Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 03/12/16 we wszystkich miejscach

  1. [issuu] Dobry! Redakcja po raz kolejny przygotowała dla was pełen najróżniejszych atrakcji numer Equestria Times. Co tym razem mamy? Nie tak dawno skończyły się Fanfikowe Oskary. Inicjatywa ta pochłonęła mnóstwo czasu, a jej prowadzący by ją doprowadzić do końca musieli przebić się przez ogromne ilości opowiadań. Nikt nie wierzył, że kiedykolwiek to ukończą, więc teraz macie szansę dowiedzieć się jak cała sprawa wyglądała od kuchni. Mamy również bardzo interesujący tekst Mordecza na temat samej instytucji złowrogiego "recenzenta". Dla fanów gier komputerowych mamy recenzję Undertale autorstwa Albericha oraz Sunrider: Mask of Arcadius autorstwa Ghatorra. Tradycyjnie znajdziecie też recenzje fanfików, od Nieoczekiwanej Zmiany Światów po Fallout: Equestria - Anywhere but Here. No i oczywiście pozostaje nam różnego sortu publicystyka oraz newsy ze świata. Mam szczerą nadzieję, że ten numer przypadnie wam do gustu. Pozdrawiam - Verlax
    6 points
  2. Ban, bo nie dawałem nigdy kasy na pluszaki mlp
    2 points
  3. Moja kolekcja "Metro 2033, 2034, 2035"
    2 points
  4. Nie mogłam nigdzie znaleźć nic na ten temat, ale szukałam po łebkach, więc jak było to przepraszam. Nie działają mi, i nie tylko mi, podstawowe emotikony na czarnym stylu(nie wiem jak na białym) Zamiast nich pojawiają się takie zgrabne kwadraty Emotikonki nie włączają się, jeśli napiszę je normalnie znakami i kliknę spację, inna sytuacja, gdy wkleję je z menu. Mimo wszystko - to irytuje. Wklejone - Napisane normalnie -
    1 point
  5. Witam was serdecznie! Nazywam się Cozy, lubię pomagać innym i grzebać przy samochodach. Jeśli chcecie się więcej czegoś dowiedzieć, wejdźcie na mój profil w dział "o mnie". Nie ukrywam czytania troszkę jest więc jeśli nie chce wam się czytać to nie czytajcie, do niczego nie zmuszam. Jeśli ktoś potrzebowałby się wygadać, pożalić się czy chciałby pomocy w sprawach rodzinnych, przyjaciół miłości nie radziłby sobie w życiu to z chęcią mu pomogę, tylko musicie się upewnić że aktualnie mam czas. Jeśli ktoś nie chce, nie zmuszam, jego wybór, ale jeśli kiedykolwiek by zechciał to zapraszam, nikogo nie odrzucam. Jeśli znajdziecie jakieś błędy to piszcie. Poprawię jak będę miał możliwość. http://img06.deviantart.net/cbb1/i/2012/216/8/e/mane_6_and_spike_by_marydrawsxanimash-d59soub.png
    1 point
  6. Kule mnie mijają. Jestem w locie. Jestem zajebisty, bo do tego strzelam.
    1 point
  7. ban bo mam apke equestria Girls i robie tam rainbow dash na motorcross.
    1 point
  8. Nie mam po prostu czasu, żeby przepisać całą historię na komputer. Co do zamiany, to nie miałam pomysłu... więc ktoś
    1 point
  9. Nie martw się, też nie chwytam.
    1 point
  10. Osoba sprawiająca że nie mam pomysłu.
    1 point
  11. Dobry! Zapytajniki odemnie 1 EG czy FiM 2 ile już oglądasz kuce 3 ulubieniec z mane6/mane7 4 ulubiniec z EG 5 Grywasz w coś? No to chyba wsio Have fun
    1 point
  12. Nie wiem czy to już ktoś dodawał, jeśli tak, to skasuje...
    1 point
  13. Mam do oddania kody z nowego CD Action do Smite, Armored Warfare i ten kod na rabat z pyszne.pl Jakby ktoś chciał któryś niech niech mnie oznaczy, bo rzadko wchodzę na forum, a z tych kodów i tak nie skorzystam, bo nie gram w te gry, a jedzenie wolę zamówić bezpośrednio w mieście
    1 point
  14. Saya patrzyła na wszystkich po kolei znowu siedząc cicho. To raczej rzadkie zjawisko aby się odzywała lub mówiła jakieś długie zdania. Kiwnęła tylko głową i cofnęła się trochę do tyłu.
