Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/19/16 we wszystkich miejscach

  1. 437. Wysadził się w powietrze krzycząc ,,Chwała Lunie"
    3 points
  2. To są dwa najsłynniejsze seriale na świecie. Lubienie kogoś za to jest jak lubienie kogoś za to, że gra w lola...
    2 points
  3. No to jedziemy z tym koksem. Dosyć oczekiwania, czas na wyniki. I miejsce zdobywa Arkane Whisper z opowiadaniem "Ona" II miejsce zdobywają ex aequo Slima z opowiadaniem "I żyli długo i szczęśliwie" oraz Sakitta z opowiadaniem "Sam" III miejce zdobywa Zena92 z opowiadaniem "Untilted_file,wav" Z przykrością informuję iż opowiadanie Katastrof Masaqra zostało zdyskwalifikowane za przekroczenie limitu słów - sprawdzałem go kilkukrotnie, ale nijak nie chciał zejść poniżej wymaganego tysiąca. Serdecznie gratuluję wszystkim uczestnikom konkursu i raz jeszcze przepraszam za tak długie oczekiwanie. W każdym razie była to bardzo udana edycja, z wieloma dobrymi opowiadaniami, a trafiła się nawet perełka. Wszyscy uczestnicy spisali się na medal. Standardowo wrzucamy również nasze mini-recenzje: Hoffman, Dolar84. Do zobaczenia w kolejnych konkursach!
    2 points
  4. 2 points
  5. Od autora: Zafascynowała mnie seria: The Conversion Bureau z Equestria Daily. Zdziwił mnie także odzew społeczności w postaci co najmniej 30 fanfików pochodnych. Osobiście jednak po przeczytaniu kilku poczułem jednak pewien niedosyt. Fakt to może wynika z amerykańskiego sposobu myślenia, ale człowieczeństwo jest do chrzanu? Naprawdę tak to działa? "moda" na postawienie wszystkiego i wejście w łatwiejsze życie, i to na całym świecie (tak już widzę wyznawców allacha, buddystów czy też inne religie, co z totalitaryzmami jak Chiny i Rosja )? Celestia jest taka... bezduszna, naprawdę nie ma w ludzkości niczego wartego ocalenia? Do tego magiczne radiacje i przenikanie Equestrii do naszego świata (niebezpieczne "rzekomo" dla ludzi), czemu kuce nic z tym nie robią by zabezpieczyć miejsce dla nie zainteresowanych zielonymi polami Equestrii... czteronodzy faszyści:) Nie mówiąc już o szeregu cech wspólnych dla 90% opowiadań z tej serii: I.Postacie zwykle są takie... płaskie. Zauważmy co widać zwykle opowiadaniach. Mamy: a) mającego/ą problemy egzystencjalno/wewnętrzne które dopiero rozwiązuje ponyfikacja(czyt. nie umie załatwić ich sam i sięga po gotowe rozwiązanie problemu.) B) Geniusza/multimilionera/ jednostkę PRZESADNIE wybitną, która nagle ratuje świat, robi coś nazbyt epickiego. Jest zbyt nieprawdopodobna. c) Osoba jest ostatnim człowiekiem na ziemi. d) Pomieszanie powyższych... Ile można ? II. Kuce są dobre, ludzkość zła i na odwrót. III. WSZYSCY przyjmują ofertę ponyfikacji bez zastrzeżeń. IV. Brak wytłumaczenia prócz „magia”, dlaczego naczelne i ludzie zginą po przekroczeniu equestrii. Ogólnie wykorzystanie jedynie słowa "magia" jako słowa klucz tłumaczące wszelkie nielogiczności. itd. Więc stąd wziął się pomysł opowiadanie ANTY-CTB zrywające/naginające z "cannon gatunku", Celestia ma 1000 lat, i co z tego, nie spotkała jeszcze Polaków (tak mam zamiar połechtać przy okazji narodową dumę, i pośmiać się z kilku stereotypów.) Ostrzegam, jestem dość słaby z gramatyki i ortografii, proszę nie bić za nią(zbyt mocno,staram się). Życzę miłej lektury, oraz czekam na komentarze, opinie, pomysły. Update 1.