Jump to content

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk
 Share

Jesteście czy nie jesteście?  

359 members have voted

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

Czy tylko dziewczynie możesz zwierzyć się ze swoich problemów? Bo z tego co wiem przyjaciel/przyjaciółka "działa" na bardzo podobnej zasadzie. Oczywiście mam tutaj na myśli obopólny wkład, bo nie można raczej nazwać przyjaźnią sytuacji, kiedy mówisz, a druga osoba tylko przytakuje.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A nie masz innych przyjaciół? Bo co to za przyjaciel, któremu nie możesz się zwierzyć? Przyjaciel to w końcu najważniejsza osoba w życiu każdego człowieka. To członek rodziny, tylko że bardzo lubiany i kochany.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

A nie masz innych przyjaciół? Bo co to za przyjaciel, któremu nie możesz się zwierzyć? Przyjaciel to w końcu najważniejsza osoba w życiu każdego człowieka. To członek rodziny, tylko że bardzo lubiany i kochany.

Dodałbym jeszcze, że takiej osobie się ufa, i nie ma strachu przed tym, że jeżeli coś powiesz to potem pół miasta będzie o tym wiedziało. Jeśli miałbym "przyjaźnić" się z kimś takim to wolałbym dać sobie spokój i zachować problemy dla siebie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tzn.? Przyjacielowi można zawsze zaufać, a jeśli nie... To to nie jest przyjaciel.

 

Przyjaciel może wygadać, kiedy działa dla Twojego dobra. Mój znajomy miał przyjaciela, który nałogowo ćpał i musiał podjąć ciężką decyzję, jaką było powiedzenie o wszystkim matce owego narkomana, by wysłać tegoż na odwyk [inaczej by się sam zabił].

Link to comment
Share on other sites

Tzn.? Przyjacielowi można zawsze zaufać, a jeśli nie... To to nie jest przyjaciel.

 

Przyjaciel może wygadać, kiedy działa dla Twojego dobra. Mój znajomy miał przyjaciela, który nałogowo ćpał i musiał podjąć ciężką decyzję, jaką było powiedzenie o wszystkim matce owego narkomana, by wysłać tegoż na odwyk [inaczej by się sam zabił].

Nie miałem na myśli KAŻDEGO przypadku. Poza tym w sytuacji, którą opisałaś nie powiedział tego raczej ludziom, którzy w ogóle nie byli związani z tą sprawą, a coś takiego miałem na myśli.

Link to comment
Share on other sites

O rany, naprawdę... Jak chcecie prawdziwej, bezgranicznej i czystej miłości to kupcie sobie psa. Moje związki dobitnie mi pokazały, że miłość to brednia, a wystarczy pierwsza lepsza okazja by wbić Ci nóż w plecy i już siedzisz sam ze zniszczoną psychiką :P

Link to comment
Share on other sites

Taak...ta dyskusja zaczyna być dziwna...

 

Ale żeby specjalnie zdołować parę osób: mam w klasie przyjaciółka która:

-Czyta

-Gra na komputerze

-Nie używa makijażu (a jest piękna...ok ja tak myślę)

-jest inteligentna

-ma poczucie humoru

-w przeciwieństwie o de mnie wie co się wokół niej dzieje

-czasem lubi układać z klocków lego i rysować

-nie przejmuje się swoją figurą do stopnia anorektycznej diety (ale gruba nie jest)

-uprawia sport

-lubi kreskówki

-jest dziwna (w dobrym tego słowa znaczeniu)

 

Dziewczyna marzenie ale...jest ale.

 

Mam 14 lat więc taki związek nie ma racji bytu, pójdziemy do innych szkół, zapomnimy o sobie i pewnie nigdy się nie spotkamy, będę wspominać ale co tam.

Nie da się. Dziękuje do widzenia.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz... Bez urazy, ale myślę, że problem jest gdzie indziej. Słuchałam już wielu chłopaków, którzy marudzili, że laski szukają "księcia na białym koniu", Brada Pitta albo wolą złych gości. Gadacie przy tym jacy to jesteście  mili, idealni, etc., a prawda jest brutalna...

 

Masa z was ma tak nachalny i dziwny podryw, że... każda dziewczyna wieje gdzie pieprz rośnie. Może też po prostu was nie chcieć, bo się jej nie podobacie albo wasze zainteresowania nie pokrywają się, nawet częściowo, z jej.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Jak mnie irytują ludzie, którzy twierdzą, że wszystkie dziewczyny wokół oczekują nie wiadomo czego. Tu wina nie leży w nich tylko w takich osobach, ja na przykład otwarcie przyznaję, że jestem beznadziejny i to dlatego żadna mnie nie chce, a nie dlatego, że ma wygórowane oczekiwania. I Ci narzekający powinni wziąć ze mnie przykład :P

Link to comment
Share on other sites

Powtarzam: nie znam się na miłości, mam 14 lat. Co taka osoba może o tym wiedzieć ale...

 

To co mówią dwie osoby powyżej jest trochę racją jednakowoż droga Cahan, nie uwierzysz jakie to drudne jakoś zagadać do kobiety, jak mówiłem nie wiem o tym nic ale jak nawet pomyśle o zagadaniu do dziewczyny to mam stan "Przed spaleniem się ze wstydu"

Link to comment
Share on other sites

Im wcześniej zaczniesz przełamywać ten absurdalny lęk tym lepiej. Dziewczyna to nie jakiś potwór z kosmosu, nie pożre cie jak z nią porozmawiasz normalnie, jak człowiek z człowiekiem. Nigdy nie próbuj "zagadywać" na dzień dobry tylko po to żbey zdobyć fajną dziewczynę. Po prostu znajdź sposobność żeby najpierw zdobyć przyjaciółkę. :) Poza tym co z tego, że masz 14 lat. Ludzie zauraczają się/ zakochują w każdym wieku tylko natura tych uczuć z czasem się zmienia i rozbudowuje. To wszystko.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Wiem. Nigdy do żadnej nie zagadałam. Znaczy, zagadałam, ale tylko w celu zakumplowania się.

 

Ale ze swoich doświadczeń w podrywach [a raczej w dawaniu koszy] to wiem, że niektórzy są w tym żałośni, bez urazy. Albo próbują dalej. I tak przez lata. Ile razy można dawać kosza temu samemu facetowi?

Link to comment
Share on other sites

Przykład czego nie robić: do mnie raz w liceum podszedł chłopak i powiedział, że przysłał go kumpel, któremu się podobam i czy bym nie chciała pójść z nim pogadać. ...wobec tak żałosnej próby mogłam tylko zamilknąć na chwilę nieco zdziwiona i odpowiedzieć "nie teraz, uczę się na fizykę". Jak mówiłam... nie cierpię tchórzy. XD

Po tym zaczęto mnie nazywać Królową Lodu. XD

 

@Solaris... nie pierdol. Najlepsze związki oparte są na głębokiej przyjaźni. Po prostu nie w każdym dobrym przyjacielu dziewczyna widzi potencjalnego partnera- już tak miałam w życiu. Jeden przyjaciel kompletnie się nie nadaje ale jest świetnym człowiekiem a drugi- jak najbardziej + jest chemia. Bywa. Jeśli przyjaźniłeś się z dziewczyną tylko po to, żeby się do niej dobrać, a potem nie jesteś w stanie uszanować jej decyzji i uznajesz jej przyjaźń za bezwartościową, to sorry, ale... uh, nie będę nazywać rzeczy po imieniu. -.-"

Edited by Burning Question
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...