Skocz do zawartości

Odcinek 1 + 2 "Princess Twilight Sparkle"


Artem

Recommended Posts

Tutaj podzielmy się opinią o dwóch pierwszych premierowych odcinkach sezonu czwartego!

 

Oceniam je na 9/10 wszystko świetne oprócz intra, które zostało zmienione tylko troszkę.

Czekam na wasze opinie ;)

 

Odcinek z napisami:

 

https://www.youtube.com/watch?v=Eivc2IUdjw8

Edytowano przez Dashek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oceniam nawet 10 na 10 nie zauważyłem żadnych minusów a +

+ Pinkie Pie (naprawdę zabawne teksty)

+ Applejack the Clever (jej słowa są naprawdę kształcące)

+ Winter Wrap Up Dsicord ( :lol: naprawdę się przy tym uśmiałem)

+ Discord jako całość (stary dobry  pan  Chaosu, a wy sądziliście że się zeszmacił)

+ The Fail of the Moon (transformacja Luny najbardziej epicka jaką widziałem)

+ Harmony is a Tree :yay: ( to mnie zupełnie pozytywnie zaskoczyło pozytywnie, jak stracę funkcje Avatara Babs zostaję Drzewem Harmonii i basta ;) )

i mógłbym tak wymieniać bez końca a minusów brak, no chyba że ta lista, którą musiał wypełniać Spike to była nuda, co do sceny z Zecorą to jest raczej OK i końcówka odcinka każe nam czekać na dalszy ciąg (ja się zastanawiam co jest w tej skrzynce z kwiatka)

Edytowano przez Komfiturka Zandi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakowało tego czegoś co we wcześniejszych sezonach i rzecz jasna piosenki. 7/10

Spory plus za te odblaski na poczatku.

Everyone loves Shutterfly!

A za czarną magię Twi dostanie nam się w katolickich pisemkach.

Edytowano przez Byaku
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielce ubolewam nad brakiem dobrej piosenki. Właściwie, to nad brakiem jakiejkolwiek. Bardzo dobry zarys fabularny, z tym, że to wszytko  wina Discorda. No i flashbacki. Ten z NM - epickie. Z Discordem także, trzeba księżniczkom przyznać, że się nie patyczkują niczym Mane 6, to były 2 najkrótsze pojedynki w historii :).

Jak dla mnie 9 z plusem.

Aha, bardzo poruszyły mnie kwestie Big Macintosha!

Edytowano przez plx
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawa z tą szkatułką i klejnotami harmonii co teraz z nimi będzie skoro są tylko w drzewie? I rozwiązali kwestie, które ciekawiły fandom np. pokonanie Discorda lub Nightmare Moon. I dobre z przemianą Luny w NMM było wow tylko skoro nie było tam Twilight to do kogo ona mówiła? Była tam z tyłu Celestia? I była naturalna natura Discorda-chaos. Lubię to.

Nadal 9,9/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinia o odcinku?
ZAWIERA SPOILERY
Cóż... na wejściu powiedziałbym, że jakieś... 6.5/10
Ale nie jest to do końca zasłużona ocena. W przeciwieństwie do ciasno zbitej historii z finału zeszłego sezonu, na którą oczywiście (wybaczcie, ale tak mnie to śmieszy, że muszę o tym wspomnieć) był przeogromny hejt pod niemal każdym względem, tutaj otrzymaliśmy dwuodcinkową, olbrzymią poniekąd listę faktów i zdarzeń, jednak okrojoną do tego stopnia, że ograniczała się w większości do tzw. flashbacków... Sama Twilight... ok powiem wam szczerze, że tutaj ocenę zaniżę wyłącznie przez pewien znany problem fandomu - clopy, a raczej, by nikogo nie obrazić podzielna wobec nich opinia... By nie ciągnąć niewłaściwych tematów, powiem w prost... brudne myśli odnośnie koloru. Osobiście czuję się pod tym względem zawiedziony samym sobą, więc, jak już wspomniałem, tutaj punkty odejmuję "na chama".

