Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'Dyskusja'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Czytając książkę "Ogień", natrafiłam tam na problem natury filozoficzynej. Mianowicie: Czy lepiej jest uratować jedną osobę, która ci pomagała, jest twoim przyjacielem itp., ale zostawiając na pastwę losu sto obojętnych ci osób, czy uratować tą setkę i pozwolić umrzeć tej jednej konkretnej? Interesuję mnie wasze zdanie. Jak myślicie?
  2. Naszło mnie na rozmyślanie,naukowcy dawniej (Einstein Laria Skłodowska)i dziś.Według mnie dzisiejsi naukowcy/wynalazcy mają o wiele trudniej,bo od razu "interesuje się nimi"rząd i wszystko im zabiera i robią jako swoje.
  3. Witajcie. Dzień Matki, to jeden z najważniejszych dni w roku. Jak go obchodzicie? Ograniczacie się do życzeń? Kupujecie prezent? W końcu tego dnia, tak jak w Walentynki możemy pokazać, jak bardzo nam na niej zależy. A może uznajecie, że to tylko pusta nazwa oraz doskonała okazja, aby sprzedać więcej kwiatów, czekoladek i innych rzeczy? W końcu nie potrzebujemy "oficjalnego dnia", aby powiedzieć "kocham cię". A może to dzień, w którym możemy pokazać to "bardziej"? Jakie jest wasze zdanie? Triste... Nie każdy ma mamę... Nie może jej złożyć życzeń Apple Bloom, możesz. Usłyszą to... Dzięki Triste. Wiesz, fajny jesteś. Nigdy tak o tym nie myślałam. Jutro złożę jej życzenia
  4. Jak wszyscy wiedzą, Fluttershy od odcinka "Putting your hoof down" nabrała pewnej, nietypowej dla niej cechy, a mianowicie "asertywności". Czemu napisałem to w cudzysłowiu? Mianowicie, jej asertywność objawia się w sposób losowy i niekontrolowany. Psychologiczny termin zawiera między innymi wrażliwość na krzywdę innych oraz stanowczość. Fluttershy miała szansę na "użycie" pewnych podstaw w wielu miejscach serialu. Z tych najbardziej oczywistych to: W odcinku w Power Ponies dostała przypływu gniewu po tym, jak główny złodupiec tego odcinka skrzywdził małego owada. Potem Fluttershy zamieniła się w Flutterhulka. Sam odcinek "Putting your hoof down" pokazuje źle zrozumianą asertywność. Chodź pod koniec Fluttershy dostrzega pewne błędy i... Nie mamy szans na zobaczenie wniosków. Właśnie. Co sądzicie o Fluttershy i jej asertywności. Jak powinna się objawiać, a jak jest na prawdę? Czy tracenie nad sobą na chwilkę kontroli aby przysolić komuś w papę jest dobre? Czy selektywny gniew prowadzi do upadku psychiki? Czy inne kuce powinny naprawić lekcję Iron Willa czy też zostawić tak jak jest. Właśnie po to jest dyskusja. Zapraszam zainteresowanych.
  5. Jak wiecie z życia, słychać najbardziej tych, co się najgłośniej drą... no ma to wielorakie znaczenie, szczególnie, gdy do puli nośników informacji włączymy media typu; internet, telewizję i radio. Słychać o wielu sprawach dotyczących ochrony przyrody, w każdej postaci. Ochrona gatunków, protest przeciwko GMO, protest przeciwko DHMO... protest przeciwko budowie elektrowni jądrowych, dyskusje w sprawie gazów cieplarnianych... i wiele, wiele więcej. Ile z tego ma na celu faktyczne "ratowanie świata", a ile jest po prostu propagandą mającą na celu wprowadzenia konkretnych grup interesu? O tym właśnie jest dyskusja! Co sądzicie o Greenpeace i ich blokowanie na siłę projektów elektrowni jądrowych i promowanie farm wiatrowych? Gdyby popatrzeć wypowiedzi o liczbach i wydajnościach oraz cenach, to jądrówka wydaje się być rozsądniejsza pod względem ekonomicznym. Często się też mówi o fałszowaniu wyników globalnego ocieplenia. Co o tym sądzicie?
  6. Dyskusja ta obejmuje tematykę, z którą wielu zapewne miało styczność. Tak jak wymieniono w temacie, będziemy dyskutować na temat życia w mieście, a także poza nim. Zapraszam!
