Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/12/19 we wszystkich miejscach

  1. *Zdmuchuje kurz* Ekhem... Tak... Dawno mnie tu nie było. Chciałbym nawiązać do ostatnich problemów, które gnębiły nasze kochane forum, a mianowicie: Problemy z wgraniem avatara - ROZWIĄZANE Problemy z wgraniem tła profilu - ROZWIĄZANE Problemy z pisaniem bardzo długich postów - ROZWIĄZANE Okazuje się, że jestem całkiem dobry w naprawianiu rzeczy. Szkoda tylko, że muszę mieć przy tym ponad 40 stopni gorączki... Jeżeli coś pominąłem, zapraszam do założenia odpowiedniego tematu w dziale Feedback Dziękuję za wysłuchanie, wracam pod kamień.
    6 points
  2. 3 points
  3. Obejrzałem sobie "kinową wersję kinową" (nagraną w chińskim kinie), i muszę przyznać, że jestem ZACHWYCONY. Zacznijmy od tego, że: 1. Nie jestem jakimś wielkim fanem oryginału. Ot, jedna z moich ulubionych animacji, sentymentu brak. 2. Udało mi się kompletnie odciąć od animacji i uniknąć porównań. Wiem, że to niezbyt popularna opinia, ale nowa wersja jest dla mnie... lepsza Po prostu lepiej się przy niej bawiłem. Największe wrażenie zrobiło na mnie naturalne, realistyczne zachowania zwierząt oraz fenomenalna "mimika twarzy" i mowa ciała (pokazanie strachu, radości itd). No, ale co tu dużo mówić. Filmowy Król Lew to wizualne arcydzieło i będę bardzo rozczarowany jeśli nie dostanie za to Oscara. Najbardziej bałem się o piosenki, ale wpleciono je po mistrzowsku. Jeśli miałbym do czegoś się przyczepić, to do sposobu odkrycia, że Simba jednak żyje Żałuję, że nie mogłem obejrzeć go w kinie. Co prawda mógłbym pojechać w jakąś niedzielę, ale po sześciu dniach pracy wolę odpocząć w domu. Tak się bowiem składa, że muszę dojeżdżać do kina autobusem jakieś 45km. Pozostaje poczekać na wydanie blu-ray, które trafi do sklepów mniej więcej za pół roku.
    2 points
  4. Przeczytałem. Jakieś trzy tygodnie temu. Muszę szybciej pisać ten komentarz, zanim zapomnę, o czym był ten fanfik. Zacznijmy od najważniejszego - szanuję za zrobienie z tego serii. IMHO taki wybór sposobu przedstawiania historii - szeregiem powiązanych ze sobą "jednowątkowców" - świetnie nadaje się do kreacji świata czy prowadzenia rozciągniętej w czasie, wielowątkowej fabuły. Tutaj wyszło to fenomenalnie - świetnie czyta się zarówno teksty o kolejnych napadach tytułowych bandytek, jak i ich backstory. Szczególnie podobało mi się "Po drugiej stronie lufy" i to, jak kolejne doświadczenia czy poznani ludzie/kucyki zmieniają ją w traperkę. Skoro już przy tym jesteśmy, muszę pochwalić za to, co zrobiłeś z serialowymi bohaterkami. Ich serialowe cechy idealnie mieszają się z nowymi - rasizmem konfederatki Applejack czy kleptomanią Rarity. Nawet anthro mi tu nie przeszkadza. Co jeszcze... Fajne dialogi i opisy, trochę drobnych błędów, mariachi, rewelacyjny klimat... Polecam.
    2 points
  5. 2 points
  6. NAPISY PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e19 DUBBING PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e19?mirror=4 * * * Powracamy zatem do odcinka, w którym Spike jest centrum uwagi, aczkolwiek sprawy w swoje kopyta weźmie pewna Pianka.
