem założyć swój pierwszy temat, już jako opiekun Octavii. Mam nadzieję, że spełnię wasze oczekiwania i dojdziemy do miłej i ciekawej dyskusji. Zapraszam do czytania i komentowania wątku! W czasie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, istnieje wiele rzeczy, które budują ten wyjątkowy nastrój. Większość na pewno zgodzi się ze mną, że jednym z ważniejszych i najprzyjemniejszych czynników jest świąteczna muzyka. I nie mówimy to tylko o kolędach, które śpiewamy lub słuchamy z bliskimi przy wigilijnym stole, ale też wiele innych gatunków i rodzajów muzyki, bez których Świąt sobie nie wyobrażamy. Weźmy pod uwagę np. kawałek "Last Christmas" lub "Let it Snow". Nie znam osoby, która by tych utworów nie znała lub nie odsłuchała ich przynajmniej raz w tym czasie. Nie należy również zapominać o artystach z naszego fandomu, którzy także wydali wiele znanych nam piosenek, coverów czy remixów, których z chęcią słuchamy. Muzyka Świąteczna w tym czasie towarzyszy nam wszędzie- kiedy robimy zakupy, kiedy słuchamy radia, oglądamy telewizję czy przeglądając Internet- jest to tylko kolejny dowód na to, jaką rolę pełni podczas uzupełniania Świątecznego klimatu. Jaka jest wasza opinia na ten temat? Czy utworów Świątecznych słuchacie z przyjemnością, czy uważacie je za przereklamowane? Macie jakieś swoje ulubione wersje świątecznych piosenek lub kolęd? Podzielcie się nimi i swoimi przemyśleniami na ten temat!
    2 points
  5. Na święta moja rodzina nie śpiewała nigdy kolęd, ale włączała radio tak, aby leciało sobie w tle. Śpiewanie nigdy nam nie wychodziło Też jak się w kuchni siedziało i jedzenie robiło, to te piosenki się wbiły w pamięć :3 Mam chyba trzy najbardziej ulubione. Kiedy je słyszę, zawsze mam w głowie takie ,,O to już'' :3 Klasyk :3 Najlepsza na czas kiedy właśnie pada pierwszy w roku śnieg. Nie licząc brudnej papki śniegu z deszczem :3 Też jedna z tych nowszych piosenek, popularna w okresie świątecznym :3 I ostatnia z najbardziej ulubionych, najbardziej wysłuchanych :3 Ona zawsze będą mi się kojarzyć z pierogami Jestem zła i nie daję spoilerów :3 Zła i wredna
    2 points
  6. Dlatego właśnie oglądam MLP. Nie tylko dlatego, że te kolory i w ogóle cała ta otoczka poprawia mi humor. Ale głównie ze względu na właśnie te wartości- Przyjaźn, Hojność, Śmiech, Życzliwość, Szczerość, Lojalność... To jest właśnie to, o czym ludzie zapominają...
    2 points
  7. Święta z Majorem ^^ http://m.youtube.com/watch?v=mdh5DHKcBzc Też nie wyobrażam sobie świąt bez kolend czy paru świątecznych nutek ^^ U mnie paraktykuje się tradycje kolendowania przy wigili jest nieco cicho ,ale podczas pierwszego dnia świąt to i po góralsku i normalne ^^ Chodź te last christmas może dodaje klimatu ale jakoś mnie się przejadło,rok w rok jedno i to samo.Tylko wszystkich świętych się kończy i już last christmas :/ za szybko za szybko pany.