  7. Witajcie! Pstanowilam założyć wątek dotyczący naszej histeryczki-Rariy. Co by tu więcej mówić! Miłego dyskutownia:fluttershy5:. Zamieszczę pare zdjęć odzwierciedlajcych jej osobowość
  8. Cóż co tu dużo mówić wystartował nowy sezon mlp i po obejrzeniu odcinka mojej glowie zrodził się pomysł na dyskusję. Czy lepiej jest mieć coś co cie wyróznia z tłumu czy raczej lepiej się nie wychylać i być "szara masą ?" Cóż odpowiedzi jak widzimy w odcinku nie są jednoznaczne bo :twiligiht: uważa, że posiadanie talentu to nic złego i może wiele z tego wynikać dobra, natomiast Starlight sądzi odwrotnie, ze talentytylko generują niezdrowa rywalizację i cierpienia. Sądzą że to idealna dyskusja dla i dla was Czy ja wiem, temat rzeczywiscie wydaje mi się ciekawy, ale nie wiem czy dyskusja się rozwinie Babs trochę Wiary sądze, ze możemy być tu świadkami ciekawych teorii Zapraszam do dyskusji
  9. Witajcie. Od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego tak wiele osób nazywa AJ backgroundem, albo właśnie elementem tła. Jest to dla mnie sprawa zupełnie niezrozumiana, ponieważ w moim odczuciu Applejack otrzymuje tyle samo czasu antenowego co reszta mane6. Nie jest też kucykiem bez charakteru i historii, co jest często domeną kucyków tła. Skąd więc się wzięła tak głupia "zasada"? Czy to jakiś mem? Żart? Zatem zakładam ten oto temat do dyskusji i mam nadzieję, że opiekunowie AJ nie będą mieli nic przeciwko ^^ Ja nie widzę żadnych zastrzeżeń, jeśli chodzi o istnienie dyskusji, ale będę doń spoglądał, by nie było tutaj żadnych większych burz, ani spamów. ~ Regent Serox Vonxatian. Ja też się chętnie dowiem dlaczego. ~ Garin
  10. Temat do rozmów o strachu, lękach i fobiach oraz jak ja pokonujecie, zwalczacie albo czemu się tego lękacie. No bo nikt nie wie więcej o strachu od Fluttershy Zacznę sam by dać przykład. Osobiście mam Algofobię, czyli lęk przed bólem. Jak byłem mały dostawałem normalnie ataku histerii jak wiedziałem że coś mnie będzie bolało (np. zastrzyk). Zwalczyłem to w pewnym stopniu dopiero kilka lat temu gdy byłem w szpitalu po operacji i byłem kłuty kilka razy dziennie, pomogło to do tego stopnia ze potem zostałem nawet honorowym dawcą krwi (inny rozmiar igły ta do oddawania krwi jest jak grafit od ołówka). Co nie zmienia faktu ze dalej boje się bólu , choć w trochę mniejszym stopniu.
  11. Tak więc, postanowiłam założyć tą oto dyskusję... Nic nie wiemy o tym latającym mieście - dokładnie, nic. Tylko znamy konkrety i nic poza tym. Zastanawia was, dlaczego znane nam pegazy z serialu, nie mają rodziców? Może to jest właśnie związane ze zwyczajami Cloudsdale. Wydaje mi się, że dużo różnią się zwyczaje pegazów, od zwyczajów innych typów kucyków. Myślę, że mogą być surowe.. Po osiągnięciu pewnego wieku, młode pegazy, są wysyłane do różnych uczelni, akademii lotniczych, na różne dziwne testy itd., itd. Oczywiście, to są moje przypuszczenia. Idą coraz wyżej i wyżej, aż stają się już całkiem dorosłe, a wtedy idą w tym kierunku, w jakim chcą. Myślę, że ich kultura i zwyczeje dużo się różnią od zwyczajów innych kycyków. Dlaczego? A wy co o tym myślicie?
  12. Hejka! Dużo wiemy o rodzinie Applejack i trochę mniej o Pinkie pie i Rarity i ciut o twilight..A.. o Rainbow Dash? - ani trochę, ani ciut.. Tu możecie rozmawiać i dyskutować o rodzinie RD.., może wyciągniemy z tego jakieś ..wnioski?
  13. Dziękuję MaciejowiKamilowi (ależ to zabawnie wygląda~) za pomysł na ową dyskusję. Doktorze, przedstaw koncepcję. Podróżując w czasie widziałem jaki los czeka waszą planetę, ale przyszłość można zmienić. Nie ja oczywiście. Gdybym ja to zrobił to bym naraził wszystkich na niebezpieczeństwo. Nie smęć. Racja, przejdę do meritum dyskusji. Wiem, że spora część społeczeństwa lubi dywagować o tym co się dzieje na świecie i co na świecie dziać się może. Ponieważ dyskusja taka wiąże się z podróżami w czasie..rozmawiajcie do woli. Przedmiotami dyskusji będą: - Obecna sytuacja międzynarodowa - Przewidywana sytuacja międzynarodowa - Wasze ewentualne sugestie jak coś zmienić, dlaczego nie zmieniać, dlaczego będzie tak, a nie inaczej i tym podobne. Coby jakoś zacząć dyskusję zarzucę chociaż jednym zdaniem *elegancko chrząka* Ileż można toczyć wojny?! Regulamin dyskusji: 1. Należy pamiętać o regulaminie forum. 2. Proszę nie rozpoczynać prywatnych potyczek (z nimi na pw). Ma to byś spokojna dyskusja, nie jedna wielka kłótnia. 3. Bez obrażania się nawzajem. 4. Żaden offtop nie jest tu mile widziany.