    1 point
  7. Jakie masz plany wobec mojej córki, młodzieńcze?
    1 point
  8. Odcinek całkiem spoko, udany, zabawny i niosący z sobą ładunek pozytywnych zmian. Podobało mi się, ale nie stawiał bym go wyżej od wielu innych epizodów. Jest po prostu fajnie. Zanim przejdę do szczegółów przyznam się że oceniam ten materiał na 7/10. A dlaczego? Między innymi z powodu scenariusza który został dobrze napisany, jest interesujący i nie atakuje głupotą. Sceny są przemyślane, a i śmiesznie się robi za każdym razem kiedy Rarity angażuje którąkolwiek ze swoich przyjaciółek na miejsce Spike'a. Z resztą Pianka kolejny raz wypada na No. 1 komediantek tego serialu, choć niekiedy jej zachowanie było trochę za bardzo pojechane, nawet jak na nią. Cieszę się że wpleciono każdą z M6, a do tego starczyło czasu antenowego dla innych postaci, jak np. Gabby, a Spajkuś dostał chyba rolę sezonu. xD Ogólnie fajnie, mam po tym odcinku miłe odczucia, nie mogę doczekać się wersji w PL. Niechaj o mocy tego epka świadczy to że oglądałem go po weselu kumpla, na wisielczym kacu, a wtedy mało co mi się podoba. A co do wad? No właśnie są. Między innymi Rarity zdecydowanie za bardzo odmóżdżona, lub najzwyklej przesadnie wstrętna, czyli znowu zbyt daleko idące przerysowanie. Inna sprawa to to że w "Dragon Dropped" nie dzieje się na tyle dużo by warto było o nim coś więcej pisać. Ot, dobry, niezepsuty materiał. Zastanawiam się co to były za emocje - te które przejawiała Rarity po tym gdy się połapała że Spike ją olewa? Czy to była zazdrość? Moim zdaniem niekoniecznie. Gdy tak o niej pomyślę to przypominało mi to bardziej szok związany z przełamaniem się Kolca. Urwał się jej ze smyczy i dał niezły pokaz dojrzałości. Gratuluję. Naprawdę, cieszę się że oddali temu kurduplowi nieco sprawiedliwości na zakończenie serialu, a jego osobowość została choć cokolwiek rozwinięta w dobrą stronę. Mam nadzieje że ta dobra zmiana zostanie utrwalona.
    1 point
  9. Dziękuję, Zandi <wywalenie drzwi z kopa, wypadają z zawiasów> -Nie spodziewaliście się mnie tak szybko! Nadrabiamy zaległości! Dziki ofiarności ekipy Kryształowego Oblężenia, nowy rozdział jest już gotowy! PDF Google Docs Dokonałem też małej poprawki w rozdziale 9, pliki zostały zaktualizowane. PS: dzięki za naprawienie tematu, mogłem poprawić I post. Co przyniesie przyszłość? Aktualnie mam na pulpicie rozdział 12, w którym (UWAGA! GRUBY SPOILER!)
    1 point
  10. Przestań się tak niekulturalnie wyrażać bo mi już uszy więdną
    1 point
  11. Matko, jak ten odcinek był potrzebny!!! Już od dawna marzyłem, żeby ten mały, niewdzięczny, egoistyczny, roszczeniowy knypel w końcu docenił trud, jaki ponosi dla niego Fluttershy! Od początku nie budził mojej sympatii ten mały gałgan. Chociaż ten odcinek był dla mnie przewidywalny, to jednak urzekło mnie rozwiązanie tej kwestii przez scenarzystę Angel musiał w końcu doznać nauki dosłownego wejścia w czyjąś skórę. Szkoda Flutterki, bo ona i tak poświęcała mu sporo czasu i zrozumienia. Ale zamiana wyszła na dobre, więc git. Poza tym: ależ ta Zecora potrafi być przebiegła, kto by pomyślał?! Szkoda, że na przemianę małego sukinkrólika trzeba było czekać do końcówki ostatniego sezonu... Jego przemiana powinna nastąpić znacznie wcześniej!!! Czuję się skonfundowany Jakby co 8/10 ode mnie...
    1 point
  12. Obejrzane i ocenione. Zgadzam się Lil' Miss Rarity nie powstała przecież z niczego , czasami mam wrażenie, że większość głównych bohaterek, mocno i przesadnie reaguje na wszelkie nieprzyjemności jakie nachodzą ich w życiu. Wyłączają w tedy przy tym wszelkie pozory zdrowego rozsądku, albo po zachowują się dziwnie...ale myślę, że to już raczej normalne. Poza tym miło było obejrzeć przejaw mroczniejszej strony Rarity, tej zdolnej do manipulacji nad przyjaciółmi w celu uzyskania czegoś lub kogoś ,kim nie chce się dzielić na wyłączność. Słowem wiedziałem, że ma to w sobie ! Nawet wyczystko się jej udało, tylko jak zwykle jest kwestia moralna i robienia tego co właściwie wzięła nad nią górę. Poza tym księżniczka przyjaźni Twilight Sprakle zawsze czuwa na posterunku.( Rarity uczy się ,że przyjaciółmi należy się dzielić, Discord mógłby wymienić z nią notatki) Ostatnią, rzeczą na którą chciałbym się podzielić, to moje ulubione sceny kiedy Rarity mówi do kogoś w tle jednocześnie, ale jednocześnie nieznany jego tożsamości, poza tym miło się całość oglądało. Potwierdzam diagnozę przedmówcy ,iż skażenie I.S.W.M. nie zagraża życiu ani zdrowiu psychicznemu, zawartość memów zdatna do przetrawienia. Daje 11/10 Nasza Pianka zabłysła w odcineczku.
