Ale jak sam piszesz, Blizzard miał swoją markę, która naprawdę WIELE znaczy na rynku. Blizzard to jednak jest legenda branży, co więcej - żywa legenda. Żadne inne studio nie ma fanów, którzy kupują od nich po prostu wszystko, bo wiedzą, że dostaną dobry produkt. Pod tym względem akurat porównanie Blizza do Apple jest jak najbardziej trafione, ale podczas gdy Apple przeciętne produkty hajpuje jako niestworzone cuda, Blizzard faktycznie wypuszcza naprawdę dobre, doszlifowane, pełne contentu gry, które mogą się niektórym nie podobać, ale nie da się im wytknąć poważnych wad. Tym bardziej gracze wcale nie kupowali kota w worku, że Blizzard wypuścił wcześniej już HotSa i HSa, gry kompletnie różne od dotychczasowych, więc w zasadzie nie było ryzyka, że tym razem eksperyment się nie uda. I pod tym względem sytuacja z OW jest w zasadzie analogiczna do GTAV.