Dary dla Księcia

[Emronn Marvelous]

*Drzwi do komnaty Ksiecia powoli się otworzyły*

Witaj Książę Blueblood, jestem...

Kolejny człowiek? Dziwnie od Ciebie... coś czuć. Rozumiem, że jesteś moim nowym poddanym? Przeboleję to dopiero wtedy, gdy zaczniesz coś robić! Strażnicy chyba za bardzo przyzwyczaili się do Twojego poprzednika, skoro żaden Cię nie zatrzymał.

To czysta przyjemność dla Ciebie pracować, Mój Książę. Jak poczułeś, mam coś dla Ciebie.

*Ściąga buty, po chwili otwiera też plecak i wyciąga miskę*

Nie zbliżaj się z tym... tym czymś! Pokaż z daleka!

Jak wiesz, dziś z okazji Twego powrotu plebejusze postanowili przynieść Ci najróżniejsze dary. Więc i ja pomyślałem...

Tu, proszę spojrzeć:

Wyglądają apetycznie, prawda? Nazywamy to pierogami, istny przysmak!

Precz z tym ode mnie, odrażający człowieku, bo zaraz Cię wtrącę do lochów! Ten tłuszcz... mógłby się ktoś ubrudzić! Nie próbuj mi podpaść już na samym początku, natychmiast się tego pozbyć! Straż!

*Straż szybko zjawiła się przy człowieku, wyrywając z rąk naczynie z pierogami, które po chwili wynieśli z komnaty*

Tym razem Ci wybaczę. A teraz biegiem do tej zbieraniny plebejuszy, nie mam ochoty czekać długo na następne dary. Znaj mą łaskę, a może do lochów tak łatwo nie trafisz.

*Do sali powitalnej wbiegł niemal potykając się już na pierwszych stopniach wejścia, jednak zwinnie w ostatniej chwili odpowiednio ułożył nogę oszczędzając sobie pośmiewiska*

Drodzy plebejusze, jak wasz Najwspanialszy Książę Blueblood by rzekł... Wręczajcie mi wszelkie dary, które chcecie przekazać Księciu z okazji jego powrotu! Mile widziane dopiski, które chętnie też mu przekażę wraz z darami (obrazkami przedmiotów, ubranymi wcześniej w spoiler). Co jakiś czas będę tu wracał, by wam opowiedzieć, jak zareagował.

Na co się tyle patrzysz? Dawaj to!

[WładcaCiemnościIWszelkiegoZła]

Witaj, Książe! Przybywam z dalekiego kraju, o którym nawet Starswirl Brodaty nie słyszał, a zwie się on Rosją. Rada Największych, gdy tylko dowiedziała się o twojej wielkości, postanowiła przesłać Ci taki oto podarek:

Wszyscy w naszej krainie mają nadzieję, że ucieszysz się z prezentu.

[Gandzia]

Witaj, o książę! Ja, obywatel Rzeczypospolitej Trojga Narodów, składam ci w darze ten oto przedmiot, będący symbolem szlachectwa:

Niech ci służy!

[Po prostu Tomek]

Witajcie, towarzyszu! Ja przychodzę jako reprezentant państwa, które dopiero zaistnieje. Equestriańskiej Republiki Rad. Postanowiłem dać ci coś od siebie. bo co to za władyka bez pięknych precjozów, co?

[Ohmowe Ciastko]

Ja mam dla księcia dar, który alchemik z mojej rodzinnej wioski kazał przekazać. Mówił on, że są to świeczki zapachowe o pięknym zapachu, z nazwą wskazującą, że pochodzą z włoch. Niestety, nie jest on tego pewien i radzi ostrożnie się z nimi obchodzić .

Oto jedna z nich:

[Replincio]

Ja, Replin herbu Truskawkowy Kisiel chcialbym przekazac Ksieciu moj rodzinny miecz, aby wiedzial ze moze liczyc na moje uslugi i pomoc

[lurasidone]

Witaj miłościwie nam panujący Książę!

