Skocz do zawartości

Dżuma

Brony
  • Zawartość

    541
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dżuma

  1. Dżuma

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Nie przepadała być w postaci człowieka. Było to denerwujące, szczególnie użeranie się ze sznurówkami czy ciągłe zaczepianie postronnych. Będąc wilkiem zawsze mogła się po pałętać po okolicach bez żadnych szkód, szczególnie, ze była typem uległym w hierarchii. No może nie zawsze, ale starała się robić sobie wrogów, szczególnie w stadzie, które było nieliczne i prowadziło wojnę z Zachodnimi. Wygładziła swego rodzaju kombinezon czy coś w ten deseń, musi się podszkolić w modzie, bo zostanie odludkiem na tle liceum,a w społeczności ludzkiej byłoby to już wyrokiem. Przewiesiła lnianą torbę przez ramię, po czym mniej zdecydowanym krokiem weszła na korytarz. Przy wejściu spisała sobie plan lekcji jakie ją czekały. - Tyle nowych zapachów ! - przemknęło jej przez myśli. Gdyby nie kultura osobista, jaka panuje u ludzi, pewnie zaraz by zbierała dane na temat zapachów. Spuściła wzrok, dalej idąc. Po kilku minionych salach i korytarzykach zwątpiła co do numeracji sal, które zapisała. Okazało się, ze sala którą miała na kartce jest schowkiem woźnego. Przechodziła nerwowo obok kolejnej sali/pomieszczenia chcąc sie dostać do planu lekcji i jeszcze raz sprawdzić co gdzie jak. Mimowolnie skręciła w prawo trafiając do biblioteki. Zatrzymała się w progu, chcąc zawrócić i dalej kierować się do tablicy ogłoszeń na początku szkoły. W sumie może się kogoś zapytać i przy okazji znaleźć kilka lektur . Ostatecznie skinęła do bibliotekarki mówiąc ciche "Dzień dobry". Uśmiechnęła się do niej po czym ruszyła w stronę pierwszego lepszego regału z książkami. Bardzo je lubiła, szczególnie te z poezją czy krótkie opowiadania. Wzięła jedną książek do dłoni, z uśmiechem ja przeglądając.
  2. Dłutowanie dolnej ósemki mam za sobą. Pozostały jeszcze dwie w pakiecie z piłowaniem kości szczęki :v

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Wonsz

      Wonsz

      Znam to, miałem dłutowane obie górne ósemki, nie polecam

    3. Dżuma

      Dżuma

      @Cahan zostały mi dwie górne w dodatku bardzo głęboko w zębodole ;v; Co do testowania musiałabyś mi dać coś bardzo mocnego na uspokojenie :I