    1 point
  15. Ja jestem zwolennikiem tego, by postaci, które mi się podobają, były singielkami. Tak po prostu lubię mieć poczucie, że ja mógłbym być do pary Wiem, durne
    1 point
  16. Jest nadzieja. Wystarczy, że porwiecie Dolara, skrępujecie i oddacie go mnie. Po miesiącu spędzonym na słuchaniu lektorskiej wersji Polacy Są Wszędzie, od razu nabierze mocy do pisania. Dolcze, pisz.
    1 point
  17. 1 point
  18. "Nie wiem, choć się domyślam"
    1 point
  19. 3. Dlqczego nazwa Anoax(przez pierwsze pięć minut rozmowy kojarzyła mi suę z anorax co kojarzyło mi się z anoreksją)
    1 point
  20. Moje pytanie : 1. Jakie książki czytasz?
    1 point
  21. Witaj na forum pomocny Kubo Mam pytanek parę, jeżeli to nie przeszkadza: 1. Lubisz czekoladę? 2. Za co lubisz Fluttershy? 3. Ulubiony kolor? 4. Jakie jeszcze lubisz seriale/kreskówki? 5. Masz jakiegoś ulubionego antagonistę? Miłego wieczoru
    1 point
  22. Mnie również miło powitać nowego użytkownika na tym forum. Miłej zabawy życzę!
    1 point
  23. Uff, na szczęście. Deviantarta miałem kiedyś, ale o nim zapomniałem i nawet nie pamiętam już hasła. Musze go odtworzyć i poświecić chwile na ogarniecie go. Jak chcesz możesz go wstawić na swój profil i wspomnieć gdzieś małym druczkiem że to od ''HokeyPL'' I Będzie dobrze. Jeszcze raz, cieszę się że się podoba. EDIT: Dobra ogarnąłem DA. (jakimś cudem :P) Jak na tą chwile pojawią się tam arty z tematu. http://curtisspl.deviantart.com/gallery/
    1 point
  24. Tak żem tylko zarzucił pytaniem ze zdrożnej ciekawości, nie trzeba od razu z buta do Googli wykopywać
    1 point
  25. Ej ziomek ale to nie jest forum o parówkach, budyniach czy innym gównie, jak chcesz sobie popisać na takie tematy to idź gdzieś na jakieś forum dla debili 4fun i tam się wyładuj co to za moda wtf
    1 point
  26. Moim zdaniem Rarity może być nielubiana przez stereotyp ,,damulki". Pewnie kojarzy się ona bronies z ,,tymi wrednymi dziewczynami ze szkoły" , ponieważ często gimbusiary które dokuczają innym się malują, interesują modą itd. i stąd może to zrażenie do jej osoby. Ja akurat Rarity lubię. Notabene uważam ,że stereotyp takiej dziewczyny bywa nieprawdą i takie dziewczyny nie zawsze są puste.