    1 point
  13. *tętent kopyt* Księżniczko! *dyszenie* Księżniczko Celestio! *Księżniczka zatrzymuje się i odwraca.* O! Panna Midday! Dawno cię tu nie widziałam, moje dziecko. W zasadzie... przez ostatnie parę tygodni w ogóle nikogo nie widziałam w pałacu ani w okolicach. Cóż to się stało? Mieliśmy... pewne problemy techniczne. Ale teraz już wszystko w porządku. Na tyle w porządku, że mam dla Ciebie świeżutką porcję pytań. Przysłał je @misterspauls. No dobrze, to zaczynajmy! Pewnie, że możesz. I dziękuję Ci bardzo za kwiaty i czekoladki. Będę miała czym poczęstować rodzinę i najbliższych współpracowników. Nie, nie byłam. Świat, który odwiedziła Twilight, już ma swoją Celestię. Wyobrażasz sobie, jakie zamieszanie by powstało, gdyby ktoś zobaczył nas obie równocześnie? Założę się, że Dicord byłby wtedy dumny z was obu. Albo miałby niezły ubaw. Albo jedno i drugie. Proszę Cię, nie podsuwaj mu pomysłów. Wiem, że się nawrócił, ale wolałabym, żeby ograniczył używanie swoich mocy tylko do naszego świata... No dobrze, dobrze... ale wiesz co? Mogłybyście po prostu powiedzieć, że jesteście bliźniaczkami. To w zasadzie byłaby prawda. Która jednak nie tłumaczyłaby, dlaczego nosimy to samo imię. Dziękuję bardzo, chyba mimo wszystko zostanę w Equestrii. Daybreaker jako istota pojawiła się tylko w koszmarze Starlight Glimmer. Nie można mówić o panowaniu nad nią w takim sensie, w jakim Luna musiała zapanować chociażby nad Tantabusem (nawiasem mówiąc, zrobiłam jej później dość długi wykład na temat komunikacji w rodzinie). Nie będę jednak ukrywać, że zajmowanie najwyższego stanowiska w państwie jest źródłem wielu pokus. Łatwo jest wpaść w pychę czy despotyzm i nie dostrzegać problemów podwładnych. Na całe szczęście Luna zawsze mówiła mi prawdę prosto w oczy. No, przynajmniej dopóki nie nadeszły czasy Nightmare Moon. Gwoli wyjaśnienia: wizja, o której opowiedziała nam Twilight, ukazała wyłącznie punkt kulminacyjny, ale kryzys trwał już od jakiegoś czasu. Jedną z przyczyn była kiepska komunikacja między nami... A to takie istnieją? Nie patrz na mnie, księżniczko, ja nie wiem. W takim razie proszę Cię o wyjaśnienie, skąd Ci ten pomysł przyszedł do głowy, mój drogi. A tymczasem pozdrawiam. Obie pozdrawiamy i zapraszamy do zadawania kolejnych pytań. Do następnego razu!
    1 point
  14. A więc znów się spotykamy Alfredzie Szparko!
    1 point
  15. Tegoroczny BronyCon był najlepszym konwentem na jakim kiedykolwiek byłem
    1 point
  16. Harmonogram 22.07 - 28.07 Poniedziałek (22.07) – EqueTrip; autor: @psoras (epilog) Wtorek (23.07) – Orzeł biały; autor: @ngageman (r.5 str. 31) Środa (24.07) – Moje Małe ŁAAA: Przyjaźń Jest Orkowa; autor: @Gryzzli Czwartek (25.07) – Kryształowe Oblężenie; autor: @SPIDIvonMARDER (akt 14 str.15) Piątek (26.07) – Moja mała Dashie: Reloaded; autor: @psoras (r.7 str.9) Sobota (27.07) – Si Deus nobiscum; autor: @Gandzia (r.7) Niedziela (28.07) – Wolne czytanie
    1 point
  17. hm poczekam aż wyjdzie całość i zaopatrzę się w wersję fizyczną, ale z zerknąłem na ten 9 rozdział i powiem że jest inspirujący, kilka opisów naprawdę wgniotło w fotel taki ładunek emocjonalny i fajny akcent z tą Nipponką i parasolką
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...