- Rozdział IV o urokach biwakowania, konspiracji i zabawy w J 23 Mam nadzieję, że spełni oczekiwania. Zapraszam do czytania i wyrażania swoich opinii. Update 2.- Rozdział V o tym "How Equestria was made", przyjaźni i wybaczaniu. Tradycyjnie zapraszam do czytania i komentowania Update 3.- Biblioteka- Biblioteka- Co się stanie jak połączymy Kucyki + Discworld?= Epic Stuff. To spinn off z głównego opowiadania. Zdaje sobie sprawę, że cześć osób to czytała. Po dłuższym zastanowieniu postanowiłem tego spin-offa włączyć bezpośrednio do Orła Białego. Bez tego rozdziały przyszłe(a przynajmniej jeden) nie będą w pełni zrozumiałe. Update 4.- Amerykańskie bezdroża, dodajcie do tego odrobinę strzelaniny, trochę krwi i kucyki oraz film drogi... tak poniosło mnie, że hej... mam nadzieję, że jednak w dobrą stronę. UWAGA- zawiera przemoc, trochę wulgaryzmów i odrobinę krwi Update 5- UWAGA: wulgaryzmy, krew i śmierć, przemoc kuchenna. Czytacie na własną odpowiedzialność. Cześć II rozdziału VI. Update 6- Przygód w Ameryce ciąg dalszy. Wszystko się ładnie układa... do czasu Update 7- Druga częśc rozdziału, mam nadzieję że się spodoba Update 8- en rozdział jest lekko inny niż poprzednie, jeżeli chodzi o konwencję. Skupiam się tutaj głównie na pojedynczej osobie, ulubionego wywiadowcy... uwzględniając życzenia czytelników, wracamy na polską ziemię. Luna i Celestia ponownie postanawiają wmieszać się do światowej polityki. Wywiad i kontrwywiad czeka masa roboty... tymczasem nowy wróg postanawia uderzyć... Update 9- Kolejne perypetie naszego ulubionego szpiega . Update 10- Koniec perypetii waszego ulubionego szpiega. Rozdział I Rozdział II Rozdział III Rozdział IV Rozdział V Biblioteka(orzeł biały 5 i 1/2) Rozdział VI, I part Rozdział VI, I par II Rozdział VII part 1 Rozdział VII part 2 Rozdział VIII part 1 Rozdział VIII part 2 Rozdział VIII part 3
    1 point
  6. autor: Cold in Gardenz Opis: Ona jest piękna, wdzięczna niczym księżyc i równie niedostępna. On jest młodym artystą, który wciąż ma wiele do dowiedzenia się o życiu. Kiedy podejmie się stworzenia najwspanialszego dzieła na świecie, czy zdobędzie dzięki niemu jej serce? Czy może doświadczy brutalnej lekcji na temat miłości i piękna? Szkłomistrz The Glass Blower Fakultatywny podkład muzyczny: 4EverFreeBrony - House of Glass
    1 point
  7. Obrazek z nadchodzącego odcinka:
    1 point
  8. Było szesnaście opowiadań, ale opóźnienie nie wynikało z ich ilości, tylko z miliona problemów najróżniejszego sortu jakie mi się ostatnio na głowę zwaliły.
    1 point
  9. W sprawie wyników - udało mi się (w końcu!) przeczytać i ocenić wszystkie opowiadania. Czekam tylko aż Hoffman podrzuci mi swoje oceny (miał je dużo wcześniej, żeby nie było - całe opóźnienie to wyłącznie moja wina) i nastąpi ogłoszenie wyników. Piszę teraz, żebyście wiedzieli iż nadzieja na wyniki nie musi zostać porzucona. I przepraszam.