Dalej... Fabuła szła tu zbyt smętnie. Pierwsze wizje czegokolwiek pojawiły się w ostatniej ćwiartce pierwszego odcinka, co w gruncie rzeczy czyni go najnudniejszym z dotychczasowych. Nie ratuje go nawet kilka trolli Discorda (pokroju "pomylenia kucyka") czy też szybka poczta od Pinkie... Nie. Po prostu było to za mało śmieszne by zalepiło ów dół. Pomijając flashbacki, fabuła nie szła jakoś za szybko, ale i nie była za wolna. Wątpię jednak, by w te 40 minut dało się bez owych wstawek opowiedzieć mniej, niż opowiedziano. Kolejne punkty stracone.

Mocnym jednak plusem odcinka jest jego... hmmm.. Wolna interpretacja?
Nie będę się tu odwoływać do wizji drzewa, którą poczęstowano nas na końcu wizyty w lesie, gdyż nie chcę się zagłębiać w spoilery. Odcinki zaś zwykłem oceniać głównie na podstawie motywów, morałów i idei które teoretycznie miały przekazywać.
(Po coś się ten serial w końcu wybrało. Niby że co, stary głupi człowiek bez dziewczyny i w pryszczach którego tak bardzo świat nienawidzi? Zaledwie połowę punktów spełniam)
Otóż pokazał nam tu się pewien prosty przekaz, obrazkowy, a jednak podany wprost, jak na talerzu. Ktoś w sumie wątpił w to, że Przyjaźń wymaga symboli? No, zdarzały się zwątpienia pewnie. Nie będę się wypowiadał odnośnie efekciarskiego występu Twii na końcu, czy chociażby poruszał dyskusję odnośnie "być czy nie być - twilicorn". W moich oczach mimo to zyskała, pokazując wręcz dobitnie iż elementy same w sobie nic wobec mane 6 nie znaczą.

 

podsumowując:

+Animacja zacna

-niestety bez piosenki, a mogła coś nie coś pomóc

-sleepless in ponyville to już inwalida. Ja się naziewałem po wsze czasy :/

+kilka żartów Pinkie, pomyłki discorda

+Olbrzymi plus za grupową przysięgę

+Twilight w końcu straciła u mnie miano wyOPionej. po całych trzech sezonach w końcu ją polubiłem

+prawdziwe znaczenie serialu w końcu wzięło górę, morał miał sens.

-na siłę wrzucono tu niektóre postacie. Discorda jeszcze zrozumiem, gdyby nie eliksir, to Zecora by tam była zbędna, choć sam fakt "zbyt dzikiego lasu" miał u niej sens. Mimo to w ostatnich scenach po prostu nie zdziwiłbym się, gdyby do dołka zawitała również Cadance... to by było przewidywalne.

+końcówka. Pomimo pewnego znużenia odcinkiem i względnie gwiazdorskich i płytkich ostatnich sekundach odcinka... wywołał u mnie mimo wszystko całkiem pozytywne odczucia, nie jestem jednak w stanie stwierdzić czy związane z odcinkiem, sezonem, serialem czy może samym fandomem. Możliwe nawet, że miały charakter ironiczny, biorąc moje późniejsze przemyślenia... ale to nie temat na "Co Vico miał na myśli"
 

Edytowano przez Victoriatus
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz zarzucę drobną recenzją:

Na sam początek muszę przyczepić się do nazwy odcinka. "Księżniczka Twilight Sparkle", to mimo wszystko bardzo słaba nazwa, już wolałbym "drzewo harmonii", to według mnie bardziej pasuje. Po dogłębnym obejrzeniu muszę stwierdzić, że odcinek jest dość słaby. Oczywiście nie jest taki zły, ale poprzednie biją go na głowę. Innymi słowy sucharki po obiedzie. Bonus za wyjaśnienie niektórych nieścisłości historycznych na temat Equestrii. Nareszcie wiadomo jak wyglądało wygnanie Luny na księżyc i dlaczego Discord na posągu miał taką dziwną minę. Ogólny koncept pochodzenia klejnotów harmonii jest dość ciekawy, przynajmniej wiadomo już, kto je stworzył. Pochodzą z drzewa, ale teraz trzeba jeszcze spekulować, kto stworzył drzewo. Dodatkowy bonus za dużą ingerencję Discorda w odcinku. Może wreszcie ludzie odczepią się od tej teorii spiskowej, że Discord cały czas wszystkich oszukuje. Przecież, gdyby faktycznie ściemniał, to nie przepuściłby okazji zawładnięcia Equestrią, kiedy nie ma już elementów. Tak w ogóle to nie rozumiem jednej rzeczy. Skoro to Discord zasiał ziarno zła, które miało uwięzić Lunę i Celestię, to musiał wiedzieć o istnieniu drzewa harmonii, a co za tym idzie potęgi jaką są klejnoty harmonii. Skoro tak, to dlaczego zignorował księżniczki, skoro wiedział jaką mocą dysponują? Coś mi tu nie gra. Zasmuciło mnie to, że we wspomnieniach Twilight nie było sceny z obalenia Sombry, przecież on w niczym nie jest gorszy od Nightmare Moon. A, skoro o niej mowa, to dlaczego jej zęby zrobiły się takie jak na posągu z odcinka Luna odmieniona, skoro w pierwszym odcinku sezonu pierwszego były normalne? Zmiana Intra czwartego sezonu jest dość odważnym posunięciem. Nareszcie obok Celestii stoi Luna, co może oznaczać, że będzie jej dość dużo w czwartym sezonie, punkt dla lunarnych. Jednak zdziwiło mnie zgrupowanie kucyków podczas trwania intra. Oprócz mane six stoi tam jeszcze mnóstwo innych kucyków, a zdjęcie robi Photo Finish (przynajmniej tym razem ktoś je robi) co może oznaczać, że powróci w IV sezonie. Najbardziej dobija mnie, jednak wykonanie przed Twilight sonic rainboom. No na litość boską, przecież w na początku odcinka, ledwie mogła latać! Najlepsze było to, że na końcu okazało się, że to faktycznie Discord za wszystkim stoi. Najbardziej zastanawia mnie ta skrzynka którą Twilight otrzymała na końcu. Boję się, że przez tą skrzynkę Twilight w ostatnim odcinku zmieni się w Celestię. Albo gorzej, całe mane six stanie się alicornami! Ogólnie oceniam, to na 7/10. Fajerwerki są, ale kupione w kiosku.

Edytowano przez Sajback
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


to musiał wiedzieć o istnieniu drzewa harmonii
wspominał o nim, samych elementów na poważnie widać nie wziął, jednak o drzewie wspomniał przypominając, że zasiane ziarno nie obrośnie go dopóki dysponować będzie odpowiednio silną magią. Czy w skrócie długoterminowa zemsta, lub coś w tym rodzaju. Być może po prostu ubrał dobrą minę do złej gry
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby Discord był zamieszany w sprzątanie zimy? Bo skąd inaczej mógł znać piosenkę, którą śpiewał pod prysznicem?

Jakim cudem złe pnącza porwały księżniczki, które są w Canterlot, jeżeli Las Everfree rozpętał się tylko po Ponyville?

Gdzie się podziały wszystkie inne kucyki z Ponyville? Nie można było zrobić sceny, w której uciekają do swoich domów?

No i oczywiście co jest w pudełku.. i jakim cudem drzewo może 'urodzić' pudełko? Księżniczki nie wiedziały nic o nim? Czy to znaczy, że Equestrią rządzi coś, co jest jeszcze wyżej niż Celestia i Luna w hierarchii władców? Już widzę ten wysyp fanfików to The Box..

Wątpię, pewnie usłyszał to jak jakiś kucyk śpiewał.

Gwizdek wie gdzie Discord porozrzucał te nasiona.

Kucyki pewnie były pochowane w domach ze strachu, a sceny nie zrobili, bo pewnie chcieli zaoszczędzić ten czas na inne sceny.