    2 points
  8. Już dawno przestałem wierzyć, że można jeszcze w tak dobrym stylu żartować z kucia na medycynie i trupów w formalinie. Zwykle tylko przewracam oczami, jak słyszę kolejny tekst o tym ile to studenci nie piją i że są z nauką tak głęboko w d****, że już w dwunastnicy, a tu proszę - Cahan, świetnie się bawiłem, czytając twoje opo To było tak cudownie absurdalne, a jednocześnie ten czarny humor wydawał się tak bliski :3 Muszę koniecznie obczaić inne twoje fanfiki :3
    2 points
  9. Laast christmas... Ja w rodzinnym domu w sumie nie mam tradycji śpiewania kolend czy ich słuchania ale jak mam okazję to w sumie nie narzekam. Ale mi się nie do końca udziela taki klimat i w zeszłym roku bez śniegu to już w sumie święta były przeszły a mnie to nie ruszyło praktycznie. Jednak jak ktoś puści jedną ze świątecznych piosenek którymi każdy typowo rzyga to i tak posłucham. Chociażby Last Christmas
    2 points
  10. Twierdzę że są one takim samym podstawowym filarem budującym poczucie świątecznej atmosfery jak choinka i prezenty. Nie wyobrażam sobie człowieka, który byłby w stanie funkcjonować bez nich w okresie świątecznym. Nawet jeśli ktoś nie lubi takich klasyków bożonarodzeniowych, ciekawą alternatywą są kolędy czy tradycja pełną gębą. Ciekawie uzupełniają się z wspomnianymi wcześniej kolędami. Uwielbiam dosłownie wszystkie takie piosenki .
    2 points
  11. Życie studenta medycyny jest beznadziejne, o czym przekonał się Gifted Hoof. https://docs.google.com/document/d/1CmzJL-VuJoo1531TpLOntx9YOmEKqEUGt9dTwzuBY9g/edit Fanfik powstał na konkurs literacki z okazji Nightmare Night.
    1 point
  12. Witam, jestem tu nowy.Postanowiłem napisać fanfika,bo zawsze lubiłem tworzyć historie,opowiadania itp. Główną postacią w moim opowiadaniu jest młody,przystojny alikorn z Finlandii,który podróżował po Europie.Teraz postanowił osiedlić się w Ponyville.Po pewnym czasie zakochuje się w Twilight,lecz ona tylko się uczy i uczy...Tymczasem Equestrii zagraża William Old,alikorn,który dysponuje całą armią alikornów.Pomaga mu jednorożec Trixie i...książe Blueblood! Rozdział I - Witamy w Ponyville! https://docs.google.com/document/d/1gCKsGYUsbXQ96_i4ra0O41jURDRx-2QGc84ERr9tcuM Następne rozdziały wkrótce. Pozdrawiam wszystkich fanów MLP!
    1 point
  13. 1. nie xD 2. Celestia c: Już ci mówiłam, że moim zdaniem sunset się lepiej nadaje na jej miejsce xP 3.łok.
    1 point
  14. Witaj, Afrodycie. ;o; Zakładanie nowych tematów to Twoja specjalność. xD Dobra, wiem o Tobie prawie wszystko, no, ale btw.. 1. Czy wyobrażasz Sobie FM w wersji bi? (Wiem, że nie, ale nie mam pomysłu na pytania.) 2. Wolałabyś, gdyby zmarła Chrysalis, czy Celestia? 3. Co myślisz o tym, gdybyśmy napisały razem jakiś fanfik? ;o;
    1 point
  15. A więc... Po miesięcznej walce ze sprzętem i zauważeniu, że studia to nie tylko imprezy, w końcu udało mi się coś stworzyć. Tak więc oddaje wam w ręce Rozdział II
    1 point
  16. It is done... Oddaję w Wasze ręce ostatni rozdział Tomu Pierwszego zatytułowanego po prostu "Wiedźma". Od wrzucenia pierwszego rozdziału minęły dwa lata, dwa miesiące i szesnaście dni. Kawał czasu. Wiedźma ma w tej chwili nieco ponad 450 stron (mniej więcej). Krew Elfów z wydania, które posiadam ma stron 295. Tak więc przebiłem Pana Andrzeja (Tak, wiem, że w porównaniu z nim jestem ledwie marnym pyłem. W porównaniu z większością ludzi też...). Dodam tylko, że jestem niezwykle zadowolony z Waszego wsparcia, zarówno wiernych czytelników, jak i mojej ekipy, bez której Wiedźmy by nie było. Jestem też niezmiernie wdzięczny za tych kilka fanartów, które otrzymałem. Wiele dla mnie znaczą! No i jeszcze ten [epic] ostatnio... Ale Wy raczej wolicie wziąć się za czytanie i poznać ZAKOŃCZENIE. Jeszcze raz dziękuję i zapraszam: Rozdział Dziesiąty Część III "O zemście"
    1 point
  17. Mi sie kojarzy jedna piosenka z pierogami, bo podczas lepienia siostra włączyła z komputera godzinną wersję tego :3 Niezapomniane chwile :3
    1 point
  18. Mi jedna taka piosenka kojarzy się ze starym mercedesem xD Nie pamiętam tytułu, ale było tam "turuduru dum dum, turuduru dum dum turururu dum dum da dum dum dum" :3
    1 point
  19. Muzyka to dla mnie podstawa świątecznego nastroju, co święta słucham tego samego, wspaniałego utworu Słonia ( Święta 2009 ). Jak ktoś ciekaw, to niech sobie poszuka, bo nie wiem, czy mogę wrzucić linka. A tak na poważnie, to nie uważam świątecznych piosenek za coś istotnego ( podobnie jak prezentów, choinki, ozdób, jedzenia itp. ). Kilka kolęd przy wigilijnym stole zdecydowanie mi wystarcza.