  14. W tym temacie możecie swobodnie dyskutować na temat naszej Twi!
  15. Na wstępie odrazy mówię, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż ten temat może nie pasować do tego działu i powinien znajdować się w dziale z Luna, ale nie chciałem im tam wrzucać czegoś, czego chcieć nie chcą. Chciałbym tutaj poruszyć kwestie, która od dłuższego mocno mnie intryguje, a mianowicie postać Luny oraz to, jak jest odbierana przez bronis. Luna, jest postacią drugoplanową, która została pokazana jak dotąd zaledwie (nie licząc Nightmare Moon) 8 odcinkach na 65, z czego w w 4 praktycznie nie odgrywała żadnej roli ("A Canterlot Wedding" - Part 1 i Part 2, "The Crystal Empire - Part 2", "Magic Mystery Cure"), w 2 odegrała albo małą ważną role ("The Crystal Empire" - Part 1) bądź była ważna, ale pojawiła się na chwile ("Friendship is Magic" - Part 2), natomiast samej postaci były poświęcone tylko 2 odcinki, czyli "Luna Eclipsed oraz Sleepless in Ponyville, z czego w tym drugim nie była jakoś byłą zbytnio główną bohaterką i pojawiła się na niezbyt długi czas, ale już dobra, uznam, że jest to odcinek o niej. Charakter Luny jest znany, lecz nieznaczenie. Wiemy na pewno, że jest wybuchowa i łatwo się obraża. Chciała by być znana i lubiana oraz ma problemy z "nawiązanie kontaktów". I chyba tyle. Być może coś przeoczyłem, lecz wydaje mi się, że to wszystko. Z wyglądu jest git. Gwiaździsta grzywa falująca na wietrze, którego i tak czasem nie ma. Przyczepić się nie można. Czymś się w serialu wyróżnia? Ma super moc, która pozwala perfidnie wchodzić do czyiś snów, które są najczęściej prywatne. Dla mnie, pomysł fajny, choć dziwi mnie taka moc u Luny, gdyż MLP, można by tak powiedzieć, nawiązuje w wielu aspektach do mitologii, a tak przecież bogini nocy to Nyx (w Rzymie Nox), bogini księżyca to Selene (Luna, skąd mamy nazwę w MLP), natomiast bożkiem snów był Morfeusz. W serialu postanowili wrzucić to do jednego wora, czyniąc Lunę. Osobiście wolałbym, aby dar wchodzenia do snu miał ktoś inny, najlepiej ktoś zły, ale to tylko moje widzimisię. I chyba o samej postaci tyle. Dlaczego to piszę? Gdyż pomimo dość wąskiego zakresu cech, które można przypisać tej postaci oraz w porównaniu do np. mane6, można opisać ją całą w dość krótki sposób, to jest ona, a przynajmniej wynika to z moich obserwacji, najbardziej lubianą postacią w serialu. Zdominowała ona takie postacie, jak Rainbow Dash, Fluttershy, Discorda czy chociażby Derpy. I tu pojawia się pytanie z mojej strony. Dlaczego? Dlaczego akurat ona? Dlaczego Luna, a nie na przykład Chrysalis? I właśnie po to zakładam ten temat. Niektórzy powiedzą, bo mają podobny charakter. No dobra, do jest dobra odpowiedź, ale mam parę zastrzeżeń. Jeśli jesteś wybuchowy, tak samo ja nasza Pani Nocy, to dlaczego nie uważasz Twilight za ulubioną postać, skoro ona także często wpada w złość? Jeśli chcesz być znany i mieć tzw. "rispekt" to dlaczego Rainbow Dash nie jest twoją ulubienicą? Jeśli trudno ci nawiązać kontakt z kimś, to dlaczego w rubryce z ulubioną postacią na twoim profilu widnieje Luna, a nie Fluttershy. Ktoś powie, że akurat tylko w tym jest podobny to Twili, RD i FS a reszta ich cech się go w ogóle nie dotyczy, to uznaje to. Jeśli ktoś powie, że akurat lubi najbardziej te 3 cechy z tych trzech postaci, więc wybrał Lunę, to też uznam. Jeśli ktoś mówi, że Luna jest najfajniejsza, gdyż fajnie wygląda, niech nie gada głupot i nie mam tutaj na myśli, że ta postać jest brzydka. Ale no kurde, czy gry też tylko po grafice oceniasz? Jeśli tak, to masz zły gust i nie wiesz, co dobre. Jeśli mówisz, że uwielbiasz Lunę za to, ze wchodzi do snów (chociaż się z czym takim nie spotkałem) to raczej problemu nie ma, chociaż nie używa tego do jakiś epickich celów, ale nie będę się do tego czepiał. Jeśli uważasz, że luna jest najlepsza, gdyż np. lubisz noc i sny oraz mówisz, że dzięki temu jesteś to niej podobny, to mi ręce aż opadają. To, że lubię dzień oznacza, że Celestia to mój ulubiony kucyk? Nie! To, że lubię cukierki oznacza, że lubię Bon Bon? Nie! To, że lubię muffinki oznacza, że lubię Derpy? Nie! Noc to jest zresztą zbyt ogólna rzecz, aby móc kogoś lubić za to. Idąc waszym krokiem myślenia, powinienem lubić Tuska, jeśli interesuje się polityką, gdyż tak samo, jak on sprawuje władze w Polsce, tak Luna włada nocą w Equestri. Ale załóżmy, że akurat masz podobny charakter, cenisz sobie jej wygląd, chciałbyś wchodzić w czyjeś sny oraz lubisz noc. Wtedy uważanie Luny za najlepszą postać jest jak najbardziej w porządku (taką osobą jest na przykład Arjen, gdyż on od dawien dawnych lubił Lunę tak samo, jak i