-
Zawartość
1041 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
33
Wszystko napisane przez Talar
-
Nie chce już żyć w tym kraj...
-
Myślę nad poważną zmianą nicku na wszelkich platformach
Ten zaczyna mi się źle kojarzyć...
-
Bardzo chciałbym umieć kompletnie nie świętować Sylwestra, ale jakoś mi to nie wychodzi, więc glhf in new year.
-
Najbardziej angażującą dla mnie rzeczy w święta jest ustawianie gdziekolwiek mam konto świątecznych avatarów itd.
-
Dzisiejszego dnia zarówno śnieg, jak mój poziom serotoniny spadł; co prawda nie drastycznie, lecz wciąż dotkliwie :-)
-
Poszedłem sobie dzisiaj na obiadek do jednej ze słynniejszych "kotletowni" w Poznaniu, gdzie serwowane dania liczone są w kilogramach na centymetr kwadratowy. Jem sobie smacznie, gdy nagle koło mnie dosiada się trzech chyba cyganów, nie gadają po polsku ani nic. Wszystko spoko, ludzie jak ludzie, lecz nagle ogarnąłem, że oni 7 talerzy żarcia zamówili, gdzie mi ten jeden starczy do jutra rana. "A niech se jedzą, co mi tam" pomyślałem, gdy nagle przeszedł mnie zimny pot, jak w wypowiedzi gościa, który wcinał kotleta wyłapałem słowo "keczup". Całe kurwa szczęście, że nie mieli ani keczupu, ani majonezu, bo o to też pytał, bo bym się chyba wyrzygał na miejscu. brrrrrr nawet nie mogę o tym myśleć, tak mnie skręca.
-
Ostatnio miałem świetny sen. Śniło mi się, że istniała gra o młodej Raven z Teen Titans, która chodząc po górach, pagórkach i innych wzniesieniach rozmyślała i filozofowała na wiele tematów związanych z nią, jej mocami, "rodziną" itp. Oczywiście, gdy dzień się kończył, trzeba było wracać do domu, lecz z każdym dnie spacerowało się coraz dalej, odkrywając coraz to ciekawsze miejsca w ów górach oraz wchodziło się coraz to głębiej w skomplikowany umysł tej postaci.
-
Wstawiłbym tutaj najnowszy film Urbana ale obawiam się bana.
-
-
To jest najlepsza rzecz, jaka wyszła z tego fandomu imo: https://www.deviantart.com/vanripper/art/myLittlePony-likeFineWine01-452575496
-
Ja tam lubię Halloween. Szkoda, że w Polsce absolutnie to nie działa.
-
Każdemu w dzieciństwie pewnie stawał na jej widok: http://villains.wikia.com/wiki/Wuya
-
Beka, jaką cisnę na ogół z warszawy, wyje*abał dzisiaj poza skalę.
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
Here we go!
1. Debata, czyli parada clownów.
Ogólnie nie dało się tego wziąć na poważnie pomijając już sam powód, że było to Jaki vs Trzaskowski i jakieś tam jeszcze tło. Pomijając tą dwójkę, byli między innymi Wojciechowicz który pierdolił jedynie o lotnisku Chopina, jakiś nołnejm z PSL który jak to w PSlu bywa, był i tyle, Krystyna Krzekotowska która dzień po debacie klękała pod dworcem i prosiła chyba chrystusa o wsparcie w kampanii, skurwysyn "hrabia" gównocki, który domaga się powrotu która i żeby szlache nosili chłopi w lektykach, Korwin który w amoku ledwo potrafił wydukać jakiekolwiek zdanie, ślinił się ak paryski pies, a jego """"""poglądy"""""" zgrzybiały jeszcze bardziej niż on sam i na końcu Tanajno, który miał tak wyjebane na wszystko, że dosłownie oblewał on wszystko benzyną i potem smażył kiełbaski na roznieconym ogniu. Moim zdaniem, jedynie Jan Śpiewak i Ikonowicz wypadli dobrze, niestety nie mieli oni i tak żadnych szans i tylko pieniądze wydali.
2. Wybory, czyli starcie tytanów z gówna.
Bo wybór pomiędzy Trzaskowskim a Jakim to jest taki sam rynsztok jak w wyborach na prezydenta USA 2 lata temu. Z jednej strony jest Jaki, który niezaprzeczalnie jest kompletnym debilem ze światopoglądem typowej staruchy wiejskiej (polecam przejrzeć sobie jego tweety z 2012 i starsze), natomiast Trzaskowski to kompletny laluś i ciepłe kluchy, który wali konia do własnego zajebistego "ja" i w ogóle byli profesorowie wstają z grobów aby mu osobiście pogratulować zajebistości. Ogólnie to każdy z nich jest do dupy na swój sposób.
3. Wyniki, czyli nic nowego.
Trzaskowski oczywiście wygrał i jego wygrana nie wniesie absolutnie nic. Ogólnie to sam elektorat Trzaskowskiego, który w ponad 60% stanowił pracownicy administracji, właściciele firm, dyrektorzy i kierownicy, a praktycznie cała reszta to emeryci (źródło) już jest podsumowaniem samo w sobie.
Amen.
-
-