Jump to content

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk
 Share

Jesteście czy nie jesteście?  

359 members have voted

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

Wiadomo, nikt nie jest idealny. Nikt poza mną. Tak, moi drodzy. To ja sprawiam, że Wam nie idzie w związkach. Okalająca mnie aura zajebistości powoduje przyciąganie magnetyczne wszystkich wolnych ludzi obu płci. Przykro mi i jednocześnie pozdrawiam.

 

Czaicie, nie martwcie się, to nie Wasza wina że was nie chcą laski/faceci. Mam nadzieję, że poprawiłam humor. Miłego dnia.

  • Upvote 7
Link to comment
Share on other sites

"O, jaki jestem brzydki, biedny, nieatrakcyjny, nieinteresujący i żadna mnie nigdy nie zechce!" :despair:

 

Może jeszcze kupicie sobie fedory i będziecie dalej narzekać, jak to panny chcą bogatych i pięknych, a mili goście są wiecznie samotni i zepchnięci w przerażającą strefę friendzone? Bo każdy, kto ma około dwudziestu lat i nie idzie mu w sferze uczuciowej jest skazany na samotność do końca życia, co nie? :spike:

 

(o przypadku złamanego serca czternastolatka nie wspomnę, bo czułki opadają - gimboprzemyślenia i głupie podejście, ot co)

Link to comment
Share on other sites

Może jeszcze kupicie sobie fedory i będziecie dalej narzekać, jak to panny chcą bogatych i pięknych, a mili goście są wiecznie samotni i zepchnięci w przerażającą strefę friendzone? Bo każdy, kto ma około dwudziestu lat i nie idzie mu w sferze uczuciowej jest skazany na samotność do końca życia, co nie?

Ja akurat wychodzę z założenia, że panuje darwinizm i słabsze, gorsze osobniki takie jak ja są eliminowane, żeby nie przekazywać swoich genów dalej i nie psuć gatunku. Jakoś nie płaczę z tego powodu xD

Link to comment
Share on other sites

(o przypadku złamanego serca czternastolatka nie wspomnę, bo czułki opadają - gimboprzemyślenia i głupie podejście, ot co)

 

Wiem że się nie znam na miłości. I nie mówiłem nic o złamanym sercu, przeżyje się zapomni, co tam i tak jestem beznadziejny :ppshrug:

Co zrobić? Nic.

Link to comment
Share on other sites


Wiem że się nie znam na miłości. I nie mówiłem nic o złamanym sercu, przeżyje się zapomni, co tam i tak jestem beznadziejny

 


co tam i tak jestem beznadziejny

 


jestem beznadziejny

 

Jak widzę takie gadanie to mam ochotę komuś przepisać lek na depresję względnie polecić psychologa. Pamiętajcie: o tym czy jesteście beznadziejni NIE decydujecie wy sami lecz wasze czyny oraz ci, którzy was znają/kochają. 

Link to comment
Share on other sites

A jak opisać osobę której się wszystko sypie w rękach?

Oceny mam co najmniej słabe, przyszłości jako takiej pewnie mieć nie będę, posiadam defekt nie wychodzenia z domu tak po prostu od czternastu lat. Dwanaście lat zajęło mi zapamiętać kiedy się urodziłem oraz tyle samo by nauczyć się wiązać sznurowadła. Nie uprawiam sportu, nic nie umiem...Jak to można inaczej nazwać?

Link to comment
Share on other sites


A jak opisać osobę której się wszystko sypie w rękach?
Oceny mam co najmniej słabe, przyszłości jako takiej pewnie mieć nie będę, posiadam defekt nie wychodzenia z domu tak po prostu od czternastu lat. Dwanaście lat zajęło mi zapamiętać kiedy się urodziłem oraz tyle samo by nauczyć się wiązać sznurowadła. Nie uprawiam sportu, nic nie umiem...Jak to można inaczej nazwać?

 

Lenistwo. Brak wiary w siebie. Pesymizm. 

Link to comment
Share on other sites

Wolny, jednak mam pewne wrażenie, że tak zostanie na zawsze, bo jak to się mówi... Każdy spotka swoją miłość, tylko niestety nie spotka się jej siedząc w domu ...

Zgadzam się, kiedyś nie potrafiłem jeździć czołgiem, wiecie... Tyle tych samochodów przejechałem... Teraz to ci driftować mogę...

A tak serio to nie ma nic w czym byłbym dobry, albo nawet ogarnięty... Te uczucie, gdy w swojej ignorancji i lenistwie nagle budzisz się z " ręka w nocniku" i zaraz trzeba szukać pracy...

Najwidoczniej bycie ostatnią pierdołą jest mi pisane

Edited by Halik
Link to comment
Share on other sites

Wolny, jednak mam pewne wrażenie, że tak zostanie na zawsze, bo jak to się mówi... Każdy spotka swoją miłość, tylko niestety nie spotka się jej siedząc w domu ...

Zgadzam się, kiedyś nie potrafiłem jeździć czołgiem, wiecie... Tyle tych samochodów przejechałem... Teraz to ci driftować mogę...

A tak serio to nie ma nic w czym byłbym dobry, albo nawet ogarnięty... Te uczucie, gdy w swojej ignorancji i lenistwie nagle budzisz się z " ręka w nocniku" i zaraz trzeba szukać pracy...

Najwidoczniej bycie ostatnią pierdołą jest mi pisane

A próbowałeś czegokolwiek? Jakiejkolwiek pracy? Na sto % jesteś w czymś dobry. :)

Link to comment
Share on other sites

Niewierze że ta rozmowa ciągnie się dalej i jeszcze o tym samym.. ,,Jak to ja mam przewalone w życiu i przez to nie mogę znaleźć dziewczyny''? 

 

Jeżeli dziewczyny się wami nie interesują ze względu na charakter to dobrze, bo to jest pewien filtr.  Oznacza to bowiem że po prostu by z wam nie wytrzymały, a jak znajdzie się ta która się zainteresuje to już jest wam bliżej sukcesu. 

Edited by WilkU
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...