    1 point
  20. Pinkie połącz oba posty razem, bo mode się doczepią
    1 point
  21. Dla mnie są dwie piosenki, bez których Wigilia i cały okres Bożego Narodzenia nie mogą się obejść: "Kolęda warszawska" (głównie przez sentyment, jakim darzył tą piosenkę mój śp. dziadek, żołnierz "Parasola"); oraz "Bóg się rodzi". Co do zagranicznych utworów: przyznaję, że nie przepadam za tymi "nowszymi", jednak nie mogę powiedzieć, że "Let it snow" Franka Sinatry mi się nie podoba. Poza tym, z wiadomych powodów, w tym roku na adwentowej playliście znalazł się ten album:
    1 point
  22. Przeglądając poranną gazetę i popijając latte w Ekspresie Manehattańskim szukałam jakichkolwiek wiadomości o zaginięciu Doktora. Wydawało mi się to więcej niż dziwne. Przez tamto wydarzenie tydzień temu miałam dziś koszmar senny, w związku z czym byłam zupełnie niewyspana i tylko kawa z syropem karmelowym mogła mi pomóc. Spojrzałam na swoją grzywę. Jej chyba też przydałoby się coś do rozbudzenia. Zniechęcona dalszymi rozważaniami na temat wyglądu weóciłam do gazety. - Serio, czy podziurawiony kawałek chodnika w Vanhoover jest ważniejszy od zaginionego kucyka? - mruknęłam sama do siebie, biorąc duży łyk kawy.
    1 point
  23. Fotki :3 Narazie nie mam tego na czym zamontować bo na sukę nie wejdzie dla pokazu. Tak na szybko, plastik, plastik i plastik ale dobrej jakości, w środku blacha odprowadzająco ciepło plus wydaje się być prosty i intuicyjny sposób na montaż akcesoriów. Wsio wygląda na wytrzymałe i przede wszystkim jest lekkie. chwyt się przyjemnie trzyma. Póki co jestem dość pozytywnie nastawiony, zobaczymy czy rączka robiona przez chinczyków MVG ładnie wejdzie i nie będzie się ruszać... ale to po wypłacie
    1 point
  24. Wyczuwam imba uber mhhhhhoczne alikorny, shipy z Mane 6 i magiczne wybuchy w nadmiernych ilościach. Nie zapominając o innych alikornach, również tak jakoś o 102% za dużo. Dude, napisz coś normalnego edit: przeczytałam. Kurna, usuń to zanim wszyscy cię znienawidzą... @WszyscyInni NIE CZYTAJCIE TEGO!!! DOBRZE WAM RADZĘ, nie narażajcie swoich umysłów na tyle błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, rzeczowych i stylistycznych
    1 point
  25. Spójrz na moją Monsterkową kolekcję wyżej. Zapewniam, że KAŻDA postać ma inną twarz, jeśli chodzi o rzeźbienie. Przykładowo - Operetta ma bardziej spiczastą twarz, w dodatku z żłobieniami, których inne postaci nie mają. Uszy i nosek Toralei jest inny niż uszy i nos Clawdeen (uszy to element od razu odlany z głową), Uszy Rochelle i jej usta, kształt twarzy też są różne. Może najwyżej kotołaki mają jeden odlew, jeśli już, bo fakt, te są podobne akurat (chociaż dłonie już miały inne). Niektórych kształt głów jest bardziej "opływowy" inne mają ostrzejsze rysy. No i właśnie, niektóre potworki mają różne żłobienia twarzy. Clawdia Wolf ma uśmiech z kłami, Nefera czy Cleo mają takie naprawdę kanciaste twarze w porównaniu z resztą. W ogóle, taka Nefera, czy Clawdia są wyższe od standardowych monsterek (inne proporcje ciała, masywniejsze nogi), a Howleen na przykład jest niższa (plus ma oklapnięte ucho, które też jest częścią głowy. Robeca ma całą twarz w żłobieniach i śrubkach. Hm. Różnice w budowie twarzy najbardziej widać z profilu, ale z przodu też od razu widać, że poza cechami typu podobne usta i oczy jeśli chodzi o wielkość, to ich kształty twarzy czy nosów się mocno różnią. Kot nie może mieć tak samo ostrego nosa jak kleopatra etc. Edit, w ogóle, przykładowo kilka twarzy bez makijażu: No jak dla mnie każda jest inna jednak i to nie są drobne różnice.