teraz), lecz byśmy musieli wykluczyć wtedy z połowę, jak nie więcej aktualnych "fanów" Luny. A teraz przejdę do tego, co mnie denerwuje w lubieniu Luny. Jak już mówiłem, Luna jest najbardziej lubianą postacią w serialu. Zabrzmi to bardzo hipstersko, ale wkurza mnie to. I gdyby to było, że po prostu wielu ludzi uważało by ją za najlepszą postać, to dało by się przeżyć, ale jak mamy Lunarny spam, czyli prawie każdy ja uwielbia. Naprawdę olbrzymia część bronis uwielbia to postać, z czego jakieś 85% tych ludzi doszło jakieś 4 miesiące temu, no, może trochę więcej. Raz, wszedłem sobie na 5 losowych, aktualnie aktywnych użytkowników. Z tego, co pamiętam, 4 z nich w "najlepszej postaci" miała Lunę, natomiast piąta osoba miała puste pole, lecz Luna widniała na jego avatarze. Gdy późnij wchodziłem na innych użytkowników, to około 40% tych, co mieli w ogóle coś napisane, to własnie była to Luna, więc niech mi nikt nie mówi, że Luna wcale nie jest tak lubiana. Następna rzecz to to, że fani owej postaci spamują Luną gdzie popadnie. Pełno artów, piosenek, muzyk, ficków, avatarów, koszulek, pluszaków, gadżetów itd. Nie chodzi mi tutaj o to, że ktoś ma koszulkę z Luną czy coś takiego. Chodzi mi o to, że taka osoba ogląda tylko arty z Luną, a inne już nie są tak fajne "Bo nie ma Luny". No kurde, bez jaj. To, że ja nie lubię Rainbow Dash nie oznaczam, że żadnej tapety, arta czy cuś z niej nie chce. Albo coś takiego "Ten fanfick jest fajny min. bo jest o Lunie/Jest w nim Luna". Takie teksty kręcą wory na jajecznice. Tak samo, jak w dziale o odcinkach duża ilość osób w minusach pod odcinkiem pisze "Brak Luny". O...Maj...Gad. Sam osobiście uważam Flima i Flama za najlepszą postać i trochę mnie to drażni, że w fandomie nic nie znaczą, ale nie wypisuje, że odcinek nie był idealny bo nie było w nim Flima i Flama GAD DEMET!!! Dopowiem jeszcze w tej sprawie to, że gdyby Luna była raczej mało zauważaną postacią, to mówienie wtedy, że obrazek/fick jest fajny, bo jest z Luną jest na miejscu, gdyż z takich wypowiedzi wynika, że nawet na ogół nielubiane postacie są przez fanów materiałem na ficka czy też arta, jednak z Luną tak nie jest, więc nie ma o czym mówić. Wielu tzw. "lunarnych" lubi wywyższać swoją ulubioną postać na każdym kroku. Wspominałem wcześniej słuszność Arjena , lecz teraz się go "wyprę" jeśli można tutaj użyć takiego słowa. Otóż chodzi mi o to, że opisują Lune jak jakąś boginie. Najjaśniejsza galaktyka, diament nocy itd. Cały ten opis zajmuje aż trzy i pół linijki ciągłego tekstu, co jest według mnie mocną przesadą. Równie dobrze mógłbym napisać "Luna jest najzaje*istrza. Resztą to dno". Jeśli ktoś mocno wychwala daną postać, to wynika z tego, że albo jest o wiele lepsza od innych, albo po prostu lepsza do upy i taka jest prawda. Jeśli coś mocno wychwalasz, to musi być to o niego lepsze od innych. Zresztą, dlaczego tylko fani Luny piszą takie tekstu? Z żadną inną postacią nie widziałem aby ktoś pisał coś podobnego. Dawno temu na My Little Brony widziałem taki oto zdjęcie: http://cheezburger.com/7769529088. Spójrzcie tylko na ilość "łapek w górę". Zdecydowanie powyżej przeciętnej na tym serwisie (średnia ok. 300). W dodatku, obrazek nic nie przedstawia. Wręcz mocno przypomina on durne i puste ankiety na facebooku, typu "Lubisz czekoladę? Lajk!" albo "Bieber = koment, Nic = lajk". Takie ankiety nic nie znaczą i najczęściej "klikają" w nie pustaki. Obrazek sam w sobie gie znaczy. Gdyby np. ktoś wstawił na taką stronę (niekoniecznie My Little Brony) "Czy uważasz, że banany są dobre?" na pewno nie zdobyło by to takiej ilości łapek. Zresztą, mógłbym się założyć, że gdyby fan Luny wpierw dałby lajka pod obrazkiem, który wstawiłem, a później zobaczył by ten z bananami, to zignorował by go, nawet gdyby rzeczywiście by je lubił. Zresztą, olać banany, gdyby na MLB ktoś wstawił taki obrazek, lecz zamiast Luny, była by np. Twilight, to NA PEWNO było by mniej tych kliknięć i nie chodzi mi tutaj o to, czy ktoś ją lubi, czy nie. Bo może ktoś Twilight lubić, a nie dać lajka, bo co to da? Ja lubię czekoladę, a jakoś nie klikam tego na facebooku. Ale fan Luny nie przejdzie koło obrazku z Luną obojętnie. O nie nie nie. On da lajka, gdyż chodzi tu o Lunę. Zauważyłem, że fani Luny często są nawet jakimiś fanatykami, którzy mają na jej niemalże obsesje, która objawia się właśnie lajkowaniem Luny na lewo i prawo, pisanie wierszy jako ulubiona postać, ból kupra, gdy ktoś powie o niej złe słowo (o czym raza powiem) itd. A teraz czas na to, co tygryski lubią najbardziej, czyli uwieranie anusa. Oto jeden z miliona przykładów: http://cheezburger.com/7768541184, ale