    1 point
  10. Cóż odcinek obejrzany dogłębnie w końcu i powiem tak, że moja ocena jest naprawdę tyn razem bardzo subiektywna, bo nie widzę wad którzy część użtytkowników tuwymeniła, a nwet część wad uważam za plusy ( np wada o której mówił FIrstChoice - czyli mała przestrzeń jak dla mnie jest ogromnym plusem, bo można się skupić na szczegółach, które w innej sytuacji są pomijane np mamy np bardzo dobrze zrobione postacie Safron Masali i jej taty zarówno pod względem wyglądu jak i, sposobu zachownia są to prawdziwi hindusi, :). Choć mogę mieć o tym pojecie byle jakie, bo w Indiach nie byłem, ale jeśli kiedyś Bóg pozwoli to chciałbym odwiedzić Chiny, jJponię oraz Indie. Niektórzy mówili tez, że temat odcinka jest dosyć płytki, bo dotyczy jedzenia, ale moim zdaniem jedzenie jest jedynie drogowskazem do prawdziwego tematu, którym jest radość z robienia czegoś wspólnie, a zwłaszcza w rodzinnym gronie i tym, że w bieganie życia bardzo łatwo stracić z oczu tą radość lub uznać ją za nieistotną - mamy tego przykład w początkowych relacjach między Masi a jej ojcem -Masi jest poirytowana czarnowidztwem swego rodziciela on zrezygnowany i załamany sytuacją loklau, co prowadzi do spięć, ale chwila wystarczyła cszczerej rozmowy i dowiadujemy, się co sprawia obojgu radość i za czym tęsknią - wspólnym gotowaniem, więc co robią nasze bohaterki zachęcają ich by do tego wrócić i BAM!i Magic of Friendship Saves the day once Again. Można też doszukać się tematu, który dominował w 1 odcinkach Rarci i tak rozumiem poirytowanie niektórych, bo zachowanie Rarci wskazuje, że chyba cierpi na sklerozę bo sytuacja przypomina jej zachowanie z Sweet and Elitte, by potem nagle się opamiętała normalnie . Jak to dobrze, że Mapka zawsze wybiera jej na towarzyszkę , bo bez niej byłby istny ) Co zaś do piosenki, być może nie powala tekstwo (zwłascza part Rarci), ale za to ten hinduski beat miażdży i zachęca do belly dance (przynajmniej mnie) Tak wieć widzę ten odcinek jako genialny na środek sezonu, bo mamy tu danie może nie w !00% doskonałe, ale główne jego składniki są dobrane wręcz doskonale i w idealnych proporcjach - parafrazując naszą różową petardę " The Food is so good. The flavour so fancy and free :smile:
    1 point
  11. Puki co wszystko przeczytane. Tak więc zaczynam: Człowiek w Equestrii, zamiana w kucyka i tego typu motywy, jak już wcześniej wspominano, są dość oklepane i ciężko wyciągnąć z nich coś więcej. Co prawda w tym opowiadaniu czuć pewien powiew świeżości, ale jednak to za mało żeby mówić o przełomie. Fabuła natomiast wydaje mi się dość prosta, ale za to spójna. Widzę, że coś wynika z czegoś. Przeszłość głównego bohatera oddziałuje na na jego teraźniejsze poczynania. Wszystko łączy się w spójną całość, czego skutkiem jest przyjemna historia. Też zwróciłem uwagę, że mimo iż opowiadanie jest proste, to nie ogranicza się do wątku głównego, a rozwija się o kilka wątków pobocznych, na których kontynuację czekam z ciekawością. Historia prowadzona jest dobrym tempem. Nie za szybkim, ani nie za wolnym, dzięki czemu czytelnik spokojnie przechodzi do kolejnych wydarzeń. Też ukazanie kolejnych wydarzeń jako retrospekcji bardzo przypadło mi do gustu (może dlatego, że sam w podobny sposób pisałem swoje pierwsze opowiadanie? Może ze względu na małą popularność takiego środka?). Co do głównego bohatera mam dość mieszane uczucia. Co prawda czuć, że jest osobą skrzywdzoną przez los, przez co staje się zły, ale z drugiej strony jest też po części dobry. Tak naprawdę określiłbym go jako dobrego chłopaka, który został zahartowany przez ciężkie życie i robi złe rzeczy w tedy gdy niema innego wyboru. Nie zrozum mnie źle, główny bohater dobrze się spisuje w swojej roli, ale jest taki strasznie czarno biały, a przydałoby mu się więcej szarości. Taka luźna sugestia na przyszłość, bo teraz zmiany na