Po tym jak zobaczyłem drzewo na którym rosną elementy harmonii, nie zdziwiłem się gdy pojawiło się pudełko

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8,5/10 albo 9/10...

Dlaczego?

-Retrospekcje. Bardzo mi się podobały

-Discord!

-Intro. Takie niby nic ale także mi się podoba. Ten draconequus w chatce Flutt xD

-Perspektywy każdej z Mane 6 przy tych pnączach czy co to tam jest

-Początek odcinka pierwszego

-Wyjaśnienie wielu rzeczy

-"Cross my heart, hope to fly..."

-Drzewo harmonii... sama nie wiem czy je lubię czy nie ale w sumie fajne. Jeszcze ta szkatułko-diamento-cośtam

Byłam trochę nieprzekonana do tego Sonic Sparkleboom/Magicboom (itp.) ale oglądając drugi raz zauważyłam że Twi magii używa. Z resztą trudno byłoby tak szybko to zrobić.

Hihrałam się jak zobaczyłam reklamę GAK'u. (By The Way... nie wiedziałam że w Ameryce są takie dziwne reklamy jak Flashlight Friends. Tak "Flashlight" xD)

Edytowano przez RainbowDash123456789
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ten odcinek pozytywnie zaskoczył. Prawdę mówiąc, nie należałam do osób odliczających czas do nowego sezonu, no i pewnie gdyby nie masowe wczorajsze wpisy, że MLP już niedługo pewnie odcinki bym przegapiła. A odcinki były fajne, jednakże ten drugi (mimo, że wraz z pierwszym tworzą spójną całość), bo jak już ktoś wspomniał akcja byłam w nim za wolna, by znów w drugim mknąć jak szalona. Ogromnym plusem jest to, że twórcy postanowili wrócić trochę do przeszłości, byśmy mogli poznać historie Equestrii. Najbardziej podobał mi się fragment, w którym księżniczka Celestia wysyła na księżyc Nightmare Moon- walka i pościg- so awesome, niczym film akcji, tylko seksownych lasek brakuje. Ten z zamienieniem w kamień Discorda był gorszy, pewnie dlatego, że podobna scena miała miejsce już na początku drugiego sezonu, gdy klaczki robiły to samo, no ale przynajmniej wiadomo skąd u Discorda był taki dziwny wyraz pyszczka.

Princess Twilight wypadła całkiem nieźle, scena z wydaniem rozkazu straży, pokazywała, że jeszcze to całe traktowanie jej jak władczyni jest póki co, dla niej czymś nie naturlanym, jednak idealnie wybrnęła z tej sytuacji, gdy w końcu, po okiełznaniu lekkiej paniki wydała rozkaz, niczym prawdziwa księżniczka. No i okazuje się, że Twi całkiem fajnie wygląda ze skrzydłami, jednakże widok jej na niebie był sporą nowością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie  się odcinki nie  podobały.  bardzo  słaby  początek.

Twi była  niezwykl....nie tegez.

Postacie  mnie  nie   zachwyciły. Przeszkadzała AJ i Flutterschy.

Nie  będzesie rozpisywał, powiem  tyle.

EG w porównaniu z  tym   było  świetne.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się za to niezwykle podobały. W końcu dostałem coś co może konkurować z "Return of Harmony". Uwielbiam klimat (może nie jest super lekki, ale odpowiedni).

Zupełnie nie przeszkadzał mi brak piosenek (dostałem taką dawkę dobrze wpasowującego się w świat "lora", że byłem zadowolony).

Uwielbiam jak został napisany Discord.

 

Naprawdę silny początek, po dosyć słabowitym sezonie III.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super rozpoczęcie sezonu dla mnie oba odcinki były świetne podobało mi się pokazanie nieco przeszłych zdarzeń atak lasu i Discord z Pinkie też potrafili mnie rozśmieszyć ciekawe jest też drzewo harmonii zastanawiam się co będzie w tym pudełku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...