również: gdy w nowym odcinku nie będzie Luny, fani kwiczą. Gdy w nowym odcinku mogła by być Luna, ale jej nie ma, fani kwiczą. Gdy w fanfciku o Celestii nie ma Luny, fani kwiczą. Gdy na arcie widnieje Celestia, Cadence oraz nawet Princessa Twilight, a nie ma Luny, fani kwiczą. Raz widziałem, że była jakaś wystawa pluszaków MLP, i były wszystkie księżniczki licząc Twilight, ale Luny nie było i hejt poleciał. Ja pierdyle, opanujcie się z tą Luną, bo aż idzie nią srać. Pamiętam, że jak przeglądałem posty pod tematem do odcinka "Keep Calm and Flutter On" to w prawię każdym poście było "Brak Luny" jako minus. Tyle tego było, że aż sam czułem się jak Luna. Zresztą, gdy jednak w nowym odcinku pojawi się Lina, internet wybucha. Jedyne, co można wtedy wyczytać z tych postów to :"LUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNALUNA".Dlaczego na przykład fani Twilight, Rainbow Dash czy tam Fluttreshy nie mają takich dziwactw? Rzecz, która wprawia mnie w ostra konsternacje jest również to, co niektórzy fani Luny odpier*alają. Mam na myśli to, że np. "Chwała Lunie! Niech żyje nasza Księżniczką!!! Razem obalimy tyranie Celesti i zaprowadzimy nowy ład w Equestrii." Gdy widzę takie teksty (na szczęście, nie są one zbyt częste) to dosłownie wyjeżdżam girami do przodu. Czy ci ludzie wpierniczyli cały kosz grzybów halucynogennych, przy okazji wciągając kreta w hurtowych ilościach? W ogóle ta cała wojna, czy co to tam jest, pomiędzy "Solar imperjum" a "niu Lunar repablik" jest jakiś pomylony, ale to inna bajka. Wracając do tematu, jak trzeba mieć zmieloną czachę, by pisać takie bzdety? Opanujcie się! To jest serial i dwie kochające się siostry, a wy tutaj wyjeżdżacie z takimi rzeczami, które się chyba tylko na Discavery ID zdarza. Dobra, starczy tego. Pisze już tego posta 2 godziny i mam dosyć, ale to jeszcze nie koniec. Teraz czas napisać, co według mnie, spowodowało, że liczba lunarnych jest tak przeogromna. Jedna rzecz: moda. Jestem wręcz przekonany, że to właśnie przez ten czynnik ilość fanów Nocnej Księżniczki jest taka duża. Po prosty naglę Luna została okrzyknięta jakąś super mega postacią. Naglę wszyscy zaczęli widzieć w niej coś spektakularnego i wszyscy się na nią rzucili, jak wściekły tłum na ofiarę. Co za tym idzie, wszyscy Ci, którzy nie umieją wybrać swojej ulubionej postaci z powodu braku zdecydowania/każda postać z mane 6 jest dla nich kiepska bądź taka sama/inne/ postanowili, że wybiorą Lune, pomimo, iż czasami myślą inaczej. Nie powinno się praktykować takich rzeczy, gdyż jest to coś w stylu bycia hipsterem, a przecież każdy wie, że osoba, która hejci wszystko, co popularne, nawet jeśli myśli inaczej, to raczej worek na śmieci, a nie człowiek. Jednak niestety wcale nie jestem pewien, czy to właśnie te czynniki Luna jest tak popularna. To są tylko mogę przypuszczenia. Przecież mamy wspaniałe mane 6, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, a przynajmniej powinien. A jak nie, to mamy przecież bardzo rozbudowany świat postaci i jeśli ktoś nie odnalazł się w mane 6, to powinien chociaż tam. Oczywiście, Luna też wlicza się do tych postaci, ale nie powinno być czegoś takiego, że tylko garstka jest we wszystkich drugoplanowych czy tam epizodycznych postaciach, dość duża ilość siedzi w mane 6, a cała, olbrzymia reszta jest w Lunie. Coś tu jest nie halo. Dobra, czas to wszystko zebrać do kupy i podsumować, bo mam już pierwszą w nocy i chcę iść spać, ale się tu dla was wylewam jak woda z kranu. Reasumując, Luna to prawdziwa enigma (nie, nie ta z Doty, ale jeśli ktoś o niej pomyślał, to ma u mnie plusa ). Moje przypuszczenia wskazują, że uległo to w wyniku mody oraz niezdecydowania niektórych bronys. Fani Luny cechują się odmiennym zachowaniem od np. fanów Applejack czy Rarity (brzmi to jak jakiś program przyrodniczy na jedynce ). Mają częste skurcze odbytu, wydziwiają oraz mają jaką manie na punkcie swojej liderki. A co wy o tym myślicie? A jakie wy macie zdanie na ten temat? Podzielcie się nim z nami wszystkimi. W kocu, po to powstało to forum, nieprawdaż? Na koniec dodam bardzo ważną rzecz. Niech nikt nie myśli, że moje wywody dotyczą każdą osobę która Lune lubi. O nie nie. Są ludzie, którzy albo Lunę lubili od zawsze, albo mają na prawdę sensowne argumenty, dlaczego ją lubią, bądź inne tego typu rzeczy. W tym poście wyrażam się ogólnikowo, lecz te osoby, które wiedzą, dlaczego wybrały akurat tą postać jako swoją ulubiona oraz nie dotyczy ich to, co napisałem, wiedzą, że do nich raczej nie mogę się doczepić. PS. Podczas pisania tego postu słuchałem "HoofSounds" czyli takie radio do Google Chrome, dzięki czemu mam kucykowe radio. Jest na nim stacja o nawie "Luna Radio" która... miała najwięcej słuchaczy, bo aż 32, a reszta miała gdzieś po 12 :O Czyżby to, co napisałem odnośnie "fanatyzmu Luny" przejawia się nawet w taki sposób XD