    1 point
  26. Człowieku, nawet nie spojrzałam na pracę a już mi się odechciało jak widzę tl;dr i jakieś małe zdjęcie pośrodku. Magią w sztuce rysowania jest trening i ciągłe ćwiczenie, a nie użalanie się nad sobą jak to się malować nie potrafi. Nie zbyt podoba mi się pomysł z rysowaniem tego samego obrazka w kółko. Znudzi cię po kilku próbach. Będziesz w stanie namalować ładnie tylko ten obrazek. Również nie zgodzę się że to jest takie "kliknięcie". Po paru miesiącach częstego rysowania (podkreślam rysowania, nie ćwiczenia) będziesz w stanie zobaczyć różnicę. To coś jak powolne zmiany. Porównam to do dojrzewania/dorastania. Niby nie zmienisz się tak bardzo w ciągu 3 lat, ale porównaj sobie swoje zdjęcia, wtedy zobaczysz różnice. Mam też jedną uwagę do Ciebie. Ćwiczenie anatmoii ćwiczeniem. Ale czy ty w ogóle przyłożyłeś ołówek do kartki ? Bo w innym wypadku to nie ma sensu. Masz strasznie dużo pytań. Dużo niepotrzebnych pytań. Większość z nich wymaga twojego pomyślunku. 1. Zależy co właściwie chcesz rysować. Equestriagirlsy są idealnym przykładem prostej, minimalistycznej "kreskówkowej budowy". W kreskówkach zazwyczaj jest coś wyolbrzymione/zmiejszone, zależy od kreski w jakiej dana bajka jest rysowana. "Złych nawyków" hm..co masz na myśli ? Jeśli lubisz EG rysujesz EG. Rób co chcesz. Jeśli jednak usilnie twierdzisz że nie umiesz rysować to zacznij od czegoś prostszego na początek. 2. Wszystko zależy od ciebie, czy chcesz je rysować, nie są chyba aż tak ważną częścią postaci. Ludzie w świecie EG mają podbródki więc rysujemy im podbródki. 4. Jeśli masz problem z osadzaniem palców na dłoni, radzę to poćwiczyć. 5. Tak. 6. Nie nazwałabym tego rysunkiem. To po prostu zwykłe ćwiczenie anatomiczne.
    1 point
  27. Typiczny gracz lola: Thresh > wszystkie inne supporty A z Bardem jest taki problem, że dobry Bard wygrywa gry. Słaby Bard wygrywa je przeciwnikom Nami sobie kup
    1 point
  28. Po co obdarza się innych zaufaniem? Ponieważ z natury jesteśmy egoistami i dążymy do własnego zysku. Racjonalny umysł na podstawie doświadczeń potrafi wywnioskować, że obdarzanie kucyków zaufaniem jest opłacalne. Mało kto jest samowystarczalny i chcąc lub nie chcąc musi się częściowo zdać na dobrą wolę innych. Zawsze istnieje ryzyko, że ktoś nas oszuka, ale najczęściej jest ono niewielkie. Ufamy innym także po to, żeby czuć się bezpiecznie. Zakładam, że moi współwięźniowie nie zamierzają zabić mnie za wszelką cenę i mogę się skupić na odpowiadaniu na Twoje pytanie. Obdarzam ich zaufaniem, ponieważ mam z tego zysk. Dlaczego mielibyśmy komuś bezgranicznie zaufać? Niektórzy to robią, ponieważ zaufany kucyk nigdy ich nie zawiódł. Nie chcą dopuścić do siebie myśli, że mógłby ich oszukać czy nie udzielić im pomocy, gdy będą w potrzebie. Chcą się czuć bezpiecznie i stabilnie. Bezgraniczne zaufanie to dla nich podstawa dobrego samopoczucia. Niektórzy odczuwają na tyle mocną potrzebę ufania komuś, że uciekają od rzeczywistości do wytworów mistycyzmu i obdarzają zaufaniem nieistniejące bóstwa. Niestety pewność siebie, którą dzięki temu zyskują jest warta mniej niż cena, którą za nią płacą. Są ofiarami choroby psychicznej, która zaburza logiczne myślenie. Żaden zdrowy psychicznie kucyk nie obdarza kogoś bezgranicznym zaufaniem, tylko głupcy nie mają wątpliwości.