    4. Cahan

      Cahan

      Młot w łeb jest idealny :D

  3. Poproszę Risen 2:Dark Waters
  4. Skręciła w jakąkolwiek uliczkę. Mieszkańcy wydawali się na prawdę mili, jednak Sauda odpuszczała sobie póki co wypytywanie o wszystko. Była wyczerpana tym wszystkim. Stres w ciężarówce wyraźnie nie był w niczym pomocny, odznaczając sie aktualnym wypraniem z chęci. Sprężystym szybko i zdecydowanym krokiem znów skręciła, szukając ogłoszeń lub czegokolwiek, co mogłoby byc wskazówką. Wynająć jakąś przestrzeń, pokój lub kupić. System informacyjny z pewnością był kiepski. Położyła po sobie uszy z niezadowolenia wraz lekko podwijającym się ogonem.
  5. (Dziękuję) Przyspieszyła mimowolnie uspokajając natłok myśli jaki uzbierał się przy wyjściu na zewnątrz. Większość zapachów, dźwięków oraz widoków było nowe, a zwierzęca natura od razu je wchłonęła robiąc dla jeszcze nie tak wypoczętego mózgu wielkie misz masz. Dziewczyna ceniła sobie wyostrzone zmysły, które nie raz się sprawdziły, jednak to kolejny powód jaki była wykluczona z pseudo definicji człowieka. Genetyka to zabawna sprawa, posiada wiele wad, a jednak dalej przez w niezmienionej od wieków formie. Nie zmieniła sie po prostu ma swoje humory, robiąc innym piękną figurę a jeszcze innym podpisując wyrok śmierci ze względu na wydolność jakiegoś narządu. Szczerze wolałaby teraz zaszyć się gdzieś chłonąc ciepło Słońca, a później najeść sie najlepiej krwistym stekiem. Po tym wszystkim z pewnością jej decyzje były by racjonalnie podjęte. Musiała się spiąć, zdobyć więcej informacji oraz znaleźć sobie miejsce. Z pewności na przestrzeni czasu wyruszy by zwiedzić tą klatkę w której ja zamknięto.
  6. Sauda szukała wzrokiem kogoś uzwierzęcego w takim stopniu jak ona. Większość można było powiedzieć była jedynie z odznaczającymi się cechami. Najwidoczniej była jednym z niewielu. Mało również było osób wyglądających na starsze. "Przeważnie są to osoby z wpływowych rodzin, może po prostu udało się uniknąć tego wspaniałego przywileju - rozmyślała, w końcu ruszając się z miejsca. Nie zamierza stać jak kołek, a świeże powietrze zamiast tego dusznego w ciężarowce trochę rozjaśniło myśli - Trzeba znaleźć sobie miejsce i tam przemyśleć większość" Rozejrzała się i ruszyła w najbardziej domyślnym kierunku, musiała odpocząć i przede wszystkim coś zjeść. Ponieważ moja karta nie została jeszcze wstawiona tutaj jest rysunek. Postać ma 24 lata.
  7. Sauda nie była ani trochę zadowolona z tego, że jest przetransportowywana na nieznany teren. Nie mówiąc już o tej klaustrofobicznej ciężarówce. Wszystko w okół wydawało się być spokojne poza jej rozdrażnioną osobą. Od ciągłego siedzenia bolał ją ogon oraz przez ciągłe podkulenie jej zwierzęce łapy. Ogólnie patrząc na to wszystko, chce wracać do miejsca gdzie ją złapano, nie mają prawa tak więzić hybrydy, przecież są po części ludźmi. Chociaż w jej przypadku trudno coś mówić o byciu człowiekiem gdy ma się z niego niewiele. Przyglądała się enty raz małej grupie osób, dobrze wiedząc, ze nikt nie jest taki jak ona. Pełna 10, jak to sama określiła. - Dobrze, że chociaż jeszcze chodzę na nogach. - mruknęła pod nosem, nie mogąc się skupić. Ściany znów po próbie skupienia niebezpiecznie napierały, a ona jeszcze bardziej czuła sie zaszczuta. Krótkie instrukcje - bezsens, nie zamierza się zgodzić na coś tak niezgodnego z prawem. Niezależnie jak ma być tam przyjemnie, prędzej czy później odizolują nas na tyle by stać się odrębnym gatunkiem co skończyć się wystawami na temat hybryd w muzeach czy zoo. Pokręciła głową, odganiają jej jakże optymistyczne myśli wybiegające w przyszłość. W końcu gdy dojechali dziewczyna, mogła się wyprostować, ku swojej chwilowej radości , która została stłumiona kolejna instrukcją dotycząca zakazu opuszczania tego miejsca. Posępna, odebrała to co rozdawano. - Zapomnieli dodać do tego prawa człowieka. - pomyślała, biorąc "ekwipunek". Rozejrzała się posępnie. - Iiiii oczywiście wszystko kończy się na uszach i ogonie. (Mam nadzieję, ze przyjemnie mi się będzie pisać tą grę )
  8. Wykrakałam sobie gorączkę - 38.3 stopni.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Niklas

      Niklas

      No jak się rozwiniesz to podzielisz się chorobą z innymi :P

    3. SzymonL

      SzymonL

      Nie bądź sknera, podziel się zarazkiem :P

    4. WilczeK

      WilczeK

      Wytresuj je.