    1 point
  27. Moim zdaniem, powoli popadamy w paranoję i szukamy dziury w całym. Ponieważ swego czasu stosowałem słówko „pegazica”, to może zacznę właśnie od tej kwestii. Otóż - trochę żałuję, że (z powodu presji?) przestałem to stosować, bo w mojej głowie słówko to wcale nie brzmi źle, a wręcz przeciwnie. Wypełnia wiele luk i sprawia, że końcowy twór pokrywa się z pierwotną wizją w większym stopniu. Nie widzę wyraźnego powodu, dla którego każdy, bezwarunkowo miałby się go wystrzegać, pomimo faktu, że w języku polskim jako takie nie występuje. Na pytanie „kto je stosuje w swojej twórczości?”, odpowiadam – kto chce. Twórca to twórca, to on coś tworzy i naturalnie, chce, by efekt końcowy był maksymalnie zbliżony do pierwotnego planu, który ukształtował się gdzieś w jego głowie. Tak więc, jeżeli twórca uprze się i napisze „pegazica” lub „jednorożka” (swoją drogą, brzmi podobnie jak „psycholożka”, czy też „socjolożka”), to znaczy, że w jego głowie brzmi to dobrze i nic nam do tego, jako czytelnikom. Wydając swoją opinię możemy wyrazić swoją aprobatę, lub dezaprobatę, ale nigdy nie wolno nam przekreślać całego dzieła z powodu pojedynczych słówek. Wówczas nie będziemy w niczym lepsi od pseudo-recenzentów, którzy oceniają grę po pierwszym poziomie, lub film po pierwszych 10 minutach. Idąc dalej, strasznie nie podoba mi się debatowanie o wyższości „sierści” nad „futrem”, czy też „pyszczka” nad „twarzą”. Znów – pozwólmy innym stworzyć coś po swojemu i nie doszukujmy się błędów tam, gdzie tak na dobrą sprawę ich nie ma. Co człowiek, to opinia, jednym pewne określenia się podobają, innym nie, ale większość, tak naprawdę, ma to w czterech literach. Przypominam, że istnieje liczna, ogromna wręcz grupa osób, która czytuje fanfiction i nie zwraca uwagi na szczegóły, ale też nie wypowiada się na forach. Z tego, co wiele razy miałem okazję zaobserwować, ludzie nawet nie zauważają różnicy między futrem a sierścią, włosami a grzywą, czy też twarzą a pyszczkiem. Zauważają natomiast „rzeżucha” napisane przez dwa „ż”, „żołnierz” napisane przez „sz”, albo „ósemka” przez „u”. Słowem, widzą błędy ortograficzne i interpunkcyjne, a więc elementarne sprawy, jeśli chodzi o pisanie i to właśnie to najbardziej ich razi. Ale się tym nie podzielą, bo po prostu się nie udzielają (w sensie, w Internecie). I myślę, że to tutaj tkwi podstawowy problem, na który powinni być uczulani pisarze. Ortografia, a także inne, równie elementarne kwestie, takie jak akapity, czy zapis dialogów. Sam miałem z tym kiedyś problem i uważam, z perspektywy czasu, że to o wiele ważniejsze, niż to, czy ktoś napisał „pegazica”, czy też „twarz” zamiast „pysk”. Kolejna sprawa – nie zapominajmy, że fanfiction o kucykach opiera się na świecie przedstawionym w kreskówce, gdzie postacie, choć są kucykami, zostały w pewnym stopniu spersonifikowane. Nabrały one cech ludzkich, by można się było łatwiej z nimi identyfikować i postrzegać, właśnie jako ludzi, zamkniętych w ciałach kolorowych koników. Dlatego właśnie kucyki mówią jak ludzie, chwytają kopytami przedmioty jak ludzie, zachowują się jak ludzie i robią inne rzeczy, jak ludzie. To kreskówkowa rzeczywistość i logika, której tworząc fanfiction możemy się trzymać, bądź nie. Odnośnie stosowania słowa „alikorn” – do dziś nie udało mi się do niego przekonać kolegi, który konsekwentnie twierdzi, że to od zawsze była nazwa rogu jednorożca, a nie odrębnego gatunku i że to w serialu został popełniony błąd. Dla