Twój powrót wiele znaczy dla państwa i jego obywateli! Z pewnością będą szczęśliwi z powodu powrotu kogoś takiego. Ja, Bellamina, rezydentka Zamku Canterlockiego chciałabym przekazać Ci ten oto dar:

Z racji zbliżającego się balu może okazać się wyjątkowo przydatny. Piękno wykończenia na mankietach oraz wzory na koszuli dodają mu uroku, czyż nie?

[Dadudałe]

Yo nigga. Przyczłapałem tu z bronxu ziom i jestem wysłannikiem Króla! Joł. Nigga rządzi całą dzielnią i ma picz na pęczki! Tera chce ci wysłać dar, joł, bo ma gest, joł i wie co to dobra biba. Trzym go więc czarnuchu i sztamuj się z braćmi bo jak nie to masz wjazd na chate i tyle.

A.C.A.B!

joł

[Emronn Marvelous]

*Wbiega po kilku chwilach nieobecności do Komnaty Księcia*

Plebejusze przynieśli kilka darów dla Ciebie. Czy byłbyś łaskaw je przejrzeć? Przy okazji ciekawi mnie co powiesz na temat rzeczy nie z tego świata.

Nawet nie zdążyłem polać wina do pucharu, a Ty tu wbiegasz jak do Królewskiej Stajni i zawracasz głowę! Nie do pomyślenia.

Pokaż co tam masz od tych odpychających... "ludzi".

Witaj, Książe! Przypywam z dalekiego kraju, o którym nawet Starswirl Brodaty nie słyszał, a zwie się on Rosją. Rada Największych, gdy tylko dowiedziała się o twojej wielkości, postanowiła przesłać Ci taki oto podarek:

Wszyscy w naszej krainie mają nadzieję, że ucieszysz się z prezentu.

Przypływa, czy przybywa? Skoro wspomniał o jednym z naszych bohaterów, to pewnie jakiś magiczny eliksir na cerę. Mam takich pełno, więc ten podaruję cioci Celestii - z pewnością jej przypadnie do gustu... Następny!

Witaj, o książę! Ja, obywatel Rzeczypospolitej Trojga Narodów, składam ci w darze ten oto przedmiot, będący symbolem szlachectwa:

Niech ci służy!

Obywatel czego? Pewnie coś z innego rodu plebejuszy. O ile mają rody. Przynajmniej dostarczył dobrego prezentu, ozdobię tymi widelcami ścianę.

*Róg Księcia pokryła magiczna aura, która w kilka chwil przymocowała bronie do ściany*

Nie ociągaj się, póki mam dobry humor. A te sztućce mi go znacznie poprawiły.

Oczywiście, już otwieram następną paczkę...

Witajcie, towarzyszu! Ja przychodzę jako reprezentant państwa, które dopiero zaistnieje. Equestriańskiej Republiki Rad. Postanowiłem dać ci coś od siebie. bo co to za władyka bez pięknych precjozów, co?

To jakaś kpina! Odrażające! Miałbym gdzieś to postawić w swojej komnacie, by po nocach straszyło mnie pół plebejusza ze złota?! Mam nadzieję, że następnym razem sobie nie będzie żartował ze mnie i marnował mojego czasu. Ten człowiek chyba sobie nie zdaje sprawy z tego kim jestem... Na pewno nie jakimś "towarzyszem", yuck.

Myślę, że nie chciał Cię tym straszyć. Raczej miał na myśli...

Nie obchodzi mnie to, co ten człowiek miał na myśli. Jeśli mi się to nie podoba, to o tym mówię, rozumiemy się? Nie zawiedź mnie, otwieraj następną paczkę.

Ja mam dla księcia dar, który alchemik z mojej rodzinnej wioski kazał przekazać. Mówił on, że są to świeczki zapachowe o pięknym zapachu, z nazwą wskazującą, że pochodzą z włoch. Niestety, nie jest on tego pewien i radzi ostrożnie się z nimi obchodzić .