  16. Fluttershy! Fluttershy! Jest ciekawa sprawa do omówienia, porozmawiamy dziś o "zwierzątkach". Tylko nie takich zwykłych, w sumie... to termin "zwierzątka" nie jest całkowicie poprawne. To o czym mamy w końcu rozmawiać? Dobra, koniec wprowadzenia. Powiem dokładnie o co chodzi. Widzicie, te małe ustrojstwa przez które chorujemy, czasami bardzo groźnie, ale mamy z nich również pewne korzyści. Bakterie są bardzo interesujące, ale zdarzają się takie odmiany które powodują strach i międzynarodową panikę. Weźmy taką ebolę(to jest z kolei wirus, dzięki za korektę), niby małe, to, to, ale jest tego sporo jak się człowiek zarazi. Są też takie niezbyt śmieszne związki chemiczne, popularnie zwane wirusami... Ogólnie, jest u nas nieciekawie. Lekarstwa na HIV nie ma, na ebolę próbują wymyślić... ospa prawdziwa wybiła dużą część populacji. Czy jesteśmy bezsilni wobec tych mikroskopijnych "draństw" . Jakie mamy szanse na uniknięcie katastrofy? Co byście zrobili, gdyby nie udało się wam przejść pozytywnie kwarantanny, czy odważylibyście się palić w imię wyższego dobra zwłoki aby uniknąć choroby? Czy w ramach katastrofy można dopuścić się eksperymentów na ludziach? Ogólnie? Jak byście się zachowali, gdybyście zobaczyli na ulicy kogoś, kto wygląda na zarażonego śmiertelną chorobą? Zapraszam do dyskusji. Piszcie i dzielcie się opiniami!
  17. Serial tworzy dużo niespodzianek, takie jak Crystal Empire. Lecz skąd się wzięło? W naszym serialu Imperium pojawiło się tak nagle, nigdy nie było nigdzie wspominane ani nic. Wiadomo, ze zniknęło na 1000 lat przez Sombrę, jednak nie jest to "wymówka", żeby nagle wspomnieć o nim. Kryształowe Kucyki - kucyki o bardzo oryginalnym designu, lecz różniącym się od innych postaci. Ich sierść po prostu jest przezroczysta Czy te kucyki to genetyczna zagadka? Skąd się wziął pierwszy ciekawy okaz? Biologiczny wypadek, czy kolejny cud? Może przypadkowe odkrycie Kryształowego Serca? Lecz skąd one się wzięło? Wypowiadajcie się na ten temat.
  18. No właśnie. Są potrzebne, czy raczej nie, bo są „skokiem na kasę”? Powiedzmy sobie szczerze – idealna ekranizacja (to jest taka, która zadowoliłaby absolutnie wszystkich) jest na 99,9% niemożliwa do zrealizowania. Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że producent chcąc zarobić zgwałcił jego idealne wyobrażenie świata przedstawionego w książce, ktoś inny będzie miał zarzuty odnośnie obsady aktorskiej, bo inaczej sobie wyobrażał danego bohatera, a jeszcze inny zarzuci zbytnie okrojenie historii. A może jednak jest inaczej? Czy mieliście przyjemność doświadczyć ekranizacji idealnej? Potencjalnych kandydatów do tego tytułu jest całkiem sporo – wystarczy spojrzeć na nominacje i zdobyte nagrody, czy też wysokie oceny takich filmów jak „Władca Pierścieni”, „Zielona Mila”, „Ojciec Chrzestny”, „Lot nad kukułczym gniazdem”, czy też seria o Harrym Potterze. A to jedynie kropla w morzu. Zdarzało mi się słyszeć zarówno głosy, iż pewne filmy wypadły nawet lepiej niż powieści, na podstawie których powstały, jak i mniej przychylne opinie, od całkowicie gnojących, do umiarkowanie pozytywnych. Swego czasu miałem okazję zaznajomić się z ekranizacją jeszcze jednej powieści Stephena Kinga – „To” z 1990 roku bodajże. Cóż, film zdecydowanie wydał mi się zbyt długi, a aktorstwo nie dawało rady… Delikatnie mówiąc ;P Ale Pennywise był znakomity, potężny plus filmu. Niedługo zamierzam się też zmierzyć z ekranizacją „Eragona”, o której to nasłuchałem się głównie nieprzychylnych opinii – że historia okrojona, a sposób jej przedstawienia spartaczony do tego stopnia, że już lepiej jeszcze raz przeczytać książkę (ale przecież z książkową wersją nie jest znowuż aż tak źle?) Tak więc, do tej ekranizacji podchodzę głównie dlatego, że swego czasu nie zostawiono na niej suchej nitki. Tak więc, sukcesy kasowe i artystyczne wielu filmów zachęcają, lecz fakt podzielonych opinii jak również przypadki ekranizacji spartaczonych, nietrafionych, znów przywołują pytanie po co. W ogóle, w ostatnich latach można zaobserwować prawdziwy wysyp ekranizacji komiksów, których z kolei, wielu moich znajomych ma po prostu dość ;P Panie, ileż można, 70% tego to nudne CGI! Co sądzicie o idei przenoszenia różnych historii z kart powieści na srebrny ekran, tudzież tworzenia na ich podstawie gier? Jakie są Wasze doświadczenia? Co jest dla was najważniejsze, jeśli idzie o ekranizacje?