niego określenia takie jak „skrzydlaty jednorożec”, czy też, co prawda w ostateczności, ale jednak, „pegazorożec” są poprawne. A przynajmniej bardziej poprawne niż określanie mianem „alikorna” istoty posiadającej zarówno róg jak i skrzydła. I on także czytuje fanowskie historie. Dla niego futro, sierść i umaszczenie, grzywa i włosy, twarz, pysk i pyszczek, to, cytując: „jeden %$#@, przecież wiem o co chodzi”. Osobiście, gdy sięgam po fanowskie opowiadania, oczekuję przede wszystkim ciekawej fabuły, postaci, z którymi będę się mógł zidentyfikować, historii, którą będę mógł w jakimś stopniu „przeżyć”, a także klimatu. Słowem, oczekuję czegoś, co sprawi, że następnego dnia zawalę egzamin albo oleję zajęcia. Jeśli chcę się czegoś dowiedzieć o anatomii konia to sięgam po encyklopedię, a nie po opowiadanie o gadających kucykach. Kończąc, uważam, że w pewnych kwestiach powinno się zostawić twórcom wolną rękę. Neologizmy, czy też specyficzne zabiegi językowe, to wszystko brożka pisarzy. Jeśli ktoś, chcąc zaakcentować płeć danej postaci napisze „pegazica” – nie ma sprawy. Jeśli ktoś uważa, że klacze malują swoje twarze, a nie pyszczki – spoko. Mnie może to się podobać lub nie, ale nie mogę zmuszać kogoś, by pisał pod moje dyktando. Natomiast poprawności ortograficznej, czy też poprawnego zapisu – owszem, jest to coś, czego mogę wymagać. To jest coś, co każdy twórca powinien mieć na względzie, jeśli chce stworzyć dzieło, które ma być traktowane z powagą i czytane ze zrozumieniem (pomijając przypadki, gdy takowe błędy zostają popełnione celowo i nie są efektem niewiedzy, czy też ignorancji). Ja na przykład, gdy widzę, że ort na orcie, otrem pogania, natychmiast tracę zapał do dalszego czytania i zwyczajnie, wolę spróbować czegoś innego. Albo gdy moim oczom ukazuje się ściana tekstu… Albo gdy dialogi zlewają się w akapitami do tego stopnia, że nie potrafię rozróżnić co jest czym… Po prostu nie mogę, nie mogę takiego tworu potraktować poważnie i poświęcić mu wystarczająco dużo czasu. Po poprawkach – owszem. A niech tam! Ja też będę kontrowersyjny – uważam, że takie „klacz z pegazów”, czy też „klacz z jednorożców” to wyjątkowo nietrafione propozycje, które szpecą treść. Dla mnie to po prostu nie brzmi dobrze i w takiej sytuacji, o wiele bardziej wolałbym zaaprobowaną przeze mnie „pegazicę”, czy też praktycznie niestosowaną przeze mnie „klacz pegaza”. Osobiście, „klacz z pegazów” kojarzy mi się z „Ekipą z Warszawy”, albo z „Maćkiem z Klanu”. Geez, „klacz z jednorożca”… :/ X z Y... Aż mi się wykłady z matmy przypominają... Sami widzicie, wszystko jest kwestią umowy i osobistych preferencji pisarza/ czytelnika. I nie ma co na siłę ustalać jakichś norm. Uważam, że opowiadania należy pisać przede wszystkim dla siebie, na zasadzie „mam świetny pomysł/ mam w głowie historię, muszę to napisać”, a nie ”muszę wszystko pozmieniać, bo mnie pojadą”. Dlatego też, cenię sobie odwagę twórców w kreowaniu własnego klimatu, czy też tworzeniu i stosowaniu neologizmów, czy też różnorakich zabiegów, by coś sponyfikować i jednocześnie uczynić zrozumiałym po polsku. Twórca tworzy po swojemu, jeśli chce, dzieli się tym z innymi, a końcowy twór może mi się to podobać lub nie – i tyle. Na nikogo nie będę naciskał, bo „to czy tamto jest złe, za to będę strzelał”. Gdyby ktoś nie zauważył – wszystkie powyższe słowa to tylko i wyłącznie moje zdanie, z którym możecie się zgodzić lub nie, a nie prawda objawiona. Pamiętajcie o tym. Pozdrawiam!