Oto jedna z nich:

Wygląda wspaniale! Niektórzy plebejusze mają dobry gust. Ale nie interesują mnie świece. Z samego rana wyślę to jako prezent do tego całego... Shining Armora. Może to poprawi nasze stosunki i pomyśli o mnie nieco lepiej przy odpalonej świecy.

Wiesz... to chyba nienajlepszy pomysł. Ta świeca wydaje się być wybuchowa, może mu się coś stać.

Tym bardziej mi się podoba. Straże! Słać do Shining Armora, już!

Dobrze, otwieram następną paczkę.

Ja, Replin herbu Truskawkowy Kisiel chcialbym przekazac Ksieciu moj rodzinny miecz, aby wiedzial ze moze liczyc na moje uslugi i pomoc

A cóż to? Tylko jakaś notka? Nie licząc tych wyżej wypisanych bzdur, które i tak mnie nie interesują...

"i em gie... salon mieczy... kropka? pl?..."

Czyżby jakiś tajemny szyfr? Jeśli okaże się, że to zwykłe zawracanie głowy, to Straż go wtrąci do lochów.

Ugh... Przecież prosiłem, by ubierać prezenty w okrycie spoilerem zwane.

Nie mów zbyt dużo, zatruwasz powietrze swoją ludzką paplaniną. Otwieraj kolejną paczkę, ta mnie znudziła...

Witaj miłościwie nam panujący Książę!

Twój powrót wiele znaczy dla państwa i jego obywateli! Z pewnością będą szczęśliwi z powodu powrotu kogoś takiego. Ja, Bellamina, rezydentka Zamku Canterlockiego chciałabym przekazać Ci ten oto dar:

Z racji zbliżającego się balu może okazać się wyjątkowo przydatny. Piękno wykończenia na mankietach oraz wzory na koszuli dodają mu uroku, czyż nie?

Pamiętam ją. Kiedyś za swoje niewyparzone pytania prawie przywitała podziemia, w których by siedziała pewnie do dziś.

Hmph! Przynajmniej elegancko to zrekompensowała. Trafiła w mój gust... ale to i tak tylko plebejusz. Pewnie w końcu zrozumiała kim jestem!

< Do komnaty wchodzi alicorn o śnieżnej maści i zielonych oczach. Szybkim ruchem kopyta poprawia swoją niedbałą grzywę o szkarłatnym kolorze, po czym pada na kolana, stawiając przed sobą małe, ozdobione wstążką, pudełko>

Książę Blueblood'ie! Jako twój pokorny sługa postanowiłem podarować ci coś przydatnego i, według mnie, idealnego dla ciebie!

Niech ci dobrze służą! W razie jakich kol wiek usterek, proszę obarczyć winą producentów. Ave!

"

Że też komuś się zebrało na wypisywanie bajek w notce do prezentu. Nie mam czasu na takie rzeczy, a wino kusi coraz bardziej. Co to w ogóle jest?

Chyba żel do grzywy i suszarka. Nic to Księciu nie mówi?

Nic, możesz to sobie wziąć. Znaj mą łaskę, kmiotku.

Yo nigga. Przyczłapałem tu z bronxu ziom i jestem wysłannikiem Króla! Joł. Nigga rządzi całą dzielnią i ma picz na pęczki! Tera chce ci wysłać dar, joł, bo ma gest, joł i wie co to dobra biba. Trzym go więc czarnuchu i sztamuj się z braćmi bo jak nie to masz wjazd na chate i tyle.

A.C.A.B!

joł

Zastanawiam się tak... cóż to za plebejusz...

Avanidius. Rozumiem, że danie mięsne do Księcia nie przemawia?

To jest herezja! Śmierdzi, jest tłuste i jeśli postawisz przynajmniej jeszcze jeden krok w moją stronę z tym czymś, to nie tylko ten Avanidius wyląduje w lochu! Rozumiemy się? A teraz póki zostały mi resztki dobrego humoru, biegnij po następne dary! Szybko, nim się rozmyślę. Na szczęście niektórzy plebejusze wiedzą, iż nie należy sobie ze mnie kpić...