  19. http://www.youtube.com/watch?v=it6gFJ2lVjU No cóż, My little pony: friendship is magic produkowane jest już od dłuższego czasu, a co za tym idzie, jak znaczna ilość kreskówek, zostało przetłumaczone na mnóstwo języków i oczywiście zdubbingowana. Mimo to, że za pewne większość producentów sugerowała się oryginalnymi głosami postaci to i tak brzmią one inaczej, nic dziwnego, w końcu trudno znaleźć osoby o identycznej barwie głosu.. Nie wspominając już o tym, że każdy język brzmi zupełnie inaczej. Na wyżej przedstawionych filmikach (jeden został umieszczony w spoilerze) są przedstawione krótkie próbki głosu Rainbow dash w różnych językach. I tu powstaje pytanie: Który dubbing, to znaczy w którym języku, wydaje wam się najfajniejszy lub najbliższy oryginałowi? Mi osobiście, trudno stwierdzić, który dubbing jest najbliższy tej oryginalnej Rainbow dash, dla mnie te języki zbyt różnie brzmią, by móc coś takiego stwierdzić. Ale wyjątkowo bardzo podoba mi się dubbing rosyjski, czemu? Przede wszystkim dlatego, że jest przyjemny dla ucha, fajnie brzmi i w ogóle. Całkiem fajnie brzmiał dubbing niemiecki, ale on najbardziej się sprawdził w momencie, gdy RD objaśnia zasady wyścigu w tym pierwszym filmiku. Tzn, mówi, że to będzie wyścig. Nigdy, nie przepadałam za brzmieniem tego języka, jednak tutaj wyjątkowo mi się podobał. Żaden inny język nie zwrócił szczególnie mojej uwagi, no może jeszcze polski, który w przypadku RD jest nawet cool.
  20. Od kilku dni męczy mnie pytanie, a mianowicie: DLACZEGO WONDERBOLTS SĄ TAK MAŁO UZNAWANI W ODCINKACH?? Chodzi mi o to, że prawie nigdy nie odgrywają żadnej większej roli. Przecież z ich udziałem odcinki MLP:FiM mogłyby być o niebo ciekawsze! Nie twierdzę oczywiście, że odcinki są złe, ale uważam, że mogłyby być lepsze. Pomyślcie, że do Ponyville przylatuje najlepsza drużyna pegazów w Equestrii jakie są wtedy możliwości stworzenia przygód? Ogromne! No to jak uważacie? Dlaczego są tak mało uznawani?
  21. Jak wszyscy wiedzą RD jest raczej aroganckim kucykiem. Do tej pory tak było. RD zachowuje się tak jak niektórzy twierdzą, ponieważ lubi być w centrum uwagi, najważniejsza, najbardziej cool i tak dalej. Ale ja uważam że w głębi duszy RD taka nie jest. Tak naprawdę jest pegazem płatającym figle, ale nie jest arogancka i nie miła. Jak uważacie wy?
  22. Skoro rozpocząłem jedną taką dyskusję w dziale Twilight, to równie dobrze mogę spróbować i tutaj. Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale nie mamy póki co żadnej konkretnej informacji ani o rodzinie Dashie, ani o jej pochodzeniu. Wiemy, że wychowywała się w Cloudsdale i uważa to miasto za swą ojczyznę. Nic więcej. Co więc mogło się wydarzyć, że brakuje nam tych informacji? Czemu nasza pegazica zachowuje się tak, jak się zachowuje? Po prostu zawsze taka była? Czy może raczej coś spowodowało u niej takie działania. Oczywiście serial nic przecież nie musi sugerować. To, że się nikt nie pojawił, nie oznacza, że wcale go nie ma. Niemniej przegrzebując internet wzdłuż i wszerz, znalazłem dwie ciekawe sugestie w tym temacie: 1) Rainbow Dash zachowuje się tak... Surowo i udaje, że interesuje się jedynie sportem, ponieważ w młodości, kiedy była w szkole, żaden ogier się nią nie interesował. Pegazica nie zdaje sobie z tego sprawy, ale odrzuca "dziewczęce" działania, bo nie mogłaby sprostać próbie bycia "ładną" i dziewczęcą, i podświadomie boi się porażki. Może zabrakło jej w rodzinie wsparcia i wytworzyła sobie taki system obronny? 2)Rainbow Dash zachowuje się wybitnie chłopięco, ponieważ kiedy dorastała, nie miała w rodzinie prawdziwego modelu kobiety. Została wychowana jedynie przez swego ojca, który był zagorzałym fanem Wonderbolts. Oczywiście są to gdybania. Ale do takich gdybań istnieją przecież dyskusje na forum. Czy macie może w swych głowach jakieś własne wyobrażenie, czemu Dashie tak się zachowuje? Czy może zastanawialiście się kiedyś, jak mogłaby wyglądać jej rodzina? Jeśli tak, to zapraszam i zachęcam do wypowiadania się.