    1 point
  29. Jest taka jedna piosenka, tam jest w niej kucykowy przekaz podprogowy! I nikt się jeszcze nie skapnął. Jak się skapniesz, będziesz dobry https://www.youtube.com/watch?v=m7bKuZeY2Ds
    1 point
  30. Hejka ♥ mam na imię Madzia, mam 20 lat ulubiony kucyk Pinkie Pie interesuje się kulturą azjatycką, kpop, manga, anime, fantastyka ♥ kocham Lene Hall xD ♥♥♥♥
    1 point
  31. Widzę, że jesteś specyficzną osobą, ale w dobrym znaczeniu Witamy i miłej zabawy na forum
    1 point
  32. Elo, 1. Z jakiego regionu jesteś? 2. Rysujesz/piszesz? 3. Co sądzisz o postaci doktora House'a? 4. Przeczytałaś ostatnio jakąś ciekawą książkę? Tyle ode mnie, good luck, have fun!
    1 point
  33. Wychodzę przed kucyki i zaczynam mówić ze zdenerwowaniem. - Ufam tylko ambicjom, pracy i walce o lepsze życie, nie kucykom. Samym kucykom nie można ufać. Mówcie, co chcecie, ale moje dzieciństwo wpoiło mi przekonanie, że każdy kucyk tylko czeka, aby powiedzieć o tobie coś, co zniszczy twoje życie. Ufać można tylko takim, którzy NA PEWNO są tobie oddani - a takie kucyki nie istnieją, przynajmniej w tym wszechświecie. Kontynuując, dziwię się kucykom, które kiedykolwiek mi zaufały. A co, gdybym nagle powiedziała WSZYSTKIE ich sekrety? Gdyby wszystko, co kiedykolwiek zrobiłam, powiedziałam, pomyślałam, było kłamstwem? Wydaje mi się, że ty, Pinkameno Diane Pie, właśnie znalazłaś się w takiej sytuacji. Możesz mnie zabić. Ale potem znajdziesz się w sytuacji bez wyjścia. Wszyscy i tak się o tym dowiedzą. Kiedy kucyki dowiedzą się, że znikłam z ich sekretami, na pewno dojdą do tego, że to ty jesteś odpowiedzialna za morderstwo. Są inteligentniejsi niż myślisz - agresywnie zakończyłam monolog po czym przygotowana na wszystko wróciłam w stronę kucyków.
    1 point
  34. @Arkane WhisperTo się po angielsku nazywa venting. Internet pozwala ci przelać weń to, czego zwykle nie mówisz, by sobie troszkę ulżył i nie zrobił czegoś głupiego. Dla ludzi nie potrafiących rozmawiać w normalny sposób to błogosławieństwo. Zwłaszcza jeżeli mówimy o rzeczach, na które człowiek nie ma wpływu. Ja osobiście przestałem się wylewać na forum głównie ze względu na, bez urazy dla nikogo, pseudofilozofów i domorosłych psychologów wszelkiej maści. Teraz jeśli już gdzieś chcę się pozbyć trochę pary, to szukam miejsca gdzie będzie ich mniej i będę bardziej anonimowy. Bo do anonimowego użytkownika ciężej się podpiąć i jakieś klisze doczepić.
    1 point
  35. To jest akurat drastyczne a nie śmieszne, ale IMO warto obejrzeć. Pokazuje co robi wędzidło w pysku konia.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...