*napełnia puchar słodkim winem, lekko się przy tym uśmiechając*

Przynajmniej mam swoją ulubioną poduszkę i fajne sztućce dziś dostałem.

[Po prostu Tomek]

Witajcie ponownie tow... mości książę!

Drobne sprostowanie. To nie taki zwyczajny plebejusz, to Lenin. Emronn ci wyjaśni. Mam już pomysł na następny prezent. Jako że przywiązujesz dużą wagę do upływu czasu (co się chwali, bo przynajmniej nie będziesz się nigdzie spóźniał), to otrzymasz ode mnie pewien upominek.

A oto on:

Mam też prośbę. Jak ci się nie podoba popiersie to oddaj, dobrze? Z moich własnych zbiorów, mam do niego sentyment. No i tyle złota piechotą nie chodzi.

[BiP]

To ja podaruję mości Księciu smakowi tort w sam raz na urodziny!


WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

[Flippyn]

Witam miłościwego księcia. Chciałbym ksieciu podarować stalowego potwora, którego nic nie będzie w tanie zniszczyć, nawet największa magia, mam nadzieję, że będzie księciu służyć. Nazywają ją Tygrysem z Bowington

[Ohmowe Ciastko]

Miłościwy Książe. Dałem ci niedawno prezent, lecz teraz mam kolejny. Wybacz mi, że ponownie marnuję twój czas, lecz poprzednio przeszukiwałem moje zbiory w poszukiwaniu tych wykwintnych trunków, lecz niestety nieskutecznie. Dopiero godzinę temu udało mi się je znaleźć, więc od razu przybyłem ci je przekazać.

Są to bardzo wykwintne alkohole z kraju zwanego Czechami. Nie wiele się ich produkuje, a te są dodatkowo z znakomitego rocznika. Każdy szlachcic będzie ci zazdrościć ich posiadania. Ja sam ci już ich zazdroszczę.

[Secretive]

Witam szanownego księcia. Cóż za zaszczyt móc złożyć dar tak dystyngowanej osobie jak pan.

Uważam, że szachy są idealnym prezentem dla szanownego księcia, gdyż jest to gra na myślenie, a wydaje mi się ,że nie ma mądrzejszej i piękniejszej istoty niż pan.

[Cuddly Doggy]

Siemasz Książę!

W związku z ogromną inflacją, ogólną biedą i zamieszkami w moim w państwie, jedyne to co Ci mogę podarować w tym momencie, to:

WPIE*DOL HAHAHAHA

[Jake]

Witam księcia. Jestem władcą Krainy Cieni i oto prezent od mojej siostry (nie ode mnie!!!)

Mam nadzieje że ci zasmakuje ten królewski (i drogi!) szampan.

[Muffinxd]

Kłaniam się nisko. Mam nadzieje, że wasza wysokość przyjmie skromny podarek. Jest on praktyczny i sądzę, że przyda się on waszej wspaniałości.

[Mrs.Octavia]

Witaj Mości Książę , ja chcę ci podarować to:

Mam nadzieje że się pani panu podoba!

[Ganz]

Witaj stary Nie obchodzi mnie, czy jesteś księciem czy żebrakiem. Odłożę na bok aparycję, dobre maniery i okrzesanie, oto mój dar:

Poczuj się elitarnie, spożywając ten napój Bogów.

[Gandzia]

Witam Pana Brata ponownie! Tym razem mój dar będzie w częściach do samodzielnego złożenia, ale nie wątpię, iż w Canterlocie macie odpowiednich rzemieślników, dla których nie będzie to problemem. Darem moim dla waszmości jest bowiem:

Bursztynowa Komnata! Zestaw do samodzielnego montażu.