siłę wyszłyby głównemu bohaterowi na złe: Powiedzmy, że gdyby sam byłby przekonany o tym, że jest zły do szpiku kości, a wszelkie dobre uczynki jakie robi, robił by dla własnego zysku. Jednak drobne przejawy altruizmu wskazywałyby, że jest w nim pierwiastek dobra, mimo iż samby temu zaprzeczał, jednak potem odnalazłby w sobie dobro. Ogólnie fanfik oceniłbym jako przyzwoity średniak. Choć fabuła nie jest zbyt wymyślna, to nadrabia spójnością. Historia jest dobrze wyważona i prowadzona w odpowiednim tempie, dzięki czemu miło się czyta tekst. Zważywszy na fakt, że jest to debiut autora pozwolę sobie dodać, że tekst spokojnie mogę określić mianem dobrego startu. Jeślim miałbym coś poradzić, to przede wszystkim pisz dla siebie, a nie pod publiczkę. Pisanie na silę nie daje efektów. Też starać się, aby fabuła była spójna, ciekawa i niezapchana niepotrzebnymi scenami. Wątki poboczne starać się prowadzić tak, aby można je było w odpowiednim momencie zgrabnie zamknąć i nie przesadzać z nimi. Lepiej zająć się kilkoma i zrobić je dobrze, zamiast iść po łepkach i postawić na ilość. Też staraj się akcje prowadzić tak, aby nie zanudzić czytelnika, ale też nie skacz za bardzo do przodu. Taka też rzecz oczywista, kontynuuj swoje dzieło. Nawet jak pokażą się negatywne komentarze pracuj dalej bo widać potencjał, ale mimo wszystko potrzebujesz ćwiczyć aby poprawić swój warsztat (ale już między pierwszym a piątym rozdziałem widać postęp jeśli chodzi o język). Również poleciłbym dużo czytać, fanfiki, książki itp. Dzięki temu zobaczysz rożne podejścia do różnych spraw i rozwiniesz język.
    1 point
  12. Nominuję cię do utopienia się. Efektyw immydietli.
    1 point
  13. Nominuję @Airlick Pauka za paukerstwo
    1 point
  14. Gothic 2 NK. Gothic 1
    1 point
  15. Janusz Łuskin Smokke
    1 point
  16. Wat de fook ajm doin hir?
    1 point
  17. Cokolwiek ma być, niech będzie. Ale j na kolanach proszę twórców, aby w końcu znowu Dazzlingi dali, bo to jest jedyna rzecz, jaką od tego uniwersum wymagam. pls!
    1 point
  18. Możliwe, że w 4 części będą driady : Chociaż kto wie, bo to jest okładka z książki, ale ... .
    1 point
  19. Ja właśnie 30-minutowego rankeda miałem. Był to obrona ładunek to se szpiega wziąłem i choć bardzo słabo mi nim na ogół idzie, teraz rozwalałem 30-10. Czego nie mogę powiedzieć o teamie składającym się przez większość czasu z 2 scoutów (nawet dobrych) zlagowanego żołnierza, kogoś tam i snipera, który chciał strzelać przez szyby i był najgorszym graczem tfa, jakiego kiedykolwiek widziałem. Pod sam koniec pierwszej rundy, gdy już prawie dopchali, ktoś wylazł i cała gra się posypała. Niby wygraliśmy, ale ofc ranga bez zmian i sam mecz z godnym pochwały kda poszedł do kosza. volvo pls, zróbcie tak jak to jest w Docie. Ten system nie zawodzi.
    1 point
  20. Powyższe promo, lecz lepszej jakości.
    1 point
  21. Cóż pisze ten komentarz na telefonie wiec mogą być błędy. Opowiadanie daje wiele do myślenia. Po pierwsze to jeden z tych fików gdzie to kuce są "fiutami" a nie ludzie, bo w większości tego typu fanfikach kuca bez skazy, doskonałe , a ludzie z szczęśliwymi twarzami powinni przyjąć ponifikacje. Doskonale to opisał autor fika "Orzeł Biały" fajny fik polecam. Główny bohater przynajmniej dla mnie jest przeciętnym Amerykaninem i to też jest fajne bo w większości to geniusze, naukowcy, lub inne dzieci Einsteina. I ostatnie to to że tu ludzie po prostu je zabijają jak trzeba a nie litują się nad nimi wymyślają płyny antyponyfikacyjne i zostawiają kucykowych faszystów wolnych i bez kary. Fic zasługuje na EPIC bo po prostu jest epicki. PS Kiedy będzie pierwszy rozdział księgi genizesiz chociaż wiem jak odpowiesz :). PS 2 dla Wilkonet. Przeczytaj fanfic nie jesteśmy sami ten przebija się przez schemat.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...