  23. Czy ktoś zna Fluffle Puff? Mam nadzieję, że tak. Ten temat poświęcam dyskusji, czy te fanfiki są od osiemnastki. Myślę, że Fluffle kocha Chrysalis, ale mogę się mylić. Jakie są Wasze opinie?
  24. Często zastanawiam się jak może wyglądać przyszłość naszej planety oraz samej ludzkości. Wiem, że Ziemię prędzej czy później czeka koniec ze strony Słońca, tę kwestię pomijam w swoich teoriach i wizjach. To źle. Takie wizje i teorie nie mają sensu skoro to wszystko i tak zostanie zniszczone. Mylisz się. Nim nastanie koniec nasza planeta może wyglądać różnie. No właśnie. Wizji mam kilka. Na początek zaprezentuję tę, która zdaje mi się najbardziej prawdopodobna, ale i najsmutniejsza. Cywilizacja zmierza do tego by "zabetonować" większą część świata. Miasta się rozrastają, drogi przecinają coraz więcej dzikich terenów. Nawet po niebie lata coraz więcej samolotów, sterowców balonów i tak dalej. Nie podoba mi się to, ale obawiam się, że tak to będzie wyglądało. Coraz lepsze środki transportu w coraz większej liczbie. Coraz lepsza medycyna przez co coraz więcej ludzi, a skoro coraz więcej ludzi to coraz więcej śmieci. Z drugiej zaś strony coraz lepsza ich utylizacja, a więc tak wielkiego syfu jak mogłoby się wydawać wcale być nie musi. Parki w miastach? Jak najbardziej będą! Parki i zielone dachy. Ludzie już teraz wpadli w szał zazieleniania miast o domów, a z możliwościami jakie niechybnie zdobędą..nie jest to taka zła wizja choć perspektywa miasta przy mieście nie zachwyca. Przynajmniej mnie. A wy jak sobie wyobrażacie przyszłość? Macie kilka wizji? Podyskutujcie o nich! Może czyjaś wizja sprawi, że wasza się zmieni, albo wymyślicie następną. Zapraszam do dyskusji~
  25. Kurczę, nie wiem, czy takie coś było, ale w tym dziale tego nie widziałam. Jakby co, to do usunięcia. Znając moje ostatnie szczęście, coś podobnego już było i spłonę żywym ogniem ;_; ____ Chciałabym zobaczyć w tym dziale cywilizowaną dyskusję, odnoszącą się do tematu kolorowych kucyków. Jak wiemy serialem, potocznie ,,dla małych dziewczynek'' zainteresowała się NA PRAWDĘ szeroka liczba odbiorców telewizji, bądź internetu. Pytanie, czemu? Dlaczego, do jasnego pieruna, kobiety i mężczyźni w wieku od około 11, do nawet trzydziestu iluś oglądają tęczowe stworki, które rozprawiają o przyjaźni, i innych tego typu bzdetach? To właśnie pytanie zadawałam sobie, kiedy jeszcze fanką nie byłam. To pytanie sprawiło, że sama zaczęłam się tym interesować. No, tak naprawdę, to PIERWSZY raz usłyszałam o MLP, kiedy wpadłam na opowiadanie My Little Dashie, lektorowane przez Miśka. I My Little Dashie, było moim pierwszym fanfikiem, z którym się spotkałam. A jeśli miałabym sięgać pamięcią jeszcze dalej, to MLP ujrzałam, kiedy musiałam z młodszą siostrą oglądać bajki, na internecie, bo się uparła. Wtedy to... odbiegam od tematu, ale chcę to powiedzieć, dostałam karę, a za co, to już nie pamiętam, bo młoda byłam(nadal jestem), rodzice wyjechali do sklepu, a ja zachowałam się niegrzecznie i mimo zakazu włączyłam komputer i weszłam na stronę z bajkami, by doglądać odcinek. Później rodzice, tak się śmiali z tego, że tak bardzo chciałam oglądać kucyki, że konsekwencji nie poniosłam. Ale powracając do tematu. Czym jest serial dla kucyków dla mnie? Dla mnie, w pewnym sensie jest czymś uspokajającym i dającym nauczkę, że gdzieś tam oblegany jest Canterlot i kuce zamknięte są w kokonach, a ja tu marudzę o zadanie z fizyki. Nie porzuciłabym go za Chiny Ludowe. A tym bardziej fandomu, który jest w tym przypadku na prawdę świetnie zgrany, w porównaniu do innych. Dlaczego akurat My Little Pony, a nie, na przykład wróżki, lub czarodziejki Winx? Nie wiem, na prawdę. Jakoś tak bardzo mnie ciągnie do Equestrii, a do wróżkowej utopii już nie... Może wy macie odpowiedź na to pytanie, w swoim przypadku, ale dla mnie, jest to po prostu... nieodpowiadalne . Zaargumentuje to jak na Elizkę przystało. Oglądam kucyki, bo tak.
×
×
  • Utwórz nowe...