[Karmelek]

Cześć! Wszyscy dają księciu jakieś rzeczowe dary, lecz ja mam dla Ciebie coś wyjątkowego... skrzydła! Wyglądałbyś... o tak!

[Emronn Marvelous]

Królewska nota: następnym razem polecą ostrzeżenia za nieprzestrzegane zasady tematu, bo prosiłem, by dary pakować w spoiler.

Więcej o tym nie zapominać, bo Książę was ukarze

*Wchodzi spokojnie do komnaty księcia z pustymi rękoma po chwili pstrykając palcem, co było najwidoczniej poleceniem wniesienia przez straż darów*

Ludzie przygotowali kolejną porcję darów dla Ciebie, Książę.

Kolejny zasyp śmieci od tych śmiesznych istot? Mam nadzieję, że tym razem bardziej mnie uradują, niż poprzednio. Banda prymitywów czy nie, może przynieśli mi coś przydatnego, hmpf.

Witajcie ponownie tow... mości książę!

Drobne sprostowanie. To nie taki zwyczajny plebejusz, to Lenin. Emronn ci wyjaśni. Mam już pomysł na następny prezent. Jako że przywiązujesz dużą wagę do upływu czasu (co się chwali, bo przynajmniej nie będziesz się nigdzie spóźniał), to otrzymasz ode mnie pewien upominek.

A oto on:

Mam też prośbę. Jak ci się nie podoba popiersie to oddaj, dobrze? Z moich własnych zbiorów, mam do niego sentyment. No i tyle złota piechotą nie chodzi.

Oddać? Jeszcze tego brakowało, bym się wysilał cokolwiek zwracać. Wysłałem ten śmietek na przetopienie, może coś fajnego mi z tego zrobią.

*wyciąga przedmiot z paczki*

Nie w moim guście. Emronn kmiotku, daj tamtemu strażnikowi, bo się spóźnia co rana. Tak, temu co się na mnie patrzy tak, jakbym nie był wystarczająco przystojny.

Jeśli nie chcesz, to sam chętnie to wezmę.

Nie wyraziłem się jasno? Następna paczka, człowieku.

To ja podaruję mości Księciu smakowi tort w sam raz na urodziny!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO:enjoy:

Prymitywne danie ludzi... Gdybym był głodny, to zjadłbym coś z królewskiej kuchni. Poza tym ten człowiek chyba myśli, że mam dzisiaj urodziny, na dodatek źle mi życzy.

Straż! Wychłostać tego gbura, gdy go znajdziecie.

Witam miłościwego księcia. Chciałbym ksieciu podarować stalowego potwora, którego nic nie będzie w tanie zniszczyć, nawet największa magia, mam nadzieję, że będzie księciu służyć. Nazywają ją Tygrysem z Bowington

Coście mi wnieśli do pokoju?! Wynocha z tym śmieciem, bo zaproszę na gilotynę! Chłopstwo nie dość, że nie ma gustu, to śle mi bezczelnie tak niepotrzebne prezenty. Na co się gapisz? Otwieraj kolejną paczkę, póki się bardziej nie zdenerwowałem.

Myślałem, że masz dzisiaj nieco lepszy dzień... następnym razem przyniosę dary, gdy-

Otwórz mi kolejną paczkę i polej wina. Lepiej, byś mnie nie denerwował bardziej, popychadełku.

*siada wygodnie na swojej ulubionej poduszce*

Miłościwy Książe. Dałem ci niedawno prezent, lecz teraz mam kolejny. Wybacz mi, że ponownie marnuję twój czas, lecz poprzednio przeszukiwałem moje zbiory w poszukiwaniu tych wykwintnych trunków, lecz niestety nieskutecznie. Dopiero godzinę temu udało mi się je znaleźć, więc od razu przybyłem ci je przekazać.

Są to bardzo wykwintne alkohole z kraju zwanego Czechami. Nie wiele się ich produkuje, a te są dodatkowo z znakomitego rocznika. Każdy szlachcic będzie ci zazdrościć ich posiadania. Ja sam ci już ich zazdroszczę.