  9. Najchętniej ograniczyłabym te ikony do minimum.
  10. Eleusis Card City Nights Z góry dziękuję
  11. Dżuma

    MLP team!

    Nick: xDzuma Dywizja: Srebro V (ale czego można sie spodziewać po osobie takiej jak ja, która czasami nie rozróżnia rzeczywistości) Pozycja: bot/mid rzadziej top - jungler póki co do nauki
  12. Z latającym prostokątem zakrywający oczy osób, które sobie nie życzyły być np. w gazecie
  13. Staram nie łamać praw natury ani nie dodawać kręgów szyjnych (kolejnych) jak to wcześniej robiłam. Niestety gdybym robiła fala osób zalałaby mnie zamówieniami. AT będzie wznowione, póki co pokończyłam te które trwały ponad rok To jest po prostu czyjeś OC, nie miałam wpływu na jego wygląd. Co do requestów patrz wyżej .
  14. Tyle dobra najchętniej zgarnęłabym od razu z 4 jak nie 5 gier, ale nie chcę wyjść na zachłanną Year Walk (kocham) Nostradamus - The Last Prophecy
  15. Czas skończyć pisanie do siebie Co do rysowania na religii - tylko pogratulować pamięci. Ja nawet własnej OC nie pamiętam, a raczej jej układu plam, a Ty tutaj maszyny latające rysujesz. Czekam na więcej smoków .
  16. Technikum Inżynierii Środowiska i Agrobiznesu w Poznaniu - klasa weterynaryjna Pierwszy raz widzę Pegasis w Poznaniu! Miło poznać! Mi również
  17. No ładnie. Patrząc na każdy element nie mogę się doczekać aż będzie skończony. Ostateczny efekt będzie pewnie świetny. Najbardziej ciekawi mnie póki co efekt końcowy młota bojowego
  18. Widzę, że temat w takim tempie zostanie usunięty przez pisanie do samej siebie postów Kolejne dwie prace kończące mękę z AT
  19. Właśnie zaczął się 6 dzień od zniknięcia mojego psa. Mogę z wręcz negatywną przyjemnością stwierdzić, że albo gdzieś się rozkłada w polu lub ktoś mi go ukradł.

    1. 1stChoice

      1stChoice

      mam nadzieję, że to pierwsze? xD

    2. 1stChoice

      1stChoice

      to już chyba raczej nie wróci wtedy :P

    3. 1stChoice

      1stChoice

      chyba nie zrozumiałeś co autor miał na myśli mówiąc, że "rozkłada się w polu"

  20. Zapewne w sprawie cieniowania chodziło, ze jest ono bardzo mocne, wręcz "twarde" . Cień zamiast wykonywać swoja funkcję pogrubia w kilku przypadkach kontury lub zmienia całkowicie domyślny kolor. Polecam proste zmniejszenie przezroczystości na warstwie z cieniem lub rozmazanie (delikatne) Bardzo ładne postępy i oby tak dalej.
  21. Z chęcią zastrzeliłabym cię i to bardzo - pomyślała. Ukrycie się w kajucie mogło wchodzić w grę, jednak najlepszą wizją było zejście pod pokład i tam przeczekać aż do następnego postoju gdzie po prostu ucieknie na ląd. Priorytetem było odebranie szkatułki i tutaj pojawiał się problem szybko się rozejrzała szukając prawdopodobnych wejść do kajuty kapitana tego parszywego statku. Odebranie tego co się należy i późniejsze martwienie się o resztę.
  22. Pierwszy dzień roku - mój pies po wczorajszych kanonadach nie wrócił.

    1. Burning Question

      Burning Question

      :c życzę, żeby jednak wrócił!

    2. Dolar84

      Dolar84

      Takie same życzenia ode mnie.

  23. No to co aby następny rok był tylko lepszy ^^

×
×
  • Utwórz nowe...