    1 point
  28. Od dłuższego czasu zabierałem się za wypowiedz tutaj. Jak widać każdy ma inne podejście, z którym można się godzić. Jednak rozmowa doszła do pewnych przemyśleń, jako "fan" Rarity, muszę się wypowiedzieć. " Odnośnie podobieństw w charakterze kucyków " Eh. to bardzo ciekawe, bo ja w każdym kucu mogę coś znaleźć dla siebie. Rarity jest patronem sztuki, powszechnie lubiana przez artystów, tu by można bardzo dużo przytoczyć możliwych nurtów. Bądź co bądź, Rarity spodobała mi się od pierwszego odcinku, nie byłem jeszcze wtedy aż tak obeznany w fandomie, tak więc nie wyczytałem co kto i kogo nie lubi ( za co ). Sam sobie powoli rysowałem jej charakter w głowie nie czytając zbędnych bóli innych. Co mogę powiedzieć w tym momencie, a to, że to była ta jedyna, najciekawsze, najfajniejsza, zarazem śmieszna i urocza bohaterka z serii. Posiadała małe drobiny każdej z pozostałych przyjaciółek ( zabawa, śmiech, przyjaźń, oddaje się swojej pasji, ciężko pracuje - ukazane tak dobrze w pewnym odcinku, nie wypiera się swojej przyjaźni), to czego inni nie widzieli ja dostrzegałem. Wchodząc coraz głębiej w fandom, nie rozumiałem skąd ludzie brali takie bajeczki na jej temat. Jednak i tu ma swoje wady, ale kto ich nie ma. Co do utożsamiania się z nią, ma swoje cechy których żaden facet się nie dotknie. Ale można to przetłumaczyć na wiele innych sposobów - oddanie hobby: - Tworzysz muzykę - zapewne chciał byś być znany i aby spora grupka ludzi chciała ciebie słuchać, lub to co tworzysz, - Rysujesz arty - zapewne chciał byś aby ktoś zechciał zakupić u ciebie jakiś obrazek, - Lubisz wychodzić naprzód przed innych - lubisz się pokazać jak nasza Rarcia, - Lubisz być w centrum zainteresowania, jak i być lubianym - o czy to nie ta sama cecha jak u naszej klaczki. - Narzekasz na swoje życie - no pacz obrębek z jej narzekania.... Tego można wymyślić mnóstwo. Dlaczego więc tak mało osób widzi brak powiązania z nią. Dobre pytanie, lecz aby na to odpowiedzieć trzeba by wejść głębiej, najczęściej są to doznania emocjonalne. Ona bardzo żywo reaguje, zastanawiał bym się, czy by dała radę siedzieć cicho w jakimś towarzystwie ( gaduła trudno, Pinkie i Twilight ją przebijają tylko). Duży odludek fandomu to ludzie bez związków partnerskich, jak mogą ocenić coś poprawnie, czego wcześniej nie czuli lub nie mieli kontaktu z pewnymi zachowaniami? Czego to napisałem, a dlatego, że Rarcia posiada mnóstwo cech ludzkich ( kobiecych ). Tak drodzy bronies, na swoje partnerki też będziecie czekać i tak, będą kładły na siebie tony mazideł, ale dla kogo będą to robić - Dla Was! - tak samo ubiór. Społeczność jest tu dziwna i mało doświadczona w pewnych aspektach życia. Ja i tak obstawiam, że metkę nienawiści przypięli jej tylko ludzie którzy się takiego czegoś boją. Pierwszy sezon był ok, reszta podążyła w kierunku fanów, czasami pokazując ją w dobrym świetle a czasami w złym. Liczę, że sezon czwarty zmieni raz na zawsze ten zły odbiór Rarity. PS. Wracając do trzeciego sezonu Rarcia była w każdym odcinku, w niektórych odgrywała większą rolę a w niektórych nie. Ale czy wy mieliście też takie wrażenie, iż ten sezon tylko naśmiewał się z niej ? Jak tak zapraszam do ogólnej rozmowy w innym temacie. Link
    1 point
  29. Delikatnie zejdę z tematu, ale nie widzę w tym sprzeczności ani nacechowanego negatywnie fenomenu. Jeśli jakaś fikcyjna postać budzi w nas (w nas - mężczyznach) pozytywne uczucia, dostrzegamy w niej jakieś analogie do samych siebie, to czemu miałbym się z nią nie utożsamiać... a z dowolnym męskim charakterem już tak? Nie wiem jak inni, nie chcę wypowiadać się w imieniu całego przekroju fandomu, ale ja poprzez słowo "utożsamianie" rozumiem przede wszystkim szukanie powyższych analogii, a także pewne inspirowanie się. Osobiście utożsamiam się z Twilight, co ma pozytywne odbicie - jakoś przyjemniej mi się uczy. Rarity też adoruję, a inspirować mogę się jej poszukiwaniem w życiu piękna estetycznego. Dlaczego jej płeć ma w tym przeszkadzać? Wracając do tematu: Tak, to jest też ten problem, że w III sezonie Rarity miała z całej mane 6 najmniej do pokazania i powiedzenia. Szkoda. Też liczę, że przyszłość przyniesie pozytywne zmiany. Jeżeli jesteś zainteresowany, to serdecznie zapraszam do tematu "Rarity w czwartym sezonie"~Magenta
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...