Cenię sobie tylko wino, ale ten człowiek wydaje się mądrzejszy od reszty - chyba wcześniej założył, że do otwierania tych idiotycznych paczek będę potrzebował mocniejszego alkoholu. Poślij kogoś, by wręczył mu ode mnie kryształowy krawat w prezencie, chcę go widzieć kiedyś na jakiejś imprezie i niech doceni ten zaszczyt.

*za pomocą magii przenosi butelki na stół*

Nie lubię rozmawiać z osobami w stanie upojenia.

Wytłumaczmy sobie coś: nie obchodzi mnie Twoje zdanie, a jeśli już, to uznaj to za moją łaskę. Druga sprawa jest taka, że sięgnę po to dopiero, gdy kolejne dary okażą się równie beznadziejne, co poprzednie. Otwieraj kolejną paczkę.

Witam szanownego księcia. Cóż za zaszczyt móc złożyć dar tak dystyngowanej osobie jak pan.

Uważam, że szachy są idealnym prezentem dla szanownego księcia, gdyż jest to gra na myślenie, a wydaje mi się ,że nie ma mądrzejszej i piękniejszej istoty niż pan.

To coś... człowiek, tak; w końcu coś, co mi się podoba. Przynajmniej ta jedna zna swoją pozycję w swoim śmiesznym społeczeństwie i wie jak musi się do mnie zwracać. Rozstaw na stole, to może później rozegramy partyjkę.

Cóż za łaska...

Siemasz Książę!

W związku z ogromną inflacją, ogólną biedą i zamieszkami w moim w państwie, jedyne to co Ci mogę podarować w tym momencie, to:

WPIE*DOL HAHAHAHA

Cóż za odwaga, by wysłać mi taki list.

Straż! Przyprowadzić mi tego człowieka! Nauczymy nie tylko pokory, ale i szacunku.

Tak jej zrobię...

A później po ewentualnym błaganiu zastanowię się, czy spotka ją łaska w postaci dożywotniej odsiadki w lochach, czy gilotyna.

Książę Blueblood, rozumiem, że ta kobieta przesadziła, ale nie musisz się aż tak denerwować... Okaż jej łaskę.

Masz rację, szkoda wypielęgnowanego kopyta na ludzkie wargi. Następna paczka!

Witam księcia. Jestem władcą Krainy Cieni i oto prezent od mojej siostry (nie ode mnie!!!)

Mam nadzieje że ci zasmakuje ten królewski (i drogi!) szampan.

Władca Krainy Cieni? Oh, kolejny plebejusz bawi się w szlachcica!

Jakież to zabawne. Ale dobrze, przyjmę te butelki, w których też gustuje ciocia Celestia - będziemy mieli co pić wieczorami. Następna paczka.

Kłaniam się nisko. Mam nadzieje, że wasza wysokość przyjmie skromny podarek. Jest on praktyczny i sądzę, że przyda się on waszej wspaniałości.

Czyżby to sugestia, iż moja grzywa nie jest dostatecznie wspaniała?! Przymknę na to oko i przyjmę ten dar. Więcej luster nigdy nie zaszkodzi.

A może wyślę je do Shining Armora, by zaczął bardziej dbać o swój wygląd? Nie, niech będzie gorszy ode mnie tak, jak to zawsze było, hmpf.

Witaj Mości Książę , ja chcę ci podarować to:

Mam nadzieje że się pani panu podoba!

*spojrzał na ilość pakunków*

Zbiór śmieci? Straż! Wyrzucić. Nie potrzebuję gadżetów tej całej od sukienek... jak jej było... Tak, Rarity. Wystarczy już, że często ją widzę podczas pałacowych imprez. W dodatku ten śmieszny człowiek odważył się bezczelnie pomylić w liście, a później to skreślić tak jakby myślał, że tego nie zauważę.

Witaj stary Nie obchodzi mnie, czy jesteś księciem czy żebrakiem. Odłożę na bok aparycję, dobre maniery i okrzesanie, oto mój dar:

Poczuj się elitarnie, spożywając ten napój Bogów.

Znów jakaś butelka? Cóż to za alkohol?

Myślę, że to wino.

Wspaniale! Prezent mnie raduje. Ciekawe, jak smakuje. Później wypróbuję z ciocią Luną, ona też gustuje w winku. Mimo wszystko ten grubianin powinien zastanowić się nad wysyłaną treścią do Księcia, ale jako, iż dar mi to rekompensuje... Mam nadzieję, że przynajmniej wino posmakuje.

Witam Pana Brata ponownie! Tym razem mój dar będzie w częściach do samodzielnego złożenia, ale nie wątpię, iż w Canterlocie macie odpowiednich rzemieślników, dla których nie będzie to problemem. Darem moim dla waszmości jest bowiem:

Bursztynowa Komnata! Zestaw do samodzielnego montażu.

Brata? Cóż za chudopachołek! Mam sam list, a gdzie dar?

Zdaje się, że nie mogłem go tu przynieść z tej racji, iż to była cała komnata do zmontowania. W dodatku ze złota, więc bardzo ciężka.

*śmieje się*

Domontujemy, spokojnie. Poślij kogoś, by obdarowano tego człowieka kufrem klejnotów. Niech też zazna nieco radości, zasłużył.

Książę i takie słowa? Zaskakujesz mnie!

Gdy się trafi w mój gust... zaraz, sugerujesz, że nie potrafię niczego docenić i jestem jakimś gburem?! Polej więcej wina i otwieraj kolejną paczkę, póki mam dobry humor.

Cześć! Wszyscy dają księciu jakieś rzeczowe dary, lecz ja mam dla Ciebie coś wyjątkowego... skrzydła! Wyglądałbyś... o tak!

Wspomnianych skrzydeł w paczce nie widzę, a jedynie moje przerobione zdjęcie oparte na najwidoczniej jakiś marzeniach plebejuszy. Nie potrzebuję czegoś takiego, ale cieszy mnie fakt, że nawet ludzie fantazjują na myśl o mojej doskonałej osobie.

Widzisz? Nie każdy człowiek jest taki zły i odrażający, jak myślałeś.

Nie powiedziałem, że wyobrażenia mnie w skrzydłach pomogą lepiej mi spać. To i tak żałosne, lecz staram się docenić ludzką kreatywność.

*podnosi się z poduszki, kierując się do wyjścia z komnaty*

Idę obejrzeć złoty zestaw do montażu komnaty, a Ty w ten czas zbierz kolejne dary.

[Jaenr Linnre]

Cóż to za chamstwo? Kto wpuścił ten plebs na salony i go księciem obwołał?

Jedyne co ci mogę przekazać w prezencie to pozwolenie na wyczyszczenie mych kopyt! Oraz drobny upominek.

[Boszka]

Witam książe przybywam z dalekiego kraju o którym nikt nigdy nie słyszał(oprócz mnie i moich poddanych)

Pragnę złożyć ci w darze ten prezent:[Link]:http://www.google.pl/search?q=kanapki+z+mcdonalds&hl=pl&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=rFJoUfmjLIHCPMndgJgL&ved=0CDkQsAQ&biw=1192&bih=548#imgrc=TVNof8EpIfDE9M%3A%3Bxs9cdlEaof9rXM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.pablik.pl%252Fimg%252Finfo%252Fmcdonalds-kanapki-tajemnica-1.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.pablik.pl%252Findex.php%252F21056%252Fmcdonalds-ujawnia-dlaczego-hamburger-w-reklamie-wyglada-inaczej.html%3B538%3B295

Mam nadzieje ,że się podoba pozdro ;D

[Gandzia]

Widzę, że ostatnio dużo osób dało przeróżne gatunki wina mniej lub bardziej wytrawnego. Tylko z czego będzie książę to wino pić?

Z tego!